Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

solaris ja się odstresowuję na działce a dokładniej grzebiąc w ziemi. Wielką frajdę sprawia mi sadzenie drzewek, kwiatów a nawet wyrywanie chwastów:) by za jakiś czas przyjeżdżać na działkę juz tylko wyłącznie relaksować się:) a masazyk też by się przydał;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym się bożence nie dała wysmyrać hahaha Przyjemnego dziabania w ziemi :) typie ogroniczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laseczki , ale jest jeszcze za wcześnie na teścik , jeszcze nie minął nawet tydzień po spodziewanym terminie. Kiedys tak miałam , biorąc Duphaston, opóźnił mi ise okres o równe dwa tygodne. Boże co ja przeżywałam , robiłam test co dwa dni, juz miałam objawy ciązy (psychika ludzka to potęzna siła) już normalnie mnie cycole bolały i jakby rosły , sikałam częściej , już mi isę ogórków chciłąo. I co wielkie nic. Dlatego teraz się nie ekscytuje, poczekam jeszcze troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julcia i z ciebie krecik??? No to chyba w całym szacownym gronie jedynie ja nie lubie działek.. Podziwiam was za to szalenie. Dla mnie nie ma gorszej kary niż praca w ogrodzie. Owszem przejść się wśród drzewek, urwać coś z krzaczka, posiedzieć, ale ryć w ziemi? brrr.. cierpnie mi skóra na samą myśl.. To się wzięło z czasów mojego dzieciństwa, kiedy jeździłam do babci na wykopki, kilometrowe i niekończące się grządki, gdzie ziemia zasychała na rękach i normalnie miałam wrażenie że wyskoczą mi zęby!! Nie mogłam nic dotknąć a jak tylko mi zaszurało po skórze dłoni to zaschnięte coś to myślałam że oszaleję!! Poza tym w szkole tez nas wywozili na wykopki... tragedia.. No i rodzice też swoje dołożyli, bo zawsze musoiałam najpierw zrobić swoje na działce, żeby się pobawić, czy poczytać.. I tak mi już zostało, że nie znosze działek, robót ziemnych ani wsi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikunia :) No witam cię cieplutko. Wiesz co a to co najmniej dziwne, że tak późno po duphastonie ci @ przychodziła.. ja osobiście nie łykam tego, ale czytała wypowiedzi dziewczyn i raczej przychodziła im normalnie chyba że zaciążyły :) Ostatnio jak rozmawiałam z moim ginem to też zasugerował, że należy jednak brac progesteron, żeby w razie co pomóc się dzidzi utrzymać, bo może być niedomoga na tym odcinku.. Wiesz chyba bym oszalała na twoim miejscu. Zrobiła buym z krwi bhcg i poleciała do gina :) No ale po tym co piszesz to rozumiem.. choć z drugiej strony pognałabym żeby dostać progesteron na wszelki wypadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pafnucy100
ale się rozpisałyście :-), ledwo zdążyłam przeczytać, bo znów ten szef.... do tabelki też się wpiszę, ale w przyszłym tygodniu, bo teraz na zakrętach nie wyrabiam :-) fajnie, że jest tu nas coraz więcej, żeby tylko tabII szybko się zapełniła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki,widzę ,ze tu wesoło .Byłam wczoraj na usg.śą 2 pęcherzyki z każdego jajnika po jednym o wymiarach 20 mm w 13 d.c.Dostałam pregnyl podwójnyi kazała działać od soboty wieczór. Mój niestety zaczął coś śpiewać o wyjeżdzie na ryby(które u niego kończą się piwkami) zrobiłam więc wczoraj aferę .A wogóle to działa mi na nerwy niesamowicie.Moje jajeczka nie robia na nim żadnego wrażenia ,nawet jakbym miała 100!!!Dziś siedział rano w łazience 2 godz, z tego 1,5 w wannie z kawą .papierami papierosem.Na koncu nie wiedział jeszcze w co ma się ubrać! Zgroza!Dobija mnie na maxa.Na dodatek chodzi i wszystkiego się czepia.Dziewczyny śniło mi się dzś ,ze urodziłam córeczkę,trzymałam ja na rękach ,była taka śliczna i pachniała niemowlaczkiem.Jak się obudziłam i zobaczyłam sufit w pokoju to zakręciły mi się łzy.Nigdy czegoś takiego nie przezywałam.Ta potrzeba mamowania jest u mnie coraz silniejsza.Szkoda tylko ,że same nie możemy zdziałać za dużo,tylko z tymi frajerami. Serdecznie Was pozdrawiam.Przydałaby się jakaś ciąża,chociaż z jedna na pocieszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Castopeo głowa do góry!! W kwesti twojego pana pewnie niewiele moge powiedzieć, bo mam zupełeni innego...i nie umiem sobie nawet wyobrazi ć sytuacji o jakiej piszesz... też chyba bym się wściekła.. Ale to nic! Zobaczysz że jeszcze wszystko się poukłada!! Gratuluję ci z całego serca tych ślicznych jajek!!! Wow!!! :) Zobaczysz castopeo że będzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A przy końcu tygodnia mam dla was coś na poprawę nastroju... Oto dlaczego kobiety tak dużo czasu spędzają w toalecie publicznej: Moja matka miała świra na punkcie publicznych toalet. Jak byłam mała, to wchodziła ze mną do kabiny i pokazywała, jak z papieru toaletowego zrobić kłębek służący do wytarcia deski. Następnie starannie zakrywała deskę kawałkami papieru. Po tym wydawała rozkaz: \"Nigdy, przenigdy nie siadaj w publicznej toalecie!\" I demonstrowała prawidłowo wykonany \"Przysiad\", który polegał na balansowaniu nad sedesem w pozycji półsiedzącej w taki sposób, aby żadnym kawałeczkiem ciała nie dotknąć deski. Do tego czasu zwykle już zdążyłam zsikać się w majtki i można było iść do domu. To były dawne czasy. Jednak nawet teraz, kiedy jesteśmy już duże \"przysiad\" jest nadal zabójczo trudny do wykonania, szczególnie przy bardzo pełnym pęcherzu. Kiedy cię przypili i musisz lecieć za potrzebą do toalety publicznej, zawsze zastaniesz tam kolejkę kobiet, która wygląda tak, jakby co najmniej sprzedawali tam staniki Triumpha na wagę. Stajesz więc na szarym końcu z i uśmiechasz się nadzwyczaj uprzejmie do wszystkich pozostałych babeczek, które również zaciskają nogi i uśmiechają się baaardzo uprzejmie. Wreszcie przychodzi upragniona chwila. Jesteś pierwsza! Sprawdzasz pod drzwiami, czy we wszystkich kabinach są nogi. Zajęte co do jednej. W końcu otwierają się drzwi jednej z kabin, więc wbiegasz do środka jak furia, nie zważając na to, czy potrącasz wychodzącą stamtąd kobietę. Wbiegasz i... stwierdzasz, że drzwi nie dają się zamknąć. Czort z tym! Wieszasz torebkę na klamce, ściągasz majtki i wykonujesz \"przysiad\". Ulga. Narastająca ulga. Wtem zaczynają ci drżeć uda. Chciałabyś usiąść, ale przecież nie zdążyłaś wytrzeć deski ani obłożyć jej papierem, więc wytrzymujesz w \"Przysiadzie\", a twoje uda szarpią drgawki, które w skali Richtera spokojnie osiągnęłyby ósemkę. Aby zająć myśli czymś innym, sięgasz po papier. Puszka jest pusta! Uda drżą ci coraz bardziej. Przypominasz sobie, że w torebce masz maleńką chusteczkę, w którą wydmuchałaś nos. Będzie musiała wystarczyć. Targasz ją intensywnie, żeby zrobiła się jak najbardziej puszysta. I tak jest mniejsza niż paznokieć. Ktoś otwiera drzwi do twojej kabiny, bo zamek od środka nie działa, i torebka wali cię w głowę. Wrzeszczysz \"Zajęte!\" i rzucasz się w kierunku drzwi, przy czym chusteczka spada ci w kałużę, a ty tracisz równowagę i opadasz na deskę. Podrywasz się z prędkością grzechotnika, ale jest już za późno. Gołym tyłkiem dotknęłaś wszystkich zarazków i mikrobów bytujących na niezabezpieczonej desce, bo przecież nie ułożyłaś na niej papieru - i to nie tylko dlatego, że go nie było. A gdyby tylko twoja mama się o tym dowiedziała, do końca życia nie przestałaby się za ciebie wstydzić, gdyż JEJ gołe cztery litery nigdy w życiu nie zetknęły się z klapą w toalecie publicznej, bo: \"między nami mówiąc - kto wie, jakie zarazy tam krążą!\" Do tej pory czujnik automatyczny głupieje już doszczętnie i kibelek się spłukuje strumieniem wody bardziej przypominającym fontannę niż co innego. Natychmiast po tym zaczyna wciągać wszystko z taką siłą, że w panice chwytasz się pojemnika na papier, bo obawiasz się, że cię porwie i wywlecze do Chin. W tym momencie dajesz za wygraną. Ociekasz wodą, którą ochlapał cię kibel. Masz serdecznie dość. Próbujesz się wytrzeć papierkiem od gumy do żucia, który znalazłaś w kieszeni, po czym starasz się niezauważalnie prześliznąć w kierunku umywalek. Pojęcia nie masz, jak sobie poradzić z kranem wyposażonym w czujnik automatyczny, więc czyścisz ręce śliną i wycierasz ręcznikiem papierowym, a idąc do wyjścia mijasz kolejkę oczekujących kobiet stojących ze skrzyżowanymi nogami i absolutnie już niezdolnych do obdarzenia cię uprzejmym uśmiechem. Jakaś uprzejma duszyczka na szarym końcu ogona zwraca ci uwagę, że obcasem ciągniesz za sobą ogon papieru toaletowego długi jak sama Wisła. Szarpnięciem zrywasz papier z buta i wtykasz go tej kobiecie do ręki ze słowami: \"Proszę. Może się przydać.\" Wtedy zauważasz swojego mężczyznę, który wszedł do łazienki, skorzystał z niej i wyszedł, a czekając na ciebie przeczytał \"Wojnę i pokój\". - \"Co tak długo?!\" - pyta wkurzony. Dokładnie wtedy kopiesz go w piszczel i zarządzasz odwrót w kierunku domu. Tekst ten dedykowany jest wszystkim kobietom na całym świecie, które kiedykolwiek zmuszone były skorzystać z toalety publicznej. A wszystkim facetom wyjaśnia raz na zawsze, co zajmuje nam tyle czasu. ;P.S. Odpowiedź na drugie dręczące wielu pytanie - dlaczego kobiety wchodzą do kibelka parami. Otóż po to, żeby ta druga przytrzymała drzwi i podała chusteczki higieniczne. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z ogródka, bo mi się słabo zrobiło. Plątam się więc po domu, jak Żyd po pustym sklepie. Oj Castopea, widzisz jak to jest na tym świecie, jak jajka są to chłop wariuje, jak chłop chce, to jajek ni ma... Musisz go postawić do pionu i już, na pewno wiesz jak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Genewo...a ja znowu mam pytanie... Kto wie czy pregnyl podaje się tylko w zastrzykach, czy też są tabletki np?? No a po drugie to nie wiem czy słusznie gdzies wyczytałam, ale po pregnylu to jajk pęka do 36 godzin po podaniu a nie po tym czasie... Jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poradnik dla pań, jak \"hodować mężczynę\": Pierwszy dzień w domu Nowy meżczyzna w domu to radość dla kobiety, ale i nowe obowiazki. Nie można zapominać o tym, że często nie znamy rodowodu, ani nawet poprzedniej wlaścicielki naszego nowego pupila. Nie wiemy, jak byl traktowany i jakie ma nawyki. Na wszelki wypadek nie nalezy wykonywac zbyt gwaltownych ruchów, lepiej tez unikac podnoszenia glosu, bo moze sie skulic, schowac za szafe i trzeba bedzie wlaczyc odkurzacz, zeby go wyploszyc. Dlatego juz od progu przemawiamy do niego lagodnym, acz stanowczym glosem. Ukladamy na kanapie, glaszczemy po glowie (ostroznie, bo moze nieprzyzwyczajony) i pozwalamy mu zatrzymac paletko, by czuł zapach z poprzedniego domu. Pierwsza noc jest zazwyczaj najtrudniejsza, poniewaz moze pochlipywac i piszczec, ale musimy wykazac sie konsekwencja i nie brac go od razu do swojego lózka, zeby sie nie przyzwyczail. Zle nawyki Juz po kilku dniach pobytu nowego mezczyzny w domu orientujemy sie pobieznie, jakie ma nawyki. Najczesciej przywiazuje sie do miejsca, na którym spedzil pierwsza noc, czyli kanapy i tam zalega w pozycji horyzontalnej. Czesto z pilotem od telewizora w dloni. Czasem z gazeta, sporadycznie z ksiazka. Poniewaz malo mówi, mogloby sie wydawac, ze mysli, ale najczesciej okazuje sie, ze to tylko zludzenie. Gdy czuje glód, opuszcza legowisko i buszuje po kuchni. Wtedy najlepiej byc w domu i szybko zrobic mu cos do jedzenia. W przeciwnym razie w kuchni zastaniemy wypietrzone grzbiety brudnych naczyn, pod stopami lepkie substancje, a wszystko posypane zgrzytajacym cukrem i okruszkami chleba. W lodówce natomiast puste kartony po mleku. W zadnym wypadku nie wolno wtedy bic mezczyzny. Bo ucieknie. Karmienie Karmienie mezczyzny zwykle nie jest zbyt skomplikowane i nawet srednio zdolna kulinarnie kobieta udzwignie ten ciezar, w niektórych przypadkach równiez i zwiazane z tym koszty. Nie nalezy sie tez stresowac opinia mezczyzny na temat smaku podawanych dan, bo i tak zadna z nas nie potrafi gotowac tak, jak jego mamusia. Podajemy zatem cokolwiek, byle bylo cieple, poniewaz on i tak nie oderwie oczu od gazety lub telewizora. Podobno znane sa przypadki ze udalo sie nauczyc mezczyzne, zeby kanapki jadl nad talerzem i nie w lózku oraz nie podjadal z rondla, ani tez nie gryzl calego pęta kielbasy jak barbarzynca, ale informacje te nie zostaly potwierdzone naukowo. Jedno jest pewne - mezczyzna lubi dostawac jesc regularnie i szybciej sie wtedy oswaja. Pielegnacja - ubieranie Pielegnacja mezczyzny wymaga wielu staran i nieustannego nadzoru. Nikt, kto jeszcze nie hodowal w domu mezczyzny, nie zdaje sobie sprawy, jaki obowiazek bierze na swoje barki zarówno w dni robocze jak i w swieta. Pierwszorzedna sprawa jest skompletowanie nowej garderoby. W przeciwnym wypadku mezczyzna nie porzuci rozciagnietego odkoszulka i wypchanego na kolanach dresu. No chyba, ze sie na nim rozpadna ze starosci. Potem juz tylko trzeba podsuwac mu rano gotowy zestaw do ubrania, prac, czyscic, prasowac, przyszywac guziki, zestawiac kolory i chwalic, ze swietnie wyglada. I bywa, ze jedynym znakiem uznania za pielegnacja mezczyzny jest odcisk obcej szminki na jego kolnierzyku. Pielegnacja - higiena Sa mezczyzni, którzy boja sie wody jak ognia, ale takich na szczescie mozna wyczuc na odleglosc. Pozostali uwielbiaja sie chlapac w lazience godzinami. Co za tym idzie, musisz zaakceptowac (bo jeszcze nikt nie wymyslil na to sposobu) permanentnie podniesiona deske, brudna wanne, zachlapania w promieniu 5 metrów, nie zakrecon> a paste, wode w mydelniczce i zdeptany na podlodze, twój osobisty bialy reczniczek. W skrajnych przypadkach, dzieki wieloletnim wysilkom, mozna przyuczyc mezczyzne do obcinania paznokci u nóg. Co prawda zrobi to na podloge, ale twoje lydki po spedzonej wspólnie nocy nie beda wygladaly jak po walce z bengalskim tygrysem. Pielegnacja - kosmetyki Zazwyczaj mezczyzni niechetnie uzywaja kosmetyków, ale pianke do golenia i dezodorant podbieraja z twojej pólki, a do tego bezczelnie pyskuja, ze ma za bardzo kwiatowy zapach. Czesto ida dalej i podlaczaja sie równiez do szamponu i odzywki, pasty i plynu do plukania ust. To jest irytujace, ale jeszcze nie naganne. Niepokoic sie trzeba, kiedy ubywa brokatowego pudru, szminki, a zwlaszcza kiedy zauwazasz, ze ktos chodzil w twojej koronkowej bieliznie... Zdrowie W przypadku mezczyzny nawet najlzejsze przeziebienie lub katar moga byc niebezpieczne i brzemienne w skutki. Nie dla niego oczywiscie, tylko dla nas. Wystarczy stan podgoraczkowy albo lekkie skaleczenie i mamy w domu rozhisteryzowana, konajaca ofiare, która wymaga od nas wysoko wyspecjalizowanej opieki medycznej i psychoterapii, oraz zapewnien, ze na pewno nie umrze. Nadludzkim wysilkiem woli i cierpliwosci musimy jakos przezyc te erupcje hipochondrii i wyzbyc sie jakichkolwiek zludzen, ze gdy my bedziemy umierac w malignie na zapalenie pluc, ktos poda nam szklanke wody. W sytuacji naszej choroby on przyjdzie i zapyta \"a co dzisiaj mamy na obiad?\". Ruch Oprócz waskiej grupy fascynatów czynnego wypoczynku, mezczyzna, tak jak kot, potrafi przyjemnie przezyc zycie, nie opuszczajac zamknietych pomieszczen. Nie liczac krótkiego dystansu \"do\" i \"z\" samochodu. Bedzie sie wil jak diabel pod kropidlem, gdy spróbujemy namówic go na spacer. Gotów jest wtedy nawet wziac sie za jakas prace domowa i lepiej nie stawac mu w tym na przeszkodzie. Ostatnia deska ratunku, zeby utrzymac jego i siebie w kondycji, jest sprowokowanie aktywnosci seksualnej. To nam rozwiaze kwestie jogi, aerobiku, gimnastyki artystycznej, hiperwentylacji i drenazu limfatycznego. Sposób domowy - tani i zdrowy. Mnozenie Ukoronowaniem wzorowej hodowli jest uzyskanie zdrowego potomstwa. Tu nie mozna popelnic czestego bledu czekajac, az mezczyzna sam sie rozmnozy, ani tez zywic nadziei, ze wzbogacenie hodowli o drugiego mezczyzne rozwiaze te palaca kwestie. Otóz nie rozwiaze, najwyzej sie pozagryzaja. A zatem pamietajmy, ze w rozmnazaniu mezczyzny musimy mu pomóc i odegrac w tym kluczowa role. Jedyne, co mezczyzna powinien samodzielnie mnozyc, to srodki na wychowanie potomstwa. Kontrola Kiedy nacieszymy sie juz naszym mezczyzna, a on oswoi sie z nami i zacznie ufnie jesc z reki, mozemy zaczac delikatnie wypuszczac go z domu. Najpierw tylko do pracy, potem do mamusi na obiad, a za dobre sprawowanie nawet na piwo z kolegami. Ale trzeba byc czujnym. Wprawdzie nie mozna go przykuc do kaloryfera, ani wszedzie mu towarzyszyc, ale od czego mamy komórki. Jak ma czyste sumienie i kocha, to sam sie melduje srednio co godzine, przynajmniej SMS-em. Martwic sie nalezy, gdy za dlugo \"abonent jest czasowo niedostepny\". Wtedy trzeba przykrócic smycz, bo byloby wielkim marnotrawstwem, gdyby naszego wypielegnowanego ulubienca uzywala jakas fladra. I to za nasze pieniadze. Tresura Predzej wielblada przeprowadzisz przez ucho igielne, niz nauczysz czegos mezczyzne. Tesura powinna odbywac sie w wieku szczeniecym i jesli zostala zaniedbana w rodzinnym gniezdzie, to nie mamy zadnych szans,zeby to zmienic. W wypadku braku elementarnych zasad dobrego wychowania, najlepiej po prostu zmienic egzemplarz na inny. Nie usypiac!!! Mozna przeciez oddac w dobre rece irytujacej nas od dawna kolezanki, zostawic w schronisku wysokogórskim, badz porzucic w lesie na parkingu. Czas wolny Mezczyzne nabywamy w przekonaniu, ze wypelni nam przyjemnosciami nasz czas wolny. I tu nastepuje duze rozczarowanie, gdyz okazuje sie, ze w zwiazku z posiadaniem mezczyzny nie mamy juz czasu wolnego. Raczej pozostaje nam zorganizowac jego czas wolny, zeby nie zgnusnial do reszty. Niektóre optymistki odnajduja sie, ogladajac transmisje sportowe, lepiac samolociki, albo przekopujac ogródek jego rodziców. Pesymistki biora drugi etat, prace zlecone i robia blyskotliwe kariery. Posluszenstwo Mezczyzni nigdy nie sluchaja tego, co sie do nich mówi. Maja co prawda dwoje uszu, ale jedno z nich sluzy do wpuszczania naszych slów, drugie natomiast do natychmiastowego ich wypuszczania. Jesli czasem wydaje sie nam, ze sluchaja naszych wywodów w skupieniu na twarzy, to niechybnie boli ich brzuch, albo musza niezwlocznie udac sie do toalety. Dlatego próby obarczenia ich nawet pozornie prostymi obowiazkami, takimi jak zrobienie podstawowych zakupów, wyrzucenie smieci lub podlanie kwiatka podczas naszej nieobecnosci, nie maja najmniejszego sensu i powoduja w nas samych niepotrzebna irytacje. Sztuczki Jezeli trafil nam sie mezczyzna o wesolym i skorym do zabawy usposobieniu, mamy szanse nauczyc go paru sztuczek, które ulatwia nam nieco zycie. Na przyklad wracanie do domu na telefoniczne zawolanie, celnosc przy korzystaniu z toalety, umiejetnosc wrzucania brudnej bielizny do wnetrza pralki, aportowanie dóbr materialnych, oraz uzywanie ze zrozumieniem slów - \"prosze\", \"przepraszam\" i \"dziekuje\". Ot, taka edukacyjna zabawa. Na efekty trzeba dlugo czekac, ale nie zaszkodzi spróbowac. Wlasny kat Bardzo wazne, zeby mezczyzna mial w domu swoje miejsce, gdzie móglby sie schowac i nie platac sie nam pod nogami. Najlepiej wlasny pokój z biurkiem pelnym nietykalnych swietosci, ryczacym telewizorem nietykalnych legowiskiem, gdzie móglby drzemac, udajac, ze ciezko pracuje. Pamietajmy, ze nie wolno nam tam wchodzic bez potrzeby i bez pukania. Zreszta bylby to duzy szok dla naszego poczucia estetyki i porzadku. Wkraczamy tam tylko w ostatecznosci, kiedy zaczyna brzydko pachniec w mieszkaniu. Najlepiej w skafandrze do utylizacji radioaktywnych odpadów. Mezczyzna w lózku Nieuniknione, ze raczej predzej niz pózniej mezczyzna bedzie sie wpychal do naszego lózka. Wslizgnie sie od sciany, odepchnie lapami i zrzuci nas w nocy na podloge, a wczesniej sciagnie z nas koldre. Jesli jakims cudem nie damy sie zrzucic, uczepi sie nas jak osmiornica, przygniecie calym ciezarem i bedzie chrapal prosto do ucha. Wlasciwie nie ma na to sposobu, ale pewnym pocieszeniem jest fakt, ze mezczyzna wydziela bardzo duzo ciepla i mozna zaoszczedzic na ogrzewaniu w okresie jesienno - zimowym. Sam w domu Zdarza sie tak, ze musimy pilnie wyjechac na pare dni i zostawic mezczyzne samego w domu. Wtedy zabezpieczamy, co tylko sie da. Kwiatki wynosimy do sasiadów, papugi do przyjaciólki, a oszczednosci do banku. Zostawiamy pelna lodówke i ogarniete mieszkanie, zeby mu bylo przyjemnie. Wracajac zastajemy kosmiczny balagan i pusta lodówke. Oddychamy z ulga, bo jesli byloby posprzatane, to znak, ze albo wcale nie spal w domu, albo ktos mu pomógl zacierac slady wiarolomstwa. Nie mogłam się oprzeć, żeby Wam tego długiego tekstu nie zaprezentować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety, ucięło mi znaczną część tekstu, muszę znaleźć resztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruch Oprócz waskiej grupy fascynatów czynnego wypoczynku, mezczyzna, tak jak kot, potrafi przyjemnie przezyc zycie, nie opuszczajac zamknietych pomieszczen. Nie liczac krótkiego dystansu \"do\" i \"z\" samochodu. Bedzie sie wil jak diabel pod kropidlem, gdy spróbujemy namówic go na spacer. Gotów jest wtedy nawet wziac sie za jakas prace domowa i lepiej nie stawac mu w tym na przeszkodzie. Ostatnia deska ratunku, zeby utrzymac jego i siebie w kondycji, jest sprowokowanie aktywnosci seksualnej. To nam rozwiaze kwestie jogi, aerobiku, gimnastyki artystycznej, hiperwentylacji i drenazu limfatycznego. Sposób domowy - tani i zdrowy. Mnozenie Ukoronowaniem wzorowej hodowli jest uzyskanie zdrowego potomstwa. Tu nie mozna popelnic czestego bledu czekajac, az mezczyzna sam sie rozmnozy, ani tez zywic nadziei, ze wzbogacenie hodowli o drugiego mezczyzne rozwiaze te palaca kwestie. Otóz nie rozwiaze, najwyzej sie pozagryzaja. A zatem pamietajmy, ze w rozmnazaniu mezczyzny musimy mu pomóc i odegrac w tym kluczowa role. Jedyne, co mezczyzna powinien samodzielnie mnozyc, to srodki na wychowanie potomstwa. Kontrola Kiedy nacieszymy sie juz naszym mezczyzna, a on oswoi sie z nami i zacznie ufnie jesc z reki, mozemy zaczac delikatnie wypuszczac go z domu. Najpierw tylko do pracy, potem do mamusi na obiad, a za dobre sprawowanie nawet na piwo z kolegami. Ale trzeba byc czujnym. Wprawdzie nie mozna go przykuc do kaloryfera, ani wszedzie mu towarzyszyc, ale od czego mamy komórki. Jak ma czyste sumienie i kocha, to sam sie melduje srednio co godzine, przynajmniej SMS-em. Martwic sie nalezy, gdy za dlugo \"abonent jest czasowo niedostepny\". Wtedy trzeba przykrócic smycz, bo byloby wielkim marnotrawstwem, gdyby naszego wypielegnowanego ulubienca uzywala jakas fladra. I to za nasze pieniadze. Tresura Predzej wielblada przeprowadzisz przez ucho igielne, niz nauczysz czegos mezczyzne. Tesura powinna odbywac sie w wieku szczeniecym i jesli zostala zaniedbana w rodzinnym gniezdzie, to nie mamy zadnych szans,zeby to zmienic. W wypadku braku elementarnych zasad dobrego wychowania, najlepiej po prostu zmienic egzemplarz na inny. Nie usypiac!!! Mozna przeciez oddac w dobre rece irytujacej nas od dawna kolezanki, zostawic w schronisku wysokogórskim, badz porzucic w lesie na parkingu. Czas wolny Mezczyzne nabywamy w przekonaniu, ze wypelni nam przyjemnosciami nasz czas wolny. I tu nastepuje duze rozczarowanie, gdyz okazuje sie, ze w zwiazku z posiadaniem mezczyzny nie mamy juz czasu wolnego. Raczej pozostaje nam zorganizowac jego czas wolny, zeby nie zgnusnial do reszty. Niektóre optymistki odnajduja sie, ogladajac transmisje sportowe, lepiac samolociki, albo przekopujac ogródek jego rodziców. Pesymistki biora drugi etat, prace zlecone i robia blyskotliwe kariery. Posluszenstwo Mezczyzni nigdy nie sluchaja tego, co sie do nich mówi. Maja co prawda dwoje uszu, ale jedno z nich sluzy do wpuszczania naszych slów, drugie natomiast do natychmiastowego ich wypuszczania. Jesli czasem wydaje sie nam, ze sluchaja naszych wywodów w skupieniu na twarzy, to niechybnie boli ich brzuch, albo musza niezwlocznie udac sie do toalety. Dlatego próby obarczenia ich nawet pozornie prostymi obowiazkami, takimi jak zrobienie podstawowych zakupów, wyrzucenie smieci lub podlanie kwiatka podczas naszej nieobecnosci, nie maja najmniejszego sensu i powoduja w nas samych niepotrzebna irytacje. Sztuczki Jezeli trafil nam sie mezczyzna o wesolym i skorym do zabawy usposobieniu, mamy szanse nauczyc go paru sztuczek, które ulatwia nam nieco zycie. Na przyklad wracanie do domu na telefoniczne zawolanie, celnosc przy korzystaniu z toalety, umiejetnosc wrzucania brudnej bielizny do wnetrza pralki, aportowanie dóbr materialnych, oraz uzywanie ze zrozumieniem slów - \"prosze\", \"przepraszam\" i \"dziekuje\". Ot, taka edukacyjna zabawa. Na efekty trzeba dlugo czekac, ale nie zaszkodzi spróbowac. Wlasny kat Bardzo wazne, zeby mezczyzna mial w domu swoje miejsce, gdzie móglby sie schowac i nie platac sie nam pod nogami. Najlepiej wlasny pokój z biurkiem pelnym nietykalnych swietosci, ryczacym telewizorem nietykalnych legowiskiem, gdzie móglby drzemac, udajac, ze ciezko pracuje. Pamietajmy, ze nie wolno nam tam wchodzic bez potrzeby i bez pukania. Zreszta bylby to duzy szok dla naszego poczucia estetyki i porzadku. Wkraczamy tam tylko w ostatecznosci, kiedy zaczyna brzydko pachniec w mieszkaniu. Najlepiej w skafandrze do utylizacji radioaktywnych odpadów. Mezczyzna w lózku Nieuniknione, ze raczej predzej niz pózniej mezczyzna bedzie sie wpychal do naszego lózka. Wslizgnie sie od sciany, odepchnie lapami i zrzuci nas w nocy na podloge, a wczesniej sciagnie z nas koldre. Jesli jakims cudem nie damy sie zrzucic, uczepi sie nas jak osmiornica, przygniecie calym ciezarem i bedzie chrapal prosto do ucha. Wlasciwie nie ma na to sposobu, ale pewnym pocieszeniem jest fakt, ze mezczyzna wydziela bardzo duzo ciepla i mozna zaoszczedzic na ogrzewaniu w okresie jesienno - zimowym. Zabawki Mezczyzna najbardziej lubi bawic sie \"w doktora\". Niestety, jak we wszystkim, nie zna umiaru, a my nie zawsze mamy ochote mu w tym towarzyszyc, bo mamy swoja prace i potrzebe przespania chocby szesciu godzin na dobe. Dlatego tez, zeby sie nie nudzil, albo nie szukal innego towarzystwa, trzeba mu pozwolic bawic sie jego ulubionymi zabawkami. Nowym samochodem, motorem, kinem domowym, albo monumentalnym sprzetem grajacym, w najlepszym wypadku najnowsza komórka z internetem i wodotryskiem. Wazne, zeby sie czyms zajal, a my w tym czasie bawimy sie w naprawiacza kranów, elektryka, stolarza, kucharke, zaopatrzeniowca... itd. itp. Sam w domu Zdarza sie tak, ze musimy pilnie wyjechac na pare dni i zostawic mezczyzne samego w domu. Wtedy zabezpieczamy, co tylko sie da. Kwiatki wynosimy do sasiadów, papugi do przyjaciólki, a oszczednosci do banku. Zostawiamy pelna lodówke i ogarniete mieszkanie, zeby mu bylo przyjemnie. Wracajac zastajemy kosmiczny balagan i pusta lodówke. Oddychamy z ulga, bo jesli byloby posprzatane, to znak, ze albo wcale nie spal w domu, albo ktos mu pomógl zacierac slady wiarolomstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałam tylko o zastrzykach: Pregnyl® jest wysoko oczyszczonym preparatem uzyskanym z moczu ciężarnych kobiet. Podaje się go w iniekcjach domięśniowych. Naśladuje występujący w połowie cyklu fizjologicznego wzrost hormonu luteinizującego (LH), co wyzwala owulację. Podany po owulacji nasila wybiórczo produkcję progesteronu. Preparat Pregnyl® stosowany jest w indukcji owulacji i w kontrolowanej hiperstymulacji jajników w programach wspomaganego rozrodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mezczyzna w lózku Nieuniknione, ze raczej predzej niz pózniej mezczyzna bedzie sie wpychal do naszego lózka. Wslizgnie sie od sciany, odepchnie lapami i zrzuci nas w nocy na podloge, a wczesniej sciagnie z nas koldre. Jesli jakims cudem nie damy sie zrzucic, uczepi sie nas jak osmiornica, przygniecie calym ciezarem i bedzie chrapal prosto do ucha. Wlasciwie nie ma na to sposobu, ale pewnym pocieszeniem jest fakt, ze mezczyzna wydziela bardzo duzo ciepla i mozna zaoszczedzic na ogrzewaniu w okresie jesienno - zimowym. Zabawki Mezczyzna najbardziej lubi bawic sie \"w doktora\". Niestety, jak we wszystkim, nie zna umiaru, a my nie zawsze mamy ochote mu w tym towarzyszyc, bo mamy swoja prace i potrzebe przespania chocby szesciu godzin na dobe. Dlatego tez, zeby sie nie nudzil, albo nie szukal innego towarzystwa, trzeba mu pozwolic bawic sie jego ulubionymi zabawkami. Nowym samochodem, motorem, kinem domowym, albo monumentalnym sprzetem grajacym, w najlepszym wypadku najnowsza komórka z internetem i wodotryskiem. Wazne, zeby sie czyms zajal, a my w tym czasie bawimy sie w naprawiacza kranów, elektryka, stolarza, kucharke, zaopatrzeniowca... itd. itp. Sam w domu Zdarza sie tak, ze musimy pilnie wyjechac na pare dni i zostawic mezczyzne samego w domu. Wtedy zabezpieczamy, co tylko sie da. Kwiatki wynosimy do sasiadów, papugi do przyjaciólki, a oszczednosci do banku. Zostawiamy pelna lodówke i ogarniete mieszkanie, zeby mu bylo przyjemnie. Wracajac zastajemy kosmiczny balagan i pusta lodówke. Oddychamy z ulga, bo jesli byloby posprzatane, to znak, ze albo wcale nie spal w domu, albo ktos mu pomógl zacierac slady wiarolomstwa. Nie mogłam się oprzeć, musiałam Wam całość przytoczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze heheheyh:D:D:D:D A to dobre :D Genewo usmiałam się po pachy a teraz moja siedząca na przeciwko kobita już wie..:D ale co tam, każdemu przerwa się należy!!! Ale zaznaczam że mój kubuś jest inny niż w tych opisach, a niektóre można przypasować do mnie :D zwłaszcza co do zaboru kołdry :D Jestem w tym mistrzynią, a nawet jak już zaczęliśmy używac dwóch osobnych kołder bo kubuś marzł, to potrafię swoją wcisnąć na bok, na bok i pod siebie, a jego kołderkę zdjąć mu z pleców i się okryć :D:D a kubuś biedny dalej marznie :D:D bardzo to było fajne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja już lecę w świat!!!!!!!!!! A dokładniej rzecz ujmując do fryzjera... Strasznie się bojam bo ogólnie jeszcze nie trafiłam na dobrego fryzjera i zawsze coś jest nie tak.. Ale z drugiej strony już nie mogę patrzeć na moje kudły więc komu w drogę... A wam życze cudnego i owocnego weeka!!! do zobaczyska!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, litości, odezwij się, bo oszaleję z niepokoju. atena, jak wyniki, nie trzymaj nas w niepewności. Pozdrówka dla Wszystkich!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pafnucy100
a ja spadam do domu :-) miłego weekendu i owocnej hodowli jajeczek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej Babeczki :) Życzę wszystkim udanego starania na zielonej trawce ;). Może się komuś jakaś weekendowa dzidzia uda :). Pozdrawiam. Do poniedziałku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sporo osób ma szanse w ten weekend, ale na trawce chyba jeszcze za zimno, ale kto wie??? Czarna, co miały znaczyć te smutne buźki ze środy? Czekam na wiadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeeść dziewczynki,widzę ,ze tu pustki.U mnie przepiękna pogoda.Rybki zostały wybite z głowy.No i będziemy działać(mam nadzieje,ze nic nie stanie na przeszkodzie)Mam do Was prośbę ,jeśli możecie napiszcie jak często się przytulacie w te dni.Wszędzie piszą inaczej.Mocno Was rano pozdrawiam.PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Castopea, szkoły są w tej kwestii różne. Na stronie www.starania.pl przekazują jakieś tam rady, bardzo radzą stosowanie testów owulacyjnych. Rozmawiałam o tym ze swoją giną. Ona odradza testy, sądzi, że to zbędne wydawanie pieniędzy. Twierdzi, że skoro jest para, która stara sie o dziecko, to ta para zapewne się lubi, skoro się lubi, to wiadomo, że w płodne dni ze sobą przebywa. Literatura medyczna podaje, że plemniki normalnego mężczyzny przebywają w jajowodach jakieś 3 dni i tam czękają na komórkę jajową. Bywają, jak to nazwała gina, plemniki-złośliwce, które żyją 5 dni. Ale tak myślą o nich ci, którzy nie chcieli dziecka, a tu nagle ciąża. Do czego zmierzam, moja gina radzi współżycie co 2 dni, bo tyle potrzeba, żeby plemniki się uzbroiły, żeby były na tyle silne, aby przebić otoczkę komórki jajowej. Jesli komórka jajowa jest zdolna do zapłodnienia przez 12 godzin, a para współżyje co 2 dni, to normalne, że w część plemników przeżyje i będzie gotowa do zapłodnienia. Gina opowiadała mi w środę o takich przypadkach, że to niemożliwe, że mogła pojawić sie ciąża, np. kobieta miała strzępek jednego jajnika, po lewej stronie, jajowód usuniety, a po drugiej jajnik usunięty, zostawiony tylko jajowód i ona jakoś zaszła w ciążę. Castopea, zrobisz jak będziesz chciała. Myślę, że mi osobiście brakuje teraz w staraniach spontaniczności, a jest tylko strach, czy się uda. To nie jest dobre. W tym miesiącu raczej sobie odpuszczam, bo jestem zbyt w środku obolała, żeby się cieszyć byciem z mężem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM GORĄCO bo dzień gorący i pełen słońca . Mnie też mówili że co dwa dni ale nie możemy się powstrzymac i jak czas i warunki pozwalają to jest codziennie , nie w każdy cykl , ale tak się często zdarza , Genewo jestem z tobą i cię rozumiem bo ja też nie miałam ochoty przez jakieś dwa tygodnie, to badanie tak działa jakby było tam wszystko nie na swoim miejscu , ale to minie i będziecie się słodko przytulac . A tak na marginesie ZDAŁAM OBA PRZEDMIOTY NA 5 i jestem zwolniona z ustnych , jak sie ciesze że już mam to za sobą tylko jeszcze zawodowe w czerwcu i dyplom w garści .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atena, gratulacje, jesteśmy z Ciebie dumni!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jej a co się dzieje z czarną , to niemożliwe żeby nas opuściła a może gdzieś się zabunkrowała i nie chce miec ze swiatem kontaktu, dziewczyny musimy bardzo mocno o niej myślec to ją ściągniemy myslami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje , dziekuje , sama nie moge uwierzyc że tak świetnie mi poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się martwię o Czarną, bo nie wiem dlaczego się nie odzywa. Mam nadzieję, że pamięta, że zawsze może liczyć na nasze wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×