Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

Potwornie mnie dzisiaj boli głowa. Jak Wy się czujecie? Zrobiłam rano badania - zabrali mi 4 pojemniki z krwią - powinni za to zapłacić. Tyle jedzenia, napojów, witaminek - i to wszystko mi zabrali i nawet czekolady nie dostałam! :-) Ekg wyszło dobrze. Oczywiście robiłam badania prywatnie, żeby znowu nie zwalniać się z pracy. Poszło prawie 200 zł.Jutro lub w poniedziałek odbiorę wyniki, powtórzę szczepienie na żółtaczkę, zapodam nystatynę i może wyrobię się z wszystkimi domowymi obowiązkami przed laparo. Wiecie co? Może to głupie, ale już nie mogę się doczekać. Mam wrazęnie jakby jakiś cud miał się stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, już jesteśmy w domku, obiecuję nadrobić to co napisałayście, ale jescze nie dzis. Mała zdrowa, cudna i kochana, grzeczna, budzi sie co 2- 3 h na jedzonko reszte spi albo ciekawie rozglada sie po swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pafnucy100
chcąca super, że się odezwałas topik marcówek chyba wykasowali...straszne zamieszanie dziś na kafe ALE CI DOBRZE MASZ JUZ MAŁGOSIĘ ZE SOBĄ!!! I po bólu i po strachu, napisz jak będziesz mieć chwile jak to jest jak już maleństwo jest w domu :-) pozdrwiam wszystkich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pafnucy100
Aneta ja już prawie witałam się z gąską (laparo) po czym sie okazało, że jednak jest zbędna, widać jajniki potrzebowały większej presji, potem drożność jajowodów już miałam miejsce i okazało się, że zamieszkał z nami Fasolek, widac jajowody też potrzebowały trochę stresu...:-) Moja gina twierdzi, że po laparo są bardzo dobre rezultaty, więc głowa do góry, na pewno będzie ok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcąca bardzo - gratuluję z całego serca!!!! Pewnie o wolną chwilkę teraz będzie ciężko, ale jakbyś jednak ją znalazła, to opowiedz nam o porodzie, jak traktowały Cię położne, jak się czujesz w roli mamy, miałaś poród rodzinny? Super , że masz już Małgosię przy sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odebrałam już wyniki badań. Wszystko ok, poza TSH, które jest nieco podwyższone. Nie wiem, czy to coś czym należy się przejmować, czy taki niewielki skok jest nie istotny. Byłam też dzisiaj u fryzjera i odwiedziałm w końcu kosmetyczkę. I wszystko po to, żeby później wpaść w wir sprzątania :-) Czeka mnie jeszcze prasowanie i ręczne pranie. Nie nawidzę tego ostatniego. A Wy co robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha Anetko dobre to od kosmetyczki do sprzatania;-) ja dzis bylam na urodzinkach 92gich) mojej chrzesniaczki co do tsh to nie mam o tym pojecia, przydala by sie genewa pewnie by wszystko wyjasnila;-) fluidki juz na niedzielke 🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼 Chcaca jak znajdziesz chwilke to ja tam czekam z niecierpliwościa na zdjęcia;-) twojego szkraba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko a ile masz podwyzszone? u mnie bylo 3.5 wiec myslalam ze w normie..a ginek w ivf powiedzial ze jak na moj wiek to i tak jest ciut wysoko i kazal jeszce zrobic ft4 i anty tpo... moja siostra jest w ciazy i ma 5.0 to juz wysoko az za bardzo.... warto na to zwrocic uwage.. Ale powiedzial mi tez ze to ma znaczenie juz w fakcie kiedy jest sie w ciazy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pluszko - u kosmetyczki regulowałam brwi i usuwałam wąsika. Po tym ostatnim mam zawsze później krostki. Olinek w Diagnostyce norma jest chyba od 1 do 4. Ja mam TSH=4,52 Ft4 w normie. Ok. rok temu robiłam badania tarczycy i było ok. Myslę, że może leki wpłynęły na wynik - tzn. zaprzestanie ich zażywania. Moja mama ma TSH=11 i zażywa jakiś hormon, może to genetyczne uwarunkowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej. :) Ja we wrześniu miałam TSH 9,5 ;). Pół roku łykania letroxu - kontrole u endokrynologa i mam 3 z kawałkiem :). Może być genetycznie. :). Mnie wykryto Hashimoto czym zaszokowałam wszystkie panie w mojej rodzinie (podobno choroba genetyczna przenoszona w linii żeńskiej) szczególnie babcię ponieważ nikt nigdy nie miał problemów z tarczycą ;). Idź do dobrego lekarza i na pewno się uda :). Mnie się wydaje, że właśnie fakt obniżenia TSH zaowocował fasolką ;). Będzie dobrze ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jodełko na kiedy masz termin porodu? milego wieczoru wszystkim 🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼🌼❤️]❤️🌼❤️🌼❤️🌼🌼❤️]❤️🌼❤️🌼❤️🌼🌼❤️]❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko ja tez robie wosk..ale wasika raz tylko zrobilam bo wlasnie tak mi wysypalo potem ze kurka poddalam sie bo wygladalam koszmarnie a ze ja mam jasne klaczki to juz wole meszek niz takie krosty jak mi wyszly:O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Pluszko :) Na 14 i na 18 września (zależy, czy od okresu czy od owulacji :)). W karcie na 14. Ja miałam nieregularne okresy :). Buźka poniedziałkowa dla Wszystkich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wtorkowo! u mnie nic ciekawego--wczoraj bylam na kontroli u swojego starego gin.---wszystko w porzadku---stwierdzil, ze badan nie musze sobie robic chyba ,ze dla wlasnego uspokojenia to toxo i cytomegalie Olinek czyli wlasciwie ich stara spiewka--- jesli jedno dziecko juz jest --urodzic moge---a nieszczescia sie zdarzaja---i moze i racja... a zatem z braku meza w chwili obecnej odpuszczam starania... do lipca i od lipca pewnie dopiero znow wiesiolek. wit.E itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniczku:) hey:D zleci do lipca jak z bata strzelil....zobaczysz... czas ma to własnie do siebie:) Anetko.. ja czekam caly czas na jakies wiesci ...jak bedzie po wszystkim to pleas daj znac.Bo cos czuje pod skora ze i mnie to czeka...wiec bede miala z 1 reki info co i jak:) No i kciuki trzymam z calej sily zeby w koncu to byl ten traf w 10:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcąca dopiero dzisiaj przeczytałam, że jesteś w domu. Super. Napisz jak sobie radzisz. Anetko ty już chyba w szpitalu jesteś. odezwij się jak będzie po wszystkim. Ja od 11 dc znowu uderzam na monitoring i mam mieć podany estradiol przy pęcherzyku 19-20mm. Olinek jak po leczeniu urea?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka , radzimy sobie całkiem nizle, tylko mała chyba ma kolki, albo problemy z gazami, ale jescze nie ejst tak zle, spi duzo, je co 2- 3 godz, jest słodka, duzo pomaga mi mąz, niestety jutro wraca juz do pracy po 2,5 tyg urlopie, oj bedzie trudniej, ale generalnie mała jest spokojna wiec mysle ze dam rade, zawsze tez moge liczyc na pomoc rodzicow, nawet tesciwoa sie zadeklarowała ale ja wole sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pafnucy100
chcąca a przyślesz mi zdjęcie małgosi? moika2005@wp.pl ja już niedługo, do terminu jeszcze 12 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiatm ciepło i serdecznie gratuluję Chcącej!!!!!!!! 🌻🌻🌻 Duzo zdrówka dla mamusi i Małgosi!!! Niech ci rośnie zdrowo i na pociechę!!!! Ogólnie wszystkie was pozdrawiam i wciąż oczy ze zdziwienia przecieram, że to wszytsko tak szybko poszło. Chcąca już z maleństwem, kikunia też z pewnością choć się nie odezwała, majak też, ellulka też, a tu juz niebawem pafnucy zostanie mamusią!!!! Niesamowite! Dopiero co pisałyście o teście a juz maleństwa macie ze sobą :) Duże buziaki dla wszystkich!!! Jodełko odpisałam, ale coś ty sie nie odzywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pafnucy, przesle , przesle solaris , wiesz ze dzis myslałam o Tobie, ze wiosna idzie a tyu pewno znow buty bedziesz kupowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Solarisku. Zabieram się do napisania na ten drugi adres bo na tradycyjny coś w niebo idzie :(. Nie udało mi się w weekend bo zrobiliśmy sobie wypad w górki. Może dam radę dziś wieczorkiem. Problem w tym, że przychodzę do domu i.... zasypiam. Jestem nieprzytomna o 18 :). Postaram się. Gorąca buźka. Pozdrowienia dla Wszystkich babek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane!!! Chcąca - jeszcze raz serdecznie Ci gratuluję i bardzo się cieszę, że u Was wszystko dobrze! Ciekawa jestem jak sobie radzisz? Możesz liczyć na pomoc rodziny? Doszłaś już do siebie po porodzie? Ale piękna pogoda się zrobiła! Czuć już wiosnę coraz bardziej! Cudownie! Jestem już po laparoskopii. W piątek wyszłam ze szpitala. Mam 2 tyg. zwolnienia z pracy - nie są zadowoleni z tego powodu. No cóż, pobyt w szpitalu nie należał do przyjemności, ale najważniejsze, że mam to już za sobą i że laparo wykazała różne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinku a teraz szczegóły dla Ciebie i tych z Was, które to interesuje: 1 dzień - wypełniłam jakieś papiery, pobrali mi krew, wywiad z internistą, anestezjologiem, badanie ginekol., lekkie posiłki i na tym koniec. Codziennie badali ciśnienie. Miałam niskie , bo 90/50. 2 dzień - rano Enema, cewnik, kroplówka, no i zabieg. Dali mi \"głupiego Jasia\" w tyłek i uśpili. Po zabiegu spałam prawie cały dzień. Trzy plasterki na brzuchu. Dostawałam kroplówkę i w kroplówce przeciwbólowe środki. Ból znikomy. Bolało mnie gardło i okolice obojczyków. Nie wiedziałam , że mi podczas zabiegu wkładali rurkę do gardła. Na 3 dzień już zaczęłam chodzić, zdjęli cewnik i wypisali mnie do domu. Okazało się, że miałam niedrożne jajowody, zrosty na prawym jajniku, udrożnili mi trąbki przy jajnikach i usunęli mikrotorbiele na 2 jajnikach. Mam też malutkie ogniska endometriozy, ale są za małe, żeby je usuwać. Moja lekarka powiedziała, że jajowody były drożne, tylko były takie jak napompowane - nie wiem o co chodzi. W ten czwartek idę na zdjęcie szwów, poczekam do @ i zaczynam starania. Ordynator wspomniał mi o in vitro, że tak chyba byłoby najlepiej w moim przypadku. Porozmawiam z moją gin., bo ja chciałabym zacząć znowu od inseminacji. O in vitro nie myślę na razie. Czuję się dobrze, ciągną mnie troszkę szwy, ale nie boli. Mój M i rodzina bardzo przeżyła tą moją wizytę w szpitalu. Mąż nie chce żebym na razie robiła coś więcej, bardzo się matrwił o mnie, czy wszystko będzie ok. Ranki są małe, po 1 szwie na wysokości jajników i 2 szwy koło pępka. Pielęgniarki były bardzo miłe, nawet nie czułam się niezręcznie jak myły mnie na sali przy innych pacjentkach. Dziewczyny, wierzę, że teraz mi się uda! Czas pokaże. Ściskam Was mocno!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta30 🌼, jeny ale przeszlaś ja radze sobie anwet w miare, mąz miał urlop 2, 5 tyg , i od jutra jescze bedzie 5 dni w domku, mała jest raczej spokojna, chyba ze męcza ją gazy, duzo spi , karmie piersią wiec nie musze flaszek robic, mam w sumie tez i czas dla siebie, rodzinka chce pomagac, ale ja nie chce, wiec radzimy sobie sami, mam zrestza mało absorbujace dziecko i oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Anetko:D No popatrz..jak tu sie nie denerwowac..? Caly czas zylas w przeswiadczeniu ze tylko wrogosc jest powodem...i wydaliscie tyle pieniedzy na inseminacje....a tu jajowody niedrozne:(....bylabym conajmniej wsciekla.....ale nawazniesze ze teraz juz to zostawiasz za soba.....I nadzieja jest teraz ogromna -wreszcie!!!!:D Ja wiem jak to jest przy intubacji bo mialam CC.Ale mnie akurat gardlo nie bolalo.... Super ze juz po wszystkim.. Hip hip hura!!! wierze ze sie uda nareszcie!! Ja jutro mam dzwonic jak moj wymaz. Bylam 1-go w klinice...Pobrali kontrolny wymaz...jak bedzie ok to po @ badanie droznosci:O No i zobaczymy--albo bedzie dobrze .albo wyladuje tak jak TY:P... Tak czy siak ...czeka mnie jeszce mnostwo nieprzyjemnych rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×