Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

Witajcie, Dziewczyny , czy mogę do Was dołączyć? Mam 34 lata, za kilka miesięcy będziemy starać się z mężem o drugie dziecko. Mój synek ma 2 lata. Nie wiem czy damy radę, czy nie jestem za stara. Martwię się tym jak piszą, ze po 35 rż drastycznie zmniejsza się płodność kobiety. No i to ryzyko urodzenia chorego dziecka. Ale strasznie chciałabym miec jeszcze jedno dziecko.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
Cześć wszystkim! No nie! Nie było mnie przez cały kwicień w kraju a tu proszę na topiku nic się nie dzieje, witajcie nowe dziewczyny aska 13 oraz rita 1231 jasne że możesz się dołączyć zawsze razem raźniej może topik nie podupadnie. W sumie szkoda 338 stron które tak naprawde są kopalnią wiedzy o problemach które nas dotyczą. U mnie zaczyna się kolejny cykl - poprzedni ze względu na moją nieobecność w ogóle nie był monitorowany - wg zaleceń lekarza biorę clo jutro mam iść na monitoring. Coni36 co tam u Ciebie słychać może już się coś tam wydarzyło:)? Nic nie piszesz Edit co u Ciebie z tymi wynikami hormonów czegoś się dowiedziałaś na temat estriadolu. Piszcie dziewczyny - zawsze razem raźniej!! W ogóle to jestem trochę podbudowana na necie piszą co rusz o aktorkach zachodzących w ciążę w wieku 35-45 lat - więc z nami nie jest jeszcze tak źle!! Dziewczyny głowa do góry!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie dziewczyny!!! Czasem tu zagladam, ale szczerze mowiac jakos po prostu nie mialam weny, zeby pisac, wiec sie nie zmuszalam. Wczesniej czesciej zagladalam i czesto pisalam, bo mialam taka potrzebe. Teraz troche mniej. Teraz akuratpostanowilam napisac, patrze, a tu Tolek sie odezwala:) U mnie co do estradiolu, okazuje sie, ze jest ok. Gorzej z progesteronem. Mialam badany wlasnie estradiol i progesteron w drugiej fazie cyklu 4 razy i wyszlo, z eprogesteron, mimo, ze biore luteine jest z amaly:( No i chodze do nowej dr, ktora zalecila mi na to pregnyl. Jego bierze sie w roznych syt, najczesciej chyba na pekanie pecherzyka, ale ja dostalam na druga faze na poprawe pracy cialka zoltego. Sa to 4 zastrzyki co drugi dzien w drugiej fazie. Dzis wzielam trzeci zastrzy. Po pierwszym czulam sie ok, a po drugim kiepscizna. Zadzwonilam do dr, a ona mowi, ze moge sie tak czuc, bo ten pregnyl, to hormon pobierany od kobiet w ciazy, wiec moge sie czuc, jakbym byla w ciazy. Hmm, nie za ciekawie, ale co zrobic. Testy ciazowe wychodza pozytywnie, jak sie to bierze, jeszcze po zakonczeniu brania przez jakis czas. No i zobaczymy, jak to na mnie zadziala. Co do laparo, to czekam na czerwiec lub lipiec, zalezy jak sie uda, choc wolalabym w czerwcu. Mialam miec teraz w maju laparo, ale moj dr, ktory mial robic mi laparo, wyjechal i bedzie dopiero w drugiej polowie czerwca. Co zrobic, trzeba czekac i liczyc, ze uda mi sie w czerwcu, zalezy jak sie z fazami cyklu wyrobie, bo do laparo musi byc pierwsza faza. Licze na ten czerwiec, ale jak sie nie uda, to lipiec. A co do zastrzykow, to pani pielegniarka, ktora robila mi zastrzyk przedwczoraj i dzisaij, nauczyla mnie, jak robic je sobie samemu w brzuszek, bo tak tez mozna. I dzis sama sobie wstrzykiwalam:) Niezle poszlo. I w sobote robie sama, tzn. tylko maz bedzie musial mi skore na brzuchu trzymac, a ja wstrzykuje:) Okazuje sie, ze samemu lepiej, bo powolutku sie robi i tak nie boli, samemu sie dozuje. No, jak juz napisalam, to sie rozpisalam, jak zawsze. Tolek, napisz, jak u ciebie monitoring przebiega i jak pecherzyki rosna. U mnie w tym m-cu juz bylam przerazona, bo mialam robiony monitoring i bylam pewna, ze bede miec torbiel czynnosciowa, ale pecherzyk jednak pekl, ale majac ponad 30mm, wiec olbrzym. Ale najwazniejsze, ze pekl i torbiel sie nie zrobila. Dziewczyny, odzywajcie sie, piszcie, co u was, bo faktycznie szkoda, zeby taki watek upadl, po tylu opisanych tu historiach dziewczyn, z problemami podobnymi do naszych. Pozdrawiam Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
ble opisałam się jak głupia i wyskoczył jakiś błąd "twoja wypowiedź nie może być wysłana" dobra jutro napiszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Hej:) Tez tak nieraz mialam. Teraz zanim dam: wyslij, zapisuje tekst na wszelki wypadek, szczegolnie gdy wiecej napisze:) Pozdrawiam i czekam w takim razie na wiesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo chcialam miec drugie d
dziecko i udalo sie zajsc za 1 razem,mialam wtedy 38 lat,teraz mam sliczna zdrowa i kochana dzidzie,nie było zadnych problemow z ciaza ani porodem pozdrawiam wszystkie i zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie!! To prawda, sama tez tak na prawde uwazam, ze wiek 30 i pare lat nie jest zly na rodzenie dzieci. Problem tkwi w tym, ze po 30-ce czesciej pojawiaja sie roznego rodzaju problemy zdrowotne, choroby, ktore utrudniaja skutecznie zajscie w ciaze. I o ile wszystko jest ok, to zajscie w ciaze jest jak najbardziej mozliwe i wcale nie trudne, tyle, ze po 30-ce znacznie rzadziej jest wszystko ok. I to jest glw. problem i do tego dochodzi presja czasu, co powoduje, ze jeszcze trudniej zajsc w ciaze, bo sie stresujemy, spinamy, itd. i tp. Tak wiec o to wg. mnie glw. chodzi w przypadku kobiet po 30-ce. Odzywajcie sie dziewczyny:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki te stare i te nowe:)pisalam kilka razy ale nie chcialo mi sie wyslac i sie obrazilam:)poza tym nikt nie pisal a ja probowalam tez wczesniej kilka razy... U mnie nic dobrego sie nie dzieje.niestety jest troszke gorzej.Moja gin stwierdzila.ze skoro jest owulacja i sie nie udaje to trzeba zrobic hsg bo po tylu latach roznie moze byc.Mialam kiedys zapalenie jajnika i po tym mogly sie zrobic jakies zrosty poza tym przez 3 lata mialam spirale co tez sprzyja zrostom.Kazala mi ustalic termin i sie zglosic jednak ja wyczytalam ze przed takim badaniem nalezy zrobic posiew z pochwy wiec udalam sie do pani ponownie.ta stwierdzila.ze czytam za duzo:)ale zrobila badanie no i niestety wyszly mi bakterie e coli i jakies jeszcze inne(nie chce mi sie teraz szukac nazwy)dostalam antybiotyk i globulki i biore je juz 3 dni.Mam na 7 dni anytybiotyk a globulki na 14 dni.Po tym pani doktor kazala normalnie przyjsc na badanie ktore ma byc 21 maja(okres bedzie 16 maja a to w pierwszej polowie cyklu ma byc) bez dodatkowego sprawdzania czy juz jest wszystko ok i tu mam mieszane uczucia bo czytalam(znowu:))ze bardzo ciezko sie pozbyc tych bakteri i nie wolno robic hsg majac bakterie i juz sama nie wiem co mam zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Editt masz racje.w pozniejszym wieku latwiej moze sie cos przyplatac i moze byc problem.Szczesciary te .ktore nie maja zadnych problemow i zachodza w ciaze nawet po 40 najczesciej nieswiadomie... tak coraz czesciej dochodze do wniosku ze chyba zrezygnuje i przestane chodzic do lakarzy.Co ma byc to bedzie oby nie bylo za pozno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie ponownie!!! Coni36, co do tych badan, to mysle, ze masz racje i wcale za duzo sie nie oczytalas. Kobiety, ktore opisywaly swoje badania hsg musialy robic te badania. Ja tez mialam miec hsg (ze wzgledu na to, ze mam miec badanie droznosci przy okazji laparo, zrezygnowalam na razie z hsg) i lekarz tez mi kazal te badania wtedy porobic. Wiec raczej mnie tak dr twoja troche dziwi takim podejsciem. Moim zdaniem powinnas sprawdzic, czy wszystko jest ok po tej antybiotykoterapii, tym bardziej, ze piszesz, ze ciezko te bakterie coli usunac. A jesli nadal sa, to przy hsg nie dojdzie do jakiejs wiekszej infekcji, twoja dr moze ci to zagwarantowac? Lepiej sie wyleczyc. Aha, i ja bym na twoim m-cu nie rezygnowala z prob. Chcesz miec dzidzie, to walcz. Niestety oddanie sie losowi moze nie zawsze wystarczyc. Tego bym nam wszystkim zyczyla, ale same wiemy, jak jest. Wiec co ci zalezy? Troche czasu i poeniedzy zmarnowanych, ale czego sie nie robi?:) Warto walczyc, aby potem nie zalowac. Pozdrawiam was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziekuje Eedit za odpowiedz.Moja gin twierdzi.ze i tak czyms w srodku dezynfekuja wiec to badanie nie bylo wcale konieczne i ciezko sie z nia dogadac.Dzwonilam do innego gin(dobry ale naciagacz straszny czyli co chwile cos wymysla z badaniami i czestymi wizytami a przy okazji drogi\)i on mowil zeby zrobic powtorny posiew przed badaniem i od razu powiedzial.ze w nowym cyklu sie nie zalapie na to badanie i ze to moze potrwac dlugo.Ja nie mam juz tyle czasu(pod koniec roku 37lat) wiec chyba musze pozegnac sie z marzeniem o malenstwie.cieszyc sie.ze mam juz 2 dzieci i czekac na wnuki:)oby nie za szybko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Eee tam, Coni36, jakie wnuki? Ja niedlugo 34 bede miec. Ale bede walczyc, ile sie da. I ty tez musisz. Chyba trafilas od jedenj skrajnosci w druga, jesli idzie o tych lekarzy. Ten drugi tez cyba przegina. Skoro te bakterie coli bedzie trudno wyleczyc, to moze trzeba bedzie robic hsg z jej obecnoscia. Leczyc warto, ale jesli sie nie da jej pozbyc, to chyba trzeba probowac z bakteria. No bo skoro juz ci powiedzial, ze sie nawet na nowy cykl nie zalapiesz i ze to dlugo potrwa, to faktycznie moze byc przesada. Podleczyc trzeba, jak nie pomoze, to chyba probowac hsg, tym bardziej, ze ta pierwsza juz ci chciala robic. Albo poszukac jeszcze innego lekarza, moze trafisz na jakiegos posredniego, miedzy pania dr a panem doktorem:) Chyba pisalam, ze kolezanki znajoma urodzila jedno w wieku 38, a teraz drugie dopier co w wieku 40:) Wczesniej po prostu nie miala z kim. I co, juz ma dwojeczke. Bedzie dobrze, musi byc dobrze. Zadzialaj z hsg, moze przepchnie to, co w jajowodach blokuje. A zrosty po spirali tez mozna usunac laparoskopia, moze warto? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eedit:)tak sobie przegladam forum czy ktos sie odezwal i taka mila niespodzianka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej drazni mnie to.ze co lekarz to inna opinia i juz mam ich wszystkich dosc.Ostatnio bylam na podgladzie czy byla owulacja to juz w ogole cyrki byly ale moze napisze od poczatku:)w 12dc pecherzyk mial 25m.w 14dc jak poszlam gin najpierw stwierdzila.ze owulacja bo pecherzyka nie widac ale jak szukala plynu w zatoce duglasa to znalazla male ilosci i stwierdzila.ze chyba jednak jej nie bylo:) a pozniej zaczela szukac tego pecherzyka i znalazla taki pofaldowany o wymiarach 11mm i znowu stwierdzila ze owulacja chyba jednak musiala byc bo tak szybko niepekniety pecherzyk sie nie wchlania i badz tu madrym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
:) Coni36, fajnie, ze i Ty piszesz. Co do monitoringu, to u mnie czasem jest podobnie. Tez mam zawsze malo plynu w zatoce douglasa, mimo, z epecherzyki raczej z tych wiekszych, tak jak u Ciebie. I tez pecherzyk ma jednego dnia na ogol 24mm, a za dwa dni juz go nie ma, jest cos na ksztalt ciakla zoltego, a plynu owulacyjnego na ogol malo. A wiec skoro znalazla pofaldowany pecherzyk, to jednak cos na ksztalt cialka zoltego musialo byc, bo ono ma takie nieregularne ksztalty. Wiec widzisz, warto myslec o dzieciach, a nie o wnukach. Moze trzeba po prostu dluzej sie postarac, ale wszystko sie uda. Tego zycze nam wszystkim:) Pozdrowionka. Tolek odezwij sie, napisz raz jeszcze, tylko zapisz, zanim wyslesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, piszę tu pierwszy raz. Mam troje zdrowych dzieci ( z pierwszego małżeństwa). Teraz od 8 miesięcy zaczęłam starania o kolejne. Udało się prawie za pierwszym razem, niestety poroniłam, po trzech miesiącach kolejna ciąża- też poronienie. W obydwu przypadkach zarodek przestał się rozwijać w 6 tyg ciąży. Zrobiłam wszystkie badania, wyszły ok. Moja ginekolog powiedziała, że po 35 roku jest po prostu trudniej trafić na zdrową komórkę jajową i prawidłowe plemniki. Mówi, że trzeba dalej próbować, więc podejmujemy starania. Życzę Wam i sobie owocnych prób, zakończonych pełnym sukcesem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie nowe kobietki.Starosc nie radosc:)jak chce uzyc nowego niku tych co dolaczyly to zapomninam jak zaczynam pisac:) Napiszcie cos wiecej o sobie .co jest Waszym problemem.co Was nurtuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
Witajcie dziweczyki! Ale się rozpisałyście - super:) Mnie trochę nie było, ale w tym miesiącu walczę dalej. Brałam jedną tabletkę clo - monitorowałam cykl i w 10dc miałam pecherzyk 25m i podany ovitrelle a w 13dc pecherzyka nie było były tylko jakieś podobno mniejsze 14mm i mało płynu. Nic z tego nie rozumiem bo jak to dziewczyny jest jak się podaje zastrzyk z gonatropinami to chyba wszystkie nawet te mniejsze pecherzyki powinny pęknąć?? Nie przyszło mi do głowy sie zapytać gina.:( Coni36 ja miałam hsg, gin nie kazała robić mi badań czystości, ale wyobraż sobie że jak się przyjmowałam rano na zabieg to mnie przyjmująca nie chciała przyjąć bez badania czystości. Musiałam naginać do innej części szpitala i poświęcić dodatkową godzinę. Powiedziała mi że wynik badania musi być prawidłowy i nie może być starszy niż trzy dni. Więc myślę że te badania są bardzo ważne i raczej powinnaś mieć je zrobione - a sam zabieg naprawdę nie jest taki straszny idzie wytrzymać (tylko że ja miałam wszystko ok). Eddit z tego co piszesz to masz raczej regularne owulacje pęcherzyki same pękają - więc może faktycznie ta laparoskopia dużo wyjaśni - kochana nie zwlekaj z tym tyle trzeba działać:) Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
Ale mam szczęscie znowu zaczełam stronę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
A tak w ogóle to powiem wam że na zachodzie europy to raczej kobiety nie mają takich problemów ze jak do 30-stki nie zajdą w ciąze to bedzie żle - wrecz przeciwnie dopiero po trzydziestce zaczynają dopiero o tym myśleć tzn małżeństwie, rodzinie. Więc jeżeli nie byłybyśmy polkami to pewnie nawet przez moment nie bałybyśmy sie że "nie zdążymy" - no ale wtedy by nie było tego topiku:) a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki. Tolek masz racje.U nas patrza na kobiete po 30 w ciazy jak na zjawe a jak ma juz dzieci to w ogole.Jak komus mowilam.ze staram sie o dziecko to nie slyszalam ani jednej ozytywnej reakcji.wszyscy uwazaja ze zwariowalam.ze po co mi skoro juz mam i to prawie dorosle itp. Biore na te bakterie antybiotyki juz 6 dzien czy 7 a z dnia na dzien jestem coraz bardziej chora.ogolnie nie choruje wcale a do tego zeby zachorowac w trakcie brania antybiotyku?paranoja jakas.Mam taki kaszel i katar ze sie dusze az.szkoda slow.Ciekawe czy przez ta chorobe i antybiotyki okres mi sie nie przesunie.Znajac zycie tak moze byc i z badania nic nie wyjdzie bo nawet jak bakterie znikna to termin nie bedzie pasowal .Zawsze cos ale narazie czekam sobie i kicham na wszystko:) Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
Coni - a skąd mogły Ci się zrobić te bakterie wiesz coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie!!! Ohoho, ale sie ruszylo, fajnie:) Tolek, to ty dzialaj dalej z tym clo, moze w tym m-cu pechrzk wczsniej peknie. Tez bedziesz miala ten ovitrelle podany? To jest na pekanie pechrzyka, tak? Co do mnie, to masz racje z tym, zeby nie zwlekac z laparo. To niestety niezalezalo ode mnie, tylko od tego, ze szpital, do ktorego mialam isc na laparo nie mial odpowiednich koncowek, zeby robic zabiegi nowa metoda. A zalezy mi, zeby tam to zrobic, wiec sie przeciaga. W przyszla srode ide sie zapisac znowu na laparo (juz raz bylam zapisana, ale zrezygnowalam wlasnie ze wzgledu na brak tego sprzetu dobrego). No i zobaczymy, czy uda mi sie na czerwiec, a tak bym chciala. Dam znac, co i jak w orzyszlym tygodniu. Coni36, czyli jednak czystosc pochwy jest b. wazna, zeby wszystko bylo ok. Tolek, to rozumiem, ze u ciebie w ciagu godziny zrobili badanie i wyszlo w porzadku, tak? To i tak szybko sie uwineli, bo znajac zycie, to w W-wie, kazali by isc czlowiekowi do domu, zrobic sobie badanie czystosci w przychodni jakiejs i przyjsc z wynikiem ponownie, echh. Szczescie w nieszczesciu, ze ci zrobili od razu badanie i wyszlo ok, z tego, co zrozumialam. No i juz wiesz, ze masz drozne jajowody. A to b. wazne. A ja juz bym chciala miec to laparo za soba, mimo, ze b. sie boje, ale juz wieksza jest ciekawosc, co i jak tam w srodku i chec posiadania dzidziusia. Lęk nawet nie jest w stanie mnie powstrzymac przed zabiegiem w tej sytuacji. Coni36, to dziwnez tym antybiotykiem i choroba, kurcze, a moze to jakas alergia? Sama nie wiem, bo na prawde dziwna sytuacja - brac antybiotyk i chorowac. Chyba, ze to antybiotyk, ktory dziala na sprawy ginekologiczne a nie na ogolne wirusy. A biorac go organizm sie oslabia i zmniejsza sie jego odpornosc. Stad moze wlasnie zachorowalas na jakis wirus, bo odpornosc ci sie zmniejszyla. A antybiotyki, nawet te zwykle, nie na sprawy ginekologiczne, dzialaja raczej na bakterie, niz wirusy. Wiec moze dlatego wlasnie go podlapalas. Kochana, najwazniejsze, ze kichasz na to wsystko, oby tak dalej:) Nie przejmuj sie i do przodu. Jak bym byla w twojej syt,. to na luzaka bym do tego podchodzila, bo masz juz dzieci, wiec powinno byc u ciebie latwiej. Bo stres tez nie sluzy poczeciu. Wiec wyluzuj i badz dobrej mysli, ale tez nie rezygnuj:) Migrena73, witaj. Fajnie, ze juz masz dzieciaczki. Ale przykra sprawa z poronieniami. Piszesz, ze z pierwszego malzenstwa masz troje dzieci. Rozumiem, ze teraz starasz sie o dzidzie z innym partnerem? Moze tu lezec przyczyna poronien, moze jednak trzeba jakies badania konkretniejsze porobic? Bo moze to nie tylko wina wieku? Ponoc po trzecim poronieniu, to juz sie konkretne badania szczegolowe robi, zeby znalezc przyczyne. Ale miejmy nadzieje, ze nastepny raz bedzie szczesliwy:) Dziewczynki, pozdrawiam i odzywajcie sie, ciesze sie, ze piszecie. Ja ostatnio nie pisalam, bo jakos mi sie nie chcialo, bo malo kto sie odzywal. Ale teraz nabralam zapalu, nie wiem od czego to zalezy, chyba tak po prostu:) To do nastepnego:) Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tolek te bakterie ogolnie kazdy ma w jelicie grubym i sa czyms normalnym a do pochwy moga sie nawet przeniesc przez noszenie stringow.Jest wiele sposobow i czasem ciezko sie od tego uchronic.Moga zatakowac partnera pecherz moczowy i mozna sie zarazic itp.dziwne ze Tobie tak szybko zrobili bo u mnie czeka sie na wynik kilka dni poniewaz przez kilka dni choduja bakterie a pozniej sprawdzaja jakie leki na nie dzialaja Eedit to jest antybiotyk ogolnie na drogi oddechowe oskrzela.pluca a mnie wlasnie teraz to zaatakowalo.Mam taki kaszel ze sie dusze.przy nim wymiotuje az.Nie bede bardziej obrazowo opisywala:)ledwo dycham.pije herbate z cytryna i miodem i zajadam czosnek.moze to szybciej mi pomoze.Mam nadzieje ze do piatku przyszlego wszystko sie ulozy.Okres chyba wlasnie nadciaga.juz mam lekko rozowy sluz(znowu opis\0)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
Czesc ale dzisiaj pogoda ciągle leje i leje - przecież przy takiej pogodzie to tylko deprechy się można nabawić brr. Eedit - w tym cylku brałam clo i pęcherzyk urósł mniejszy bo 25mm (w poprzednim m-cu bez clo miał prawie 28mm) miałam ovitrelle i pękł - zobaczymy co dalej:) Ovitrelle dostaję ze względu na brak w aptekach pregnylu - jest drogi bo ok 150zł ale sama sobie wstrzykujesz podskórne. Podobno pęcherzyki powinny mieć ok 20mm do pęknięcia więc może przy następnej większej dawce clo urośnie mniejszy i wtedy może coś będzie:) Co do moich badan przed zabiegiem hsg to tak przy rejstracji skierowali mnie na inne skrzydło szpitala - jakas pani przyszła po ok 1godz i zrobiła mi badanie czystości pochwy wynik był od razu - mnie sie wydawało że i tak się ślimaczą bo mogli powiedzieć o konieczności badań wcześniej. Eedit ja do tej pory pamiętam koleżankę co kilka lat próbowała i po laparo od razu zaszła (u niej podobno były poskręcene jajowody- nie znam sie) Głowa do góry - uda się! Coni może Eedit ma racje jak zażywasz antybiotyk to osłabił cie sie sytem odpornościowy i stałaś się podatna na takie podstawowe choroby jak silne przeziębienie byłaś już z tym u lekarza ogólnego? Piszcie nowe dziewczyny razem bedzie raźniej - poza tym wydaje mi sie że w czasach ogólego zabiegania i zmeczenia i braku naprawdę bliskich osób możemy przynajmniej się tu trochę wygadać - a to ważne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki Wracam do zywych.Strasznie mnie zmoglo ale juz jest lepiej tylko troche oslabiona jestem przez lezenie w lozku.Wpiatek wybieram sie na to badanie hsg.zobaczymy co bedzie.Okres dostalam jak zawsze punktualnie. Pogoda okropna.sama zgnilizna.blee Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki Wracam do zywych.Strasznie mnie zmoglo ale juz jest lepiej tylko troche oslabiona jestem przez lezenie w lozku.Wpiatek wybieram sie na to badanie hsg.zobaczymy co bedzie.Okres dostalam jak zawsze punktualnie. Pogoda okropna.sama zgnilizna.blee Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie!!! Coni36, to dobrze, ze juz ci lepiej, ale faktycznie dziwne, ze skoro antybiotyk byl rowniez na drogi oddechowe, to ze tak cie dopadlo. Ale jak widac, organizm ludzki jest niezbadany. A zapewne wiecej ci ten cznsnek i cytryna pomogla, skoro przy antybiotyku zachorowalas. A co do tego posiewu na czystosc pochwy, to faktycznie troche dziwne, ze u Tolek tak szybko zrobili, bo wlasnie to trwa troche ze wzgledu na to, ze choduje sie bakterie, a to zawsze wymaga czasu i sie tego nie przeskoczy, wiec ja nie wiem, co u Ciebie Tolek badali. A przyznam szczerze, ze mnie to nurtuje, bo ciekawa jestem, co ci tak na prawde zbadali, skoro tak szybko. Echh, ci lekarze. Tolek, dawaj tez znac na biezaco, jak clo dziala i jak ci pecherzyki rosna:) Coni36, a gdzie robisz to hsg i czy prywatnie? Fajnie, ze zrobisz, bedziesz wiedziala, co i jak z jajowodami. A co do mnie, to minal mi juz czas euforii, ktory niedawno przechodzilam. Smaam nie wiem, skad mi sie wzielo tyle pozytynwgo myslenia w ostatnim czasie, ale juz mi przeszlo. Jestem zdolowana, zalamana, mam dosc wszystkiego. W sobote bylam na wykladzie o endometriozie no i dowiedzialam sie kolejnych rzecz od specjalostwo w tym temacie. Okazuje sie, ze na to laparo, co tak czekam, zeby laserowo zrobic, to nie powinnam sie godzic, bo skoro robia to lekarze, ktorzy dopiero zaczynaja, w sumie ucza sie tego, to jest to b. niebezpieczne. Zelaserem mozna b, latwo uszkodzic tkanke w srodku, czy nawet nerw. Ze pod wplywem laseru to wszytko doslownie wyparowuje, jak sie o milimetr pomyla, to wlasnie jakas zdrowa tkanka czy nie daj Boze nawet nerw moze wyparowac. Zalamalam sie, jak tego posluchalam, bo bylam juz zdecydowana na ta laparo, mimo, ze sie balam bardzo, to czekalam na nia, bo wierzylam, ze moze po tym zaciaze, a tu kicha. Maz byl ze mna na wykladzie, jak tego posluchal, to tez mi odradzil. Mowil zebym sie do tych zglosila, co na tym wykladzie byli (to byli lekarze, ktorzy zjamuja sie endo). Powiedzieli, ze skoro nie jestem nawet zdiagnozowana, to powinnam najpierw jakich profil hormonalny zrobic, potem rezonans i dopiero w ostatecznosci laparo, bo moge wcale nie miec endometriozy. A jak zapytali na jakiej podstawie mnie skierowano na laparo, to powiedzialam, ze tylko na podstawie wzdec brzucha, bo nic innego w sumie u mnie nie obserwowano, jesli o endo chodzi. Mowie wam, mam dosc. Z jednej strony poszlam na ten wyklad, bo tak intuicyjnie liczylam, ze sie czegos jeszcze dowiem, ze moze poznam tam lekarzy, ktory sie na tym lepiej znaja. I tak w sumie jest,tylko przeraza mnie, ze wszystko zacznie sie od poczatku. Znowu jakies badania, ktorych juz tyle mialam. No ale co zrobic. Jutro zapisze sie do tego doktora, ktory byl na wykladzie i zobaczymy, co powie. Tyle, ze w srode mialam isc zapisac sie na lalaro na czaerwiec i teraz nie wiem, czy sie zapisywac na wszelki wypadek, czy juz odpuscic. Ja juz nie mam sily do tego wszystkiego, mowie wam. A dzis sie dowiedzialam, ze w rodzinie kolejna dziewczyna urodzila. A u mnie nadal nic. Nie mam juz sil. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgdbyur
sorry za pytanie ale jak to nie mozecie zasc w ciaze skoro jestescie zdrowe? nierozumiem.(oczywiscie to niezlosliwe-poprostu pytam bo nie rozumiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie!!! Dzisiaj bylam u pani profesor, na ktorej wykladzie bylam w sobote. No i kolejna zmiana leczenia. Jestem zdezorientowana tym wszystkim. Chyba za czesto zmieniam lekarzy. Zanim jeden zdola zadzialac, juz ide do kolejnego:( To wynika chyba z faktu, ze nie chce niczego przeoczyc, ale nie daje szans zzadzialac jednemu lekarzowi, zanim drugi wkroczy. Od poprzedniej dr dostalam pregnyl na druga faze cyklu, wzielam zaledwie m-c, a juz mam nowe leczenie. Postanowilam dzisiaj, ze juz teraz trzymam sie p. profesor i czekam na efekty jej leczenia, bo inaczej to przeciez bez sensu. Najdziwniejsze jest to , ze i ja dostalam clo, a nigdy tego nie bralam. Boje sie tego leku, bo ja przez poltorej roku mialam non stop torbiele czynnosciowe, a clo przyczynia sie do ich powstawania. Na dodatek mam brac jakos dziwnie (7-9d.c.). Powiedzialam pani profesor o moich obawach, ze sie tych torbieli boje, ale powiedziala, zeby sie nie martwic tylko wziasc. No i co zrobic, chyvba wezme. A jak powiedzialam, ze mam owulke w 10 d.c., wiec chyba za pozno bedzie, jak wezme ten clo od 7 do 9 d.c., ale powiedziala, ze mam tak wziasc i sie nie martwic. Sama nie wiem, co o tmy myslec. Ale co zrobic. Tolek, co ty o tym sadzisz? Nie wiesz, czemu tak pozno mam to zaczac brac. Na dodatek w 1-szym m-cu po jednej tabletce, a w drugim po 2. Strasznie to dziwne, bede musiala poczytac na forum, czy ktos tak to bral, jak ja mam brac. Dodatkowo zrobiola mi prof. posiew z szyjki. Zobaczymy, co wyjdzie. Nigdy nie mialam takiego badania zrobionego, wiec sama tez cieszylam sie, ze mi zrobi. Zobaczymy, czy cos wyjdzie. A ten clo mam brac dopiero od nastepnego cyklu, bo w tym mam odczekac, bo jeszczse pregnyl dziala w tym m-cu, wiec dopiero od nastepnego clo. No i tak u mnie jest, dziewczynki. Z laparo kazala sie jeszcze wstrzymac, skoro nie mialam nigdy posiewu robionego i mam sprobowac ta kuracje. Zobaczymy. Jak nie zadziala, to dopiero wtedy laparo. A co u was? Coni36,idziesz na to hsg w piatek? Jak zdrowko? Jak bakteria? Tolek, napisz, co u Ciebie. W ktorym dniu jestes, robilas usg? Pozdrawiam was, do nastepnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×