Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

Witajcie. Eedit ide jutro na to hsg i jakos sie nie boje wcale.Nie dziwie Ci sie ze zmieniasz lekarzy bo ja sama bylam juz u 3 i kazdy mowi co innego ale spotkalam sie z czyms takim jak branie clo jak nam sie wydaje bez potrzeby.Jedna z lekarek powiedziala ze to po to zeby pecherzyk byl bardziej wartosciowy bo czasem zanim urosnie do rozmiaru jaki akurat powinien byc u nas to juz sie kurczy badz peka zly.i ze to jest tak ze skoro u jednej 22mm jest super to u drugiej pelnowartosciowy bedzie dopiero 26mm np a sam by do takiego rozmiaru nie urosl ale ile w tym prawdy to nie mam pojecia.Wczoraj bylam u jednego lekarza pytac wlasnie o hsg bo wolalam u niego robic ale ma ternmin dopiero w nastepnym miesiacu wiec jutro pojde tam gdzie sie juz zapisalam a bede robila w szpitaly wojew.powiem Ci jeszcze ze 2 cykl pije te ziola ojca sroki na owulacje bo jakos nie chcialam za bardzo brac clo.wzielam wczesniej 2 mies i od tamtego momentu mam problem z miesiaczkami.Sa bardzo skape i bardzo krotkie a przez wiele lat mialam mocne i dlugie.bralam clo pol roku temu i tak mam do dzis.Natomiast jak pilam zeszly miesiac te ziola to urosly mi dwa pecherzyki po jednym na kazdym jajniku i jak mi wczorajszy lekarz powiedzial pekl napewno bo poprzednia gin nie byla pewna nie widzac plynu w zatoce duglasa.w tym mies tez pije te ziola i wczoraj byl moj 6dc i znowu mam 2 pecherzyki po jednym na kazdym i sa juz duze bo naja po 17mm i lekarz powiedzial ze owulacja bedzie juz w sobote albo w niedziele wiec szybko w tym cyklu chociaz w zeszlym byla w 12dc tez po ziolach.a tak zawsze bez ziol pecherzk w 14dc ma 20mm i pozniej maleje i juz nie rosnie.wiec cos w tych ziolach jest tym bardziej ze 2 lekarzy mowilo ze pecherzyki s bardzo ladne bo czyste i rowne .no jutro sie okaze co z jajowodami.Jedna lekarka mowila ze jak beda niedrozne to juz tylko invitro pozostaje na co sie oczywiscie nie zdobede a ten wczorajszy z kolei mowi.ze sa na to sposoby wlasnie laparo no ale tak daleko nie dbiegam i czekam na jutrzejsze wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie!!! coni36, to trzymaj sie jutro, mam nadzieje, ze hsg przebiegnie szybko i wynik bedzie pozytywny. Dobrze, ze sie nie boisz, to bedziesz bardziej wyluzowana, a to na pewno dobrze wplynie na ciebie. Co do tych ziol, to faktycznie musza dzialac. Ale czy nie za bardzo dzialaja? Owulka w 8 d.c.? Ja po luteinie mam w 10 d.c. odkad ja biore, azawsze swoje owulki mialam 14 d.c. A 8 d.c. to juz b. wczesnie, tym bardziej, ze twoj pecherzyk rosl duzo wolniej. Moze za duzo tych ziol? Chodzi mi o to, ze jak za szybko pecherzyk rosnie, to tez moze byc niepelnowartosciowy i do zaplodnienia nie dojdzie. Nie jestem pewna czy tak jest, ale tak slyszalam. Tolek, jak u ciebie? Coni36, powodzenia jutro i pomysl, ze kolejny, bardzo wazny krok, bedzie wkrotce za toba. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eedit dziekuje:) jutro napisze jak bede po.Jesli chodzi o ziolka to masz racje.Troszke zaszalalam i zamiast pic raz dziennie to pilam dwa razy:) na jakims forum wyczytalam.ze mozna i tak i tak i dla mnie chyba za duzo :)w nastepnym cyklu bede pila tylko raz dziennie. Tolek a co u Ciebie i innych?Nikt poza nami sie nie odzywa.Dziewczyny odezwijcie sie.nie badzcie w ukryciu.Razem weselej.Ciekawe co u anny grose.... pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Coni36, zamiast wyspac sie przed hsg, to ty o 1-szej w nocy odpisujesz, no, no:) Ja tez nocny marek jestem, ale trzeba sie bylo wyspac przed badaniem. A co do ziol, to tak mi sie wydawalo, ze skoro w 8 d.c. owulka, to ziolka niezle ja przyspieszyly. Faktycznie trzeba zmniejszyc do jednej porcji dziennie. Ale z drugiej strony wiesz, ze na ciebie odbrze dzialaja. Cos czuje, ze jeszcze bedziesz miec dzidziusia:) Coni36, to czekam na wiesci po hsg. Do uslyszenia. Tolek, daj znac co u ciebie. Anna Grosse, napisz, jak u ciebie, jesli nas czytasz. I w ogole dziewczyny odzywajcie sie, dolaczajcie do nas, bedzie weselej:) Pozdrawiam was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
Czesc dziewczyny niestety muszę powiedzieć że jestem z mocno zalanego miasta na podkarpaciu i mam ograniczony dostęp do internetu:( Eedit clo się bierze nie tylko na wzrost pęcherzyków ale przede wszystkim na powstanie pełnowartościowego pęcherzyka dlatego uważam że powinnaś się stosować rad pani doktor, Coni życzę pomyślnego wyniku z hsg - odezwę się później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Jestem juz po badaniu i musze Wam powiedziec ze wcale mi sie ono nie podobalo:)nic a nic.Moze nie jest bardzo bolesne ale bardzo nieprzyjemne.U mnie robia bez znieczulenia.No ale mam to juz z glowy i wynik oba jajowdy drozne.Zapomnialam zapytac lekarza kiedy mozna wspolzyc po tym badaniu czy nawet tego samego dnia:)badania mialam o 9.krwawilam delikatnie gdzies do 16 ale nic mnie po nim nie bolalo za to teraz zaczyna brzuch bolec. Eedit co do siedzenia w nocy to ja siedze jeszcze dluzej ale czasem wstyd pisac o tej porze:) Poszlam spac chyba o 2 a wstalam juz o 6 bo zimno w domu bylo i musialam wlaczyc ogrzewanie i juz nie oplacalo mi sie klasc spac bo przed 8 mialam byc w szpitalu.po badaniu polezalam 2 godz i poszlam do domu.Jedna lekarka mowila ze trzeba lerzec 4 godz po.druga ze 3 a trzecia ze godzine wiec ja polezalam 2:) Tolek mam nadzieje.ze nie zalalo Was mocno i przede wszystkim nikomu nic sie nie stalo.Trzymam kciuki zeby w koncu woda opadala i zebyscie mogli spac spokojnie. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Coni, fajnie, ze napisalas, bo bylam ciekawa, co i jak. Ale fajnie, ze masz to z glowy i ze jajowody drozne. To jest b. wazne. Widzisz, kolejny krok za toba:) A ze ci sie nie podobalo, to nic ci nie chcialam mowic, ale wiele dziwczyn pisalo, ze jest to nieprzyjemne, moze wlasnie nie strasznie bolesne, ale nic ciekawego. Choc niektore opisywaly, ze bol byl okropny. ale to zalezy, czy jajowody sa drozne. Czasem jak sa zapchane, to plyn pod cisnieniem rozrywa to, co je zapycha, stad taki bol. A ja juz nie mam sily czekac, zeby zobaczyc, czy kolejne leczenie cos da. Chcialabym wiedziec juz, co i jak i czy mam robic laparo, czy nie. A tu musze czekac na wyniki posiewu do przyszlego piatku, leczenie mam na dwa miesiace od nowego cyklu, wiec wakacje zleca bez zaiegu. Ale juz teraz postanowila, ze musze to leczenie przeprowadzic, bo bez sensu zmieniac ciagle, nie doprowadzajac do konca. A co do clo, to jestes pewna, ze to po tym leku tak ci sie iesiaczka zmienila? To bylby dziwny objaw i niepokojacy, jak dla mnie, skoro zawsze mialas obfite i nagle po tylu latach po clo taka zmiana i to juz pol roku. Dziwne to. Jeszcze bardziej sie teraz bede bala brac ten lek, brrr. A ja w tym m-cu mam zero sluzu, juz sa dni kiedy powinien byc, a tu kicha. I tak od wielu m-cy jest z tym duzo gorzej, niz kiedys bylo, a w tym juz zupelnie kicha. I to mimo ,ze biore wiesiolka. Ale moze to po tym pregnylu, ktory bralam w drugiej fazie na poprawe prach cialka zoltego. Sama juz nie wiem. Choc mi sie wydawalo, ze on raczej pomoze zwiekszyc ilosc sluzu, a tu odwrotnie. Ale moze to w sumie nie od pregnylu, tylko mi sie tak wydaje. A dodatkowo slyszalam, ze po clo tez jest b. sucho, ze sluzu w ogole nie ma czasem, wiec co z tego, zepecherzyki lepiej rosna i moze lepsze, jak bez sluzu tez nie da rady. Porabane to wszystko. Coni, jak u ciebie bylo ze sluzem po clo? Ja sie zastanawiam, czy by tej p. profesor nie poprosic o zamiane na femare tego clo. Nie wiem, czy to by mialo taki sam efekt jak clo, ale slyszalam, ze femara jest duzo lepsza, bo nie powoduje tak torbieli, jak clo i sluz bardzo poprawia, a clo wlasnie odwrotnie. Mam metlik w glowie. Jak pojde po wyniki z posiewu, to zajde do niej na oddzial i podpytam, czy moze to clo na femare zamienic. Jejku, jak mnie meczy to czekanie, czas mi ucieka miedzy palcami, a na wszystko trzeba czekac i czekac.Ja tez chcialam hsg robic, aleteraz jak utej profesor blam, to tez mi potwierdzila, ze jakbym jednak miala miec ta laparo, to od razu z badaniem droznosci jajowodow sie zrobi, zeby dwa razy nie meczyc sie, tylko za jednymzamachem. Dlatego i to hsg tez odkladam, ale czuje, ze stoje w m-cu, nie dzialam. Chyba wiesz, co mam na mysli, a mnie to dobija. Ale co zrobic. Postanowilam jednak, ze juz tylko ta kuracje podejme, ktora prof zlecila i jak nic nie wyjdzie, to laparo z droznoscia robie, bo nie mam sily czekac dluzej. Coni, co do nocnych posiedzonek, to ja tez tak odkad pamietam, po nocach sie tluklam, a w dzien odsypialam:) Taki typ. Wiec cie rozumiem doskonale. Oj fajnie, ze masz to za soba. Poszlas za ciosem i juz wiesz, co i jak. Mowie ci, ze bedzie dobrze, cos czuje, ze dzidzius bedzie niedlugo:) Ponoc po hsg tez sie czesto ciaze zdazaja, bo jednak poprawia to badanie droznosc, nawet jak jajowody sa drozne, to zostaja jakby przeczyszczone dodatkowo i to ulatwia zaciazenie. Wiec warto probowc w najblizszych m-cach:) Tolek, napisz, czy u ciebie w porzadku, bo tak nagle zamilklas. Pozdrawiam wszystkich, do nastepnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Ojej, Tolek, przepraszam, nie zauwazylam twojego postu. Podrajcowalam sie postem Coni i juz syzej nie patrzylam. To ci dopiero z ta powodzia. Ja jestem w W-wie, wiec tez lada moment ma wisla wylac. Tolek, mam nadzieje, ze to sie szybko skonczy, zeby tylko nie lalo tak, jak zapowiadaja. Gdyby bylo tak, jak dzisiaj u na, to by zagrozenie szybciej minelo, a jak bedzie lac, to az sie boje myslec. Co do clo, to wiem wlasnie, ze pwnie mi dala na to, zeby pecherzyk byl pelnowartosciowy, ale nie wiem, czy to w takim czasie sie daje, zeby tak wlasnie byl. Czy 7-9 d.c., jesli owulke mam 10d.c., jest odpowiendim czasem? Wiesz moze Tolek? Bo jesli chodzi o te dni, to sie nie orientuje. Nigdy tego leku nie bralalm i jakos bylam do niego niezbyt nastawiona, wlasnie ze wzgledu na to, ze slyszalam, ze te torbieleczesto sie robia. A ja mialam je przez 1,5 roku non stop i po prostu mam ich juz dosyc. A na dodatek zmniejsza sluz, a u mnie i tak kicha pod tym wzgledem ostatnio. Echh, ale to wszystko durne. Czasem mysle, ile jeszcze dam rade to wytrzymac. Ale wiem, ze przeciez nic innego mi nie zostaje, niz to znosic, bo co moge zrobic? Juz nie smece, ale czasem mnie takie mysli nachodza i przeraza mnie to wszystko. Dobranoc dziewczyny, do nastepnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eedit a wiec tak.Napisze Ci co ja wiem.Przewaznie lekarze zaczynaja od clo bo jest tanie i boja sie wystartwac od drozszego leku jak jeszcze placimy za wizyte.Boja sie ze pozniej jedna z druga wejda na net .przeczytaja ze clo jest takie tanie i wielu sie udaje a pozniej mowia ze lekarz naciagacz(tak bynajmniej slyszalam od pewnego lekarza)jesli chodzi i dni w ktorych masz czyli tak pozno to tez gdzies kiedys czytalam ze niektorzy lekarze daja tak pozno zeby nie roslo od poczatku duzo pecherzykow tylko ten jeden ktory sam wystartowal a zeby clo go tylko wzmocnilo.Ile w tym prawdy to nie wiem ale ja jak biore clo to mam po kilka pecherzykow n jednym jajniku a bez clo po jednym.Jesli natomiast chodzi o moje miesiaczki po clo to nie jestem pewna czy to napewno po clo.W sumie bralam tylko 2 czy 3 mies(pazdziernik.listopad i chyba grudzien) ale pozniej przez nastepne 3 mies bralam sam pregnyl ale o nim nie pomyslalam:)a to moze bardziej na niego wskazywac:)w koncu to hormon ciazy a w ciazy nie ma miesiaczek(tak sobie teraz mysle a za jest pozno to moge pisac glupoty::) ja prawie wcale nie mam sluzu wiec nie wiem czy po clo sie zmniejszylo ale z kolei czytalam ze clo tylko wplywa najbardziej na grubosc endometrium a z tym nie mialam problemu. Eedit wiem ze jest ciezko bo sama chociaz mam dzieci nie potrafie przestac sie zastanawiac czy moze sie udalo ale nie masz wyjscia i musisz czekac.Powiem Ci szczerze ze ja dzis podczas badania mialam chwile zwatpienia.az teraz mi wstyd za moje mysli.Pisalam juz wczesniej ze to nie boli tak bardzo ale jest strasznie nieprzyjemne zakladanie tego sprzetu(moze ja to tak odczulam bo jedna sie uczyla przy okazji i poprawialy 3 razy zeby bylo dobrze)W pewnym momencie poczulam podobny bol jak podczas porodu jak czekalam z zalozonym sprzetem na rentgen i pomyslalam.ze po co mi to wszystko i moze lepiej sie wycofac zanim zrobia badania bo jakby byly zapchane to nie chce zeby chyba odepchali.Naprawde tak pomyslalam i mialam nawet mowic lekarce zeby mi to zdjela ze rezygnuje.Nie chce Was straszyc porodem bo ogolnie chociaz bylo to wiele lat temu i wtedy nawet bylo gorzej to milo je wspominam ale chwila zwatpienia byla.Przypomnialy mi sie wszystkie ciezkie chwile .....szkoda ze dluzej sie nad tym nie zastanowilam bo moze bym zrezygnowala.wyluzowala i samo by sie przytrafilo bez nerwow i czekania...u mnie jest to tez utrudnione bo przewaznie w dni plodne staramy sie tylko raz bo wiecej nie ma okazji.ach zycie....czemu nie mozna go przezyc tak ja sie chce.Na wiele rzeczy nie mamy wplywu a powinnismy.....rozpisalam sie i moglabym jeszcze tak dlugo pisac ale chyba pora juz do lozka:)bede starala sie przywolywac to uczucie i ta dzisiejsza chwile zwatpienia to moze bedzie jakas netoda zeby sie nie napalac:):)niezle kombinuje.nie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie!!! Coni, co do hsg, to tak wlasnie czytałam rozne opinie. Czesc dziewczyn pisze, ze to nie boli, tylko lekkie odczucie, jak na miesiączkę, a inne pisaly o duzym bolu.Czytalam tez jeden opis dziewczyny, który był przerażający. Ale ogolnie rzecz biorac może być tak i tak. A ze mialas chwile zwątpienia, to wcale ci się nie dziwie, szczególnie, jak zaczelo bolec, to przeciez normalna reakcja. Ale z drugiej strony pomysl sobie, ze może jednak troche bolalo, bo cos tam przy okazji kontrast przepychal. I mimo, ze na rtg wyszlo, za jajowody drozne, to może ten kontrast je troche udrożnił przy okazji. Nawet Tolek pisala, ze dr jej mówiła, ze wlasnie z wiekiem robia się takie zatory sluzowe w jajowodach i może wlasnie hsg ci je przepchalo? Wiec mysle, ze nie masz się co zastanawiac, czy dobrze, ze to zrobiłaś. Uwazam, ze to jest i tak jedno z mniej inwazyjnych badan, a duzo daje i informacji i pomaga jednoczesnie w wielu przypadkach. Bo jak ci już pisałam, czesc dziewczyn zachodzi wlasnie zaraz po hsg. Wiec może i tobie się uda Piszesz tez, ze może jakbys zrezygnowala i wyluzowala, to ciaza przyszlaby sama. Ale wiesz co, watpie, żebyś sie wyluzowala, gdybys zrezygnowala z hsg.. Pewnie wtedy jeszcze bardziej bys o tym wszystkim myślała, zastanawiala się, czy dobrze zrobiłaś i nadal bys była zestresowana i spieta. Tylko teraz, jak już jestes po, to ci się tak wydaje, ze bys się wyluzowala. Tak wiec, uwazam, ze b. dobrze, ze zrobiłaś hsg, już znasz szczesliwy wynik, ze jest ok i teraz możesz się wyluzowac i może wlasnie się dzidzia przytrafi. A co do clo, to masz chyba racje z tym, ze celowo daja pozniej, żeby jeden pecherzyk urósł, a nie wiecej. Ja tez tak sobie pomyślałam, bo czytałam, ze jak ten glowny pęcherzyk się wytwarza, to pozniej jak jest wiekszy, to wydziela cos co powoduje, ze mniejsze się wchłaniają, wiec może faktycznie, jak wezme pozniej clo, jak już będzie widoczny dominujący pęcherzyk, to nie pozwoli on, mimo, ze wezme clo, na urosniecie innych. Miejmy nadzieje, ze tak będzie i ze torbiele tez się nie porobia. No i jeszcze to endometrium, kurcze. U mnie i tak jest ok. 9 mm, wiec nie za duzo, a jak po clo jeszcze zmaleje, to już kicha. Jejku, ciagle cos. I dlatego chce z ta prof. porozmawiac, żeby mi jednak przepisala femare. Bo czytałam, ze wlasnie sluz lepszy po niej jest, torbiele się nie robia i nie rosnie wiele pęcherzyków. Może i na endometrium tak negatywnie nie wpływa. Wole wiecej zapłacić, niż brac cos na darmo i jeszcze po tym cierpiec, echh. No ale clo mam brac od nastepnego cyklu dopiero. A czy ty bralas pregnyl na pekniecie pęcherzyka, dobrze pamietam? Bo ja w tym m-cu tez bralam, ale w drugiej fazie cyklu 4 zastrzyki i z mniejszymi dawkami, niż na pekniecie, bo ja bralam na poprawe pracy cialka żółtego. W tym m-cu nie zauważyłam jakiegos znacznego zmniejszenia miesiaczki, choc była troche mniejsza, mimo, ze i tak mam skape. Coni, a jak to jest ze staraniami w okresie okoloowulacyjnym. Bo ja czytałam, ze takie czeste współżycie wcale nie jest dobre, bo nasienie jest wtedy slabe, bo nie zdaza się zregenerowac, ze tak powiem. Ze najlepiej współżyć co drugi dzien w tym czasie, czyli to będzie ze dwa razy w sumie, bo po owulce to już nic nie da (oczywiście jeśli chodzi o zapłodnienie). W sumie rozne sa opinie. A ty jak sadzisz? I może powiesz cos na ten temat, jako mama dwojki dzieci A jeszcze odnośnie sluzu, bo piszesz, ze ty nie masz plodnego. Ale zawsze tak było ,jak zachodziłaś w poprzednie ciaze, to tez nie obserwowałaś u siebie sluzu płodnego, jak to było u ciebie? Pytam, bo jestem ciekawa, czy jak się nie obserwuje sluzu płodnego, to czy to b. utrudnia zaciazenie. Lekarze niektórzy mowia, ze ponoc to nie wlywa na zaciazenie, bo w srodku jest sluz, którego po prostu nie widac na zewnatrz, ale ze on wystarcza do zapłodnienia. No nic, koncze, bo i ja się rozpisałam, a dzis mialam b. ciezki dzien. Klotnia z mezem, echh. Juz mam dosc wszystkiego, jak się wali, to wszystko na raz. I jak tu się starac o dziecko, jak tyle jest przeciwko nam, ze się odechciewa zyc, nie mówiąc juz o czyms innym. Pozdrawiam, do nastepnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie!!! Coni, co do hsg, to tak wlasnie czytałam rozne opinie. Czesc dziewczyn pisze, ze to nie boli, tylko lekkie odczucie, jak na miesiączkę, a inne pisaly o duzym bolu.Czytalam tez jeden opis dziewczyny, który był przerażający. Ale ogolnie rzecz biorac może być tak i tak. A ze mialas chwile zwątpienia, to wcale ci się nie dziwie, szczególnie, jak zaczelo bolec, to przeciez normalna reakcja. Ale z drugiej strony pomysl sobie, ze może jednak troche bolalo, bo cos tam przy okazji kontrast przepychal. I mimo, ze na rtg wyszlo, za jajowody drozne, to może ten kontrast je troche udrożnił przy okazji. Nawet Tolek pisala, ze dr jej mówiła, ze wlasnie z wiekiem robia się takie zatory sluzowe w jajowodach i może wlasnie hsg ci je przepchalo? Wiec mysle, ze nie masz się co zastanawiac, czy dobrze, ze to zrobiłaś. Uwazam, ze to jest i tak jedno z mniej inwazyjnych badan, a duzo daje i informacji i pomaga jednoczesnie w wielu przypadkach. Bo jak ci już pisałam, czesc dziewczyn zachodzi wlasnie zaraz po hsg. Wiec może i tobie się uda Piszesz tez, ze może jakbys zrezygnowala i wyluzowala, to ciaza przyszlaby sama. Ale wiesz co, watpie, żebyś sie wyluzowala, gdybys zrezygnowala z hsg.. Pewnie wtedy jeszcze bardziej bys o tym wszystkim myślała, zastanawiala się, czy dobrze zrobiłaś i nadal bys była zestresowana i spieta. Tylko teraz, jak już jestes po, to ci się tak wydaje, ze bys się wyluzowala. Tak wiec, uwazam, ze b. dobrze, ze zrobiłaś hsg, już znasz szczesliwy wynik, ze jest ok i teraz możesz się wyluzowac i może wlasnie się dzidzia przytrafi. A co do clo, to masz chyba racje z tym, ze celowo daja pozniej, żeby jeden pecherzyk urósł, a nie wiecej. Ja tez tak sobie pomyślałam, bo czytałam, ze jak ten glowny pęcherzyk się wytwarza, to pozniej jak jest wiekszy, to wydziela cos co powoduje, ze mniejsze się wchłaniają, wiec może faktycznie, jak wezme pozniej clo, jak już będzie widoczny dominujący pęcherzyk, to nie pozwoli on, mimo, ze wezme clo, na urosniecie innych. Miejmy nadzieje, ze tak będzie i ze torbiele tez się nie porobia. No i jeszcze to endometrium, kurcze. U mnie i tak jest ok. 9 mm, wiec nie za duzo, a jak po clo jeszcze zmaleje, to już kicha. Jejku, ciagle cos. I dlatego chce z ta prof. porozmawiac, żeby mi jednak przepisala femare. Bo czytałam, ze wlasnie sluz lepszy po niej jest, torbiele się nie robia i nie rosnie wiele pęcherzyków. Może i na endometrium tak negatywnie nie wpływa. Wole wiecej zapłacić, niż brac cos na darmo i jeszcze po tym cierpiec, echh. No ale clo mam brac od nastepnego cyklu dopiero. A czy ty bralas pregnyl na pekniecie pęcherzyka, dobrze pamietam? Bo ja w tym m-cu tez bralam, ale w drugiej fazie cyklu 4 zastrzyki i z mniejszymi dawkami, niż na pekniecie, bo ja bralam na poprawe pracy cialka żółtego. W tym m-cu nie zauważyłam jakiegos znacznego zmniejszenia miesiaczki, choc była troche mniejsza, mimo, ze i tak mam skape. Coni, a jak to jest ze staraniami w okresie okoloowulacyjnym. Bo ja czytałam, ze takie czeste współżycie wcale nie jest dobre, bo nasienie jest wtedy slabe, bo nie zdaza się zregenerowac, ze tak powiem. Ze najlepiej współżyć co drugi dzien w tym czasie, czyli to będzie ze dwa razy w sumie, bo po owulce to już nic nie da (oczywiście jeśli chodzi o zapłodnienie). W sumie rozne sa opinie. A ty jak sadzisz? I może powiesz cos na ten temat, jako mama dwojki dzieci A jeszcze odnośnie sluzu, bo piszesz, ze ty nie masz plodnego. Ale zawsze tak było ,jak zachodziłaś w poprzednie ciaze, to tez nie obserwowałaś u siebie sluzu płodnego, jak to było u ciebie? Pytam, bo jestem ciekawa, czy jak się nie obserwuje sluzu płodnego, to czy to b. utrudnia zaciazenie. Lekarze niektórzy mowia, ze ponoc to nie wlywa na zaciazenie, bo w srodku jest sluz, którego po prostu nie widac na zewnatrz, ale ze on wystarcza do zapłodnienia. No nic, koncze, bo i ja się rozpisałam, a dzis mialam b. ciezki dzien. Klotnia z mezem, echh. Juz mam dosc wszystkiego, jak się wali, to wszystko na raz. I jak tu się starac o dziecko, jak tyle jest przeciwko nam, ze się odechciewa zyc, nie mówiąc juz o czyms innym. Pozdrawiam, do nastepnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej:) Eedit postaram sie odpowiedziec na wszystkie pytania chociaz moge zapomniec:)ale najpierw sprostuje o hsg.Mnie nie bolalo badanie i wpuszczanie kontrastu.to nawet bylo przyjemne:) ale bolalo mnie zakladanie tego sprzetu zeby mozna bylo wpuscic kontrast.Najpierw zakladaja ten sprzet na szyjke macicy i to jest bardzoooo nieprzyjemne i pozniej jedzie sie na rentgen z tym i caly czas jest nieprzyjemne uczucie.Ja jeszcze czekalam kilka minut zanim sie zwolni miejsce wiec troche dluzej mialam to zalozone.Pozniej jak wpuszczaja kontrast to nie czulam zadnego bolu nawet najmniejszego ale musieli mi poprawic ten sprzet bo byl zle zalozony i kontrast nie wplywal wcale.Dopiero jak poprawili to byla chwilka.Sciaganie troche bolalo ale na szczescie moja pani doktor zrobila to zaraz po rentgenie i nie musialam z tym wracac do zabiegowego zeby mi tam zdjela. Jesli chodzi o sluz to ja go nigdy wiele nie mialam i naprawde sporadycznie go widzialam raz na kilka lat.Jesli chodzi o endometrium to u mnie zawsze jest grube kolo 13mm i po clo nie bylo roznicy ale moze dlatego ze ja jem duzo pestek z dyni a one ponoc sa na poprawe.Ja jem bo lubie jak siedze przed komp.ale na necie kiedys znalazlam takie opinie jak czytalam o endometrium.Wpoprzednie cizaze zaszlam nie wiem nawet kiedy.Wcale sie nie staralam dlatego bylam pewna ze tym razem tez sie uda nawet po tylu latach a jak nie wyszlo miesiac i kolejny to dopiero zaczelam czytac o wszystkim.Tez czytalam o femarze i na Twoim miejscu tez bym sie o nia upominala.w lipcu mija rok odkad zdjelam spirale i sie staram a efektu nie widac.We wrzesniu chyba poszlam na monitoring i bardzo sie zdziwilam jak wyszlo ze pecherzyki rosna ale nie pekaja.Robilam wszystkie badania hormonalne i sa super ale mam wyciek z peirsi caly czas i bolala mnie ta piers przed okresem.Namowilam lekarza zeby dal mi cos na ten wyciek i dostalam najpierw dostinex .Po nim prolaktyna wcale nie spadala.wyciek byl nadal ale bole przeszly.jednak namonitoringu bylo widac ze pecherzyki po nim lepiej rosna.sa wieksze .Pozniej nie bylo dostinexu to wzielam norprolak( za te tanie leki sie nie bralam jak czytalam o skutkach ubocznych.)Po norprolaku jak bralam juz kolo 2 tyg zrobilam wyniki.prolaktyna spadla do 2 i owulacja wystapila sama bez pregnylu ale meza nie bylo:)Jednak ja musze miec prolaktyne mniej jak minimum i wtedy nie mam wycieku z piersi i jest owulacja.Moj organizm zawsze reagowal na wszystko inaczej:)Taki przewrotowiec jestem:)Mam nadzieje.ze szybko dojdziesz do ladu u siebie z leczeniem i bedziesz widziala rezultat. Minelysmy sie znowu:)Ja zagladam tu kilka razy dziennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
Czesc dziewczyny - u mnie się naszczęście uspokoiło i nie było dużo wody (ok 80cm) - można było wrócić do domu. Ale ja nawet nie zdawałam sobie sprawy co to znaczy żywioł - to co sie dzieje u nas na innych osiedlach to po prostu tragedia, ludzie zostali bez niczego z łódek widzą tylko dachy swoich domów. Płacz i rozpacz. Próbuję się pozbierać - u mnie chyba oczekiwanie w tym cyklu miałam clo i oitrelle więc czekam nawet z tego wszystkiego nie pamietam kiedy miałam mieć okres,chyba gdzieś teraz na dniach. Coni36 spuer wynik a może akurat teraz coś sie ruszy. Ja miałam hsg w lutym - pani pielęgniarka powiedziała że napewno nie dalej jak w marcu będę w ciąży, ale ja wtedy intuicyjnie zmieniłam lekarza i okazało sie że mam problemy z pękaniem pecherzyków. Działaj kochana już niedługo znów bedziesz sie cieszyć malenstwem:) A co do tego clo to mysle Eedit że to może też być dobry trop bo mogło byc tak że twoje pęcherzyki miały niewłaściwą budowę - a miałaś przy monitorowaniu sprawdzane czy jest płyn w zatoce dauglasa i jest ciałko żółte? Bo jak mi pękał pęcherzyk w tamtym m-cu lekarz powiedział że owszem pęcherzyk pękł ale jest bardzo mało płynu a to nie jest dobrym objawem - myślę że powinnaś spróbować. Chociaż z drugiej strony faktycznie clo wpływa na endometrium ja bez clo zawsze miałam ok 11 - a z clo ok 9. Ale spróbuj jeżeli twoja nowa doktor jest z tego wykładu to myślę że może mieć troszkę większe pojęcie o tym co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
Przypomiało mi sie Eedit, piszesz że bedziesz brać clo tylko 2 dni - normalnie sie bierze 5 dni - może nie zdąży ci sie zmniejszyc ednometrium, a ta dawka dwudniowa wpłynie na powstanie prawidłowego pęcherzyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coni 36
Tolek dobrze ze juz po wszystkim i ze u Ciebie nic zlego sie nie stalo.Zywiol jest straszny i najgorsze ze nie zawsze mozna sie do tego dobrze przygotowac.Czasem nie da sie nic zrobic.Na szczescie juz po wszystkim.Pisz nam co z Twoimi staraniami a raczej rezultatem.Trzymam kciuki oby cykl byl udany.Jesli chodzi o mnieo w tym miesiacu nic z tego:( owulacja dzis albo jutro a nie ma meza:( ale jutro ide do gin zobaczyc czy faktycznie byla i w tym mies ide ostatni raz na taka kontrole.Za duzo juz pieniedzy wydalam na te wizyty .Nic mi innego nie daja a nawet jak kontroluje czy owulacja jest to nie ma meza.Wiem ze jajowody drozne .pecherzyki rosna i nic wiecej zrobic nie moge.Chyba nawet w tej sytuacji nie chce wiedziec kiedy jest owulacja jak nie ma meza i denerwowac sie ze przyjechal dzien czy dwa za pozno..Ale postanowilam ze jak do konca roku sie nie uda to juz nie bede sie starala i chyba nawet zaloze znowu spirale.Przewrotne jest zycie:)Za Was kobietki trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
Coni to z meżem faktycznie masz klapę a raczej z jego brakiem - no bo chociaż byłabyś nie wiem jak zbadana bez faceta ani rusz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
Znowu nowa stronka:) bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
czesc - zapomniałam daty @ ale ona niestety nie zapomniała o mnie. Dziś jest 2 dc ale jakoś nie mam szczególnego doła, chyba zbyt dużo nieprzyjemnych rzeczy ostatnio wokół mnie tak na ten stan rzeczy wpłynęło. Nowy cykl nowe wyzwania. Dziś się dowiedziałam że znajoma dziewczyna jakoś nie mogła poukładać sobie życia i zdecydowała się zafundować sobie dziecko - udało sie jej tyle że ona ma już 39 lat i bedzie miała za m-c rozwiązanie. Tak wiec same widzicie że troche czasu to my mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
chyba sama tę stronę zapiszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Tolek to ja Ci pomoge zapisac ta strone:)u mnie dzis 12dc.Wczoraj bylam u gin.Jak bylam ostatnio w srode to pecherzyki byly o wym 17mm i drugi 16m.Wystraszylam sie ze tak szybko rosna po tych ziolach i przestalam pic:)za szybko tez nie dobrze.Gin mowil.ze w sobote lub niedziele powinna byc owulacja.Wczoraj poszlam sprawdzic czy byla bo wcale nic nie czulam i czulam dobrze bo nie bylo.Jeden pecherzyk urosl do 23mm a drugi tylko do 18.W zeszlym miesiacu tez tak bylo.dzis czuje bol jajnikow i umowilam sie z gin na czwartek zeby zobaczyc czy dobrze czuje owulacje czy fakycznie przy tym bolu pekaja.Chociaz teraz slabiutko mnie bolaly.Mowie do gin ze zczynam czuc bol jajnika a on ze to dobrze i pyta czy po lewej stronie bo tam jest ten duzy a ja ze po prawej:)ale dzis bolalo po lewej.w czwartek ide z ciekawosci ale juz ostatni raz .za duzo pieniedzy na to idzie.chociaz juz mam mieszane uczucia czy warto teraz isc czy przekonac sie za 2 tyg.bo wczoraj udalo sie postarac troszke. Eedit wczesniej pisalysmy o ziolach i przede wszystkim o sluzie.Zauwazylam ze po ziolach mam sluz.Kiedys bralam wiesiolek i nie bylo poprawy a w tym mies wczoraj i dzis bylo nawet sporo.Moze sobie kup i sprobuj miesiac zamias clo?ziola zawsze bezpieczniejsze a tym bardziej jak pisalas u Ciebie rosna i pekaja same.a ziola napewno je wzmocnia.Poczytaj sobie o tych ziolach.sa rozne zestawy.Ja najpierw kupilam sobie na zrosty i zapalenia klimuszki ale byly tak ochydne ze nie nadawaly sie do picia i zrezygnowalam.teraz kupilam ojca sroki na owulacje i do picia sie nadaja:)ladajcie czesciej bo mi nudno:) pozdrawiam i zag

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek
Coni słyszałam o tych ziołach dużo dobrego - gdzie to kupujesz i czy są to już gotowe mieszanki? Bo ja u siebie zeszłam całe miasto i nie znalazłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marie 78
Witam ! mam 10 letnią córkę skończone 35 lat i jestem w ciaży. Myślałam że nie uda mi się zajść a tu wielka niespodzianka 2 miesiąc już za nami :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie kobietki:) Ja oczywiscie Wam pomoge stronke szybko zapelnic:) No wiec Coni, mam prawie ten sam czas cyklu, co Ty. Ja mam dzisiaj 12 dzien i przedwczoraj bylam na usg. W prawym jajniku pecherzyk 17mm na 23 mm z zaznaczonym wzgorkiem jajonosnym a w lewym 13mm. Najdziwniejsze jest to, ze od okolo roku mam owulke na ogol 10d.c,a w tym m-cu, przez ten pregnyl zamiast luteiny, to juz w sobote czulam, jakbym miala miec owulke, tzn bolal jajnik, jakby miala byc owulacja (bo ja czesto mam bol owulacyjny w czasie owulki). Tyle, ze ja w sobote mialam 8 d.c. i juz taki bol. W poniedzialek na usg okazalo sie, ze pecherzyk ma wymiary, ktore podalam wyzej. Ale ja sobie ubzduralam, ze skoro jajnik mnie bolal, tzn. ze pecherzk chcial peknac w 8d.c., ale mu sie nie udalo i zaczal sie wchlaniac. Dr mowil ze wyglada b. dobrze i wszystko powinno byc ok, ale ja bylam przekonana, ze pecherzyk juz nie peknie, bo zapewne sie juz wchlania. Sama nie wiem, jak jest, bo mam pobolewania tego jajnika nadal. I tez juz mi kasy szkoda na to usg, mysle, ze co ma byc to bedzie. A pecherzyk chyba jednak jest, bo znowu wlasnie go czuje. Wczoraj byly staranka ,a mysle, ze pecherzk powinien juz wkrotce peknac, bo dr w poniedzialek powiedzial, ze za ok. 48 godzin powinna byc owulka. Tak wiec Coni, jestesmy na tym samym etapie cyklu:), niezle. I nawet usg robimy prawie leb w leb:) A co do ziol, to chyba jednak juz zdam sie na ta prof. W tym cyklu wezme w drugiej fazie luteine podjezykowa, choc prof nic o niej nie mowila. Chyba moge ja brac, jesli w nowym cyklu dostane clo. Chyba jedno drugiemu nie szkodzi. A poniewaz od ok. 16 m-cy stale bralam luteine w drugiej fazie cyklu lub, tak jak w poprzednim, pregnyl, to boje sie nic nie wziasc, zeby sie znowu torbiel nie zrobila. Chyba moge wziasc ta luteine, nie ma to chyba wplywu na efekty clo w przyszlym cyklu, wiecie cos na ten temat? Poza tym chce jeszcze poprosic prof. o zamiane clo na femare, zobaczymy, co ona na to. Wydaje mi sie, ze ona mie dalaby mi tego leku tylko dlatego, ze jest tanszy, mysle, ze uwaza, ze tak jest dobrze. Ale, jak bede szla po wynik z posiewu to zawsze moge ja zapytac o ta femare. Zobaczymy, co powie. Coni, a Ty moze zmniejsz dawke ziolek, zostan przy polowie tego ,co teraz bierzesz. Nawet problemy mamy podobne, rosna nam pecherzyki i slabo pekaja. Mi w tamtym m-cu pekl, jak byl juz mutantem - ponad 30mm:) Ciekawe, jak w tym bedzie. Tolek, bardzo mnie podnioslas na duchu, piszac o tej 40-letniej znajomej, ktora zaciazyla niedawno. W sumie ciagle sie slyszy o takich kobietkach. Wiadomo, ze nie ma co odkladac staran na potem, trzeba robic wszytko, zeby zaciazyc. Ale z drugiej strony, jeszcze troche czasu zostalo. Nie jest tak, ze juz nie ma szansy. To mnie jakos troche podnioslo na duchu i moze pomoze mi ciut wyluzowac, bo bardzo tego potrzebuje. Skoro 40-tki zachodza, tzn. ze mozna, tylko to kwestia podleczenia w naszym przypadku. Coni, wiem, ze szkoda kasy, ale czasem warto wydac, bo to pomaga wiele sie dowiedziec. Sama wiem, jak to jest, gdy mysle, ile ja musze pracowac, zeby zarobic na usg, ktore lekarz robi w 5 minut. Ale pomysl, ze gdybys nie zrobila, to bysnie wiedzial z czym masz problem. Nawt bys nie wiedziala, czy pecherzyki sa, jakie, itp., itd. Jesli zaciazysz, to faktycznie, bedziesz wiedziala, ze pecherzyk pekl. Ale jesli w tym m-cu nie, to bedziesz sie zastanawiala, czy pecherzyk pekl, czy nie. Tak wiec warto czasem poswiecic troche wiecej, bo dzieki temu wiecej wiemy na przyszlosc o naszych cyklach. A to w naszym przypadku b. wazne. Marie 78, Twoja wiadomosc tez jest pocieszajaca. A dlugo staralas sie o zaciazenie? Gratuluje kruszynki:) Tolek, dobrze, ze jestes pozytywnie nastawiona na nowy cykl:) Pozdrawiam Was, do nastepnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając ze kobietki po 35 rż tez mogą zajść w ciąże napawa optymizmem. Ja w pażdzierniku skończe 34 lata ( moge pisac ze jeszcze mam 33:)) i za pare mies. zaczynamy starania. Wielki lęk i obawy..o to, czy się zajdzie i czy dzidziuś będzie zdrowy. Wszystko w rękach Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Eedit myslalam juz na rozne sposoby i wymyslilam ze jednak pojde jeszcze dzis na to usg ale to juz ostatni raz.Jesli potwierdzi sie owulacja to nie bede chodzila.tzn w tym mies to moze potwierdzic sie brak owulacji bo niby sluz byl jak nigdy ale bol byl chwilowy i bardzo slaby.w poprzednim miesiacu czulam wyraznie.Rozumiem Cie ze chcesz w tym miesiacu sprobowac z clo czy femare.Ja to jestem taka raptuska:)wystarczy ze gdzies cos wyczytam ze komus pomoglo.poskladam ukladanke ze u mnie podobne objawy i nie dokoncze jednego a zaczynam drugie:)a to tez nie dobrze bo nie dam szansy czemus co mogloby byc najlepsze.ale juz nie bede eksperymentowala.wprawdzie jedna moja lekarka (bo chodze do 2 w zaleznosci od humoru)chce zebym w nowym cyklu wziela clo ale ja sie nie zgadzam bo nie bede brala jak moge nie zgrac sie z mezem.mysle ze ziola wystarcza.poza tym po clo u mnie bardzo szybko rosna i jest ich duzo.po 3 nq jednym jajniku a wole nie ryzykowac:) apropo lekarzy i wydawania pieniedzy.Ten do ktorego dzis ide jest drogi ale zna sie na rzeczy z z kolei mam ta druga ktora nie dosc ze bierze za wizyte mniej bo 70zl(tamten 120) to jeszcze bierze 1 w mies a pozniej na monitoring chodzi sie za darmo albo do gabinetu albo do szpitala jak ma dyzur ale co z tego jak nie potrafi za dobrze wyczytac z tego monitoringu i nie jest pewna czy byla owulacja.jedynie potrafi zmierzyc pecherzyk:) Witam nowe dziewczyny.piszcie bedzie razniej. napisze po wizycie co z ta owulacja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie, coni, akurat zajrzalam i widze, ze niedawno napisalas:) Co do ziol, to u ciebie faktycznie, skoro dobrze dzialaja, to warto pokontynuowac, ale z mniejsza dawka. Skoro po clo masz duzo pecherzykow, to wcale nie jest dobre. Tym bardziej ze i meza moze nie byc, to szkoda sie faszerowac lekami. A u mnie cos tez ten pecherzyk nie peka.Czuje go, ze jest, ja tak mam, ze czuje, ze tam siedzi. No i chyba za dlugo siedzi, juz powinien peknac, a nie peka. Ciagle mam sluz plodny a cycki nic nie bola. a u mnie po owulce od razu zaczynaja bolec. Mam wiele objawow, ktore u mnie mowia, czy owulka byla. Wiec jak nie pojde na usg to i tak pewnie sie dowiem, czy pekl czy nie. Tym bardziej, ze jak peka to prawie zawsze boli pare godzin. Kochana, podobnie mamy. Tez sie zastanwaiam, czy isc sprawdzic moze jutro czy peknie. ale mi juz kasy szkoda. Kazde usg 70 zl i to jest najtaniej z mozliwych. A wizyta u pani prof. 200zl. Ja w nastepnym m-cu wezme to clo lub femare, jesli mi wymieni. Coni a Ty daj szanse moze tym ziolom jeszcze, tym bardziej, ze meza nie ma. Witam nowe kolezanki i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eedit bo ja tu mieszkam:)na tym forum:)zagladam kilka razy dziennie i jak mnie najdzie badz ktos cos napisze to ja wtedy tez:).Ja nie wiem czy dobrze czuje owulacje bo czesto mnie jajnik bolal i to bardzo.pozniej zaraz piersi a okazywalo sie ze pecherzyk nie pekl.lekarz mi mowil ze to jest zespol LUF .za szybko wydzielany jest progesteron i wtedy nie ma szans zeby pecherzyk pekl.w tym miesiacu mysle ze nie bylo owulacji bo za slabo mnie bolalo ale dziwi mnie sluz ze jeszcze mam z tym ze nie jest on taki czysty.jeslt rozciagliwy ale mleczny troche.Juz sama nic nie wiem.Ide praktycznie dla sprawdzenia co tam sie dzieje i jak mam interpretowac ten sluz.Napisze po 16 co i jak bo wizyta na 15 ale na 16 mam ortodonte z corka wiec kolo 17 sie odezwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja:) bylam u kekarza ale jego nie bylo:)zostal dluzej w szpitalu bo w czwartki maja wszystkie operacje.przelozylam wizyte na 20:40 wiec teraz pojde sie szykowac powoli.Mam nadzieje ze duzego opoznienia nie bedzie i planowo mnie przyjmie.Nie wiem o ktorej zaczal przyjmowac ale mam nadzieje ze troche ludzi zrezygnowalo z czekania jak ja i nie bedzie wcale opoznienia.odezwe sie jeszcze dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×