przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

diabełku to było bez aluzji...ale juz sie tyle tego nasłuchałam A i niech która napize że powinnam juz zajść w ciąże bo to ukoi mój ból to normalnie łep ukręce(przepraszam za wyrażenie)

chyba nie napisze... bo tu są mądre kobiety, które wiedzą, że to nie jest recepta na ból. Tylko czas może go złagodzić odrobinę, najważniejsza pamięć i miłość. Bo tak naprawdę to będzie i o tym wiemy, to nie znika jak za dotknięciem magicznego zaklęcia.

ewa - cokolwiek bysmy ci napisaly to i tak nie zmniajeszy twojego bolu tylko ty sama mozesz sobie z tym wszystkim poradzic, albo chociaz sprobowac zapomiec dasza rade - fafetka z ciebie pierwszej wody a my sie nie damy

Jeszcze jestem Ewa, nikt nie ma prawa tak Ci powiedzieć!!! To było Twoje dziecko i masz prawo i obowiązek odbyć po nim stosowną żałobę!!!Nie ma nic gorszego (mówię jako psycholog) niż szybkie zajście w ciążę po utracie dziecka - to tak, jak gdyby nie dopuścić do siebie myśli, że to był zupełnie inny, osobny Mały Człowiek i nikt go nie zastąpi. Ma swoje miejsce w Waszym sercu i jeśli pojewi się następne dziecko, dostanie swoje własne, inne miejsce. To juz zawsze będize należało do Waszego pierwszego dzidziusia (jak miał na imię..? ).

ewa -nie bede ci tui banalow wypisywac ty sama wiesz najlepej co ci przyniesie ukojenie a jak berdziesz sie potrzebowac wygadac lub wykrzyczec to zawsze wiesz gdzie nas znalezc

marcy, masz maila:)

zabulina - fajnie ze jeszcze jestes jak cie widze to mi od razu razniej

jeszce nie mam cos szwankuje

marcy zamierzam \"pobyć\" jeszcze paredziesiąt latek;) aczkolwiek nie zawsze pzed komputerem:) No ale teraz o się zbieram, bo mi się kolejki na poczcie zrobią:) Papa!!!

juz mam czekam az wrocisz a gdzie wszystkich wywialo?

jestem jestem... ale zmieniłam koncepcję sukni :D w takiej wiem, że będę się dobrze czuła i wydam się smuklejsza :D

to pokaz please

już wysyłam na edu?

poszło

ale ja teraz yahoo uzywam, mozesz jeszcze raz marcelinabiela@yahoo.com tzn zawsze uzywalam ale tamten adres na edu mam na potrzeby intenetu tylko ze to jest kijowy portal i zobaczenie czegokolwiek trwa wieki

poszło na yahoo :) czekam na opinię :)

juz mam zaraz zobacze

ladniejsza jet duzo od tej poprzedniekj i mi sie wydaje ze ci bedzie bardziej pasowac sliczna jet bo skromna i oryginalna bedziesz szyc?

Tak, muszę ciąć koszty do minimum, bo jak wiesz wszystko na naszej głowie. No, jak rodzicom dobrze kasowo pójdzie to zapłacą za jedzenie w restauracji (moim rodzicom). Ale i tak tnę... tnę.

Odnośnie fryzurki... to tamte loki powiększyły by mi głowę tyle razy, że aż to by było niesmaczne.. a ta taka spokojniejsza i elegancka, nie?

o ile masz sprawdzona krawcowa to pomysl z szysciem jest ok ja nie mam dlatego nawet nie myslalam o szyciu fryzurka - ok nie w moim stylu ale jak na takie dlugie wlosy to fajna bo nie przesadzona

wezmę tą, która szyła mojej przyjaciółce.. babka jest bardzo dokładna, suknia jej wygladała jak z salonu :D No, ja włosy mam do pasa i bardzo gęste i sztywne i grube... a jednak loczki to tona lakieru, by się nie porozłaziły i wyprostowały, taki kaskofon.. łech, F mnie nie lubi w kaskofonach :D

Dziewczyny, Wy mnie wykończycie chyba...wczoraj takie pustki, a dzis czytania na cały dzień...zabieram sie do \"roboty\". kinimod, jestes cycata, wyczytałam?nie martw sie,ja tez...i tez myslałam,ze nie bedzie na mnie sukni.Miło sie rozczarowałam, a Pani salonie powiedziała, że to duzo lepsze, niz \"deska\", za przeproszeniem. Ami, Bajoro Ci sie podobało? Bo piszesz,że mamy podobny gust... Ewa Marchewa, ja tez prosze link do takiego dj-a, który ma teksty przyśpiewek.Moja rodzina jest strasznie \"rozhulana\" i uwielbiają przyśpiewki, a z tekstami bedzie łatwiej.EEEE, juz znalazłam linka, sorki za zamieszanie:) mx 3, zdjecia z przymierzania spróbuje zaraz wysłać. Jejku, dziewczyny...czuje sie jakaś wyrodna...KOCHAM dzieci, ale jeszcze nie chce mieć!a Wy wszystkie tak pragniecie juz po ślubie...a ja mam nadzieje, że przez najblizsze 2 lata, dzidzia sie nie pojawi.Mam nadzieje, że to sie NIGDY na mnie nie zemści, bo chce mieć przynajmniej trójke... dziewczyny, tak czytałam i na bieżąco odpisywalam, jakos tak beztrosko...a tu taka smutna dyskusja. Ja moge Wam powiedziać, że jak byłam mała, widziałam jakiś film dokumentalny, o chorych dzieciach. Od tego czasu mam straszną traume, że moglabym urodzić chore dziecko. A jak do tego pomyśle, ile PRZERÓŻNYCH chorób czyha na nasze dzieci jeszcze w naszych łonach, to juz naprawde sie przerażam. Ale staram sie być dobrej myśli, i wciąż pragnę mieć słodką trójeczkę, i przynajmniej jedno adoptowane. Albo 2 swoich, i dwójke adoptowanych, wszystko zależy od naszej sytuacji...Ale nigdy bym sobie nie darowała, gdyby było mnie na to stać, a nie pomogłabym przynajmniej jednemu, samotnemu dzieciaczkowi... mx, musze wskoczyć na stronke i zobaczyc Twoje oblicze, bo nie pamiętam, żebyś musiała tuszować jakiekolwiek krągłości... o cholera, ale sie rozpisałam...chyba ze dwie strony bedzie:D

Narzeczona, od tych zdjęć z lata do dzisiaj przybyło mi wiele kg... zawsze tak mam na zimę, jedyna nadzieja, że do piździernika się doprowadzę do stanu estetycznego ;)

piękna ta suknia, nie będzie nietaktem, jak zapytam jaki masz rozmiar??? 38? 40? jaki?

mx, zdjęcia poszły:) Mi tez przybyło, staram sie z tym walczyć, ale średnio mi idzie:D Oboje z Miskiem uwielbiamy grillować, a sezon sie zaczął:) Ale przerzucam sie z kiełbasek na cycki kuraków:D, i moze jakos będzie. Ale to nie to samo, co pyszna, tłusta kiełbaska:D:D:D Obecnie mam problem z ramionami, bo przy przymiarce sukni zauważyłam, że oprócz tego, że nie sa smukłe, to jeszcze mam na nich niezbyt piękny cellulit! Musze zacząć walkę... Zabulinko kochana!!! Dziękuje za tego maila...pocieszyłaś mnie nawet nie wiesz jak bardzo! Strasznie sie tym stresowałam, bo jestem raczej wesołą kobitą, i brak uśmiechu z wyszczerzonymi zębami na ślubnych zdjęciach, przyprawiałby mnie do końca życia o ból głowy...Dla niewtajemniczonych:nie mam zepsutych jedynek:D:D:D Nosze aparat orto, i stresuje sie uśmiechaniem do zdjęć:) Ech, ale mam dzisiaj \"pisane\":D:D:D

mx, mam 38, ale ta suknia była jakas większa, tylko ta babka mi ją podpięła z tyłu. Jezu, a wyglądam na 40? Tak poważnie?Nie bede sie obrażać, tylko obiektywną ocene poprosze...

Narzeczonaa zrzucaniem kg, to na ramionka polecam szorstką stronę gąbki syrena i każdego dnia pod prysznicem szorowanie, pięknie zwalcza celulit i zwiotczałe części ;) Ja tez mam pulchne ramionka, ale bez cel. poza tym, ja z bolerkiem będę tego dnia, więc rybka ;)

Nie, tylko pytam... bo ja chyba w salonie musiałabym mieć 42, tak patrząc na Ciebie laska :D Nie, nie wygladasz na 40, tylko na 38, dlatego pierwsze to wymieniłam, a 40, to tak chyba dla pocieszenia odhośnie mnie... hehe rozumiesz ;)

dziewczynki, a zdjecia do mnie na maila tez podeslecie? tez chce zobaczyc....