Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

Cześć dziewuchy!:) Agatko uraziłaś ale wybaczam,co do czytania tekstu uprzednio napisanego to nic mi to nie daje bo tych błędów nie zauważam,a nie zrobiłam ich bo potraktowałam posta do ciebie jako pismo urzędowe:).jeśli komuś przeszkadzaja moje błędy to przykro mi ale jest wyjście-omijać i czytać sobie dalej:).Mam nadzieję że temat ortografii mamy już szczęśliwie za sobą:) A teraz z innej beczki,mam problem.A więc,skończyła mi się ważność paszportu a mamy jechać po ślubie w podróż no i nie było by może z tym problemu tylko,no właśnie tylko byłam w biurze paszportowym i urzędniczka dłubiąc sobie namiętnie w nosie stwierdziła że mogę sobie jedynie pojechać na dowód na słowację bo wyrobienie teraz paszportu na moje nazwisko nic mi nie da bo po ślubie i tak musze zmienić na nazwisko męża,poczekać 6tygodni!!!! i wtedy sobie moge jechać gdzie mi się podoba.Niech mnie ktoś oświeci czy ona ma rację bo coś mi się nie wydaje...???????????????????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście standard jak ja przychodzę to tu zaledwie \"świerszcz w koncie cyka\" ;) zabuliko wszystkiego naj... i jeszcze więcej tego co najlepsze!!! Wlaściwie to mogę się dołączyć do dziewczyn bo u mnie kiepsko ze składaniem życzeń ;) nigdy nie potrafię wymyślić kilku logicznych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ja tylko na sekunde bo znowu wychodze , Witam wszystkich na forum Maniusia bardzo dziekuje wyglądałaś przepięknie ale mam pytanko czy ten bukiet był ciężki bo potęrznie wygladał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety tylko ja jestem :( nudzi mnie powoli ta samotność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę pooglądać tv bo nie dosyć, że sama w domu (nikt nie pamiętał o moich urodzinach) to tu nie mam z kim pogadać trochę mi smutno bo ostatnio się mijam z wami :(no a urodzinach to wy nie wiedziałyście bo z kąd. 😘 😘 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam witam :D egzamin zdany ;) jeszcze jeden i mam wakacje!!!! W niedzielę jedziemy do Apartu zwiększyc moją obrączkę bo zaczęłam mieć namie prześladowczą, że po ślubie paluszki mi zgrubną i obraczki nie włożę :) z 13 mam zamiar zwiększyćna 13,5 lub nawet na 14. Teraz leży idealnie bez żadnego luzu, tzn nie chce aby mi latała, ale żeby miała trochę zapasu :) Agatka ma 2 miechy a my 2miechy i tydzień z paroma dniami :) I powiem szczerze, że również nie mogę się doczekać im bliżej tym bardziej jestem zniecierpliwiona!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa nie napisałam zmieniam fryzjerkę :) co prawda ta co miałam ją zamówioną miała mi przyjść do domu, ale zdecydowałam się na taką, która ma salon wspólnie z moją makijażystką. Tak więc jak z domku wyjdę po ósmej dojdę sobie spokojnie na 9 do fryzjerki i wrócę do domku gotowa koło 13 :) Jestem bardzo zadowolona bo mniej stresu mnie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) aguu - wszystkiego naj, naj, spóźnione ale szczere:) życze szczescia i miłości z przyszłym mężem:) nobi - a co do paszportu to ja nie umiem odpowiedziec na twoje pytanko, nie mam pojecia jak to wyglada ale moze zadzwon zupelnie do innego miasta do biura paszportowego i tam zapytaj, a moze do 2 - 3 miast i wtedy bedziesz wiedziała czy babsztyl cie nie sciemnia! milego dnia fafetki, ja mam dzis mase roboty:( zabulino - jak tam sie udało swietowanie Waszej rocznicy??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was dziewczynki!!! Daję znać o sobie już od rana bo czort wie ile będę miała pracy i czy przypadkiem znów nie będę miałą czasu na pogadanie z wami :o Bardzo dziękuję za życzenia wiecie co ja jestem stara No ale cóż czas tylko brnie do przodu a szkoda czasami mam ochotę się cofnąć i nie mieć nic na głowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agu i zabulina dołączam się do życzeń:) 🌼🌼 kasiak gratulacje za zdany egzamin:D w sobotę byliśmy kupić B. garnitur i chociaż sporo wydaliśmy to przynajmniej ubrany jest od stóp do głowy :P jestem poumawiana na próbną fryzurkę i makijaż, niby w tym samym salonie, ale nie udało się umówić w jeden dzień - dziewczyny widać znają się na rzeczy, bo mają mało wolnych terminów:) w sobotę robimy imprezę panieńską i kawalerską:P a w niedzielę rano na chrzest do dzidziuśka mojej siostry - czarno to widzę:P ale jestem mamą chrzestną i muszę się w sobote oszczęsdzać:P miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe jak tam keyti - świeżo upieczona mężatka i jak samopoczucie marceli, która stoi następna w kolejce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agu - spoznione zyczenia urodzinowe z tym paszportem to nie nmoze byc prawda bo nikt by nie wyjezdzal na zmiane dokumentow masz bodejze miesiac czy 6 tyg wiec olej to poza tyym kto ci sprawdzi na graniucy ze ty wlasnie za maz wyszlas? nie ma szans babsztyl niedoinformowany albo mci zazdroscil wez sobie zadzwon do miejsca gdzie wydaja dowody osobiste i zaptaj do kiedy musisz wymienic po slubie i przy okazji przemyc pyt o paszport sisotra mojej kolezanki nie wymienila dokumentow przez pol roku i tez bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabulina poprosze o relacje z pysznosci ktore jadalas bo jak wiesz jeste zainteresowana glownie jedzeniem w zyciu moim biednym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcy i katko wy juz za niecałe 2 tygodnie slubujecie - ojo:) dołaczycie do grona mężatek:) o ja - mi mija 3 tydzien bycia żoną, fajnie jest! ale najcudowniej było w podróży naszej mini, normalnie az do teraz mam ciareczki jak sobie wspomne........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze raz dzięki ;) Ta właśnie się zastanawiam ile dziewczynki wydali wasi mężczyźni na garnitór ślubny (całe wdzianko włącznie z butami ;) )???? Tak pytam bo to moje tofanie jakoś nie potrafi odżałować 1000 zł. Ale przecież na surdut (to znaczy całe odzienie)to chyba nie dużo. No i kupiony w Sansecie - właściwie u nas innego nie ma bo tak to juz jest ja się mieszka w mieście gdzie jest cala szwalnia Sansetu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli sunset to faktycznie trzeba wydac sporo my kupilismy garnitur bardzo tanio i dla nas fajowy - zreszta widziałyscie na zdjeciach - za naprawde małe pieniadze w miasteczku małym skad pochodzi Jacek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki🌼 razem z nami slubuje też Natalia oby było tak cudownie jak u was i oby wszystko sie udało, ciągle się tym denerwuję, że będzie cos nie tak:( agu to ja cię pocieszę - B. kupił garnitur, kamizelke z musznikiem, buty, koszulę na 1 dzień i 2 dzień, spinki do koszuli i do tego skarpetki i slipki:P dostał gratis, zapłaciliśmy za to 1250zł hehe ja za moją suknię tyle nawet nie zapłacę, ale on za to garnitur jeszcze wykorzysta a ja swojej sukni niestety nie:P powiem ci agu, że wygląda w nim szałowo i dlatego nie zastanawialiśmy się długo nad zakupem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki ale moje miasto ma zaledwie 30 tys mieszkańców. Przecież takie najczęściej otwierają na uuboczach ;) Bo tak przawde mówiąc to oprócz Sansetu są tylko dwie pożądne (chodzi o wielkość) firmy które zatródniają niemal połowę mieszkańców. Ale co jest najlepsze to u nas jest drożej niż w innych miastach w firmowych sklepach Sansetu. Tak sobie myślę, że tak całkiem nie dawno (kilka lat temu) Sanset omal nie zbankrutował :o Pamiętam jak dziś jak ludzi pozwalniali i zalegali z zapłatami a tu proszę teraz cała Polska ich zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tez się nie zastanawialiśmy długo bo aż moja kuzynka (która w dodatku jest moim świadkiem) była gotowa się w nim zakochać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to coz mam ci powiedziec, kupujcie w sunsecie albo przejedzcie sie do innego miasta, my bardzo jestesmy zadowoleni ze pojechalismy do Grodkowa za garniturem bo we Wrocławiu naprawde za bardzo porównywalny prawie taki sam bo materiał taki sam ale w firmowym sklepie kosztował blisko 100% wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to powiem Ci najlepszy numer pojechaliśmy do Kielc po ten garnitur bo u nas takiego nie było ;)No a tak dla przypomnienia mieszkam koło Poznania ;) U nas pewnie zapłacilibyśmy ok 1500 no ale jak juz wspomniałam u nas nie trzyma się długo jednej kolekcji. A jak byśmy tak zaszaleli i kupili garnitur Szymona Majewskiego??? Już nie chcę myśleć ile kosztuje taki garnitór w którym się pokazał raz a Sanset zbija kasę bo jest dodatkowo naszywka \" Symon Majewski\" :o :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! 🌼 🌼 🌼 dla A-guuu!!! mamy wspólną urodzino - rocznicę:) Ja też tak będę mieć, bodajże z Keyti, które bierze ślub w moje uordziny:) Oczywiście, że z paszportem bujda. Ja w podróz wyjechałam 3 dni po ślubie, na starym paszporcie. Przecież nawet nie każda kobieta zmienia nazwisko, niektóre pozostają przy swoim!! A w paszporcie nie pisze, czy jesteś zamężna, czy nie. Mało tego -te inn epaszporty nie przeszkodziły nam \"być traktowanym\" jako nowożeńcy (o to zatroszczyła się pani z biura:) ) - i dostawaliśmy np kosze owoców gratis:) Ja mój dowód wymieniłam końcem sierpnia, a prawo jazdy w jesieni - z czego wnioskuję, że miałam prawo tak zrobić, choć już nie pamiętam, ile ma sie na to czasu. Kartę chipową nadal mam panieńską i nie mam ochty jej zmieniać w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz o świętowaniu:D BYło super:D Marc, donoszę odnośnie zawartości mojej treści żoładkowej;) Więc znalazłam w necie knajpkę chińską i tam właśnie poszliśmy. Na przystawkę M wziął samosy, a ja pierożki orientalne. Samosy były dużo smaczniejsze;) tzn smażone bodaj w paiperze ryżowym z mięsem, a moje - w białym jakimś cieście z nadzieniem z krewetkami. Brzmi smacznie,ale były mdłe, nawet po zanurzeniu w sosie sojowym. No może nie mdłe, tylko bardzo specyficzne- mogłabym pol;ubić ten smak, ale na pierwszy raz był bardzo dużym zaskoczeniem:) No i... w zasadzie byliśmy już najedzeni... problem wtym, że zamówiliśmy obiad.... ja kurczaka w cieście kokosowym z żóltym ryżem i sałatką z bambusa, M - wołowinę zapiekaną na bambusie i trawie cytrynowej, biały ryż i sałatkę z kiełków. Baby, myślałam, z ezejdę... mógł nas uprzedzic ten kelner, że nie damy rady.. drwal by tego nie zeżarł... a ja tak nienawidzę, kiedy marnuje się jedzenie - zawze przypomina mi się, ile ludzi na świecie głoduje... w każdym razie - M mi pomógł z kurczakiem, ale ryżu nie zjadłam nawet 1/4, to samo z sałatką. I on tez nie dojadł. A siedzieliśmy i staraliśy sie zrobić co w naszej mocy - bez pośpiechu itp - zapomnij. NIe da asię i już. Kiedy wychodziliśmy, niosłam przed sobą kulę zamiast brzucha, hehe, jak na kreskówkach dosłownie:P teraz już wiemy, że przystawka wystarczy nam 1 na pół, tak samo ryż i sałatka. Jeszcze tam wrócimy, bo było pyszne:) Ale tak generalnie (poza restauracją, bo wolimy sami gotować) ten dzień bardzo mało sie różnił od normalnego:) nie dlatego, że to była kiepska rocznica, tylko dlatego, że ja mam z M codziennie święto - często przynosi mi kwiaty bez powodu, zawsze jest tak samo skupiony na uszcześliwianiu mnie, hehe:) ech, jak ja uwielbiam być jego żoną.. :) Teraz znikam, bo robota czeka - jeszcze wpadnę:) papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha - spieszę donieść, że specjalnie przegłodziłam sie przed tym wyjściem 5 godzin, żeby móc cos konkretniejszego zjeść... M 4 godziny... i nic... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabulina - ja również dokładam sie do życzeń, nieco spóźnionych, ale jak najbardziej szczerych 🌼 🌼 i bardzo się ciesze że był to udany dzień 🌼 nobi - mi się wydaje, że możesz jechać na starym nazwisku, moja kuzynka jeździła z mężem chyba jeszcze z rok po ślubie. na granicy ściągali tylko obrączki. my jak pojechaliśmy po ślubie to ja przechodziłam na dowód, biuro podróży wpisało mnie z panieńskiego nazwiska na listę. kinimond - ten bukiet był faktycznie trochę ciężki :) a_guu - wszystkiego najlepszego, dołączam się do życzeń 🌼 🌼 kasiak - gratuluję zdanego egzaminu 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katka dzieki 🌻 To dobrze, że już spokojnie ubrany może czekać na wesele :) R musi jeszcze dokupić do musznika kamizelkę. Żałujemy, że od razu nie kupił jak kupowaliśmy garnitury, a teraz trzeba szukac w tym samym kolorze i aby troszke się wzorek pokrywał. Zabulinko no to rocznica się udała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniusia 😘 powiedź kochana ile tak około ważył Twój bukiet bo na zdjęciach nie wygląda na ciężki. Był piękny 🌻 zmieniłabyś coś w nim teraz??? Napisz jeszcze kiedy płaciliście za wszystko tzn. za kamerę, zdjęcia, restauracja??? Po weselu czy przed???? Bo my płacimy po weselu nie wiem czy to pasuje, ale tak myślę że jakby coś się stało np zespół się ochlał czy coś takiego to po prostu odtniemy im od pensji troche grosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):):) - Halo ? - Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie - tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem po dłuższej chwili milczenia: - ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka ! - nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni ! - Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze? - dobrze tatusiu - to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem... ... kilka minut później : - już zrobiłam - i co się stało ? - mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa. - Boże, a wujek Franek ? - on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy. ...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie : - hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×