Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

:) No ja już sobie ją wydrukowałam i przeczytałam :D było warto. Dowiedziałam się na co zwracać uwagę i przede wszystkim nie działać przy dziecku jakby się paliło :) brać wszystko na luz, nie denerwować się itd.... zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Każdemu polecam przeczytanie jej bo serio otwiera oczy na wiele tematów, o których niby wiemy wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! mam wakacje, ktorych tak wyczekiwala. ale powoli mam juz dosc. byloby super, gdybysmy mieszkali sami. a tak? caly czas w taka pogode siedze w domu z tesciowa, bo ona nie pracuje. wspolne zakupy, gotowanie, sprzatanie itp. chcialabym od niej odpoczac, naprawde. dziewczyny mieszkajace u tesciow lub z mama, jak wyglada Wasze zycie pod wspolnym dachem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wi witaj 🌻 Co do mieszkania z teściami ma takie same odczucia jak Ty :O Moja teściowa to kochana osoba, ale kiedy spedza się nią codziennie kilka godzin do południa do czasu kiedy mąż nie wróci z pracy potrafi zmęczyć. Często zamykam się w pokoju i czytam, ucze się i odpoczywam. Juz zaczynam fiksowac kiedy po raz setny słyszę ...Kasiunia... nie wiem czy to już objawy przedawkowania słodyczy, ale po prostu takie zdrabnianie mojego imienia bardzo mnie irytuje :O poza tym przez kilkanascie lat pracowała na kierowniczym stanowisku (jest już na emeryturze) i nie wiem czy tam nabrała takich manier, ale nie puka kiedy wchodzi do mnie. Bardzo mnie to krepuje i denerwuje. Prosiłam pare razy aby pukała, ale nie przyniosło to poprawy. Poza tym jest ok. Podoba mi się to, że się do Nas nie wrąca. Nie poucza co powinnam robić, a czego nie. Ciekawa jestem jaka bedzie jak się Kubuś urodzi. Natomiast jak myslę jakby to było mieszkać z moją mamą.... hmmm to by było ciekawe :D kocham mame, ale jakbym się nie starała to z moja mamą nie da się nie kłócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiak -- ja tez mam dosc zdrobniem mojego imienia. ciagle slysze \"wioletko\". tzn, ze znow cos ode mnie chce. ona caly czas cos do mnie mowi. choc zobacz to, zobacz tamto itp. i lubi z nami chodzic i spedzac czas. a ja nie! chcialabym, zebysmy mieli swoje zycie. teraz tesciowie ciagle dpytuja sie, kiedy moj maz bedzie mial urlop. wymyslili sobie, ze razem pojedziemy nad morze. i jak wybrnac z takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiak-- wy nie myslicie o swoim mieszkaniu? my chcemy kupic, ale teraz mieszkania sa 2 razy drozsze niz pol roku temu. musielibysmy brac kredyt na ok. 120 000 zl. dla mnie to szok! kiedy my to splacimy?zarobki w naszym regionie nie sa wysokie. mieszkania uzywane maja podobne ceny. i co tu teraz robic? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysleliśmy o własnym mieszkaniu tym bardziej, ze w moim mieście :D mieszkania mają śmieszne ceny tzn. 60 metrów trzy pokoje, kuchnia, łazienka i wc kupi się do 60 000 zł. No, ale nie chcemy pakować pieniędzy w mieszkanie bo palnujemy w najblizszej przyszłości (tak do 5 lat) zbudowac coś swojego. Ogladałam projekty domów to ceny nie są aż tak tragicznie wysokie, bo wybudowanie takiego domku z trzema pokojami, salonem, kuchnią i łazienką z wc kosztuje w granicach 200 000 tys.zł. No ale to jest przyszłość :) a na dzień dzisiejszy mieszkamy z teściami :O nie jest to spełnienie moich marzeń, ani też poczuie swobody, ale na razie musimy wytrzymać. Co do Twoich teściów to trochke dziwne, że chcą z Wami jechać nad morze. Jako młodzi małżonkowie powinniście sami sobie gdzieś pojechać lub chociaż ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kasiak
wydaje mi sie, ze w waszym prztypoadku najlepiej byloby kupic mieszkanie ( to inwestycja, ceny mieszkan w ciagu 5 lat sporo wzrosna i to w calej Polsce), oczywiscie jesli masz te kaske, lub mozliwosc wziecia kredytu. a jak zdecydujecie sie budowac dom, mieszkanie mozna sprzedac i sfinansowac czesc budowy, albo wynajac i za wynajem splacac kredyt, inwestycja w nieruchomosci rzadko okzuje sie nieoplacalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Do Kasiak\" w zasadzie masz racje :) tym bardziej jak już pisałam ceny mieszkań w mojej mieścinie są bardzo tanie w porównaniu z cenami w większych miastach. Musimy jeszcze solidnie z mężem pogadać bo jak pisałam, czy nie pisałam mieszkanie z rodzicami (bez znaczenia z której strony) jest i męczące i krępujące. Nie ma to jak na swoim. Ostatnio moi znajomi kupili pustostan za ... 16 000 tyś zł co prawda jest na nim duzy kredyt do spałcenia, ale raty też są niskie co miesiąc płacą 150zł za kredyt + 400 zł za czynsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiak- ksiazka rzeczywiscie bardzo fajna- juz duza czesc przeczytalam- ale nie do konca wyobrazam sobie wprowadzenie wszystkich jej zasadw zycie- choc byloby tak pieknie :D Autorka niby pisze obszernie o tym \"Latwym Planie\"- ale jak go wprowadzic? Jak mam ustawic dziecku karmienie rowno co 2,5 czy 3 godziny jak ona czasem domaga sie czesciej a czasem przeciwnie- spi 4 godziny. Jak dla mnie autorka swietnie uzasadnia swoje racje- przekonuje mnie naprawde, ale za malo praktycznych rad przy tym planie- rob tak i tak itp. Poza tym powiem Ci, ze Gabi spi z nami w lozku :) I nie uwazam tego za zlo najwieksze, przeciwnie- mi jest o niebo lzej. Jak sie budzi podaje jej piers i spie dalej- nie wiem jakbym funkcjonowala gdybym za kazdym razem musiala wstawac :o. A ze mamy bardzo szerokie lozko to jakos nam to nie przeszkadza. Duzo moich znajomych tez tak robilo na poczatku i jakos pozniej- kiedy dziecko nauczy sie intensywniej cyli krocej ssac i wydluzac bedzie sobie czas spania, nie bylo wiekszych problemow z przeniesieniem do lozeczka. Tym bardziej, ze Gabi sie z nim oswaja- czasem ja w dzien wkladam. Co do mieszkania z rodzicami- my mieszkamy sami i bardzo sobie to chwalimy :) Choc powiem Wam, ze przy dziecku nieraz tesknie do czasow mieszkania z rodzicami- choc wiele by to nie zmienilo, bo moja mama nadal pracuje- no ale popoludniami bylabym odciazona. Ale i tak wole byc na swoim ;) :P No ale Kasiak- popatrz na dobra strone- naprawde latwiej przy dziecku z rodzicami. I nie chodzi mi tu wcale o zajmowanie sie dzieckiem, ale o takie rzeczy jak pranie, sprzatanie, gotowanie itp. Wi- to gruba przesada, zeby jechac z rodzicami na urlop. Porozmawiaj z mezem szczerze o swoich odczuciach 🌻. Macie ich na codzien, nalezy Wam sie odpoczynek i nacieszenie sie soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiak - może faktycznie lepiej byłoby kupić mieszkanko, tym bardziej że są u Was takie tanie. my kupowalismy w styczniu i już wtedy braliśmy 160 tyś. kredytu, miesięczna rata wynosi nas ponad 700 zł, plus czynsz ok. 320 zł, no i oczywiście gaz, prąd itp. także zastanówcie się, bo jak czytam to co piszesz o cenie mieszkań to myśle że to okazja jakich mało :) 150 zl a ponad 700 to niezła różnica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniusia -- na ile lat wzieliscie kredyt? no to co -- ja tez uwazam, ze wspolny urlop to przesada. ale moj maz twierdzi, ze nie mozemy im odmowic wlasnie dlatego, ze u nich mieszkamy i za nic nie placimy. ciagle odkladamy na to durne mieszkanie. zaczynam miec tego dosc. tego ciaglego uzaleznienia od tesciow. przegladam wszystkie mozliwe ogloszenia i nic. prawie zadnych mieszkan do sprzedania - uzywanych oczywiscie. na razie pozostaje nam kredyt na 30 lat. a ja tak sie go boje. wczesniej mielismy brac na 15 lat, ale teraz wyjda za duze raty.codziennie budze sie w zlym humorze. wiem, ze zaraz wstanie tesciowa i bedzie wolac na herbatke. a potem wspolne zakupy, obiadek itp. mam dola!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiak -- ja bym na Waszym miejscu kupowala mieszkanie i sie nawet nie zastanawiala. budowa domu troche potrwa a tak juz bedziecie na swoim. pozniej sprzedacie mieszkanie na pewno po wyzszej cenie. kasiu - czy Ty tez wszystko robisz z tesciowa? czy czasem jej czegos odmawiasz, albo zwracasz uwage? wasze kontakty sie wowczas nie psuja? i jeszcze jedno: czy Wy placicie tesciom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treraz
wyszło")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wi, absolutnie nie godz sie na ten wspolny urlop, bo Twoja frustracja tylko dalej sie bedzie poglebiac Jesli za nic nie placicie to chyba dlatego, ze rodzice moga i chca Wam pomoc, a nie po to byscie byli od nich calkiem zalezni i byli im cos winni. Wytlumacz mezowi, ze i rodzicom nalezy sie wspolny urlop bez Was. W sprawie kredytu ja mam jak maniusia- kredyt na 160 tys, wziety w zeszlym roku. Rata prawie 900 zl- jak dostane ten diabelny wpis do hipoteki, na ktory czekam juz 3 miesiace :o to tez bedzie rata ponad 700 zl- wtedy nam obniza o 1 punkt procentowy raty. Do tego czynsz prawie 500 zl :/ Biorac kredyt w zeszlym roku poszlismy do banku i powiedzielismy, ze chcemy jak najkrotszy okres splaty przy naszych mozliwosciach. Ale w banku, w ktorym bralismy kredyt nie ma oplat za wczesniejsza splate kredytu i facet przekonal nas, ze to wygodne- bo zobligowani jestesmy placic te 900 zl, ale mozemy wplacac miesiecznie ile chcemy (oczywiscie minimum te 900 zl) i jesli wplacalibysmy wiecej to okres sie automatycznie skraca. Jesli dzis wygralabym w totka to moglabym od razu splacic ten kredyt, a nie czekac te 30 lat :) A nota bene- ostatnia rata kredytu przypada dokladnie w dniu moich 54 urodzin :D to jakby co bede miala prezent niezly ;) Oczywiscie nie zamierzamy splacac tyle czasu tego kredytu- wychodze z zalozenia, ze czlowiek zyje po to, by do czegos dochodzic, a nie spadac :) Jesli stac Was na kredyt to nie jest on taki zly- nawet ten dlugi :) A ile za to swietego spokoju bedziesz miala i radosci z wlasnego kata 🌻 No i na pewno jeszcze w tej chwili na mieszkaniu nie stracicie, bo nadal drzeja. My na naszym juz jestesmy 150 tys do przodu- przez rok praktycznie podwoilo swoja wartosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane! Wpadłam na chwilkę:) Kurczę, jak Was czytam, to naprawdę zastanawiam się, w jakim my, u diabła, kraju żyjemy, żeby mieszkanie spłacać do 54tego roku życia????!!! I jaka to jest polityka \"prorodzinna\", jeżeli młode małżeństwa są skazane na mieszkanie z teściami??? My planujemy wyjazd do Kanady - będę Wam pisać za jakieś pół roku - rok, jak wygląda życie w takim kompletnie innym kraju... Wi, Kasiaku - malczcie o swoją odrębność. Teraz trochę \"popsychologuję\" - jesteście w najważniejszym okresie układania sobie stosunków z teściami - jakie początki, takie późniejsze życie. Teraz jest jedyny i najlepszy czas na to, aby ustalić reguły - Kasiaku, pukanie do drzwi to klasyczny przypadek takiej reguły i nie ma innego sposobu na jej ustalenie, niż ciągłe o tym przypominanie, jeżeli już poprosiłaś o to wprost, a teściowa zapomina. Wi - no to co ma rację, taki urlop Was wykończy. Musicie grzecznie i z uśmiechem powiedzieć, że jako młode małżeństwo wolelibyście troszeczkę nacieszyc się sobą, pókie jesteście tylko we dwoje;) że towarzystwo teściów jest bardzo miłe, ale odmiana od czasu do czasu dobrze robi w każdych relacjach - i zawsze jest to okazja, zeby troche się za sobą stęsknić:) Musicie być dyplomatyczne - a wypuszczając grot krytyk, zawsze pamiętajcie, aby zanurzyć go najpierw w miodzie komplementu ;) Swoją drogą - jak to bywa trudno... wy narzekacie na \"zagłaskiwanie\", a moi teściowie denerwują mnie kompletnym brakiem prawdziwej uwagi w połączeniu z ogroną chęcią miesznia się we wszystko :P ale póki co - ustalone reguły działają:) Uciekam do zdjęć. Oj, w jakiej posiadłości robiliśmy zdjęcia ostatnio! Wyobraźcie sobie - baseny, własna stadnina.... Cmoki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie. teraz zaluje, ze nie kupilismy mieszkania pol roku temu. bardzo duze placicie te raty. przy naszych zarobkach to ogromna suma. ja zarobie 1000 zl a maz 1500. rodzice mowia, ze pomoga ale wszystko sie moze zmienic w ciagu tylu lat splacania kredytu. a jak jest u Was z zarobkami? w jakim banku bralyscie kredyty? na co trzeba zwracac uwage decydujac sie na kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co :) rzeczywiście życie byłoby bajką gdyby dziecko można ustawić na \"Łatwy plan\" jak pisze autorka. A czy Ty odróżniasz różny rodzaj płaczu Gabi??? Kiedy płacze, że jest głodna a kiedy indziej, że jest znudzona lub zmeczona. I jakim typem maluszka jest Twoja Gabi??? Co do spania z dzieckiem to podziwiam Cię, że się nie boisz :) może ze mnie za duża panikara, ale bałabym się że zrobię coś dziecku. O mieszkaniu musimy poważnie porozmawiać z mężem :) w gre tu również wchodzi upodobanie Roberta. Całe życie mieszkał i mieszka w domu prywatnym i jego zdaniem mieszkanie w bloku to jak mieszkanie w klatce. Ja tak nie uważam, może dlatego że ja zaś mieszkałam w bloku i to mi w ogóle nie przeszkadza. Zabu to pukanie serio mnie irytuje i czasem mam ochotę wydrzeć buzie na nią, aby zaczeła w końcu pukać. Wi z początku bardzo liczyłam się z jej zdaniem, na wszystko zgadzałam. Chciałam aby było idealnie :) no ale to idealnie zaczęło być meczące dla mnie. Od czasu kiedy wróciłam ze szpitala i teraz kiedy muszę bardziej o siebie zadabać (skrócona szyjka macicy) tesciowa wszystko robi sama tzn. sprzata, gotuje, myje okna, zmienia firanki. Moje zajecia ograniczaja się do starcia kurzu z mebli :D Zauważyłam, że moje podejście do jej osoby bardzo się zmieniło. Nie spedzam z nia już tak dużo czasu, jak wcześniej. Jak pisałam wolę zamkąć się w pokoju i poczytać niż siedzieć z nią i gadać o głupotach. Przeważnie przebywam z nią w kuchni kiedy gotuje obiad, pogadamy pośmiejemy się ja jej pomogę obrać ziemniaki lub zrobię sałatkę do obiadu, ale staram się nie stać tylko siedzieć. Poza tym mój teściu jest bardzo chamowaty :O bardzo brzydko zachowuje się w stosunku do mojej mamy i chyba przez to w ogóle nie biorę jego zdania pod uwagę i szczerze mówiąc olewam jak tylko mogę. A co do płacenia ja chciałam płacić tzn dokładać sie do życia, ale teściowa stanowczo odmówiła i nawet miałam wrażenie, że była zla że w ogóle wyszłam z taką inicjatywą. Ale i tak jak jedziemy do miasta to robimy większe zakupy, aby nie musiała już nigdzie jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wi jak czytam te Twoje posty o tesciowej to mam uczucie jakbysmy miały ta samą teściową :D miła, sympatyczna i męcząca. Zabu ma racje musimy ustalić granice i trzymac się jej bo jak tak dalej pójdzie to będą Nam grzebać po pułkach i układać dziecięce ubranka. Ja już zaczęłam ograniczac mozliwości teściowej jako babci. Wyraziłam swoją opinię na temat żywienia, rozpieszczania i płacenia za wszystko nawet za najdrobniejszą rzecz. Świetny mam przykład siostrzeniec męża jest tak rozpieszczony wręcz rozwleczony przez babcie, która pozwala mu na wszystko i za każdym krokiem otwiera portfel chłopak chyba w życiu nie zjadł porządnego obiadu karmiony jest jedynie czekoladą i chipsami!!!! To cud że wyglada jak przecinek, a nie ocieka tłuszczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiak - no jakbym czytała o bratanku mojego M. Moi teściowie tak rozpuścili swoje wnuki, że jak tylko przyjeżdżamy, widzimy jeden obraz - dwoje odmóżdżających się, gapiących się w ekran telewizora dzieci pożerających (bo nie można nazwać \"jedzeniem\" sytuacji, gdy odpakowuje się dziecku całą paczkę gum \"Mamba\", wsadza do miseczki, a ono to pochłania w 10min) słodycze. Przyjazd wujka nie jest żadną atrakcją - od telewizora nie można ich oderwać wołami ;) Efekt - dzieci mają zęby w takim stanie, że dentysta orzekł, iż nadają się tylko do leczenia kanałowego (mleczaki!!!), dziewczynka (która poza słodyczami je jeszcze inne rzeczy) jest gruba jak świnka, a chłopiec - który je tylko i wyłącznie słodycze - skrajnie chudy, tak jak bratanek Twojego męża. Tylko jest jedno ale - dzieci ,które nie dostają odpowiedniej porcji witamin, dobrych kwasów tłuszczowych itd mają z góry obniżony współczynnik IQ w stosunku do dzieci na zdrowej diecie. I to niestety z wiekiem się nie wyrównuje :P Więc dbajcie o swoje maluchy, nie pozwalajcie na taką \"małpią miłość\"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu co to za książka???? Co do mieszkania z teściami na szczęście nie mieszkam z nimi ale z moją mamą też nie jest lekko. Na początku było naprawdę ciężko i teraz czasem też nie jest sympatycznie ale zazwyczaj ze zwględu na jej spostrzeżenia na temat mężczyzn (22 lata po rozstaniu z moim \"ojcem\" (?????)) Żle trafiła i teraz wszystkich mężczyzn wrzóciła do jednego wora ;) Ale wracając do tematu. Moja mama nie puka jak jestem sama w pokoju bo zazwyczaj mam otwarte drzwi (nigdy nie zamykałyśmy ich przed sobą) ale gdy jestem z mężem w pokoju i zamkniemy je chociażby tylko dlatego, że jest przeciąg to zasze przed wejściem puka. Co do mieszkania to też mamy zamiar się budować jednak u nas będzie to wyglądało tak, że co uzbieramy tyle zrobimy tylko na wykończanie weźmiemy kredyt. Nie chcemy się porywać z motyką na słońce zwłaszcza, że teraz nigdy nie wiadomo co dalej z pracą (zwłaszcza u mnie). Tak więc budowa może nas wynieść nieco więcej niż 5 lat ;) Jak narazie jesteśmy na etapie kupna działki ale jak by co to ja nic nie mówiłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wi, kochana- o zarobkach na forum nie chce pisac- nie ze wzgledu na Was :) tylko czasem tych zlosliwych kryptoczytaczy :) powiem tylko, ze rzeczywiscie nasze dochody sa duzo wyzsze niz Twoje i meza- jesli chcesz moge Ci prywatnie na maila napisac. My mamy bardzo wysokie rachunki co miesiac- kredyt, czynsz, internet, telefony, utrzymanie samochodu, ktorym moj maz codziennie jezdzi 30 km do pracy w jedna strone- a samochod ma mega nieekonomiczny z silnikiem 3.0 (!) ;). Mysle, ze stale oplaty mamy w granicach 2 tys niestety :( No i do tego koszty utrzymania- wierzcie mi kochane, ze jezeli nie dokladacie sie rodzicom to nie do konca wyobrazacie sobie ile kosztuje utrzymanie sie samemu- wiem, bo my przez 5 miesiecy mieszkalismy z rodzicami moimi :) My bralismy kredyt w mbanku. Jesli chodzi o to na co trzeba zwrocic uwage to niestety na kazdy szczegol warunkow umowy (okres splaty kredytu, oprocentowanie, oplaty okolokredytowe- to podstawy)- pytac o wszystko. I najlepiej zorientowac sie w ofertach kilku bankow, porownac na spokojnie. Kasiak- nie wiem jak autorka wyobraza sobie okreslenie typu osobowosci na podstawie tego testu u dziecka tak malego. Pisze niby, ze test ten mozna stosowac u dzieci od 8 dnia zycia. A sa pytania w stylu kiedy twoje dziecko sie usmiecha- a dzieci swiadomie usmiechaja sie przeciez dopiero w drugim miesiacu :). Czytalam, ze na poczatku usmiechy u dziecka sa wywolywane jakims ruchem w jelitach :D Takiej odpowiedzi tam nie bylo ;) :P. Albo w odpowiedziach bylo cos o gaworzeniu- to samo- nie ten okres! Chyba polozna z takim doswiadczeniem powinna to wiedziec? Takze w ogole darowalam sobie ten test :) Co do rozpoznawania placzow u Gabi- to nie zawsze wiem, choc poznajemy sie coraz lepiej i coraz latwiej mi odgadnac jej potrzeby- ale tu nie sugeruje sie zadnymi opisami placzow z ksiazki tylko po prostu- poznaje swoje dziecko :) Jesli chodzi o spanie z dzieckiem w lozeczku- przez cala ciaze mowilam tak jak Ty :). I bylam swiecie przekonana, ze zdania nie zmienie. A juz w szpitlu Gabi ladowala czasem obok mnie na lozku :). Dzieku nic sie nie zrobi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabu z tym IQ trafiłaś w 10!!!! :D Bo ktoś kto całe dnie spędza przed konsolą lub grami komputerowymi, a dorosli na to uwagi nie zwaracają to chyba rozum wyssał z mlekiem matki :P wiem jestem okrutna..... Zabu pamiętasz może meile do Ciebie jako psychologa, że mały chłopiec powiedział coś co w życiu sam by tego nie wymyślił :) to właśnie ten chłopiec i pewnie dlatego mam do niego taki stosunek jaki mam. Zraziłam się na całej lini i może to głupie bo to jeszcze dziecko, ale nie znosze jego obecnośći. No to co no właśnie ciekawe na jakiej podstawie doświadczona położna twierdzi, że tygodniowy maluszek gaworzy :D Aguu ta książka to \"Język niemowląt\" na allegro można ją kupić za śmieszne pieniądze :) mam ją w formacie pdf, ale o wiele taniej wyjdzie kupienie jej za 11 ł niż drukowanie prawie 300 stron. Wczoraj byliśmy w Krakowie (Holly nie bij :) ) mąż ma tam odbyć kurs i praktyki. Tak więc przez miesiąc we wrześniu lub w październiku będziemy codziennie w Krakowie, to w końcu wybierzemy się na kawe Pati :D Aguu co do Twjej mamy to moja również żyje sama od czasu kiedy mój tata umarł, a to dobre kilkanaście lat. I powiem Ci szczerze, że nieraz jak jesteśmy same dopytuje się jak mnie Robert traktuje, czy się nie zmienił, jak moje stosunki z teściem i inne tego rodzaju pytania padają. Mogę jedynie podejrzewać, że nie było dobrze miedzy nimi skoro pyta się o takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wi - my kredyt braliśmy w pko bp, też na 30 lat. powiem Ci, że tez na początku baliśmy się na tyle lat zarkedytować, ale jak policzyliśmy sobie ile kasy dajemy za wynajem, to wyszło nam że wyjdzie prawie rata. no i spłacasz swoje a nie komuś kieszeń nabijasz. na początku, jak jeszcze wynajmowaliśmy, baliśmy się że rady też nie damy, bo z pracą nigdy nic niewiadomo, itp. ale w sumie mieszkaliśmy tak 1,5 roku i rade daliśmy. zawsze jest jakiś strach, ja nawet niewiem kiedy zleciało to 1,5 roku. teraz tak samo, rate automatycznie ściągają mi z konta, także nie widze tych pieniędzy :) trzeba zaryzykować, bo ile wytrzymasz jeszcze z teściami :) tak jak pisała no to co, z kredytem musicie patrzeć na wszystko. i jeszcze jedno, jak pisałaś wcześniej, ceny mieszkań u Was wcale nie są takie duże, więc rate będziecie mieć napewno mniejszą :) i podpisuję się pod dziewczynami w sprawie urlopu - jedźcie sami :) no to co, ja też coś w tym wieku bede hehe. mam nadzieje że jednak spłacimy szybciej :) aha, strasznie długo na ten wpis czekasz, ja dostałam zawiadomienie z sądu jakoś po miesiącu. dobra, zabieram się za prace, bo już od godziny się obijam :) a chciałam iść od przyszłego tygodnia na urlop, trzeba podgonić w takim razie robote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wi - my kredyt braliśmy w pko bp, też na 30 lat. powiem Ci, że tez na początku baliśmy się na tyle lat zarkedytować, ale jak policzyliśmy sobie ile kasy dajemy za wynajem, to wyszło nam że wyjdzie prawie rata. no i spłacasz swoje a nie komuś kieszeń nabijasz. na początku, jak jeszcze wynajmowaliśmy, baliśmy się że rady też nie damy, bo z pracą nigdy nic niewiadomo, itp. ale w sumie mieszkaliśmy tak 1,5 roku i rade daliśmy. zawsze jest jakiś strach, ja nawet niewiem kiedy zleciało to 1,5 roku. teraz tak samo, rate automatycznie ściągają mi z konta, także nie widze tych pieniędzy :) trzeba zaryzykować, bo ile wytrzymasz jeszcze z teściami :) tak jak pisała no to co, z kredytem musicie patrzeć na wszystko. i jeszcze jedno, jak pisałaś wcześniej, ceny mieszkań u Was wcale nie są takie duże, więc rate będziecie mieć napewno mniejszą :) i podpisuję się pod dziewczynami w sprawie urlopu - jedźcie sami :) no to co, ja też coś w tym wieku bede hehe. mam nadzieje że jednak spłacimy szybciej :) aha, strasznie długo na ten wpis czekasz, ja dostałam zawiadomienie z sądu jakoś po miesiącu. dobra, zabieram się za prace, bo już od godziny się obijam :) a chciałam iść od przyszłego tygodnia na urlop, trzeba podgonić w takim razie robote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wi - my kredyt braliśmy w pko bp, też na 30 lat. powiem Ci, że tez na początku baliśmy się na tyle lat zarkedytować, ale jak policzyliśmy sobie ile kasy dajemy za wynajem, to wyszło nam że wyjdzie prawie rata. no i spłacasz swoje a nie komuś kieszeń nabijasz. na początku, jak jeszcze wynajmowaliśmy, baliśmy się że rady też nie damy, bo z pracą nigdy nic niewiadomo, itp. ale w sumie mieszkaliśmy tak 1,5 roku i rade daliśmy. zawsze jest jakiś strach, ja nawet niewiem kiedy zleciało to 1,5 roku. teraz tak samo, rate automatycznie ściągają mi z konta, także nie widze tych pieniędzy :) trzeba zaryzykować, bo ile wytrzymasz jeszcze z teściami :) tak jak pisała no to co, z kredytem musicie patrzeć na wszystko. i jeszcze jedno, jak pisałaś wcześniej, ceny mieszkań u Was wcale nie są takie duże, więc rate będziecie mieć napewno mniejszą :) i podpisuję się pod dziewczynami w sprawie urlopu - jedźcie sami :) no to co, ja też coś w tym wieku bede hehe. mam nadzieje że jednak spłacimy szybciej :) aha, strasznie długo na ten wpis czekasz, ja dostałam zawiadomienie z sądu jakoś po miesiącu. dobra, zabieram się za prace, bo już od godziny się obijam :) a chciałam iść od przyszłego tygodnia na urlop, trzeba podgonić w takim razie robote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wi - my kredyt braliśmy w pko bp, też na 30 lat. powiem Ci, że tez na początku baliśmy się na tyle lat zarkedytować, ale jak policzyliśmy sobie ile kasy dajemy za wynajem, to wyszło nam że wyjdzie prawie rata. no i spłacasz swoje a nie komuś kieszeń nabijasz. na początku, jak jeszcze wynajmowaliśmy, baliśmy się że rady też nie damy, bo z pracą nigdy nic niewiadomo, itp. ale w sumie mieszkaliśmy tak 1,5 roku i rade daliśmy. zawsze jest jakiś strach, ja nawet niewiem kiedy zleciało to 1,5 roku. teraz tak samo, rate automatycznie ściągają mi z konta, także nie widze tych pieniędzy :) trzeba zaryzykować, bo ile wytrzymasz jeszcze z teściami :) tak jak pisała no to co, z kredytem musicie patrzeć na wszystko. i jeszcze jedno, jak pisałaś wcześniej, ceny mieszkań u Was wcale nie są takie duże, więc rate będziecie mieć napewno mniejszą :) i podpisuję się pod dziewczynami w sprawie urlopu - jedźcie sami :) no to co, ja też coś w tym wieku bede hehe. mam nadzieje że jednak spłacimy szybciej :) aha, strasznie długo na ten wpis czekasz, ja dostałam zawiadomienie z sądu jakoś po miesiącu. dobra, zabieram się za prace, bo już od godziny się obijam :) a chciałam iść od przyszłego tygodnia na urlop, trzeba podgonić w takim razie robote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, ja na zwolnieniu, odpoczywam sobie w domku i troche tez pracuje, czuje sie o niebo lepiej, gdy nie musze wstawac o 6...nogi prawie mi juz nie puchna, nie czuje,ze to 7 miesiac... pod koniec lipca albo na poczatku wrzesnia czas na dokonczenie zakupow z wyprawki... co do mieszkania, to my tez wzielismy kredyt na 160 tys na 30 lat, rata 950 zl, sama nie wiem, ale od pazdziernia z naszych pensji zaplacilismy juz prawie 10000, nie wiem, jak to mozliwe bylby odlozyc tyle kaski w ciagu 10 miesiecy,a tak nie ma wyjscia... ja jzu tak bardzo sie nie martwie tym kredytem, dostaje pensje, place rate, czynsz, oplaty, w tym miesiacu wyszlo jakies 1400 zl... teraz zcekam na list z banku.juz donieslismy wpis do hipoteki i teraz rata ma byc nizsza... ciekawe o ile... tak ze kasiu, ja bym na twoim miejscu sie nie zastanawiala 60 tys, to naprawde nieduzo w porownaniu do naszych sum... splacicie sobie spokojnie,a pozniej tylko zarobicie na tym.. jak wybudujecie dom, to mozecie sprzedac mieszksnie, wynajac i trzymac dla kubusia... hihihii kto wie, jak za kilkanascie lat zmieni sie sytuacja w naszym chorym kraju... no to co, ciesze sie,ze gabi taka fajna i ze dajesz rade... my tez damy... kasiu, podeslij mi ksiazke w pdf... dzieki, buziaki dziewczyny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze sie zastanowic nad tym kredytem. ale widze, ze Wy jednak duzo wiecej zarabiacie. u nas pensje stoja w miejscu, tylko mieszkania drozeja. teraz kosztuja 2900 - 3200 zl/m2. a mieszkamy w nieduzym miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diabełku- odpoczywaj, odpoczywaj :) bo jak pisalam: ciaza to nic, porod to nic, polog daje popalic ;) Pewnie, ze dacie rade :) 🌻 Ja czasem ledwo zyje, ale jak Gabi np placze potrzebujac bliskosci i wezme ja na rece, przytule, a ona przestaje plakac i wtula sie tak slodko i ufnie to cale zmeczenie mi mija :) Macierzynstwo to ciezka praca, ale jest tak pieknie wynagradzane :) a to dopiero poczatek- czeka nas jeszcze tyle cudnych chwil- pierwszy swiadomy usmiech, pierwsze slowo, pierwszy kroczek itp :) Ale poki mozecie brzuchatki to lezcie brzuszkami do gory i wysypiajcie sie :D Aaaa, diabelku- mam super namiar na lumpeks w wolominie, w ktorym sa cudne ubranka dla dzieci :) Moja mama prawie za kazdym razem jak do nas jedzie to wstepuje tam i przywozi nam super ciuszki- zagraniczne, markowe, jak nowe i za grosze :) wczoraj przywiozla chyba 5 ubranek- 2 sukieneczki, pajaca, bluzeczke i bluze i zaplacila za to 19,30 zl :) a naprawde tak ladnych ubranek jak niektore mam stamtad to w sklepach u nas nie widzialam :) ja tam jeszcze nie bylam, ale bywac bede na pewno :) wi- ja teraz po wyprowadzce z Wwy mieszkam w naprawde malym miescie, tylko, ze ceny mieszkan tu przekroczyly juz 5 tys, tylko dlatego, ze to pod warszawa 😠 Przemyslcie na spokojnie kwestie kredytu. Mozecie isc do banku i tam od razu wylicza Wam zdolnosc kredytowa, powiedza jakie sa mozliwosci, oszacuja raty itp. Jesli rodzice byliby w stanie pomoc Wam na tyle np ile kosztuje ich Wasze utrzymanie, to moze warto przyjac na poczatek taka pomoc. Tak teraz sobie przypomnialam, ze nam w zeszlym roku facet w banku wyliczyl nasza zdolnosc kredytowa na ok 370 tys zl. To ciekawe- skoro teraz przy 160 tys kredytu placimy 900 zl, to ile bysmy placili??? Dodac do tego rachunki, oplaty, pieniadze na zycie i odjac moja pensje- ktorej za 4 miesiace nie bede juz miala, bo wychowawczy jest bezplatny, to ciekawe ile bym nam zostawalo? ;) chyba banki licza malo realnie! o, wlasnie mi przyszlo nosidelko- chusta: http://www.allegro.pl/item212318827_spacer_i_szybkie_zakupy_tylko_carrycot_infant_nowa.html polecam Wam, bo swietnie sie sprawdza :) siostra P przy coreczce bardzo chwalila :) no i mozna od urodzenia to stosowac, a wiekszosc nosidelek dopiero od 3 mies. Huuuurrraaa, wreszcie bede mogla wejsc do sklepu ;) bo niestety do wiekszosci tych malych i srednich nie ma jak z wozkiem- teraz widze jak ciezko maja niepelnosprawni, masakra :/ a zakupy to ostatnio robie tylko na allego i tylko dla Gabi- a to lezaczek bujaczek, a to karuzela, a to mata edukacyjna itp. Takze juz pojscie do spozywczego bedzie dla mnie rozrywka ;) :D dobra, bo rozpisalam sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×