Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

No to co, śliczna ciężarna z Ciebie;)Aaaale Ci zazdroszczę córeczki...ja zawsze marzyłam, żeby mieć córke pierwszą;)I imię piękne, nie oklepane, ale nie jakieś ekstrawaganckie...bardzo mi sie podoba. Gabrysia, Gabi, Gaba....Suuper, gratuluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narzeczona- dzieki ;) mi tez sie marzyla pierwsza coreczka :) choc dopoki nie moglam wiedziec kto mieszka w moim brzuchu staralam sie nie nastawiac ;) chlopca przeciez kochalabym tak samo :) no ale wiadomosc o coreczce ucieszyla mnie ogromnie :) co do imienia- to wlasnie chcialam, zeby nie bylo ani za popularne ani dziwaczne tym bardziej- ale przedewszystkim to imie po prostu nam sie podoba :) wlasnie sie dowiedzialam, ze chyba uda mi sie rodzic w moim wymarzonym szpitalu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to gratuluję, to dobrze, że będziesz rodzić tam, gdzie chcesz, bedziesz się czuć bezpieczniej;) A mąż rodzi z Tobą? Wracając do imion, to ja też nie lubię oklepanych, chociaż imię Julia zawsze mi się podobało, i od dawna myślałam, że jak kiddyś urodze córeczkę, to tak właśnie Ją nazwiemy:) ale teraz wiem, że nie, chociaż imię dalej mi się podoba. Ale nie chciałabym, żeby w klasie czy na podwórku było np 10 Julek;) Wiem, że jak nawet dałabym Kunegunda, to akurat też moze się tak zdarzyć, że bedzie ich mnóstwo, ale przynajmniej prawdopodobieństwo mniejsze;) No to co, a jak Ci służy małżeństwo?Jak się Mąz sprawuje;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maz rodzi ze mna :) ja bede sie czula zdecydowanie pewniej jak bedzie przy mnie poza tym maz na porodowce moze byc taka osoba, ktora komunikuje potrzeby zony personelowi- kobieta nie zawsze w takim momencie jest w stanie walczyc o swoje prawa bo niestety, w Polsce jeszcze nie zawsze rodzi sie po ludzku :o maz- ogolnie super wynalazek ;) jak narazie sprawuje sie bardzo dobrze, bez zarzutow ;) chyba rzeczywiscie jak juz dorosnie sie do malzenstwa to jest to fajna sprawa- najfajniej zaczelo byc jak wreszcie wyprowadzilismy sie na swoje zupelnie. Ja ogolnie czuje sie wybranka losu :) mam wszstko czego mi potrzeba i jestem strasznie szczesliwa. No moze z tym wyjatkiem, ze chcialabym juz urodzic, bo zaczyna mi sie nudzic samej w domu- wszystkie sprawy podopinalam juz na ostatni guzik- poprane, poprasowane, posprzatane, poukladane :D coraz trudniej sobie cos wynalezc ;) a usiedziec w miejscu mi ciezko- cos mnie ciagle nosi ;) a jak Ty sie czujesz jako mezatka? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jako mężatka podobnie jak Ty, chociaz jeszcze nie jesteśmy sami u siebie... narazie mieszkamy z teściami niestety, ale moze wkrótce się to zmieni;)Chociaz teściowie tez niczego sobie, bardzo sobie chwale;) Ale wiadomo, u siebie to u siebie, bez porównania:) Bardzo dobrze nam razem, żadnych spięć, a za to duuużo śmiechu, ogólnie bardzo nam wesoło ;) Nie mamy narazie powodów do stresu, więc jest OK...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oby tak dalej :) my mieszkalismy z moimi rodzicami- sa swietni i tez naprawde nie mielismy na co narzekac nawet na poczatku tak dziwnie mi sie bylo przeprowadzac, jakby troche szkoda ;) no ale teraz jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oby tak dalej :) my mieszkalismy z moimi rodzicami- sa swietni i tez naprawde nie mielismy na co narzekac nawet na poczatku tak dziwnie mi sie bylo przeprowadzac, jakby troche szkoda ;) no ale teraz jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, mi w ogóle po slubie żal było wyprowadzać się od rodziców, dziwne uczucie, chociaz nie mieszkałam z Nimi już dawno, bo studiuję...ale jednak, to naprawde dziwne. My jednak wciąż zostaniemy z teściami, mają duży dom, i my zajmiemy pietro, jak juz je podremontujemy:) 3 duże pokoje, duża kuchnia i niewielka łazienka...Ale jeszcze troche kasy i energii musimy tam wpakować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badka
Witam Panie i Panów (jeśli tu zaglądają). Jestem tu nowicjuszką..chodz ostatnio zaglądam na kafeterie i śledzę nowe tematy-to pierwszy raz cosik piszę. W pierwszej kolejności gratuluję przyszłym Pannom Młodym (Panom również)i Przyszłym Mamą(Ojcom). Ja biorę ślub 07.07.07r:) Już nie mogę się doczekać.Z jednej strony przygnębiają mnie załatwienia, a z drugie marzę o chwili gdy stanę przed Bogiem i złożę przysięgę mojemu Mężowi..:)) Oczywiście o dzidzi też marze, ale wiem -że niestety nie pora teraz na niego..Wynajmujemy mieszkanie,,odkładamy pieniążki-bo w następnym roku oddaje nam developer własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narzeczona- moi tesciowie maja tez duzy dom- dopiero w zeszlym roku sie do niego wprowadzili, a razem z nimi siostra mojego P z mezem i coreczka jak jest taki duzy dom, to szkoda, zeby w duzej czesci stal pusty choc ja zawsze chcialam, zebysmy mieszkali sami, to wiem, ze gdyby np moi rodzice mieli taki dom (tesciowie odpadaja z racji tego, ze mieszkaja w innym miescie), to pewnie tez bysmy kredytu sobie na glowe nie brali ;) badka- 🖐️ :) fajnie, ze czasem zaglada tu jeszcze ktos nowy po pierwsze gratuluje, bo czeka Cie piekny okres w zyciu :) slub to niezapomniane przezycie :) macie bardzo fajna date! ;) hmm, Panowie- raczej tu nie zagdalaja ;) choc- nie wiem dziewczyny czy pamietacie zagladal tu do nas pewien sympatyczny przedstawiciel meskiego punktu widzenia ;) niestety, nie pamietam nicku- ale jakis czas z nami gawedzil ;) kurcze, ide sie polozyc chwile, poleniuchowac- bo dzis tylko prania wstawiam, prasuje, w kuchni sie krzatam i tu siedze ;) a te skurcze przepowiadajace mam chyba coraz mocniejsze- brzuch robi mi sie tak smiesznie twardy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badka
dziekuje za gratulacje i miłe słowka...tymczasem uciekam--> bo punkt 17.00 kończe prace:) Pozdrawiam wszystkich i do następnego kliknięcia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane!!! Korzystając z nieczęsto ostatnio spotykanej w mym życiu wolnej chiwli wpadłam się przywitać i poczyać, co u Was :) No i co się okazuje? Że muszę zacząć od oficjalnego zażalenia Czy pamiętacie jeszcze, kto jako pierwszy zasugerował, abyście rozesłały swoje zdjęcie z Brzuszkami?? Podpowiem - ta osoba, która ich nie dostała! :P U nas - wszystko gra:) Strasznie dużo pracy, ale przyjemnej:) No to co - teraz to już lada moment... będę się modlić za Was! I zmykam, bo spodziewam się gości;) NIE ZAPOMINAJCIE O MNIE - MACIE TU NIEZAPOMINAJKĘ gwoli poprawienia pamięci - 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabu, wylaczajac kompa jeszcze odswiezylam strone ja wyslalam Ci fotki, nie doszly? :( zaraz wysle jeszcze raz wobec tego :) dziekuje za modlitwe :) to bardzo cenne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz zdiagnozowalam przyczyne- mialam literowke w Twoim mailu :o ale juz sie poprawilam :) za niezapominajke dzieki wielkie! :) niezapominajki sa sliczne :P ale ja pamietalam o Tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co - jejciu to juz takie bliskie, takie rzeczywiste, takie realne, masz stracha ?? Czy ja moge fotki dostać ? Kasiaku - dołącze do większości - wyglądasz kwitnąco :) Narzeczona i maniusia - POWODZENIA !! A ja czuje sie bleee, codziennie mam mdłości i boli mnie głowa często:o 1 czerwca mam ważny egzamin i nie daje rady sie uczyć a materiału mam mase :o cóż jakoś to będzie najważniejsze, że moje maleństwo ma się dobrze pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna - bo No to co jest przesympatyczną, miłą i mądrą Osóbką - nie da się Jej nie lubić ;) Dotarło:) Powiem Ci, że wglądasz pięknie. I.. inaczej. Trudno mi to określić - na czym polega owa zmiana. Masz w spojrzeniu coś, czego nie miałaś wcześniej. I BARDZO Ci z tym do twarzy:) Kasiak, małpiszonie, czekam na Ciebie! :P Tiki - buziak!!! I gratulacje.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnaM- dzieki za wyraz sympatii ;) czytasz nas sobie tak po cichu? :) widze, ze w zeszlym roku tak jak wiekszosc z nas mialas slub :) tiki- mozesz dostac fotki jak najbardziej :) poszly juz na Twoja skrzynke! tak, masz racje, to juz takie bliskie! ale do mnie czesciowo to nie dociera ;) nadal nie spakowalam tej torby, choc juz wszystko mam :P maz sie smieje, ze bedziemy ja pakowac miedzy skurczami jak sie zacznie ;) a tak na serio to jutro sie za to wezme- jak nie, to mozecie mnie skrzyczec ;) co do stracha.. to tak jak napisalam w pierwszym poscie na tej stronie- boje sie troche- moze nawet nie samego bolu, bo ze bedzie bolalo to sie spodziewam ;) ale tego na jaki trafie personel czy po porodzie bede miala sile zajac sie Mala, a jesli nie, to czy polozna mi pomoze, nie wiem jak to wszystko bedzie wygladac, a chyba tak jest, ze boimy sie nieznanego ale jak juz pisalam, czekam na to juz z wielka radoscia i zniecierpliwieniem, bo wiem, ze final porodu bedzie jedna z najszczesliwszych chwil w moim zyciu :) pod tym katem na to patrze i dzieki temu lek mnie nie przepelnia, a raczej pozytywne emocje :) ale kciuki prosze trzymac ;) zabulina- czy Ty chcesz cos ode mnie? :D ;) hehe, ze tak sie milo o mnie wyrazasz ;) co do wygladu w ciazy- dziekuje za mile slowa :) cos w tym jest, ze zazwyczaj inni spostrzegaja w kobietach to \'cos\' nieokreslone. Ja rzecz jasna nic takiego u siebie samej nie widze- oprocz tego, ze zaokraglila mi sie buzia i rysy jakies takie ostrzejsze jakby ;) i paluszki takie pulchne :D uroki 9-tego miesiaca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabu 😘 wysłane meila na Twoją skrzynkę wracają :O podaj inny bo mam tylko zapisany ten mmklepaccy..... Tiki 🌻 wielkie dzięki :D czekamy na Twoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż miesiąc po ślubie wykonał 14 -sekudnowy pierd, którego ton zmieniał się 4 razy i przez to zmusił psa do opuszczenia pokoju. Więc miłej ceremonii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po cieplutkim weekendzie, mam nadzieje że juz taka pogoda bedzie cały czas, bo mam dość zimna :) tiki - nie dziękuje :) i trzymam kciuki za Twój egzamin :) powodzenia :) co do mdłości i bólu głowy to nie mogę niestety nic poradzić :) ale po jakimś czasie podobno mijają, więc wytrzymasz napewno, dla maleństwa chociażby 🌼 zabulina - witaj, miło znowu Cie znowu czytać 🌼 no to co - spakowana?? kasiak - Ty tez z mężem rodzisz? może pisałaś już o tym, ale mam niestety duże tyły w czytaniu, więc jak możesz to napisz jeszcze raz :) a inne dziewczyny? rodzicie z mężami czy same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniusia 🌻 tak, my równiez zdecydowaliśmy się na poród rodzinny :) na pewno obecność męża pomoże mi i sprawi, że bedę się czuć bezpieczniej. Ewa Tobie również wysyłałam :) wyślę jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczynki!!! Jeszcze powrócę do moich stawów. Oczywiście przy ostatniej wizycie mówiłam o tym lekarzowi ale patrzył na mnie jak na kosmitkę czy przewrażliwioną histeryczkę :o A ja już wiem, że te bóle stawów biodrowych są od kręgosłupa. Prawda jest taka, że nie powinien tak mnie ignorowa. Przecież nawet jak wiem co powoduje te bóle i tak muszę iśc na konsultację by się dowiedzie czy jest to spowodowane brakiem jakiś mikroelementów czy po prostu się sypię ;) Ale mi do lekarza tak nie po drodze :o Ostatnio wzięłam się za porządki ale oczywiście zaczęłam od naj mniej męczących czyli w skrzynce mailowej ;) no ale to chyba dobra droga do ogarnięcia wszystkiego co zaplanowałam. Pytanie jak długo mi to zajmie. Jest niestety jedna rzecz która mnie już męczy, mianowicie kurz. Za oknem mam roboty budowlane i niestety mimo, że mieszkam na 4 piętrze to okan wyglądają jak po wojnie a do domu dostają się całe tony kurzu. Niestety walka z nimi przypomina jak z wiatrakami i z tego co wiem ma tak byc do końca roku czyli najgorsze jest to, że maleństwo już będzie w domu. Poród rodzinny, hahaha bardzo śmieszne :o Mój mąż nie chce przynajmniej jak na razie nic na ten temat słyszec :o Mam jednak cichą nadzieję, że zmieni zdanie gdy przydzie czas porodu (oby nie była za późno ;) ) Wiem jednak, że za poród rodziny wołają sporo pieniędzy co moim zdaniem jest ogromnym bezprawiem. Może lepiej jak poczekka w pokoju obok jak wiem, że jest tuż obok a przynajmniej nie będę musiała się martwic czy nie pozostanie jakiś uraz w jego psychice ;) Bo wiem, że on po prostu nie znosi takich widoków. Ile razy z mamą oglądamy jakąś operację tyle razy on wychodzi. Zresztą wiem, że przy powrodzie nie jeden \"twerdziel\" wysiadł, między innymi szwagier męża ;) Niby taki odporny na wszystko a z sali porodowej wyszedł blady jak ściana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguu u Nas w szpitalu jest taka tradycja, ża za poród rodzinny płaci się w \"naturze\" :D tzn dokupuje się coś do pokoju w którym leżysz z maluszkiem :) Natomiast sporo kasy trzeba bedzie wydać na lekarza. Chcemy, aby przy porodzie był mój lekarz prowadzący. Jeżeli będzie akurat na dyzuże to super, ale jak bedzie w domu to bedziemy po niego dzwonić. Taka przyjemność kosztuje ponoć 500zł. Ale na tym nie będziemy oszczędzać. Znajoma, która rodziła w grudniu kupiła zapas reczników papierwych i mydło w płynie :) o to ją połozna poprosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja tez nie mam zdjęć :(( ksiakasia@o2.pl prosze o nie!!!!!!!!!Beztroska niedziela uplynela w blogim spokoju nad jeziorem i na dzialce bylo super slonce wypoczynek no coz dzis praca.:( no to co wiem co czujesz sama to przezywałam 9 lat temu a wtym tygodniu szykujemy się z córcią do komunii.:) koszulka bardzo ładna nie wiedziałam że teraz takie są a może się przydać w przyszłości taka wiedza.Moja teściowa ma na imię Gabi Badka witaj dawno nie było tu panny młodej a ja mam 1.07 rocznicę zabulinka nie zapominam o Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu jak bym chciała swojego prowadzącego to też bym tyle zapłaciła ale z tego co wiem i to od wielu już rodzących ważne aby była dobra położna bo lekaż do niczego ci się wtedy nie przyda. Poza tym ja chcę rodzi w Poznaniu a tam jest cały sztab dobrych lekarzy problem polega jedynie na tym, że tam pierszeństwo mają ciąże patologiczne ale jednak mam nadzieję, że uda mi się tam dostac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz tak patrzę i głupio mi :o Taaaaaaaaaaaaki byk :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas pogoda niemal letnia i zaczynam tęskni za deszczami, niestety. Zaczęło się ciepło a wraz z nim u nas w domu koncert kichania ;) Tak na zmianę raz ja raz mąż. Mama już nerwicy (zresztą jak co roku) dostaje. Mnie minie w miarę szybko ale mąż to przez całe lato kicha ;) Biedak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ popieram wszystkie zwolenniczki lata! :) jest cudnie :) ewa i keyti- wyslalam Wam zdjecia! keyti- czy Ty rozsylalas kiedys jakies swoje zdjecia slubne? jesli tak to ja nie dostalam i prosilabym o jakies ;) tiki- mdlosci... ile ja o nich wiem ;) mnie dlugo i bardzo meczylo na poczatku zle samopoczucie (choc nie wymiotowalam), myslalam, ze to juz nigdy sie nie skonczy ;) ale dzis juz ledwo o tym pamietam :) bedzie dobrze 🌻 a_guu- jesli facet jest kompletnie na \'nie\' co do porodu rodzinnego to nie ma go co zmuszac, to musi byc tez jego decyzja przeciez. Ale wiele kobiet zamiast meza bierze na porodowke mame czy siostre, przyjaciolke. Bo potrzebuja wsparcia. Na wypadek gdyby Twoj maz sie jednak namyslil rozeznaj sie jak to wyglada w szpitalu, w ktorym Ty chcesz rodzic. Nie wszedzie porody rodzinne sa platne. Natomiast czasem do porodu rodzinnego wymagana jest np skonczona szkola rodzenia. Ten lekarz u Was to tanio ;) w Wwie umowienie sie z lekarzem kosztuje ok 1,5 tys zl, co uwazam za totalna paranoje. Zreszta, tu jest duzo szpitali i trafic do tego, gdzie akurat pracuje lekarz prowadzacy nie jest latwo. Zgadzam sie z ktoras z Was, ktora napisala, ze najwazniejsza jest dobra wspolpraca z polozna. Lekarz nie jest obecny przy calym porodzie, bo nie oszukujmy sie, ale u pierwiastek porod trwa zazwyczaj kilkanascie godzin. To polozna jest przy tym najciezszym okresie. Maniusia- tak, spakowalam sie wreszcie! :) co prawda mam do dopakowania drobiazgi na ostatnia chwile, ale generalnie torba stoi spakowana- kurcze wyszlo tego tyle, jakbym gdzies na wakacje na tydzien jechala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×