Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

No fajne :) A Fizz już chyba zrezygnowała na dzisiaj, szkoda, bo miał mieć kompa tylko dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malibu, będziesz mogła dziś spać, pewnie już żyjesz wyjazdem? Fajnie mieć przed sobą takie zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jeszcze nie spię - podobnie jak Ty wyspałam się po południu. A te kiełki pewnie też sobie fundnę.... A jeśli chodzi o małą to faktycznie lekarka wspominała o żywmości z naciskiem na czekoladę i kakao. Stwierdziła też, ze jeśli to się częściej zdarza w dni kiedy jest w przedszkolu to wpływ ma też stres. W zasadzie nic złego się nie dzieje, nie ma żadnych \"namacalnych\" kłopotów w przedszkolu - ale dzieci mogą tak reagować. I dlatego określiła to chorobą cywilizacyjną = stres + konserwanty i inne składniki występujące w żywności. A do tego mała jest strasznym \" Tadkiem - niejadkiem\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie pocieszyłaś - czyli nie muszę martwić się tą wróżbą!! Nie wiem czy dziś zasnę - chyba będę marzyć do rana. Już mamy zaplanowane, że 3 dni spedzimy na zwiedzaniu Londynu - bo tam ląduję - a mąż mieszka w Manchesterze. Pozdrowię od Was krółową hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się bardzo, że mąż ma tam internet - bo bardzo by mi Was brakowało - już sie chyba ( baa! na pewno ) uzalezniłam od naszego topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popatrzę na mapę, nie byłam w Anglii, chociaż mam rodzinę i znajomych. Może się wybiorę. Malibu cudowny czas przed Wami, wszystko się dobrze ułoży. A syn nie narzeka, że zostawi kolegów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też sie uzależniłam, brdzo lubię tu zaglądać i myślę o Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manchester jest jakieś 300 - 400 km od Londynu - tak, że jest kawałek. A w jakich okolicach masz tam rodzinę? Może jak zdecydujesz się ich odwiedzić to i do mnie wpadniesz? Syn po wakacjach spedzonych u Taty stwierdził, że chce się wyprowadzić ale na pewno będzie brakowało mu kolegów. Boję się jak się tam zaaklimatyzuje, jak sobie poradzi ze szkołą , językiem , nawiązaniem znajomosci...On jest dość spokojnym chłopcem - chyba ma mój charakter... Dobrze, że jeszcze się nie zakochał - wtedy byłoby trudniej...O małą trochę mniej sie boję - ona ma charakter Ojca - jest przebojowa i wszedzie jej pełno. No i poza tym jest jeszcze mała.Żartujemy , że po tygodniu w szkole nauczy dzieci mówić po polsku. Ale moze okazać sie , że bedzie całkiem odwrotnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Wy gadałyście, ale ja nie spałam. :(I to długo zasnąć nie mogłam. Potem obudziłam sie w nocy i tłukłam się po domu. Nad ranem znów przysnęłam i jestem nieżywa ze zmęczenia :) Whisky🌻, pozwolę sobie skorzystać z przepisu na szarlotkę, ja robię zupełnie inną, ale raz można spróbować taką. Przepis zapowiada sie apetycznie.:) Malibu🌻, ale masz fajnie. Do marca /23/ już niedługo, potem hop siup i kwiecień, koniec roku i...........czas szybko mija. Najważniejsze to na coś czekać, oczywiście na cos dobrego. Cieszę się.:D:D:D A tak w ogóle uważaj, żebyś się nie naziębiła. Jak jest temperatura koło 0, to łatwo coś złapać. A co dzisiaj robicie? Ja ostatnio mam gorsze samopoczucie i to niespanie mnie niepokoi. Właściwie ciągle chce mi sie płakać...:( Nie lubię siebie takiej.... Foleta🌻, Agosia🌻, Moniał 🌻👄👄👄 Ank, Mela, Krokodylek ???????????????????????? dla Was też 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dziewczynki Fizz, to minie i znów będzie dobrze 🌻, tak myślałam, że nie śpisz. Często nie śpię po nocach, ale wcale się tym, nie martwię, bo mogę odespać w dzień. Ty przecież też! Odpocznij dzisiaj, zrelaksuj się. Mnie ta płaczliwość właśnie przeszła, ale wiem, że wróci. Malibu, wszystko będzie dobrze. Dziewczyny pojawcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Whisky, ja w dzień nie odeśpię, niestety..... Myślę, że dzieczyny przy niedzieli spędzają czas inaczej niż w tygodniu i dla nas mogą go mieć mniej. Ja przecież też często miałam kogoś na obiedzie i wtedy nie udawało mi się znaleźć czasu, żeby tu zajrzeć. Ja faktycznie ostatnio sobie nie radzę i troch się tego boję...już kiedyś tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie lubiłam samotności we dwoje, więc soboty i niedziele mnie przytłaczają. Lepiej sobie radzę, jak jestem sama, sama. Whisky, miałam się już wcześniej zapytać, jeśli można, czy Twój mąż jest na miejscu i po prostu często często go nie ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to na pewno przejdzie Fizz. Zobaczysz będzie więcej słońca to i nastrój inny. No i prace w ogródku. Myślałam kiedyś o tym, że jak to Cię pochłonie to nawet tu nie zajrzysz. Ja wtedy prawie nie zajmuję się domem, mimo, że nie mam tylu kwiatów, głównie krzewy, trawa, więc i roboty mniej. Po prostu nie można mnie ściągnąć z ogrodu do domu. Fizz, a może byś trochę poćwiczyła, tak żeby już nabrać kondycji przed sezonem. I powiedz dlaczego to nie możesz przespać się w dzień, co Ci nie pozwala? bo nie \"kto\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz, no co Ty, rób swoje, jak zawsze - w soboty i niedziele też. A moj mąż jest tak zapracowany, że niewiele jest, w ciągu tygodnia, w domu. Dlatego troche się dziwi, że tak mnie ciągnie do komputera. Na szczęście on krótko korzysta, szybciutko posprawdza wyniki sportowe, trochę poczyta i komp mój, jeśli nie syna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po prostu w dzień nie zasnę. Nie ma takiej możliwości. Spałam tylko kika razy w życiu/ nie licząc naturalnie czasów niemowlęcych/ po operacji i gdy miałam wysokoą gorączkę. Taka uroda. Wezmę sie za obiad. Dzisiaj taki dziwny, bo robię jajka faszerowane, smakują trochę jak kotlety z jaj, ale u mnie jaja jada się chętnie pod każdą postacią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny:Fizz,Malibu i Whisky na was zawsze można liczyć!My śpimy a wy buszujecie i piszecie. Malibu,cieszę się,że doceniają twojego męża i w taki sposób chcą wam pomóc.Mój ma problem by pozałatwiać wszystkie papiery.Szef nie chce dać 1dnia wolnego bo uważa,że to można załatwić po pracy.Pytanie tylko jak:urzędy czynne są od 8.30 do 16.30.Wtym czasie mój mąż pracuje.Moje kochanie mówi,że mam się niemartwić ,on to i tak załatwi. Widzę,że masz takie same plany odnośnie psa jak ja.Też się martwię co będzie jak przyjdą wakacje.My mamy jednak taką opcje,że kupimy tam samochód i do Polski będziemy jeżdzic.No ale to wszystko sprawdzi się w \"praniu\".Szczęściara z ciebie z tym kwietniem!Ja wyjadę do zupełnie nieznanego mi kraju.Mam jakieś wewnętrzne przekonanie,że mimo wszystko będzie dobrze! A co do wróżb i ilości dzieci to w to nie wierzę!Moja teściowa wróżyła nam przed ślubem.Wynik był taki:ja 3dzieci,mój mąż 1.Niewiem,możę po cichu liczyła,żę nie dojdzie do tego małżeństwa!?Zawiodła się biedaczka. A co robicie dziś dobrego na obiad?Ja się szarpnełam i robię dewolaja[sorki ale niewiem jak to się pisze,poprawcie mnie] Narazie kończę bo jest trochę do zrobienia,a obiad musi być na 15.Do kina idziemy na 17 więc muszę się sprężać.Będę tu jednak zaglądać więc piszcie,piszcie dziewczynki! Miłego dnia wszystkim paniom.Fizz domyślam się,że pomimo zmęczenia nie ma mowy byś mogła się zdrzemnąć!M jest w domu i trzeba go obsłużyć.Trzymaj się ciebło dziewczyno i wyglądaj przez okno,może zobaczysz gdzieś MAJ JAK SOBIE SPACERUJE! To narka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz i oczywiście rób tę szarlotkę i jeśli mozesz podaj swój przepis. Jajka też lubimy, jemy dużo, i...daj przepis proszę :) Ja zamarynowałam mięcho i dopiero je wrzucę na patelnię, ale, że polałam whisky (hihihi :D) to szybko się zrobi mam nadzieję. I robię zupę pieczarkową. Do dzieła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co Ty dzisiaj serwujesz? Wiesz, takie przyjaźnie i koleżeństwo internetowe, to znak czasów, że tak naprawdę ludzie są coraz bardziej samotni, zresztą z różnych względów i szukają innego człowieka. Często boją się powiedzieć za dużo, niekoniecznie chcą być rozpoznani, żeby ich nie zraniono, nie wykorzystano ich słabości. A niektórzy próbują wykrzyczeć złość i wtedy bluźnią, ubliżają, myślą , że jak anonimowo to mogą...takie forum może być workiem treningowym na odstresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, pieczarkową ja robię też na ....serkach/najlepiej pieczarkowych/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mnie to przypomina czasy szkolne, koleżanki, jakieś wspólne wyjazdy, wycieczki szkolne, kiedy przegadało się całą noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foleta, jestem pełna podziwu, tego na \"d\" nigdy nie zrobiłam, nie wiem co zrobić żeby nie wypływało masło. Ale w restauracji bardzo lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foleta 🌻🌻🌻 No podziwiam, mnie też maslo wypływa. Whisky, mąż pojechał po jabłka, u nas zjada sie 2 kg dziennie i na szarlotkę by nie starczyło, a on jest taki łasuch, że nawet jakiś sport może odpuścić, byle by bylo ciasto. Zrobię ja po Twojemu, a w czym marynujesz mięso ? Jesli pytałaś o jajka faszerowane, to ja robię je głównie na ciepłą zakąskę, jak są goście, ale sporadycznie tez na obiad. Są pyszne. Jajka trzeba tak ugotować, żeby nie pękły skorupki. Ostudzone trzeba przekroić wzdłuż, najlepiej wąskim nożem z maleńkimi ząbkami /ale niekoniecznie/ ja uderzam ostrzem dość energicznie po środku jajka robiąc nacięcie i potem już kroję. To nie łatwe, ale można sie nauczyć. Na przyjęcia to nawet poszarpane brzegi obcinałam do równości nożyczkami /ot, wariatka !!/. Łyżeczką wyjmuję połówki jajek i trzeba je posiekać, mam takie kółeczko ze stalowymi drucikami do krojenia sałatek, to przyspiesza siekanie, dodaję troszkę musztardy sól, pieprz, trochę śmietany i do smaku może być koperek, może być pietruszka, mogą być usmażone drobniutko pokrojone pieczarki/b.dobre/, krótko mówiąc - według uznania. Farszem napełniam skorupki, posypuje wierzch bułka tartą i smażę na rozgrzanym tłuszczu ja na Royalu/miękka margaryna/, dobre są na maśle, ale trzeba uważać, żeby się nie przypaliły. Muszą być gorące w środku i mieć chrupiącą skórkę. Pychotka !! W kwestii tej szarlotki, czy pianę ubija sie już bez cukru?, czy ciasto wyrabiałaś ręcznie? Czy pieczenie było góra-dół, czy może termoobieg.. Foleta, są różne wersje, ale ta powtarza sie najczęściej -\" devolay\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciasto - ręcznie, raczej je posklejałam, bo nie chciało się zagniatać, a nie dodałam śmietany żeby trzymać się przepisu, rant wyłożyłam też ciastem, aby nie wypłynęła piana. Pianę biłam najpierw samą, później dodałam po troszeczku cukru - dalej ubijając i te 2 łyżki mąki. W zwykłym piecyku. Wyszło idealnie. Aha dałam masło roślinne, z prawdziwgo byłoby jeszcze lepsze. Też zamówiłam skrzynkę jabłek, ale dopiero wieczorem dostanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po upieczeniu widać warstwę piany. Dzięki za jaja faszerowane, uwielbiam, ale sama nigdy nie zrobiłam. Jajka umiem kroić, tak zawsze wyjmuję ugotowane na twardo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już zagniotłam ciasto, jest w lodówce, biorę sie za jabłka. Dzięki !!👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I z kina nici!Tak to jest w małych miastach,nieszanuje się ludzi a dzieci to już wogóle!Seans przełożony na przyszły tydzień.I jak to wytłumaczyć czterolatkom?Płacz był okropny. Devolay robię bez masła ale z kawałkiem żółtego sera.Niewiem jak mi się to udaje ale ser mi nie wycieka.Farsz robię z gotowanych,drobno pokrojonych pieczarek.podsmażam je z cebulką i potem odsączam tłuszcz.Pychotka. Idę działać dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×