Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Hejka Foletko, ❤️ bardzo, bardzo dziękuję. Cieszę się, że Cię widzę ! Dobrze, że jesteś tam, a nie gdzie indziej :D, ale fatalnie, że miałaś taką przygodę. Jak się czujesz ? Jak Twoja ręka? I tak jesteś najwytrwalsza z nas, bo miło, że masz ograniczone możliwości, piszesz na topiku. Niestety nie mam telefonu do Moni, więc nie mogę zapytać się, jak się czuje Jej tato.. Whisky 🌻 tylko pozazdrościć kinowych atrakcji. Napisałaś, że u Ciebie pogodnie. Ale chyba nie cały dzień? Anka 🌻 nic nie piszesz jak wrażenia synusia po powrocie z wojaży. Zadowolony? Pełen wrażeń? A to, że jesteś zmęczona po pracy, to mnie zupełnie nie dziwi.A i obowiązki domowe potem...No i można mieć wszystkiego dosyć. A u Ciebie na tyle przyzwoita pogoda, że mogłaś jechać na działkę ? U mnie jest tak, że bym się z domu nie ruszała.:( Różo 🌻 serce nie sługa, trudno czasami podjąć ostateczną decyzję np. o rozstaniu. Wtedy oszukujemy się. I nadal trwamy i łudzimy się. Ale tak na zimno, to ten Twój ukochany na wiele nie zasługuje. Właśnie w chorobie, nieszczęściu najlepiej poznajemy komu na nas zależy. Ale to Twoja decyzja. Malibu 🌻 wiem , że masz utrudniony dostęp i mnóstwo obowiązków i ludzi obok siebie, ale wpisz się czasami....PLISSSSSSSS..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjechał i smutno się zrobiło. A ostatnie dni miałam pracowite i to wcale nie z powodu sprzątania i gotowania. Oczywiście gotowałam i zmywałam też. Przede wszystkim dużo się nauczyłam. Moja chrześnica to wspaniała osoba o ogromnym pozytywnym potencjale energetycznym. Taka przeciwieństwo wampira energetycznego. No i fachowiec całą gębą /poligraf i grafik komputerowy/i dlatego znowu nauczyłam się wielu nowych rzeczy. Kurczę, lubię z nią pracować. A ona chyba ze mną ...hihi A na koniec jeszcze zrobiłyśmy tapetę na moją komórkę, własnoręcznie zaprojektowaną, z imieniem. I wróciła szara rzeczywistość. MM gada przez telefon z...przyjaciółką, bo ma nogę w gipsie/przyjaciółka/. Ale chyba aż tak bardziojej nie kocha, bo nie słyszę, żeby miał zamiar ją odwiedzić. Jak go znam, jest na to zbyt wygodny. :D:D:D Dlaczego mnie to nie dziwi ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała róża 1
dzieki dziewczyny , za poswiecenie mi troszke czasu.Bardzo milo mi slyszec te slowa , kotre piszecie, bo tak wlasnie czuje. Wiecie co? ale on nie wygladal na takiego??? jak ja mam sobie ulozyć życie skoro nie potrafie rozroznic galgana od przyzwoitego czlowieka?? chetnie napisalabym : ale czy tacy są" ?, ale ja czuje ,że są. Wyslalam mojemu byłemu e-meila ,napisalam ,ze końiec z nami i jestem z tego zadowolona. Foleto- jak Twoja ręka....? cierpisz? niedawno moja kolezanka miala podobna historie, pol dloni poparzone, ale juz jej sie goi i nie jest źle, smaruje caly czas jakas mascia ale nie wiem jaka...trzymaj sie to z dnia na dzień bedzie mniej bolalo.Przypuszczam ,że bierzesz jakies leki uśmierzajace ból.Trzymaj sie....bardzo mi ciebie żal. Fiz- ale to fajnie nauczyc sie czegos nowego w kompie, prawda? ja za kazdym razem jestem dumna z siebie jakbym odkryla Amerykę.Komputer mam wrażenie posiada nieograniczone mozliwości - tworzy sie w nim coraz to innego, nowego - i tylko sie uczyć.Byle byla osoba chetna uczyć. Jutro wyjeżdzam do przyjaciolki z lat szkoly średniej....a wiec bardzo bardzo dawno temu.....ciesze sie, bo Eda jest takim fajnym czlowiekiem.Tak dlugo nasza przyjaźń przetrwala, prawda? zaraz policze , no tak..30 lat.Piekny kawal czasu, a my ciagle takie mlode!!!!! uh, tylko te doświadczenia życiowe.....niefajne dosyc.I gdyby ich było mniej. Chetnie zobaczylabym wasze buzie, czy moge liczyć na zdjęcia? ja tez wam sie pokażę. Moj e-meil : elask1@tlen.pl I jeszce o pogodzie, :)---u mnie świeci sloneczko i planuje jeszcze przejść sie do bankomatu, a to dosyć daleko, bo z tej mojej zgryzoty to tylko jem i leżę....a przecież musze jakoś wygladać....pa , pa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fioletko 🌻 dziekuje za zdjecia , wygladasz swietnie i mam nadzieje ze tak tez sie czujesz.Nadrabiaj z mezem stracony czas i baw sie dobrze. Fizz🌻nie smutaj sie po gosciu,tylko sie ciesz ze byl i wiele nowego sie nauczylas i milo spedzilas czas.A tymczasem musisz sie zadowolic naszym towarzystwem.Probowalam dzisiaj doprowadzic dzialke do normalnego stanu ale jest tak zachwaszczona ze az mi rece opadly.I znowu nie zlakomilam sie na jedzonko z grila ,a teraz dusze sobie na jutro papryki nadziewane duszonymi warzywami.Fizz syn wrocil na szczescie w srode ,pelen wrazen i bardzo zadowolony.Na przyszly rok juz go zaprosili rodzice szwagra ale oczywiscie siostra chce zeby znowu przyjechal do nich.Mnie rowniez zaprasza wiec kto wie ?moze bedzie dane spotkac mi sie z Malibu wlasnie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że coś napisałyście. :) Już się bałam, że nie dostanę zdjęć od Foletki, ale są!:) Dzięki Foleta, widać, że dobrze się czujesz, że wszystko OK. Baw się dalej dobrze. Fizz, cały czas miałam ładną pogodę, im później tym lepiej, ale nie wychodziłam prawie, bo chyba jestem podziębiona, zimno mi jakoś. Film \"babski\", ale w sumie fajny, z \"Piratów\" zrezygnowałam, bo naczytałam się w necie, że nie da się oglądać, może w pewnym wieku,;) hmm.. Fajnie masz Fizz z tą kuzynką i że taka chętna do uczenia i dzielenia się wiedzą. Moje dzieci wolą zrobić różne rzeczy za mnie, albo szybko mi coś pokażą i na tym koniec, nie mają cierpliwości do starej matki. Już dawno zauważyłam, że bardzo zwolniłam tempo... we wszystkim, a młodzież, ba, małe dzieci, łapią wszystko błyskawicznie. Anka, czyli już masz zaplanowane wakacje przyszłoroczne.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wpisów... :) Fajnie. Mam nadzieję, że reszta odezwie się sie w tygodniu.. 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć 🌻 Zapowiada się ładny dzień. Mam nadzieję, że i udany. A co Was ? Agosia, już powinnaś się odezwać. Moniał, a Ty gdzie jesteś, jak Twój tato? Maaaaaalibu....Maaaaaalibu. Bo znowu bedzie jakiś nagan/a/ :D Nadd ? Co u Ciebie? Whisky, co tak rzadko jesteś? Różo, miłego spotkania ! Whisky 🌻 Malibu 🌻 Foleta 🌻 Anka 🌻 Agosia 🌻 Moniał 🌻 Nadd 🌻 Fizzi 🌻 Różo 🌻 Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Fizz...tylko my ranne ptaszki.Popijam kawke i robie liste zakupow.Jade zaraz z dziecmi po szkolne przybory ,zeszyty i cala reszte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Słoneczka!!! Wiem, dla mnie już tylko nagan.... Ale tyle mi się ostatnio nadziało, że głowa za mała.M.in. posypał się cały system w komputerze i zostałam odcięta:( MM się wkurzył, znalazł kupca na tego kompa i wczoraj kupiliśmy nowego. Fizz nie chciałam zawracać głowy telefonami, bo wiedziałam , że ma gościa a meska nie mogłam wysłać bo nie chciało mi się iść do miasta tylko po to, żeby zatankować komórkę - taki leń ze mnie :):):) W tej chwili mam koleżankę z Polski, która była w wakacje w Irlandii i przyleciała na dwa dni przed powrotem do kraju. Jeszcze śpi, więc szybko wpadłam Wam pomachać. Szybciutko tylko podziękuję Foletce za fotki (buziaczek - bałam się czy masz mój adres) , Whisky Tobie też strasznie dziękuję, ale nie otwierałam tego ostatniego załącznika - lepiej poczekam na MM, żeby czegoś nie popsuć. Różyczko a Ciebie utulam i jestem dumna z Ciebie - zasługujesz na porządnego faceta. Wiem, że boli - ale minie. Chociaż mój znajomy ma ostatnio bardzo mądry opis na GG - \"Czas nie leczy ran, tylko przyzwyczaja do bólu\" - może i tak, ale jednak ból przyschnie. Martwię się trochę że Moniał jeszcze się nie odezwała i Agosi długo nie ma. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo mocno i ślę całuski. Papatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ myślę, że Moniał nie ma dostępu, ani głowy, ani czasu. Wiadomo jak to jest kiedy choroba w rodzinie. Ta stopka mądra, Malibu, chyba to tak właśnie jest. No ale może po latach... Myślę, że śmiało możesz otworzyć załącznik, to jest to samo, tzn. link do tej stronki, może tym sposobem przejdzie. Wstałam dziś bardzo wcześnie, nie wiem dlaczego, bo położyłam się jak zwykle późno. U mnie pogoda niezła, ale już nie czuje się lata, tzn. takiego upalnego jak w lipcu. Nie zanosi się na deszcz, powinnam wziąć się za pranie, ale na razie mi się nie chce. Muszę też zrobić cały obiad, bo nic mi z wczoraj nie zostało. Tylko co? jakoś i gotować nie mam za bardzo ochoty. Lenistwo mnie opanowało. Fizz co Ty robisz dziś na obiad? Anka, widzę, że w sklepach już wszystko przygotowane do szkoły, no i masz wydatek. Ale to są miłe zakupy, prawda? Nadd, odezwij się, mam nadzieję, że to z powodu pracy nie masz czasu zaglądać. Fizzi, przyjemnej pracy. Foletka, korzystaj dalej z wypoczynku i powiedz jak tam studenci? Agosia, hop hoooop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę, postraszyć naganem i od razu się Malibu zjawiła :D Fajnie, że ciągle coś się dzieje u Ciebie. Też bym tak chciała. Choć ostatnie dni nie mogę narzekać. Tyle, że jak wyjechała, pusto się zrobiło :( Whisky, gotuję jarzynową, a potem już bardziej jako wczesną kolację placuszki z cukinii, które uwielbiamy. Ostatnio tez robiłam placek z cukinii, tylko taki na ostro, też pychota. Ja latem mogę nie jeść mięsa. Za to wczoraj nie gotowałam, bo był obiad z soboty, zapiekane muszle /podawałam kiedyś przepis/ Anka, rzeczywiście, trochę wydatków Cię czeka i wszystkie, ktore mają dzieci w wieku szkolnym. Fizzi chyba jest na urlopie, myślę że tak jakoś będzie pod koniec miesiąca. Ja też jestem leniwa. Mam bardzo dużo pracy w kompie, ale tak sobie myślę, że raczej powinnam trochę porobić przy roślinach, bo ładna pogoda. Z kolei tłumaczę sobie, że jak będę na dworze, to może mi wrócić katar. I tak każda wymówka jest dobra, żeby nic nie robić. :D. Jest bardzo duże stężenie bylicy w powietrzu, a ja prawie nie mam alergii...tralala :) I to jest bardzo dobra sprawa, bo normalnie w sierpniu nie funkcjonuję, tylko żyję i wyglądam:D, jak w horrorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam majowki. pogoda w belfascie mnie nierozpieszcza.moze jednak wybierzemy sie do miasta.reka dobrze ale wkurz mnie,ze nic nie moge robic.dobrze,ze moje kochani ma nocki to jest przy mnie caly czas.nawet z kapiela jestem zdana na niego bo oni nie maja tu wanny tylko kabine i prysznic.ale....hihihihi studenci sa ok.bardzo fajnie sie zachowal jeden w chwili wypadku,pobiegl do pobliskiego sklepu po woreczek lodu.reka bardzo bolala przez 12-14godz.teraz jst dobrze.pomagaja mi tez tabletki. martwie sie o monial---mam jej nr.i napisze smsa.mam nadzieje,ze bede miala dobre wiesci,napisze wam. fizz---uswiadomilas mi ze to juz niedlugo szkola.niby wiem,ze jest jeszcze troche do kupienia ale ten czas gdzies mi uciekl.ucz sie od chrzesnicy to my tez kiedys moze skorzystamy z twojej pomocy.whisky--ja mam tez taki sam problem jezeli chpdzi o komp.tylko jedna osoba(kuzyn M)potrafi mi to spokojnie,dokladnie wytlumaczyc,nawet przez telafon.jak kiedys gdzies napisalam:jak krowie na rowie:-D nadd-dziecko drogie odezwij sie.troche by mi sie przydalo twojej wiedzy medycznej. malibu--no prosze,nowy komp.tak jak tu bylam u tych znajomych to jest calkiem inne zycie.wiem,ze to nieodpowiednie miejsce i pora na dyskusje ale dopiero mam porownanie.i jest mi cholernie przykro,ze nasi politycy zmuszaja nas do takich wyborow. pamietam pierwszy rok malzenstwa,kiedy dobrze nam sie zylo:ze nigdy nie zgodze sie na wyjazd m za granice,suchy chleb ale razem.teraz juz wiem:nigdy niemow nigdy! dobra dosc tego nudzenia.milego dnia wszystkim.i smacznych obiadkow bo tu jedzenie niebardzo;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foletko 👄 biedna ta Twoja łapka...no ale chociaż masz przyjemnie pod prysznicem :D Moja chrześnica jest dobra w kompie, ale głównie w sprawach grafiki, ale gigantem w dziedzinie komputerów jest jej mąż. Tym razem go nie było i chociaż bardzo go lubię, to fajnie, że miałyśmy dużo czasu tylko dla siebie. Mimo, że dzieli nas spora różnica wieku, zawsze się śiwetnie rozumiałyśmy i mam nadzieję, że tak będzie nadal. A jej wiedz bardzo mi się przydaje przy obróbce fotografii, robieniu jaki śprezentacji itp. M.in. ściagnęłam sobie do opisów trochę świetnych fontów, to takie wirtualne czcionki, niektóre dziwne, inne komiczne, no i trochę rysunkowych. Tak to jest Foletko, ja też kiedyś mówiłam, że nigdy nie wyjechałabym nigdy z Polski na stałe. Dzisiaj nie mam takich możliwości, ale gdybym miała i była trochę młodsza, chyba bym wyjechała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz, jestem w szoku, kupiłam farbki Talensa, witrażowe i widzę, że jest szalona różnica. przeczytałam gdzieś, że są farby witrażowe i do szkła, i że wcale to nie jest to samo. No i wyraźnie tak! Te są takie przejrzyste, zupełnie inne od tych co miałam, a śmierdzą okrutnie. Tamte były wodne (i też narzekałam na zapach!), te sama chemia, rozpuszczalnik i jeszcze nie wiem co. No i nie umiem za bardzo nimi malować, przyzwyczaiłam się do mazania tamtymi, a tu faktycznie trzeba by wylewać farbę, jak Ty to robisz? czym? Te będą idealne do prześwitów - drzwi, lustro itp. ale do obrazków bardziej pasowały mi tamte, bardziej kryły. I nabrałam złych przyzwyczajeń, nie umiem nakładać dużo farby, albo taka oszczędna jestem. I jak powstrzymać się od rozmazywania tej farby?! Nawet bez pędzelkowania farba nie jest równomierna. O rety, wiem, że to profanacja - to co nimi wyprawiam, że farby są na pewno świetne, że się nie znam, ale widzę też, że niełatwo mi będzie. Dobrze, że kupiłam benzynkę, bo nie domyłabym pędzelków. Do tej pory idealnie myło się w wodzie. :( Aha, i zdecydowanie wolałam najpierw malować, później dopiero robić kontur, a tu wypadałoby odwrotnie. No i nie umiem trzymać fachowo konturu nad szkłem, muszę dotykać, a Tobie się udaje? Oj ileż to kłopotu. Niemal mi się odechciało, a tak marzyłam o tych farbach. No i sprawdza się - niech każdy robi to co potrafi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj lubisz ponarzekać Whisky /jak każdy/ ! :D Malowanie na szkle jest trudniejsze i pisałam o tym nie raz. A farby wodne to nie są takie prawdziwe farby, więc te dobre, transparentne muszą \"trochę\" gorzej \"pachnieć\"...hihi. Nauczysz się i wtedy dopiero zobaczysz, jaka to różnica. Myślę o efekcie. Ja swoje obrazki też malowałam takimi farbami /ale na bazie rozpuszczalnika/ I na obrazkach z czasem sobie poradzisz i efekt bedzie lepszy. Tylko nie maluj od razu większych powierzchni, podziel na mniejsze. I nie zniechęcaj się, bo dużo stracisz, nie widząc efektów malowania tymi farbami. Powodzenia !! Ja teraz przymierzam się do malowania lampionów w chińskie znaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Drogie Kobietki:))))Jak miło do Was zajrzeć,pośmiać się albo nawet trochę posmucić:)Ja dzisiaj siedzę na dyżurze i mam chwilę oddechu ale tylko jutro jeszcze i do domu:)A na weekend przyjeżdża do mnie Bardzo Miły Gość:)może gdzieś pojedziemy,jakoś tak Białowieża chodzi mi po głowie-no ale zobaczymy. Witaj Różyczko:))Fajnie że jesteś z nami!Dobrze,że wyniki okazały się dobrze i szpitalna gehenna już za Tobą.Trzymam mocno kciuki za twoje zdrówko! Foletko czy ja też mogę dostać twoje fotografie-adres jest pod nickiem.Współczuję Ci z tą łapką-ale wspólne prysznice to niezły pomysl:):)Wiesz je też miałam kiedyś takie poparzenie i dostałam w aptece maść propolisową,wszystko brudziła ale dobrze się goiło i bez blizn.A wiesz ostatnio kupiłam taką książkę irlandzkiego pisarza i rzecz się dzieje w Belfaście właśnie-tak czytam i myśle o Tobie:) Fizz-coś mi się wydaje ,że chrześniaczka udała się w mamę chrzesną z tymi licznymi talentami:)Ale ,że homeopatia tak dobrze działa na alergię to aż mnie zadziwia-aż mnie zachęciłaś żeby więcej o tym poczytać,tylko w weterynarii.A stopkę masz fajną,tak mi się kojarzy z jedną z ulubionych piosenek Manaamu *\"Mam tylko jedno skrzydło,to prawie tak jak anioł.A ty masz skrzydło drugie,rośnie u twoich ramion.Gdy staniesz przy mnie blisko i mocno mnie przytulisz,bez trudu popłyniemy prosto w wysokie chmury.Szczęśliwe chwile to motyle,milość wieczna tęsknota...\"*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania czeka Cie niemały wydatek,w radio mówią,że z obiecanych obniżek cen szkolnych książek oczywiście nici. Whiski zdrówko już w porządku?A co ładnego teraz malujesz nowymi farbkami?:)Tylko żadnego zniechęcania się:)! Agosia:),Moniał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D I nie napisałaś mi Fizz jak/czym nalewasz te farby na szkło, żeby było dużo. I czy konturem dotykasz, czy w powietrzu wyciskasz? Dociekliwa jestem, ale muszę to rozgryźć. Zgadzam się, że w drzwiach, czy na lustrze efekt jest super, ale zrobiłam kawałek obrazka i za przezroczyste to jest, no ale zobaczę jutro na spokojnie. Muszę pomalować coś akrylami, albo olejnymi żeby sobie pomazać do woli. :) Tego mi brak. Jutro robię fryzurę, ubieram się nieco lepiej i jadę \"do miasta\", muszę sobie kupić jakieś bardziej eleganckie spodnie, buty, najlepiej byłoby garnitur, ale same spodnie też mogą być. Doszłam do wniosku, że naprawdę nie mam się w co ubrać. No i grubsza się zrobiłam, a do tej pory potrzebny był mi inny rodzaj ubrań (raczej siu bździu) a ja potrzebuję odpowiednich na inne okazje i do wieku;) Bez skrupułów kupowałam, wszystkim tylko nie sobie. Ostatnio synusiowi zwłaszcza. No i dość tego. Były fajne spodnie w Reserved, ale nie miałam czasu, bo syn wybierał lakier do samochodu, no i teraz już nie ma. A dziś zabrałam się wieczorem z mężem, tak jak stałam, w byle jakich dżinsach i mokasynach, podrzucił mnie do galerii, ale czułam się okropnie, jak oglądałam buty, to pani dziwnie mi się przyglądała. Poczułam się jak sprzątaczka po pracy. I tak właściwie jest, wprawdzie dziś nie sprzątałam, ale kucharzyłam dużo. I czy do tego jest potrzebne porządne/eleganckie ubranie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadd, Ty działasz tak jakoś uspokajająco, jesteś spokojna zrównoważona i taka ... dorosła. Czy masz rodzeństwo w domu? Kiedyś coś tak napisałaś, że się nad tym zastanowiłam. Fajnie, że będziesz miała milego Gościa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I słusznie :D Whisky.... Farbę \"nabieram\" na trochę grubszy pędzel i tak że może z niego spłynąć. Nie wiem, jak to wytłumaczyć. To naprawdę kwestia wprawy. A kontur? Raczej nie nakładam w powietrzu. Zastanawiam się. Ale nie, dziwne pytanie...Ja robię tak, jak mi najwygodniej.. Witaj Nadd, jak mija dyżur? Ja widziałam gdzieś w necie stronkę o lekach homeopatycznych dla zwierząt.I na pewno jakaś apteka internetowa /homeopatyczna/sprzedaje takie specyfiki. Sama jestem zdziwiona reakcją moego organizmu i jeszcze mi się wierzyć nie chce... Cieszę się, że miło spędzisz weekend. Takie spotkania dobrze robią naszej duszy i ciału...:D Wiem coś o tym..... hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim 🌻 Dzisiaj jadę na dłużej do miasta, muszę trochę pochodzić po sklepach. Chcę pomalować, albo wytapetować swój pokój, połozyć jakąs wykładzinę. Niby wszystko jest, ale jak chcemy cos kupić, to bywa różnie. Miłego dnia wszyskim 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Majówki:))Za oknem pada rzęsisty deszcz a ja zrobilam wczoraj przepierkę i wywiesiłam na dworze,no nic przynajmniej dobrze się wypłucze-hihi.Dyżur mija mi nadzwyczaj spokojnie-wczoraj od 19 ani jednego telefonu-nie narzekam,umyłam samochód,obejrzałam film o jakiejś psychodelicznej żonie (mialam jeszcze do wyboru przegrywających piłkarzy lub przegrywające sietkarki) i poczytalam z angielskiego.a dzisiaj już czwartek:) Whiski eleganckie ubranie zawsze się przyda,taki standart w szafie-zyczę udanych i przyjemnych:)zakupów.A ja mam 3 starszych braci,jeden jest ze mną w domu.A że jestem spokojna ,zrównowazona..nie wiem ,może to wynika z mojego zawodu-nie mogę pokazać pacjentom a raczej i ch włascicielom,że często sama się boję czy czegoś nie jestem pewna.. Fizz Tobie też udanych zakupów(dzisiaj zakupowy dzień hi hi).niestety zwykle tak jest ,że jak chcemy znaleźć już coś konkretnego to wtedy trudno a jak nic nie szukamy to tyle fajnych rzeczy:)Sciskam wszystkie majówki i życzę BARDZO UDANEGO ŚWIETNEGO DNIA DZISIEJSZEGO:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ dopiero się przygotowuję do wyjścia, ale ...psychicznie. Trochę późno wstałam, muszę się i dom ogarnąć i może się ruszę. A wszystko przez to, że poszłam wcześniej spać, koło 11.00. za wcześnie dla mnie. Obudziłam się ok 5.00, musiałam poczytać z godzinę i znowu usnęłam, tym razem za ługo. No i tak. Aha, kocur też buszował, musiałam go wypuszczać w nocy. A Wy ranne ptaszki:) Też miłego dnia życzę🌻 Mam zamiar się gimnastykować, bo zramolałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 Wczoraj miałam koszmarny dzień.:( Po pierwsze, nałaziłam się, po drugie, nic nie załatwiłam, po trzecie, przewróciłam się i upadłam na ulicy, po czwarte, jak MM raczył po mnie przyjechać, to zaczął mieć pretensje o zakupy, mój upadek i cały świat.... No to ponarzekałam. Za to spałam, jak zabita, bo wzięłam proszki przeciwbólowe. Ale wszystko, co dobre się kończy /mocny sen/, więc wracamy do rzeczywistości. :D Nadd, życzę Ci wspaniałego weekendu 🌻 ❤️ Whisky 🌻 udało Ci się coś kupić ? Malibu 🌻 chyba nadal masz koleżankę i nie masz dla nas czasu :( Foletko 🌻 tak sobie myślę, że pewnie powoli będziesz się pakować :( Anka 🌻 widzę, żeTwój syn ma już zaplanowane wakacje na przyszły rok :) Moniał 🌻 jak tylko bedziesz mogła, odezwij się. Agosia 🌻 Fizzi urlopowa 🌻 Różo 🌻 Dobrego, radosnego dnia Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whisky-
🖐️ zwaliły się sprawy urzędowe, więc od rana dzwoniłam i załatwiałam to, na szczęście trafiłam na miłą dziewczynę i to znacznie ułatwiło wszystko. Ale przez to juz nie mogłam spać i martwiłam się, oczywiście zaraz naszły mnie myśli o beznadziejności mojej obecnej sytuacji itd. Tak to jest jak się siedzi w domu i dziczeje. Człowiek coraz bardziej się pogrąża. Fizz, też miałaś wczoraj niewesoło, ale chociaż się wyspałaś, dobre i to. Z tego co mówisz nic poważniejszego się nie stało, ale jesteś obolała po upadku. Wiem, że może to wytrącić z równowagi, oprócz bólu oczywiście. Kiedyś wiele lat temu przewróciłam sie na chodniku zasypanym liśćmi, przez dłuższą chwilę w ogóle nie mogłam wstać, to było straszne, później długo bardzo bolała mnie ręka. Fizz, współczuję, że mąż tak zareagował, nie jest to wspierające. A powinien się cieszyć, że nic gorszego się nie stało, że będzie miał ugotowane jedzenie, poprane ubrania, posprzątany dom. No niewdzięcznik jeden! 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To byłam ja, tylko źle się wpisałam. Wczoraj miałam dobry humor, to słońce tak mnie nastroiło. Niestety później to minęło i wpadłam w depresję. :( Pojeździłam po sklepach, tzn. polatałam po jednej dużej galerii, tam nic ciekawego nie znalazłam, ale wcześniej kupiłam spodnie, takie jak chciałam i za 24 zł. firmy H&M :) fajnie uszyte, eleganckie. Czarne, w jasne paseczki, ale delikatne, takie jakby przerywane. A kupiłam je w second handzie, koło sklepu z farbami, nawet nie widać, że używane. Szukałam butów, ale nic nie było. Strasznie trudno cos kupić, zwłaszcza żeby było wygodne, no i jeszcze ładne i niedrogie. Fizz, wykładzinę chcesz kupić do pokoju? Nie pamiętam, ale chyba masz podłogę z drewna, chcesz ją zakryć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×