Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Whisky---nastepnym razem jak ciotunia bedzie chciala przyjsc to powies na drzwiach wejsciowych warkocz czosnku i krzyz.Jak zapyta po co to to powiedz,ze na odstraszenie wampirow energetycznych.:-D A tak na serio to nieprzejmuj sie gadaniem starej zrzedliwej ciotki,ktorej w zyciu nic niewyszlo poza unieszczesliwianiem innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foleta i Ty się przejmujesz jakimiś studencikami :D no rozśmieszyłaś mnie :D tego było mi potrzeba. Pomysł świetny. Tak zrobię. Ale tak naprawdę to już przestaje być śmieszne.. zaczynam sobie z tym nie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, niby sprzątam ale co chwila tu zaglądam i cieszę się, że jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky---nigdzie nie jest powiedziane,ze musimy utrzymywac kontakty z wszystkimi czlonkami rodzin.mozesz jej przeciez powiedziec,ze niezyczysz sobie jej obecnosci w swoim domu.Wiem,ze to nieprzyjemne ale niema innego sposobu.Reszta rodziny zna napewno charakter ciotki i w duchu beda cie popierac i zazdroscic odwagi. moja mama ma taka siostre.Tolerowalam jej zachowanie dopuki bylam sama ale gdy zalozylam rodzine i ona zaczela raczyc mnie swoimi radami -skonczylam to stanowczo.Po kazdej jej wizycie bylam rozbita wewnetrznie,rozdygotana i zdolowana.Powiedzialam dosc i wyprosilam za drzwi.I mam spokoj.Od kilku lat i rodzinka zlego slowa mi niepowiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No podziwiam Cię, wiesz trochę mi jej szkoda, bo ma chorego męża, no i nie mogłabym tak zrobić, muszę jakoś inaczej sobie poradzić. A w mojej rodzinie to dopiero by się narobiło! Mimo, że normalnie nie ma jakichś szczególnie bliskich kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Foletko kochana bardzo, nie dość, że ciepła i serdeczna i podtrzyma na duchu, to jeszcze rozśmieszy....:) Ja chyba wieniec z czosnku podaruję MM przy pierwszej lepszej okazji, najlepiej na rocznicę ślubu, bo to już niedługo. W dodatku od niego nie spodziewam się ani życzeń, ani tym bardziej prezentu, więc wieniec z czosnku bedzi jak najbardziej na miejscu. :) Tyle tylko, że on chyba będzie nawet zadowolny, bo...lubi czosnek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, a może podaruj cioci własnoręcznie namalowany prezent i najlepiej w taki wzór, który ona lubi i rzecz którą i tak będzie lubić...i powiedz, że to specjalnie dla niej, że chciałas jej zrobić przyjemność, bo jest dla Ciebie ważna i takie tam..... Ale broń Boże nie przestawaj malować !!!!! Ja też mam jedną ciotkę, tę która była z kuzynką, pisałam. Jakoś nie trawię jej. Jestem w jej obecności tak spięta, że szkoda gadać. W dodatku to straszna plotkara... No po prostu wampiry energetyczne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale Fizz przecież czytałaś na ten temat.. nie masz żadnych sprawdzonych sposobów? Oczywiście poza czosnkiem, który jest bezdyskusyjny. :) A ciocia już kiedyś powiedziała, że przyniesie mi łaskawie jakąś butelkę czy wazon do pomalowania ;) ale nie chciałoby mi się dla niej nic robić. Zawsze znalazłaby jakieś wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytać Whisky, to jedno, a radzić sobie zwłaszcza z bardzo bliskimi osobami, to drugie. Myślę, że taka ksiązka jest dobra, jak się nie jest świadomym, że obok mamy wampira i jeśli taki wampir tylko bywa w naszym życiu, gorzej, jeśli jest na stałe :D Ja sobie nie umiem radzić. Niestety. W dodatku moje emocje w stosunku do tegoż wiadomego wampira przenoszą się na inne dziedziny życia i bardzo mi szkodzą. Ale pewnie, to ja jestem do niczego, skoro mając świadomość, nie umiem nic z tym zrobić.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to jest współuzależnienie w toksycznym związku. I może mogłaby pomóc terapia. Ale też watpię, bo zbyt wiele lat mojego życia byłam w toksycznych relacjach z najbliższymi. Ale nic to, może jutro będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i proszę, sprawdziłam swój biorytm i wszystko się zgadza. Narazie nic dobrego nie wróży. Teraz już wiem, dlaczego jestem zmęczona, rozdrażniona, bezsilna....Lepsza forma dopiero ok. 20 sierpnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego właśnie nie sprawdzam biorytmów ;) też jestem marna, strasznie rozbolała mnie głowa, ale idzie burza.. Wyskoczyłam do fryzjera, byłam w dwóch zakładach, do żadnego się nie dostałam, a to by mi na pewno poprawiło nastrój. Za to z biblioteki wzięłam kilka książek. Byłayśmy z koleżanką, ona też potwornie zmęczona, chociaż po urlopie. Spotkałam jeszcze dawną koleżankę/znajomą, u niej świetnie, dobry zawód (choć dla mnie kompletnie nieciekawy i nieodpowiedni niestety), mnóstwo pracy. Pełna życia, zadowolona. A tu człowiek(czyli znowu ja) nic nie umie robić.:( No i nie pocieszyłam Cię Fizz, ale widzisz sama, że jestem nie w formie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Whisky, to dlatego, że siedzimy w domu. A to praca wyjątkowo niewdzięczna. Twoje dzieci jeszcze tego nie doceniają, bo za mało dorosłe. Dopiero kiedyś tam będą wspominać, jak to było u mamy. W dodatku to jednak monotonia. Ja lubię, Ty pewnie też , żeby się coś działo. A tu...jest jak jest. No i pogoda, i może trochę usposobienie... Ale nic to...jutro będzie lepiej, u Ciebie też. Zobaczysz. Ja tak mam. Jednego dnia \"nie żyję\", a nastepnego\" prznoszę góry\". A biorytm sprawdziłam tylko gwoli usprawiedliwienia tej niemocy i lenistwa. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z tym nic nie umiem, to już ostro przesadziłaś....Widzę, że idziesz moim śladem. Oj niedobrze !!!! :D Chyba musimy się wziąć za malowanie koleżanko:) Nie jest gorąco, można by farbami do szkła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co? Nawet mam ramki, ale żadnego wzorku. Sama nie wiem. Jakoś tak mi się nie chce. A masz jakieś pomysły Fizz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że Foleta będzie miała z nami kontakt to może pobudzi nas do życia. Przydałaby się też już Agosia. Co z Malibu dzisiaj? Nadd, pewnie odpoczywa po pracy. Anka chyba w pracy, Moniał już chyba wyjechala. Fizzi zajęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może by tak raz coś do kuchni, np. martwą naturę, jakaś waza, owoce, albo naczynia kuchenne, nie wiem, tak mi przyszło do głowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz,że też kiedys o tym myślałam. A widziałaś jakieś ciekawe wzory?Myślisz, że na szkle to wyjdzie fajnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdę mówiąc nie szukałam takich wzorów, ja najczęściej maluję albo z wyobraźni, albo mając model....ale myślę, że coś powinno być na tych naszych stronkach. Ja kiedyś malowałam, pisałam o tym takie szybki w okna do kuchni /nie do siebie/, tam były filiżanki, dzbanek, butelka z winem, owoce. Jest to do dzisiaj w oknie kuchennym u mojego kuzyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, widzę, że nikt już nie zajrzał. Ja się trochę zdrzemnęłam, później kolacja, trochę pogadałyśmy z córką i tak zleciało. A usiłuję trochę wcześniej chodzić spać. Bo muszę się przestawić na normalniejszy tryb życia. Do obrazków na szkle wolałabym mieć wzór, zwłaszcza kiedy jest mnóstwo drobnych elementów, żeby nie mieć kłopotów z konturami. No pomyślę jutro. Dobranoc Dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki 🌻 Uprzejmie donoszę :D, że mnie dzisiaj nie będzie. Mogę dzisiaj nie wrócić, więc się opowiadam..... Miłego dnia i dobrego samopoczucia życzę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłego dnia babeczki :) u mnie wszystko po staremu dobrze, że w końcu przestało padać będziemy mogli zalepić dziurki w dachu i ściana przestanie zmieniać kolor ;) bo ostatnio (nie wiem czy WAM o tym pisałam) dach mi przeciekał 😠 ...a co do kalmarów uwielbiam je :):):) lubię też paluszki krabowe ale ja jako leń kupuję je gotow i tylko na patelenkę wrzucam albo na grilla :):) z owoców morza nie lubię krewetek (a fe!!!) jeszcze raz życzę WAM miłego dnia 🌼 mam nadzieje, że mój również będzie miły dzisiaj jadę do koleżanki na ploty wybieram się do niej od miesiąca więc będzie o czym gadać :):):) ...i może w między czasie zrobi mi henne na rzęsy i będę miała takie piękne czarniusie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Majowki. Fizz---udanej wyprawy i ladnej pogody. Fizzi---tylko niezapomnij pozniej podkrecic rzes zalotka:-Dbedziesz miala jak firanki.A tak na marginesie to troszke ci zazdroszcze,niepamietam kiedy sama wybralam sie do kolezanki na takie babskie pogaduchy. Dziewczyny---chyba jestem uzalezniona od kafe.Do tego dochodzi kafe w plynie i papierosek.Zle juz ze mna.;-) Wczoraj mialam mala akcje z kolega corki.Chlopiec ma 8lat.Musialam isc do rodzicow na skarge,czego bardzo nielubie i robie to w skrajnych przypadkach.Moja starsza corka przyszla do domu z takim placzem,ze az sie zanosila i nie moglam jej uspokoic.Mikolaj jej powiedzial,ze ja mam zolte papiery i kogos zabilam.Nieprzejela sie tymi papierami bo niewieedziala co to znaczy ale informacja,ze jej ukochana mam kogos zabila byla dla niej szokiem.Same widzicie,ze niemoglam tego tak zostawic.Pozniej na podworku reszta dzieci tez mogla tak mowic do moich--bo jak wiadomo dzieci sa bardzo okrutne,no i plotki ktore mogly powstac przy okazji.Matka chlopca byla zaskoczona ale powiedziala ze to zalatwi.Niewiem jak to sie skonczylo bo nieczekalam na final ale mam nadzieje,ze nie laniem tylko rozmowa i tlumaczeniem.A swoja droga ciekawa jestem skad wzial sie ten pomysl w glowie osmiolatka. Dobra ja spadam bo musze isc do miasta a to mala wyprawa no i zaczac pakowanie. Milego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foleta to zostaw z opiekunką (-nem) dzieci i wpadnij do mnie na pogadanki :) ....ach te dzieci skąd one czerpią takie dziwne pomysły, może w jakimś filmie coś na ten temat było i mały postanowił zabawić się kosztem Twojej córki i Twoim 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc ....wpadlam sie przywitac a tu dzisiaj pustki .Syn juz wrocil wiec nie wiem czy bede miala dzisiaj jeszcze dostep do komputera bo ma wgrywac Windowsa.Mam nadzieje ze do nocy sie wyrobi..narazie dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dziewczyny, dopiero teraz zaglądam, bo bardzo zajęta byłam dzisiaj i bardzo też pracowita;) odgruzowałam pokój/wysypisko córki, przy okazji przemeblowałam. Dwie pralki już uprane, ale ile czasu niepotrzebnie stracone. I w ten sposób nie mam kiedy sprzątnąć reszty domu. :( A rano byłam z synem po odbiór prawka, strasznie szybko się uwinął. Nie pisałam Wam chyba, że zdał, jako jeden z nielicznych, czekał tylko na dokument. Dziś już oczywiście cały dzień jeździ. Stwierdził, że nie może ze mną, bo oczywiście udzielałam mu przez cały czas mnóstwo, jakże cennych, rad. ;) Na 50 osób zdało 8, ale to i tak dobrze, bo w poprzednim turnusie tylko 2. Zaletą bylo to, że kurs trwał dwa tygodnie razem z egzaminem. Czy u Was też pada? Dziś prawie przez cały dzień, gdzie ja wysuszę pranie? Aha, Fizzi, u mnie też problemy z dachem, przypomniałaś mi. Dom to niekończące się wydatki. A gdzie się podziewasz Fizz? Foletka spakowana? Gotowa? Anka, czuję, że jesteś szczęśliwa, wiem co to znaczy. :) Malibu napisz co tam słychać, czy też pada? Nadd, chyba dziś nie pracujesz? Moniał🌻 Co z Agosią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkie z rana. Czas mnie goni nieubłaganie ale była bym chyba chora gdybym nie wpadła tu na chwilke:-D Moje drogie myśle,że ja pojawie sie dopiero w poniedziałek.Nie będe miała okazji i czasu by zajrzeć tu wcześniej.Trzymajcie sie ciepło i piszcie dużo co bym miała troszkę do poczytania.pa❤️🌻👄dla was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny 🌻 Witaj Foletko 👄 leć szczęśliwie i wracaj szczęśliwie pełna wrażeń i radości. Czekamy na wiadomości od Ciebie.❤️👄🌻 Są jakieś niefajne informacje z lotnisk Londynu, nie wolno wnosić do samolotu bagażu podręcznego, kompletnie nic. Mam nadzieję, że Ciebie to nie dotyczy... Wróciłam wczoraj bardzo późno. Byłam u cioci, bo jest trochę w nie najlepszej kondycji. Może znowu za kilka dni pojadę. Anka, to już szczęśliwa jesteś, że synuś wrócił :) Whisky pytasz o Agosię, wydaje mi się, że pisała, że pojawi się w połowie miesiąca.../?/ Malibu , dyscyplinuję Cię :D U mnie chmuro, durno i deszczowo.... Miłego dnia życzę i pogody ...przede wszystkim ducha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×