Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Jeszcze raz na spokojnie przeczytałam sobie o nowym domku Moni i uroczym miasteczku. Czy są tam Polacy? No na pewno, tylko czy dużo? Fajnie, że dom po remoncie, zwłaszcza te nowe wykładziny. A wiesz, że zapomniałam już o tych ciężkich tornistrach, czyli wszystko po staremu. Monia, już teraz z górki, uporasz się w mig z tym co zostało. Dzielna jesteś. Fizz, drzwi to zagospodaruje syn w swoim samochodzie :), ale masz rację fajnie by wyglądały w takim męskim pokoju. :D Ale moje dzieci praktycznie nie przebywają w swoich pokojach, właściwie tylko śpią. Chyba przeszkadza im bałagan. Dziś napisałam list otwarty;)/odezwę/głos wołającego na puszczy?/ i zawiesiłam na drzwiach(o tych walających się butelkach po napojach, opakowaniach po słodyczach, porozrzucanych ciuchach, stosach brudnych naczyń, itd. I wiecie co syn powiedział jak go zobaczył? ...są tu błędy... interpunkcyjne... brak znaku zapytania... a ja zamiast zachować powagę, wybuchnęłam śmiechem. I tyle zdziałałam. :D Oj Fizz, gdybyś zobaczyła ten mój \"talent\" do urządzania, usmialabyś się. Myślałam, że będziecie wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, a nie jesteśmy ? Nadd, to Ty tyle dni pracowałaś ???? Nie wiem, jak dajesz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak się czujesz Fizz? :) ja mam nawet piwko, ale jakoś nie mam ochoty, wypiłabym drinka, sok pomarańczowy nawet mam, ale nie ma wódki w domu, jest za to whisky, z kolei nie wypiję z sokiem przecież. M już śpi, córki nie ma, a to piwoszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka 🌻 Myślałam wczoraj, że już nikt nie zajrzy..... Czułam się dobrze i spałam do 4.50. Aż ! Foletko trzymajcie się, będzie dobrze ❤️ Miłego dnia ! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wczoraj szybko wymiękłam:D Fizziałku jestem na dyżurze od soboty,z przerwą na poniedzialkowy wieczór.Ale dzisiaj kończę. Czyżby Twoje zwierzaki przyzwyczajały się do nieobecności męża? Dobrego dnia Wam życzę Majówki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Machnę Wam jeszcze dzisiaj 🖐️ bo od jutra pewnie już bez netu bedę 😭 Mogę co prawda sporadycznie wpaść na topik, u szwagierki w domu (czy siostra MM to szwagierka??? bo ja zawsze się gubię w tych koligacjach rodzinnych....) ale... :O Dopiero w nowym domku będę miała necik znów dla siebie :-) Foletka---aż mnie zatrzęsło jak przeczytałam o czym piszesz!!! Do licha - jak dzieciaki głupstwo zrobią a do tego jeszcze głupstwo chcą naprawić to się ich policją straszy!!!!!! A jak młodociany bandzior łazi po ulicach to policja jakoś zabrać się za to nie może!!! Ja głupawa jakaś jestem bo ni w ząb takiej \"polityki\" nie rozumiem! Whiskuś---na tą działalnośc to pewne nakłady finansowe są potrzebne - owszem ale naprawdę wcale nie tak duże!!! Mimo wszystko łatwiej wystartować tam z jakimś małym biznesikiem niż w Polsce :-( A Polaków tam....mnóstwo - w tym miasteczku :-) Sklep polski jest a na ulicy często słychać język polski.... Jak wracaliśmy do kraju - samochodem to na promie praktycznie same samochody na brytyjskich numerach a słychać....prawie jedynie język polski było... Fizziaku---to z Cieby niezły \"aparat\" był :D :D Naduś 🌻 Anka 🌻 Malibuś 🌻 Jakby mi się nie udało zajrzeć przed wyłaczeniem mi netu to przypominam, że mam jeszcze komórkę i eski mogę odbierać i wysyłać :D :D Nie mam natomiast szafek w kuchni - ostatnie talerze na parapecie stoją :O komp na podłodze a monitor na krześle, okna gołe - bez firan, z sufitu smętnie zwisają zarówki, ciuchy leżą na podłodze :O mam tylko jeden telewizor i żadnego radia, nadal natomiast mam wiele książek, leżących w takich \"kupkach\" :D na podłodze - wywożę je i wywożę i nadal są :O Młody ma zeszyty i podręczniki w rogu pokoju - na podłodze oczywiście!!! :D Wczoraj chłopcy zamawiali pizzę na kolację - facet chyba się zdziwił jak przywiózł bo w przedpokoju leży wielki młot, stoją wielkie wory \"śmieciowe\" i...tyle!!! A przede mną jeszcze urządzanie się - ja zwariuję!!!! Aaaaa...zapomniałam Wam napisać - jak zjechaliśmy z promu to trzeba było zatankować samochód - w Belgii na stacji się zatrzymaliśmy, to akurat była noc i stacje działały na zasadzie - najpierw płać, potem lej!! :D Stały tam trzy samochody, oczywiście na brytyjskich numerach :D i kierowcy ze sobą po angielsku rozmawiali, że nie działa, że trzeba najpierw zapłacić itd...W końcu jeden z nich \"rzucił\" znane polskie słówko :D i okazało się, że wszyscy doskonale znają \"temat\".... Cyrk na kółkach. Dobra...spadam bo ja się w życiu nie wyrobię z tym pakowaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, hej. To fatalnie, że nie będziesz miała netu :( Bo i Ciebie tu nie będzie :( Trochę Ci zazdroszczę, ale tak pozytywnie. A ten mój wybryk to chyba nie do końca był mój, bo na pewno nie byłam prowodyrem. Żadnej powtórki już nie było. To była wielka nauczka. Ale najśmieszniejsze jest to, że jeden z tych mlodych ludzi, to aktualnie najbardziej znane tu i nie tylko tu nazwisko.... A jego narzeczona, jak przyjechała, to mało nie zemdlała jak zobaczyła milicję i jak jego przepytują... Nadd, chyba psy trochę się przyzwyczaiły do tej sytuacji. Premier na pewno. On jest luzik, byle tylko miska była pełna :D Sunia zawsze tęskniła, jak MM wyjeżdżał. Ja częściej gdzieś jadę, więc za mną nie tęskni. Życzę Ci, żeby wyjazd był udany i nie za bardzo męczący :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Rano pisałyście, a teraz pustki. Wstałam nawet o świcie, ale źle się czułam i poszłam z powrotem spać. Dopiero niedawno obudził mnie telefon i dobrze, bo spałabym chyba do wieczora. Aha, wcześniej napiłam się melissy. Co porabiacie? Pewnie wszystkie coś pożytecznego. Mnie ten ciągły deszcz chyba wpędzi w depresję. I ten ziąb i szarość. A dokąd jedzie Nadd? Chyba nie doczytałam, myślałam, że kończysz dyżur i odpoczywasz. Monia pewnie dalej pakujesz i sprzątasz, ale to chyba nareszcie jest przyjemne sprzątanie i celowe. I nie takie prozaiczne. Foletka, jak wrócisz to napisz nam czy dało się jakoś to sensownie zakończyć. Anka, ja też ciągle walczę z żółtością włosów/farby, ale to wcale nie jest to takie proste. W dodatku nie lubię też popielatych, tzn. u innych tak, ale mnie jest wyjątkowo niedobrze. I trudno osiągnąć sensowny kolor, bardziej wpadający w beż/piasek? W sumie to nawet żółte tak bardzo mi nie przeszkadzają, ale córka mi dokucza. ;) Fizz, szkoda, że nie doszło do pełnej mobilizacji i nie mogłyśmy skorzystać z Twojego zaproszenia. Chyba jeszcze Ci nie podziękowałam, co niniejszym czynię. Myślę, że dziewczyny gdyby wiedziały jak u Ciebie jest fajnie, jakie powietrze i cisza( brzmi jak sanatorium;) ), to prędko by się zdecydowały. A i na psychikę wszystkim dobrze by zrobiło. Miłego dnia wszystkim.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj też była u mnie koleżanka, ale inna. Teraz jestem jakaś taka bardzo zmęczona. I nawet ciężko mi coś składnie napisać. Chyba mam kiepski dzień. Whisky, masz rację to ta pogoda tak działa. Może jutro będzie lepiej. Mam nadzieję. Chcę jechać do miasta, a zwierzyniec zostawić na zewnątrz. Foletko też jestem ciekawa, jak to wszystko się skończyło. A jeśli chodzi o włosy, pamiętacie kiedyś nie było takich farb i kobiety miały na głowach szopy z tlenionych zniszczonych włosów. A teraz do koloru do wyboru. Chcwsz zielone, czerwone...mówisz, masz.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz...oczywiście :P Dzięki Whisky za pochwałę mojej samotni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ... Fizz🌻 no to pospalas dzisiaj :-) tyle co ja bo zawsze tak wstaje gdy mam na pierwsza zmiane a pozniej po poludniu mysle tylko o drzemce.No i niestety podobnie jak Nadd wczoraj wymieklam,chodze z kurami spac i nie jestem w stanie dluzej posiedziec. Nadd🌻 czy tylko weekend masz wolny czy uda Ci sie dluzej poleniuchowac?Ja planuje kilka wolnych dni dopiero pod koniec maja. Foletko🌻 dom jest wspanialy w moim stylu [taki z dusza] i co wazne rzeczywiscie duzy ogrod jak na ich domy.U mojej siostry jest o wiele mniejszy zeby nie powiedziec ze nie ma prawie wcale.Mam nadzieje ze uda Wam sie go kupic . Whisky🌻 mnie zolte wlosy wychodzily po farbach a teraz zrobilam tylko bardzo geste pasemka na odrostach i wyszly bardzo ladnie. Malibu🌻 Monial🌻 Zahirku🌻dziekuje za poczte ,napisz co u Ciebie. Turkusik🌻 a Ty jak sie miewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie na to wpadłam: Ilu Baranow jest potrzebnych do zmiany zarowki? Tylko jeden, ale bedzie potrzebowal wielu zarowek.. Ilu Bykow jest potrzebnych do zmiany zarowki? Zadnego, Byk nie lubi nic zmieniac. Ilu Blizniat jest potrzebnych do zmiany zarowki? Prawdopodobnie dwoch. Czekaja z tym do jesieni, ale rezultatem bedzie Super Zarowka, mowiaca po polsku, francusku, angielsku i niemiecku i swiecaca swiatlem w ulubionym kolorze osoby, ktora wejdzie do pokoju. Ilu Rakow jest potrzebnych do zmiany zarowki? Tylko jeden, ale bedzie musial sie poddac potem terapi grupowej, zeby poradzic sobie z tak traumatycznym przezyciem. Ilu Lwow jest potrzebnych do zmiany zarowki? Lew nie zmienia zarowek! Najwyzej moze przytrzymac jedna, kiedy przyjdzie wreszcie ktos kto mial ja wkrecic.. Ile Panien jest potrzebnych do zmiany zarowki? Zobaczmy...Jedna na pewno do przygotowania zarowki, jedna do zapisania dokladnej daty kiedy zarowka sie spalila i kiedy zostala nabyta nowa, jedna do orzeczenia, z czyjej winy zarowka sie wogole spalila, jedna do podstawienia i trzymania drabiny, jedna do odpakowywania z pudelka i podania zarowki, jedna, ktora bedzie ja wkrecac, i dziesiec innych do posprzatania domu po calym zajsciu.. Ile Wag jest potrzebnych do zmiany zarowki? W zasadzie to nie wiadomo...Mysle, ze moze zalezy od tego, kiedy zarowka sie spalila..Moze wystarczy tylko jedna, jezeli chodzilo o zarowke Jakakolwiek..Moze dwie, jesli nie bardzo wiadomo, gdzie mozna kupic nowa zarowke..I co z tego wyniknie..Jest tak wiele roznych watpliwosci.. Ilu Skorpionow potrzeba do zmiany zarowki? Co sie dzieje? Kto o to pyta? Dlaczego chcecie to wiedziec?! Kto wam to zlecil?! Jestescie moze z policji?! Ilu Strzelcow potrzeba do zmiany zarowki? Ojeeej, slonce swieci, jest piekna pogoda, mamy cale zycie przed soba, a wy sie martwicie o glupia zarowke?? Ilu Koziorozcow jest potrzebnych do zmiany zarowki? Zadnego. Koziorozce nie zmieniaja zarowki, poniewaz po odpowiednio przemyslanej i przekonywujacej rozmowie zarowka sama zrozumie, ze jest bardziej sluszne, zeby zmienila sie sama. Ile Ryb potrzeba do zmiany zarowki? A co? Dlaczego? Zgaslo moze swiatlo? Ilu Wodnikow jest potrzebnych do zmiany zarowki? Natychmiast przybywaja pedem masy Wodnikow, w wielkim wyscigu majacym ustanowic, kto bedzie jedynym, ktoremu uda sie przywrocic swiatu swiatlo! W moim przypadku to się trochę nie zgadza, ale tylko co do żarówek. Fajne, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnialo mi się jak kiedyś moja córka - raczek - była zmuszona przyszyć sobie guzik, to dopiero była trauma. :) Umówiłam się z koleżanką do fryzjera, ale niestety już nie w tym tygodniu, bo przecież komunie! Anka, ja już nie mogę robić niestety pasemek, za dużo chyba siwych włosów. Fizz, fajnie, że takie towarzyskie życie prowadzisz. A ja włączyłam piec, bo prawie skostniałam. Wczoraj w nocy w ogóle nie mogłam się rozgrzać, tak zmarzłam przy kompie. Ale dobry znak, pokazało się słoneczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc zaglosujcie na mojego synka,dzieki Kliknijcie w linki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze są bliznieta:-D:-D:-DJuż ja My się za coś zabierzemy to to musi byc super:-D:-D:-D Dobre ,Whisky:-D Sprawa szyb zalatwiona.Na komisariacie spotkalam sąsiada,ktory jest u nas z-cą komendanta.Jego corka też jest w to \"zamieszana\".Jak mnie zobaczyl to zaczął się śmiać i mówi:wracamy do domu.On się tym zajmie.Dogada z właściciele budynku,wynajmnie szklarza i wystawią mu rachunek.Także to z nim będą się rozliczać rodzice.Kamień spadl mi z serca. Fizz---Pana nie ma to myszy harcują:-D:-D:-DKto by pomyślał,że tak się rozbestwisz :-Da miało być tak cicho i spokojnie.Cieszę się,że miło spędzasz czas.❤️ Monial---chcemy zobaczyć zdjęcia domu.szkoda,że znowu Cię tu nie będzie:-(Mam nadzieję,że to długo nie potrwa.Jak tylko dopadniesz kompa to napisz kiedy dokładnie wyjeżdzacie.No i też jestem ciekawa jaki jest Twój final z policją?Jest w Tobie tyle radości,energi.To bardzo dobrze.I niezmiernie mnie cieszy,że w koncu stosunki z M są normalne.O ile łatwiej się żyje,nie?! Whisky---a Ty myślisz,że my nie mamy siwych włosów?Teraz są takie farby,metody nakładania,że szok.Może coś znajdziesz dla siebie?A z tymi nastrojami to my już tak mamy.To poprostu ta codzienność:-(:-( Anka---a jak tam postępy na budowie?Wiesz,że też czekamy na zdjęcia. Ucieszyłaś mnie tą wiadomością iż przyjęto u ciebie dwie osoby do pracy.Może faktycznie bedzie się wam teraz lepiej,lżej pracowało!!!! Nadd----Ty to jak ten smerf Pracuś.Uważaj tylko by się nie przeforsować.Miłego pobytu w Olsztynie:-D Malibu---co się dzieje?Dlaczego tak długo nas zaniedbujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się Foletko, że sprawa załatwiona. Moni będzie brakować tak, jak brakuje Malibu :( Nie wiem, dlaczego jestem taka zmęczona. Niby mam jakieś rozrywki /spotkania/, ale tak naprawdę jestem b. zestresowana. Z powodu cioci i z powodu kuzynki. Tam też rokowania nieciekawe.:( Nie umiem się zdystansować do takich spraw, a wiem, że trzeba. Inaczej trudno będzie samemu żyć i pomóc innym. U mnie cały dzień padało, jutro też ma padać. Ktoś się do mnie dobijał. To też mnie zdenerwowało. Nigdy nie otwieram, gdy dzwoni ktoś obcy, jak jestem sama i nie jestem uprzedzona. Tu jest daleko do drogi i sąsiedztwa i łatwo zostać ofiarą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz, nie bój się, masz przecież takich obrońców, sunia na pewno nikogo by nie wpuściła. Mnie raźniej jest nawet z kocicą. Foletka, to nam ulżyło, dobrze, że tak się skończyło. 🌻 U mnie nadal leje, z przerwami co prawda, ale wszystkiego się odechciewa. przez to dopiero późnym wieczorem wybrałam się na zakupy. A tam tłumy, na parkingu miejsca nie można było znaleźć, bo to dziesiąty, wypłaty. Koszmar, później kolejki do kasy. No ale miałam trochę rozrywki. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka wszystkim ze słoneczkiem 🌻 :) Narazie świeci i zapowiada się ciepło, choć mam świadomość, że to cieplo może oznaczać duszno, zważywszy ostatnie deszcze. Whisky, śniłaś mi się :) Nie fizycznie, ale rozmawiałyśmy przez telefon. Ja miałam na wykończeniu jakiś drewniany dom letniskowy, taki z półpiętrem, bardzo przeszklony. Ustawialiśmy z MM jakiś stół na dole, mówiłam, że pod schodami ma być jakieś siedzisko, jakaś kanapa, wiedziałam, że masz mnie odwiedzić i wtedy zadzowniłaś, że już wyjeżdżacie i bedziesz za 2 godziny. Jeszcze chwilę pogadałyśmy i ja się martwiłam, czy w ciągu 2 godzin zrobie porządek :D Jak to życie przekłada się na sny...:) A stanie w kolejce to chyba wątpliwa rozrywka :D A to miejsce, gdzie był ten domek bylo wyjątkowo cudne :) Muszę nakarmic zwierzyniec. Miłego dnia ! Foletko 🌻 i Znajomy 🌻 Malibu 🌻 Anka 🌻 Monia 🌻 Nadd 🌻 Zahir 🌻 Turkus 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️:) Ale piękny sen, Fizz:) i ten dom przeszklony i jeszcze siedzisko pod schodami, mmm... Słoneczko właśnie się chowa, ale wygląda, że cieplej i przyjemniej. Skoro mówisz, ze ma być tak upalne lato to może trzeba by jakos zakumulować to ciepło i wykorzystać później w ciągu 10 miesięcy zimowych. No bo skoro w maju jeszcze trzeba grzać żeby nie zamarznąć?! A sen chyba powinien zinterpretować jakiś specjalista, albo chociaż zajrzyj do sennika. Tyle szkła... ;) No i od razu zastrzygłam uszami na hasło \"urządzanie wnętrz\", uwielbiam, ciągle siedzę w necie i oglądam takie rzeczy, czasem programy w tv, ale Was też to dotknie niedługo - Monia i Foletka. :) Ja jeżdżę tym co mam, ciągle przestawiam tych parę gratów co mam. I niewiele to daje. Ach gdybym tak dostała w garść trochę gotówki, którą mogłabym z czystym sumieniem wydać. Ale to marzenie ściętej głowy. Ale jak tak się naoglądam to też mam trochę rozrywki. Na pewno więcej niż od stania w kolejkach. :D Samych rozrywek dziś życzę, jakie kto lubi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Whisky, ja zaraz będę miała rozrywkę w kolejkach :) Jadę do miasta i nie wiem, co z psami. W domu mogą napsocić. Zwłaszcza Premier. Ale, jak będzie padać, to też niedobrze, bo mogą drapać w drzwi. Też Premier :D Odezzwę sie po południu. Aha, dobrze byłoby mieć baterie słoneczne na dachu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wróciłam, a nikt tu się nie pokazywał :( Wiatr jest taki, że wlosy wyrywa :D Oczywiście żartuję. Ale dawno takiego nie było. Nie zdziwię się, jak prąd wyłączą. Kupiłam rabarbar i zrobię ciasto, nie wiem jakie, może kruche... A teraz zaczyna grzmieć. To zmykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jeszcze net działa - co prawda prosiłam o wyłaczenie w dniu 15 maja ale potem dzwoniłam i zmieniałam termin na 10... Jakoś nikt się po modem nie pofatygował i pewnie sama będę musiała im to odwieźć :O MM pojechał z gratami i z Młodym do teściowej - busem więc dla mnie i dla Małego juz miejsca nie było ( bo to tylko 3 osobowy bus), zostalismy więc do jutra - z jedną kanapą, kompem i...to wszystko...Aaaaa...jeszcze mamy dwa talerzyki, jeden nóz, widelec i łyżeczkę. Mieszkanie puste...wiecie jaki pogłos w takiej pustej chacie jest??? Foletko---cieszę się, że sprawa szyb załatwiona :-) Ja dzisiaj byłam na komendzie z Młodym - miał rozpoznać sprawcę ze zdjęcia - niestety musimy pofatygować się raz jeszcze, w poniedziałek bo dzisiaj zbyt wiele pracy policja miała i nie zdążyli wszystkiego przygotować :O Pani która sprawę prowadzi powiedziała mi, że mają zdjęcie tego, który najprawdopodobniej dopuscił się tego pobicia i kradzieży ale procedura wymaga, aby Młody rozpoznał go wśród kilku czy tam kilkunastu zdjęć. Wtedy będą mogli dopiero \"zabrać\" się za niego. Dzisiaj byliśmy z MM w szkole - zanieślismy kwiatki wychowawczyni, dyrektorce, podziękowalismy też trenerowi. Wczoraj Młody miał pożegnanie od klasy - dostał prezenty i piłkę do ręcznej, podpisaną przez panią i całą klasę. A dzisiaj jeden z kolegów się poryczał....bo Młodego już z nimi nie bedzie. Ja w sumie bardzo cieszę się na ten wyjazd ale....czasami mi coś tak lekko w sercu \"piknie\" - jakaś tęsknotka i nostalgia....W sumie trochę przeżyłam i w tym mieszkaniu i na tym miejscu ale cóz :-) Po dniach wytężonej roboty....dzisiaj nie mam nic do zrobienia - nawet zmywać nie ma czego :D No ale jak się powiedziało \"a\"..... :D:D:D Pozdróweczka...z doskoku będę na topik zaglądać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, jak dobrze, że jeszcze jesteś. Bardzo pięknie się wszyscy zachowali w szkole Mlodego. Sympatycznie. Będzie miał dobre wspomnienia. A pustotę mieszkania znam. Kilka likwidowałam. Wydaje się wtedy wielkie i nieprzytulne. I chce się szybko stamtąd uciekać. Jak oddawałam mieszkanie rodziców i mojego dzieciństwa, nawet tam nie poszłam, bałam się, że się poryczę. Był tylko MM. A czas tak szybko mija, że ani się obejrzysz i nowy dom będziesz miała urządzony. U mnie była burza jak się patrzy. Grad, wichura i brak prądu, oczywiście. Z tarasu musiałam szybko zbierać poduszki, bo i tak mokły mimo zadaszenia, tak zacinało. A chciałam upiec ciasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizziaczku---no właśnie...to mieszkanie raptem robi się takie wielkie i co gorsza - nieprzytulne. Co z tego,że ściany pomazane długopisem i jakiś pociąg na nich? Co z tego, że jakieś łapki odbite na ścianach dużego pokoju? Co mnie obchodzi \"wyprasowana\" podłoga? (pamiętacie???) Gdzie tory, o które człowiek się potykał...gdzie koledzy, którzy mnie czasami wkurzali bo za długo siedzieli, gdzie porozwalane kartki z mazajami (sorki....z pociągami, znakami i literkami :D ) W łazience pustki - brak walających się skarpet :D, jedynie mop mi się ostał do jutra - jeszcze przed wyjściem podłogi wyszoruję :O W kuchni nawet kosza na śmieci nie mam - tu gdzie stał stolik, teraz worek na śmieci króluje :O Pusto, durno i chmurno... Młody też dzisiaj mówił, że bardzo się w sumie cieszy na ten wyjazd...tylko kolegów trochę żal - od najbliższego przyjaciela dostał taki piórnik z napisem \"bez Ciebie wszystko jest głupie\" i obrazkami - strzałka na chmurkę i napis \"chmurka jest głupia\", strzałka na kwiatek i napis \"kwiatek jest głupi\", strzałka na słońce i napis \"słońce jest głupie\" itd.... :D :D :D W środku kartka \"z najlepszymi zyczeniami, dużo sukcesów w nowej szkole od \"XXX\", brata i rodziców\" . Wszyscy jakiś kawałek życia za sobą zostawiamy! Cóż - życzcie mi, aby ten nastepny kawałek był jeszcze lepszy :-) Jedynie Mały ma to wszystko w odwłoku :D :D :D Aaaa i zapowiedział, że samolotem nie leci, on jedzie pociągiem :O :O Minie mi to...to ten głupi, ostatni wieczór TUTAJ - w moim (???) domku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę Monial tak smutno to wszystko brzmi:-(Mam nadzieję,że za kilka dni znowu wróci tu Monia bełna energi i entuzjazmu. Wierzę,że wszystko Wam się tam ułoży i będziecie tam naprawdę SZCZĘŚLIWI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że się wszystko ułozy. Będzie SUPER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×