Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Hihihi, skąd ja to znam. Jak w czasie jakichś robót remontowych nic się nie chce.. :) Ja też takie rzeczy lubię, mogłybyśmy urządzać wnętrza, ale nie takie super nowoczesne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chcecie urządzać wnętrza..nie super nowoczesne :D to w Anglii majątek zbijecie :D Co za ludzie - oni mają na parapetach figurki rodem z lat 30 i w ogóle są przestarzali :D Dzisiaj czytałam gazetę i tak sobie - dla radochy popatrzyłam na ogłoszenia....I wiecie??? Było ogłoszenie....zaraz zerknę, moment..o mam - tłumaczenie moje :D \"sprzedam kubek, w bardzo dobrym stanie, ma lat 30\" :D :D :D Ceny nie podaję bo i tak to nikogo nie obchodzi...ale te 30 lat powaliło mnie na kolana - ze śmiechu!!!!! Normalnie...angielskie \"szkło kontaktowe\" :D :D Emmi---Ty się tu nie wymiguj, tylko pisz!!!!! :-) Możesz marudzić ile wlezie - ja też im ciągle marudzę a jeszcze mnie nie pogoniły. Świętą cierpliwość dziewczyny mają ;-) Idę spać - normalnie na łózku :D bo starość ma swoje prawa i ja nie mogę tak ciągle wisieć u Małego na wyrku albo na kanapie zasypiać - szlag z tą kanapą....niby fajna miała być tylko poduchy ciągle z niej zjeżdżają :O To angielska kanapa :D oczywiście!!!! DOBRANOC!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć śpiochy i miłego weekendu ! Monia !Musimy z Whisky poważnie się zastanowić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dzisiaj tłum do kompa to tylko na chwilkę się dorwałam. A w ogóle to chcę ich namówć na jakiś wypad bo w łeb w domu można dostać... Zaraz chyba zagonię towarzycho...albo rozgonię :D co pewnie na jedno wyjdzie. Miłego weekendu ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie słońce, to piorę i piorę, i piorę. Tylko co dalej z tym praniem. Znowu góra urośnie, bo nie mam prasowaczki. I tak już wielu rzeczy nie prasuję i to bynajmniej nie z lenistwa, tylko mnie dusi przy żelazku. Każde tłumaczenie jest dobre :D Whisky, co dzisiaj robisz ? Kubki możemy postarzać, byleby tylko na nas nie padło :D Monia, rozumiem, że u Was pogoda przyzwoita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz idę na chwilę do dentystki, potem do sklepu z kolezanką, ale zawozi nas M, mój. Ja właściwie nie mam zakupów w planie, tylko ona, no ale sobie przy okazji pogadamy. U mnie tez leży kupa prania do poskładania, ech.. składaczki tez nie ma. Później trezba trochę poogarniać. melduję, że kocica uznała, że żwirek nie nadaje sie do wielokrotnego Uzywania, czytaj: dwukrotnego. Dla niej i tak jest brudny. Lepiej zabrudzić podłogę, ciekawe co by było jakbym nie sprzątnęła tego. Monia czy chcesz kota, w miarę młoda, niebrzydka, gubi wszędzie kłaki i zostawia niespodzianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) Ja tak na chwilkę.kolor bedzie pomarańczowy,poki co gładź \"się równa\":D Nawt nie wiedziałam,że ten remont we dwoje to taka fajna sprawa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Fajna\" ta Twoja kotka Whisky. Przebija Premiera :) Nadd, tak to jest za pierwszym razem. Potem... bywa różnie. :D Wszystko przed Tobą, oczywiście, co dobre :) Pomarańcz jest energetyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślisz Fizz, że to tylko za pierwszym razem tak jest? :D Z tą moją kocicą można oszaleć. Ja też mam trochę pomarańczowego w domu, ale chyba poważnieję, bo zachciewa mi się bardziej stonowanych kolorów. Nadd, czy to taka prawdziwa gładź gipsowa, czy umowna, znaczy gipsowanie gdzie niegdzie? Tak bardzo ambitni i fachowi jesteście? A ja siedzę i zajmuję sie nieróbstwem. No obiad, drugie, się dogotowuje i pranie też się samo robi. Ostatnio zauważyłam, że jeszcze bardziej skurczył mi się czas. Przedtem zdołałam więcej zrobić między spaniem, herbatkami i kompem. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem leniwa. :( Dzisiaj wyjątkowo nic mi nie idzie. Chodzę w kółko i udaję, że coś robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) tak na chwilieczkę, też miałam ulewę, zapaskudziło studnie, bo nie mamy głębinowej, chociaż prosiłam :( i zostałam z małym dzieckiem bez wody pitnej... mąż w pracy... dobrze że była przyjaciółka też z małym dizckiem, ale w dwie bylo już rażniej rozwiązać ten problem, a tak to nie wiem, jak bym przyniosła tyle pojemników wody od sąsiada :( Koszmar... a mąż w ogóle się nie przejął to tak na marginesie... pewnie znów wydziwiam , bo warunki są ekstra... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłej niedzieli wszystkim życzę 🌻 Emmi, wspólczuję braku wody, zwłaszcza przy maluszka. Znam to, choć bez malucha. Na początku tak to bywa, ale potem będzie lepiej . Zobaczysz ! Trzymam za to kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki:) Fizz co prabiasz tak wcześnie w niedzielę? Emmi, faktycznie trudne masz te początki. To, ze dla M nie ma problemu, to też zrozumiałe;) ech ci faceci.. No ale musi być lepiej. A nie jest to trochę tak - nie obraź się - że \"uparłaś się\"/założyłaś, że ma być źle, że Ci się nie podoba, bo od początku byłaś przeciwna budowie tego domu, przeprowadzce, lokalizacji...? Mówię tak dlatego, że sama tak mam, niby nie jestem uparta, ale jak się zaprę to konsekwentnie brnę i potrafię psuć np. wakacje, no bo nie chciałam jechać, bo nie powinniśmy, bo.. wymyślam mnóstwo powodów aż w końcu mi przechodzi. I dopiero wtedy mi przechodzi, i cieszę się tym co jest. M ma do mnie świętą cierpliwość. ;) Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Whisky, dziś mam trochę więcej energii, ale nie wiem, jak dlugo ;) będzie mi się coś chciało. Znowu piorę, parę rzeczy zrobię w ogródku. Wczoraj poszłam późno spać, bo oglądałam film, ale nie jestem zmęczona. Na obiad MM zażyczył sobie placki z cukinii, nawet ją starł na tarce :) Ale tym się nie naje, więc potem muszę jeszcze o czymś konkretniejszym pomyśleć. On ma b. dużo pracy z pracy. Siedzi drugi dzień w papierach, a mnie niekoniecznie się to podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Znów tylko na chwileczkę... whisky//:) No nie mam jak popisać... bo to się w paru słowach nie da. Ale tak szypciutko... nie! staram się dostosować i widzieć pozytywne strony mieszkania tam... akurat jak siadam do kompa to nagle wylewam swoje frustracje i dlatego, tak jak pisałam, pewnie wychodzę na ,,wiecznie niezadowolonego babsztyla,, ale tak nie jest. Wylewając frustracje piszę tylko pod jednym kątem, a ich jest naprawdę sporo i tych dobrych też ;) ale nie mam kiedy popisać, albo jestem znów czymś wkurzona i nie mam nastroju pisać o tych dobrych, dlatego przestałam pisać, bo moje jednostronne posty są nieobiektywne. Obecnie łatwiej mi zżędzić nić pisać obiektywnie. Wszystko przez to, że nie mam czasu tego wszystkiego opisać. Na przykład bardzo duży wpływ na moje samopoczucie ma obecny stan mojego zdrowia, a dokłądniej kiepski stan mojego organizmu. Ze stresu związanego nie tylko z domem, mam ogromną niedowagę. 170 cm ważę niecałe 45 kg :( Mam zawroty głowy, krwotoki... no nie jest dobrze... bardzo chory jest mój organizm i przez to też nie daję sobie rady w domu. W mieście to mam sklepy blisko i posiłek, zakupy nie stanowiłyby takiego problemu, nie wykańćzały by mnie jak tam, gdzie ciągle mam daleko. Dwa dom jest niewykończony i muszę latać po ogromnej ilości schodów, na przykład rzeby zrobić pranie, to muszę wyjść z częście zamieszkałej na podwórze po schodach, poto żeby wejść innym wejściem na samą górę do łazienki ... to żaden problem, gdybym była sprawna fizycznie, a nie jestem :( muszę prać ręcznie bo w obecnej sytuacji pralki nie da się uruchomić, bo od razu się popsuje... pranie ręcznie nie stanowi problemu, ale nie w obecnym moim stanie zdrowia... mąż bez przerwy w pracy... jak jest zajmuje się czymś innym, wiadomo, full prac... ale ja zostałam sama ze wszystkim i jestem za słaba zdrowotnie :( o to tak wygląda to w skrócie, ale takim wielkim skrócie. fizz🌻 moniał🌻Nadd🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, nie w cieście, starta na tarce i robiona jak placki ziemniaczane. Są przepyszne, tylko delikatniejsze i b.lekkostrawne w przeciwieństwie do typowych ziemniaczanych. Podaję z cukrem. Jedyny mankament, to trzeba sok z cukinii solidnie odcisnąć, ale na nim można zrobić solidną zupę warzywną /dużo witamin/ Emmi, strasznie mi przykro ❤️. Naprawdę masz problem, bo jak zdrowie nie dopisuje, to to jest najgorsze. Rzeczywiście masz niedowagę i to chyba najgorsze. Trzeba coś z tym zrobić. A nie ma kto tam Ci trochę pomóc, jakaś mama, siostra, przyjaciółka, choć trochę, żeby np. zajęła się Tobą, tym żebyś przytyła i nabrała sił, odciążyła Cię. Zdrowe, kaloryczne posiłki to podstawa. A my narzekamy, że tu i tam mamy za dużo. Okazuje się, że niedowaga to duży kłopot, zwłaszcza przy maluszku. Musisz przecież mieć więcej energii. Może jakaś poważna, spokojna rozmowa z TM na ten temat, temat Twojego zdrowia, może czyjeś pomocy, by odniosła skutek. Przecież życie przed Tobą, a masz dla kogo i czego żyć. Jak dojdziesz do siebie, zobaczysz, że wszystko będzie w innych kolorach. Bo jak zdrowie szwankuje, to zawsze tak jest. Trzymaj się dziewczyno i walcz o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Niedzielne Majowki:) Właśnie wrocilam z kościoła a teraz obiadek i biorę się za sprzątanie ,układanie itd.Wczoraj zeszło mi z malowaniem dp 1 w nocy,tak że nie miałam sił na porządki. Whiski🌻gładź tak miejscowo.Żeby zrobić to dokladnie trzeba by kilku dni-a ściany były b.nierówne. Kolor brzoskwiniowo-pomarańczowy,dosyć intensywny i taki cieplutki.Przedtem był bladoniebieski,do tego ciemne meble i była norka zamiast pokoju. Aha,jakbyś chciała te kropelki dla kiciusi to mogę Ci wysłać,napisz tylko adres na maila. A gdzie chcecie jechać.Pewnie cieple kraje:) Fizziałku🌻nie zabrzmialo to optymistycznie ale chyba prawdziwie.Szkoda,że to wszystko tak potrafi spowszednieć,chociaż mam nadzieję nie do końca.A jak u Ciebie i M?Czasami jak piszesz ,dużo lepiej... A przeczytałaś już Fridę?Jak Ci się podobała?Ja zaczęłam teraz \"Kota z jadeitu\",początek b. fajny. Emmi🌻dużo sil dla Ciebie❤️.Niestety tak już jest ,żę jak zdrowie zaczyna szwankować to nic nas nie cieszy.A jeszcze Ty z dwójką dzieci.Najlepiej,tak jak pisze Whiski,żeby Ci ktoś pomógł.Twoje zdrówko najważniejsze. Moniałku🌻pomysł z poradnikiem dla emigrantów jest naprawdę swietny.Masz dar pisania:) Idę na pomidorówke z makaronem,mniam mniam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi, chodziło mi o Twoje nastawienie psychiczne do tego wszystkiego. I trafiłam jak kulą w płot, przepraszam. Nie pomyślałam, że masz takie kłopoty zdrowotne. Mam też tyle wzrostu, ale nie wiem kiedy tyle wżyłam, może nigdy przy tym wzroście. Pamiętam, że kiedyś 49kg. ale to z przepracowania i stresu. Pewnie masz tak, że w stresie możesz nic nie jeść, bo są ludzie, którzy wręcz przeciwnie - w nerwowych sytuacjach jedzą ciągle. Dzieciaku, spróbuj jakoś o siebie więcej dbać. Tak jak mówi Fizz - potrzebna jesteś zdrowa i pełna życia swoim bliskim i sobie samej! Wiadomo, ze jak się będziesz dobrze czuła fizycznie to i psychika się polepszy. Trzymaj się.🌻 Mów jak Ci coś potrzeba. Fizz, ja jadłam takie rosochate placuszki, smażone na głębokim tłuszczu, te wiórki były nabierane z ciasta naleśnikowego, rzadkiego, też były pyszne, takie lekkie. Muszę spróbować Twoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadd:) pisałam tak długo, z przerwami na udostępnienie kompa dziecku, że się minęłyśmy. Dzięki za propozycje, jeśli można to później chętnie skorzystam. Teraz przez to, że te moje takie mało skuteczne, to i nie chce mi sie tego pilnować. A jeszcze widzisz jakie kłopoty mamy z tą kićką wredną. Dziś tak chodziła i zawodziła wokół kuwety, że zmiękłam i postawiłam jej druga ze świeżym żwirkiem. A ile przy tym nawyzywałam.Nie wiem czy skorzysta czort z tego 30 dniowego(!) silikonu. 😠 Z kolorkiem dokonałaś radykalnej zmiany:) że też tak się nam zmieniają uodobania i potrzeby kolorystyczne. Co do wyjazdu to zgadłaś, ale jak zostawić tego srającego czorta!? No i mnóstwo innych spraw. Mnie to zawsze coś nie na rękę, i w ogóle nie chce mi sie już nigdzie jeździć. I sny mam jakieś dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, sny masz dziwne, bo była pełnia. Koleżance śniły się nawet robale we włosach /i nie te włosowe, tylko normalne paskudne glisty/ Pełnia dziwnie na człowieka działa. Ja wtedy muszę brać procha, a i tak krótko śpię. Taką cukinię o której piszesz też robiłam, tylko na słono z dodatkiem ziół, malutkie kuleczki na dużą ilość tłuszczu, fantastycznie smakują do piwa /tylko tuczące/, takie puchate. A jak są zwierzaki zawsze jest kłopot z wyjazdami :( Ty masz chociaż dzieci, ale rozumiem, że One nie bardzo chcą się zająć \"niespodziankami\" Ja już przez Premiera nawet nigdzie razem z MM nie pojadę. Takiego psa nie mogę zabrać. Księżniczka w gościach b.grzeczniutka, bardziej niż w domu, towarzyska, niekłopotliwa, ale z Premierem może być różnie i strach go gdzieś zabierać. Poza tym ten jego pisk/ po kastracji?/ jest przeraźliwy. On nie szczeka, tylko piszczy, głośno i uszy bolą. No i niespodzianki. Nadd, nowy kolorek poprawi humor.\" Fridę\" przeczytałam już dawno, nawet drugi raz obejrzałam film, był niedawno. Podobała mi się, chyba bardziej niż film. Zresztą prawie zawsze wolę literaturę niż ekranizację, ale są wyjątki /\"Pożegnanie z Afryką\", \"Ziemia obiecana\"/ A są książki, które wg mnie w ogóle nie nadają się do ekranizacji. Takie wg mnie jest \"Solaris\" Lema. Dla mnie niesamowita książka, film nie ma szans tego oddać. Zresztą sama zrozumiałam i zachwyciłam się książką nie wtedy, gdy czytałam po raz pierwszy, tylko znacznie później, gdy dojrzałam do takiej literatury. A jak zobaczyłam ekranizację \"Przedwiośnia\", zaraz przeczytałam książkę, żeby sobie odświeżyć ten temat, załamałam się. Książka, przepiękny język i tak bardzo obrazowa, tak przejmująca, że nie wiem, czy ktoś umiałby to odpowiednie oddać na ekranie... Z MM jako tako. Ma dużo pracy, nie wchodzimy sobie w drogę, ale nie bardzo możemy robić coś razem, jest b. szybki /umie prawie wszystko/, ale coraz mniej dokładny i bardzo niecierpliwy. Ja nie lubię bylejakości. Stąd te moje uwagi, odnośnie \"pierwszego\" wspólnego malowania. Oczywiście nie musi być, jak u nas. Ja staram się robić, to co robię dobrze, choć nie jestem perfekcjonistką . MM skutecznie mnie tego oduczył. Pomidorówkę też lubię :) Emmi, odzywaj się, pocieszymy, utulimy, może Ci będzie lżej. Ja w chorobie bardzo marudziłam. No, chyba przynudzam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizzialku przynudzaj jak najdlużej:DJa mam niestety podobny charakter do Twojego M-szybko i niedokładnie-sama nie wiem-lenistwo czy wychowanie. \"Solarisu\" nie czytałam,czasami sobie myślę,że fajnie-jeszcze tyle dobrych książek przed nami. A \"Pożegnanie..\"książka całkiem inna,a film...moment gdy Redfoerd myje włosy,ech...:) Z Premierem masz naprawdę klopot,tym bardziej cię podziwiam za cierpliwość🌻 Whiskuś ,córcia z synem spokojnie sobie dadzą radę z koteczką.A czym bardziej będzie trudno tym bardziej docenią Twoje wysiłki. wiecie mam coraz większą ochotę się z Wami spotkać:D Moniałku,a to dzisiaj porabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kochane, kłopot w tym , że dzieci chcą z nami jechać. Najpierw był plan, że tylko syn, ale później córka się obraziła, że taka pokrzywdzona, więc co było robić. Zwłaszcza, że ma na to pieniądze. No i szukałam oczywiście dobrego last minute. No zobaczymy. A spotkać się byłoby naprawdę fajnie. Wiesz Nadd, że to się zmienia, z tą dokładnoscią, może nie z wiekiem, ale w różnych sytuacjach jest inaczej, no już sama nie wiem. A czasem nie warto byc takim za bardzo dokładnym bo to męczy. Tak mi szkoda Emmi, że ma taki trudny okres. Ale wiesz, warto dostrzec te dobre strony, nawet teraz zupełnie niewidoczne i odległe. Pomyśl, że z czasem wartość bardzo wzrośnie i to już będzie całkiem wymierny zysk. Przykre, że tak się teraz z tym męczysz, ale kiedyś to zaowocuje. Tylko trzeba przetrwać. Do jedzenia podchodź rozsądnie. Spróbuj systematycznie jeść i pilnuj ilości posiłków. Pilnuj się. Teraz ja przynudzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadd, jak znam Moniała, to dziś szaleństwa rodzinne. Chciałabym mieć taką koleżankę blisko :) A tak mało brakowało, żeby do mnie przyjechała, no i wtedy do Malibu, gdy byłyśmy razem :(:(:( Też chciałabym, żebyśmy się wszystkie spotkały, te spotkania, które były uważam za wyjątkowe i naprawdę, nawet kiedyś, kiedyś po latach będę o nich pamiętać. I cały czas mam nadzieję na następne :) \"Solaris\" koniecznie przeczytaj, wg mnie to dojrzała literatura i właśnie w książkach najbardziej intrygują mnie przemyślenia bohaterów, ich przemiana psychiczna, coś bardzo trudnego do przeniesienia na ekran. Taki film \"Tańczący z wilkami\" zdobył kilka Oskarów /nie pamiętam ile/, film b.ładny, ale ja z wielką przyjemnością przeczytałam książkę /już po filmie/ i mile się rozczarowałam. Może dlatego, że mam trochę wyobraźni, stąd lubię czytać... Jeśli chodzi o literaturę jestem fanką Singera /a nawet obu Singerów, bracia, jeden żył krócej, drugi noblista/ Stworzyli przedziwny świat baśni i wierzeń żydowskich, niesamowita atmosfera książek, głęboko filozoficzna, tajemna. Książki dają ogromną wiedzę o kulturze i psychice Żydów. I szacunek dla niej. Intryguje mnie ta kultura. Tak daleka i tak... bliska. Choć bywają też kontrowersyjne, jak np. \"Niewolnik\" Jeśli lubisz taką literaturę, polecam. Nie jest może najłatwiejsza. Najlepiej zacząć od sag, \"Bracia Aszkenazy\", \"Rodzina Muszkatów\" i drugiego Singera \"Rodzina Karnowskich\" Przepiękna i głęboka jest nowelka, opowiadanie \"Korona z piór\". Mam prawie wszystko, co wydane było w Polsce. Sfilmowane byli \"Wrogowie\", \"Sztukmistrz z Lublina\", ale to już nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja się przyznaję, że Lema przeczytałam tylko jedną książkę, i to chyba przy okazji lektury jednego z dzieci. Nie pamiętam oczywiście tytułu, ale było to coś niespodziewanie zabawnego i miło się czytało. Przeczytałam też coś Singera (którego?), ale na tym poprzestałam. Staram się nie czytać mrocznych i smutnych książek. Oczywiście czytam też coś poważniejszego, np. dotyczące ineresującej mnie tematyki historycznej(bardzo wycinkowej), ale z beletrystyki wybieram coś lżejszego. Nie chcę pogarszać sobie jeszcze dodatkowo nastroju. A na ciebie nie działają w ten sposób książki, Fizz? Powinnaś się wybrać na festiwal kultury żydowskiej , w tym roku chyba już był, ale w ubiegłym byłam, może nie było zbyt wielu atrakcji, jednak warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Whisky, w Łodzi też są spotkania trzech /czterech/ kultur. One są mroczne /książki, oczywiście nie wszystkie/, ale b.ludzkie. Np. \"Wrogowie\" to taka książka /dużo elementów autobiograficznych/, gdzie bohater robi coś zlego i wie, że to robi, nie umie inaczej. Tak, jakby sam dla siebie był wrogiem. To naprawdę, ludzkie. Jak mi jest bardzo źle czytam..... /UWAGA !?/ Muminki. :) A dokąd chcecie się wybrać Whisky. Zaopiekowałabym się Twoją kotką, gdybym była bliżej. Nie masz kogos takiego, kto po prostu lubi zwierzaki i mógłby Ci pomóc. Ja rozmawiałam z P. Coraz gorsze wieści. Chora już praktycznie nie ma gorsetu mięśniowego, nawet głowa leci, często trzeba karmić... Bardzo mi smutno. Przeznaczenie ? Ile człowiek może sam zmienić? Zbieg złych okoliczności ? To ostatnie na pewno. Chciałabym pomóc, nie umiem i jej mama, jej osoba mnie paraliżuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Singera dawno temu przeczytałam właśnie \"Niewolnika\"i na b.długo zniechęciłam się.Teraz niedawno \'\'Sztukmistrza z Lublina\"-wszak to moje okolice:D Whiski a nie macie jakiś dobrych znajomych,wyjedziecie pewnie na tydzien a to niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×