Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Cześć Słoneczka:):);) fajnie, że pieszecie. I proszę mozna, nawet o północy - brawo Malibu. Pochodziłam po ogródku i idę porządkować, bo synuś przyjezdża lada moment:)robota za bardzo sie nie klei, bo tak gorąco, ale powolutku coś tam dłubię. U synusia w pokoju poprzestawiałam kolejny raz, co prawda córka pomyślała, ze to tak tymczasowo chyba, bo bardzo dziwnie;) ale niech tam. Małe mam pole manewru, bo w ramach tego co jest muszę się poruszać. Przemalowałam tez obrazki, a właściwie tło i z nowoczesnych zrobiły sie takie staroświeckie:o nie bardzo mi się to podoba, ale na razie musi tak zostać. Malibu powiedz co remontujecie?:) Nadd, świnie to podobno bardzo inteligentne zwierzęta. Mama mi opowiadała, że mieli kiedyś taką wykarmioną przez smoczek i później chodziła za wszystkimi jak pies. A ostatnio jadąc po bardzo ruchliwej drodze zauważyliśmy, ze z przeciwka zatrzymały się samochody, bo przechodził jez.:) Foletka najważniejsze jest pozytywne nastawienie, mam nadzieję, że te topiki, które czytasz takie są. A jeśli chodzi o M to ja mam dobrze, bo moge się pozlościć i powydzierać a na moim M nie robi to wrażenia:) i jak tu samej sie kłócić?D Nie chcę sie wymądrzać i wyjeżdżać ze swoimi teoriami, ale w każdej chorobie ważna jest dieta, nie mówię juz o naturalnych metodach leczenia. Różne potrawy, przyprawy, mają wpływ na organizm. patrzyłaś na to Foletka? A w ogóle ostatnio coraz bardziej nie samkuje mi jedzenie, wszystko jest sztuczne i bez smaku. Chleb jak wata, serki jogurty to jakiś całkiem sztuczny twór, wędliny to juz w ogóle.. Jedynie mięso, które sama upiekę jeszcze ma jakiś smak, na zimno tez, ale skoro w mięsie jest 14% mięsa to...:o? No dobrze, liczę na dużo wpisów.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Nadd---zazdroszcze Ci kondycji.Ja po 5km bym padla:-DJezeli chodzi o jeza to pamietam z dziecinstaw(jak jeszcze mieszkalismy na wsi),ze kiedys przynioslam chorego jeza do domu.Nie pamietam jak sie skonczyla ta historia(mialam moze 4-5lat)ale smiesznie tupal w nocy jak chodzil po kuchni:-) Malibu----Ty nie szalej z tymi nadgodzinam bo sie wykonczysz dziewczyno,bo to jeszcze robota w domu jest.No ale najwazniejsze,ze jestes szczesliwa. Whisky---Moj M tez jest taki jak Twoj.Ja gadam a on sie nie odzywa i to mnie wkurza,bo ja chce przedyskutowac problem a nie mam z kim:-DTylko,ze On ma racje-jak tu dyskutowac z furiatka.Jak ochlone to mozemy gadac:-D Ale sie cieszysz,ze syn wraca.Juz widze jaka \"wyzerke \"przygotujesz na powitanie syna❤️ Monial---jak tam Twoje sprawy,zalatwione pozytywnie? Ja mam urwanie glowy od rana,roboty huk a mnie sie nic nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jak dobrze Foletka, że jesteś:) usiadłam żeby odpocząć;) wprawdzie niewiele zrobiłam.. No myslę o pierogach z mięsem i barszczu czerwonym, bo to ulubione danie dzieciaczka:), ale przygotuje sie tez na schabowe, upiekę piernik, zadnych kurczaków, bo to głównie tam jadł. Muszę odżywić dzieciaka. Jak dostanie michę zupy, nie tej z torebki, to zaraz się lepiej poczuje. Już nie mogę sie doczekać. Jakos pogoda nie nastraja mnie do porządków. Przelecę sie po ogródku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A witam Panie ,witam:D Jak zwykle zapraszam na zieloną.Ale fakt faktem ,jestem już po kawie. Dzisiaj \"12\" w pracy więc trzeba zachować trzeźwość umysłu:D Whiski pozdrów syna od nas:DTwoja nieobecność dzisiaj będzie usprawiedliwiona. Foletko-dobrze mieć spokojnego męża,a Twój dodatkowo jest bardzo sympatyczny:) Moniale-skrobnij slówko jak Twoje załatwienia. Malibuś-fajnie ,że jesteś🌻Tylko zwolnij trochę z tą pracą-te overtime Cię wykończą. Fizz🌻 Emmi🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Sloneczka Jestem juz po dwoch kawach a samopoczucie mam jakby mnie walec jakis przejechal :O W ogole wstalam z tak opuchnieta geba, ze....szoook!!! Normalnie wygladam jakbym sie z jakims Terminatorem cala noc kotlowala :D W dodatku w kazdej chwili moga mi neta odlaczyc :-( Zglosilam zmiane adresu wiec nie wiem kiedy tu wylacza a tam wlacza dopiero w przyszla srode....Szlag by to!!!! Niby im zglaszalam, ze wyprowadzam sie za dwa dni ale...z Brytolami nigdy nic nie wiadomo :O Dziwny narod ;-) Aaaa...wlasnie...Nawiazujac do ich dziwactw :-) Wiecie co u Mlodego w szkole wczoraj bylo??? Nazywa sie to ( w wolnym tlumaczeniu :D) \"dzien kar dla nauczycieli\". Slowo daje! Na duzej przerwie (na tzw: lunchu) dzieciaki mogy kupic - podkreslam KUPIC (cwane Brytole na wszystkim zarobia :D ) ...UWAGA! UWAGA! (trzymac sie krzesel!!) mokre gabki....ktorymi w nauczycielami rzucali :D Mlody mowil, ze na lunch nauczycieli zeszli poubierani w tzw: cywilne ciuchy, niektorzy nawet maski pozakladali :D a dzieciaki kupowali na potege te gabki (niby nie drogo bo 10 penow od \"rzutu\" :D :D ) i...walili w nauczycieli...Mlody byl zszokowany :-) ale dosc szybko sie otrzasnal i...wykupil sobie dwa rzuty :D - w pana od religioznastwa...Wyobrazacie sobie cos takiego w polskiej szkole??? Normalnie - szok na calego! Smiac sie czy plakac?? :D Whiskus---ja widac nie doczytalam...Kiedy Twoj synus do domku wraca? Foletka---kiedy masz odbior tych badan?? A...swiecilas w nocy? :D Na pradzie mogliscie zaoszczedzic :D :D Trzymaj sie Slonko! Malibu---Ty kobieto nie szalej z ta praca - kasa wazna ale... Nadus---niby te \"12\" nie lekkie ale...Ty chyba mimo wszystko lubisz to - bo Twoja praca to i Twoja pasja! Nie myle sie? Fizziaku---odpoczywaj, laduj akumulatorki - potrzebne Ci beda jak ja do Polski zjade :D Emmi---martwie sie o Ciebie :-( Daj znak...jakikolwiek - szukalam Cie tez \"tam\".... Anus---opuscilas juz chyba nas na dobre? :-( A po Twojej wyprowadzce do Manchester tak blisko bysmy byly.... Ide pakowac :O Ratunkuuu...ile tych \"pierdol\" mi sie tu zebralo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa..."dzieciaki kupowali" :D Niedlugo faktycznie "po polskiemu" bede gadac ;-) Spadaj monial do roboty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki:) Nadd to jeszcze nie! ale juz faktycznie nie mogę sie doczekać. M poleciał do niego i razem wrócą autkiem. A ja szykuje chałupę, nawet na najwyższej szafie kurz wytarty:D:D do czego to doszło!;) Gotowanie to juz później w ostatniej chwili. Pokój upiększony;) i wypachniony. Wczoraj rozmawialam dlugo z moją wiekowa ciocią, to czysta przyjemność, głos młodzieżowy, werwa, humor i ta mądrość życiową. I ogólna też oczywiście. Ciocia teraz stosuje inną kurację naturalną, a właściwie wspomaganie, bo na nic nie jest chora. No i pogadałyśmy o rodzince, o różnych zdarzeniach. Uświadomiła mi pewne rzeczy. No biorę sie za porządki, końca nie widać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia:)🖐️ pisalam i gadałam przez telefon i na gg. Synus juz zacznie niedługo wracać, ale zahaczają o rodzinkę, więc jeszcze to trochę potrwa. Ale juz "lada moment":D No to zadziwiłaś mnie tymi Angolami, he he. Jak by to u nas wyglądało? masakra:D:D ale jaki zmysł do interesów mają:D:D no no...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ktoś mi pomoże przeobrazić się w szaloną gospodynię? Efektów nie widać, a wstałam dziś połamana, w dodatku o świcie, bo odwoziłam M na lotnisko. Już miałam reisefiber(ja??!!!) od wczoraj i się kłociłam i poganiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whiski tylko spokojnie:DLepiej mieć spokojną i wypoczetą mamę +kurz na szfie niż taką ,która zaśnie nad talerzem +superczystośc:D Oj,Moniałku-nieźli Ci Anglicy:D Pracę lubię ..ale czasmi mam dość,więc nie wiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i monial...spadl....nie tylko do roboty :D Wzielam z dolu walize aby popakowac troche ciuchow moich dzieci, znosilam walize na dol....i zwalilam sie ze schodow :O Najpierw jechala (z tych schodow) ta walizka, potem ja...na tylku :D Bo ja zawsze w biegu wszystko... Boli mnie - ladnie mowiac - kosc ogonowa (a dokladnie to tylek :D ) i palec sobie stluklam (bo walizke probowalam chwytac...piorun wie po co :D ) Czyli - reasumujac - boli mnie odwlok a palec mam stluczony i siny... Teraz klikam sobie lewa reka i jednym palcem :D A zawsze chcialam byc taka dama - wiecie...co to nie ma zadnych wypadkow, jest rozsadna i....nie zlatuje ze schodow :D A palec sobie w scierke kuchenna owinelam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D no i zamiast Ci współczuć Monia to ja sie zaśmiewam. Ale to przez Ciebie, no nie moge:D:D Nadd, ja tak trochę przesadzam z tymi opisami;) rzadko zdarza mi sie tak gruntownie sprzatać, wiec dlatego zapisałam:D U mnie szczytem sprzatania jest odkurzenie raz raz. I juz. No ale teraz okazja szczególna, więc usiłuję zrobić cos więcej. To tak wyjatkowo i nawet mi sie chce. Zmorą są rzeczy których nie używamy latami ale się trzyma, bo sie przydadzą i...guzik. Teraz jestem taka dzielna, ze sporo powywalałam. Nawet z łazienki, bo zwłaszcza córka robi śmietnik, masa wszystkiego. Puste opakowania oczywiście tez się przewracaja, bo słuząca wyrzuci.;) Aha, u syna nawet potrzepane książki, biedaczek musi się męczyć, bo ma półki, a sam to raczej nie czyta za dużo.;) No i cel wyższy tez jest, bo wczoraj ustaliłyśmy z ciocia wizytę i szykuje sie taki mały zjazd rodzinny. Sama miła część rodziny, taka z którą wychodzi sie dobrze nie tylko na zdjeciu. Monia jak sie czujesz bidaku? Zwolnij trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Monia -Ty sie masz z tymi schodami.Moze powinnas poszukac takiego domu dla nie pelnosprawnych,wiesz z winda bez schodow:-)bo jeszcze nam sie kiedys zabijesz niebogo❤️ Whisky---ale masz fajnie z ta rodzinna impreza.Z lubiana czescia rodziny i jeszcze jak pogoda dopisze-no super.Ja jak czasami dwonie do Polski do dwoch osob z rodziny co maja takie warunki jak Ty i slysze,ze maja gosci(nasza wspolna rodzinke)to normalnie az mnie w dolku sciska.Czlowiek od razu chcialby tam z nimi byc,siedziec w cieniu,pic kawke i rozmawiac.:-( Ciekawe jak tam Fizz na tych swoich wywczasach:-)Mam nadzieje,ze jak wroci to nam troche napisze a meilu i zdjecia jakies wysle:-) Malibu a Ty wybierasz sie w te wakacje do Polski czy moze bedziesz miec gosci z Polski u siebie? Nadd---a zdjecia akies robiliscie?Napewno! To dlaczego my jeszcze nic nie mamy:-(I z tej wyprawy do Ameryki Pol.tez malo dostalysmy:-( No u mnie dzis ladnie swieci slonce-ciekawe jak dlugo:-)Moge posciel wyprac to szybko mi wyschnie.Mam tylko lenia ale to u mnie normalne:-D:-D:-D Ciekawe co u Anki.Mogla by sie pojawic choc na chwile i z grupsza opisac swoja sytuacje.Brakuje mi jej. A Emmi?Komputer jej ukradli czy co?Mam nadzieje,ze u niej wszystko dobrze i lada dzie sie pojawi. Ide po druga kawke,ma ktoras ochote?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jadlam jeszcze sniadania co widac w moim poscie bo pozjadalam nie ktore literki:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja Foletka---jezeli sie nie spoznilam to na kawke...mmmm mniam...mam ochote :-) Znowu wstalam jakas opuchnieta...szlag by to!!!! Foletka dom dla niepelnosprawnych...dla mnie jak znalazl - a jak juz dom dla niepelnosprawnych umyslowo :D to w ogole :D :D Sluchajcie....juz sie zdazylam poklocic dzisiaj - raz to w szkole u Malego , drugie to w agencji...Mieli mnie na tyle dosc, ze dali mi telefon do wlasciciela chaty i tam zadzwonilam - malutki problem ale nalezy go rozwiazac...Dzwonilam i gadalam - facet ma przechlapane...Jakos w sumie mnie zniosl....co dalej??? Sluchajcie...ja naprawde o Emmi sie martwie - ma swoje klopty Dziewczyna i nie moge Jej nigdzie znalezc....na zadnym topiku :-( I nie wiem czy na tej Jej wsi (sama to tak okresla....nie bic!!!) \"zabraklo\" netu czy Emmi ma problemy... :O Tak to jest jak nie masz czlowieku numeru telefonu.... A moj palec...troszke lepiej...sinawy lekko... Piszta :D jak tam u Was....Czyms dobrym musze sie podkrecic :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Mnie dzisiaj jakaś \"słabość\"tak rozebrała,że wcześniej zwolniłam się z pracy do domu.A potem leżałam plackiem.Myślę,że to może być przemęczenie po prostu. Oj,Moniałku-uważaj Ty dziewczyno na siebie! Foletko-zdjęć malo wyslałam ale to wszystko przez to ,że my oboje \"antykomputerowi \"w sumie jesteśmy. Whiski-jak się nacieszysz synusiem zajrzyj do nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Słoneczka! 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Chyba najpierw odpowiem na Wasze pytania, bo później mogę zapomieć :). Whisky 🌻 remontujemy jadalnię i malujemy klatkę schodową - tą gdzie bratówka wpadła przez sufit jak szukaliśmy chomika pod podłogą. Co prawda dziurę załataliśmy już dawno , ale nie zdążyliśmy pomalować. A teraz przy okazji sufitu chcemy też odświeżyć ściany, bo jest już brudno. Mam je pomalowane na jaśniutko, bo jest tylko jedno nieduże okienko. Jadalnię z kolei mamy w takiej przybudówce z wyjściem na ogród i jest tam częściowo oszklony dach - no i niestety coś było źle zabezpieczone i zaciekało. MM naprawił dach, zerwał płyty z sufitu, położył nowe i też trzeba wymalować. Foletko 🌻 w te wakacje już nie wybieram się do Polski - byłam dwa razy w lutym i potem jeszcze w czerwcu - więc limit wyczerpałam :D:D:D. A poza tym mam fajną pracę i chciałabym ją utrzymać. Ale moje dzieciaczki lecą na cztery tygodnie na wakacje do Dziadków a MM na dwa - w tym tydzień na rejs po Bałtyku. A w czasie, kiedy MM nie będzie, do mnie przylatują dwie dobre koleżanki z Polski. Oj! Porządzimy hihihi, już nie mogę się doczekać. A już za niecałe dwa tygodnie będziemy gościć u siebie kolegę naszego syna. A z planów wakacyjnych to tylko trzydniowy wypad do przyjaciół do Irlandii na początku sierpnia i jakieś wypady weekendowe na miejscu. A Wy Dziewczynki jakie macie plany na wakacje? Moniałku 🌻 uważaj Ty na siebie Dziecko Kochane!!!! Ja przez całe swoje życie nie zaliczyłam tylu spadków ze schodów co Ty w ostatnim czasie!!!:):):) A z takiej mokrej gąbki to też bym może komuś chętnie pociągnęła :D:D:D Tylko czy znalazłbyś się ktoś taki komu by się należało? Hmmmm.... Foletko 🌻 dowiedz się o tego tłumacza u lekarza, bo Whisky ma rację, jest taka możliwość - u nas na 100 % - sama korzystałam. Życzę Ci jak najszybszego zdiagnozowania no i przede wszystkim powrotu do zdrowia. Naddeńku 🌻 a Ty jak się czujesz Dziecko? Lepiej już? Mam nadzieję, że tak. Podejrzewam, że to faktycznie przemęczenie - intensywna praca, intensywne spędzanie wolego czasu robią swoje. Whisky 🌻 to kiedy dokładnie wraca Twój Synuś? Wyobrażam sobie jak się cieszysz i jak nie możesz się doczekać... Emmi 🌻 kiwnij nam chociaż, martwimy się. Nie wiem jakie zawirowania Cię dopadły, ale chciałabym, żeby wszystko się dobrze skończyło itego Ci życzę z całego serca. A wie któraś może, kiedy wraca Nasza Matka Założycielka? Ania mogłaby też machnąć... A u mnie rano padało, a teraz nieśmiało wygląda słoneczko. Może uda mi się wysuszyć pranie na ogródku? No to spadam - do roboty! Buziaczki i papatki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Awaria sprzętu, kabelek od netu szlak trafił i to nawet bez mojego udziału ;) Moniał//:) ❤️ Kobieto złota, dla Ciebie całe naręcze buziaków 👄👄👄 aż się wzruszyłam jak widziałam jak mnie zawzięcie szukasz po kafeterii :) Wszystkim bardzo dziękuję za troskę ❤️ to naprawdę miłe, ale Moniał to przewróciła całe kafe do góry nogami ;) Oj dzisiaj to chyba nockę spędzę przy kompie aby poczytać co u Was :D A co u mnie póki net działa na amatorskiej złączce :P - próbuję rewolucję robić w swoim życiu, ale jestem niczym wieża obwarowana murem składającym się z tak wielu zobowiązań, nie tylko dziećmi, ale w ogóle ... że strasznie wolno idzie ta rewolucja :O Ale zaparłam się i nie ma bata, w końcu jestem spod znaku kozła, więc czas to coś dla mnie tylko względnego :) Wpadły mi w oko doniczki, niewiem dlaczego, może słowo kwiaty :) Doniczki- mam nadzieję, że znajdę jakie kwiaty ktoś chce przesadzać, bo jedne lubią luz, drugie lubią wręcz przyciasną doniczkę. Doniczki plastikowe preferowane są dla roślin , które lubią wilgoć, natomiast doniczki ceramiczne są przepuszczalne, ziemia szybciej wysycha i lubią w niej mieszkać te rośliny, które za zbyt dużą wilgocią nie przepadają. Jeśli w plastiku mieszka już roślina prefeująca umiarkowane podlewanie to podlewa się ją mniej, niż normalnie, jeśli roślina siedzi w ceramicznej a lubi ,,wodę,, to podlewa się ją częściej. Ale najlepiej pozamieniać doniczki na właściwe ;) Jeśli rzeczywiście mam już sprawny net, to napiszę dokładniej później :D buziale 👄 :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki Kochane :) Jak miło Was czytać i jak dobrze, ze jesteście.🌻👄🌻 Już trochę ochłonęłam, wczoraj jweszcze była imprezka, ale dzisiaj spokojnie i górta żarełka została. A w piatek latałam jak poparzona, bo chłopcy dość wcześnie przekroczyli granicę i ja w swojej naiwności myślałam, ze zaraz przyjadą.;) Biegiem gotowałam, piekłam, sprzatałam jak szalona. Uff, ledwo zdążyłam. Ale jak wreszcie dojechali to już wszystko było na tip top, stół elegancko nakryty.:) A droga przez Polskę trwała chyba tyle co przez cała Europę, mimo, że tą naszą niby-autostradą, he he. No i podobno od razu odczuwa sie różnicę w kulturze jazdy, tzn. może jej brak u nas. No i jestem oczywiście szczęśliwa, chociaż syna mam niewiele tak naprawdę. Wiadomo..:) Emmi dobrze, że się odnalazłaś.:) Dzieki Malibuś, że napisałaś więcej szczegółów o tym remoncie. A chodzisz jeszcze na angielski? Znajdujesz czas? Moniał teraz prosimy w detalach o nowej chałupce. Nadd czy będziesz miała jesczcze dłuzszy urlop? Wiesz muszę Ci o tym napisać, kiedyś miałam ślicznego rudego kota, mieszańca z persem. Dziś spotkałam panią, od której go dostałam i opowiedziała mi straszną historię. Oddała trzy kotki do sterylizacji i dwie jej nie przeżyły, a jedna ledwo z tego wyszła. Zabieg był wykonywany w dobrej i dużej klinice:( i jak tu się zdecydować kiedyś? Foletka jak wytrzymujesz z dzieciarnią w domu, chociaż juz nie wiem czy nie pomyliło mi sie kto kiedy ma wakacje? No i juz powinna sie chyba pojawić Fizz? Miłego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foletka//:O powiem Ci, że ja trzymam w doniczce bez dziurek tylko papirusa, nie odważyłabym się trzymać roślin ,,niebagiennych,, czy ,,z mokradeł,, jakim jest właśnie papirus. Najbezpieczniej jest jak jest jednak mozliwość odejścia wody z doniczki , bo raczej murowane gnicie korzeni :( Możesz wsadzić w gliniane (pamietając co pisałam w poprzednim poście) i włozyć w ładną, malowaną plastikową osłonkę. Możesz na przykład zwykłą doniczkę ceramiczną własnoręcznie ozdobić :) Nie wiem jak sie robi w ceramicznej otwory, ale w plastikowym najprościej rozgrzanym gwoździem nad palnikiem i przypalać w denko :) Jakie masz rośliny? Nadd i whisky i Malibu i foletka//:) dzięki 👄 Macie rację, że zawsze dobrze jest się wygadać, wyżalić, ale miejsce nie zupełnie dobre do tego. Już usłyszałam, że jestem ,,niedojrzała do związku,, :D Ubawiło mnie to akurat, ale same widziecie ;) Ja mam wadę, zabrzmi to jakbym kokietowała, ale to wada, umiem całkiem dobrze określać uczucia, umiem o nich pisać. Dlaczego to wada? Bo bezproblemowo określając uczucia, umiem je trafnie opisać, przez co, dana sytuacja, która wcale nie wydaje się jakąś ,,na ostrzu noża,, taki właśnie charakter przybiera w tym moim opisie, do tego dokładając moje emocje zawarte w zdaniach i ,,dramat,, gotowy. A ja mimo tego, że jestem cholerykiem, to sprawy osobiste biorę bardzo spokojnie, bardzo rozważnie, w środku moze we mnie krew buzować, ale na zewnątrz jestem niczym posąg. Jestem z tych ludzi, którzy dopóki krzyczą to jest ok, kiedy milkną jest powód do zmartwień. Opisując kolejny etap wprowadzę Was w błąd, bo będzie robiło wrażenie, że ,,już,, , że ,,właśnie,, a to są moje plany, moje przemyślenia. Nie należę do osób, które rzucą wszystko, spakują walizeczkę, dzieci pod pachę i ,,baj baj skarbie,, W myśl ,,fajnie było ale się wreszcie skończyło,, :PNie chcę Was nakręcać, czymś czego nie ma. Jedynie mogę napisać, co jest akurat. Więc nadal mieszkamy razem, jestem na etapie prób, ogromnych prób realizacji własnego życia pod kątem samodzielności i powrotu do pracy, ale stanowi to ogromny problem , bo miso 2 letni nie załatwiający się do nicniczka :O Poza tym cokolwiek, co mogłoby się nazywać żłobkiem, jest tak daleko, że małe szanse abym pracując mogła jeszcze go tam odwozić... powrót do mieszkania jest na dzień dzisiejszy niemożliwy, bo ma swoich lokatorów, a ja jestem człowiekem ,,dobrym,, i nikogo niespodziewanie w okresie urlopowym nie postawię przed faktem ,,proszę zwolnić mieszkanie,, Więc... i więc... no więc... MM nadal się stara, ja milczę i tak sobie zyjemy zgodnie :) moniał//:) No zuch !!! Proszę jaki patriota :) No normalnie sama jestem dumna z Twojego syna :D No to tyle udało mi się na razie poczytać, musze synusiowi kompik zwolnić, bo on też stęskniony, ale raczej za nową grą , którą dzisiaj sobie kupił ;) Jak nie padnę , to może zrobię sobie dzisiaj nocny seansik z necikiem :) buziaki 👄 Będę się powtarzać, ale bardzo się cieszę, że Was poznałam :) Moniał a z tym telefonem, to trzeba coś wymyślić ;) Dlaczego nie trafiłam na posta Fizz??? Coś się stało???? No i przeleciałam po nickach do końca i nie ma Fizz :( Co się dzieje????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi 🌻 Whisky 🌻 i dla Wszystkich Dziewczyn 🌻 Emmi nie denerwuj się - Fizz wyjechała się wczasować. Niedługo wróci - ale niestety nie wiem kiedy dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki...stesknilam sie za Wami bardzo.Nie mam nic wlasciwie na usprawiedliwienie swojej nieobecnosci na topiku .Mialam taki dziwny czas w swoim zyciu i stracilam zupelnie wene do pisania. U mnie wszystko w porzadku ,wlasnie dzisiaj ide pierwszy dzien po urlopie do pracy.Przez dwa tygodnie MM byl z nami, ale co dobre to wiadomo szybko sie konczy i wczoraj juz polecial. Synowi matura poszla dobrze ,nawet lepiej niz sie spodziewal .Teraz tylko czekamy gdzie sie dostanie,rejstrowal sie na czterech uczelniach wiec jest jakas szansa . To tyle w skrocie o mnie . Ciesze sie ze jestescie i nie dalyscie umrzec naszemu topikowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz Ania, ze siadając do kompa myslałam sobie, ze może tez zdarzy się kiedyś taki dzień, ze pojawisz się jak Malibu:) Nawet nie wiesz jak się cieszę[❤️🌻👄 Zresztą tak jak my wszystkie, bo czekałyśmy tu na Ciebie.:) Czyli zapewniłaś nam miły dzień pełen niespodzianek. A w ogóle to - cześć Dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc whisky...a co u Ciebie slychac ?wyczytalam ze do pracy sie wybierasz ,napisz cos wiecej.Widze ze synowi nie spodobalo sie w Anglii,MM tez nie jest zachwycony tym krajem i nie wyobraza sobie zeby zamieszkac tam na stale.Zdecydowalismy sie na pozostanie w kraju,wiele nam uswiadomil wyjazd meza i stwierdzilismy ze tu jest nasze miesce na ziemi i nie bedziemy wywracac naszego i dzieci zycia do gory nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie moge sobie znalezc miejsca,nosi mnie po mieszkaniu bo syn zdaje wlasnie kolejny raz na prawo jazdy.Moze mu sie powiedzie ,dzisiaj ma 19 urodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania:) wszystkiego najlepszego dla syna. Dzis musi się udać!:) Mój synuś dopiero jest tu 3 dni, ale juz się zastanawia nad ponownym wyjazdem, mam nadzieję, że znajdzie normalną pracę i skończy jakos tę swoja szkołę. Mielismy coś zmieniać, ale we wszystkich szkołach jest podobnie, właściwie samemu wszystkiego trzeba sie uczyć, z wykładów wynosi się niewiele, poziom słabiutki. No moze gdyby poszedł do tej japońskiej szkoly informatycznej byłoby OK, ale tez jakie pieniądze! Ciekawa jestem na jakie studia zdecydował się Twój syn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ogólnie tez mu sie tam za bardzo nie podoba, zwłaszcza klimat. Ostatnio miał juz systematycznie pracę, gdyby dostał kontrakt to juz i pieniądze byłyby niezłe. Mówił, ze te pierwsze miesiące były najgorsze, tęsknił, ale ten ostatni miesiąc minął błyskawicznie. Bedąc tu z nami, z dziewczyną, twierdzi, ze pewnie juz by mógł tam być.;) Ale jak mi dobrze, co prawda za dużo jeszcze nim się nie nacieszyłam, ale to juz jest coś:) Co do mnie Ania, to mam nadzieję, ze coś wyjdzie z tej pracy, teraz jeszcze jakieś spotkania. Zobaczymy. Wyobrażam sobie jak się czujesz i jak Cię nosi. Najgorsze są takie chwile bezpośrednio po wyjeździe. Pewnie niedługo się tam wybierzecie na wakacje, poza tym internet, telefony ułatwiają życie. Dobrze, ze masz pracę, która nie pozwala na dłuższe rozmyslania. No i masz nas, może przynajmniej odrobinkę mozemy Cię wesprzeć. Czsem tak wirtualnie jest lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×