Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Czesc Foletko Dobrze ze jestes dobrej mysli ,przeciez do lipca jeszcze troche czasu a TM napewno sie postara bo tez mu zalezy zeby jak najwczesniej miec Was przy sobie. Ciesze sie ze synek czuje sie lepiej i bedzie mogl isc na piknik. Foletko ja zawsze wstaje wczesnie okolo 6 rano budze sie wyspana i wypoczeta.Natomiast wczesnie chodze spac,nie moge dosiedziec czasem do 22.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to czekamy na fotki Ania. Tak myślałam, że to przez te jaskółki. Foletka, coś w tym jest, faktycznie oferty tkwią w necie nie raz po pare lat. Pracowałam kiedyś w biurze nieruchomości i ciągle na takie trafiałam. Nie są aktualizowane ani usuwane. Najlepsza droga to tak jak robi M - szukanie ogłoszeń i szybko trzeba działać, chyba dobrze byłoby też pójść do agencji nieruchomości i niech oni czegoś dla Was szukają. Pewnie tam wynajmują tylko za pośrednictwem agencji, nie wiem czy można bezpośrednio. Fakt, że trzeba zapłacić za pośrednictwo (tu dopiero przy transakcji). Jak M jeździ to jest szansa, że zobaczy gdzieś sam cos ciekawego do wynajęcia. Często przypadek jest najlepszy. nie panikuj, jest jeszcze dużo czasu, jak za wcześnie znajdziecie, to będzie kłopot, wziąć od razu - to koszty, czekać - to ryzyko, że przepadnie. Na pewno znajdzie się coś w odpowiednim czasie. Wysyłam cv i list motywacyjny, ten staram się pisać ciekawie;) i oryginalnie. Opinii to właściwie nie mam, bo długo sama się zatrudniałam, a później, gdy miałabym dobre, to taka byłam mundra, że nie brałam. Teraz to nawet kontakt utrudniony żeby je dostać, więc musztarda po obiedzie. No ale najpierw muszą zaprosić na rozmowę. :o Marne szanse. No to i ja sie za coś biorę, ale będę zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Majówki:) Fizziałku🌻bardzo.bardzo mi przykro,że u Ciebie złe wieści:( Jakoś mnie te choroby zaczynają przerażać.W ubieglym tyg.zmarł tata mojej przyjaciółki-3 tyg od rozpoznania raka. Przepraszam,że Cię jeszcze dosmucam zamiast podnosić na duchu. Whiski🌻ja wierzę,że znajdziesz pracę-ona gdzieś na Ciebie czeka.Napisz jak Ci się podobał film.Ja już dawno na niczym nie bylam. Aniu🌻fajniututko,że możesz sobie wreszcie naladować akumulatorki.I podziwiam cię ,że wytrzymujesz z tak drakonską dietą.Ja niecierpię diet-jak coś nie moge zjesc to az mnie skręca. Malibuś🌻melduj nam się tutaj -oczywiście z piatką:) Foletko🌻dobrze,że synuś czuje się lepiej-i że pójdzie na tą imprezę:)A dom napewno się znajdzie na czas,nawet nie próbuj myśleć inaczej. Wyjazd w gory udal się i to bardzo.Jedyny minus to to.że tak krotko. W końcu wybraliśmy się na rowerach w gorki słowackie.Z braku czasu tylko przy granicy.Pojechaliśmy do Miedzilaborców gdzie znajduje się muzeum prac Andy-ego Warhola.Przenocowaliśmy na dziko pod namiotem-przez pol nocy w niedalekich krzakach halasowaly dziki-trochę mialam stracha ,bo to była locha z młodymi. Dzisiaj zawiozlam mamę do szpitala-jutro ma miec operację na kamienie w w woreczku żółciowym.I mimo ,że wiem ,że to standardowy zabieg to i tak się denerwuję.A ja jutro do pracy w dodatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Nadd, super miałaś ten wyjazd i z takimi atrakcjami. Fajnie, że tak miło spędziłaś czas. Reszta też się na pewno dobrze ułoży. Trzymaj się i spokojnie. Wiem, że człowiek zawsze denerwuje sie w takich sytuacjach, ale musi być dobrze. ❤️🌻 Foletka u Ciebie pewnie od rana szykowanie na piknik. Czy też uczestniczysz? Cudownie, że taka pogoda. Niby taka powinna być o tej porze roku, ale po ostatnich prawie mrozach, wszystkiego można sie spodziewać. Znowu dokupiłam jakieś kwiatki, chociaż mocno się staram nie wydawać już na nie pieniędzy. Ale takie śliczne, no i tanie. Chciałam kupić do skrzyneczki na cmentarz, ale zaraz mnie podkusiło na dodatkowe. W sumie mam ich bardzo mało. I mam ochotę na ciasto, z owocami. Może upiekę, jeszcze dogrzeję kuchnie w ten żar. Co porabiacie dzisiaj Ania, czy działka, czy dalej sklepy? Co się dzieje z Tobą Fizz? Malibu, proszę się szybko zameldować, bo takie przerwy Ci źle robią. Na resztę też czekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Whisky... Dzisiaj nie wariuje juz ze sprzataniem i praniem,pelnu luzik i relax w koncu to ostatni dzien urlopu.Czekam teraz na kolezanke a okolo poludnie ma wpasc szwagierka na kawke. Co do kwiatkow to tez mam bzika i ciagle cos dokupuje chociaz nie mam gdzie juz na balkonie sadzic. Po poludniu podjedziemy podlac dzialke i oko nacieszyc,zapowiada sie ze bede miala w tym roku nawet sporo truskawek. Nadd fajnie ze juz jestes ,troche odpoczelas i nabralas sil na kolejne dyzury.Taki wyjazd przydalby sie chociaz raz w miesiacu . Nie wiem jak Cie pocieszyc bo i tak bedziesz sie pewnie denerwowala chociaz wiesz ze to konieczne.Utulam Cie Nadus. Fizz pewnie u cioci,mowila ze musi wyjechac na kilka dni.Napewno napisze po powrocie.Mam nadzieje ze u Niej wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wszystkim 🌻 No i juz wróciłam. Nadeńko, trzymam kciuki za Mamę 👄 Będzie dobrze !!! A przygody miałaś. :) Zawsze, jakby coś się działo, mogłabyś spróbować wytłumaczyć tej losze, że w przypadku jakieś choroby może do Ciebie jak w dym :D Ale znam ten niepokój, też to kiedyś przeżyłam tylko na Mazurach w miejscowości Dłużki / a bylo to po maturze/ Przykro z powodu wujka, ale wiesz może źle to zabrzmi... ale chyba tak lepiej niż męka miesiącami, a w przypadku mojej cioci może to być śmierć głodowa. Nie dopuszcza do siebie nikogo obcego, nie ma mowy o kroplówkach, a już prawie nie je. Ma przyjaciółkę po 70-ce idiotkę, uwielbiającą ojca dyrektora, rządzącą, dyrygującą, despotkę, nie uznającą sprzeciwu, która mówi..damy radę, damy radę. Ale nie widziałam, żeby u cioci wytarła kurze, albo coś cioci ugotowała... Już nawet zaczęłam się zastanawiam, czy nie ma w tym wszystkim jakiegoś interesu. Babsko jest wstrętne i przez nią druga ciocia /też siostra taty/ została pochowana tam, a nie w Łodzi. Whisky, szkoda, że energia Cię opuściła :( A ciasto polecam z rabarbarem. Na czasie i nie jest słodkie, a Ty słodkiego nie lubisz. Whisky, Ty na cmentarzu zostawiasz kwiaty w skrzynkach ????? U nas by ukradli. Foletko, cieszę się, że choroby przchodzą, a dom na pewno się znajdzie. Udanego pikniku życzę. Ciekawa jestem, czy rozmawiałaś z Monią odnośnie spotkania. Mam nadzieję cały czas, że uda się spotkać. Anuś, Ty Pracusiu, masz urlopik, a sprzątasz , szalejesz w domu i nie tylko. Tak myślałam. Dobrze, że chociaż się wysypiasz. No i oczywiście bedziemy Cię\" molestować \"o zdjęcia:) Nadd, Ania, nie napisałyście, czy mogłybycie zajrzeć do W-wy na początku czerwca. Maaaaalibu, bo znowu będzie nagan :D. A może masz klopociki ❤️ Monia, szkoda, że nawet nie zajrzysz Aha dziękuję za meile Zahirek, Nadd :D Niezła ta antykoncepcja. Muszę pokazać MM A tak w ogóle to myślałam o Tobie Nadd w związku zi ulewami w Lublinie i okolicach, bo do Ani chyba nie doszły, choc też blisko. Mam nadzieję, że choć z tym OK. Aha i też chcę coś z sobą zrobić. Brzuch mi sterczy [beksa[ Ja teraz muszę do miasta, bo nie mogę sie skontaktować z MM i wydać mu polecenia, a późno wróci, wiec muszę sama cos załatwić :( Zajrzę pewnie wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania to nareszcie masz jak na prawdziwym urlopie, pełny relaks i luz. I do tego jeszcze działka. Marzenie. I masz rację, coś jest w wyjazdach, że po nich człowiek czuje się zupełnie inaczej i nabiera chęci do życia. Fizz, w tym wieku trudno człowieka zmienić, ma juz swoje przyzwyczajenia, nawyki i racje. Ciocia dotąd samodzielna, nie może się pogodzić z taka nagłą zmianą. W dodatku ta przyjaciółka i jej wpływy. Nie możesz sie tak tym denerwować, bo i tak nic nie zmienisz, jesteś daleko i nie na co dzień. Poza tym chyba nie warto. Na cmentarzu niby kradną, ale na szczęście nas to ominęło. Dopiero pod koniec lata zginęły dwie skrzyneczki, trochę było mi szkoda, bo chciałam przechować osteospermum(?), a przynajmnie spróbować, przez zimę. Robię \"kompozycje\" z różnych kwiatków. Teraz bratki się kończą, to wsadzę petunie i coś jeszcze. Ale to raczej nie była sprawka złodziei, tylko kogos usłużnego z rodziny. Kupiłam dziś młode buraczki na botwinkę, uwielbiam, truskawki:) i z rozpędu fasolkę szparagową, ale to już rozpusta, bo po 20 zł/kg., dopiero się zorientowałam przy płaceniu. Ciasto rabarbarowe pamiętam z dzieciństwa. Jak je robisz Fizz? Energii trochę jeszcze zostało, no bo te prania, gotowanie, zakupy, ogródek same się nie robią. ;) Foletka, co z dietą? Zaczęłaś? ja piję \"miksturę\' i nie mam już nawet ochoty na jedzenie. Teraz to chyba wystarczyłyby mi truskawki, ogórki i inne pyszności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A miało być trochę chłodniej !!!! Whisky, to ciasto z rabarbarem nie jest dobre, jest przepyszne. więc się zastanów, zanim upieczesz :D To jest biszkopt tzw.odwracany, ostatnio robiłam z rabarbarem, pyszny jest też z wiśniami i innymi owocami /ale nie truskawki/ 4 jajka 3/4 szkl. cukru 1 i 1/2 szkl.mąki budyń śmiet. lub wanil. 1 łyżeczka proszku 4-5 łyżek stołowych oleju ok 1 kg owoców /może być więcej/ Jaja ubić z cukrem i ew. cukrem waniliowym mikserem na parze, wkładam garnek w którym ubijam do drugiego większego z gotującą się wodą, ale na małym gazie i ubijam. Wbrew pozorom to bardzo szybko i łatwo sie robi. Przekładam ubitą masę do jakiejś miski /bo garnek może być za gorący/dodaję przesianą mąkę z proszkiem, budyń, delikatnie mieszam, potem olej i też delikatnie mieszam. I już Foremkę trzeba natłuścić wysypać solidnie tartą bułką na to pokrojone owoce, wyłożyć równo ciasto. Piec w nagrzanym piekarniku /180-190 st./ 35-40 min. Wtedy sprawdzić patyczkiem, wyłożyć. Gorące posypać b.solidnie cukrem pudrem /zwłaszcza w przypadku rabarbaru i wiśni/ I cała filozofia. Naprawdę szybko się robi i można cały rok z różnymi owocami. Np. jesienią można dodać jabłka i orzechy... W mieście byłam i przy okazji kupiłam koleżance /tej../która kocha się w różach saboty w..róże. Takie letnie z dziurkami. Śmieszne. A w ogóle chyba zepsuła mi się maszyna do szycia 😭 Dla mnie to nieszczęście. Whisky, jaką Ty miksturę pijesz? Chyba coś nie doczytałam. Też chce byc chudsza.. A wiecie, jaką mam metodę na niejedzenie w mieście. Jestem np.w markecie i jestem głodna. Kiedyś kupiłabym sobie batonik, a teraz wystarczy wziąć dopasowaną bluzkę i czując, jak mnie opina i muszę wciągać brzuch, batonika nie kupuję i nie zjadam :) No i coś jeszcze miałam Wam napisać... Na pewno, że kupiłam sztyft na stopy przeciw pęcherzom. Kiedyś zamówiłam przez net i dziś odebrałam. Pani powiedziała, że dużo ludzi chwali. Pamiętacie Whisky, Malibu, ja choć upał w skarpetkach. /to nawet miał być znak rozpoznawczy :D/Może teraz już będę mogła bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz, dzięki za przepis :) ten rabarbar to taki surowy kłaść na ciasto? To mi przypomina takie ciasto z kawałkami jabłek, które kiedyś namiętnie robiłam, tylko nie pamiętam czy był tam olej? Ale też było pyszne. Tak mnie zachęciłaś, że juz bym zrobiła, tylko skąd ten rabarbar. W sklepie u nas nie będzie, w markecie też chyba nie widziałam, a na bazarek nie pojadę w ten upał i korki. Zresztą syn zabiera samochód, bo jego u blacharza. W takim razie jutro z samego rana. Och, nie wytrzymam. Zaraz napiszę resztę, jak wyekspediuję dziecko do pracy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surowy, pokrojony na kawałki. Ja miałam go 1,20kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, nie na ciasto. Rabarbar na blachę i na rabarbar ciiasto. Potem gorące się odwraca i sypie cukrem, dlatego biszkopt z owocami odwracany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Fizz, jutro robię. Mikstura to ta z oliwy, aloesu/citroseptu, cytryny, stronkę kiedyś Ci podawałam, ale wklejam jeszcze raz. Jakoś tak jest, że gdy ją stosuję to czuję się lepiej. Sugestia/ czy faktycznie pomaga? Tylko, że nie jestem tak do końca systematyczna, i nie smakuje mi z olejem kukurydzianym, ale tak właściwie to nigdy nie doszłam do tego etapu. Spróbowałam z winogronowym i jest dobre.;) Dziś czuję kręgosłup trochę \"pobyłam\" w ogródku. Pokręciłam się też w domu i widzę, że szybko się męczę chociaż robię wolno. O cos jeszcze pytałaś ale nie pamiętam. Czy Foletka tak zabalowała na pikniku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wkleić też zapomniałam. http://www.bioslone.pl/mikstura Ciekawostka z tym sztyftem na pęcherze.Popatrz mogłam wykorzystać ten pomysł ze skarpetkami kiedy właściciel hotelu podśmiewał się z naszych turystów(właściwie tylko panów), że chodzili w te upały w sandałach i obowiązkowo w skarpetkach. A mogłam powiedzieć, że Polacy mają takie wrażliwe stopy. :) Co do obcisłych bluzek to kłopot z wylewającym się biustem, żeby nie powiedzieć cyckami. No ale nie powiem, jest skuteczne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Majowki:) Mama już po operacji-rozmawialam z bratem.Niewiele mi powiedzial,bo mam jeszcze spała po narkozie. A mi dzisiaj przy szczepieniu pies potargal cale spodnie,dobrze ,że w porę uskoczylam i tylko spodnie. Fizzialku❤️przepis to chyba i ja wypróbuję. A wiecie macie na mnie taki wplyw,że sama zaczęłam kupować kwiatki-na razie 2 petunie i takie malutkie białe. Fizz jesli bedę miala wolne to wsiądę w busik i będę w W-wie.Chociaż dużo zależy od zdrowia mamy...Panowie dają sobie radę w pewnym ograniczonym stopniu,jesli chodzi o sprawy domowe. Whiski:Ddobrze,że ma Ci się co wylewać-inni takiego \"szcześcia\" nie mają.I jak ten film z Bullock?A jak sprawy z kicią? Foletko🌻widzę,że zabalowalaś z synusiem.I dobrze,przyda Wam się relaks. Ania🌻pewnie tez odpoczywa na dzialce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ,Malibuś-zapomnialam o Tobie❤️. Fizzialku ,burze do mnie na szczęscie nie dotarły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Nie było mnie w domu od rana a tu proszę jaki ruch. Fizz---no cholera mnie bierze jak czytam o tej babie co ustawia Twoją ciocię.Że też na takich ludzi nie ma sposobu.Przykro mi,że stan cioci jet coraz gorszy i chyba w dużej mierze to \"zasługa\"tego babsztyla.Mam tylko nadzieję,że to się kiedyś na niej zemści:-) Cieszę się,że choć Ty jesteś w dobrej kondycji.❤️ Whisky---nie kuś mie tym ciastem:-DDiety nie zaczęłam.Odpuściłam sobie ten tydzień ze względu na Dzień Matki.Nie chciałam robić przykrości dzieciakom.Zacznę napewno od poniedziałku!!!!!!!!!!!!!! Fizz----co to są te saboty,bo ja nie douczona jestem:-D Nadd---no to przygodę miałaś super:-D:-DPamiętam takie jak w dziecinstwie jeżdziliśmy z rodzicami na biwaki:-DA mama napewno szybko wróci do zdrowia.przy takiej opiece-na bank❤️ Anka---no,nareszcie pomyślałaś o wypoczynku:-Dbo już myślalam,że dziś znowu z czymś wyskoczysz:-D Malibu---jak trwoga to do Boga ale już po,to nie łaska napisać jak poszło:-DOj dziewczyno,bo zaczniemy źle czarować:-D:-D:-D Nie wiem czy dam radę wyskoczyć do tej Warszawy.Kasa.Jak wiecie mam problem z rodzinką i wszystko wskazuje na to,że to ja będę musiała p[onieść koszta.No cóż,z rodziną to najlepiej na zdjęciu:-(:-(:-(Zła jestem jak nie wiem ale nie ma sposobu by ich zmusić do uregulowania tego.Przegrana sprawa.No chyba,że zdarzy się cud i Wasze czary zadziałają:-D Dobra,ja na dziś kończę i znikam do łóżka bo miałam ciężki ale miły dzień.Miłych snów. Acha---Herosi---fajny film.Lubię takie bajki dla dorosłych:-D Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O fajnie, że taki ruch :) Nadd, rozumiem, że Twoja mama miała te operację metoda tradycyjną, a nie laparoskopowo. Na pewno będzie dobrze, a czas szybko mija. Ani sie obejrzysz i będzie w domu. A z wylewającym się biustem, zeby nie powiedzieć cyckami, jak to ujęła Whisky, to nigdy nic nie wiadomo. Moja chrześnica zawsze narzekała, że ma za mało. Juz nie ma za mało :) Ja mam też coraz więcej i zawsze było 75 C, teraz już 75 D. Nawet dzisiaj weszłam coś poprzymierzać, ale nic nie było i ładnego i wygodnego i dobrze pasującego. Jak to trudno wszystkim dogodzić :D Nadd byłoby super gdybyś mogła do W-wki przyjechać. Foletko, saboty to nasze trepy. Tylko te, co kupiłam nie są na drewnie, tylko na tworzywie i mają miękką wyściółkę/ no nie taką bardzo miekką/ My z koleżanką mamy ten sam rozmiar, tylko ja jak wiecie mam bardzo piękne :D stopy / i uszy :D/ i b.szczupłe /niestety tylko stopy/, ona ma b. normalne. Dla mnie te trepki są za szerokie. Ale są urocze. Super, że miałaś miły dzień, ale gorzej, że może nie będziesz mogła przyjechać. Trzeba coś poczarować. Whisky, dzięki za stronkę. Faktycznie kiedyś podawałaś, ale chyba byłoby trudno znaleźć. A sztyft na pęchęrze jak się sprawdzi, to Wam napiszę. A ciasto baaaaaaardzo polecam. Jest fajne, bo niby słodkie, a nie słodkie :) Będę piekła w niedzielę, bo jadę na obiad do koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extrawertyczka
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A któż to nam pomachał? Nadd, dobrze, że już po wszystkim, uff możesz odetchnąć. Teraz tylko chwila i Mama będzie jak nowa. No a z tymi facetami to już widać tak jest. Chociaż czasem w podbramkowych sytuacjach się sprawdzają. I tak jak u Malibu, objawiają się i u nich niespodziewane talenty kulinarne. A na filmie jeszcze nie byłam, może w ten weekend, bo wtedy coś się źle poczułam(z przejedzenia chyba). Wiesz Nadd, zawsze mnie dziwiło i nawet myślałam, że weci mają jakiś specjalny dar, że jakieś czary, i psy ich w ogóle nie gryzą. A czy nie powinien być w kagańcu? Dzielna jesteś. Współczuję. W Sopocie dziki podchodziły z małymi pod same domy (w Kamiennym Potoku), no ale one były tak oswojone, że prawie tresowane. Ja tam się ich jednak boję. Fizz, czy to na imieniny koleżanki? Fajny taki prezent, dopasowany. A ze stóp i uszu znów się uśmiałam, prychnęłam w monitor. Już kiedyś usiłowałam sobie przypomnieć co masz takiego pięknego oprócz tych stóp i ni rusz nie mogłam. :D A co do cycków, to ostatnio wypatrzyłam na wystawie Tryumpha super stanik, koronkowy, fioletowo niebieski, i mocno przeceniony, co najbardziej lubię. Ale jak weszłam to okazało się, że miseczka E, no to przecież za duży!, wzięłam do przymierzalni inny C no i ten tylko żeby zobaczyć z bliska jak wygląda i chwilę się nacieszyć. I co się okazało?! Otóż ten C to tak na czubek ledwo wszedł, a dobry był ten E. No i mam, ale na razie leży w szufladzie, bo mi szkoda. Chociaż może powinnam nosić, bo jak schudnę to i w tym miejscu chyba też! Foletka, jesteś usprawiedliwiona w związku z dietą. :) I masz rację, teraz Malibu nie będzie już tak lekko. Sama będzie musiała zapracować na swoje oceny. :) Koniec z czarami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie ! Koniec !! Powinnas nosić Whisky. Mnie się przypomina, jak kiedyś Nadd nam przysłała meila o kobiecie, której mąż zakładał najlepsze rzeczy, to była chyba bielizna. Ona jej nie nosiła, bo nigdy nie było odpowiedniej pory. A zakładał bo zmarła...I jak mi szkoda czegoś np. perfum, to sobie myślę o tym właśnie i już mi nie szkoda. A poza tym na pewno schudniesz, chociaż nie wiem z czego... Ty po Nadd najszczuplejsza z nas, chyba jeszcze Monia jest szczuplaczek, ale tylko buźkę Jej znam. Fajnie napisałaś, że C tylko na czubek Ci wszedł hihi....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi hi hi :D:D masz rację, zacznę nosić i te wszystkie rzeczy, które leżą w szafie :o nienoszone od wieków, bo najłatwiej ciągle to samo. Nawet już nie z oszczędności. Aha i przypomniałaś mi o poczcie. O rety, zaniemówiłam jak zobaczyłam;) zaraz prześlę kolegom. Też dostawłam nieprzyzwoite. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocny marek x
mówi dobranoc🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ranny ptaszek mówi: -Dzień dobry ! I znowu słoneczko i ciepełko. 🌻 A to nieprzyzwoite bardzo mi się podoba :D Jak mnie wczoraj nie było surfinie mi podwiędły i rododendrony też. Na szczęście /wczoraj dużo lałam wody :)/ zobaczyłam , że dzis odżyły. Biorę się dziś za robotę, bo w domu sodoma i gomora. Ło matko ! /cytując Malibu....Malibu...Malibu....Malibu/ Wczoraj bolały mnie jelita, może przez to niejedzenie jak byłam głodna. Potem zjadłam i myślałam, że pęknę. Az sie boję coś zjeść i w ogóle, co to jest.... Coś jeszcze miałam napisać, ale zapomniałam. No to miłego dnia !!! 🌻 Whisky 🌻 Foletka 🌻 Moniał 🌻 Anuś 🌻 Nadd 🌻 Znajomy 🌻 Zahir 🌻 Fizz 🌻 Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Malibu !!! Ty niedobra koleżanko ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo Ty tak w ogóle jesteś. :) Ale milo Cię czytać, choć tak krótko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) dzięki. A tak krótko, bo na razie jakby mnie nie było. Wybudzam się. Kolejny raz obudziła mnie córka, bo czegos porzebowała, skoro świt. Zwykle juz nie mogę potem zasnąć, a dzisiaj udalo mi sie dospać i taki teraz efekt. Wyjdę do ogródka żeby się nacieszyć patrząc na kwiatki. Nadd to bardzo wciaga, jak tak zaczniesz z kwiatkami. Ciągle mało, tyle jest różnych cudów. Fizz, a u mnie rododendrony nie więdną chyba. A jak bolą jelita? Brzuch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już nie bolą :) Chyba to z powodu alergii pokarmowej. Jednak. Troche poczytałam i chyba to... :( Musze uważac. Bardzo i jeść regularnie. Ale co tam, grunt, że ogólnie jako tako. Odwlekam moment wzięcia się za sprzątanie :D Cóż "nie chcem, ale muszem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×