Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yasmin

prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

Polecane posty

Gość maslo1
ja stracilam 10 kg. bez wielkiego problemu. Pilam ocet jablkowy i skakalam na trampolinie 20 min. dziennie. Wszystko! Troche to trwalo (3-4) miesiace, ale jadlam wszystko (slodkosci, slodkosci, slodkoisci...) Trampolina jest jedna z najdrowszych metod, pomaga w oczyszczaniu. Fajna rzecz Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DążącaDoCelu
Witam! Chciałabym, byście poradziły mi, czy to, co robie, pomoże mi schudnąć (szczególnie w udach i pośladkach). Waże 52 kg przy wzroście 160cm. Obwód uda, to 53,5 cm (w najgrubszym miejscu). Nie czuję się dobrze w swoim ciele, a przecież podstawą jest polubić siebie :). Odchudzam się w sumie od marca, bo chciałam lepiej wyglądać w wakacje, nie wstydzić się pokazać na plaży czy basenie w kostiumie kąpielowym :). Moja waga do czerwca spadła z 57kg, do 50kg. Teraz zaczął się rok szkolny i mniej czasu poświęcam na świczenia :(. (tyle co w-f 3h w tygodniu). Postanowiłam też jeździć raz w tygodniu na 2h na basen i mam nadzieje, że to mi pomoże osiągnąć mój cel (czyli 47kg) :). Codziennie też zapodam sobie 45 minut ćwiczeń rozciągających, i mam właśnie pytanie, czy one przyczynią się w jakimkolwiek stopniu do mojego schudnięcia? Mam jeszcze jeden problem... Rodzice kazali mi chodzić w szkole na obiady i boję się jak to wpłynie na moją figurę ;|. Pomóżcie! Prosze! Poradźcie, co mam robić? Czy to dobrze, że będę chodzić na obiady, czy lepiej jeść tak jak jem do tej pory czyli: * jem średnio co 3 h, regularnie, * szkole zawsze na II śniadanie jem jabłko, * jeśli mam lekcje do 12:20, to jem na obiad jogurt z Mlekovity do picia z jakbłkiem, czy gruszką, a jeśli kończe o 14:10, to jem w szkole kromkę chleba razowego, lub grahamkę z jakimś dodatkiem * po południu staram się już nie objadać, bo wiadome, że to najtrudniej spalić :) Z góry dziękuję Kochane za wszystkie rady i życzę powodzenia w odchudzaniu każdej z Was! :) A szczególnie gratuluje Yasmin! Cieszę się, że udało Ci się dotrzeć do celu :) . Pokazałaś tym sposobem, że nie ma rzeczy niemożliwych, jeśli tylko się chce! :) Pozdrawiam!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin, nie martw się! Skoro już raz udało Ci się schudnąć, teraz też Ci się uda! Ja osobiście w Ciebie wierze, jesteś dla mnie dużym przykładem tego, że jak się chce, to się potrafi! :). I nie trać sama tej wiary!! Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ,odchudzam się już 3 tydzień pierwsze dni się katowałam,zdarzyło się też że potrafiłam też nic nie zjeść przez cały dzień... Ważyłam 76 kg przy wzroście 173 teraz ważę 71,ćwiczę od poniedziałku do piątku 2-3 godzin dziennie na siłowni.Denerwują mnie przyjaciele bo mówią ,że nie powinnam się odchudzać ,że dobrze wyglądam,że teraz po zgubieniu 5 kg buzia mi zbrzydła no i piersi zgubiłam...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!!! od dawno mnie tu nie było...... ale to wszystko niestety z nawału obowiązków i braku czasu :( chciałabym to jednak zmienic i zacząć tu spowrotem zaglądac, ożywic jakos to forum, pytanie tylko czy znalezliby sie chętni aby mi pomóc? :-) co u was dziewczynki?? kto się zaczyna odchudzac razem ze mną?? wracam do diety niestety.....bo wydaje mi się ze powinnam. Obecnie ważę jakies 69 kg przy wzroscie 170 cm. Kiedy patrze w lustro to widze pokaźne bioderka i uda.... Po urodzeniu Julii która ma obecnie 2 lata bardzo szybko doszlam do siebie bo pierwsze 13-14 kg zgubiłam w 2 miesiące. Nadrobiłam to jednak.......z wlasnej głupoty. Gubią mnie niestety słodycze :-/ Dziewczyny czy któras z was chce do mnie dolączyc?? Jesli zbierze sie nas troche to to forum odzyska dawną swietnosc (ale wyraz :-) ) bardzo bym tego chciała :) kiedys tu było tak fajnie!!!!! Przede mną do zrzutu jakies 10 kg. Kiedy moja waga stanie na 60 kg bedzie to finał mojego odchudzania, nie chce byc za bardzo wychudzona i wyglądac jak szkielet. Bo tak wyglądałam zanim zaszlam w ciaze. Wazyłam 53 kg. Nie miałam ani biustu ani pupy.......normalnie wieszak.....Ale fakt...wage trzymałam 2 lata wciaz taką samą, bez efektów jojo. No to co??? wchodzicie w to??? :-) Pozdrawiam was wszystkie babeczki!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin ja tez myslalam nad reaktywacja topiku:)wiec ciesze sie, ze napisalas:) ja nie bede mowic glosno ile waze bo pospadacie z krzesel;), ale mam konkretny cel do gubienia kg-wlasny slub, dokladnie za 9 miesiecy i 13 dni:P:D, tymczasem czekam na nowiutkiego orbitreka, ktorego odbieram ze sklepu jutro albo pojutrze:)wiec nie bede miala wymowek w kwestii cwiczen;)noo to czekam na jakis odzew:) Aniseed moze jeszcze tu zagladasz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Anisedd!!!! wierna Anisedd jak zawsze na posterunku mimo upływu takiego czasu :-) super! i kuleczka jest!!!!! mam nadzieje ze powolutku to wszystko sie rozkreci :-) dzis na obiad zapodałam sobie i mężowi (jego tez powinna dosięgnąć dieta bo brzusio to mu juz wychodzi sam ze spodni :-P ) warzywa na parze plus ryba- tez na parze. Zdrowo a i syto . Mam nadzieje ze nie wymiękne za szybko, zwłaszcza ze w pracy ciezko sie dietkuje.... Kuleczko-- a Ty juz ile jestes na minusie bo z tego co pamietam to ostro trenowałas wiec podejrzewam ze juz naprawde super schudłas! chwal się mi tu szybciutko! 🌼 Anisedd- co u Ciebie kochana? 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakoś mi tak życie w nudzie plynie :o nie robie nic ciekawego :o znowu szukam pracy i cos mi nie wychodzi :o:o:O waga tez troche w gore poszla i mobilizuje się, zeby schudnać ;) i tak mi to roznie wychodzi hehehehe z Wami będzie mi łatwiej :) :) :) kuleczka jaki orbitrek kupilas? moj ledwo dziala ale nadal na nim cwicze :P oby działał jak najdlużej :D powiadasz ze spadniemyz krzesla hihi z wrażenia, czy przerażenia??? :D ;) ;) yasmin co za rybe gotowalas???? mi zawsze ciapa wychodzila :O zresztą ze mnie taka kucharka jak z koziej d**y trąba :D ide zrobić zielona harbatę :) wlącze muzykę i trochę potrzęse mój brzuchol - fuck zawsze mi sie na nim najwięcej tluszczu odkłada. kupiłam w piątek balsam wyszczuplający, antycellulitowy i się nim smaruje - sumiennie dwa razy dziennie :P pozdro 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anised-- rybke robiłam w parowarze, zainwestowałam całe 200 zł i kupiłam sprzęt na allegro. Warto....jesli ktos mysli powaznie o odchudzaniu a przede wszystkim- o zdrowym odzywianiu :-) warzywa do ryby tez robiłam w parowarze i powiem szczerze ze mają zupelnie inny smak niz te gotowane w wodzie! Z pracą to jak wszedzie....tez zmieniałam bo było zawsze cos nie tak ale od 7 mies. zaczepiłam sie w sądownictwie i narazie nie narzekam.....choc pracy jest mnóstwo i codzienie przychodze zrąbana do domu a tu jeszcze trzeba czas poświęcić dziecku które czeka na ciebie tyle godzin.......No niestety, ale ciesze sie mimo wszystko, nie ma to jak praca w budżecie panstwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisze jeszcze tak szybciutko, ze zalezalo mi na kupnie orbitreka magnetycznego z jak najwiekszym tj najciezszym kolem zamachowym-zeby zapewnic sobie plynnosc ruchu-ten ma 12 kg kolo a kosztowal mnie 791 zl, wiec jak na ta polke cenowa to najwieksze kolo zamachowe i solidna konstrukacja-robi wrazenie, poprzedni zwykly orbitrek-mechaniczny padl mi 2 razy-tj 2 razy pekla sruba na pol i spierdzielilam sie na ziemie w trakcie jazdy na nim:p;)...3 raz juz nie probowalam, a naprawienie nic nie pomoglo, po prostu odpadal pedal i frunelam na glebe;), mam nadzieje, ze tym razem bede zadowolona-chodzi extra-cichutko i plynnie, ale inaczej nie moze za psia mac 800 zl:P:O;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin -> j mam taki prowizoryczny "parowar" ;) garczek z takim duzym sitkiem i na nim gotuje. Rozglądałam się za parowarami na allegro ale ceny mnei zabiły :o ja tez szukam pracy w budżetówce ale nie wiem, czy uda mi się coś znaleźć, bo z tego co obserwuję na różnych testach kwalifikacyjnych bez znjomości ani rusz :( do sądu jeszcze nie probowałam, widziałam kiedyś ogłoszenia na protokolanta ale nawet tam wymagania mieli zajebiste i chyba 3 etapy rekrutacji :) poskakalam trochę a teraz oglądam foty nataszy urbańskiej ;) hehehe alez mi się podoba jej figura. steczkowska tez jest niezla:) kurcze one po ciązach wyglądają lepiej niz ja :( :( nie ma to jak bycie celebrytką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuleczka -> fajny ten orbitrek. ja tez mam taki z duzym kołem zamachowym ale przez te 3 lata troche go zamęczyłam :) raz mi pękł taki bolec łączący pedały i też runelam na ziemie jak długa :P:P licznik już nie działa, wszystko się trzesie ale jakoś jeszcze da się ćwiczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cię Yasmin, ja zaczynam od dzisiaj liczyć kilogramy. Koleżanka namówiła mnie na siłownię. Po dzisiejszym dniu czuję nie dosyt więc zaczynam od jutra na ostro(oczywiście bez przesady) jak uda mi się dojść do mojej ulubionej wagi nawet za pół roku to i tak będę szczęśliwa. Popieram cię w twoich wypowiedziach, bo ja też uważam że więcej ruchu jest lepsze niż jakieś suplementy. Pozdrawiam cie cieplutko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Nonka :-) no to jestesmy w tym razem....narazie jeszcze z Anisedd i KUleczką, mam nadzieje ze wiecej dziewczyn do nas dolączy. Jaką masz wage wyjsciową i do ilu chcesz zejsc? popieram siłownie jak najbardziej! ja narazie ze wzgl na malą biorę opcje cwiczen w domu, czyli wracam do tego co kiedys plus cwiczenia na mojej zajebistej piłce do fitnessu, moja tesciowa zakupiła ją z myslą o brzuszku mojego ślubnego ale ten ani mysli na niej cwiczyc wiec postanowiłam ja z niej troche pokorzystac, moja mała Julka tez uwielbia na niej fikac wiec mozemy poszalec na niej obie :-) ciezko bedzie bo na początku zanim organimz przyzwyczai sie do nowych nawyków troche czasu minie, musze troche "zasuszyc" zolądek bo ostatnio ciągle chodze głodna i tylko bym cos podjadała. A w diecie najwazniejsze jest to zeby jesc 5 posiłków dziennie, małe porcje- ale często, dzieki temu nie czuje sie az tak głodu. No i nie podjadac miedzy posilkami, słodycze odstawic, w miare mozliwosci alkohol równiez. Eh...........ciezko bedzie :-( ale musze dac rade jakos, bardzo bym chciała zrzucic w diabły te 10 kg i czuc sie ze sobą dobrze, tak jak kiedys. Moja mama poleciła mi peeling do ciała z soli gruboziarnistej z dodatkiem oliwy. Ponoc rewelacja, zamierzam wypróbowac przy kolejnej kąpieli i zobaczyc co to za cudo. Do wagi sprzed ciazy juz raczej nie wróce bo jak stwierdził moj mąż ze byłam zbyt wysuszona i na twarzy nie wyglądałam za dobrze, mysle ze w sam raz wagą dla mnie byłoby 60 kg. Nie gruba nie chuda, taka akurat :-) zwłaszcza przy moim wzroscie. Niestety wszystkie dżinsy sprzed ciazy bede musiała alo komus oddac albo wywalic bo doprawy nie wiem kto to kiedys nosił.........:-) zmykam do łózka bo juro kolejny ciezki dzien w pracy. Na szczescie w srode wolne :) Anised-- a moze pomysl o pracy w sądzie? rekrutacja nie jest wcale trudna, wiem bo przez to przechodziłam i o dziwo.....wcale nie dostałam sie tam po znajomosciach tylko zupelnie przypadkiem. Zaczynałam od umowy zastępstwo:-) Całusy dla was dziewczyny i dobranoc! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na ataki głodu między posiłkami polecam soki owocowe bez cukru, najlepiej samemu przyrządzone. ja czasami nie wytrzymywałam i wcięłam coś słodkiego i z diety nici więc jak teraz mam zabójczy apetyt to piję soczki i pomaga. a przy okazji cera się popawiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja raczej to bedę miała problem z tymi piecioma posiłkami dziennie. Mam bardzo nieregularny tryb w pracy, bo pracuje na telefon i czasami jest tak że pierwszy posiłek jem o 17-ej, a rano nigdy nie jestem głodna. Jeżeli chodzi o wieczorne podjadanie to też nie mam z tym problemu. Natomiast najwiekszym problemem jest siedzący tryb życia. W pracy cały czas siedzę, do pracy jadę samochodem, no i w domu też nie mam za wiele do zrobienia. Moja waga waha sie 80-82kg, chce dojsć do 60-65, bo już tak kiedys ważyłam i wiem że z tą waga jest mi dobrze, wzrost mam 168, ale zawsze uważano mnie za szczupła i nie zależy mi na niedowadze:-) jeste pewna że mi sie uda, tym bardziej że po wczorajszym wysiłku nie czuje ani zakwasów , ani zniechecenia. Trzymajcie kciuki, odezwę się wiecorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) ciesze sie, ze zajrzaly do nas nowe oosby:D-super:) Ja dzis zabieram sie za cwiczenia na nowym orbitreku, poki co chlone go wzrokiem heh;)naprawde bosko wyglada, az chce sie go ujezdzac:P:Dhihi musze tylko zabrac sie za lekture intrukcji odnosnie ustawienia odpowiednich paramterow na komputerku i hejaaaa:) w tej chwili z moja kondycja kiepsko-wiec mysle ze 40 min jazdy na poczatek wystarczy:)potem zwieksze czas:) co do diety-niestety ja nie umiem rygorystycznie dietowac, wole skupic sie na cw i wprowadzic lekkie modyfikacje jedzenia, ale na stricte dietowanie sie nie nadaje:), nie dalabym rady jesc same warzywka kiedy mam w domu glodomora w postaci narzeczonego:)-poki co odstawiam slodycze-z tym nie bedzie problemu bo nie jestem slodkolubna, gorzej z pieczywem, wloskim zarciem-wszelkie pizze zapiekanki, lazanie itp..oj to mnie gubi...no coz...kiedys udalo mi sie zrzucic 15 kg-dawno temu...pora znow sie przerzucic choc troche na chrupkie i ciemne pieczywo, jogurty, salatki, wode mineralna itp:) nonka-->bierz sie kobitko za wysilek fizyczny-basen, skakanie na skakance(polecam stosowalam w trakcie 15kilogramowego zrzucania cialka), orbitrek, aerobik albo jogging sprawia, ze szybciutko zrzucisz kg:)tym bardziej, ze z tego co piszesz prowadzisz typowo siedzacy tryb zycia:) Aniseed-->caly czas mam w glowie twoj db przyklad heh-chodzi mi o jazde na orbitreku-pamietam, ze Ty nigdy sie nie ociagalas i zasuwalas jak szalona na orbim:) Jaki ty masz model orbitreka?magnetyczny czy mechaniczny-bo magnetyczny chyba nie ma takich tendencji do rozsypywania sie...przynajmniej tak mi powiedzial pan przy zakupie sprzetu:) haha Aniseed nie powiem ile waze, bo spadniecie s krzesel zdecydowanie z przerazenia;) Yasmin-->ty ladniutka babka jestes i niewiele Ci potrzeba aby db czuc sie sama ze soba:) zmykam wziac sie za sprzatanie, a potem za cwiczenia, napisze wrazenia jak bede juz po:D, milego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nonka-->nie doczytalam-fajnie, ze wzielas sie za silownie, ja kurcze jakos nie jestem przekonana do silowni dlatego, ze mam wrazenie jakoby kazdy gapil sie na moje wyczyny na maszynach treningowych:P, wiec z tego powodu mam w domu mego orbitka i zamierzam sie skupic na nim:)powodzenia, pewnie nieraz bedziemy tu stekac i zalic sie na zakwasy w kazdej czesci ciala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe Panie 🌻 Kuleczka :) mam nadzieję, że nasze poprzednie koleżanki również do nas dołączą :) Potrzebuję Waszej motywacji :) w grupie zawsze raźniej :) Wtedy tak ładnei schudłam, więc teraz też musi mi się udać :D Ja mam orbitrek elektro magnetyczny. Oczywiscie olałam sprawę konserwacji i mam za swoje :( Licznik działa łw porządku, wszystko było ok, aż nagle pyk i nie działa nic :( Patrzyłam do środa ale wszystkie kabelki są całe ale jednak coś się stało i licznik nie chodzi. Nie mogę wybrać żadnego obciążenia, więc cwicze bez :P dobre i to :) Troche za duzo na nim jeździałam i kilka razy spadł mi pasek klinowy - na szczęscie nie pękł :D Raz rozwalił się na pół mi ten bolec, o którym pisałam wcześniej. Całkiem możliwe, ze była to jakaś wada techniczna, bo pękł w takim miejscu, w którym nie powinien :) Musze dzisiaj nasmarowac orbitreka, żeby tak nie skrzypiał, bo mnie to drażni :P Dodatkowo cwicze jeszcze na hulahopie :) niestety nie zawsze, czasem mi się nie chce, leniwa się coś zrobiłam :( chyba się starzeję :P brakuje mi motywacji :) więc licze na Was dziewczyny :D Yasmin :) ja chciałam sobie taka piłkę kupić ale uświadomiłam sobie, ze przecież mój pies by oszalał jakby ją zobaczył :D Na pewno bym nie mogła na niej cwiczyć, bo by mi przeszkadzał :P Taka piłka jest bardzo dobra na roziąganie :) Ja nie jadam 5 posiłków dziennie, bo by mi dnia brakło :) 3 mi zupełnie wystarczą :) ale tez muszę przestać podjadać słodycze :[:[ :[ :[ Własnie zerknęłam na strone sądu i niestety nie ma nowych ofert pracy. Moze później się coś ukarze :) Trzymajcie się :) Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuleczkaaa -ja jakies dwa miesiace temu tez chodziłam na siłownię, i wtedy ćwiczyłam n ORBITERKU, wydaje mi sie ze jak na poczatek to za duży dystans sobie dajesz. Ja po dwóch seriach 10minutowych na drugi dzień ledwo co noga mogłam ruszać. Ogólnie to staszny dyskomfort, ale dałam rade powtażac te moje wyczyny i dopiero po tygodniu sobie zwiększyłam. Zrobiłam 20min za jednym zamachem, a po kolejnych kilku dniach już zrobiłam 45min. Tak więc mam ponad miesiąc przerwy i jak wczoraj pocwiczyłam(20min), to zakwasy mnie nie dopadły. Może dlatego że wszystko robię stopniowo. Takie jest moje zdanie, ale ty zrobisz jak zechcesz:-). A jeżeli chodzi o chodzenie na siłownie to ja najlepiej lubie chodzic rano, bo wtedy nie ma nikogo, notomiast jak teraz chodze z kolezanka o 17-ej to zawsze są jacyś meżczyźni, ale wierz mi nikt sie na nas nie gapi, a czasami nawet nam podpowiadają jak należy ćwiczyć. Tak więc proponuje wyjsc do ludzi i zakupić karnet, bo wydana kasa to też jest dobra motywacja. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nonka:)-->narzucam sobie 40 min poniewaz to nie moje pierwsze przygody z orbitrekiem:)-jeszcze do polowy wrzesnia intensywnie cwiczylam 5 - 6 razy w tyg. aerobik wiec dla mnie 10 czy 20 min na orbitreku to zdecydowanie za malo:)-spodziewam sie zakwasow, ale sprobuje jednak te 40 min przejechac, chyba, ze poczuje, ze to za duzo jak na moje sily, wtedy skoncze szybciej:) co do silowni-probowalam:)-kilka razy mialam karnet na aerobik plus silownia, ale jakos mnie silka nie kreci, moze troszke nuzy?jednak wole cwiczyc w domu-zdecydowanie:)-fakt, ze orbitreka wypatrzylam i wyprobowalam 1-wszy raz wlasnie na silowni i to jest plus bo pewnie dzis nie mialabym go w domu, ale jestem za leniwa, zeby poswiecac przynajmniej 3 godziny dziennie na dojazd autobusem na silownie, cwiczenia, a potem powrot:P;)stad ta moja inwestycja w orbitreka-poprzedniego zajezdzilam na smierc;) hehe nonka bidulo-naprawde ledwo nogami powloczylas po 20 min cwiczen?:D-nie strasz mnie, ja zamierzam jutro rano zejsc o wlasnych silach z lozka po dzisiejszych 40 min;) na orbitreka wskakuje miedzy 18 a 20, bo potem moj serial bedzie i do tego czasu zamierzam byc juz wycwiczona, wykapana i w lozku leniuchowac:D babki odzywajcie sie:)stara ekipa-halooo jestescie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej jestem i ja na posterunku :-) 👋 dziewczyny jak ja zazdroszcze wam tego orbitreka! uwazam ze mimo ze kosztował tak duzo to warto było zainwestowac bo jest to jakby nie było inwestycja w siebie i w swoje ciało :-) fanie, chociaz ja niestety w moim mieszkaniu nie miałabym go gdzie postawic :-( a szkoda... Wiecie co z tymi 5 pisilkami w ciagu dnia to i ja bym chyba nie dała rady ale najwazniejsze w diecie jest pozywne sniadanie. Potem wystarczy zjesc II sniadanko, obiad i styknie. Kolacja jest w tym momencie zbędna, mówi sie ze dieta bez kolacji jest swietna na płaski brzuch. :-) Mam jeszcze do was pytanie czy zetknęłyscie sie moze z takimi wspomagaczami jak Afibron, Meridia czy Adipex?? co o nich myslicie? próbowałsycie kiedys?? pytam bo moja sędzina w pracy zrzuciła na tym kupe kg ale musiała przerzwac kuracje ze wzgl na złe samopoczucie... No i ----tutaj kieruje do Kuleczki---- nasza kolezanka ze starego forum - Bling- schudła na tym 10 kg od 1 wrzesnia. Zastanawiam sie czy te specyfiki nie mają w pozniejszym czasie jakiegos negatywnego wpływu na nasze zdrowie??? to bardzo silne leki....dzialają na centralny uklad nerwowy, hamują apetyt co prowadzi do spadku wagi w dosc krótkim czasie. Ale czy warto az tak ryzykowac?? chciałabym tylko znac wasze zdanie na ten temat. Miałam wlasnie zabrac malą i zejsc na pogaduchy do mojej sąsiadki ale niestety zadzwoniła ze jej mała katarzy tak wiec chyba trzeba bedzie sie wstrzymac :-( a szkoda bo juz kupiłam nam po Redsiku i liczyłam na fajny wieczór. A tak to siedzimy z malą w domu same no trudno moze innym razem. Ja tam sie bardzo ciesze jesli chodzi o jutrzejsze wolne :-) Moj małż wybył na silkę z kolegą wlasnie, tez zacząl walke ze swoim brzuszkiem, bede go w tej walce mocno wspierac, o ile faktycznie bede widziała ze facet sie stara i ze chce :-) ps. fajnie was czytac i wrócic na "stare smieci" :-) 🌼 ps 2 Anisedd- nic nie szkodzi ze na stronie sądu nie ma ofert. Wyslij. Jesli jakies oferty sie pojawią na pewno Cie powiadomią. Ja tak zrobiłam. Wyslałam pocztą CV i LM do działu kadr, oni co jakis czas organizują nabór wiec Ty juz bedziesz miała podanie złozone :-) mysle ze warto o ile zalezy Ci na stałej pracy, bo czy dobrze ona płatna to niestety bede musiała Cie rozczarowac :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin-->co do Bling-faktycznie....zauwazylam, ze mocno schudla-swietnie wyglada:) jesli cofniesz sie o kilkadziesiat stron topiku to przypomnisz sobie o tym, ze ja rowniez mialam przygode z lykaniem adipexu:)...i schudlam na tym 8 kg, ale rzucilam w diably po kilkunastu dniach bo zle sie czulam po nim...rzezcywiscie dawal mi dobrego powera, ale zaczela mnie bolec watroba, czulam ciagle suchosc w ustach niezaleznie od tego ile bym nie pila wody...adipex to pochodna narkotyku, dziala wiec w bardzo silny sposob, ja balam sie dalej brac te tabletki-zdrowie jest najwazniejsze..., ale wiem ze moim kolezankom udalo sie schudnac na Adim i to nawet po kilkanascie kg, jesli chodzi o mnie-ja wiecej nie sprobuje....bo skutki lykania tego szajsu moga wyjsc duzo pozniej...znam przypadki gdzie laski ladowaly w szpitalu z silnymi bolami glowy, zaslabnieciami itp..chyba nie warto ryzykowac zdrowiem...przyznaje sie do wlasnej glupoty i chwilowego ,,zauroczenia,, adipexem-na szczescie w pore sie ,,odkochalam,,:) spadam na orbitreka-trzymajcie kciuki:P;)paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje-->przejechane 16,2 km, spalone kalorie-457 kcal, czas jazdy 40 min:)-bosko mi sie jechalo, 40 min minelo baaardzo szybko, jestem caaala spocona, nogi mam jak z waty-trzesa sie jak galareta;), moglabym jeszcze chetnie kilka min przejechac, ale jak na 1 podejscie po tak dlugim czasie nieorbitekowania-to dosc:) sam orbitrek-fajny, plynnie sie jezdzi, polowe dystansu pracowal cichutko natomiast potem troszke trzeszczal co mnie z lekka wkurzylo...z tego co czytalam na forach internetowych trzeba nasmarowac-naoliwic troche i powinno pomoc...Aniseed wiesz cos na ten temat?a moze trzeba jeszcze troche dokrecic srubki... a ja zmykam na serie brzuszkow i pod prysznic:) Yasmin-->to Twoj Michal wzial sie za silownie powiadasz?hehe no prosze, kiedys chyba sie wzbranial co?..coz go sklonilo do zmiany decyzji?:D Aniseed, nonka-pozdrawiam:) nonka napisz cos o sobie:0-skad jestes ile masz lat czym sie zajmujesz itp:)-oczywiscie o ile to nie tajemnica:) znikam, bye bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×