wczesna ciąża -dolegliwości

Witajcie :) kiki bede trzymac za ciebie kciuki, oby wstretna @ nie przyszla. gratulacje dla twojego kolegi, musi byc bardzo szczesliwy i dumny, jak kazdy tata :) meggi, cos mi sie wydaje, ze nie potrzebnie masz watpliwosci. jesli chcesz to zrob jeszcze jeden test i daj znac jak juz bedziesz miec pewnosc. a ja juz skladam ci serdeczne gratulacje :P hope, kochanie, jedyne co przychodzi mi do glowy to uscisk i buziak na pocieszenie. musisz byc dzielna i sie nie poddawac zlym myslom. pewnie dla ciebie to teraz smieszne, bo zawsze latwiej powiedziec niz zrobic, ale postaraj sie :) moze masz jakies hobby albo cos co zawsze chcialas zrobic?? nie wiem zapisz sie na kurs jezykowy albo kurs tanca, czy cos w tym stylu. ja jestem ostatnio bardzo zajeta i wcale nie narzekam, wrecz przeciwnie. staram sie jeszcze dodatkowo wypelnic wolny czas jakimis zajeciami. mi to pomaga, bo nie mam czasu myslec :) zreszta w mojej sytuacji to chyba lepiej by bylo, zebym w tym miesiacu jeszcze nie zostala mamą, mimo ze bym chciala :) annya, asiek co tam u was, jak samopoczucie??? mam do was pytanie i zalezy mi na szybkiej odpowiedzi. chodzi o moja przyjaciolke. kiedys wam o niej pisalam, dlugo starali sie o dziecko i w pazdzierniku 2008 im sie udalo. w niedziele okazalo sie, ze ona ma za wysokie cisnienie i moze byc to niebezpieczne dla dziecka. byla w szpitalu na badaniach, ale lekarz przepisal jej leki i kazal odpoczywac w domu. czy ktoras z was wie cos wiecej na ten temat??? czy to powazne i czym moze grozic?? moze macie jakies rady na co powinna zwracac uwage i czego lepiej nie robic?? bardzo zalezy mi na niej, bo jest dla mnie jak siostra i nie chcialabym aby cokolwiek przytrafilo sie jej albo dziecku. dzisiaj po pracy jade do niej i chcialabym jej jakos pomoc i pocieszyc. pozdrawiam was i zycze milego dnia :):):):)

Witam serdecznie Dziś juz tak nie tryskam energią, własnie się dowiedziałam, że nie mamm na dziś niani na popołudnie, a tu zaliczenie mam ważne. Mniejsza o bzdury :) HOPE idź do ginka jak najszybciej, ja miałam torbiele na jajniku wielkości cytryny, która musieli zoperować, a widziałam że coś tam jest tylko jakoś tak to olałam, dla świętego spokoju idź do ginka. Acha no i przy czymś takim żadko ktoś zachodzi w ciąże, ponadto nigdy nie wiadomo czy to napewno cysta, nie brali wycinka, mogą tylko przypuszczać! Mam nadzieję, że się ułoży i będziesz miała dzidzię :) fade przyczyn nadciśnienia może być wiele, więc tylko lekarz może po badaniach stwierdzić, co jest przyczyną. Niech ona odpoczywa spokojnie, a ty się nią zaopiekuj jak umiesz. Myślę, że twoje odwiedzinki będą dla niej dobrym lekarstwem, może musi się wygadać, ponarzekać albo coś jeszcze, wysłuchaj i pocieszaj, będzie dobrze ;) Skoki ciśnienia są bardzo niebezpieczne dla dzidzi, ale jak bierze leki i będzie odpoczywać to wszystko się ułoży. Buziaki

A Ja sie dowiedzialam,ze moje dwie kolezanki zaszly w ciaze moze nieplanowane ale z pewnoscia chciane ;) Wczoraj dowiedzialam sie od tej drugiej co zaszla.To bylo dla mnie takie zaskakujace ze az sie poplakalam.Oczywiscie im zazdroszcze pozytywnie,ale ten placz ten zal pojawil sie z tego powodu,ze ja nie jajeczkuje i nie wiem czy bede to dziecko miec.Jeden lekarz tej mojej kolezance powiedzial ze nie moze miec dzieci a okazalo sie inaczej.I jest w drugim miesiacu...A ja przez rok czasu mam sie faszerowac jakims oc35 przeciez to jest antykoncepcja to wiadomo ze przez ten rok nie moge jajeczkowac.Boje sie ze ten lekarz doprowadzi mnie do czegos zlego,mimo ze to ma wyregulowac cykl.Z moim partnerem tez mie moge swobodnie na ten temat pogadac ze moze powinnac zrezygnowac i powiedziec lekarzowi ze chce zajsc w ciaze teraz juz i zeby robil wszystko zeby mi pomoc to osiagnac,ale moj partner nie chce teraz bo nie mamy mieszkania,bo jeszcze sie ucze,bo on musialby sie o wszystko troszczyc a ja bym siedziala tylko w domu z dzieckiem.Ja tak nie uwazam,mysle ze da sie wszystko pogodzic.Chodzi oto ze nie chce czegos przegapic,ze powinnam juz sie starac o dziecko bo to moze dlugo potrwac zanim zajde,ale ja jestem z tym wszystkim sama.I teraz jeszcze jak dowiauje sie o ciazach kolezanek to zaczynam wariowac.Ja sie boje poprostu ;( przepraszam za dlugi post,ale ja juz nie daje rady casem.

spóźnia mi się 8 dni.przed wczoraj robiłam test, ale wyszedł negatywny.piersi od 4 dni bolą i mam nadęty brzuch.może za wcześnie zrobiłam test?a może po prostu stres przed egzaminami...

kika- według mnie to strata czasu. Cały rok na straty???Ja bym poszła do jakiegoś specjalisty i powtórnie się skonsultowała i w razie czego zaczęła leczyć ( skąd w ogóle wiesz, że nie masz owu?) Dziwny ten lekarz, nawet żadnego skierowania na badania Ci nie dał? Dla niego to rok spokoju z Tobą, ale chyba nie o to chodzi, co? Nic dziwnego, że masz takie samopoczucie i tak reagujesz na wszystkie ciąże dookoła. To znaczy, że Ty jesteś gotowa. Ale chyba powinnaś pogadać ze swoim facetem, nie warto chyba robić nic na siłę. Spróbuj go przekonać, a nie stawiać przed faktem. Bo pewnie będziesz potrzebować jego współpracy i wsparcia, a jak on nie będzie przekonany, to może być ciężko. Ja jestem po Twojej stronie, uważam , że jak się chce, to wszystko można pogodzić a decyzji o dziecku nie wato odkładać. Powodzenia! Asiek - to gratuluję chłopczyka, musisz być szczęśliwa , że już wiesz? Ja ma nadzieję, że dziś się dowiem:) Hope - dobrze wiem co czujesz! Poradziłabym Ci to samo co kiki - spróbuj się leczyć, zanim znienawidzisz wszystkie ciężarne babki ( w tym nas:) ). Aczkolwiek, to całkiem naturalne odczucia. Wszyscy się cieszą , a Tobie się serce kraje. Szkoda czasu i zdrowia! Musisz zrobić krok do przodu. Inaczej coraz częściej będziesz łapać takie doły i tej pracy to Ci się nawet nie będzie chciało szukać. Wiem coś o tym. Jak siądzie psychika ( a w tym stanie to nie trudne), to będzie bardzo ciężko. Co do cysty, ja miałam torbiele na jajniku ( kilka ) , największy miła 5 cm, ale w ogóle ich nie widziałam czy nie czułam. Na szczęście się wchłonęły. Nie wiem jak jest z cystami, ale jak coś Cię niepokoi, to idź do gina i zrób usg, niech to sprawdzi. Tego typu rzeczy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę.Co do upławów, to Ci nie pomogę. Ale może to też związane z tą cystą? Jak się będzie powtarzać, to też powinnaś to zgłosić lekarzowi. I głowa do góry! Będzie dobrze! Fade - nadciśnienie w ciąży jest bardzo niebezpieczne.Musi być leczone i trzeba o siebie bardzo dbać. Np. ograniczyć wszystko co wpływa na ciśnienie ( kofeina, słodycze, stres itp) . Ale pewnie lekarz dał Twojej przyjaciółce rady i wskazówki i wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam!

No i stalo sie, dostalam @....Placzki znow polecialy, czasem sil juz brak..................... :(:(:(

HOPE nie smuć się, ja też jestem przed i chyba czuję @, kurcze też mi pomysłu brakuje. Pozdrawiam ciepłp, trzymaj się ...

właśnie wróciłam od lekarza i już wiem! To dziewczynka! No to na Kubusia musimy jeszcze poczekać:) Teraz trzeba będzie się spiąć nad imieniem:) Poza tym wszystko ok. Waży 250 gram, duża na 13 cm i rośnie jak należy. Strasznie się cieszę!

witajcie :) czytam was od kilku dni, uff w końcu przeczytałam wszytskie posty. Mam 25 lat, (od dziś;)) mieszkam z moim facetem 1,5 roku, jesteśmy razem 6,5 lat. Ślubu nie mamy, jakoś nam się nie śpieszy. Kupiliśmy własne we wrześniu, mieszkamy sobie na nowym i fajnie jest. Odstawiłam 3 @ temu hormonki. Dziś powinnam dostać @, robiłam test i wyszła mi jedna krecha. Myślałam, że zrobię sobie prezent urodzinowy... ale z drugiej strony może to i lepiej? Bo -powiedzcie jak to jest, że wasi faceci tak bardzo pragną mieć dzieci. Mój jak o tym wspominam - z radości nie skacze. Mówi niby, że by się cieszył jak by co, ale jakiegoś większego entuzjazmu nie widzę po nim. A chciałabym żeby chciał nawet bardziej niż ja... :(

Wątła czcina bo faceci boja sie zmian,zazwyczaj sa przyzwyczajeni do tego ze nikt ich nie ogranicza,a dziecko no coz z czasem dojrzewaja do bycia ojcem.Jak nie ma to nie ma,jak sie pojawi to coz maja za wyjscie musza podjac odpowiedzialnosc i predzej czy pozniej sa dumnymi tatusiami ;) Moj facet tez do dziecka podchodzi chlodniej,bo poprostu nie jest na nie gotowy,ale jak by bylo to musialby sie przewartosciowac.Wtedy juz odwrotu nie ma.

Dodam,ze nie wszyscy sa tacy bo inni pragna czasem bardziej niz kobieta miec dziecko.Chodzi oto,zeby czegos a w tym przypadku tego najwazniejszego nie przegapic ;(

No i przyszł @ znowu, same wiecie co czuję...

HOPE25 co u Ciebie? mamy znowu w tym samym czasie ten sam problem, cuż... pozdr

witam! annya,na Kubusia jeszcze przyjdzie czas mysle :D super,ze juz wiesz,ja caly czas w tej nieswiadomosci :D :D ale za kilka tygodni i ja juz mam nadzieje bede wiedziala :D watla trzcina,moj maz jak sie dowiedzielismy,ze jestem w ciazy zwariowal gorzej niz ja!sprzatal,nic nie pozwalal mi w domu robic,normalnie wnet na rekach mnie nosil :D ale juz mu przeszlo :D a jestem dopiero w 13 tyg :D czasami musze go sila zmusic zeby mi brzuch nasmarowal kremem :D :D takze to chyba zalezy od faceta.Sa tacy,ktory nigdy nie dorosna do roli faceta i beda bali sie wziasc odpowiedzialnosc za kogos innego skoro ledwo moga zadbac sami o siebie,w innych instynkt tacierzynski odzywa sie szybciej niz u kobiet macierzynski,tak bylo u mnie :D takze glowa do gory wszytsko sie ulozy :) pozdrawiam!

Zajrzyjcie na aukcje http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=10006145 dla tego chlopca kazdy grosz jest wazny. Jesli mozecie przekazcie link znajomym.

Witam Was Wszystkie! Dawno mnie tu nie bylo ,ale czytam wszystkie posty na bieżąco.Otoz my z męzem "staramy" sie o dziecko juz od kilku miesiecy.Zaznaczylam staramy.Bo to mi do tej pory w glowie siedzi bardziej zajscie w ciąże(liczenie dni płodnych itd.) niz mojemu mężowi.On mówi,ze tez chce dziecka,ale ja tego tak do tej pory po nim nie czułam.Jak przychodził @ to oczywiscie moja kilku dniowa załamka i chodzenie z takim podłamanym humorem.Myslałam ,ze zwariuje.Kolezanka mi powiedziała,zebym zaczeła korzystac bardziej z zycia.Wyrwała sie na jakis basen,lodowisko lub cokolwiek co poprawiło by mi nastrój,a przedewszystkim zmieniła strategie w temacie ciązy.No i zmieniłam.Powiedziałam mężowi,ze od tej pory będziemy sie zabezpieczac zwłaszcza w te dni płodne.Ja musze dac sobie spokój i troche zaszalec i sie rozerwac. No i co sie okazało.To mój mąz teraz sledzi moje dni płodne ,a o zabezpieczaniu mówi,ze nie ma mowy. W sumie to chciałam nim troche wstrzasnąc. Bardzo sie ciesze,że pojawiło sie tu dużo nowych brzuszków.Gratuluje i bardzo im zazdroszcze.A starajacym sie życze dużo cierpliwosci w dążeniu do celu.Pozdrawiam Was serdecznie.

witajcie, nie mam w domu jeszcze netu, dlatego mogę pisać tylko z pracy na razie ;) Dięki za wasze odpowiedzi klika i paula, podniosłyście mnie na duchu. Myślę że mój sprostał by zadaniu, tylko chyba chce sobie jeszcze młodość przedłużyć. Hehe Asia widzisz może to jest jakiś sposób ;) ? Może wypróbuję go za jakiś czas jeśli \"ie przemyśli sprawy\" ;) Niedawno kupił sobie konsole ps3 i umawia się na granie z kolegami (niektórzy po 30tce ;) i dzieciaci a i tak zachowują się jak dzieci) taka druga młodość hehe. U mnie@ ciągle brak, lekkie mdłości i zgada, brak apetytu... wczoraj w południe robiłam test i 1krecha. Nie wiem co jest grane ale nic a nic nie bolą mnie piersi, a zawsze przed okresem bolały strasznie. Mam nadzieję że to nie jakiś torbiel... bo niestety mam do tego skłonności i dlatego brałam tabsy kilka lat :/ wiecie co moja babcia zaszła w ciąże tracąc dziewictwo w noc poślubną! Dziwny jest ten los jest taki nieobliczalny... dla jednych łaskawy a dla innych.... no nic co ma być to będzie - powodzenia dziewczyny :) 3 mam kciuki za was.

Witam! Mam pytanie, z mezem staramy sie o dziecko ale to dopiero pierwszy miesiac staran, mam 29 lat. Nie lczylam dni plodnych, zawsze mialam nieregularne miesiaczki. Od poczatku miesiaca kochalismy sie 6 razy, w ostatni poniedzialek byl ten 6ty raz i zaraz na drugi dzien zaczal sie bol brzucha (ktory miewam bardzo rzadko, prawie wcale) a na dodatek bolesne klucia w jajnikach, do tego stopnia ze musialam wziasc nospe, nie bardzo pomoglo. Te bole trwaly przez okolo 3 dni ale juz mniej dotkliwe. Dzis minal 8 dzien i zrobilam test ale wynik jest negatywny. Czy mozliwe ze jednak jestem w ciazy chociaz wogole nie bola mnie piersi? bardzo prosze o odpowiedz co o tym sadzcie

Dwie kreseczki :) wczoraj test zrobiłam i w końcu dwie kreski. Tyle stran i huraaa, po niedzieli do lekarza na potwierdzenie... już nie mogę się doczekac. Buziaki dla innych mam i oczekujących na dzidzie :*

gratulacje kajojcia :) prosze - pewnie że możesz być w ciąży, teoretycznie każda z nas jeśli uprawia \"przytulanie\" bez zabezpieczenia może być... tylko jak widać po wątkach na tym forum - to nie jest takie łatwe... :/ ale bądź dobrej myśli... testy czasem się mylą. Zwłaszcza jeśli jeszcze nie czas na @, bo nic nie piszesz, żeby się spóźniała. U mnie @ ciągle brak, osłabienie, mdłości i apetyt mniejszy. Ale to chyba jednak nie bejbik bo mierzyłam dziś rano temp. i 36,2, a to chyba przy bejbiku niemożliwe, taka niska temp.?

Wątłą trzcina @ spoznia mi sie juz ponad tydzien, a dolegliwosci mam jak przy okresie, tylko ze sliniejszy bol w podbrzuszu. Temp jak mierzylam to 37,5 dzisiaj rano. dodatkowo zmeczenie w ciagu dnia i szybko sie mecze. Ale wlasnie te objawy sprawiaja, ze jestem szczesliwa. Od listopada sie staraliysmy wiec chyba jednak to. Bo wczesniej @ dostawal regularnie, a teraz nic, tylko ten sluz meczacy, bo jest tak gesty, ze az prawie sie granuluje. ale jak czytalam na innych forach to ponoc normalna. Narazie mdlosci nie mam, ale za to apetyt mam ogromny i na rozne dania. dzisiaj caly dzien czekolade jem xD i mnie jeszcze nie zmulilo. U Ciebie moze i nerwy tak dzialaja, ale bede trzymac kciuki by sie udalo :)

hej mi @ spóźnia się 5ty dzień. Właśnie podbrzusze też mnie boli, muszę odpinać spodnie jak siedzę bo mnie uciskają... heh wczoraj okazało się że termometr jest zepsuty :) zapowietrzył się i nie pokazuje więcej niz 36,2 więc nie nie wiem jaką mam temp. ale zrobiłam dziś rano test i jest negatywny... idę po południu do gina prywatnie, zobaczymy co powie. Ja mam sluz taki dziwny, ciągnący i białawy. Zawsze przed @ miałam suchutko. Moje mdłości ograniczają się do takiego ścisku w gardle... i zwiększonego wydzielania śliny jak przed wymiotowaniem - dziwne to. Jeśli to nie bejbik to nie będę załamana, bo nie staraliśmy się jakoś specjalnie, porostu nas poniosło trochę w tym m-cu jakoś tak ;) ale byśmy się baaardzo cieszyli :) mam tylko nadzieję że to nie torbiel albo inne hormonalne paskudztwo...

No to z tym termometrem fajnie wyszło, ale @ może się spóźniać z nerwów i objawy tez, bo ja już takie miałam miesiąc temu. Ale wczoraj od koleżanki nr do ginekolorzki xD dostałam i będę dzwonić by się umówić. Moj jedyny dziwny objaw to taki, ze po zjedzeniu czegos pieczonego przez dobre 20 min nie mam po co wychodzic z lazienki bo mnie goni :(. Ale wymiotów narazie zero. Zobaczymy co lekarz powie :)

Witam Dziewczyny!!!Nie bylo mnie od czasu jak pisalam ze znowu @ przyszla, jakos nie mialam sil tu wchodzic...Pozniej wyjechalismy z mezem na Slowacje zaszalec na nartach i w cieplych zrodlach i bardzo mi ten 3dniowy wypad pomogl...Naladowalam baterie hihihi i przez te 3 dni w ogole nie myslalam o ciazy i problemach z nia zwiazanych.Po prostu tylko zabawa i biale szalenstwo :)Teraz juz @ sie skonczyl wiec wybieram sie na jakies badania tak jak sobie postanowilam.Tylko od czego tu zaczac???Beda to moje pierwsze badania i zupelnie niewiem jak sobie z tym poradzic, jak to ugryzc.Maz tez chce isc sie zbadac zeby wykluczyc problem u niego, slyszalam ze tak jest lepiej bo u kobiety jest duzo wiecej mozliwych problemow niz u faceta.Jak myslicie - czy to prawda?Prosze doradzcie mi cos bo narazie jeszcze jest to dla mnie dosc skomplikowane a wiadomo ze mamy tu na forum pare specjalistek z wiedza olbrzymia :) Kiki bardzo mi przykro ze i u Ciebie taki zawod, faktycznie jestesmy w tym samym momencie....Bedziemy sie wiec dzielic ze soba tym so u nas sie dzieje, no i z innymi Dziewczynami tez oczywiscie.Teraz zmykam bo padam z nog, ostatnie 3 dni spedzilam bardzo intensywnie wiec marze o lozeczku :) Pozdrawiam Was wszystkie goraco i znowu na bierzaco bede sledzic co u Was :) Milej nocki :):):)

Witajcie kobitki mialam dac znac co dalej wiec pisze,wiec bylam u gin to jest 4 tydz ciazy a najgorsze jest to iz jest ona zagrozona te wlasnie owe bole w podbrzuszu o ktorych pisalalm sa skorczami macicy ,biore luteine do pochwowo 2 razy dziennie ,tak sie boje !!!trzymajcie kciuczki za mnie i dzidzie:))

witajcie laseczki ;) Jak tak kajojcia co powiedział lekarz? Hope fajnie z tymi nartami, szkoda że ja nie mogę sobie pozwolić na wolne w pracy... z tego co ja osobiście wyczytałam w kilku źródłach, to zwykle lekarze zlecają zbadać najpierw faceta bo u niego przyczyna lezy w jednym miejscu że tak powiem a au nas - babek jest wiele opcji. Może mąż mieć np leniwą armię i dostanie coś na \"rozruszanie wojska\" :) ? Poleć się swojego zaufanego gina, jeśli masz takowego. Mi gin zlecił zbadanie poziomu prolaktyny na początek, jutro idę na pobranie krwi. Wczoraj się badałam i na usg nie widać nic niepokojącego, tzn wszystko zdrowe. Tylko mam dziwnie cienka śluzówkę - 5 mm a @ się spóźnia już 6 dni. Piersi nie bolą, mdłości nie ustają, brzuch jak balon, tyle że przestał bolec po wczorajszej i dzisiejszej aplikacji leku - dostałam luteinkę tak jak Ty meggi i mam brać przez tydzień 2x1 potem tydzień czekać i jak nic się nie będzie działo to mam wrócić do lekarza. 3mam kciuki :)

wątła trzcina Dzisiaj dopiero bede dzwonic do lekarza, bo rejestracja tele po 17 :). Ale za to dzisiaj cala noc bolala mnie glowa a rano tu juz nawet nie wiedzialam jak sie nazywam... w dodatku jakies przeziebienie mnie zlapalo :( ehhh ta pogoda, raz zimno a raz cieplo i dziekujemy. trzeba juz tylko czekac :)

Witam! Hope - to fajnie, że się trochę rozerwałaś, to na prawdę potrzebne. Nie wiem z jakiego jesteś miasta i jakie masz u siebie możliwości ( np, czy jest w szpitalu specjalistyczny oddział leczenia niepłodności lub klinika) i co za tym idzie czy masz możliwość zrobienia wszystkich badań na miejscu. Bo ja np. musiałam jeździć do innego miasta. Jeśli jest , to odwiedź( razem z mężem) jakiegoś DOBREGO lekarza, najlepiej takiego, który pracuje w klinice albo w specjalistycznym szpitalu. Niech da Ci skierowanie na wszystkie badania laboratoryjne ( hormony, chlamydię, tokso, przeciwciała itp.) i mężowi też, bo facetów też bada się pod innymi względami ( nie tylko nasienie ), np. hormony, chlamydia, biocenoza itp. Twój mąż może iść też na konsultacje do androloga ( on mu wystawi te wszystkie skierowania ) i przy okazji też go zbada "fizycznie", bo czasem to np. wina złej budowy narządów płciowych. Dlatego uważam, że powinno się to robić kompleksowo,żeby bez sensu nie jeździć sto razy. I jak już będziecie mieli wszystkie wyniki, to się wtedy okaże czy coś wiadomo, czy trzeba badać się dalej. To długa i żmudna droga, ale nie zniechęcaj się, bo każdy jej etap da Ci poczucie, że coś robisz w kierunku posiadania dziecka i że jesteś choć o krok do przodu. Życzę powodzenia i trzymam kciuki! Oczywiście dawaj znać na bieżąco co i jak:) Meggi - gratuluję! Wszystko będzie dobrze, nie martw się . Jak będziesz miała silne skurcze czy bóle, to weź nospę. Dbaj o siebie:) kajojcia - objawy ciąży mogą być bardzo różne. Idź do tego lekarza , to na pewno wszystko się wyjaśni. Pozdrawiam!

CZESC do HOPE faktycznie wiele mamy wspólnego, bo ja też wybieram się do lekarza wizytę mam w środę. Idę do gin z przychodni, będę walczyła aby dał mi skierowanie na jakieś badania (przynajmniej sa one darmowe lub częściowo refundowane) wypytam tez o męża co i jak. Stwierdziłam, że czas wziąść się w garść niż co miesiąć się zamartwiać, Prośba też do innych dziewczyn, które miały problemy i się leczyły. Napiszcie coś, jakie badania miałyście, w dzisiejszych czasach różnie to bywa z lekarzami, czasami trzeba samemu na nich wpłynąć, no niestety...

Mam pytanko staram sie o 2 dzidzię do okresu mam jeszcze 8 dni :o ale ostatni chodzę bardzo senna i bolą mnie kości miednicy i mam takie dziwne uczucie nad wzgórkiem łonowym takie jakieś mrowienie ,ucisk ( nie wiem jak to wytłumaczyć) i dosc często chce mi się siusiu choć wcale dużo nie piję ,pobolewa mnie też trochę lewy i prawy jajnik troche tak jak na @ jak myslicie czy to oznaka ciazy czy @ sama juz nie wiem i zaczynam schizowac bo dzidzie bardzo bym chciała :o