Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Gruby Misiu hy hy :D dzięki za zaproszenie :) ale muszę swój zużyć wreszcie bo mam 16 rolek ;) i w końcu termin ważnosci im się skończy :)a kłaków pięc na krzyż... na nogach w sensie.... bo w pachwinach oczywiście ile fabryka dała :P... się pogimnastykować trzeba dzisiaj będzie :) noga w górę siup :) rolka w ruch, a potem rwać rwać rwać :P Mężuś znowu zniesmaczony będzie siedział i od masochistek mnie będzie wyzywał :P jejuuu nooo kopnijcie mnie w zad wirtualnie bo histologia na mnie czeka... tkanki... komórki substancje miedzykomórkowe i te sprawy, a ja siedzę i bazgrolę głupoty jakieś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardziej martwię się nieskutecznością laparoskopii. Kolejny lekarz to potwierdził. nawet jeśli uda się udrożnić to wzrasta ryzyko ciąż pozamacicznych. Ale jak pani gin powiedziała, efekty laparoskopii są często mierne. Radziła mi żeby zaoszczędzić sobie bólu i zdecydować się powiedzmy za 2 lata na in vitro, to w końcu tylko tyle co mały samochód- ok 20 000. Może jak ktoś jest lekarzem gin to go stac na taki luksus. My ewentualnie możemy się dobić kolejnym kredytem, ale dziecko będzie musiało chyba do 18 roku życia żywić się wyłącznie mlekiem z piersi a zamiast pampersów zamontujemy w wc kuwetę... Poczekam co powie profesor z Poznania. Jego zdanie będzie dla mnie najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku... nooo kurcze :O powiem Ci tyle: kiedy miałam 18 lat i leżałam na oddziale ginekologii opercyjnej, poznałam dziewczynę: była ode mnie starsza jakieś 5 lat... w tym samym dniu miałyśmy zabieg, ja usunięcia włókniaków, a Ona udrożnienia jajowodów bo oba były zrośnięte... też jej nasz gino, który nas wtedy operował mówił, że zabieg nie daje 100% pewności, że się uda... że nie będzie ciąży pozamacicznej... dokładnie to samo... pamiętam to, bo w tamtym okresie bardzo sie tym tematem interesowała ( chciałam iść na medycynę i robić potem specjalizację z ginekologii), powiedział jej wtedy, żeby jak najszybciej po zabiegu zaczęli się starać... nie pamiętam czy w najbliższym cyklu ale wiem , że szybko mieli podjąć próby... i cooo..? po mniej więcej roku spotkałam ją przypadkiem :) z dzidziusiem w wózku! :D urodziła dziewczynkę :) lekarze nie mogą powiedzieć Ci: Tak proszę Pani, kiedy podda się Pani zabiegowi to na 100% zajdzie Panie w ciąze i urodzi zdrowe dziecko... bo potem miałabyś żal i pretensje.,.. że przecież Ci obiecali...i miałabyś racje... muszą się asekurować... tak jak mnie 5 lat temu lekarz nie powiedział \"nie dam pani umrzeć\"... ale \"zrobię wszysko aby pani z nami została\"... pójdziesz... zrobią Ci zabieg najnowszym sprzętem...najnowsza techniką...ładnie się zagoi i podejmiecie próbę :) nie zamartiaj się na zapas :) pamiętaj, że optymizm to 80% sukceu... jeśli chodzi o nasze zdrowie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EEE zaraz !!! jakie in vitro???!!! przecież jajeczka masz w porządku, a mąż chłopaków też super!!! więc co ona gada??!! a ten zabieg ( nie pamiętam jak się nazywa 😭 ) w którym pobierają jajo wpuszczają do macicy i chłopaków też wpuszczają... albo też normalnie podejmujecie starania z jajem wpuszczonym do macicy... i czekacie... ten zabieg jest o niebo tańszy od in vitro...! kiedyś oglądałam program medyczny i mówili o takich technikach... chyba ona coś ściemnia... :o moim zdaniem to próbuje Was zniechęcić, żebyście zrobili u nich płatny drogi zabieg./.. :O ale to jest tylko moje zdanie oczywiście... spotkałam się już z próbami naciągania przez lekarzy na drogie zabiegi... więc :O ja bym była ostrożna... w przyjmowaniu takich informacji do wiadomości...:O są lekarze i lekarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sooorrryy coś mi się pomyliło :O to chodziło o sztuczne zapłodnienie ale muszą być drożne jajowody :O sorki Asiku w błąd Cię wprowadziłam :O ale to nie zmienia faktu, że warto spróbowac udrożnić jajowody...:) skoro ten profesor jest taki znany z tego, że potrafi wykonywać zabiegi dobrze, to oznacza, że jego pacjentki doczekały się potomstwa po takich zabiegach :) inaczej nie byłoby o nim tak gośno :) prawda ?:) nie martw się na zapas :) pojedziesz... pogadasz... On Ci doradzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam też inforacje w interencie o ziołach Ks Klimuszko na udrożnienie :) ja zawsze z niedowierzaniem do takich wynalazków podchodzę... ale może warto spróbowac ??? co Ci szkodzi... krzywdy sobie ziólkami nie zrobisz...może zaopatrz się w tą mieszankę i pij... starajcie się do czerwca... bo i tak czekać musisz... a nóz widelec zanim pojedziesz ziólka swoje zrobią.. zrost zmieknie i puści i jajao sie spotka z kijanką :) sama chyba sobie zafunduę na owu i meżus wczoraj jak mu powiedziałam o ziółkach to też chętnie przystał na wzmocnienie chłopaków :) choć nie wiadomo jak to z nim jest bo przecież nie chce się przebadać tchórz jeden mój no.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku znalazłam :) Mieszanka nr 1 -Ojca Klimuszki ( z książki: \"Powróćmy do ziół leczniczych\"), antyzrostowa, likwidacja stanów zapalnych w jajowodach i jajnikach, pobudzenie pracy jajników, stabilizacja układu rozrodczego Wszystko po 50 g.: Szyszka chmielu ziele przywrotnika ziele krwawnika liść ruty ziele nostrzyka żółtego kwiat lawendy kłącze tataraku kwiat nagietka owoc róży Na każde jednorazowe użycie należy brać kopiastą łyżkę stołową, zalać ją szklanką wrzącej wody, przykryć na trzy godziny. Następnie przecedzić, lekko podgrzać i pić trzy razy dziennie po szklance przed posiłkem. Po I porcji- przerwa 7 dni, po II- 12 dni, III porcja profilaktycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela jak dobrze, że jestes z nami jak Cie czytam to po prostu jest w Tobie tyle optymizmu i chęci życia - jak juz nie raz pisałam jesteś WIELKA :) Lucyjko ja miałąm robione USG diagnostyczne w Rudzie Śląskiej ale mają tam super sprzet i specajalistów. Asik nie zamartwiaj się na zapas tak ajk pisze Angela lekarz nie da Ci niegdy 100% pewności że wszystko sie uida i będzie dobrze - musisz mocno wierzyć bo wiara czyni cuda. Byłąm u ginekologa mały ma ok. 2500g i bedzie standardowym dzieciakiem jak powiedział lekarz zostało tez 5 tygodni a tak na tydzień mniej więcej przybiera ok. 200g więc jeszcze tak 1kg przybierze na wadze tak ogólnie wszystko dobrze tylko tyle że spuchły mi dzis ręce i nogi ale to też jedna z wielu końcowych dolegliwości za dwa tygodnie znów do kontroli powie mi więcej na temat porodu itp. bo ja nie będę rodzić w swojej miejscowości. Misisaczkowa czekamy na relacje a będa na pewno obrazowo-smakowe ;) Jak mała sie spisała - pisz jak znajdziesz czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabcialku ja też tak chcem :) też chcem zeby mi zostało 5 tygodni i moje dziecię ważyło już 2500 :) ja też chcem być w ciąży :) a jesli jeszcze raz zacznę się łamać to mnie porządnie opr... :) bardzo Cię proszę :) upoważnaim Cię do tego abyś mnie opr... bo nie wykluczam, ze znów sie moje demony odezwą i ty moja kochana mnie wtedy opr... dobrze...? jeju kopnijcie mnie... bo przez cały dzień przeczytałam pół strony :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruby misiu 👄 cmok ale pani od histologi nie będzie zachwycona... ;) pani od technologii surowców kosm... też nie :) dobra! spadam i już tu dziś nie wchodzę żeby nie wiem co :classic_cool: buziaki 👄 odezwę się jutro po wizycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- nie wiem co powiedzieć. Normalnie przytulam Cię wirtualnie i mocno, mocno ściskam!:-) Jesteś wspaniałą kobietą, naprawdę udało Ci się podnieść mnie na duchu. Cholera, to się musi dobrze skończyć i to już na etapie laparoskopii. Co do ziółek, to cóż mam do stracenia... Tylko jak je kupić, każdy składnik osobno, czy jak? A nie wiesz od którego dnia cyklu się zaczyna ich spożywanie? Ja jestem teraz w końcówce cyklu, a pewnie zaczyna się jakoś na początku (chyba?) to zdążę się zaopatrzyć. Trzymam kciuki za Twoja jutrzejszą wizytę. Sabcial- rewelacyjne wieści:-) Dzieciaczek już całkiem spory:-) Jest nawet większy niż ja jak się urodziłam:-) Ważyłam jakoś 2300- 2350, a urodziłam się 10 dni przed terminem, ale to było liczone już jako termin:-) Buziaki!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!!!!!!!! Ło matko ależ się tu teraz dzieje :D Angelo aj lov ju że wrociałaś!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Asik, ja tam uważam, że sobrze wykonana laparoskopia da super efekty i powinnaś się nastwawiać jak najbardziej pozytywnie :) Trzymam kciuki za powodzenie!!!! Angela ma rację, nie ma co się dołować tylko zacisnąć ząbki i heja do przodu. A tak przepraszam, uśmiałam się do łez z tego mleka i kuwety ;) Wiem, że to zart przez łzy, ale spokojnie, jeszcze po drodze są inseminacje, dużo tańsze od in-vitro. Będzie ok. Tylko nie ma co tak wybiegac w przyszlość, niec się jedno zrobi i się zobaczy :) Bo kochaniutka sfiksujesz i osiwiejesz z tego zamrtwiania się. Mam nadzieję, że odczuwasz życzliwość wypowiedzi, bo ja wiem, że czasem jak cos chlapnę, to aż wstyd. Ale jestem z tobą!!! 👄 Sabcialku, to już chyba jesteś tuż tuż. Ja też zaczęłam puchnąć i potem urodzilam :D Jejku to jeszcze 5 tygodni!!! A może dasz komuś numer telefonu, żebyśmy mogly się dowiedzieć, że Ty już się rozpakowałaś?? To tylkko taka propozyja :) A może Twoj mąż nam skrobnie ?? Chrzciny: Kościół: Byliśmy jednyną parą która wszytsko pokręciła. Jak ksiądz kazal stanąć :rodzice a za nimi chrzestni to my oczywiście odwrotnie, potem mialo byś chrzestnmi za nimi rodzice a my oczywiście odwrotnie. Krzyżmo zostalo na ławce, chrzstny niemal truchtem leciał przez kościół po nie ;) Potem narady w ławce co kto i jak zrozumiał co ksiądz powiedział co mamy zrobić ;) Oczywiście kazdy zrozumiał inaczej. Było 4 dzieci, a my mielismy pecha i byliśmy pierwsi, więc pół kościoła miało z nas niezły ubaw ;) Lidkeczka nie plakala nic a nic, tylko tak się zdziwła że ma kapiel w środku dnia ;) Ksiądz co nam chrzcił to totatlny burak, pogonił mojego tatę, wujka i raptem dwóch panów co robli zdjęcia, więc z kościoła nie mamy rewelacyjnych zdjęć Kapelan wojskowy w randze półkownika to myśli, że jest Bóg wie kim. Dupek dupek Dom: Mało widziałam, bo caly czas przy garach albo przy cycku ;) Ogólnie ok bylo. Mała dośc spokojna, raz się strasznie rozplakała, moja mama twierdzi, że w momencie jak się moja szwagierka na nią spojrzala (jest zazdrosna o małą bo to tu cytuję\" konkrencja dla Kacperka\" :o )Może i coś w tym jest, bo małe dzieci bardzo wyczuwją złe emocje i może to \"zabolalo\" małą. Malutka dostała duuużo prezentów zarowno ubranek jak i zabawek, obrazek na ścianę, kolczyki (przesliczne), a ja dostalam super książkę do uzupelniania \"Wspomnienia matki - dla mojej córki\". Już zapislam troszkę :) Maleńka wyglądała cudnie, ale potem już jej zdjęłam sukieneczkę, bo było jej za gorąco w niej. Teraz zjadam resztki z chrzcin i mam dooopsko jesszce większe ;) Mam nowy nałóg - bialą kiełbaskę :o I wiecie co, nie wiem czemu ale odczuwam głód nikotynowy :o Po prawie roku!!!!!! Nie dam się, bo karmię to nie ma mowy, mam nadzieję, że jakoś minie to ścierwo 😠 Buziam Was i tulam, zdjęcia wkleję jak je dostanę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha dziś po szczepieniu mala gorązkuje mi troszkę. Waży już 5230 :D i ma 63 cm długości :D Kawal baby z niej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELOŁ :D jak gwarno tu u nas :D:D Misiaczkowa ależ dzielne dziewczyny z Was :) poradziłyście sobie super :) a szwagireką sie nie przejmuj! Lideczka pewnie o niebo ładniejsza od jej synalka to zazdrości :P ale przecież w życiu się nie przyzna, że Twoje dziecko ładniejsze :P (wiem wredna jestem :P powinnam napisać, że wszystkie dzieci piękne są...ale niestety mam inne zdanie ) Asiku kupujesz wszystkie ziólka z listy ( nie może zabraknąć żadnego) z każdego odmierzasz 50g i sypiesz do jednego zbiorczego słoiczka - robisz mieszankę :) wymieszasz (suche zioła ) z tej mieszanki robisz sobie napar z jednej łyżki stołowej :) czyli każdego ranka nabierasz jedną łyżkę stołową mieszanki którą sobie sporządziłaś w słoiczku, zalewasz wrzątkiem i odstawiasz na trzy godziny, dzielisz sobie to na trzy porcje i wypijasz przez cały dzień w trzech dawkach przed jedzeniem (możesz troszkę podgrzać) i kiedy skończy Ci się ta mieszanka w słoiczku ( po p[aru dniach) robisz porzerwę 7 dni i znów bierzesz z każdego ziołka po 50g i robisz mieszankę i znowu pijesz dopóki Ci się nie skończy i znowu robisz przerwę tym razem 12 dni:) ja to tak rozumiem :) myślę, że lepiej zacząć od nowego cyklu :) chociaż w Twoim przypadku to chyba nie ma większego znaczenia bo Ty masz rozmiękczyć zrosty... w moim ma to znaczenie... bo ja mam pobudzić jajniki do pracy...ale lepiej zacznij od nowego ... jakiś porządek zachowasz w kuracji :) ja zrobiłam sobie listę mieszanki na pierwszą fazę cyklu i na drugą :) zapytam dziś gina co on o ziólkach sądzi... miłego dnia :) moje Panie :) ps ależ dzisiaj chodzi ten internet chyba mnie coś trafi zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha! tak Asiku kupujesz każde ziólko osobno :) są pakowane w zgrzewane torebki papierowe :) do kupienia w sklepach zielarkich :) koszt to od 1,5zł do 3,5zł za paczkę mniej więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- dziękuję pięknie za wyczerpujące informacje:-) Myslę, że kupię sobie te zioła. Chyba mnie nie zabiją a może coś pomoga. Gorsza sprawa jeśli to wada w budowie jajowodów... Misiaczkowa- jestes ekspertem w rozśmieszaniu i poprawianiu humoru. Przypomniałaś mi o tym mleku i kuwecie i musiałam pracowac z bananem na ustach:-) Niestety inseminacja nie wchodzi chyba w grę w moim przypadku. Jak są niedrożne jajowody to jedyna szansa w in vitro (o ile nie da się udrożnić jajowodów). Ale wszystkiego dowiem się w Poznaniu. Czekam na ta wizytę jak na wyrocznię. Ciekawe jak długo po wizycie trzeba czekać na tą laparoskopię czy co tam innego zaproponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez internet chodzi okropnie. Myslałam że to wina mojego kompa ale widzę, że to coś \"głębszego\":-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloooo! Ale milo sie was czyta! :D Angela, super, ze przycisnelas gina na wizyte :) Podziwiam cie za zabiegi pielegnacyjne, ja troche olewam ostatnio depilacje i sie na mnie zemscilo, bo na usg dopochwowe przyjal mnie mlody, niebrzydki lekarz :O Zebym to ja wczesniej wiedziala :P Sabcial, to cudownie, ze maluszek juz taki duzy. Resztki cierpliwosci i za pare tygodni bedziecie juz razem (i osobno) w domku ❤️ Ja mam miec to usg na ul Opolskiej. Czytalam na innym topiku, ze jest ok. Asik, idz na ta laparoskopie i nie daj sie zbyc pesymistycznymi uwagami lekarzy. Oni tak zawsze robia, zeby sie ubezpieczyc. Nie moga ci dac gwarancji, ze bedzie lepiej, ale przeciez jest szansa na poprawe. Inaczej nie robiliby zabiegu. Trzeba wykorzystac wszystkie mozliwosci, bo potem czlowiek bedzie zalowal, ze nie sprobowal. 🌼 Misiaczkowa :D Widze, ze chrzciny sie udaly! Lideczka sie spisala 👄 Ciekawe co u Fryzelli. Czy byla u gina wczoraj... Ja dzisiaj ide do zwyklego lekarza i mam nadzieje, ze mi da skierowanie do poloznej i na usg. Jutro organizujemy urodziny meza (ma w niedziele, ale lepiej pasi jutro). Musze zakupy porobic ;) Naaarazieeee!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjka- pewnie, będę próbowac! Najpierw trzeba wykorzystać tę szansę, a dopiero później brać się za in vitro. Fryzella- właśnie, właśnie, coś się nie odzywasz. mam nadzieje że gin nie wynalazł u ciebie nic wrednego. Jesli jest coś w brzuszku to tylko dzidzia. Ale pamiętaj o nas i odezwij się szybko! Musimy wiedzieć co i jak, sama wiesz jak się każda z nas zawsze martwi o inną. Liczę, że wiadomości będą dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelika-33
no i utknełiśmy w martwym punkcie :O mam piękny, dojrzały pęcherzyk... w środku piękna komóreczka... powiedział, że nie ma torbieli... a skoro jajniki czyściutkie to oznacza, że pęcherzyki pękają...:O a to oznacza, że mężus musi zrobić badania.. których do tej pory zrobić nie chciał :( gino powiedział, że nic mi nie przepisze i nie będzie mnie niczym szprycował dopóki mężuś nie zrobi badań :( no to czeka nas poważna rozmowa:( upirałam sie, że to na pewno moja wina... aż w końcu gino czaczął się śmiać... i zapytał mnei w końcu... cyz maz ma konatkt z toksycznymi substancjiami... i mnie tym pytaniem załatwił... na amen...kiedy mu się przyznałam, że mąż jest lakiernikiem samochodowym...pokiwał tylko z politowaniem głową i powiedział z usmiechem głaskając mnie po ręce... "proszę męża zabrać na badania" nie brałm takiego scenariusz kompletnie pod uwage... byłam przekonana, że problem leży po mojej straonie...:O jak ja mam mu to powiedzieć... :( kiedy On i tak nie wierzy w swoje możliwości... co dopiero taka ewnwtulaność ... jeśli wyjdzie, że on ma problem to będzie dla niego cios..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela, kochanie, nie staraliscie sie jeszcze jakos bardzo dlugo. Ile cyklow? 6-7? Ja wiem, ze maz sie opiera przeciw badankom, moj tez sie bal, ze przez choroby nie jest dostatecznie plodny i ja tez tak jak ty zaczelam badania od siebie, zeby go nie stresowac. Ale moze poprostu nie jest tak zle z jego zolniezykami tylko nie trafiliscie w odpowieni moment. Bralas troche pigulek, potem staranka, ostatnio tez chyba pigulki, nie? Moja gina powiedziala mi, ze po odstawieniu pigulek trzeba czasem czekac z pol roku zanim organizm wroci do swojego rytmu. No i u nas faktycznie sie to sprawdzilo. Chociaz ja czulam wczesniej owulacje i staranka byly wykalkulowane, zeby trafic. Porozmawiaj z mezusiem spokojnie. W koncu on tez chce tego dziecka. Trzymam za was kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziałam mu :O chodzi teraz smutny... :( powiedziałam też, że powinien się przebadać ale ja naciskać nie będę... poczekam aż się z tym oswoi... ale wolałabym wiedzieć... a nie żyć w niepewności... Lucyjko staramy się 9 cykli.. nie licząc cykli zanim weszlam na forum (jekieś 3 razy) tabletki brałam jeden miesiąc w czerwcu zeszłego roku... aby pobudzic jajniki do pracy...po pół rocznej przerwie...a pecherzyki są i komórki w środku też...więc w/g mojego gina nie mam cykli bezowulacyjnych :O a mogę Cię zapytać czy mąż ostatecznie poszedł się przebadać? i jeżeli tak to wszystko wyszło dobrze czy coś brał ? a jeśli brał to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jak u nas gwarno na topiku az sie chce wchodzic ,ciesze sie niezmiernie:D Angelo ale super ze sie staracie ,jestes cudowną osóbką i bardzo silną bardzo cie podziwiam:D Najwazniejsze ze juz wiecie ze u ciebie wszystko w porządku :D Ostatnio kolezanka mi opowiadała zej znajomi tez mieli problem z \"żołnierzykami\" i zbadali jego nasienie , niestety okazało sie ze są słabiutkie ale dzieki lekarzowi zaczeły szalec i dzisiaj mają slicznego chłopczyka ,więc Angelo namów męza niech zrobi badania i napewno to jemu nie zaszkodzi a pomóc moze:D Najlepie abuscie znalezli dobrego specjaliste ,porozmawiaj z męzem na spokojnie ,przeciez bardzo sie kochacie napewno sie zgodzi nie bój sie wszystko bedzie dobrze❤️ Asik kochana nie załamuj sie ,bardzo daleko zaszłas ,napewno ci sie uda ,musisz wierzyc ,pamietaj jestesmy z tobą.Jestes bardzą cierpliwą osobą ,jescze troszke i bedziesz wszystko wiedziec ❤️ A dzwoniłas jescze do jakis innych klinik ,na kiedy masz termin wizyty dokładnie?Pamietaj ze zawsez masz nas i jak jest ci smutno to pisz o tym :D Szczupły misiu a co u was słychac?Jak sie czujesz? Misiaczkowa chciny oczywiscie udane a ze wesoło było to i dobrze :D Szwagierka jest bardzo zazdrosna ,oj nie ładnie z jej strony jak Lideczka urosnie to juz jej powie jaka ona jest wredna hi hi hi:D Misiaczkowa nie daj sie głodowi nikotynowemy a kysz niech ucieka ... Sabcialku dzidzia taka srednia jescze urosnie i bedziesz miała swoją kruszynke przy sobie ,a ile przytyłas juz?A jak córeczka reaguje na twój brzusio? Lucyjko jak sie czujesz?co lekarzyk powiedział ,brzusio juz widac u ciebie? Dzwoniłam do gina i nie mają miejsc ledwo mnie wcisneli na poniedziałek na 9.20. Brzuch mój wyglad na piąty miesią nigdy mi tak nie puchł,i oczywiscie boli ,dzisiaj nawet zołądek mnie boli i mam troszke mdłosci. Najgorsze ze w spod nie brzucha nie moge zmiescic ,niezle co.Mam pytanie czy na początku ciązy brzuch puchnie mocno i boli? Dzisiaj mam 30 dc ,czy mozliwe aby juz był bzruch spuchniety ,pewnie @ sie zbliza juz sama niewiem ,nie bede was zanudzac.Czuje sie napompowana jak balonik. Dzieki za to ze was mam. Pozrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzelko, mam nadzieje, ze @ nie przyjdzie do poniedzialku, a u gina uslyszysz radosne wiesci ❤️ Ja nie pamietam czy bylam spuchnieta w brzuchu, napewno piersi mialam dosc obrzmiale. Czulam sie grypowo i jak na @. Moja lekarka tutejsza powtorzyla mi dzisiaj badania krwi, ale narazie nie chce mi dawac lekow na nadczynnosc tarczycy. Mowilam jej o tych bolach brzucha, a ona mi dala tabletki na nadkwasote :O Co ma piernik do wiatraka???? Ja nie mam zgagi, tylko jelita bola, bo tam zastoje, ze hej i zoladek boli, bo inaczej reaguje na niektore potrawy, np. banany :( Troche sie zaniepokoilam, bo lekarka nie znalazla echa serca dziecka. Jezdzila mi po brzuchu takim przyrzadem podobnym do usg. Nie wiem czy to doppler czy ktg czy cos innego :( Powiedziala, ze to jeszcze za wczesnie, zeby uslyszec, ale chciala sprobowac. Ponoc najczesciej slysza kolo 18-19 tyg. Doppler juz by wykryl tetno. Nie wiem co o tym myslec. Strach mnie oblecial. Tyle tu na topikach czytam o obumarciu plodu. A ostatnio brzuch bardziej mnie bolal 😭. Mysle o Reni. Wlasciwie nie dziwie sie jej, ze do nas nie zaglada. Ja po stracie fasolki tez bym chyba nie miala sily. Za duzo wspomnien. Brzuch mi ponoc rosnie wzorcowo (lekarka mierzyla centymetrem :P ), chociaz ja go jeszcze specjalnie nie widze. Przybylo mi z 5 cm w pasie i moze z pol kg. Czekam na skierowanie na usg 18-20 tc (tutaj takie standardowe). Oby sie okazalo, ze maluch zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- mój znajomy też miała problem z plemnikami. Dostał jakieś tabletki i ma 2 dzieci. Wystarczy jakiś czas pobrać tabletki. Także warto się przebadać bo leczenie może okazać się niezwykle proste i skuteczne. Fryzella- kurcze, myślałam że udało ci się dostać wcześniej do ginekologa... Oby to była ciąża, która w taki \"szczególny\" sposób daje o sobie znać... Lucyjka- dziwni ci lekarze w Norwegii.... dobrze że nie przepisali ci czegoś np na łupież... Wizyte w Poznaniu mam 5 czerwca, chyba że uda mi się wcisnąć wcześniej. Innej kliniki nie szukam na razie, bo ta jest chyba najlepsza. Maja największe doswiadczenie w tych sprawach, nie będą się na mnie uczyli ani zgadywali. To zbyt poważna sprawa, aby \"próbować\". Powieżam im w końcu całą naszą przyszłość... Jak tam się nic nie da zrobić, to wtedy jest Łódź, Warszawa, Białystok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik i Fryzella trzymam kciukasy, żeby wszystko skończyło sie pomyslnie :) Misiaczkowa jak zwykle opisałs wszystko obrazowo. Najważniejsze, że wszystko sie udało a Lideczka świetnie się spisała. Szwagierką sie nie przejmuj w każdej rodzinie jest zcarana owca też mam taką która czasem jakby mogła to wzrokiemby mnie zabiła - hihi. Lucyjko nie martw sie czasem lekarze potrafia nas tak zakręcić, że już sama nie wiesz co i jak - wszytsko jest na pewno dobrze - dbaj o siebie :) Mój brzusio to ciężar 10kg /zawsze waze sie w ubraniu u gina/ powiedział, ze to normalne przybieranie na wadze ale mnie przeszkadza już bardzo. Moja córcia odlicza dni do porodu, rozmawia z brzusiem i całuje go codziennie - czekając na swego braciszka o ile lekarz się nie pomylił ale to nie żaden byłby problem. Musze sprzątać ale nie mam ochoty - blee tak ładnie ze ide na zakupy. Nie martwcie sie dam Wam szybko znać jak sie urodzi :):):) Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ :D Asiu mozesz mi szybko napisać w jakim dniu cyklu robi się poziom hormonu luteinizujacego??? jutro mam mieć owu... to poleciałabym zrobic...! zaraz!! napisz mi szybko jeśli mozesz! Meżus oswaja się.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×