mimilka 0 Napisano Luty 4, 2006 Witam;) Na wstępie pozdrawiam wszystkich odchudzaczy;) O wadach i zaletach Meizitangu i Lidy wszyscy sporo się naczytaliśmy. Jedni zachwalają, inni straszą (bo podobno przebadali skład M np w sanepidzie) Ale chyba wszyscy chcą poznać PRAWDĘ. Jeśli naprawdę Ty lub ktoś z Twoich znajomych przebadał te kapsułki to proszę o zgłoszenie się na tym topiku;) Założyłam nowy temat nie po to,by ktoś powklejał cytaty z neta. Masz coś do powiedzenia na temat Meizitangu? POTRZEBUJEMY DOWODÓW. Skoro przebadałeś M lub L to powinieneś mieć na to jakieś dokumenty. Chętnie obejrzymy ich scany:) Jeśli takie posiadasz daj znać. Z góry serdeczne dzięki;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawajestem Napisano Luty 7, 2006 Hehe, duzo mamy tych dowodów, nie??;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimilka 0 Napisano Luty 7, 2006 Kurcze no,ale ja naprawdę chciałabym wiedzieć co żrę..heheh:D Próbowałam załatwić przebadanie M w pewnym uniwersyteckim laboratorium.Znajoma-przyszły farmaceuta powiedziała,że nie da rady bo takie laboratoria nie posiadają odpowiednich odczynników do badania bardziej skomplikowanych leków.Owszem,może mi przebadać np skład polopiryny:D A na moją propozycję,żeby porozmawiała z profesorem prowadzącym te zajęcia i spytała czy jest możliwość ,,załatwienia,, dodatkowych odczynników;) uśmiała się i stwierdziła,że by się nieźle podłożyła z tym M:D bo nie jest w rejestrze leków. Tak więc brak możliwości sprawdzenia M w tamtym laboratorium:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość michelangelo Napisano Luty 7, 2006 rozczarowana jestem, że taki wielki problem stanowi w Polsce zbadanie składu preparatu, choć sytuacja nie jest tak prosta jak się wydaje laikowi - badanie składu to nie jest kwestia wsadzenia próbki z jednej strony i wyjęcia kartki z wyszczególnionymi związkami, ew, składem pierwiastkowym z drugiej strony. To potwierdzi każdy, kto choć odrobinę ma pojęcie o chemii, nie trzeba być profesorem. Pani, która mówi, że nie ma specjalnych rzekomo odczynników do badania składu M, L czy czegokolwiek innego po prostu zbywa rozmówcę, bo się badania podjąc nie może z powodu braku sprzętu i/lub wzorców. Argument o tym, że M jest nielegalny i dlatego nie wolno go badać jest mocno naciągany. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii nic nie mówi o sibutraminie ani o M czy L jako o preparatach (ustawa w ogóle nie wymienia preparatów tylko podaje nazwy międzynarodowe i chemiczne związków, których posiadanie, wytwarzanie i sprzedawanie jest niedozwolone lub wymaga specjalnych pozwoleń). Obrót M i L oraz preparatami zawierajacymi efedrynę, fenterminę czy inny "anorektyk" jest natomiasyt łamaniem prawa farmaceutycznego (Ustawa Prawo farmaceutyczne DzU 2001 nr 126 poz 1381: Art. 124. Kto wprowadza do obrotu lub przechowuje w celu wprowadzenia do obrotu produkt leczniczy, nie posiadając pozwolenia na dopuszczenie do obrotu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.) tekst ustawy i ew. nowelizacji bez problemu i bezpłatnie jest dostępny na stronie www.abc.com.pl Po pierwsze najpierw określa się czy związek jest organiczny czy nieorganiczny. Po drugie, jesli analiza ma byc bardzo szczegółowa, to mozna okreslić wzajemne proporcje wegla, azotu, tlenu, wodoru. Okresla się typy wiazań i wzajemne połacznia miedzy atomami, to bardzo trudna częśc identyfikacji związku - trzeba miec nie jeden a np. co najmniej dwa - trzy: analizator pierwiastkowy, analizator IR (np. FTIR), NMR (magnetyczny rezonans jądrowy). To jest w bardzo duzym skrócie i uproszczeniu postepowanie przy ustalaniu budowy zwiazku, kótrego struktury nie znamy. Jesli zaś nie chcemy robic takiej analizy (a nie robi jej się palcem, ani w szkolnej pracowni), a dysponujemy metodami chromatograficznymi, to znowu sposobów jest co najmniej dwa. Można skorzystac z posiadanej bazy danych, która jest oprogramowaniem aparatu (najwieksza - baza widm masowych, sa też bazy widm UV, widm IR) lub własnej. Jeśli baza zawiera badany związek, to program wyszukujacy go zidentyfikuje i wyświetli. Jeśli zwiazek w posiadanej bazie nie wystepuje można jeszcze identyfikowac go z posiadanymi fizycznie wzorcami, czyli substancjami których w bazie nie ma. To jest trudne do wytłumaczenia ludziom którzy nie mają podstaw analizy chemicznej. Można bardzo skrótowo powiedziec, że przebieg analizy substancji badanej porównuje się z przebiegiem dla wzorców. Analityk wie, na co musi zwrócic uwagę i na jakiej podstawie uznać oba związki za tożsame. Otóż sibutraminy nie ma w bazie widm masowych NIST98, nie znalazłam tego wodma nigdzie w sieci, choc na pewno już ktoś ten zwiazek analizował technika chromatografii gazowej ze spektrometrią mas (GC/MS). Troche publikacji jest na temat oznaczania w moczu np. w oparciu o technike chromatografii cieczowej w róznych sprzęzeniach. Aby zidentyfikować zawartość "zielonych" kapsułek trzeba wiedziec raczej czego się szuka. W pierwszym odruchu spodziewałam się amfetaminy - oczywiście bez sensu - bo to byłoby nieopłacalne - amfetamina wszak jest znacznie droższa. W sieci, podobnie jak kilka osób z kafeterii, znalazłam info, ze to może byc sibutramina. Wystarczyło kupic Meridię i porównac skład... No więc w Meizitancu zielonym czy czerwonym jest sibutramina, wyglada na to że rzeczywiście wiecej niż w Meridii 10 mg. Dalej jest kwestia czystości czyli ile zanieczyszczeń i jakich zawiera produkt syntezy i co jest do niego dodane jako wypełniacz. Te badania sa troche bardziej żmudne bo trzeba mieć czysty wzorzec. No więc podsumowując ten może trochę zagmatwany wywód: drogie Panie! jecie sibutraminę. Nie żadne zioła, które nota bene tez mogą byc bardzo szkodliwe, wszak i u nas nie brakuje toksycznych roslin i produkowanych z nich leków ;-). Bedziemy publikowac te wyniki i wtedy obiecuję solennie że nie zapomne o kafetreii i wszystkich forumowiczkach. Jedna prośba: bądźcie rozsądne. To nie jest mięta, to silnie działający związek zarejestrowany pod nazwą Meridia, ale syntetyzowany nie tylko przez firme Abbott, ale takze przez laboratoria azjatyckie. Bardzo podłe jest oszukiwanie dziewczyn, ze to niegroźnie zioła. Mam prawo sie madrzyc, bo po pierwsze mam przygotowanie zawodowe (powiem co i jak, gdy opublikuję artykuł i tak pewnie pare osób się domysli gdzie pracuję), a po drugie jestem biorcą tegoż Meizitancu (kilkanaście kilo poleciało - ale obojętne dla zdrowia to nie jest). Ponieważ sibutramina działa na ośrodkowy układ nerwowy, to tak jak leki psychotropowe bedzie mieć tróżny wpływ na różne osoby, od skarajnie nieprzyjewmnego po obojetne. U mnie poczatki były niefajne - ból głowy, pobudzenie, kołatanie serca, zawroty głowy. potem zelżały - adaptacja. Za kilka dni bede miec wyniki badan krwi i moczu, to sie pochwale, bo sama jestem ciekawa wpływu na wątrobę. No to powodzenia i obiecuję że dam jeszcze głos. Trzymajcie się ciepło. Michelangelo - do usług. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimilka 0 Napisano Luty 7, 2006 Michelangelo Super,że tu jesteś;) Może nareszcie ktoś NAPRAWDĘ kompetentny powie nam więcej o M ;) To,że zawiera on sibutraminę (tak się to pisze?hihi) to wiemy;)ale nie wiemy w jakich ilościach:(i co tam jeszcze dorzucili. Jeśli masz takie możliwości to przebadaj M a wszystkie ,,odchudzaczki,,będą Ci wdzięczne;) Ja biorę zielone tablety. Ciekawa jestem czym różnią się te 3 specyfiki (zielone,czerwone M oraz Lida) Każdy sprzedawca chwali swoje,to wiadomo;)Potrzebujemy bardziej obiektywnego poglądu na ten temat;) Czekam niecierpliwie (mam nadzieję,że nie zdążę w międzyczasie ,,wykorkować,,) na wyniki badań, no i na dowody np. w postaci scanów dokumentów-jeśli to możliwe.Jest tyle opinii,że głowa boli;) pozdrawiam zaglądaj tu częściej Michelangelo :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość michelangelo Napisano Luty 7, 2006 jeszcze raz, bo widze że się groch z kapustą porobił w tym moim poście. Wybaczcie ten żargon, to nie jest po to żeby się popisywać czy kogoś czarować. W ogóle wahałam się czy umieszczac ten post, bo nie wiem co z tego bedzie dalej, ale przekonała mnie lektura niektórych wypowiedzi, z której wynika, że dziewczyny są nieświadome kompletnie i co gorsza, pazerne baby podające się za dietetyczki wmawiają im nieprawdę. Słuchajcie: każdy lek ma działania uboczne, problem tylko jakie one są i czy są częste. Wycofano isolipan bo dochodziło do zgonów z powodu zawałów i wylewów i producent się wystraszył, bo statystycznie wykazano związek między przyjmowaniem tego leku a częstotliwością zgonów. Firma płaciła kasę rodzinom ofiar. W przypadku sibutraminy Abbott podaje trzydzieści kilka przypadków zgonów wśród wielu milionów biorców. Należy mniemać, ze jest to liczba zaniżona, ale bez przesady. Wiecej osób ginie od amfetaminy, nie mówiąc o alkoholu czy heroinie. Różnica pomiedzy Meridią a Meizitankiem jest taka, że Abbott sprzedaje preparat mający wszelkie certyfikaty i dopuszczenia, jest robiony w odpowiednich określonych warunkach, pod kontrolą i tp, a Maizitanc nie, bo substancja czynna jest produkowana w Chinach, dużo taniej niż oryginał - można powiedzieć że jest to "generyk" ale bez licencji - nie sądze żeby firma KuoKuo czy DajHuypenk (heheh) czy inna taka, działała w zgodzie ze światowymi normami. Budowa sibutraminy jest nieco podobna do amfetaminy, jej działanie też , choć nie mogę porównać, bo amfy nie brałam. Ale objawy są książkowe. Biochemiczny mechanizm działania bardzo podobny. Jeśli ktoś mi powie, że po amfie jest gorzej i ma się takie czy inne mocniejsze doznania, to odpowiem tak: a jaką dawkę kolego czy koleżanko przyjmujesz jeśli bierzesz amfę czy extaskę? Wiesz? Nie wierzę! Przecież nikt nie sprzedaje czystego związku, tylko miesza go z wypełniaczami, podobnie jak to sie robi w fabryce leków (tabletka aspiryny zawiera kwas acetylosalicylowy i tzw. mase tabletkową, do leków dodaje się też barwniki, gumę guar, polewę itp itd). Tylko że na pudełku leku jest napisane jaką dawkę zawiera jedna tabletka, a na extazce nie. Możesz więc łyknąć mocnego procha albo słaby szuwaks, bo diler dodał trochę rozgniecionego apapu. Może być że łykasz 10 mg czystego związku, a może być tak że 50 i wtedy oczy w słup i palpitacje, a czasem szpital albo i gorzej. Ale kupując od dilera amfe wiesz że kupujesz narkotyk, chcesz go kupić. A producent M czy L kantuje nieświadomych ludzi i to bezczelnie. I to budzi mój gwałtowny sprzeciw. Więc dlatego piszę tak: w Meizitancu zielonym i czerwonym (mówie o tekturowych opakowaniach, bo kapsułki sa takie same w jednym i drugim) jest sibutramina, chyba wiecej niż w Meridii 10. Nie badalismy Lidy, ani jakowychś podróbek. to się nie wypowiadam. W Adipexie jest fentermina. Być może ktoś gdzieś wkłada efedrynę. Nie wiem. Znaczy wiem: jest ona legalnie w Tussipekcie, ale to chyba nie o to chodzi. No to tyle. A co do zamieszczania skanów na dowód, to może ktoś mi powie jak się tu dołącza obrazki bo nie wiem. Thnx. Michelangelo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agatka78wawa 0 Napisano Luty 7, 2006 ----->Michelangelo Nawet nie wiesz jak sie ciesze ze znalazl sie w koncu ktos ko zajmie sie ta sprawa. Pozdrawiam bardzo serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agatka78wawa 0 Napisano Luty 7, 2006 ------>michelangelo Ja nie wiem jak sie zalacza obraz i nie wiem czy jest to wogole mozliwe :( ale jesli bylabys tak mila to PROSZE przeslij mi na mail. agatka78wawa@tlen.pl . Ja najbardziej przestraszylam sie rzekomej obecnosci niklu ktory na niby uszkadzac DNA w komorkach rozrodczych (i to trwale) Bede wdzieczna jesli przeslesz mi ten sklad a jesli jeszcze wypowidzialabys sie czy rzeczywiscie jest tam ten nikiel i jesli tak to czy rzeczywiscie jest w ten sposob (ww) szkodliwy. Jeszcze raz bardzo serdecznie pozdrwaiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimilka 0 Napisano Luty 7, 2006 No właśnie, z tymi obrazkami to będzie problem:( Ja też chcę scany badań zielonego M,może mnie to nieco uspokoi;) mimi76r@wp.pl pozdrawiam:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A-l-i-c-e 0 Napisano Luty 7, 2006 Wystarczy tutaj ---> http://www.imageshack.us/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A-l-i-c-e 0 Napisano Luty 7, 2006 (znów mi skróciło posta) na linku który podałam wyżej wystarczy wgrać skan badań i podać nam tutaj linka. Ciekawi sa pewnie wszyscy zainteresowani :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimilka 0 Napisano Luty 7, 2006 [URL=http://imageshack.us]http://img79.imageshack.us/img79/4636/2celuloza7bc.gif ja tylko coś sprawdzam:D Ja nieco ciemna jeśli biega o technologię współczesną;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimilka 0 Napisano Luty 7, 2006 Nie wyszło:( Mówiłam,że ja ciemna;) Wyszła mi fota na stronce i co dalej?;)Co trzeba skopiować i tu wkleić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimilka 0 Napisano Luty 7, 2006 http://img69.imageshack.us/img69/8307/2celuloza6vb.th.gif ? hihi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Michelangelo Napisano Luty 7, 2006 dziękuję za miłe przyjęcie! W pracy bedę w przyszłym tygodniu, to spróbuję zakombinować z tymi obrazkami, przecież musi się udać!. Nawiasem mówiąc posty Niedowiarka2 załamały mnie całkiem. I to nie z powodu zawartości niklu w zielonym. Otóż nie jest mi wiadome, aby jakikolwiek szpital w Polsce zrobił analizę składu preparatu ot tak po prostu i podał tak dziwne wyniki, czyli że w otoczce jest 15 mg pochodnej morfiny, a w środku nikiel, żelazo, miedź i efedryna. No ludzie, cudów nie ma. Co to znaczy "pochodna morfiny"? Bo jest ich kilka, np. heroina jest taką pochodną. I jak zostało zrobione oznaczenie, czyli analiza ilościowa? Jesli w ogóle taka analiza miała miejsce, to albo wsadzili toto na analizator laboratoryjny TDx i wyszło dodatnio na opiaty (niech bedzie "pochodne morfiny"), ta analiza ma charakter pólilościowy, albo ktoś na szybko wykonał prosty test kroplowy, np. z odczynnikiem Marquisa - i otrzymał zabarwienie fioletowe, co może sugerowac obecnośc morfiny , ale nie jest dowodem jej obecności. Nie sądzę, żeby ktoś mógł odróżnić efedrynę od sibutraminy tylko po objawach działania. A więc nie mogę a priori wykluczyć, ze w badanym przez niedowiarka2 preparacie była efedryna. oczywiście, że mozna zrobić oznaczenie zawartości poszczególnych metali, także niklu, miedzi i żelaza. Zrobi to laboratorium majace np. atomowy spektrometr absorbcyjny czy bardziej nowoczesne analizatory ICP. Tym niemniej sprzęt ten nie jest typowym wyposażeniem przecietnego szpitala, a oznaczenia składu dowodów rzeczowych w ogóle nie należą do kompetencji laboratoriów szpitalnych. Mniemam, że nie chodziło o analizę metodami probówkowymi (barwne, strąceniowe itp), których uczy się studentów I roku chemii, farmacji i biologii. Niedowiarek2 - weż po prostu zacytuj dosłownie te wyniki, albo podaj metodykę z grubsza, bo coś mi się to kupy nie trzyma wszystko. Co gdzie oznaczano i ile czego wyszło, a wtedy bedziemy rozdziawiać gęby z przerażenia, jak to żeśmy się niklu nawtrajali. A tak poza konkursem: rzeczywiście nikiel jest katalizatorem i używa się go np. do produkcji bardzo "zdrowych i dietetycznych" margaryn. Syntezy chemiczne często wymagają katalizatorów i niewykluczone, że ta prowadząca do sibutraminy też. Nawet prawie na pewno. Z tym nootropilem to mnie po prostu powaliłes. Po prostu zdrowy środek, dobrzy ludzie z tych chinczyków, że piracetam wsadzają do ziół na odchudzanie. hehe No i wynika z tego, że wszystkie dałyśmy się okłamać jak dzieci handlarzom itzw. dietetykom. Dużo myślących osób zauważyło, że działnie jest podejrzanie silne i zawartość kapsułki nie wygląda na ziołową. Dla porównania - rozdłubałam kapsułkę preparatu firmy Vision, który oczywiście kupiłam podpuszczona przez kolegę i który pomógł ale nie bardzo. W tej kapsułce był zielonobrązowy proszek o ziołowym zapachu. Żadne zioła po sproszkowaniu nie są snieznobiałe, niestety, a rzekome "chińskie wynalazki" sa białe w srodku. Wszystkie objawy, które sama miałam i które mogą wystepować w różnym nasileniu (zazwyczaj najwieksze na poczatku) są wynikiem działania noradrenergicznego i serotoninergicznego i antycholinergicznego. Nie wszyscy muszą reagowac tak samo. Niektórzy się wycofują, ja przerwałam po pierwszych trzech kapsułkach, bo ohydnie mnie czerep rozbolał. Po tygodniu spróbowałam znowu. Trzęsiona, kołatanie, bezsenność, pogryzione wargi i paznokcie, pobudzenie. Znacie, prawda? Robiłam przerwy po dwa, trzy dni, po tydzien. Jadłam kapsy co drugi dzien. Objawy uboczne słabną, mamwrażenie, że trochę słabiej hamuje łaknienie. Minęła mi przy okazji skłonnośc do zalamywania się i płaczu. czyli potwierdziło się antydepresyjne działanie. Mimo to mam dziwne wrażenie, że to nie jest zdrowe, dobre i nieszkodliwe. Ale jest skuteczne. Wiecie oczym mówię, zwłaszcza ci, co próbowali takej i owakiej diety, ale im nie wyszło. Ci cxo walczyli ze swoim łakomstwem i przegrali. Gorzka jest prawda widziana w lustrze w rozmiarze powyżej 42. Ja się jest niskim, to od razu wyglada się jak gigantyczny pączek. Obiecuję, że zbiorę tyle informacji analitycznych na temat M (myslę że L to dokładnie ten sam proszek, nawet sreberkojest takie samo, tylko tekturka inna i nazwa - pewnie efekt marketingowy) ile będe w stanie. Ciekawiw by było poznać skład MaxSuperossy czyli dołaczanej do M herbatki. ja jej nie piję - mam po niej biegunkę. Postaram się pokazac Wam chociaż fragment dokumentacji analitycznej, żebyście wiedzieli dlaczego to jest długotrwałe i niełatwe zadanie, jesli chce się mieć dokładnie określony skład jakościowy i ilościowy. Nadmieniam, że handlowanie M i L jest w swietle polsiego prawa farmaceutycznego przestępstwem. Pozdrawiam wszystkich strapionych, nie wiem czy za posiadanie M karzą jak za narkotyki - nie powinny bo sibutramina nie wystepuje na liscie środków odurzajacych ani psychotropowych. Ale np. efedryna tak. W Białymstoku zrobili nalot na bazar, podobnie na Allegro i innyh aukcjach - coraz trudniej kupić M. Jakby Abbott nie był tak obrzydliwie pazerny, to by zarobił wiecej, bo by miał popyt na Meridię, ale kogo stać na kurację za 350-400 PLN. A M jest duzo tańszy i co sie dziwi, że ludzie jedza szuwaks. Sama jem. Niedługo ide po wyniki badań, zobaczymy jak tak wątroba i morfologia. :-) Michelangelo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimilka 0 Napisano Luty 8, 2006 Z lenistwa wkleję to co przed chwilką pisałam na ,,Eksperyment Meizitang,, ;) Ja chyba zrobię większą przerwę Czuję coś dziwnego w płucachjakbym miała za dużo powietrza w środku.Nawet jak zrobię wydech.Cały dzień jest ok ale wieczorkiem coś zaczyna być nie tak Czyżbym miała skończyć swój meizitangowy eksperyment po 5kg? Jeszcze z 5kg by się przydało Na razie wezmę od kumpeli tą podwójną celulozę i jelita sobie wyczyszczę.M schowam,może po odtoksycznieniu się jeszcze przyda No ale i tak będę tu zaglądać i podpatrując wasze osiągnięcia bardzo bardzo baaaaaaaaaardzo wam zazdrościć pozdrawiam do juterka ps.Michelangelo,co myślisz o działaniu tej podwójnej celulozy? Nie wiem czy wklejać aukcję,bo reklamuje ona wystawione przeze mnie tablety:)-grzecznościowo(bo to biznes psiapsiółki)ale zawsze;) Jeśli ktoś nie wie o czym mówię,niech pyta o jaką celulozę biega:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agatka78wawa 0 Napisano Luty 8, 2006 --> michelangelo Nawet nie wiesz jak bardzo spokoily mnie Twoje posty. Wszyscy wiemy ze M to swinstwo ale dobrze wiedziec dokladnie co to jest. Przepraszam ze sie powtarzam ale czy Nikiel rzecyzwiscie moze byc tak szkodliwy ( uszkodzenia DNA komorek rozrodczych)??? Czy w takim razie margaryny tez nie pownnismhy jesc ??? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maalaa 0 Napisano Luty 8, 2006 Michelangelo - widzę pierwszy rzeczowy i obiektywny wpis na temat skladu M nie pachnący sensacją Z przebadaniem M jest tak jak myślałam.Ktoś podawał , że zrobil to w sanepidzie hahahaha Na mnie niestety to cudo nie dziala (Meridia zresztą też) isolipan działał bardzo skutecznie ale innym szkodził. Dzięki że chciało Ci się tyle \"nasmarować\", będę tu zaglądać i czekać na kolejne inf.. Pozdrowienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michelangelo 0 Napisano Luty 8, 2006 patrzcie która godzina, to też zawdzięczam M... nic nie wiem o żadnej podwójnej celulozie, nie interesowałam się tym wcześniej, gdyż na oczyszczenie jelit ja stosuję Colon C (nasiona babki płesznik) to takie jakby otrąbki, nie jest przykre w smaku a pomaga - ale zaparcia czy też inne tego typu problemy to oddzielny temat. Colon jest w aptece, niestety dosyć drogi. Nie mogę zażywać żadnych ziól na przeczyszczenie, bo u mnie mają gwałtowne i niemiłe skutki. Jednym pomaga jedzenie jabłek i śliwek, a innym nic nie pomaga. Po M ma się skłonności do zaparć, zwłaszcza jak się nic nie je... Błędem jest zaprzestawanie jedzenia. Oczywiście ja ten błąd popełniam, bo jak mi się jeść nie chce to nie jem a potem , znaczy wieczorem zaczyna mi się w głowie kręcić. Zauważyłam, że najlepiej jeść niewiele ale np. 4-5 razy dziennie. Rano owoce, potem np. jogurt, potem np. jajko, lbo marchewa, potem mięsko i warzywa. Genialnym i tanim wynalazkiem jest interesik do gotowania na parze, kupiłam go w hipermarkecie na 20 złotych, wyglada jak składana paterka na owoce, metalowa. Dopasowuje się rozmiarem do garnka. Warzywa z mrożonki są dzięki niemu al dente a nie rozciapane. Nie tracą też tyle cennych składników. Polecam miesznkę brokuł, marchew, kalafior. Wierzcie mi że kiedyś warzywai to z wody były dla mnie nie do przełknięcia. Teraz doceniam ich smak. I to bez beszamelu, sera, śmietany. Po prostu warzywa i tyle, z odrobiną soli czy wegety. Naprawdę można jesć niskokalorycznie i się nie skatować zakazami i postem. Nie żreć czipsów. Nie chlać koli i innych takich. Jezu, to naprawdę nie jest niemożliwe. NIe zżerać całej czekolady naraz - mi M pomógł w opanowaniu tej strasznej oskomy na czekoladę. Ponoć czekolada podnosi poziom serotoniny. A M robi dokładnie o samo, więc po co zżerać czekoladę. :-) Leniwym i zabieganym jest trudniej, bo im się niechce robić surówek - zaczęłam kupować gotowe, bobym wcale nie jadła nic świeżego inaczej. Ale to jest kwestia chęci i czasu. Surówki musza być bo się inaczej traci elektrolity i pojawiają się nieprzyjemności np. w postaci skurczów nóg w nocy , albo tików. To są też oznaki niedoborów witaminowych i świadczą o złym podejściu do odzywiania. Jeśli się nie ćwiczy i mało rusza, a tak jest w moim prypadku, to cały ten interes nie idzie w dobrym kierunku, bo zapotrzebowanie kaloryczne zmniejsza się, i w tej dostrczanej porcji jedzeniea nie posób zawrzec wszystkich potrzebnyhc a niekalorycznych składników. Nie radze katować tyłka lewatywami, bo można sobie biedy napytać. Dobry jest sok z buraka (gotowy jednodniowy), albo marchwi i jabłka lub selera (też jednodniowy), albo smemu sobie robić w skowirówce.Picie ziół wywołujących sraczkę przynosi szkody. Picie wody jest bardzo wskazane. Picie wódy nie. Pozdrawiam. Michelangelo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A-l-i-c-e 0 Napisano Luty 8, 2006 Dla zainteresowanych: Jutro będę miała badania krwii (wiec chyba w poniedziałek wyniki) dam tutaj linka do skana lub przepisze to co badania wykażą. A 21.02 będę miała badania TSH, (nie jestem ekspertem ale to coś związanego z hormonami i tarczycą). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimilka 0 Napisano Luty 8, 2006 No właśnie,ja mam skurcze,ale w dzień tylko. Dziś podjadłam nieco witaminek(mam nadzieję,że takowe były w gotowej surówce) a teraz skubię słonecznik..chyba z nudów. Może wreszcie wybiorę się na drugą stronę ulicy do apteki;)i coś kupię,choćby tylko Falvit;) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dolnoślązaczka Napisano Luty 14, 2006 Michaelangelo-gdzie jesteś i jak ztymi obiecanymi tekstami A-l-i-c-e-a jak Twoje wyniki badań. Pozdro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawajestem Napisano Luty 14, 2006 No właśnie ! Ja tez czekam niecierpliwie na wasze wyniki badań!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iskaa Napisano Luty 16, 2006 Biore meizi zielony 12 dzien.Waga -1kg i dalej ani drgnie.tylko po dwoch pierwszych kaps nie spalam ,mialam duzo energii ateraz nic.Tzn. tylko zaparcie...Biore dalej i czekam na bardziej spektakularne efekty. Michelangelo pisz dalej,prosze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
moonchild 0 Napisano Luty 16, 2006 Witajcie :D Jutro moja ostatnia z serii 30 tabletek Zielonego Meizitangu. I ... żyję !! Hehe Co najważniejsze przez calutki miesiąc czułam się b. dobrze i schudłam 7kg. Teraz tylko ciekawe czy waga nie wróci z nadwyżką? :( Oby nie, tfu tfu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grabcia Napisano Luty 16, 2006 wtam wszystkich, czułam że ten M to świństwo; poproszę również o wyniki badań; brałam z drobnymi przerwami 5 miesięcy; teraz chciałabym zajść w ciążę i boję się o to kiedy mogę; czy ktoś wie ile trzeba odczekać żeby nie zaszkodzić dziecku?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość winna123 Napisano Luty 16, 2006 moonchild a zjakiej wagi startowalas ze poszlo 7 kg i na ile wzrostu?;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michelangelo 0 Napisano Luty 17, 2006 Dobry wieczór! sorki za długie milczenie, ale po urlopie nawał roboty :-( badania odnośnie morfologii i wątroby odebrałam i są o dziwo w porządku, a bałam się zwłaszcza o anemię, bo ciągle miałam kiepskie czerwone krwinki mimo obżerania się ponad miarę i nic nie pomagało branie żelaza, a tu omal parę razy nie zemdlałam z głodu a morfologia nienajgorsza... ot ciekawostka taka. Wklejanie dowodów rzeczwych w postaci skanów czegokolwiek nie idzie mi całkiem :-( więc mogę tylko jeszcze raz powtórzyć, że w Maizitancu (zarówno z płaskiego zielonego opakowania jak i czerwonego z motylkiem) jest sibutramina. Wyglada na całkiem czystą o dziwo. Niklem się nie przejmujcie. Jako katalizator, nawet jeśli byłby uzywany do produkcji, nie przechodzi do ostateczneo produktu. Nie wierzę w to, że wsadzaliby nikiel specjalnie do tych kapsułek, bo i po co. Są co prawda doniesienia o podwyższnej zawartości ołowiu i kadmu w chińskich preparatach w postaci herbatek itp (USA), ale to można tłumaczyć albo zbiorem roślin z okolic autostrad czy fabryk, albo sposobem suszenia za pomocą spalin samochodowych (smacznego, bo podobno co poniektórzy producenci otrąbków też tak je suszą, a otrąbki mialy być takie zdrowe...) Muszę powiedzieć z pewnym niepokojem, że pomimo brania M zaczyna odczuwać głód, a na początku aż mnie odrzucało od jedzenia. Jesli próbuję brać M codziennie, to po dwóch dniach pojawia się kołatanie serca, co jest niezbyt przyjemne. :-(. Tym bardziej zalecana jest ostrożność w jedzeniu M, jeśli się ma jakiekolwiek kłopoty z sercem, albo z nadciśnieniem. A w ogóle to zrobiłam się jakaś zadziorna i agresywna po tym nieszczęsnym M, ale jednocześnie poprawił mi się nastrój i właściwie nie łapię dołów. Coś za coś. Pozdarwaiam wszystkie forumowiczki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość michelangelo powiedz jakie Napisano Luty 17, 2006 masz wykształcenie, bardzo mnie to ciekawi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do michaelangelo Napisano Luty 17, 2006 To normalne, że zaczynasz odczuwać gło-bo prawda jest taka, że mimo tego że się to zażywa to trzeb aniestety się racjonalnie odżywiać. I o ironio-jak jesz normalnie to normalnie chudniesz, nie wolno się głodzić. Na paliptacje polecam zieloną herbatę, banany, nie pić kawy i alkoholu. pozdro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach