angelwitch 0 Napisano Maj 17, 2006 http://wiadomosci.onet.pl/1323696,11,item.html uwazajcie.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michelangelo 0 Napisano Maj 17, 2006 no matko ręce opadają... najpierw jakieś pirdoły o niklu i morfinie w otoczce, potem wywody, że nie sibutramina tylko ordynarna efedryna NO TO NAPISZĘ DUŻYMI, ŻEBY BYŁO WIDAĆ: Meizitanc, czy Meizitang oraz Lida to jest dokładnie to samo dokładnie czyli sibutramina w ilości około 20 mg na kapsułkę - proszku może być więcej bo związek czynny jest zmieszany z wypełniaczem - tak sie robi w przypadku leków, a także narkotyków jeśli mówicie o podróbkach, że niby jest prawdziwy dobry i skuteczny Meizitanc i jakieś podróbki to jedyne co moge powiedzieć, to że wszystkie te preparaty są podróbkami Meridii, gdyż związek czynny czyli chlorowodorek sibutraminy produkowany jest w chinach na wielką skalę, podobnie jak inne leki (sildenafil czyli wiagra, cialis, leki przeciwbólowe, antypsychotyczne, przecidepresyjne), potem pakowany do kapsułek i rozmaitych tekturowych opakowań, a kupa ludzi podnieca się że podróbka albo oryginał Chińczycy to pracowite i zdolne ludziki, więc tluką produkcję farmaceutyczną tak jakby produkowali kapcie albo petardy i sprzedają bo jest popyt na tań sze specyfiki niż meridia to jest towar, a zyski są ogromne, więc nic dziwnego, że jak jedna postać specyfiku przyciąga uwagę służb celnych to pakują zaraz w inne opakowanie a jeszcze wierzyć w to co napisali na opakowaniu to doprawdy czysta naiwność tam nie ma żadnych ziół, nie ma i nie było jest syntetyczny związek sibutramina , który działa jak amfetamina, efedryna, fentermina , fenmetrazyna, fenfluramina czyli inne związki o działaniu anorektyzujacym. Mechanizm działania jest bardzo podobny w przypadku wszystkich tych związków. Efekty uboczne zależą od dawki, wieku, wagi, osobniczej wrażliwości, przebytych i wspólistniejących schorzeń, przyjmowanych leków i co nie wszyscy biorą pod uwagę, także czystości produktu. Jeśli producent jest niechlujem i nie dba o oczyszczenie finalnego produktu , to toksyczne produkty uboczne pozostałe z reakcji chemicznych moga dać znać o sobie w postaci zmian skórnych, bólów glowy, itp. I nie ma co się dziwić. Chińczycy oferują produkt nie wiadomo gdzie i jak syntwtyzowany. To nie Polfa ani Bayer tylko azjatycka wytwórnia, która nijak sie ma do jakichkolwiek standardów. Gdyby Meridia nie była tak droga, to by Chińczycy nie mieli takiego zbytu. Blagam nie piszcie, że studenci medycyny cokolwiek badali, bo te osiołki o badaniach chemicznych nie mają jakiegokolwiek pojęcia. Wiem, bo ich nauczam niestety. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michelangelo 0 Napisano Maj 17, 2006 i jeszcze jedno odnośnie wypowiedzi Skład chemiczny : glikozydy steroidowe, związki lignanowe: schizanryna, schizandryna B1, alkaloidy: L-efedryna, norefedryna, katyna, steroidy i ich izomery i pochodne to chyba was interesuje na tym topiku i jeszcze co mnie zaciekawiło cytuje \'\'Uwaga meizitang: meizitang niema nic wspólnego z ekstraktami z ziół, jest to ordynarna chemia no jasne schizanryna = a cóż to takiego podobnie jak łzy Joba w Meizitancu rzeczywiście jest taka roślina jak łzy Joba, spokrewniona z kukurydzą a tak w ogóle to mądrze i chemicznie brzmiące nazwy na opakowaniach mają uspokajac klientai wywoływac wrażenie oryginalności i legalności produktu jestem pewna, że Lida i Meizitanc to samo (odpowiedź na wcześniejszy post) nie jest dobrze że chińczyki napchały tam aż tyle sibutraminy, bo nie powinno się zaczynać brania od wysokich dawek, może się okazać ze ktoś jest nadwrażliwy w M ani L nie ma żadnej aristolochii dzięki bogu przynajmniej za to nigdzie nie znalazłam doniesień na temat szkodliwego wpływu na rozrodczośćc, ale w takich przypadkach na efekty czeka się długo i nie zawsze są one kojarzone z danym związkiem chemicznym sibutramina musiała przejść pełny proces badań do rejestracji leku, a ten obejmuje także badania genotoksyczności, embriotoksyczności na zwierzętach (robi się to od wielu lat, min na skutek afery z Thalidomidem) Jezu, naprawdę po amfie jest tak samo jak po sibutraminie? no to niezla jazda...można się było w sumie tego spodziewać he he... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena_gk Napisano Maj 17, 2006 DZISIEJSZY ARTYKUŁ Z DZIENNIKA BAŁTYCKIEGO: Odchudzanie, które kończy się śmiercią Celnicy z Gdyni zatrzymali duże partie pastylek (fot. Dziennik Bałtycki / Piotr Manasterski) Uwaga! Na Pomorzu pojawił się niebezpieczny chiński "lek" na odchudzanie. Działa podobnie do amfetaminy, uzależnia jak narkotyk i może zabić. Najpierw do szpitala psychiatrycznego, a potem do Kliniki Toksykologii gdańskiej Akademii Medycznej trafiła pacjentka w stanie psychozy. Kobieta - biorąc nielegalnie sprowadzany z Chin preparat - próbowała schudnąć. - W preparacie tym znajduje się sibutramina, substancja o działaniu podobnym do amfetaminy - mówi dr Wojciech Waldman, toksykolog z AMG. Preparat meizitang jest reklamowany w Internecie jako "hit w odchudzaniu", który po 30 dniach stosowania pozwala na zmniejszenie wagi nawet o 12 kilogramów. Można go bez problemu kupić na internetowej aukcji lub u osób, przedstawiających się jako "lekarze medycyny chińskiej". Tymczasem meizitang spowodował już na świecie śmierć co najmniej kilkudziesięciu osób! Ostrzegają przed nim zarówno niemieccy, jak i brytyjscy lekarze. Specjaliści podkreślają, że sibutraminę można zażywać wyłącznie pod kontrolą specjalisty. - Już dwukrotnie nie dopuściliśmy do przemytu tego preparatu - twierdzi Jolanta Twardowska, rzeczniczka Izby Celnej w Gdyni. - Pierwszy raz w lutym, drugi w minionym tygodniu. Łącznie zatrzymaliśmy na granicy 13 600 tabletek. Walka o piękną figurę może zakończyć się tragicznie. Przyjmowanie nielegalnie sprowadzonych chińskich ziółek prowadzi do uzależnienia, a w niektórych przypadkach grozi nawet śmiercią! Meizitang na czarnym rynku kosztuje ok. 80-100 złotych. Reklama w Internecie zachęca: "Jest to naturalny koncentrat dietetyczny - suplement spożywczy. Kompozycja ta została wynaleziona ponad 1000 lat temu, pozwala tybetańskim mnichom zachować znakomitą witalność oraz sprawność fizyczną całego organizmu". Pacjenci, trafiający do lekarza, skarżą się na kołatanie serca, napady paniki, gwałtowny wzrost ciśnienia. Niektórzy mają halucynacje. - Przestałam brać ten preparat już po dwóch dniach - mówi Magda z Gdyni. - Bałam się, że umrę. Czułam, jakby mi serce wyskakiwało z piersi, miałam zawroty głowy. Co najmniej pięć osób prosiło już gdańskich toksykologów o pomoc. Twierdziły, że mają kłopoty z odstawieniem "chińskich ziółek". Ewa wczesną zimą ważyła ponad 120 kilogramów. Dziś - poniżej 90 kilogramów. Od kilku miesięcy regularnie bierze kupowany na czarnym rynku meizitang. - Schudłam - przyznaje. - Jest tylko pewien problem. Nie mogę przestać brać tych tabletek. Kupuję już co najmniej dwa opakowania na zapas i boję się, że zabraknie. Meizitang zawiera sibutraminę, która wprawdzie występuje w niektórych lekach dopuszczonych do sprzedaży w Polsce, jednak musi być podawana pod ścisłym nadzorem lekarza. Na polskich aukcjach internetowych aż roi się od ofert jego sprzedaży. Większość sprzedających chce zachować anonimowość, jest jednak też oficjalna strona firmy z Białegostoku. - Jesteśmy oficjalnym przedstawicielem chińskiego producenta w Polsce, w przeciwieństwie do tych, którzy oferują podróbki - twierdzi Marek Ignaciuk, właściciel firmy. - Nie potrzebujemy zgody na sprowadzanie meizitangu, bo nasz produkt nie jest farmaceutykiem, tylko suplementem diety. W tym, co oferujemy, nie ma sibutraminy, tylko naturalne środki roślinne. - W styczniu br. zatrzymaliśmy pierwszą partię 3300 tabletek meizitangu - mówi Jolanta Twardowska, rzeczniczka Izby Celnej w Gdyni. - Po zbadaniu preparatu w laboratorium okazało się, że jest tam sibutramina. Była ona także w ponad 10 tysiącach tabletek, które próbowano przemycić w maju. Europa ostrzega W wielu krajach europejskich ostrzega się pacjentów przed samowolnym spożywaniem chińskich leków na odchudzanie, zawierających sibutraminę, która oprócz blokowania głodu powoduje niebezpieczne skoki ciśnienia, co może zakończyć się tragicznie. Sibutramina jest zakazana we Włoszech po tym, jak spowodowała śmierć kilku osób. Niemcy piszą o co najmniej 34 przypadkach śmiertelnych. W Wielkiej Brytanii The Medicines and Healthcare Product Regulatory Agency opisuje przypadki nieodwracalnego uszkodzenia wątroby po zażyciu chińskich produktów. Specjaliści twierdzą, że niektóre specyfiki są podrabiane. Dorota Abramowicz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agnes1984 0 Napisano Maj 17, 2006 witam jeszcze raz :) w składzie swojej Lidii znalazłam zapisek o \"ziółkach\" które tam niby są i jest tam takie coś jak Ephedra sinica to taka roślinka która sobie rośnie w chinach i w której znajduje sie czysta efedryna a co najciekawsze to jak chciałam znaleść coś konkretnego na temat efedryny to przypadkiem znalazłam synteze jak z efedryny uzyskać amfetamine :/ nieźle co ? jeszcze nie brałam Lidi bo sie boje ale poczytam jeszcze na jej temat może zaryzykuje zobacze jak na mnie zadziała Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agnes1984 0 Napisano Maj 17, 2006 p.s. ten kto brał cudowne leki niech poszuka stronki o tej amfie i napisze czy miał takie same objawy po tabsach jak po amfie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dziekuje Napisano Maj 17, 2006 Michelangelo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fema_nane 0 Napisano Maj 17, 2006 decyzja nalezy do kazdej z nas...pokusa jest ogromna...ale zastanawiam sie czy warto ryzykowac?sibutramine powoduje uczucie sytosci? a co ze spalaniem tluszczu i innymi zachwalanymi efektami?sibutramine tez czyni te cuda? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
arden 0 Napisano Maj 17, 2006 cześć brałam Lidę miesiąc temu, schudłam 8kg, czuję się świenie i nadal żyję. Nie ma co robić afery, ani inne leki ani diety tak bezstresowo na mnie nie działały. POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość barbakan Napisano Maj 18, 2006 jedno jest pewne każdy specyfik jest szkodliwy!!! To, że po miesiącu czuje się ktoś świtnie nie znaczy, że po roku będzie tak samo się czuł. Czy tabletki odchudzające, czy antykoncepcyjne i inne świństwa łykane dla poprawy samopoczucia bądź urody moga dać znać o sobie za lat kilka. Później nie dziwcie się, że "niby" zdrowa kobieta rodzi kalekie dziecko bo o tym czy dany lek jest szkodliwy i na ile mozna dywagować za lat kilkadziesiąt a nie po miesiącu czy pół roku! Dziewczyny, czy utrata kilku zbędnych kilogramów jest na prawdę tego warta? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
arden 0 Napisano Maj 18, 2006 Barbakan WIECEJ ZROZUMIENIA ja niewiem czy bede żyć za rok, czy jakiś debil za kierownicą mnie jutro nie potrąci na ulicy niewiem czy będę mieć więcej dzieci, mam 2 i nie planuję więcej, ważne że schudłam, jestem szczęśliwa i jedno wiem napewno będe żyć aż do śmierci, ani dnia dłużej i nie zamierzam niczego żałować I jeszcze jedno, ważne żeby dobrze przeżyć życie i z godnością, a co jem to SORRy ale to moja sprawa. pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka1111 Napisano Maj 18, 2006 Ja już zgłupiałam, ja biore Li de od paru dni, i ciagle nie wiem czy dalej prac? Jeżeli zawiera ta substancje, o ktrej nie pisza, ktorej jest za duzo, to czemu Li da otrzymała cetyfikat/ swiadectwo jakości nr 61312/2/2006?????, przeszla badania państwowej inspekcji sanitarnej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Słaba wola23 0 Napisano Maj 18, 2006 zuzka a gdzie znalazlas ten certyfikat jakosci? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin1234 Napisano Maj 18, 2006 Witam Ja Meitizang zacząłem brać na początku marca, po miesiącu kuracji było 10 kilo mniej, skutki uboczne : - suchość w gardle - Zawroty głowy (np. po wbiegnięciu po schodach, albo po wsatniu z łóżka po dłuższym leżeniu) - Osłabienie ( dziwna sprawa, np wbiegam po schodach, i czuje że zaraz padne, ale ide pograc w pilke, z początku jest ciezko i potem juz na luzaku gram) - z tą bezsennościąto jest dziwna sprawa, u mnie to wygląda tak, o której się położe, o tej zasne, moge nei spać do 3,4 nad razem (to chyba M tak działa) ale moge sie położyć też o 10 i nie mam problemu z zaśnięciem. Byłem w 7 niebie, wkoncu mogłem włożyc dawno nieużywane spodnie, tkanka tłuszczowa ZNACZNIE zmniejszyła się na brzuchu, udach (nogi to wogóle wychudły jak nei wiem co), tylku :) no i na twarzy, i na klacie tez :) Kupilem po 3 tyg przerwy 2 opakówke. Brałem normalnie, dzisiaj wziełem osiemnastą tabletkę (po tych 18 tabletach kolejne 6 kilo spadło) I nagle ciotka mi mowi o jakichs rewelacjach, ze tabletki odchudzające powodują zgon, tylko nie wie jakie. To zaglądam na kafeterie (inny post, nie ten) i po prostu przerażenie mnie ogarnia, od razu pozostale 12 tabletek wzielem i jebut do kosza. Mimo iż nei miałem jakichś specjalnych efektów ubocznych, to daruje sobie te 12 tabletek, 16 kilo to i tak dużo, jade za 10 dni do USA do pracy, to może nie przytyje za dużo Co ciekawe mój braciak tez bierze M (a raczej brał, zadzwoniłem dzisiaj do niego i powiedziałem żeby przestał) i mowei ze czuje sie swietnie, schudl 6 kilo po 25 tabletach, ale druga prawda to taka, ze nei załował sobie procentów w czasie kuracji, mimo iz mu odradzałem :), zreszta ja tez ze 2,3 razy sobie pozwoliłem, nie polecam, bo głowa jest 2 razy słabsza :) Uspokoiły mnie troche posty michelangelo , ale już nie dokończę tego opakowania, nie będę kusił losu pozdrawiam :) ps, mierzyłem dzisiaj ciśnienie i mam spoxik :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 33-latka Napisano Maj 18, 2006 hej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin-Lekarz Napisano Maj 19, 2006 Witam wszytkich, którzy przesłali mi ankiety dotyczące przyjmowania preparatu Meizitanc. Praca jest już na ukończeniu. Po badaniach w labolatorium toksykologii sądowej mogę wstępnie potwierdzić, że Meizitanc zawiera sibutraminę w ilości znacznie przekraczającej zawartość tej substancji w Meridi. Przyjmowanie tego leku, bez konsultacji lekarskiej, było niebezpieczne dla życia. Świadczy o tym chociażby ilość i rodzaj objawów niepożądanych o których panie pisałyście. Poza tym, u ludzi którzy przyjmowali dodatkowo niektóre leki, pojawiały sie niebezpieczne interakcje. Pełna praca powstanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka1111 Napisano Maj 19, 2006 o tym certyfikacie mowili mi w firmie z płocka, pokazala mi je te dziewczyna, ktora sprzedaje li de na allegro. Odwołując sie do innych postów to ja np. mam w głowie małe zamieszanie. Wciąż mowi sie jaki ten meizitang nie bezpieczny, tylko jego sie bada, a wciąż mówi sie ze to jest to samo co li da. Ludzie to cos tu jest nie tak. Czy polscy urzędnicy wpuścili by legalnie do Polski produkt, który jest nie bezpieczny, wzieli pobrali cło i wystawili certyfikat jakości??? a te dokumnety ktore otrzymalam świadczą o ty ze li da została dopuszczona do sprzedazy w Polsce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mulie Napisano Maj 19, 2006 witam mam pytanie - moje tętno jest wysokie ok 100-110, ciśnienie ok (wcześniej nie kontrolowałam ale chyba też było wysokie) biore M od 7 dni - bardzo prosze o RADE, czy to bardzo niebezpieczne ponadto mam typowe objawy - suchość, lekką bezsenność, subtelne poddenerwowanie aha i jeszcze jedno - zaobserowałam że M działa przeciwbólowo - nigdy depilacja biki nie była tak "przyjemna" (może już wcześniej ktoś o tym wspominał...nie czytałam całości) PS brałam meridie - z dobrym skutkiem - nawet tuż przed ciążą (nie jestem nieodpowiedzialna, tylko jako osoba ze zdjagnozowanymi policystycznymi jajnikami, miałam bardzo nikłe szanse na zajście w ciążę) jednak udało sie:) - mam zdrową, dłuuuugo oczekiwaną córkę....a przy okazji pare kilo nadwagi - jestem pełna nadziei, że to nie przypadek ...a fakt, że meridia, M i L nie są niebezpieczne dla kobiet w wieku rozrodczym i że ZA brak u mnie silenj woli i charakteru nie zapłacą moje przyszłe dzieciaki pozdrawiam (jak mówi moja koleżanka Kasia, współbiorąca M) wszystkie kobiety rubensa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin-lekarz Napisano Maj 19, 2006 Meizitanc i Lida to jest dokadnie to samo. Różnią się tylko ilością sibutraminy. W M. jest jej w zależności od próbki od 12-12,5 mg w tabletce, w L. w granicach 11-11,8 mg. W tej chwili trwają badania nad zawartością amfetaminy i jej pochodnych i opioidów. Niepokojące jest to, że są osoby, które sygnalizują, że nie mogą odstawić M. bo czują "głód", dlatego badamy czy w jej składzie nie ma narkotyków. Wstępne wyniki wskazują, że preparaty te są "czyste". W następnym tygodniu praca będzie kompletna. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zuzka1111 Napisano Maj 20, 2006 Marcinie lekarzu ciesze sie oczywiscie ze ktoś zdecydował sie badac skład tych tabletek, jednak jesli chodzi o sibutramine, to jest ona podstawowym składnikiem leku Meridia. W Meridia 15 jest tak ok 12,55mg tej substancji,takze nie ma co robic takiego halasu o ta sibutramine, ponieważ jest to od dawna odkryty lek przez naukowcych jak na razie najbardziej skuteczny w leczeniu nadwagi i otylości. Oczywiście leki zawirające ta substancje powinny byc brane pod opieka lekarza, poniewaz nie dla kazdego jest to wskazane. Zalecane jest to osobą ze stwierdzona otyłością lub nadwaga zagrażającą zdrowiu pacjenta. Trzeba kontrolować swoje ciśnienie, bo często powoduje jego znaczny wzrost. Jak na razie to tyle z mojej strony. Ja dalej biore Li de i nic sie nie dzieje. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michelangelo 0 Napisano Maj 21, 2006 Do Marcina - lekarza widzę, ze kolega w temacie. A w którym to laboratorium toksykologii sądowej te badania wykonano? Żaden z moich PT kolegów nie pochwalił sie, że też bada Meizitanc czy Lidę, a dopiero co był Zjazd Toksykologów Sądowych. Może warto wymienić doświadczenia... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Yaga 86 Napisano Maj 21, 2006 Panie Marcinie bardzo zaciekawily mnie Pana posty.Biore MEIZITANG od dwoch miesiecy,wlasciwie nie interesowalam sie skutkami ubocznymi i juz mowie dlaczego. Poniewaz dostalam ten lek od LEKARZA,Pan tu napisal ,ze lekarze obawiaja sie zapisywac Meride,ze wzgledu na rozne reakcje pacjeta. Pani doktor nazywa sie Enji,prowadzi GABINET MEDYCYNY TYBETANSKIEJ na Czerniakowskiej 28 w Warszawie.Pani Doktor chyba pochodzi z Tybetu,mowila,ze jest interrnista chyba na stazu.Ja Panie Marcinie schudlam 8 kg w ciagu miesiaca,teraz koncze druga paczke MEIZITANG ,d drugim miesiacu wlasciwie tylko 1 kg!!! Zdalam sobie sprawe z niebezpieczenstwa ,dopiero po informacjach na onecie!!! Wlasciwie nie wiem co mam myslec,Przeciez tu Pan i Inni forumowicze potwierdzaja ,ze ten lek nie jest sprawdzony!!! Dzwonilam do Pani doktor ,mam jechac po nastepna paczke .PROSZE MI POMOC,rozwiac watpliwosci.Pani doktor naprawde nic nie mowila o zagrozeniach ,nawet na wyniki mnie nie wyslala,ja jej zaufalam.Teraz sie boje .... Michelangelo !!!!!!! A MOZE TY MI DPOWIESZ!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michelangelo 0 Napisano Maj 28, 2006 widzę że doktor Marcin stoi przy aparaturze analitycznej i oznacza nikiel , kadm, ołów i rtęć i dlatego zapewne zaniemówił. Chylę takoż czoła przed lekarzem medycyny, który ma jeszcze dyplom ukończenia chemii ze specjalnoscią chemia analityczna. Rzadki to zaiste przypadek i tym bardziej zżera mnie ciekawość co do wyników analizy na metale ciężkie w owych preparatach. W swojej karierze nauczyciela akademickiego nie za często trafiali mi się studenci medycyny biegli w analizie chemicznej. Podziwiam i pozdrawiam oczekując doniesień. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sinusoidaa 0 Napisano Maj 29, 2006 Witaj Michelangelo. Dawno Cię nie było tutaj. Bardzo dziękuję Ci za Twoje rzeczowe i konkretne informacje na temat M. To one sprawiły, ze zaczynając je brać, miałam pełną świadomość ewentualnych konsekwencji. Najważniejsza była dla mnie informacja, ze M nie zawiera aristolochii. Nie bralam pelnej dawki, tylko odsypywałam co najmniej połowę. Ta pomniejszona dawka działała na mnie rewelacyjnie. Hamowała łaknienie, a jednocześnie nie występowała uciążliwe skutki uboczne. Spałam jak suseł w nocy, żadnych skoków ciśnienia, suchość w ustach nie była uciążliwa. Po trzech dniach skoczyło mi tętno. Przez kolejne dni nie brałam M. Ubyły mi 3 kg. dziś znów wezmę, znów pół dawki. Bede brała do czasu wystąpienia pierwszych niepokojących objawów. Michel, informuj nas, prosze, o swoich poczynaniach, wynikach pracy nad M. To bardzo ważne dla nas. Jeszcze raz pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Frodka Napisano Maj 30, 2006 Halo, no i dlaczego taka cisza zaległa? Doktorek Marcin, Michel-Angelo, dajcie znać co z tymi wynikami badań, zwłaszcza na obecność metali ciężkich. Mnóstwo osób tu zagląda i wyczekuje prawie że "na wyrok". O ile sibutraminę i jej działanie można jakoś zaakceptować, zwłaszcza jeśli się WIE, o tyle niebezpieczne dawki metali są baaardzo niepokojące. Odezwijcie się. Pozdro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość susi Napisano Maj 31, 2006 hallo, kolezanka dzwonila do tej firmy ktora podobno wydala swoj o.k. na ten lek. Nikt sie nie moze tam o tym przypomniec. Sa pewni ze jest to sfalszowane. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ataner Napisano Czerwiec 3, 2006 Zaczełam brać meridie 15 , mój 4 dzień . Poza wczorajszym bólem głowy to wszystko ok. Noi o dziwo tabletki działają ;-) .. z czego sie bardzo ciesze bo zamówiłam je przez internet i nie byłam pewna .... czy to nie będzie lipa. Staram sie trzymać diete 1300kcal .. i juz czuje przyjemną lekkość w okolicach brzucha. Bardzo mnie zainteresował ten wątek i pewnie jak wszyscy czekam na dalsze nowini od michelangelo i od innych osób stosujących tabletki M Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 18-Mari Napisano Czerwiec 5, 2006 Od kiedy preparaty które są dodatkami żywieniowymi muszą być przebadane i to jeszcze na obecność czegoś czego nie ma? Jeżeli ktoś kupuje bo mu obiecują złote góry czli natychmiastowy efekt i nie pyta co jest w środku to przepraszam ale do kogo pretensje? Jestem przykładem osoby która brała LiDę przez dwa miesiące i gdyby to był preparat z tak dużą zawartością sibutraminy to już dawno rozliczałabym się u \"Góry \" z życia i z tego że sprzedawałam ten środek.Cały czas przestrzegam kupujcie tylko towar ze sprawdzonego źródła al jeszcze troszkę cierpliwości a będzie oficjalne ogłoszenie o wynikach badań. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michelangelo 0 Napisano Czerwiec 5, 2006 18-mari masz rację więcej cierpliwości a sprzedający lidę ,meizitanc itp preparaty (sorry, ale nie pieprz, że są to suplementy diety, nie wprowadzaj ludzi w błąd) bedą mieć stawiane zarzuty o narażenie kupujacych na utratę zdrowia i o wprowadzanie do obrotu preparatu leczniczego bez zezwolenia. mam nadzieję, że coraz mniej jest naiwnych panienek wierzacych, że takie pazerne osóbki pod płaszczykiem madrych słów i paramedycznych sformułowań na krzyż z nieprawdziwymi informacjami na opakowaniu sprzedają \"oryginalne\" i to w 100% ziołowe preparaty. Morfina też jest pochodzenia ziołowego, podobnie jak heroina, efedryna, meskalina, kokaina i całe mnóstwo związków o silnym, nierzadko toksycznym działaniu. Nazwiesz je także suplementami diety i bedziesz sprzedawała np. kokainę, jako ziołowy w 100% bezpieczny środek na podniesienie nastroju, paniusiu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach