Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieśmiała

Jeżeli też jesteś nieśmiala/nieśmialy - wstąp

Polecane posty

PS. Gonitwa myśli jest faktycznie straszna... szczególnie gdy spać nie pozwala, jedynie szamocąc się kilka godzin nerwicy dostać można:) Tylko da się z tym żyć, kwestia przyzwyczajenia:) A poza tym zawsze (no prawie:) ) można popołudniu odespać:) Kafeteryjko... jakiej pesymistycznej naturze, co? Taka wygadana i ładna dziewczyna w pesymizm wpada? Coś tu naprawdę nie gra... Smile:D Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co u was bo mnie czeka dłuugi weekend :D Wtedy na pewno się tutaj rozpiszę............................:D Pozdrawiam wszystkie nieśmiałe duszyczki:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam:) i tyle bo jestem w takim tyle topikowym, że w ogóle nie rozumiem o czym piszecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarenka>>>> Ja też zrobiłem sobie długi weekend ..... przy książkach, hihi. Jak tam Twój egzamin? Kafeteryjka>>> Marzycielko pozdrawiam ciebie! Przyłączam się do Zapomnianego i pytam sie jak to jest że taka ładna Zielonooka popada w pesymizm? Skąd się to bierze? Uśmiechnij się najładniej jak umiesz do tego swojego kolegi, mnie to by troszeczkę ośmieliło. No i jak będziesz się uśmiechać to popatrz mu prosto w oczy, można wycztać całą duszę i chłopak to odbierze że do niego się uśmiechasz a nie do kogoś za nim. Myślę że mogłabyś zrobić mała sztuczkę i np. przechodząc obok niego coś upuścić, że niby przypadkiem. Daj mu szansę wykazać się np. niech pierwszy przepuści cię w drzwiach. Sobie myślę że to przecież to nie byłoby nic złego, skoro on jest taki nieśmiały, żebyś to Ty pierwsza się odezwała. Też myślę jak Usterka że bardzo wazne jest niekoniecznie poruszanie \"aparatem gębowym\" na początek tylko spojrzenie, uśmiech, jakies zalotne odgranięcie włosów z czoła, ech ... kobiety to mają sposoby na zwrócenie uwagi na siebie, a nieśmiali mężczyźni znacznie gorzej. Zapomniany>>>> Jestem za! Poiem ci że podoba mi sie taki sklep. No a potem możnaby cała sieć uruchomić, hih. no wiesz na ciebie mam się denerwować? No to pochwal sie jakie radyjko sobie kupiłeś do autka, bo ja też myślę nad takim zakupem, ale to dopiero w przyszłości. Trochę mnie wystraszyły ceny jak byłem ostatnio w sklepie, no i zawrót głowy bo paneli była cała ściana. I co tu wybrać? A czym ta gonitwa myśli spowodowana, można wiedzieć? Może zamaist przyzwyczajać się do tego, możnaby coś nieco zmienić? Daloby radę? Weewcia>>>> No więc piszemy o .... hmmm ... zaraz o czymś konkretnym piszemy? Opowiadamy sobie bajki na dobranoc. O swoim życiu i takie tam różne. Miłych snów, moi drodzy! Usterczko, Innaaa, Lea (jak jeszcze jesteś z nami), Kłapouszku - pozdrowienia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weewciu dobrze Komandor to ujął piszemy o.......... no właśnie o czym my piszemy :D Dosiądź się do nas tutaj jest krzesełko obok , zapraszamy :D Może masz ochotę na lody? Komandorze pamiętałeś o egzaminie....:D To bardzo miłe :D:D:D No cóż mozolnie dzień po dniu kompletuję swój \"niezbędnik\" , zapełniam luki , w miedzyczasie dowiaduję się o nowych \"dziurach\" w zasobach wiedzy ..................:D Mam propozycję a może urządzimy sobie taki \"wirtualny piknik\"? Pozdrawiam wszystkich gorąco , czekam na was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarenko... Z ogromną niecierpliwością czekamy na długi weekend aby móc Ciebie poczytać:D Może wreszcie dowiem się co u Ciebie nowego słychać:) Weewciu... My nadal po „polskiemu” gadamy:) Więc jak najbardziej rozumieć nas powinnaś:) Komandorze... W pełni zgodzę się z Twoją wypowiedzą do Kafeteryjki:) Popieram:) No dobrze, w takim razie gdzie pierwszy sklep otwieramy?:) Ale zobacz, czy nie byłoby to piękne? Tak naprawdę móc kupić wszystko pod jednym dachem? Tylko z marketem nie mylić:) Miałem taki sam dylemat, kiedy ściany paneli widziałem:) W ogóle nie zamierzałem akurat wtedy kupować, ale nadarzyła się okazja:) Szukałem butów (fe! - oczywiście nie znalazłem:) ) i przypadkiem na 20% obniżkę w sklepie RTV trafiłem:) Doskonale już znałem ceny tego sprzętu i faktycznie było dużo taniej:) Teraz trochę techniki. Absolutnie odradzam wszelakiego rodzaju produkty Sony - wytrzymują do gwarancji:o Najlepiej polecam Pioneera (to jest trzecie z kolei i żadne mnie nie zawiodło) a model dokładnie DEH3630MP(czerwony), DEH3600MP(zielony), ma naprawdę wszystko co obecnie potrzeba:) Modele wyże to dla mnie zbędny luksus i kosztują prawie dwa razy tyle. A z tego naprawdę jestem zadowolony:) Głównie chodziło mi o to, że poprzedni był jeszcze kaseciaciem a w domu już prawie same płyty:) Zabrzmiało jakbym pasjonatem tego sprzętu był, ale nie do końca tak jest, w końcu raz na kilka lat może człowiek sobie zaszaleć, prawda?:D Ustereczka pewnie cichaczem topik obserwuje, Inna zapodziała się i chyba zgubiła adres do topiku, a Kłapouszek zapewne do rodzinnego Wielunia zajechała:) Kochane odezwijcie się jednak:) Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sareneczko... Tak szybciutko mykasz po zielonej polance, że umknęłaś mi gdzieś:) Dziury w zasobach wiedzy i tak okażą się z czasem płytsze niż myślisz:) Wiem o tym:) A wirtualny piknik? FENOMENALNY POMYSŁ:D :D :D Kto się przyłącza?:) Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... tak zajrzałam... piękna, słoneczna pogoda a siedzę w domciu, ale jakoś tak... mało kolorowo? bezpłciowo? Czy znów nadchodzą złe myśli? Dlaczego stabilizacja emocjonalna trwa tak krótko? Próbowałam poczytać wasze wypowiedzi, ale od paru dni oczy bolą mnie od monitora, mam problemy z ostrością treści, po tym weekendzie wybiorę się do okulisty, może wzrok mi się pogorszył? Przepraszam, bo weszłam wam w jakiś temacik ale wrazie czego, nie chciałam zniknąć znów bez pomachania szczególnie do usterki:) Przesyłam ci wielkiego całusa 👄 za twoje wielkie serce:) pytałaś... tak, i może stąd moje problemy:) ale jest, przychodzi i mam nadzieję, że w końcu mnie zabierze:) nie będzie czekał do mojej starości:) Do usłyszenia:) Sarenko to była przepiękna chwila, w której pomyślałaś i założyłaś ten topik:) pozdrawiam absolutnie wszystkich a nawet szczególnie tych, do których nie miałam okazji jeszcze pomachać, albo usmiechnąć się.:D To chyba moja najdłuższa wypowiedź?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze do Komandora... Gonitwa myśli spowodowana jest ogólnym rozmyślaniem. Przeważnie z głębsza sensu pozbawionym ale nic poradzić na to nie można. Takie ogóle myśli, dlaczego akurat tak a nie inaczej, po co, jak, o co chodzi... właściwie dużo o dzisiejszym świecie:) Jak złapie to kilka wieczornych godzinek z głowy:) Weewciu... Stabilizacja emocjonalna wcale tak krótko trwać nie musi:) Może zapomniałaś o czymś o czym pamiętać powinnaś? Oczka mnie również bolą strasznie a to za sprawą pisania prac zaliczeniowych, z którymi męczę się od kilku tygodni. Może razem do okulisty się wybierzemy?:) Może z jednej strony chciałabyś aby Cię zabrał, lecz jeśli do tej pory tego nie zrobił widocznie ma inne plany, masz zapisane coś innego co przyjdzie jeszcze Tobie przeżyć. Myślałaś o tym? Czy mogę jeszcze zapytać skąd ta Twoja stópka się wzięła? Wiem, pasuje do Ciebie, ale... Coś Wam teraz powiem:) Ucieszyło mnie to bardzo:) Nie wiem czy gdzieś pisałem ale rok temu w sierpniu byłem na weselu kuzyna:) Moje pierwsze i bardzo mi się podobało:) Dziś (znaczy już wczoraj - właśnie wróciłem) byłem na imieninach jego żony:) I co się okazało? Ano taki mały pewien fakt... gdzieś z końcem stycznia lub początkiem lutego powiększy im się rodzinka:D :D :D Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaaa
Witajcie Kochani :) 🌻 Od razu przepraszam, że nie pojawiałam się na topicu, ale różne sprawy zwaliły mi się na głowę :0 Ogólnie rzecz biorąc, troszkę się pogmatwało, ale nie o tym będę pisać:) Poza tym przyznaję się oficjalnie, że była taka śliczna pogoda, że nie miałam po prostu ochoty siedzieć przed tym pudłem;) A ponieważ życie to nieustanna sinusoida, więc wystąpił spadek formy i przeciążenie organizmu :D czytać: malutki dołeczek:( Sytuacja wygląda następująco: wpadłam do połowy, główkę mam jeszcze na powierzchni, trzymam się usilnie łapkami, macham nóżkami i krzyczę z całego gardziołka „Ratuuuuunku!!!” zanosząc się oczywiście płaczem 😭 ;) Czy ktoś poda łapkę:(? Abstrahując od opisanej wyżej sytuacji;) już nadrabiam zaległości i odpisuję do każdego, jak obiecałam:) Zapomniany1980->Nie zapodziałam się, ani tym bardziej nie zapomniałam adresu do tego sympatycznego topicu:) Powiem więcej:)Nawet znalazłam adres do innego .....Na pewno wiesz o czym mówięJ Teraz to ja powinnam Cię okrzyczeć;) Pisać o 3.19, spać tylko 4 h, zasnąć w pracy ze zmęczenia i niewyspania Tak nie może być!!!:( Obiecasz poprawę, co:(Przecież sam dobrze wiesz jakie mogą być skutki takiego stanu rzeczy:( No więc dobrze, nie mam innego wyjścia;) Drogi Zapomniany, czy Twoje imię to: 1) Tomasz 2) Grzegorz 3) Mariusz 4) Mateusz 5) Dariusz 6) Łukasz 7) Janusz. Mam nadzieję, że już żadnych wątpliwości nie będzie :D Liczę ze moja dociekliwość zostanie doceniona:D Pragnę przypomnieć o czym ma być następny odcinek;) Dlaczego więc jesteś nieźle stuknięty jeśli chodzi o kształcenie ;)? Naprawdę nie mogę zrozumieć dlaczego nie możesz się przełamać i podejść do dziewczyny i zagadać:) To naprawdę nic trudnego:) Wiem, że może mnie jako dziewczynie łatwo mówić bo to nas podrywają i rzadko się zdarza żebyśmy robiły pierwszy krok:) Ale tak sobie myślę, że może za bardzo analizujesz, że myślisz co sobie ona pomyśli jak podejdę do niej, czy dobrze wypadnę itd. Może skup się na temacie rozmowy, wszystkie inne myśli odganiaj od siebie:) Już sama nie wiem jak Ci dodać odwagi:0 Już nie bij się tak w pierś, bo naprawdę nic się takiego nie stało:) A i nauczka jest na przyszłość by nie pomylić takiej osobistości jak Innaaa :classic_cool: ;) Żartuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaaa
Komandor Tarkin-> Królowo:D OJ Kocurku:) Skoro sługa poddany sam przyznaje się do winy, to kara będzie łagodna:) Hmmm... może zwiększona dawka pysiowania:D? Chociaz to chyba za surowa kara:0:D Więc niech będzie podwójna porcja lodów z polewą cczekoladową;) Wiesz, myślałam ostatnio nad nickiem i chyba zostanie Kocurek albo Iskierka (chociaż obecnie nie pasuje do mojego stanu ducha:0 ) Hmmm.... chyba ze jakiś kwiatuszek:D Chociaż z drugiej strony mieć nick np.. „Kaczeniec” to troszkę dziwnie :D Ostatnio przypomniała mi się taka pioseneczka:) Jestem ciekawa czy pamiętacie:) Akurat śpiewały ją dzieci bo przechodziłam koło przedszkola:) Dobrze ze pisze, a nie śpiewam:D „Niezapominajki, to są kwiatki z bajki, Rosną nad potoczkiem, Patrzą modrym oczkiem, Gdy przejeżdżasz łódką , śmieją się cichutko, I szepczą skromnie: Nie zapomnij o mnie!!!”:D Przypomniały się stare dobre czasy:)beztroski i swobody.. ehhh:) Jaki mam nastrój obecnie już wiesz:0 Ale zgadza się, ze wcześniej było o niebo lepiej:) Stąd moja nieobecność na topicu:0 Zdziwisz się bo rządzi...mama:D czyli pani byk;) podobnie zresztą jak mój brat:) Sytuacja wygląda tak, ze jestem córeczką tatusią, a brat to synek mamusi;) I to pod względem charakteru i z wyglądu, żeby było śmieszniej :D Ale moment, moment dlaczego ja tylko pisze o sobie???;) Może zdradzisz jak sytuacja wyglada u Ciebie:) Wiem, ze masz siostrę i że jest szalona:D Napisz jakie są różnice między Wami:) Aaa i cos kojarzę, że pisałeś o dwóch kierunkach studiów:) Zdradź o jakie chodzi:)Jak dajesz rade studiując i pracując:)I jak objawia się Twoja nieśmiałość bo chyba o tym niedoczytałam:0 Miło mi, że tak o mnie pomyślałeś:) Aż się zaczerwieniłam, a przecież mam zaczernić;) Tylko, że wiesz jest taki jeden wierszyk...:0 „Katarzyną trudno być, że tak powiem:0 Szekspir imię to obciążył bowiem jak ołowiem;) Że nieznośna, że złośliwa, że pyskata I co gorsze, przełożono to na wszystkie mowy świata 😭 Teraz wszystkie Katarzyny w czoła pocie, Pragną dowieść, że odwrotnie jest w istocie:0 Czy to znaczy ze pan autor „Hamleta”, Nie znał się zupełnie na kobietach???”:D Jak myślisz Kocurku?:D „Oczka czarne podobają”....teraz to już purpura na całego :D A powiedz mi, które to są kocie oczka Komandora?? :) http://www.cats.alpha.pl/oczy.htm Niewykluczone, że i mnie się spodobają...:) Jestem bardzo ciekawa Twoich portretów psychologicznych:D Chyba miałeś większego dołka ode mnie:0 Ale niestety takie myśli o braku bliskiej osoby, niespodziewanie nachodzą człowieka w najmniej oczekiwanym momencie:0 Ale plusem jest że tak samo szybko odchodzą:)Przynajmniej tak jest w moim przypadku:) A zawsze do pysiowania można dołaczyć przytulanie:) To mówię tak na przyszłość:) W zeszłe wakacje zrobiłam coś szalonego, ale jakże przyjemnego:D Wybrałam się z koleżanką pobiegać troszke, mimo ze już zaczynało grzmieć;) Oczywiście po paru minutach rozpadało się strasznie, ale stwierdziłysmy ze z cukru nie jesteśmy wiec się nie rozpuścimy:D Sytuacja wyglądała komicznie ponieważ dróżka rowerowa, którą biegłyśmy jest przy dość ruchliwej jezdni;) A my całe zmokniete do suchej nitki biegłyśmy sobie spokojnie, jak gdyby nigdy nic, podczas gdy w przejeżdżających samochodach widać było zdziwionych pasażerów z przyklejonymi noskami do szyb:D Było bardzo cieplutko bo to chyba sierpień był wiec zapalenia płuc nie dostałyśmy, a zabawa była niezła:D Naprawdę polecam:D Myślę nawet by to powtórzyć w tym roku, hhih:D Także można zmoknąć „przyjemnie”:D Czas na małe co nieco;) Prawy pyś 👄 i lewy 👄 i od razu lewe kocie oczko👄:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaaa
Ustereczka-> Kochana moja, świetny pomysł :D Wyręczy mnie Sarenka, która posiada zdolność zwięzłego pisania w pzreciwieństwie do mnie:0 Wiesz, przeglądnęłam ostatnio wcześniejsze wpisy starszych bywalców topicu i trafiłam na jeden Twój wpis...dosłownie poraził mnie... ale wydał się bardzo znajomy.....Już tak nie jest,chociaż bywają chwile kiedy wszystko wraca....Wiesz, nikt nie jest ideałem i nie możemy zadowolić wszystkich...Pamiętaj o tym i wyciągnij odpowiednie wnioski:) Zgodzę się pomóc przy ściąganiu Komandora z drzewa lub barykady pod warunkiem, że obie będziemy mrugać zalotnie oczkami, ja czarnym, a Ty zielonym, dobrze Ustereczko?:) Już dementuje te zakłamania na mój temat, a więc: Absolutnie nie rzucam się w oczy!!:) Zgadza się, ze słoneczka i ciepła potzrebuję:) Słoneczka do poprawy humoru, a ciepła bo straszny zmarzluch ze mnie:0 Przyznaje lubię pochwały, ale kto ich nie lubi :D Ekstrawaganckie poczynania?? NIE, NIE, NIE i jeszcze raz nie!!!:) Dramatyzowanie , owszem, zgadza się:0 „Jest skłonny uwierzyć we wszystko..”- obecnie już taka naiwna nie jestem jak byłam jeszcze parę latek temu...jednak doświadczenie niekoniecznie pozytywne, uczy:)Oczywiście, ze cenie prawdę, ale agresywna i wybuchowa nie jestem:) „Żyjąc ponad miarę...” w wieku 22 lat??:D Uwielbiam sprawiać radość innym:)Wole dawać niż brać...Ojj, tak, muszę od czasu do czasu poleniuchować, ale potrafię przysiąść i wziąć się w garść, kiedy trzeba:) Ustereczko, możesz mi wyjaśnić dlaczego 14 lutego obchodzisz dzień Dziecka?:) Mało o sobie piszesz, praktycznie tyle co nic:( Zawsze martwisz się o innych:) Czy da się to zmienić?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaaa
Kafeteryjka->Widze, że stosunek do papierosów (fujjjj:0) i dyskotek, gdzie króluje muzyka umpa umpa ciegierap :classic_cool: :D mamy podobny:)A słodycze, ojjj to dłuuugi temat :D Słodyczom mówię jak najbardziej YES:D A to nadmierne myślenie, no cóż staram się już tak nie analizować bo czasami można dojść do bzdurnych wniosków i kolejny problem gotowy;) Jakie mam wady?? Hmmm.. pierwsza, która nasuwa mi się ponieważ słyszę ten zarzut prawie codziennie, to upartość:0 Podobno jestem uparta jak osiołek :D Chyba wolę uczyć się na własnych błędach:0 A druga... to niech będzie brak asertywności:0 Co niektórzy z przyjemnością wykorzystują....A trzecia wada...hmmm.. chyba uszczypliwość, to tak ładniej brzmi niż złośliwość :D Ale jestem uszczypliwa tylko wtedy, gdy ktoś mnie zdenerwuje, a na codzień potulna jak baranek;) Denerwują mnie ludzie dwulicowi Kafeteryjko, pomysł Komandora bys usmiechneła sie do tego chłopca jest jak najbardziej trafiony:) Tylko uśmiechnij się tak serdecznie i ciepło jak tylko umiesz najlepiej:) I koniecznie nie uciekaj oczkami!!! jak ja to robie niestety:0:D A skoro znacie się chyba z widzenia to może zwykłe "Cześć" nie zaszkodzi??:) Maja23-> A gdzie Ty się podziewasz??:( I Pana Tomali, nie ma:( 😭 Kłapouszek-> Jak było na weselisku?? :D Musisz opowiedzieć jak się bawiłaś:) Pozdrawiam wszystkich serdecznie i przepraszam, jeśli kogoś pominęłam:0 Piszę szybko, bez ładu i składu;) Trzymajcie się cieplutko:) 🌻 Może tego jeszcze nie widzieliście :) http://www.beverlys.net/LJ/BuggingYou.swf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniany dziękuję za propozycję:) ale byłam u okulisty dzisiaj. Wczoraj bardzo łzawiły mi oczy i postanowiłam sprawę załatwić od razu. Podobno to zwykłe przemęczenie, za dużo pracy. Przede mną dwa dni wolne, mam nadzieję, że słoneczne:) to odpocznę. A wczorajsze przygnębienie minęło, okazało się, że to zwykłe moje złe samopoczucie przy... hym... złych dniach:D o tak powiem:) Inna czy wiesz, że piszesz w bardzo fajny sposób? Tak jak byś mówiła do danej osoby:) Jak cię czytam to mam wrażenie jak bym słyszała twój głos. pozdrawiam ustereczko, kafetejko gdzie jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani!!! Zaczełam czytać Wasze wypowiedzi i od razu zaczęłam się do siebie uśmiechać :). Dziękuję za tak wiele bardzo pocieszających i miłych słów. Zapomniany! KOmandorze! Skoro twierdzicie, że jestem ładną zielonooką, to jest mi bardzo milutko i nie będę się z Wami sprzeczać :), moje przystojne rodzyneczki! :) Cóż, taka natura i nie zawsze da się z nią wygrać. Co do tego chłopaka, cóż sprawa jest niestety trochę bardziej skomplikowana niż myślicie. Staram się nie unikać jego wzroku, lekko się uśmiechać.... Innaa! Cieszę się również niezmiernie, że mamy podobne poglądy,. Myślę, że dużo osób nieśmiałych ma podobne cechy charakteru, jak np: - nieasertywność -skromność -wolą książki od dyskotek -są symptayczne, otwarte, wyrozumiałe -lubią słodycze :) i jogurciki hi hi Ja też jestem niekiedy uparta, ale czasem wkurza mnie, gdy ktoś chce mnie za wszelką cenę do czegoś zmusić. Wtedy buntuję się i staję osiołkiem :). Weewciu droga! Nie było mnie, bo wolne dni spędzam na łonie natury, słucham śpiewu ptaków, trochę leniuchują czytając książkę o pewnym małym czarodzieju :). Dlatego teraz nie piszę, ale w poniedziałek postaram się odrobić zaległości. Pozdrawiam Was aniołki serdecznie ! Mam nadzieję, że równie miło jak ja spędzacie te wolne dni. Naprawdę baaaaaaardzo 🌻 dziękuję za przemiłe słowa pod moim adresem, drodzy Panowie, ale pozdrawiam i przemiłe Panie. 😘 😘 😘 😘 😘 😘 no i pa pa pa 🖐️ 🖐️ 🖐️ 🖐️ 🖐️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GiGia
pewnien sposob na utrzymacie kontaktu wzrokowego podczas rozmowy z chlopakiem/dziewczyna :P ----podczas pelni z pol godziny wpatrujcie sie w ksiezyc ..mile i pozyteczne !! :) pozrdawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Innaaa~~~~~~ Co ja słyszę, jaki dołeczek. Już Kocurku podawaj łapkę szybciutkto! Trzymasz mocno? To teraz ciągniemy. Mooocno. No udało się. Uff. Czy Twoje pogmatwanie wiąże się z pracą? Czy coś innego gnębi naszego Kocurka? A jak następnym razem spadek formy przyjdzie to będziemy radzić. Ą więc Kasieńko słuchaj o sobie, oto co znalazłem na temat Twojego imienia - myślę że wiele rzeczy zgodnych jest z rzeczywistością: Katarzyna- Pochodzenie i znaczenie: greckie: katharós - czysty, bez skazy, prawy (sama widzisz- jesteś ideałem, chcesz czy nie!) łac. Catharina niem. Katharina, Katharine ang. Katharine, Katherine, Kathleen, Kate, Kitty wł. Caterina węg. Katalin ros. Katarina, Katrina, Katia szw. Karin Charakterystyka osoby: Osoba o tym imieniu godna jest podziwu, szacunku i uznania. Jest bowiem szlachetna, prostolinijna, stała w przekonaniach, pracowita, skrupulatna. Nie znosi osób dwulicowych, krętaczy, kłamców z którymi walczy do upadłego. Ma duże uzdolnienia artystyczne oraz dar opanowania wiedzy, dlatego może odegrać poważną rolę w życiu naukowym. Osoba kulturalna, oddana domowi, współmałżonkowi i kochająca dzieci całym swym dobrym sercem. Lubi przyrodę, podziwia sztuki teatralne, aktywnie uczestniczy w rozwijaniu twórczości innych ludzi. Swym umiłowaniem książki, daje przykład jak należy zdobywać wiedzę. Pierwszy akapit zgadza się, nie ma co. Drugi myślę że też, kto by lubił dwulicowców. ja też nie. Trzeci , oj tak - kto tak ładnie maluje nam wszystkie emotikonki?. Czwarty też - kocha dzieci - no zgadza się przecież. No i piąty jak najbardziej - nawet sama pisze książki - nie tylko je miłuje , :D Musze się przyznać - nie chodziłem do przedszkola. Trochę czułem sie przez to poszkodowany, no i niestety nie znam tej pioseneczki. Zreztą jesteś na czasie bo pewnie znasz wszytkie przedszkolne hiciorki. Wystarczy że wyjdziesz przed dom. No ja też myślałem nad jakimś kwiatkiem, no może kaczeniec to nie za bardzo, ale np. Dalia, Bratek, Haberek, Magnolia, Irysek(!), Kalla, Gladiola. Śliczne te nazwy. No to u mnie w domu jest podobnie jak u Ciebie - ja jestem synek mamusi, a siostra tatusia. Z charakteru tak, z wyglądu to róznie bo każdy mówi co innego. Po mamie mam dąsanie sie , no i co mam zrobić ... Sistra rzeczywiście jest szalona, niby Waga jak jak i ja a całkiem inna. Ona ogień ja woda. A niby Wagi to takie zrównowżone, chyba siostra to zdecydowanie bardziej by pasowała do innego znaku. Lwice to są takie wojownicze? No tak, studia i praca - trzeba godzić, nie ma wyjścia. Przyjemniej byłoby mieć wolne weekendy i nie siedzieć przed książkami w długi weekend. Ale co zrobić. A powiedz mi kocurku, jak studiujesz kierunek? Stawiałbym na zarządzanie. A tej nieśmiałości, to inym razem, jak mnie przypilnujesz. No cos mi się zdaje że Ty wcale taka nieśmiała to nie jesteś. Nie to żebyśmy zaczęli pobierać opłaty od śmiałych na tym forum, nie, hihi. No proszę. Czy Katarzyna to złośnica? A jeżeli tak to jak ją można poskromić? Oto jest pytanie. \"Kobieta w gniewie to zmącone źródło, Błotniste, mętne i budzące wstręt: Póki jest takie, nikt - choćby umierał Z pragnienia - nie tknie z niego nawet kropli.\" (W.Shakespeare - \"Poskromienie złośnicy\". No ale Szekspir mógł się myślić, wszak napisał \"Kobiety też ludzie\" (\"Romeo i Julia\"). :D Tzn. przecież wiadomo że kobiety to anioły a nie ludzie :-P Kocie oczki wszystkie ładne, ale Komandorowe to jeszcze inne są. Takie, no, kociowate, po prostu. Znaczy piwne mam napisane w dowodzie. Nie wiem czemu pani się nie poznała że to kocie a nie piwne. No jestem ciekawy jak z tym przytulaniem ... A czemu Wasza Królewska Mość miewa takie myśli o braku jakiegoś przytulanka? Może wartoby znależć sobie jakiegoś? Co, Kocurku? Ja też dzisiaj zmokłem troszeczkę, biegałem po lesie, no i złapał mnie taki wiosenny deszczyk, ale takie leciutki, nie takie jak u Ciebie, hihi. Przyjemne to bardzo. A z drzewa nie zejde tak łatwo, o nie. A co uparciuch ze mnie czasami. No chyba że Usterka coś wskura, Przed Usterkami czuję dziwnego rodzaju symaptię. No to pysiuję , uwaga: lewy pyś 👄 prawy pyś 👄 no i nosek Kocurka 👄. Uff, wiesz nie wiem jak możesz takie długie posty pisać. Jestem pełen podziwu! Dobranoc kocurku. 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak mnie naszło w związku ze złośnicami. Trochę cytatów z Szekspira, coby można się trochę rozwinąć: \"Nie poddawaj się rozpaczy. Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne.\" \"Jesteśmy z tego samego materiału, co nasze sny. \" \"Choć to szaleństwo, jest w nim przecie metoda. \" \"Poloniusz: Cóż czytasz, mości książę? Hamlet: Słowa, słowa, słowa.\" \"Słabości, twe imię kobieta.\" Sarenka>>>>>> Jak tam piknik? Mam nadzieję że na jutro będzie lepsza pogoda niż u mnie. Weewcia>>>>> Dziwne ja też muszę do okulisty iść, mam wizytę w lipcu umówioną. Zdaje się że wszyscy nieśmiali noszą okulary? To jakaś zależność :D Dobrze że Ci się stabilizuje emocjonalnie Twoje życie. Cieszy mnie to bardzo. Może będziesz zarażać nas tutaj swoim optymizmem życiowym jak będzie nam ciężko. Zapomniany>>>> Coś mi się zdaje że powołam do życia klub myślicieli. Zapomniany przyłączyłbyś się? Na razie widzę 3 członków Ty, ja, Kafeteryjka. Może tak by jeszcze ktoś dołączył? Może wspólnie coś doniosłego wymyślimy, kto wie? A tak po kątach i w łóżku przed snem człowiek myśli, myśli i nic sensownego wymyślić nie może, i na co to komu? a tak jakbyśmy się wspólnie zebrali to może byłby z tego jakiś pożytek, skoro już taka nasza natura. Swoją droga z tych Twoich przemyśleń to pewnie wyłoni się Twoja książka o egzystencjaliźmie. Ja to bym sobie poczytał z chęcią. Także sie pisze na egzemplarz przedpremierowy. Kafeteryjka>>>>>> Do wspólnych cech nieśmiałych dorzuciłem wadę wzroku, hihi, to pewnie przez te książki po nocach co się czyta po nocach. A niech to... Cieszy mnie że wcale nie protestujesz, skoro od natury tak masz to przecież nie można z tym walczyć, prawda? :D Pozdrawiam serdecznie. Właśnie powołałem Klub Myślicieli . Przeczytaj post do Zapomnianego. Z chęcią widziałbym cię jako członkinię naszego Klubu, co Ty na to? Będę liczne profity... na razie nie zdradzę :D, no nie to że chcę cię przekupić, wszak jesteś już w Klubie Pesymistów. Ja to bym Cię chciał przekabacić i żebyś z tamtego klubu przepisała się do mojego. O! Taki sympatyczniejszy mi sie zdaje. To rzeczywiście dziwne, ale zdaje się że każdy z nas (no nie mówię teraz o sobie, żeby bła jasność sytuacji) ma takie cechy jak wymieniłaś. To znaczy że akurat w ednym miejscu spotkało sie kilka naprawdę dobrych ludzi. Cieszy mnie to, bo tak normalnie to nie jest tak łatwo. Niby statystyka mówi że jest ludzi duuużo, a jak co do czego to tych porządnych za dużo to nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usterka nocna
Dla Weewci i Wszystkich którzy chcą przeczytać : Ksiądz Kneipp - ten od wodolecznictwa - wymyślił bardzo fajną sprawę . Otóż twierdził , że oczy , tak jak całe ciało , potrzebują od czasu do czasu ... wykąpać się . Trzeba wziąć naczynie , napełnić je wodą , nabrać powietrza i zanurzyć twarz . Pod wodą otworzyć oczy i zrobić im małą gimnastykę - takie ruchy gałką oczną : w prawo , w lewo , w górę , w dół i dookoła , żeby się dobrze" wypłukały " . Ostrzegam , że na początku może piec i boleć , to jest uczucie jakby się miało pod powiekami ziarenka piasku . Taka kąpiel łagodzi wszelkie podrażnienia i zmęczenie oczu , dodaje im blasku . Woda powinna być raczej chłodna i dobra gatunkowo , najlepiej źródlana , albo łagodna mineralna ( oczywiście nie gazowana ) , kranowej nie polecam ze względu na chlor i inne dziwne dodatki . Odezwę się dopiero w przyszlym tygodniu i nadrobię zaległości . Sarenko co się z Tobą dzieje ostatnio ! Komandorze no wiesz ! Będziesz mi Kafeteryjkę sabotował ?! To ja mam nadzieję , że drzewo , na którym siedzisz to sosna , kłują Cię zielone igiełki i chodzą po Tobie mrówki . Czerwone !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Przepraszam, że nic nie napiszę ale już literki mi się kompletnie zamazują. Ja... ja już spać idę... cały dzień i noc przed monitorem... Dobranoc, czy dzień dobry? Pozdrawiam wszystkich,:) Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inna... Łapkę podam:) Bardzo chętnie nawet podam i z połowicznego dołka wyciągnę:) Tylko nie płacz bo nie o to przecież chodzi:) Staram się nie przemęczać, ale po dzisiejszym mam już wszystkiego dość, całą noc siedziałem nad jakimiś głupimi zadaniami:o W ogóle myślałem, ze oczy mi wypadną... Owszem moje imię znajduje się na Twojej liście a dokładniej zawiera się od numeru 1 do 7:) Dlaczego nieźle stuknięty jestem jeśli o kształcenie chodzi? Tak stuknięty to ogólnie jestem:) Ale to szczególik jest:D A polega to na tym... Podstawówka to wybitnie umysł ścisły:) Szkołę średnią skończyłem jako elektronik, ale bardziej już mi było do humanisty, licencjat jako informatyk, teraz kończę logistykę, lecz uwielbiam psychologię a pracuję w nieruchomościach i (i do niedawna) wydawnictwie (dwa etaty). Jak to znajoma skwitowała... elektronik, informatyk, niedoszły logistyk z ciągotami psychologa, pracujący w kancelarii prawnej:) To podsumowanie jakoś utkwiło mi w pamięci:) A no widzisz i w tym cała rzecz jest:D Jesteś dziewczyną i prawie nic robić nie musicie a i tak podrywane jesteście:) Dlaczego nie utarło się odwrotnie? Dlaczego to na nas facetów padło, że mamy ten pierwszy krok robić? KOMANDORZE, co Ty na to aby na próbę np. przez rok odwrócić sytuację, tak ustawowo?:) Życie prostsze by było:) Uprawienie sportów podczas ulewy również doskonale kojarzę:) Tylko o rowerek chodziło, rzecz jasna... ale miny chyba podobne ludzie w autach mają:D Weewciu... Przede wszystkim bardzo się cieszę, że samopoczucie się poprawiło:D Grunt to dobry humor i sposób na dołków omijanie:) Co do okulisty, po wczorajszym chyba będzie niezbędna wizyta i niego... a może przypisał Tobie jakieś krople? To oszczędził bym czasu na chodzenie po doktorkach:) Jeśli coś Tobie poradził, napiszesz nazwę?:) I przyjemnego odpoczynku oczywiście życzę:) Kafeteryjko... Ja jednak pozwolę sobie zaprzeczyć:) Z pewnością nie uważam siebie za jakiegoś przystojniaczka ani tym bardziej rodzynka:D Jestem sobie po prostu takim zwykłym facecikiem, jakich miliony po ziemi stąpa:) Nic nadzwyczajnego:) Hmmm. A może opiszesz sytuację, skoro tak skomplikowana jest z tym chłopakiem? Może coś poradzimy?:) Jeśli oczywiście chcesz, do niczego nie namawiam:) Oczywiście przyjemnego wypoczynku na łonie natury życzę:) Aż zazdroszczę:) Gigia... Na księżyc patrzyłem tyle razy, że chyba obrzydł jemu mój widok wpatrzonej twarzy:D Komandorze... Jak bardzo Cię rozumiem z tymi książkami w długi weekend (i nie tylko):) Właściwie mój pokój teraz wygląda jak punkt ksero i biblioteka zarazem:D A jak u Ciebie?:) Jeśli o okularki chodzi, czy szkła kontaktowe, to dokładnie o tym samym pomyślałem już kiedyś. Jakoś wszyscy po kolei przy opisie podawali problemy z oczami... chyba wszyscy:) No i właśnie... czy już o zależności możemy mówić? Klub myślicieli? Piszę się:) Jak najbardziej jestem za:D Tylko aż strach co mogłoby z tego myślenia powstać:) Książka w takim razie będzie musiała być pracą zbiorową:) Tylko czy do „przełknięcia” przez przeciętnego obywatela?:) Bardzo fajnie, ze tak napisałeś. Mam dokładnie takie same odczucia... tu jakoś inaczej jest:) Wchodzi się bez obaw, że ktoś „w zęby” nagle da:) Rzadko spotkać można tylu naprawdę porządnych ludzi na raz:) W ogóle to jest trudne:) Ustereczko... Baaardzo dziękuję za radę dotyczącą oczu przemywania:D Postaram się ją wypróbować... a może już wypróbowałaś?:) Czekamy na Ciebie Ustereczko nasza, do przyszłego tygodnia:D Do tego dziś wieczorkiem na odreagowanie byłem na grilla zaproszony. Później zimno się zrobiło i na bilarda jechać mieliśmy, ale jakoś tak niefortunnie wyszło, że się pokłóciliśmy... koszmar jakiś:( Ehhh... życie jest dziwne:( Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarenko , wychodzi mi , że Twój trudny egzamin jest tuż tuż , bo w przyszłym tygodniu , ale zastanawiam się , czy czegoś nie pomyliłaś , bo 20 czewca w niedzielę wypada ? W ogóle zawiedziona jestem : miałaś się rozpisać a tylko odświeżasz ? To chociaż powiedz czy Sarenkowe Oczy rozpogodziły się ? W niedzielę Ważny chyba nie jest zmęczony i przytula , nadrabiając zaległości z całego tygodnia ? No i miała być historia sarenkowej nieśmiałości ? Ciągle czekam . Kasieńko o oczach jak dwa węgielki - co Tobie się Pogmatwało ?! Wiesz , pogubiłam się trochę - przyznaję . Miałaś obronę pracy 8 czerwca , czy ja coś źle zapamiętałam ? Zapomniany - i z kłótni można coś cennego wynieść dla siebie . Jakieś nowe przemyślenia , spostrzeżenia i wnioski . Tylko że osiołkowaty upór może trochę przeszkadzać w obiektywnym spojrzeniu na sytuację . Komandorze - dziękuję za dziwną sympatię - cokolwiek to znaczy . ( ??? ) Kochani , oszczędzajcie trochę swoje nieśmiałe oczęta , bo ja nie chcę się alfabetu Braille\'a uczyć na okoliczność , żeby z Wami korespondować . U mnie jak to w weekend , niespokojne klimaty , znowu nie mogę zebrać myśli , żeby każdemu odpisać , moglibyście trochę opowiedzieć , CO DZISIAJ PORABIALIŚCIE - to by mi weselej było .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustereczko, w takim razie jeżeli na coś mogę się komuś przydać to opowiem ci jak mi minął dzień: - mecz Francja-Anglia. 2:1. Francja potęgą jest! Nie to że jestem maniakiem sportowym ale jak są jakieś mistrzostwa albo olimpiada to dopada mnie kibicostwo. - nie zagłosowałem w wyborach do Europarlamentu na mojego wykładowcę z Prawa karnego. Coby mnie tylko moc boska nie pokarała niezdanym egzaminem! Na wszelki wypadek pomodliłem sie w kościele na mszy, może Opatrzność potraktuje to jako odkupienie win i weźmie pod uwagę w czasie terminu egzaminu. - mmm... piekne niebo było dzisiaj. Czsami jak siedzę w pracy to sobie myślę, że patrzenie na przepływające chmury po niebie powinno być obowiązkowe dla każdego jak głosowanie w Beneluxie. Kto nie patrzy w niebo temu mandat. Może ludzie mieliby mniej stresów. - tak przypadkiem obejrzałem na TVN 24 leciał ciekawy wywiad z prof. Bralczykiem. Temat: o słowie i rozmowie. Bardzo ważna jest rozmowa, tylko tak zdaje mi teraz że można cokolwiek rozwiązywać. Czasami potrzebna jest taka zwykła rozmowa, może niekoniecznie zawsze prowadząca do czegoś. Taka zwykła wymiana słów z przyjemnym adwersarzem w miłej atmosferze człowiekowi może pomóc. Potrzebuję rozmowy żeby czasami jak mam doła po prostu ktoś mi cos miłego powiedział, zwykłe słowo, które potrafi rozwiać wszystkie ciemne chmurki. Lubię czytać tutaj wypowiedzi na topiku, bo traktuje je jako wypowiedzi, zwykłą rozmowę może w nieco innej formie. Częste te wypowiedzi powodują uśmiech na mojej twarzy, czasami zastanowienie. Spożytkowałem słowa prof. i walnąłem sobie stopkę. Moją pierwszą. - miałem jechać na czereśnie, teraz żałuję! Zamiast tego choć powinienem się uczyć przyznaję niewiele co sie uczyłem. Czuję się kompletnie wypalony. Kiepsko to widzę. - i inne różne rzeczy. No nie będę przecież opowiadał że się dołowałem, bo mam cię rozweselać przecież, hihi. Czyli generalnie leniwa niedziela. Nawet cokolwiek zbytnio leniwa. W domu byłem sam. Na obiad pieczareczki, pychotka. A co u Ciebie się dzieje? Co to za niespokojne klimaty jeśli mogę spytać? O wszystkich się troszczysz, a może ja jakoś moge pomóc, żeby milej Ci sie zrobiło i uśmiech sie pojawił? Powiem Ci że te mrówki to potwory! Ał , ała! Kąsają. Masz metody Spryciuszku na Tygryski, nie ma dwóch zdań... Oczy - fakt możnaby lepiej dbać. Ale w pracy spędza się tyle czasu przed komputerem, potem jeszcze w domu (ach te wpisy do Kafeterii, hihi) że chcąc nie chcąc oczy cierpią. Ja staram się patrzeć dużo na zielone i w niebo. W pracy mam za oknem widok na trawnik, drzewa i tak sie odprężam. Twojej terapii raczej nie zastosuję. boję sie bólu.... Chyba bym sie nie przemógł otworzyć oczu pod wodą. Brrr... Kiedyś pamiętam takie okłady parę razy robiłem z bratka, przyjemne bardzo. A dziwna sympatia. Zapomniałaś że nadużywam słowa \"dziwny\", więc jeżeli się wyrzuci słowo \"dziwny\" to co nam pozostaje? ale zagadki rzucam o takiej godzinie, ojej. Dobranoc Ustereczko, życzę miłych snów. Tylko jak cos ci się przyśni to mogłabyś to nam opowiedzieć. `````````````````````````````````````````````````````` Dla wszystkich życzę dobrej nocy. Jutro poniedziałek (dziś!?) życze zatem dużo pozytywnej energii na cały tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już chyba nikt nic nie napisze to może chociaż rano dzieńdobry ? jak trzeba to ja nawet żebrać mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustereczko... A jednak ktoś napisał:) Nie wiem co dalej będzie. Z koleżanką już się pogodziłem, ale została jeszcze para (ona i on)... nie wiem, do teraz cisza:( A kurcze naprawdę to bardzo dobrzy znajomi:o Co dziś robiłem? Ogólnie to co przez cały długi weekend:) Ale... Pisze dokładnie:) Wstałem koło 10 - nie ma to jak poleniuchować:D Choć chętnie bym pospał jeszcze dłużej:) Później śniadanko wsunąłem i zabrałem się za pisanie pracy zaliczeniowej:) Męczę ja od 6 dni, a dziś SKOŃCZYŁEM!:) Nawet nie macie pojęcia jak mi ulżyło:) Oczywiście po obiadku musiałem uczcić to dłuuuugim spacerkiem:) Wieczorkiem już „tylko” ze znajomą porozmawiałem i się pogodziłem po wczorajszym:) Dość dokładnie Ustereczko, czy jeszcze coś dopowiedzieć?:D Komandorze... Fajny dzionek, nie ma co:) Jedna uwaga. Wypróbowałem metodę Ustereczki na oczy... naprawdę pomaga:) Może nie należy to do najprzyjemniejszych, ale nie boli to aż tak bardzo:) Boisz się otwierać oczu pod wodą? To znaczy nurkując nigdy ich nie otworzyłeś? Hallo?:) Gdzie są pozostali? Hallo... głuchy telefon, czy co?:) Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ratunku!!!! Pomocy!!!! S.O.S. - Save Our Souls - Ocalcie nasze dusze. A ja pisze S.M.S. - Save My Soul - Ocal moją duszę. Zaraz nie na temat piszę.... Usterka w potrzebie!!! No Kochana, a wiesz jak miło się mówi Dzień Dobry z rana. Także Dzień Dobry Ustereczko!!!!!. Życzę miłego dnia, szybkiego powrotu do stabilizacji myśli, nawrotu dobrego humoru, radosnego nastroju na cały tydzień, przyjemnego poniedziałku. U mnie przyjemnie ćwierkają ptaszki za oknem, myślę że u Ciebie jest podobnie. Wyjdź sobie na spacer, pogoda jest ładna, może uspokoją Ci się myśli. No i napisz coś, czy pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komandorze no pewnie że pomogło ! Chłopcy dzięki , jesteście Moje Słoneczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustreczko, Słoneczko! Proszę mi się rozjaśnić, bo kto będzie mnie zarażał dobrym nastrojem na topiku? No kto będzie mnie zaciekawiał sobą? No kto? No to może odrobinę przekupstwa: taki piękny uśmiech dla Ciebie :D wzamian za radosną Twoją twarz? Chyba przyznasz nęcąca propozycja. Powiem Ci że ten topik jest moim pierwszym w życiu na którym się wypowiadam. No i pewnego razu wpadłem na Kafeterię, bo był ciekawy reprtaż - dzienik z Nowej Zelandii, zaciekawiło mnie, potem kliknąłem na forum, przeglądałem sobie tematy, zobaczyłem temat dla nieśmiałych, no i jakoś tak wpadłem na Twoje wypowiedzi. Przyznam że zaintrygowały mnie. No i tak się pojawiłem tuataj. Dzięki Tobie. Sama widzisz masz jeszcze jeden dobry dobry uczynek na swoim koncie. To chyba mocno optymistyczne takie poczucie, że dzięki komuś coś pozytywnego się stało, nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×