Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieśmiała

Jeżeli też jesteś nieśmiala/nieśmialy - wstąp

Polecane posty

Ale mi się wyslało,ojojojo!Zapomniany>>>>>>>>>>>widzę ,że podobnie spędzasz wolny czas,ja też wczoraj zajadalam się kielbaską z grilla,pyszotka!Dlaczego nie chcesz zdradzić o czym będzie Twoje dzieło,cio?Może małą odrobinkę ,prosimy!!!Ale dzięki za pierwszy egzemplarz ,mam nadzieję ,że z podpisem!Trzymamy za slowo!Dlaczego właśnie 16 maj jest tym wielkim dniem?A może masz jakiś sposób żeby omijać dziury i dołki?Przydałoby się ,bo wczoraj niestety trafiłam na jedną..............hmmm,dziś na szczęście lepiej.p.s.grill się udał?p.s.2 co z tym imieniem?p.s.3 jedno słówko i jestesmy u Ciebie,ja jestem b.b. chętna na wyjazd do Poznania no i do Ciebie oczywiście!!!!!buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustereczko i Sareneczko>>>>>>>>>Gdzie jestescie?Może chociaż mały wpisik,proszę!pozdrowiam serdecznie i sle uśmieszki!!!!!!!!p.s.gratuluję Sarenko,masz to szczęscie!Zresztą gdzie taką drugą Sarenkę znależc,Ty jesteś jedyna!!!Pozdrowionka dla Wszystkich!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komandorze... Gratuluję 1000 wpisu:) Kafeteryjko... Powodzenia na egzaminie i oczywiście również samych piąteczek:) Szczęśliwe dni dla Ciebie i Kłapouszka na pewno nadejdą:) Trzeba tylko jeszcze troszeczkę poczekać:) Na tym właśnie nieśmiałość polega, ze czasem twarzą w twarz nie jesteśmy wstanie wiele powiedzieć:o Pora z tym oczywiście walczyć i stawić wreszcie czoła:) Imprezowicz ze mnie żaden... jeśli o jakieś beznadziejne dyskoteki chodzi... co innego gdy rozprawiamy o grilu, czy spotkaniu znajomych:D Ale przyznam się szczerze, ze z książkami u mnie ciężko:o Mam tyle polecanych ale czasu jakoś tak mało.. a gdy się już znajdzie albo znajomi albo rowerek jakoś po głowie chodzą:) Niezmiernie mi również miło z Twojej chęci zawierania przyjaźni:) Szkoda tylko, ze ludzi podobnych do Ciebie i reszty topikowców jest tak mało:o Co do upodobań muzycznych... wymienię co pamiętam... U2, Dire Straits, Roxette, T.Love, Dżem, Lady Pank, Lombard, Perfect, Republika, (starsze kawałki - w ogóle dużo polskiej), Moby, Red Hot..., Kravitz, dużo filmówki. Tak naprawdę prawie wszystko poza rąbanką, rapem, hiphopem itp., a szczególnie lata 70, 80:) Kłapouszku... Dlaczego chcesz do dzieciństwa wrócić? O beztroskę może chodzi?:) Wiesz... wiek czasami nie przeszkadza w beztrosce:) Niby w czym jest Twojej winy jeśli pseudo przyjaciółki knuły coś za plecami? Nie przejmuj się, ja przyjaciół nie mam i jakoś żyję:) A kiedyś i moment nadejdzie na zawieranie tych prawdziwych, szczerych przyjaźni:D Za Komandora nie odpowiem:p ale dlaczego sam jestem? Bo nie zadowalam się byle kim, wiem - zabrzmiało dziwnie:) ale nie mogę być z kimś dla samego bycia... nie na tym przecież to polega. Dla mnie liczy się przede wszystkim szczerość, gdy czuję, ze jej brakuje nie ma szans na stworzenie czegokolwiek. Nie chcę popaść w stereotypy ale coraz więcej kobiet lawiruje, gra w różne gierki... tylko po co? A to akurat odstrasza mnie skutecznie... tak samo jak „puste lale” co na BMWowca czekają:D Oczywiście nie trać nadziei przy poszukiwaniach stumilowego lasu:) Jak to ktoś powiedział... nadzieja umiera ostatnia:D Grill udał się wyśmienicie, dziękuję:) Wiedzę, że Twój również:) I tak być powinno:) Nie chcę zdradzać o czym książka będzie (o ile będzie) ponieważ nie chcę zapeszać:D Ale z pewnością dowiecie się gdy w końcu powstanie:) No i.. dlaczego znowu w jakiś dołek wpadłaś? Pisałem przecież, ze zakaz obowiązuje:D A sposób jest prosty... NIE DAĆ SIĘ!:) Jeśli życie wyraźnie robi do Ciebie złą minę, uśmiechnij się mu w twarz... zgłupieje:) Co do wyjazdu... Mówię teraz poważnie... druga połowa czerwca będzie chyba najlepsza, wcześniej rady nie dam:) A poza tym musze jakoś czas zorganizować tak miłej ekipie:D Sarenko... Zauważyłem „podrobioną” Sarenkę, więc miałaś faktycznie szczęście w tej materii:) Inna... Mam taką mała sugestię... Może się zaczernisz? Bo jeszcze ktoś ukradnie Tobie nicka i co wtedy? Sarenka szczęście akurat miała:) A poza tym jak stany depresyjno-maniakalne?:) Dziś środa minęła, już prawie czwartek... udało się Tobie oddać pracę?:) Dlaczego zwrot kolegi na przystanku wywołał u Ciebie taką reakcję?:) Czy już nie można powiedzieć do Kasi, Kasieńko?:) Jeśli o klinikę chodzi prowizji za pomysły nie biorę:) A już na pewno gdy o dzieci chodzi:) Tylko powiedz mi kiedy wbudowanie kamienia węgielnego:) Dlaczego sądzisz, że Twoja książka nie byłaby tak ambitna? Ehhh... jestem całkowicie odmiennego zdania, ale... jedyną metodą na sprawdzenie tego jest... napisanie:D PS. Nie jestem Janusz:D Maju... A dlaczego nie śpiewasz? Może pora zacząć... bo miejsce na scenie z pewnością dla Ciebie się znajdzie:) Przyznam szczerze, ze historia spotkania jest faktycznie troszeczkę nietypowa ze względu na koleżankę. Przyznam, że prawdopodobnie miałbym problemy z wysławianiem się gdyby kumpel zrobił mi coś podobnego:) No ale jeśli wszystko dobrze się skończyło:D A gdzie są pozostali? Proszę dajcie jakiś znak istnienia! :o Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was wszystkich bardzo cieplutko i pozdrawiam. Ostatnio troszeczkę zaniedbałam wpisy ale to przez ten egzamin , który mnie nioebawem czeka. :D Marzy mi się , że pewnego dnia znów tutaj wszyscy się spotkamy starzy i nowi bywalcy w komplecie i będzie jak dawniej :D ( bo ostatnio jeszcze kilka innych osób tutaj brak ) :D Pozdrawiam was wszystkich bardzo serdecznie , jutro postaram się coś więcej napisać , ale już tęsknię za wami wszystkimi :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaaa
Dzień Dobry Wszystkim:) 🌻 Pogoda dzisiaj nieciekawa:0 Ale na humorek nie narzekam;) Zapomniany->Mam Cię!!! :classic_cool: Został juz tylko Grzegorz:) Widziałam w końcu ta reklamę z bałwankami:D Słodkie są:) Szkoda tylko że pokazane są przez momencik:( Ojjjj, również słucham dużo filmówki,lubie jej słuchać szczególnie podczas jazdy pociągiem, patrzę sobie wtedy przez szybkę i jestem w innym wymiarze;) Widzę ze podejście do związków mamy podobne:) Znam takie pary, ktore sa razem tylko dlatego, że tak wypada, albo że tak jest fajniej albo po prostu z przyzwyczajenia...Czyżby ludzie tak bardzo bali się samotności??? Nie rozumiem tylko co miałes na myśli mowiąc , ze coraz więcej kobiet lawiruje:( "Jeśli życie wyraźnie robi do Ciebie złą minę, uśmiechnij się mu w twarz... zgłupieje:)"- zapamietam to sobie i wezmę do serca:) 🌻 Nie chcę mi się wierzyć, że w podobnej sytuacji do Mai23 mialbyś problemy z wysławianiem się:) W ogóle nie chce mi się wierzyć, że ten wygadany ( czytać:elokwentny;) ) Zapomniany jest nieśmiały jesli chodzi o kontakty damsko-męskie:) Wiem, że wszytsko mija po "przełamaniu pierwszych lodów" ale nie moge przyjąć do wiadomości ze masz jakiekolwiek problemy w procesie komunikacji interpersonalnej ( sorki,ale to skutek pisania pracy;) ) Termin wbudowania kamienia węgielnego muszę skonsultowac z Kłapouszkiem:) Ale w odpowiednim czasie damy Ci znać i bedziesz naszym honorowym gościem:) Zreszta jak pozostała cała ekipa topikowców:) Liczę, że przy uroczystym otwarciu pomożesz przeciąć wstęgę;) Mam zamiar zaczernić się, tylko najpierw muszę wymyślić jakiś ciekawy nick,a z tym mam problemy:0 Ale jestem otwarta na wszelkie sugestie:) Zwrot kolegi "Kasieńko" nie wywołał u mnie takiej reakcji:) Wywołały ją reakcje pozostałych czekających na przystanku:) Chodziło mi o to, że nagłe wbicie we mnie 15-stu par oczek spowodowało, że speszyłam się:0 A "Kasieńka" jest bardzo miłe i od tej pory nagminnie używane przez tego własnie osobnika:D A owszem, owszem jest juz czwartek:D Niestety ( a jak sie póżniej okaże stety;) ) nie zdołałam oddać dzisiaj pracy ponieważ promotorka odwołała konsultacje:) Ale przyznaje sie bez bicia że nie napisałam wstępu więc mozna by rzec, ze "upiekło" mi się;) W środę juz na pewno oddam gotową pracę:) Gotową i pełną naukowych analiz i bardzo poważnych wniosków;) Zartuję:) Ale obecnie doszłam do nastepującego wniosku:" by nie zostawiać wszystkiego na ostatnią godzinę";) Ale Amerykę odkryłam:D Maja23-> Ojjj, Maju Droga:( I co ja mam z Tobą zrobić:( Nie odrobiłaś zadanka i mam Ci teraz wpisać jedyneczkę do dziennika???:( No dobrze, dam Ci jeszcze jedną szansę:D -> ❤️ 👄 🌻 :classic_cool: 💤 Sarenko-> Życzę Ci powodzenia na egzaminie i trzymam kciuki:) Na pewno będzie dobrze:) 🌻 Kiedys pytałam o Twojego męża, tzn jak się dobraliście,ale chyba byłam wścibska:0 Przepraszam:( 🌻 Kafeteryjka-> Dziekuję Ci za miłe słowa:) Ale aż taka dobra z polskiego nie byłam:D Byłam "czwórkowa";) Przyznaję, ze lubię pisać, ale np. analiza wiersza to nie była moja "działka";) Zupełnie nie dla mnie:) Skoro juz się wywnętrzam, to dodam że jestem ścisłowcem:) Niestety u mnie z książkami jest podobnie jak u Zapomnianego:0 Aż wstyd sie przyznać:0 Stale mam plany by jakąś przeczytać, ale nie ma kiedy...:( Chociaż zdaję sobie sprawę, że gdybym się bardziej zorganizowała, czas by się znalazł;) Doskonale wiem co masz na myśli mówiąc o tej odległości:( Mam podobną sytuację:( Smutno, że tak prozaiczna rzecz może zniszczyć coś tak pięknego i ulotnego jak przyjażń... Kłapouszek-> "Pamiętaj nigdy nie zapomnę o Was,przecież Wy jesteście moją pocieszką!!"- nawet nie wiesz jakie to miłe:) 👄 O tej "Kasience" napisałam w poście do Zapomnianego więc gdybyś zechciała tam kuknąć;) Wiesz, wcześniej to Zapomniany musiał gdzieś tam kukać więc szyjka go boli i musi teraz odpoczywać:(;) Z tą przyjażnią to jest tak , że teraz już na nic się nie nastawiam , nie myśle jak jest, jak mogłoby być.. wole byc mile zaskoczoną niż bardzo rozczarowaną...nieraz się zawiodłam,ale raz tak "dobitnie"jeśli można tak powiedzieć... az 4 lata zajęło mi bym w końcu przejrzała na oczy i zobaczyła jaką osoba jest ta pseudoprzyjaciółka...byłam strasznie naiwna, dosłownie "klapki na oczach"..Wiesz, wiele razy zadawałam sobie pytanie czy to moja wina... ale w końcu zrozumiałam, że po prostu istnieją ludzie, którzy nie potrafią cieszyć się z czyjegoś szczęścia, którym radość sprawia wyrządzanie przykrości drugiej osobie... może w ten dziwny sposób dowartościowują się...ta naiwność była jakby murem obronnym... nie chciałam przyjąć do wiadomości, ze tacy ludzie mogą być... Komandor Tarkin-> Uuuu, gdzie jesteś kocurku???:( Mam w końcu doprowadzić do ładu swą lwią grzywę i wyruszyć na poszukiwania;) Serial "7 zyczeń" hmmm.. no dobra, to sprobuję;) Życzenie 1- chcę by pojawił się Komandor!!! ;) Życzenie 2- by uśmiechnął się szczerze:) 🌻 Życzenie 3- by napisał że nie wpadł w żaden dołeczek:( Życzenie 4- by zdał egzamin :classic_cool: (w co wcale nie wątpie) Życzenie 5- by mnie "wypysiował" 👄 ;) Życzenie 6- by pozwolil siebie "wypysiować";) Życzenie 7- by poczęstował sie lodami cytrynowo-waniliowymi, które właśnie mam zamiar skonsumować na śniadanko;) Chyba życzenia są całkiem możliwe do zrealizowania, Komandorze:) A niektóre jakie przyjemne ehhm...->👄 ;) Pozdrawiam wszystkich CHWILOWO nieobecnych i życze milego dzionka;) :classic_cool: Gdzie jest to słoneczko??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaaa
Znowu ucięło 😭 Ale co tam, i tak ciąg dalszy nastąpi:P Komandor>>> Życzenie 7- by poczęstował sie lodami cytrynowo-waniliowymi, które właśnie mam zamiar skonsumować na śniadanko;) Chyba życzenia są całkiem możliwe do zrealizowania, Komandorze:) A niektóre jakie przyjemne ehhm...->👄 ;) Pozdrawiam wszystkich CHWILOWO nieobecnych i życze milego dzionka;) :classic_cool: Gdzie jest to słoneczko??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
INNAAA!!! jestem 🖐️ 😍 🌼 :D :-( 😭 👄 💤 mam nadzieje ze wyszlo troche nie tak jak podalas ale prawie hi hi!!!buziaki dla was,okropnie ciezki dzis mam dzien znaczy zajety!!!pa pa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za radość! Wreszcie nowe wpisy!!! Niestety z braku czasu (czytajcie: nauka, nie mogę przesiadywać na Kafeterii i wpisywać dłuugie komentarze. Jak tylko zaliczę w weekend (oby!), to wtedy już będę przesiadywać przed komputerkiem trochę więcej....Dziękuję za milutkie słowa (miłe, bo w ogóle skierowane właśnie do MNIE) :) Odezwę się as soon as possible ;) 😘 Trzymajcie się forumowicze!!! SZCZĘŚLIWEJ DROGI JUŻ CZAS... MAPĘ ŻYCIA W SERCU MASZ JESTEŚ JAK MŁODY PTAK...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarenko... My tak samo za Tobą tęsknimy:) Pozdawaj szybko ten egzaminek i wracaj do nas:) Już czas:) Oczywiście życzę piąteczki:) Inna... Taaaak! Filmówka, czy w ogóle muzyczka instrumentalna jest w sam raz na podróż:) Co prawda pociągami nie jeżdżę (ostatnio w grudniu do Wawki służbowo) ale za to autem bardzo często:) A wtedy na drogach czasem namyśleć się potrafię przy odpowiednim utworze:) Pewnie, że bycie z kimś dla samego bycia to strach przed samotnością. Tylko szkoda, że przeważnie ta druga strona później musi cierpieć:o Ale takie życie już jest i mówi się trudno. Po prostu przyjąć to jako coś normalnego i starać się nie myśleć o tym:) A dlaczego sądzę, ze coraz więcej kobiet lawiruje? Bo mam ku temu podstawy. Oczywiście generalizować nie można, tego robić nie wolno, ale niestety tak się dzieje:o Uwierz mi (potwierdzi to z pewnością Komandor), że jakoś trudno o porządną dziewczynę. Niestety:o Niestety prawdą jest twierdzenie o mojej nieśmiałości do płci przeciwnej. A jak myślisz dlaczego jestem na tym topiku?:D Kiedyś było znacznie gorzej niż teraz, bo nawet bałem się nawet prostą sprawę załatwić. Teraz na szczęście służbowo nie mam najmniejszych problemów z rozmowami (czasem naprawdę z inteligentnymi i atrakcyjnymi kobietami) co kiedyś było nie do pomyślenia:) W ogóle ostatnio jestem od „zadań specjalnych” w firmie:) Tylko towarzysko jakoś tak klapowato jest:o Tak naprawdę nie wiem dlaczego:) Bardzo mi miło będzie przeciąć wstęgę:) Tylko uzgodnijcie wszystko z Kłapouszkiem:) Zastanawia mnie jeden fakt. Dlaczego na zwrot Kasieńka od razu tyle par oczu zawiesiło na Tobie swe spojrzenie? Gdzie Ty mieszkasz, jeśli to nie tajemnica?:D Faktycznie i czysto schematycznie Tobie się upiekło:) Mówię o pracy oczywiście:) Ale obiecaj, że do przyszłej środy już na pewno ją skończysz, co?:) Owszem... nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę... Wiesz... brzmi to całkiem dobrze tylko w teorii:D Czasem tak bywa... zaufamy komuś a później... ehhh, szkoda mówić. Dlatego obecnie nikogo nazywać przyjacielem nie chcę:) Może kiedyś... A już w ogóle gdy nie potrafią cieszyć się z naszego szczęścia? Co to za ludzie są? Czy w ogóle to ludzie? A tak, zapomniałem... zawiść to typowo ludza przypadłość, szkoda:o PS. Niestety zostało jeszcze jedno imię poza Grzegorzem:) Więc pudło :D PS.2 Troszeczkę nad Twoim nickiem myślałem i tak się zastanawiam co powiesz na „Koalka”, bo jakoś kojarzysz mi się z sympatycznym miśkiem koala:) A jak nie odpowiada to coś jeszcze wymyślę:D A może lepiej nie:) Maju... Zwolnij troszkę tępa jak potrafisz:) W każdym bądź razie życzę dużego odpoczynku:D Kafeteryjko... Oczywiście jestem pewien, że weekendowe zaliczenia pójdą niezwykle pomyślnie:D Więc już nie masz czego obawiać:) Wracaj tylko do nas szybko, bo... tęskinimy:) Tyle razu już pisałem... GDZIE SĄ POZOSTALI??? Czy naprawdę wpadli w takie dziury? Odezwijcie się proszę! Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ZAPOMNIANY podniosłeś mnie na duchu! Jakoś nie mogę skupić się na nauce, mam już dosyć! Po co musimy wkuwać wiele nudnych i nieprzydatnych w życiu rzeczy? ;) Pytam się, bo nie wiem....Trzeba się namęczyć, w sumie szczerze mówiąc nauka nie jest taka zła, czasem jest lekarstwem na samotność i nudy....tak myślę, ale dawkowana oczywiście z umiarem ;) Co by nie było, nikt się nade mną nie zlituje, jeśli pójdę niedouczona, mam nadzieję, że wiedza nie wyparuje na chwilkę przed zaliczeniami. Od poniedziałku będę się wreszcie cieszyć (chwilowo) wolnością !!! Już się nie mogę doczekać.... Dodam na koniec, że KOCHAM słuchać pięknej muzyczki, np jadąc samochodem czy leżąc w łóżeczku. Zwłaszcza takie hity z lat 80, np Phila Collinsa....i marzyć...rozmyślać tak jak WY \"poddaję się, nie mówię więcej już nic\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczko (no teraz to raczej księżyc, hihi) dla wszystkich! Jestem i nawet nie wpadłem w żadną dziurę! Hura! U mnie pełen optymizm kwitnie ostatnio, mocno to podejrzane. Generalnie uczę sie do sesji, widzę że nie ja jeden, mało ciekawe to zajęcie, ale cóż. Takie życie. Inna, kocurku, rozszyfrowałaś mnie! Znasz moje imię! Masz mnie, jednym zdaniem .... Ponieważ idę już spać, napiszę tylko jedną przypowieść. ciekawą i pouczającą, a małe co nieco do każdego z milusińskich napiszę w sobotę. Możemy tak się umówić? Nie słyszę głosu sprzeciwu, także zaczynam: ..................>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>........................................................ Jednego dnia, mały motyl zaczął wykluwać się z kokonu; mężczyzna usiadł i przyglądał się jak motyl przeciska swoje ciało przez ten malutki otwór. I wtedy motyl jakby się zatrzymał. Tak jakby zaszedł tak daleko jak mógł i dalej już nie miał sił. Więc mężczyzna postanowił mu pomóc: wziął nożyczki i rozciął kokon. Motyl wyszedł dalej bez problemu. Miał za to wątłe ciało i bardzo pomarszczone skrzydła. Mężczyzna kontynuował obserwacje, ponieważ spodziewał się, że w każdej chwili skrzydła motyle zaczną grubieć, powiększać się dzięki czemu motyl będzie mógł odlecieć i zacząć żyć. Tak się nie stało! Motyl spędził resztę życia czołgając się po ziemi z mizernym ciałem i pomarszczonymi skrzydłami. Do końca życia nie był w stanie latać. Człowiek w całej swej życzliwości i dobroci nie wiedział, że walka motyla z kokonem była bodźcem dla jego skrzydeł i dzięki temu motyl był w stanie latać, gdy tylko pokona opór kokonu. Czasem walka to to, czego nam w życiu potrzeba. Jeśli Bóg pozwala nam iść przez życie bez jakichkolwiek problemów to może to zrobić z nas słabeuszy. Nie bylibyśmy tak silni jak moglibyśmy. Nie być w stanie do latania. Prosiłem o siłę... Bóg dał mi przeciwności losu, aby zrobić mnie silnym. Prosiłem o mądrość... Bóg dał mi problemy do rozwiązania. Prosiłem o dobrobyt... Bóg dał mi mózg i krzepę. Prosiłem o odwagę… Bóg dał mi przeszkody do pokonania. Prosiłem o miłość... Bóg dał mi ludzi w kłopocie, aby im pomóc. Prosiłem o przychylność... Bóg dał mi okazje do wykazania się. „Dostałem nie to co chciałem... Ale dostałem wszystko czego było mi trzeba.\" ////////////////////////////////////////////////////////////////////// Pozdrowienia dla wszystkich serdeczne: Kłapouszek, Inna, Sarenka, Weewcia, Kafeteryjka, Maja, Zapomniany, Lea (znowu zniknęłaś!), Ustereczka, Tooli. Wszyscy czytający, pojawcie się! Ustereczko, nie sądzisz, że czas się już pojawić? Ja tak sądzę. I to zdecydowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piękne słowa, Komandorze! Rozumiem, masz naukę...Chyba nikomu nie chce się zanadto uczyć...Całe szczęscie niedługo wakacje...Pozdrawiam Cię serdecznie i innych!!!!!!!!! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie!!! Widzę, że pustawo na forum...Postanowiłam jeszcze coś od siebie dodać. Ostatnio zauważyłam, że w momencie kiedy człowiek ma wszystko podane na tacy, często nie potrafi się tym w pełni cieszyć. Kiedy musi o to walczyć, starać się, nagroda jest uwieńczeniem starań, a on nie moze uwierzyć, ze tak się stało. Ja tak myślę, oczywiście nie jestem za tym, by w naszym życiu pojawiały się bez przerwy jakieś przeszkody, ale czasem małe problemiki pozwalają się cieszyć kiedy je rozwiążemy. Dlatego nie powinniśmy sie poddawać. Czasem trudno śmiać się przez łzy, ale takie jest życie. Na swoim przypadku coś Wam powiem: szukam miłości, a przez tę nieśmiałość jest o wiele trudniej....Zazdroszczę pewnym siebie osobom, przecież one bez problemu nawiązują nowe kontakty, potrafią zaczepić obiekt westchnień itd. Bez problemu wybierają spośród wielu osób, potem mają rodzinkę, dla nich jest to NORMALNE. Tak..a nam, nieśmiałym trudniej (mówię na swoim przykładzie), jak mi uda się upolować męża :), to będzie to dla mnie jakiś cud, będę przeszczęśliwa. Myślę, że ta radość będzie nagroda za smutek i samotnośc, za nieśmiałość. I myślę, że będę się bardziej cieszyć od osób, które już np teraz w młodym wieku mają rodzinkę i powtórzę, dla nich jest to normalne. Nie będę już więcej nudzić Was tymi, może trochę banalnymi stwierdzeniami. Na koniec: fragmencik BEGGAR\'S SONG (Anity i Johna), mam nadzieję, że się spodoba. Ja kocham ich płytkę i dlatego cytuję właśnie ich. Nie sposób przejść obojętnie obok takich piosenek.....:) (myślę, że te słowa są w sumie pełne nadziei ) I WANNA BE THE SUNLIGHT THAT ILLUMINATES YOUR SKIN BE THE ONE YOU\'RE WAITING FOR THE ONE THAT YOU LET IN BUT WHENEVER I SEE YOU :( IT ALWAYS SEEMS TO RAIN DON\'T EVER GIVE UP JUST LOOK UP THERE\'S AN A N G E L ON THE WAY kończę, aniołeczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafeteryjko, aniołeczku, ja się męczę przez Ciebie..... Znam ten cytat \"poddaję się, nie mówię więcej już nic\", ale nie mogę sobie przypomnieć skąd to jest. Pomóż, proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaaa
Dzień Doberek Wszystkim!!! :classic_cool: Zagladnęłam dosłownie na filkę:( Maja23-> Hihi, rzeczywiście troszkę pozmieniałaś sobie to zadanko:D Brakuje niektórych buziek;) Ale cóż, będę wyrozumiała i zaliczam je;) Ale za tą szlachetność z mojej skromnej strony;), proszę o wierszysko:) Kafeteryjka-> Ojjj, moja Droga:) Skąd te słowa->"miłe bo w ogóle skierowane do mnie" :( A dlaczego nie miałby byc skierowane do tak sympatycznej osóbki:)? W ogóle nie rozumiem Twoich obaw:) O nauce do egzaminków i tzw.rozleniwieniu coś wiem;) Człowiek znajduje wtedy mnóstwo innych rzeczy do zrobienia, byleby tylko nie musiał zasiąść do książek 😭 ;) Napisz koniecznie, o której godzinie masz te zaliczenia!!!:) Będe wtedy z Toba myślami i prześlę Ci pozytywne fluidy:) 🌻 Na pewno wszystko będzie dobrze :) :classic_cool: Komandor Tarkin-> Jakże mi miło, że spełniłes 1i 3 zyczonko;) Tylko co z pozostałymi:( A konkretnie co z 5 i 6;) Żartuję:) Aha ,jesli choodzi o to 7 zyczonko to hmmm... nie wiem jak mam Ci to powiedzieć:( Chodzi o to ,że ....yyyy.. no dobra, nie będe owijać w bawełnę... tak dluuugo nie odpowiadałes a w brzuszku coraz głośniej burczało ze.....przystapiłam do dzieła i......zjadłam wszystko😭 :D Przepraszam Cię bardzo, ale może to nawet i lepiej dla Ciebie bo jak jestem głodna to staję się niebezpieczna , jak to kocurek ;) (hihih) Więc cytrynowych juz nie mam, ale na wiśniowo-waniliiowe się jeszcze załapiesz;) W końcu metodą prób i błędów, trafiłam :classic_cool: Miło Cię poznać, Darku:) I cieszę się niemiłosiernie że moja skleroza nie czyni postępów ;) "U mnie pełen optymizm kwitnie ostatnio, mocno to podejrzane"- hmmm a dlaczego tak stale być nie może, kocurku? Czy widok kocurka uśmiechającego się od ucha do ucha, jest aż tak dziwny i niespotykany?:) Spójrz tylko na mnie->:D az mnie już szczena boli od tych grymasów;) Przypowieść piękna i z jakim głębokim przesłaniem....:) Przez te przypowieści, które często nam tutaj piszesz powineneś miec nick "Mędrzec Tarkin" ;) Oczywiście życze Ci równiez powodzenia w sesji:) Zapomniany-> Upss, miałes rację :0 Zostało jeszcze jedno imionko, które przeoczyłam z powodu -> 💤 ;) Mateuszu, Ciebie także miło mi poznać:) Juz Was rozpracowałam :classic_cool: A teraz Ty uwierz mi, że również trudno o porządnego faceta:( Potwierdzą to zapewne Kłapouszek i Kafeteryjka :( Wykluczam Maję23 i Sarenkę:D One juz ich znalazły:) Aczkolwiek nie mówię że dwaj osobnicy przebywający na tymże topicu, nie należa do tego typu istotek:) To nie ze względu na "Kasieńkę" tyle par oczek wbiło sie w moja osobę:D ale po prostu z powodu niesamowicie donośnego krzyku tego dowcipnego kolegi:D A reprezentuje Polskę Południową;) Podobnie jak Sarenka:) Obiecuję , ze do środy zdąże z praca :) Juz zmykam pisac dalej:) Mówisz ze "towarzysko jest tak jakoś klapowato" hmmm a może spróbuj się przełamać i zrobić ten pierwszy krok tzn gdy spotykasz interesująca dziewczynę, pierwszy rozpocząć rozmowe:) Nie mówie zebys zaczepiał wszystkie napotkane na ulicy kobiety, ani narzucał się:) Po prostu normalnie zaczął rozmowe:) Przeciez to nic strasznego i niczym nie ryzykujesz:) A możesz spotkać ciekawą osóbkę:) Nie rozumiem całkowicie Twoich obaw...przeciez rozsadna dziewczyna nie pomyśli sobie o Tobie nic złego ,ani tym bardziej niewiadomo co" , po prostu taka miła i niezobowiązująca rozmowa:) Koalka:D Hmm..podoba mi się:) Tylko ze o ile dobrze kojarze to misie koala maja takie dluuugie czarne pazurki:( A ja takowych nie posiadam i nikogo nie drapię:D Wezmę pod uwage Twoją propozycję:) Ale ciekawe bardzo dlaczego z koalą Ci się kojarzę:D Jeśli masz jeszcze jakies sugestie odnośnie nicka, chetnie wysłucham:) Kafeteryjka-> Do Ciebie, moja miła mam podobna prośbę:) Czy zechciałabyś mi pomóc w wymyśleniu nicka?:) Bedą bardzo wdzięczna:) Aaa może zdradzisz mi Twoja pierwsza literke imienia:) UWAGA!!! Wszyscy proszeni są o chwilowe oderwanie sie od książek!!! Teraz nastąpi filka relaksu;) Proszę wstać i przygotowac się!!! Ruszamy w tany!!! Tańczymy!!!;) -> http://www.pasa.ch/ASA/Pages/PoPo/fun.htm :D:D:D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaaa
Oooo:D Jak miło ze jesteście:) 🌻 Oczywiście jak wysłalam swojego posta, wyskoczyły mi dopiero Wasze:) Kafeteryjka-> Ale smuuutno powiało:( Proszę Cie, otwórz natychmist ta stronke , która przed chwileczka wysłalam!!!:) I Usmiechnij sie !!!!:):):) 👄 Masz całowita rację->" Kiedy człowiek ma wszystko podane na tacy, często nie potrafi się tym w pełni cieszyc" Myslę ze podobnie jest , w sytuacji gdy kogos tracimy i wtedy dopiero zdajemy sobie sprawę jaką była wartościową osobą i zacynamy ją doceniać. Człowiek najlepiej uczy sie na własnych błędach. A skoro mowa o nauce, drobny żarcik-> Nauka to potęgi klucz, więc uczcie się by uzbierać duuużo kluczy i zostać.... wożnymi:P:D "Poddaję sie, nie mówię wiecej juz nic.." chyba tez gdzieś to słyszałam ,tylko pytanie gdzie..:0 Póki co, nie pomoge Komandorze mimo najszczerszych chęci:( Przykro mi:( Papa :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^usterka^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ jaką chwilą radosną mam to uczcić? jaką myślą ulotną mam to zapamiętać? jakim szeptem wyjętym z dna ciszy mam to wypowiedzieć? jakim uśmiechem rozanielonym mam obdarzyć? jakim słowem na wietrze mam wykrzyczeć? jakim zapisem na kartach Kafeterii mam to uświęcić? to najprostsze - dziękuję, że się pojawiłaś. Cieszę się, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh Usterka mnie uprzedziła...racja...T Love....drodzy moi piszę jutro rano a własciwie od ok 9 do moze 13, bo 2 zaliczenia naraz....całuski, chyba pora przygotować małe ściągi....:) tak na wszelki wypadek... odezwę się wkrótce, aniołeczki :) buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
INNAAA!!! To moze ja osmiele sie zaproponowac dwa nicki dla ciebie!mysle ze do twarzy by ci bylo jako ISKIERECZKA ,bo wydaje mi sie ze emanuujesz na tym topiku niezwykle pozytywnym swiatelkiem,bez obrazy dla innych ale teraz mowa o Tobie.No i drugi bardziej wesolutki to PYSIA,BO TYLE NA TYM TOPIKU O PYSIOWANIU BYLO ZE JAKOS TAK UROCZO TO BRZMI!!!Co Ty na to???????:D :D:D KOMANDORZE TARKIN!!!widze ze troche w twoich postach temat Boga sie pojawia,czyzbys poszukiwal Go.....?????Dla mnie to NAJWAZNIEJSZA OSOBA w zyciu!!!!😍 Kafeteryjko!!!widze ze caly dzien myslisz dzis o nas o czym swiadcza twoje wpisy!!!hmmmm....mile to bardzo...mam nadzieje ze o mnie tez!!!Rzeczywiscie ludzie bardziej cenia to co trudniej im zdobyc jednak czasem warto BARDZIEJ cenic to co juz mamy aby tego nie stracic.Mam tu na mysli relacje miedzyludzkie...Nie moge sie jednak zgodzic z tym ze odwaznym osobom wszystko przychodzi latwiej jak np zalozenie rodziny wierz mi dla WSZYSTKICH jest to jednakowo trudne,a te odwazne tez maja swoje kompleksy moze powazniejsze niz nasze....ale juz kiedys o tym mowilam!!!Uszka do gory Kafeteryjko,z pewnoscia znajdziesz te urocza druga polowke.....🌼 🌼 ZAPOMNIANY!!!ciekawi mnie czy byles kiedys zakochany....????a moze jestes????masz naprawde ciekawe przemyslenia co do zycia,moze warto by bylo sie z nimi podzielic z ta jedyna???Jestem wscibska,cuz,myslalam ze juz troszke sie znamy,ale nie musisz odpowiadac jasne ze nie!!!:o :o papajki!!!💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafeteryjko... Nie wiem dlaczego mamy tyle wkuwać?:) Ale jak trzeba to trzeba:) Ale jakoś nigdy nauki nie traktowałem jak lekarstwo na samotność:) Jest przecież tyle innych znacznie milszych rzeczy do robienia:D\\ A muzyczka... hmmm... bez niej jakoś tak dziwnie byłoby:) Rzeczy do których sami dochodzimy i sami o nie walczymy potrafią cieszyć... w przeciwieństwie do rzeczy, które przychodzą nam bez wysiłku. Od małego do wszystkiego dochodzę sam, ciężką krwawicą (czasem dosłownie) i dlatego potrafię to docenić. A jeśli o ludzi chodzi... Swojego czasu przeżyłem swoje, było bardzo ciężko, walczyłem, przegrałem. Ale dzięki temu wiem co jest tak naprawdę cenne. Wiem, że pieniądze są a zaraz może ich nie być, co z tego. Ale za to PRAWDZIWE uczucie (czy to miłości czy przyjaźni) tak naprawdę nie zniknie NIGDY. Prawdziwe zaznaczam, bo te nie prawdziwe znikają. Jednak idąc tym tropem może kiedy o uczucie walczymy, bardziej je docenimy gdyby przyszło bez wysiłku? Tak już człowiek jest zbudowany. Skomplikowane z nas bestie:) Czy tak naprawdę należy tego „czegoś/kogoś” szukać? Znając przedziwny los właśnie gdy przestaniemy szukać mamy największą szansę na spotkanie tego „kogoś”:) Wiem doskonale o czym piszesz, aż za dobrze. Nieśmiałość przeszkadza strasznie, czasem aż staje się upierdliwa. Tylko wierzę (pewnie naiwnie), że przez to wszystko nasze wybory stają się bardziej trafnymi. Nie wiem, może się mylę. Nie myśl o spotkaniu kogoś jak o jakimś cudzie. To nie tak... Ktoś, kiedyś Cię ośmieli:) A wtedy przypomnisz sobie moje słowa:D Zapewniam:) Utór, może w części niezbyt promieniujący szczęściem, ale końcówka z pewnością do optymistycznych należy:) Tak, aniołki istnieją, a poddawać się z pewnością nie należy:) Oczywiście kciuki trzymać będę od 9 :) A właściwie cały dzień:D Choć jak już pisałem jestem pewien pozytywnego rezultatu:D Komandorze... Świetnie, ze dołki Ciebie omijają:D Albo Ty je omijasz:) Nieważne, ważne, ze w nie nie wpadasz:) A przypowieść była... jak to przypowieści bardzo pouczająca. Tylko, szkoda, ze przeważnie są takie smutne:o Inna... Jakby Tobie to powiedzieć... Ok., powiem wprost... nie jestem Mateusz:D Myślisz, że to takie łatwe? Tak po prostu podejść i pogadać? Żebym jeszcze jakiś pretekst miał, to ok. (dlatego zawodowo idzie mi doskonale:) ) ale tak na ulicy kogoś zaczepić?:) Jakoś nie w moim stylu:) Ba, miałem potwornie dziwny okres w życiu. A mianowicie byłem zaczepiany przez płeć piękną i to w różnych miejscach:) Nawet kiedyś w urzędzie, dziwnym trafem znalazł się wśród papierków numer telefonu do miłej urzędniczki:) No ale wtedy zajęty byłem i sami rozumiecie:) Naprawdę trwało to może 2 miesiące, sam nie pojmuję dlaczego:) Ale było, minęło. Kafeteryjka pewnie doskonale mnie zrozumie w kwestii zawierania znajomości:o Tylko dziewczyny mają jeszcze o tyle lepiej, że przeważnie to one są zaczepiane i mają teoretycznie większe szanse na poznanie kogoś:D Koalka... no tak:) Nie chodziło mi jakieś pazurki:) Chodziło mi całą sympatię jaką zwierzątka te posiadają:) Dlatego skojarzyłaś mi się z tym przesympatycznym stworzonkiem:) Ale Maja w tym względzie ma całkiem ciekawy pomysł:) W końcu tak pysiować lubisz:D A ten link jest NIESAMOWITY!:) Skąd go wzięłaś:) Ustereczko... Dobrze, odezwałaś się... ale czy jesteś może na nas o coś obrażona? Bo szczerze powiedziawszy... sam nie wiem. Dlaczego akurat „Stokrotka”, którą znam doskonale?:) Maju... Na Twoje pytanie odpowiem, dlaczego nie. Owszem byłem zakochany i wiem jak to jest, wiem jakie to cudowne uczucie. Tylko życie czasem pisze tak okrutne scenariusze, że nie warto o tym pisać. Tak, na osobie też się zawiodłem, na szczęście tylko raz... natomiast los zawodził mnie kilka razy. Niestety. Przez to wszystko podchodzę do tych kwestii baaaardzo asekuracyjnie i z pewną rezerwą. Tak jest bezpieczniej. A czy obecnie jestem? Nie i jakoś trudno o to. Choć przyznam się Wam szczerze, że czeka mnie jutro bardzo poważna rozmowa, która wiele może rozstrzygnąć:o Czas pokaże... Doświadczeń tych nigdy nie zapomnę, lecz czyż nie warto patrzeć na jutro a nie na wczoraj?:) W końcu nie bez przyczyny mam taki a nie inny podpis pod postami:) Kłapouszek, Sarenka, Tasiemka, Weewcia, Maja, Tooli, Lea, Natalia... proszę odezwijcie się choć jednym wrazem!:o Naprawdę martwić się zaczynam... Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komandorze Tarkinie a skąd Ty masz instrukcję obsługi : \" jak rozbrajać ponure usterki \" ?! Wyszło Ci najlepiej, jak to tylko możliwe, nie pamiętam, żeby mnie ktoś tak zaskoczył ( pozytywnie oczywiście ). Miałam rację od samego początku : jesteś Dobrym Człowiekiem a dzisiaj znowu złapałam się na tym, że kolejnemu kotu w oczy zaglądam, żeby sprawdzić, jak wyglądają kocie oczy. Czarny był, a ja mu drogę przeszłam. Biedny. Pewnie przez cały dzień głodny chodził, albo jakieś inne nieszczęście go dotknęło. Nie ma większego pecha nad ten, że się na swojej drodze usterkę spotka. Inna, Maju - wybaczcie mi proszę, porozmawiamy jak moje ponuractwo osiągnie standartowy, bezpieczny dla otoczenia poziom Sarenko, Kłapouszku, Weewciu, Tooli, Leo i Zapomniany - pozdrawiam Kafeteryjko - powodzenia w zaliczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniany ... tak, tak, jestem obrażona ... śmiertelnie ... jesteście okropni ...i wogóle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwa
ja teżjestem nieśmiała i to potwornie, mój problem jest również w pracy jest to dla mnie naprawde poważna sprawa bo zxajmuje kierownicze stanowisko i przestaje sobie prze nieśmialość dawać radę trace siły i nerwy i nic mi nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZAPOMNIANY!!!Dzieki za szczera odpowiedz!!A wiec ....szukasz!!!Jak dzisiejsza \'\'powazna rozmowa\'\' wypadla, mam nadzieje ze pozytywnie dla ciebie...ze kogos wreszcie uszczesliwisz swoja ciekawa osobowoscia!!! Ja z kolei uwazam ze przez niesmialosc czesto po prostu nie dokonujemy zadnych wyborow,usuwamy sie w cien,rezygnujemy i to najtragiczniejsza prawda o nas...o mnie!!Choc przyjaciele moga nas skutecznie podtrzymac na duchu i wyciagac z dziur...zycze Tobie takiej osoby i wszystkim pozostalym osobkom!!!😍 USTERECZKO!!!!Co sie dzieje w twojej duszy???Gdybys tylko zechciala podzielic sie swoimi smutkami moze sprobujemy opatrzyc ci rany...DAJ NAM SZANSE!!! wszak nigdy nie jest tak zle zeby nie moglo byc gorzej....niezbyt to optymistyczne ale czasem dziala..buziaczki!!!trzymaj sie!!! MALWA!!!!Mam nadzieje ze jeszcze tu zajrzysz bo czekamy na ciebie z niecierpliwoscia aby pokrzepic cie dobrym slowem....Ciekawi mnie jedno....jak zdolalas osiagnac kierownicze stanowisko ze swoja niesmialoscia chorobliwa jak piszesz????Moze na poczatek warto zwyczajnie uwiezyc w swoje sily i robic to co potrafisz najlepiej jak potrafisz!!!hmmmm...moze to zadne odkrywcze pocieszenie ale napisz cos jeszcze.:D:D POZDRAWIAM CIE SERDECZNIE!!! POZDRAWIAM TEZ WSZYSTKICH NIEOBECNYCH ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam WAs serdezcnie drogie aniołeczki,. Malwę również :). Całęeszczęście jakoś przeżyłam zaliczenie. Jedno przełożono na później. Dziękuję za trzymanie kciuków :), napewno bezs nich poszłoby mi o wiele gorzej.....:) Zapomniany! To fakt, może dziewczyna ma lepiej, bo ktoś może ją zaczepić...szkoda tylko, że chłopak , któremu chyba się podobam (tak myślę), jest nieśmiały....to już całą sprawę komplikuje...:( Cóż, nie będę się jednak rozzculać nad sobą, przede mną wakacje, zero nauki, może coś się wyjaśni... Póki co kończę, na pewno jednak wkrótce tu zawitam. Pamiętajcie, że śledzę wasze komentarze na Kafeterii ;). Miłego popołudnia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komandorze wspaniale się czytało tę przypowieść , gdybyś tak mógł coś jeszcze dla nas wybrać.............:D Było by nam bardzo miło :D:D Zapomniany też jestem ciekawa jak rozmowa wypadła.................:D Czy możesz nam już uchylić tajemnicy?:D:D Prosimy Nastroju Ustereczki nakazuję ci osiągnąć bezpieczny standardowy poziom bo brak nam tutaj tego \"ponuraczka o wielkim serduszku \" Ustereczko ja bardzo chciałabym spotkać ciebie na swojej drodze :D Naprawdę Innaa Pytałaś o męża , wcale nie uważam cię za wścibską tylko jakoś umknęło to mojej uwadze. Więc już ci mówię : męża poznałam podczas studiów wtedy wcale a wcale nie bylam nieśmiała , ale tak naprawdę to długa historia , która zaczęła się od tego , że mój mąż za mną biegał a ja nie chciałam się z nim umówić , ale później jak wiecie swoje zdanie zmieniłam ..........................:D Pozdrawiam pozostałe osoby Weewcię , Kłapouszka , Maję23 , Kafeteryjkę , Leę , Tooli i wszystkich nieśmiałych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustereczko... Od dłuższego czasu próbuję się od Ciebie dowiedzieć dlaczego tak pesymistycznie podchodzisz do życia a już szczególnie do swojej osoby. Próbuję niestety bezskutecznie. Nie lubisz być w centrum uwagi? Czy w ogóle kiedyś otworzysz się przed nami? Naprawdę martwię się o Ciebie... Malwa... Doskonale wiem co to nieśmiałość. Może JUŻ nie taka jak w Twoim wydaniu, ale równie dokuczliwa. Może napiszesz coś więcej o tym jak ona się objawia, kiedy... może ktoś z nas akurat zna antidotum:) Maju... Szukasz to bardzo brzydkie określenie jeśli o to chodzi. W końcu to nie są okulary:) Po prostu przez przypadek nawinęła się taka jedna:) Ale jak już wcześniej napisałem wszystko wyjaśni się dziś wieczorem. A poza tym ja swoją skomplikowaną osobowością nikogo nie uszczęśliwiam... raczej ze mną trudno wytrzymać:) Nieśmiałość dokładnie na tym polega... usuwamy się w cień. Niestety prawie zawsze w momentach gdy właśnie w świetle powinniśmy stanąć. Wiele przez to tracimy, ale cóż poradzić? Kafeteryjko... Baaaardzo cieszę się z Twojego zaliczenia:) Przecież mówiłem, że wszystko pójdzie jak po maśle:D Aaaa... to późniejsze zdasz równie dobrze:D Faktycznie gdy obiekt zainteresowań jest równie nieśmiały pojawia się drobny problemik:) Tylko gdy zainteresowane są obie strony, zawsze istnieje większa szansa:D A za Ciebie kciuki trzymam:) Baaardzo mocno trzymam:) Sarenko... No nareszcie:D A już myślałem, ze pod ziemię się zapadłaś co najmniej:) (Nie mylić z dziurą:) ) Rozmowy jeszcze nie było:) Odbędzie się za kilka godzinek:o Co to będzie, ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie:D Bez względu na rezultat wpaść w dołek nie mogę:) Ale zobaczymy... Pozdrawiam, Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anja23
I ja tez dolaczam do klubu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×