Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieśmiała

Jeżeli też jesteś nieśmiala/nieśmialy - wstąp

Polecane posty

* * * Sarenko , najpierw straszysz dużą czcionką i wykrzyknikami , a potem się dziwisz . Jeśli Twoje piegi to tajemnica państwowa , to w porządku , nic nie mów . Nie opowiadaj też przypadkiem , co robisz na urlopie i jakie masz plany . Ściśle tajne . Ściśle tajne . Wszystko ściśle tajne . I o czym tu z takim sarenkowym agentem rozmawiać ? Serwus , Agencie Sarenko . * * * Weewciu , też się właśnie zastanawiam czy nie zrezygnować z internetu . Po czterech telefonach do administratora sieci internet nadal szwankuje . Nawet nie wiem , czy uda mi się tego posta wysłać , bo mi ciągle łączność zanika . Weewciu , moim zdaniem Twój sen nie ma nic wspólnego z wirusofobią . Myślę że coraz bardziej przywiązujesz się do swojego kotka i dlatego takie sny . Po mojemu usterkowy komputer symbolizuje życie , a wirus okoliczności zewnętrzne , na które nie masz wpływu . Gdy nam na czymś bardzo zależy i kochamy , to lękamy się to stracić . Poparzona Weewcia to Weewcia pełna bólu po stracie tego , co kocha . Musi być w Tobie dużo lęku , nawet jeśli nie chcesz się do niego przyznać, to on ujawnia się w śnie . A zresztą może się mylę , ale ja tak właśnie czuję Twoj sen . Zajrzyj Weewciu do mojego profilu , do ostatnich dwóch linijek wiersza . * * * ShubNiggurath - Gwałtowna Istoto , o lobotomii to szeptem proszę , bo wystraszysz moją urojoną świtę . Pam Włodek co prawda już dawno żyje własnym życiem , ale na wzmiankę o likwidacji centrum dowodzenia zaczął się wiercić niespokojnie . Czy Twój problem dotyczy tylko sfery damsko - męskiej , czy ogólnospołecznej ? Wyszarpywać sobie jakiekolwiek okolice \" centrali \" jest wysoce niehumanitarnie , toż to osobowość można uszkodzić . A Ty jak podejrzewam oryginalną posiadasz ? * * * Rzeczko , przypomniałaś mi jak w dzieciństwie karmiłam dziadkowego konia cukrem . To bardzo miłe wspomnienie . \" Agent Sarenko \" ma rację . Zapomniany nas porzucił . Zrobił z nami to , co się robi z dziecięcym rowerkiem . Kiedy dziecko wyrasta z rowerka , wynosi się ów rowerek do piwnicy . Niech się w samotności okrywa kurzem i pajęczynami . Nie jest już przecież potrzebny . * * * Komandorze Tarkinie - a o Tobie to już w ogóle nie wspomnę . Podpadłeś pod kilka usterkowych paragrafów . Żegnaj . * * * Zielonooka nie smutkuj w tym lesie za bardzo , bo na przyszły rok z Twoich łez szare nostalgie wyrosną . Znajdą przyrodnicy nowy gatunek kwiecia , rezerwat zrobią i nici z działeczki pod lasem . --------------------------------------------- No to wszystkim wygarnęłam . Gdybym już miała się tu nie pojawić , pamiętajcie o spotkaniu po drugiej stronie . Jeszcze życzenia dla Karin ( bo potem mogę nie mieć sposobności ) : wszystkiego najlepszego z okazji urodzin życzy Waszej Książęcej Mości usterka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustereczko spróbój no się tylko tutaj nie pojawić. Wtedy się naprawdę rozgniewam i poznasz naprawdę moje urlopowe plany KIEDYŚ CIĘ ZNAJDĘ.......................:D i z powrotem tutaj przyprowadzę. Ustereczko piegów nie mam , nie były mi dane - na słońcu czasem wyskoczy jakieś dwa lub trzy - ale prawie niewidoczne , widocznie Sarenka nie zasłużyła na piegi:D Co do planów urlopowych to właśnie miałam o nich napisać , ale mnie uprzedziłaś troszeczkę. Wybieram się w góry. Tak tak już jutro , ale na krótko bo tylko na 3 tni , i mam nadzieję że to będzie udany wyjazd. W końcu Sarenki lubią po górach biegać. Nie wiem jeszcze w jakiej miejscowości się zatrzymamy - jak wrócę obiecuję , że napiszę. Na razie jedziemy w ciemno :D Rzeczko droga namów tego Zapomnianego , żeby tutaj do nas zajrzał , bo nie chcemy być \"porzuconym rowerkiem\":D Weewciu ja też myślę , że ten sen to jeszcze nie wirusofobia , lecz obawa o swojego \"kudłatego , sierściastego\" pzryjaciela Czarcika. Co do internetu to tak już bywa zakarza nam komputery , niszczy pliki , ale trudno bez niego żyć.........................................:D Komandorze obiecałeś pilnować topiku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:D Pozdrowienia dla Maji , Karin i Kłapouszka - może też siępokażecie:D Podczas mojego króciótkiego wyjazdu bardzo was proszę - zaglądajcie tutaj , nie pozwólcie zarosnąć temu miejscu pajęczyną na 28 stronie. Pozdrawiam 👄 Sarenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustereczko jest mi bardzo miło, że podzielasz i rozumiesz moje rozczarowanie internetem. Mimo to smutno mi, jak pomyślę, że mogę już cię nie zobaczyć wirtualnie:( Nie wyobrażam sobie tego topiku bez ciebie. Mam nadzieję, że pan Włodek wystosuje jakąś ustną krytykę do panów od internetu i jego osobisty urok, aczkolwiek surowe spojrzenie na sprawę wpłynie na błyskawiczną poprawę sprzętu:) Proszę! Wiadomość doszła, miałaś wątpliwości:) może już drżą na samą myśl, że pan Włodek może wkroczyć do akcji:) Rzeczko cieszę się, że te pare wolnych, wspólnie spędzonych dni udał wam się, chociaż? Zapomniany milczy... na pewno nic mu się nie przytrafiło:D może jednak wspomniany wałek:P został wypróbowany?:D:D Jeszcze pare słów do sarenki.... Życzę ci udanego wypoczynku, może to tylko 3 dni, ale mogą być bardzo relaksujące, odprężające i regenerujące. Rozumiem, że w sarenkowych genach i coś z kozicy jest:) Nigdy nie jechałam ,,w ciemno,,. Każdy wyjazd muszę mieć dopracowany i ,,zamknięty na ostatni guzik,, Nie lubię niemiłych niespodzianek. Dlatego koniecznie napisz jak się udał i jak to wszystko wyglądało. Niby ostatnio tak nagle wyjechałam, łapiąc walizki w biegu:) ale urlopu spodziewałam się już od lipca. Wiedziałam, że będę miała, tylko nie wiedziałam kiedy. Już wcześniej zaplanowalam odpoczynek nad morzem i szukałam miejsca, do którego będę mogła bez problemu zabrać kota. Niespodziewałam się, że między kotem a psem jest taka różnica. Kot może praktycznie wszędzie:) a pies prawie nigdzie... współczuję właścicielom piesków. :)pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RANY JULEK! ... ale zaległości:) Człowieka raptem tydzień nie ma a drugi tydzień odrabia pierwszy i już zaległości na 2 strony:) Ale się rozpisaliście:D I już teksty o tym, ze o Was zapomniałem.. jak możecie! Ok., będzie krótko bo mało czasu mam:) Sarenko... Pewnie, że się spotkamy wszyscy... szczególnie gdy tak ładnie ząbki szczerzysz:D Tylko czy Poznań jest aż tak daleko? Eeee tam kiedyś przejeżdżało się po 2tyś km w 2, 3 dni to nie tak źle:D W końcu to raptem kilka godzinek nawet z najbardziej odległych miejscowości:) A co roku przecież kto inny może być gospodarzem naszych spotkań:D Co Wy na to?:) Oczywiście urlopu gratuluję:D Tego całego dwutygodniowego... I przyjemnej zabawy na 3 dniowym, górskim wypadzie:) Zielonooka... A ja już zapomniałem jak to jest mieć 2 miesiące wakacji:) Ale jakoś nawet tego nie żałuję, bo tygodnia w domu pewnie bym nie usiedział:D Zresztą Rzeczka może potwierdzić co się ze mną dzieje gdy nic nie mogę robić:) Nie przejmuj się zbytnio swoją sytuacją, bo po prostu nie warto:) Jak widzisz sam trakowałem to w sposób „będzie co będzie” i jak widać patrząc po Rzeczce i mnie to działa:D No i tego adoratora jak aniołka Tobie życzę:D Ustereczko... Dlaczego od razu ślad po (przemiłym) wężu zmusił Cię do butków założenia? Przecież to takie sympatyczne stworzonko... wraz z futrzanym pajączkiem:D Aż przytulić się do tego futerka można:) Tylko nie rozumiem awersji do tych stworzonek... też chcą żyć i być akceptowane:) Jak milutkie małe kociaki:) I skoro piszesz, że przez ten topik być może nawet się zmieniłaś to chyba nie ma lepszych pochlebstw:) A to dzięki założycielce tego topiku:) Test mi niestety nie działa i z tych względów nie wiem co mi wyszło:p I się obrażam na Ciebie... jak możesz tu kogoś do zakurzonego rowerka przyrównywać? W dodatku porzuconego... Naprawdę się obrażam:):p A pogniewam się na serio gdy się nie pojawisz już... znajdę i do krzesła brutalnie przywiążę:) A przed oczyma oczywiście komputerek zostawię:D Chcący się zmienić... Czy na pewno już jest za późno na „kucie żelaza”? A może tak tylko się Tobie wydaje? Jeśli tak to (wiem, łatwo powiedzieć) pora postawić wszystko na jedną kartę? Kurcze... te telefony dzwonią i dzwonią... skutecznie przeszkadzając mi w pisaniu forumowym:) Może pora je odłączyć:) 4 linie w końcu do obsłużenia:D Weewciu... Tak już bywa, że niektórzy czerpią satysfakcję z niszczenia czyjś danych... tak samo jak beseballem wiatę przystankową bez powodu rozwalić... szkoda mówić. Ja sobie radę daję (norton + firewall) no i Rzeczce pomagam gdy jakieś problemy ma. Na razie się trzymamy:D Jaki wydatek musiałaś ponieść? W każdym momencie mogę przesłać Tobie odpowiednie programy które zapobiegną takim wandalom komputerowym.... Oferta dla wszystkich zainteresowanych forumowiczów:) Czy Czarcik nadal nie przepada za mewami?:D Bo historyjka była wspaniała:) Oczywiście lepiej żeby takie sny jaki ostatnio opisałaś, więcej się Tobie nie śniły... Rzeczko Kochana... Szkoda tylko, ze ten wyjazd Mazurowy był służbowy bo tylko późne wieczorki do dyspozycji były:) Może za rok sobie odbijemy?:):p Ja i tak bawiłem się świetnie... a to dzięki Tobie Kochanie:D Oczywiście dziękuję Tobie Moja Urocza za pomoc w pisaniu pracy, bo bez Ciebie to chyba dwa tygodnie urlopu bym musiał wziąć i wyrzucić klucz od mieszkania... uprzednio zamykając się w nim:D Już, już... już pędze do Ciebie Najdroższa... niczym samolot, el ninio, wicher, wymarzona vetta... zaraz będziemy razem:D Dla wiadomości... przez weekendzik nas nie będzie... siedzimy sobie na działeczce:D No i gdzie reszta jest???? ODEZWIJCIE SIĘ!!!!!:) prrrroooosssszzzzzęęęę:D Pozdrawiam, pozdrawiam wszystkich obecnych i tych mniej obecnych.... Zapomniany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAriol24
la la lalala pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam. Wybrałam się dzisiaj na rowerek, miałam przepiękną pogodę, a co u was? :)pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moi kochani! Niestety zaniedbuję forum, ale ciągle poza domem. Jutro znów wyjeżdżam. Dziękuję, że o mnie pamiętacie :) Ustereczko! musisz mieć net :) Pozdrawiam wszystkich i obiecuję że jak tylko wrócę (pewnie za tydzień, wyjezdzam jutro) to się odezwę! Eh z tą ❤️ milością to ja się mam! Gdyby jeszcze nie te pary, a tu wszędzie zakochani! Czy już nie ma NIESMIAŁYCH i samotnych?????? Poza tym byłoby znośnie.... Odpoczywalam sobie nad pięknym polskim morzem. Cudo, piękne plaże, choć woda lodowata....brr.... Mam nadzieję, że miło spędzacie czas, nawet jesli pracujecie. Bardzo współczuję Wam, moje pracusie! Caluski!!!!!!!!!😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanasza
Zapomniany! Znalazlam Cie! Ty niesmialy Ty! :-) Pozdro dla Wszystkich. Wiecie bylam kiedys neismiala, ale mi minelo.... jakies 4 lata temu.... no jak reka odjął hihi serio mowie. Fajni jestescie ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do CHCACY SIE ZMIENIC! Nie ma za co, gdybym mogla pomoglabym i Tobie i sobie samej. Proszę, nie znikaj z naszego forum, odwiedzja nas! Dziewczyny! Tylko nie odlaczajcie netu, będzie istna katastrofa, smerfetki drogie! Widzę, że nasze grono trochę się powiększa..to dobrze, pociesza mnie, że jest trochę nieśmiałych osóbek oprócz mnie ;) buziaczki na dobranoc pa pa pa😘 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jestem , było miło ale krótko. :D Obiecałam powiedzieć co wybraliśmy. Byłam w Zakopanym , niestety nie obejrzeliśmy wszystkiego co było zaplanowane , bo w drugi dzień okropnie lało , ale widoki cudowne :D ( szczególnie Morskie Oko , pomimo długiej trasy . Na początku były małe trudności ze znalezieniem pokoju , ale w końcu się udało i to w samym Zakopanym.:D Ustereczko życzenia dla Karin , a co z życzeniami dla Sarenki , ja też kiedyś będę miała urodziny i co nie dostanę życzeń , nie możesz nas opuścić , odejść , zostawić , porzrucić , odrzucić .......................... Proszę zostań Weewciu ja też nie należę do osób , które łapią walizki w biegu, ae tak wyszło bo mój mąż nie mógł dostać urlopu , kiedy się dowiedział , że go dostanie aż cały jeden dzień - trzeba było jechać. Wielkiego wyboru nie było. Wyjazd opisałam powyżej , tylko 3 dni ale bardzo się cieszę że udało mi się choć na chwilę gdzieś wyjechać.:D Co tam Czarcik porabia , w końcu to koci VIP , wszędzie mile przyjmowany :D:D Zapomniany co ty robisz w tym Poznaniu , że zawsze brakuje ci czasu? Musisz tutaj zajrzeć bo Ustereczka chce nas opuścić , może ty ją pzrekonasz.... Jeżeli nie to trzeba gang zwoływać i w poszukiwania ruszać....... Pozdrowienia dla Rzeczki:D Maju a ty co na tak krtko , może byś tak coś napisała..............:D Zielonooka zazdroszczę ci tych wyjazdów , wypadów , morza :D Ale odpoczywaj tyle ile możesz , bo jak będziesz pracowała to nie zawsze będzie łatwo o urlop niestety:D:D Chociaż tego ci nie życzę :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarenko cieszę się, że wypoczełaś i jesteś zadowolona z wyjazdu. Istotnie Czarcik podbił serca moich znajomych i całej rodziny. Nad morzem tak oczarował panią kucharkę, że codziennie z obiadu dostawał coś smakowitego:) Nawet jak raz znudzony siedzeniem ze mną na tarasie wtargnął do kuchni i położył się wygodnie na kuchennym parapecie okna nie został wyrzucony :D pozdrawiam:) i nie mogę za dlugo siedzieć przy komputerze, bo jestem tu z innych powodów, ale korzystając ze sposobności chciałam pozdrowić wszystkich. Usterko odezwij się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od weewci
pozdrawiam i odświeżam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Znowu\" - ks.Twardowski Znowu przyszła do mnie samotność choć myślałem że przycichła w niebie Mówię do niej: - Co chcesz jeszcze, idiotko? A ona: - Kocham ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście , podpadłem pod tyle paragrafów, że nawet nie wiem czy jeszcze tu jest miejsce dla mnie. Komu koty sa potrzebne? Chyba tylko Weewci, ale one już ma Czarcika. Usterko ja bez Twojego pozwolenia cytuję sobie \"Miłość to może tylko ściskająca serce bezradność\" - śliczne to. Chyba podpadłem pod kolejny pragraf - tym razem z prawa autorskiego. Co najmniej 3 lata pozbawienia wolności - to dla kotów powolna śmierć. nic nie da się zrobić. Może jakas amnestia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weewciu kochana dla ciebie 🌼 , za odświeżanie. Jesteś wspaniała. A co z twoim komputerkiem , czy zdecydowałaś już co robić? Jedno wiem na pewno - nie opuszczaj nas , bo jesteś tutaj bardzo potrzebna , tak bardzo jak Ustereczka która nie chce już z nami rozmawiać............................ Podrap Czrcika za uszkiem ode mnie :D Komandorze dawno cię tutaj nie było , to prawda podpadłeś niemiłosiernie , zasłużyłes na wychłostanie :D Ale cóż trafiłes chyba na wyrozumiałe osoby , bo tutaj wszystko sie wybacza......................... No nie smuć się juz , a może powiesz co cię w ten nastrój wpędziło. U mnie pomimo cudownego wyjazdu jest to samo SAMOTNOŚĆ KRÓLUJE . Te słowa też są o mnie : Znowu przyszła do mnie samotność choć myślałem że przycichła w niebie Mówię do niej: - Co chcesz jeszcze, idiotko? A ona: - Kocham ciebie mądre słowa , zapamiętam je sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ups, chyba jak sie pojawiłem to wszystkich wystraszyłem?! Sarenko, Ty byś miała serce chłostać biednego Komandora? Moża ja też powinienem sobie znależć jakąs polanę, bym patrzył na chmury i myślał ... o niczym. A jak Twój urlop? Sareankowy oczy nacieszyły się widokami górskimi? Usterko, nie możesz znikać. Przecież jesteśmy umówieni na randkę - nie pamiętasz? Ja już nawet na tę okoliczność uczę się na pamięć wszystkich wierszy miłosnych i piosenek o miłości. Jak znikniesz to cały mój wysiłek pójdzie na marne. Już nawet znalazłem jedną śliczną piosenkę: Myslovitz - \"Chciałbym umrzeć z miłości\" Świat wypadł mi z moich rąk Jakoś tak nie jest mi nawet żal Czy ty wiesz jak chciałbyś żyć, bo ja też Chyba tak chciałem przez cały czas, lecz Jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść To przecież dobrze, dobrze o tym wiem Chciałbym umrzeć przy tobie Wieje wiatr, pachnie wiosną i wiem Że ty łatwo tak zgodziłaś na to się i Jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść To przecież dobrze, dobrze o tym wiem Chciałbym umrzeć przy tobie Jeśli kiedyś wybrać będę mógł jak to zrobić To przecież dobrze, dobrze o tym wiem Chciałbym umrzeć z miłości Nie na krześle, nie we śnie Nie w spokoju i nie w dzień Nie chcę łatwo, nie za sto lat Chciałbym umrzeć z miłości Nie bez bólu i nie w domu Nie chcę szybko i nie chcę młodo Nie szczęśliwie i wśród bliskich Chciałbym umrzeć z miłości Pozdrowienia serdeczne dla wszystkich: Weewcia, Zielonooka, Karin (gdzie Ty się pojawiasz księżniczko?), Kłapouszek (oj, Kłapouszku czyżbyś całkiem zapomniała o nas?), Zapomniany i Rzeczka (ech, na Mazurach jest ślicznie!).... Życzę miłego dnia dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* * * Sarenko - w ostateczności zawsze mogę Ci przesłać życzenia .... telepatycznie . Albo trybem domyślnym . To znaczy , że kiedy przychodzi ten dzień , Ty się Moja Sarenko domyślasz , że ja Ci dobrze życzę . Sarenko , gdy wokół Ciebie zaczyna się panoszyć samotność , to wołaj swojego Anioła na pogaduchy , w końcu za co mu płacą ? Ech , Twój Anioł to ma z Tobą dobrze . Taka cicha i spokojna Sarenka . Mój jest biedny . Wczoraj widziałam , jak ukradkiem wkładał sobie watę w uszy . * * * Weewciu mój ostatni post udało się wysłać tylko dlatego , że zapisałam go w dokumentach i wklejałam w okienko uparcie do skutku . Z którymś razem poszedł . Teraz też tak zrobię . Niebieskooka z mruczącym kotem na kolanach , opowiedz następną historyjkę , dobrze ? Bardzo je lubię . * * * Zapomniany - ja chciałabym wiedzieć , czy Rzeczka podziela Twój entuzjazm dla stworzonek typu uroczych pajączków i jeszcze bardziej czarujących węży(ków) . Ja wiem , że ich małe , czarne serduszka chcą żyć , tylko dlaczego koniecznie przy mnie . * * * Maju - dziewięć roześmianych buź to bardzo optymistyczne przesłanie , ale ja bym wolała , żebyś zamiast obrazków użyła tych literek które są na klawiaturze i opowiedziała NIMI co słychać . * * * Zielonooka - \" gdyby jeszcze nie te pary \" ? Całe szczęście , że te pary są . Od książek i filmów to tylko oczy się psują . A jak oglądasz na żywo to nie . Ostatnio taka jedna para całowała się pod moim oknem . O jak się całowała ! Aż sobie stołeczek przyniosłam , łokcie oparłam o parapet i patrzyłam . Wiem , jestem okropna . * * * Tansza - dziękuję za pozdrowienia A gdybym bardzo żałośnie prosiła , to byś jakieś rady dla chorobliwie nieśmiałej usterki znalazła ? Bo na razie to mi tylko jeden sposób przychodzi do głowy , żeby się wyleczyć . Otóż trzeba zmienić stan skupienia : ze stałego w lotny . Mam na myśli spotkanie z taką miłą starszą panią , która nosi w pracy kosę . Ach , Śmierci , moja terapeutko , kiedy przytulisz usterkę do swej chudej piersi . * * * Kocie - znowu to robisz . TYLE czasu się nie odzywać ! Ja już się od Ciebie odwiązałam i nie chcę się przywiązywać znowu . Niedobry Kot . My z panem Włodkiem mamy poważne luki w wykształceniu i nie wiemy co to jest , ta amnestia . Sprawdzilibyśmy w słowniku , ale nie chcemy pozbawiać naszego usterkowego stolika podpórki . Bo to by zagrzażało stabilności . Tego stolika , ma się rozumieć . Pan Włodek mówi że powyższy utwór to nie żadna romantyczna piosenka tylko socjotechniczna manipulacja zmiękczająca obrażone usterki . * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * jak mi księżyc cudnie zagląda przez okno do pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komandorze urlop się udał , ale niestety za krótki był. Z drugiej strony sama już nie wiem czy jest mi jeszcze coś w stanie pomóc. Królowa Depresja dopadla mnie na dobre ,, jestem jej poddaną , ona nigdy nie zostawi mnie w spokoju bo wie że żyć bez niej już nie umię ..... Sam widzisz w takim stanie nie mogę cię wychłostać , nie potrafilabym......... Mam za to nadzieje , że częściej będziesz się pojawiał , tworzymy tutaj takie smutne kółko pesymistów już nawet Zapomniany optymista nie ma ochoty nas wysłuchiwać. Ustereczko ogromnie ciesze się z każdego twojego pojawienia sie tutaj , ale musze cię ostrzec ze telepatia na mnie nie działa , a już na pewno nie pozytywnie. Moje myśli są tylko smutne i negatywne , taki już mój los. Więc ostrzegam - transfer myśli zostanie przerwany. Proszę cię bardzo jak pesymistka pesymistkę , jak zagubiona duszyczka - zagubioną duszyczkę - nie opuszczaj nas . Weewciu czekamy na dalsze opowieści - nasza jedyna optymistko na topiku , bo reszta optym,mistów zrezygnowała...............niestety Pozdrawiam was wszystkich :D Dobranoc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłem tylko na chwilę sprawdzić co też Usterki widzą takiego fajnego w łysym na niebie? Cisną mi się nastepujące pytania: 1. Czy księzyc jest tylko własnością Usterki że zagląda on tylko do jej pokoju? 2.Czy księżyc w nieprzyzwoicie późnej porze ładniej świeci na niebie? 3.Czy to ładnie tak mocno świcić że nie można spać po nocach? dobranoc k.tarkin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Co to jest miłość Nie wiem Ale to miłe Że chcę ją mieć Dla siebie Na nie wiem Ile Gdzie mieszka miłość Nie wiem Może w uśmiechu Czasem ją słychać W śpiewie A czasem W echu Co to jest miłość Powiedz Albo nic nie mów Ja chcę cię mieć Przy sobie I nie wiem Czemu\" Z dedykacją dla obrażonej Usterki - promyka nadziei mych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komandor Takin
ks Jan Twardowski : "Nieszczęście nie-nieszczęście" Jest taki uśmiech co mieszka w rozpaczy bo gdy widzisz zbyt czarno to często inaczej niekiedy w smutku jak drozd ci zaśpiewa - twej miłości zranionej Bóg łaknie jak chleba nieszczęście nie-nieszczęście jeśli szczęścia nie ma jest uśmiech co się nawet na cmentarzu kryje każdy świętej pamięci umiera więc żyje cóż, że go nie widzisz powraca do domu siada przy stole czyta lampę świeci czasem w bamboszach by nas nie obudzić tylko śmierć umie ludzi przybliżyć do ludzi nic dziwnego przecież tak to bywa z nieba się tęskni zawsze po kryjomu choćby królikom mlecze przed rosą pozrywać ciotkę z gotówką przy sobie zatrzymać uśmiech czasem się modli po prostu - mój Boże tu gdzie miłość odchodzi lecz jej nie ubywa ci co się kochają cierpią gdy są razem uśmiech i z cytryną uśmiechnąć się może narzekasz że świat surowy jak grzyb niejadalny a w świecie stale uśmiech niewidzialny Z dedykacją dla smutnej Sarenki - skoro uśmiech i z cytryną uśmiechnąć się może to tym bardziej i z Sarenką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komandor Takin
jest [ks. J. Twardowski] Jest jeszcze taka miłość ślepa bo widoczna jak szczęśliwe nieszczęście pół radość pół rozpacz ile to trzeba wierzyć milczeć cierpieć nie pytać skakać jak osioł do skrzynki pocztowej by dostać nic za wszystko miej serce i nie patrz w serce odstraszy cię kochać Z dedykacją dla zielonookiej - nic za wszystko oto dopiero udana transakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Miłość\" (ks Jan Twardowski) Jest miłość trudna jak sól czy po prostu kamień do zjedzenia jest przewidująca taka co grób zamawia wciąż na dwie osoby niedokładna jak uczeń co czyta po łebkach jest cienka jak opłatek bo wewnątrz wzruszenie jest miłość wariatka egoistka gapa jak jesień lekko chora z księżycem kłamczuchem jest miłość co była ciałem a stała się duchem i ta co odejdzie - bo znów niemożliwa Z dedykacją dla Weewci - może jak ta miłość taka niemożliwa, to w końcu kiedys spokornieje i wróci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Miłość\" (ks Jan Twardowski) Jest miłość trudna jak sól czy po prostu kamień do zjedzenia jest przewidująca taka co grób zamawia wciąż na dwie osoby niedokładna jak uczeń co czyta po łebkach jest cienka jak opłatek bo wewnątrz wzruszenie jest miłość wariatka egoistka gapa jak jesień lekko chora z księżycem kłamczuchem jest miłość co była ciałem a stała się duchem i ta co odejdzie - bo znów niemożliwa Z dedykacją dla Weewci - może jak ta miłość taka niemożliwa, to w końcu kiedys spokornieje i wróci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja Patey - Grabowska : Adam - Ewa Dwa krwioobiegi w jeden krwioobieg dwa oddechy w jeden oddech dwa płomienie w jeden ogień oto wybrani przez łaskawość losu przez wiatr który nagle usiadł na pniu brzozy i kogucim dyszkantem zapiał w cztery strony świata Oto wybrani przez dobroć przypadku przez liść kory który nagle przyklękł na dłoni i szeptem odmówił zdrowaśkę zachwytu Oto scaleni w jedno w jeden pień w jeden korzeń i w jedną łodygę nad którą wybuchł złoty pancerz kwiatu Z dedykacja dla naszych zakochanych topikowych - Zapomnianego i Rzeczki - chwilo jesteś piękna - trwaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×