młoda18 0 Napisano Kwiecień 4, 2006 Nie no musze napisać co dziś zjadłam bo zaraz pochłone jeszcze więcej:(:(:( no więc: udko kurczaka smażone + buraki jogurt activia kilka łyżek budyniu grapefruit 2 kawy z mlekiem ile to moze miec? Planuje jeszcze dziś cwiczyć ale mam nauki dużo i nie wiem jak to bedzie pozdro pappapapapapapa:):):):):):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 4, 2006 BEZNADZIEJA .......... >>>>>>>>>>rzuciłam sie na żarcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała niunia 0 Napisano Kwiecień 4, 2006 Witam po przerwie! znowuuu.......mam troche nauki i jutro pewnie tez mnie tu nie bedzie. No ale nadrabiam zaleglosci :) młoda18 - przestan sie dręczyć!!! Jeden malutki napad na lodowke to jeszcze nie BEZNADZIEJA!!! Pomysl jeszcze raz o tym co chcesz osiagnac (schudniecie) i przypomnij sobie jakia jest Twoja motywacja. Jesli nie dajesz rady na takiej dietce to jedz przez jakis czas troche wiecej np 1000 , 1200 lub 1500 kcal tak tez sie da schudnac. A jak juz bedziesz sie troche lepiej czula (nie glodna) to zmniejsz stopniowo kalorie. Albo faktycznie jedz normalnie przez kilka dni (czyt. np 3), a pozniej wroc do dietki. Tylko sie nie zalamuj i NIE PODDAWAJ! Jestem z Toba!!!!!!!! Policze kalorie Twojego jedzonka (mimo, ze zjadlas wiecej jak piszesz): udko kurczaka smażone + buraki - ok 200 kcal jogurt activia- 125 kcal kilka łyżek budyniu - okolo 100 kcal grapefruit - ok 70 kcal 2 kawy z mlekiem - ok 20 kcal (nie wiem ile tego mleka bylo) razem: 515 kcal - sama widzisz ze spokojnie moglabys zjesc jeszcze jakies 500 kcal i spokojnie uznac, ze jestes na diecie. Ja natomiast zjadlam (wczoraj): okolo 900 kcal - nie napisze co, bo zapomnialam co, ale pamietam ze bylo 900 kcal :) Dzis zjadlam: sniadanko: 2 nalesniki z serem bialym i dzemem, kawa czarna, szklanka Coli - ok 500 kcal obiad: zupa ogorkowa i 3 malutkie pulpeciki z indyka, szklanka kompotu ze sliwek - ok 340 kcal kolacja: Pysio, pol szklanki kompotu ze sliwek - 200 kcal razem: 1040 kcal do tego 20 min jazdy na rowerku (77 kcal) Do zobaczenia!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 5, 2006 no witam:)chyba serio zrobie tak jak mówisz bede jeść kilka dni normalnie bo nie mam ochoty ani siły sie już głodzić... Trzymam kciuki za wszystkie odchudzaczki i mam nadzieje ze ja też niebawem tu dołącze:) Narazie mam fuuulllll nauki i pogoda okropna uffff pozdrawiam!!!!!:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała niunia 0 Napisano Kwiecień 5, 2006 co do nauki to ja tez jestem zawalona nia az do samych swiat, a pozniej tez nie bedzie lekko. Ciezko w takich chwilach myslec jeszcze o diecie i cwiczeniach.........ale staram sie. dzis zjadlam: sniadanie: jajko na miekko, kromka chleba razowego, kawa czarna ok 170 kcal obiad: piers z kurczaka gotowana a pozniej zgrillowana z plasterkiem sera light (mowie wam pycha), mizeria z lyzeczka smietany. herbata bez cukru - ok 250 kcal podwieczorek: wizyta w Macu (ojej) kartofelki z sosem smietankowym, lod w wafelkuok - ok 500 kcal kolacja: 2 galki lodow w wafelku - ok 200 kcal razem: 1120 kcal i oczywiscie godzinka chodzenia po centrum handlowym (220 kcal) Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 6, 2006 witam:(jestem jakaś nienormalna..ile ja jem:(:(to jest chore:( jestem jak bulimiczka z tą małą różnicą ze nie wymiotuje hahahhaaaaa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała niunia 0 Napisano Kwiecień 6, 2006 młoda18 nie objadaj sie tak jakbys miala do konca zycia nic nie jesc, tylko jedz normalnie, wtedy waga powinna po prostu stac w miejscu a nie ruszyc w gore jak przy objadaniu sie. Nie chcesz chyba stracic tego, co wypracowalas sobie cwiczeniami i dieta? Jesli czujesz, ze tego potrzebujesz to zrob taki przestoj w dietkowaniu, ale nie wielka uczte, bo rozepchasz zoladek i trudno Ci bedzie pozniej wytrwac na diecie. Dzis nie pisze jadlospisu, bo jadlam normalnie ...taki jednodniowy przestoj :) Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 7, 2006 witam!!!dziwne to jest ale znowu sobie dietke zaczynam nie umiem inaczej hehehe ale to jest już chyba mój sposób na życie:D a efekty sa ale takie nienajlepsze..teraz chcialabym tak pożądnie sie wziąść za siebie:) Juz zmienilam tyle rzeczy w sobie ze przeszkadaz mi tylko to ze jestem poprostu gruba:(:( Dziś jadlam tylko ryż na obiad na mleku i grejfruta..nawet mi sie nie chce jesc..hehehe powodzenia!!!!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała niunia 0 Napisano Kwiecień 7, 2006 no widzisz młoda18 troche podjadlas normalnie i juz gadasz jak czlowiek :) ja dzisiaj na poczatku dnia jadlam niskokalorycznie, ale wieczorem moj facet zamowil pizze i ...stalo sie :) Dzisiaj bylo: sniadanko: serek wiejski light, pomaranmcza, kawa - ok 220 kcal obiad: rogalik 7 days (nie mam pojecia ile moze miec kalorii) - ok 300 kcal potem bylo juz z gorki: pizza, 3 ciasteczka, chipsy ahh - nawet tego nie bede liczyla :P jestem tylko dobrej mysli i ODCHUDZAM SIE DALEJ :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 8, 2006 Dzieńdoberek:)dzisiaj właśnie zjadlam jabłko z ryżem na meku i na obiad też to planuje a potem jade do kumpeli i wybieramy sie do jakiejś knajpy więc nie zjem nic a planuje pić tylko soczek:P teraz siedze w domu az do srody za tydzien wiec musze to jakoś wykorzystać:)za to mam dwa zdjęcia \"przed\" i \"po\" uffffffff:D:D:D jestem dumna nawet:D mała niunia-tak trzymaj a to rozpieszczanie przez faceta Ci wybaczam hehehe lepiej jak to twój men zrobi niż w samotności masz sie rzycić na lodówke:D:D:D:D pozdro!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 9, 2006 hejjj!! przez piatek i sobote jadłam tylko ryż na mleku i jabłka na sniadanie i obiad hehehe ten okropny wypchany brzuch jakoś zmalał :) a dzis niedziela czylijakis kaloryczny obiad hehe ale spoko teraz wiecej sie ruszam w taką pogode aż chce sie żyć:D mam wolne az do nasteej środy musze wyskoczyć chudsza choć troszke hihihi pozdrawiam i życze powodzenia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 10, 2006 hahaha chyba tylko ja tu wchodze:D:D:D:D:D:D ale mam idealny sposób żeby wkońcu schudnąć!!mam książke o diecie diamondów i tak sie zaczytałam i mnie to natchneło:)bo tam pisze że nie jest ważna ilość tylo to by nie łączyć produktów i jeść o określonych porach no więc od jutra zaczynam:)ale nie wiem jak wytrzymam bez kawy:P Życzcie mi powodzenia w rozpoczęciu diety po raz setny hahahahah:D:D:D:D:D:D pozdro i Wam też powodzenia życze!!!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka też trochę niunia 0 Napisano Kwiecień 10, 2006 miłe panie, moja dieta to mniej kalorii niż potrzebuję, nie udaje mi się zejść do 1000 i utrzymać ją przez dłużej niż kilka dni, a kończy się to jak u \'\'młodej 18\'\' wielkim żarciem :) dlatego stosuję dietę, która nie sprawia że czuję się głodna, jem około 1300-1600 kalorii i jest ok, oczywiście efekty nie są tak spektakularne ale od 1.III. do dzisiaj zgubiłam dwa kilogramy, jestem więc w połowie drogi. \'\'Młoda 18\'\', \'\'Mała niunia\'\' ma rację, nie jedz zbyt wiele na raz bo z żołądka zrobi się worek bez dna, lepiej częściej niewiele , wtedy żołądek się zmniejszy i łatwiej będzie Ci jeść mniej myłam okna, podłogi i co tam się jeszcze dało przed świętami i mam zakwasy a jeszcze przede mną szorowanie glazury, sprzątanie w szafkach i prasowanie, pewnie macie też trochę pracy, mam nadzieję że odezwę się jeszcze przed świętami ale jeśli mi się nie uda to składam Wam życzenia zdrowych, spokojnych, ciepłych i he, he: smacznych Swiąt Wielkanocnych . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 witam!!!!dziś 1 dzień diety nie-łączenia minął ze skutkiem dobrym. zjadłam: sniadanie:2pomarancze(male) obiad:2jajka gotowane ogórek i sałatka z pomidorów z cebulką kolacja:400g kefiru A do tego dziwnie boli mnie brzuch i tylko pewnie dlatego nie rzuciłam sie na te słodkie rogaliki w kuchni:D:D:D jutro 2 dzień już wole nic nie gadać hehehhe powodzenia!!:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 12, 2006 witam:):) 2 dzień odchudzania hehe ciekawe ile wytrzymam:D:D sniadanie:grejfrut 2 jabłka pomarańcza obiad:smażony tuńczyk duży kiszony ogórek kolacja:cały talerz ryżu bez cukru(z solą)- ale przynajmniej sie napchałam:P no i ide spać i zobaczymy co bedzie jutro życze Wam powodzenia:) mala niunia-gdie jestes??czyżbyś zaczeła się objadać??:) papapapaaaa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała niunia 0 Napisano Kwiecień 13, 2006 WROCILAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAM :) Ale mialam hardcore w szkole...wkuwanie, stres...fizycznie bylam wyczerpana na maksa! Dietki nie trzymalam od soboty do dzis. Nie mialam juz sily (i czasu) na liczenie kalorii itp. Ale najwazniejsze jest to, ze pozaliczalam wszystko, nad czym tyle czasu sie meczylam. JUUUPI!!! A do dietki zamierzam wrocic po swietach. Teraz po prostu jem normalnie. Od dzis dopiero zaczynam sprzatanie, wiec mam nadzieje, ze troche kalorii pojdzie w las :) Psychicznie czuje sie super, za mna juz najciezsze zaliczenia. Jeszcze tylko pozostaje mi zrobienie wszystkiego by fizycznie tez czuc sie super. młoda18 - zycze powodzenia w nowej dietce Diamondow!!! taka też troche niunia- gratuluje utraty 2 kilogramow, suuuper :) Poszperam teraz troche w necie i moze znajde jakas fajna dietke, do zastosowania po swietach. Grund to sie nie obzerac :) Pozdro! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała niunia 0 Napisano Kwiecień 18, 2006 Witam po swietach! Widze ze nikt tu nie zagladal przez swieta...ja zreszta tez :P Po swietach mam piekny pileczkowaty brzuszek :) Musze go zrzucic i postanowilam ograniczyc kalorie do minimum ...nie wiem jeszcze ile ich pochlone , ale planuje duzo mniej niz 1000. I tak przez kilka dni do skutku (zrzucenia brzusia), a potem wracam do 1000 kcal. Nie lenic sie babeczki, swieta sie skonczyly, wracamy do dietek :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 18, 2006 ..............................................................................................................................................................................Witam z wielkim wstydem:(ile ja zjadłam przez te święta:|to jest straszne:(ale od jutra tak jak mala niunia zaczynam ostre ograniczenie jak najmniej postaram się jeść:)dlatego postanowiłam tu zajrzeć:)mam plan przynajmniej:D:D:D:D:D mała niunia -damy rade chocby nie wiem co:d trzymaj sie i dużo pij:) ehh czuje sie jak beczka hahahahaha pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała niunia 0 Napisano Kwiecień 20, 2006 moge wam sie pochwalic, ze udalo mi sie zrucic ten beczkowaty brzuchol po swietach ;) Od wtorku do dzis stosowalam dietke bardzo ograniczajaca kalorie i UDALO SIE!!! Wygladam teraz tak jak przed swietami...co za ulga! We wtorek zjadlam serek wiejski light ze slodzikiem i jogurt activia 200 g. Wczoraj zjadlam 2 razy serek wiejski. A dzis zjadlam kilka lyzek (ok 10) zupy ogorkowej, 2 parowki z musztarda i chlebem z maslem (1 kromka), a na kolacke 3 plasry ananasa z puszku. Jutro tez zjem cos niskokalorycznego, ale tak zeby bylo bardziej kaloryczne niz dzisiejsze zarelko :) W ten sposob (mam nadzieje) nie bedzie jojo. Oczywiscie wiem ze ten sposob jest troche niezdrowy, ale nie widzialam innego rozwiazania, zeby zrzucic \"pozostalosci\" swiateczne. Młoda18 jak Ci idzie dietka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka też trochę niunia 0 Napisano Kwiecień 21, 2006 zazdroszczę płaskich brzuchów!! znowu mam kulę z przodu, siedzę właśnie w rozpiętych spodniach aby nie cisnęło... miałam przejść na ścisłą dietę tak jak Wy, ale nie mogę się zmobilizować, odzyskałam pół kilograma i długo się nie wpisywałam bo miałam nadzieję że na tą dietę przejdę i nie będę miała samych złych wieści, ale nic z tego jutro jadę do szkółki ( ale to podyplomówka -bezstresowa już część edukacji) i mam dużo zajęć, jest niewiele przerw więc siłą rzeczy mało zjem bo nie będę miała kiedy, na wieczór sobotni zaplanowałam maraton po sklepach więc może coś zgubię, mam nadzieję że nie będą to buty ;) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ismenka2341 0 Napisano Kwiecień 21, 2006 PIĘKNA SYLWETKA GWARANTOWANA -LIDA allegro (numer 99729686) zapraszam lub na e-mail Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 21, 2006 witam:):):):):)hmmmm mala niunia nie idzie mi to tak efektownie jak Tobie hehe dziś jest 3 dzień zjadłam w srode:ryż na mleku z cukrem i 2 kawy czwartek:kotlet schabowy z marchewka +2 kawy a dziś dwa jajka smażone i ziemniaki z sosem grzybowym:(kiepsko:(:(ale do tego przez te dni codziennie po ok 2 godz jeździłam na rowerku więc moze nie jest tak źle..czuje sie tak grubo jak nigdy buuuu normalnie załamka...pozdrawiam papapaa powodzenia:D:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała niunia 0 Napisano Kwiecień 23, 2006 pusto tu strasznie!!! Dziewczyny ja narazie z waga stoje w miejscu, staram sie nie obzerac , a od poniedzialku planuje zaczac dietke oparta na zupach. Poczytalam topik o zupie kapuscianej i widze , ze efekty sa calkiem calkiem. Postanowilam jednak zmodyfikowac ja troche (czyt. zindywidualizowac). Bede robila zupki z mrozonek, codziennie inne (lub co 2 dzien inne). Juz zrobilam zakupy. Kupilam zupke kalafiorowa, barszcz ukrainski, zupke jarzynowa i cos tam jeszcze (zapomnialam). chce jeszcze kupic zupke pieczarkowa, bo bardzo lubie pieczarki. Chce te zupki ugotowac na bulionie z kostki...tak zeby bylo szybko na maksa (bo czasu zawsze malo). A dlaczego zmodyfikowalam dietke kapusciana? Bo juz kiedys na niej bylam i po 3 dniach takiego odchudzania na sama mysl o zjedzeniu tej samej zupy mnie mdlilo. Przyznam ze ona nie byla zbyt smaczna. To tyle...ciekawe ile wytrzymam. Planuje tydzien, a pozniej 1000 kcal. Trzymajcie kciuki! Jestem z wami!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 23, 2006 ehhhh witam ale zupełnie nie wiem po co tu zaglądam:(:(jem znowu dwa razy więcej ja już nie umiem sie odchudzać...wytrzymuję 4 dni i następny tydzień sie objadam:(:(to straszne:(:(cały mój optymizm życiowy gaśnie..jedyna radocha w jedzeniu..(mówie serio):(:( ale bede tu zaglądać oczywiście bo pewnie za niedługo znowu wyskocze z odchudzaniem..(żałosne)..jednak narazie nie mam siły motywacji i ochoty...trzymam za Was kciuki i mam nadzieję że sie Wam uda:):)i nie będziecie tak narzekać jak ja hehehe pozdrawiam cieplutko:):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała niunia 0 Napisano Kwiecień 26, 2006 czesc mloda18! Ja tez tak czesto mam, ze przez to cale odchudzanie gasnie caly dobry humor...ba, zeby on jeszcze byl normalny, a nie dobry...ale on jest wrecz okropny...taka mala depresja :( I nie mow, ze znowu wyskoczysz z odchudzaniem, bo tak ma 90% dziewczyn. Grunt to wstawac po takim upadku na rowne nogi i starac sie wytrzymac jak najdluzej. Ja ostatnimi czasy nawet nie cwicze :( tzn ruszam sie, ale nie cwicze na rowerku z kaset i plyt. Zaczelo sie to od ciezkiego okresu w szkole i... tak juz zostalo. Teraz obiecuje sobie zapisac sie na basen. Nie jutro, czy pojutrze, bo nie mam kasy, ale niedlugo. Jak wczesniej pisalam, mialam od poniedzialku zaczac dietke zupkowa. W poniedzialek niestety sie nie udalo. Za to wczoraj z powodu baaaardzo zlego samopoczucia zjadlam tylko talerz zupy pieczarkowej. Dzis na sniadanko zjadlam serek homo :) a na obiad planuje zupke. Jak patrze na te pogode na dworze to az mi sie smutno robi, ze niedlugo bedzie trzeba sie rozebrac, a ja taka tlusta jeszcze jestem. Jedyna rzecz , ktora daje mi ogromnego kopa to fakt, ze moglby juz byc np czerwiec lub lipiec, a ja ciagle bylabym w tym samym punkcie. Wtedy dopiero mialabym \"depresje gigant\". Dlatego poki jeszcze zostalo troche czasu chce dopiac swego i schudnac !!! Tak naprawde do otwarcia sezonu bikini zostal tylko miesiac - poczatek czerwca. Wezmy sie w garsc dziewuchy, bo inaczej jest jak czas nas troche goni. Jeszcze jest szansa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 26, 2006 Mała Niunia!!!!Super to wszystko ujęłaś:D:D:D:)dokładnie tak jest!! Ja już znormalniałam i dziś zjadłam tylko jabłko i zupe jarzynową planuje jeszcze z 2 jabłka i koniec:)tak sobie myśle że jak bede miała na coś ochote to bede jeść jabłka choćby 5 na raz:D:D:D puki co mam wielki baloniaty brzuchol a o bikini to moge sobie zapomnieć bo nie schudne chyba przez miesiac 15-20 kg:(bo waga zaś poszła w górę:(:(:(moje obżarstwo jest już chore...:( Ale dziś jest pierwszy dzień (znowu hehehe) i mam nadzieje wytrzymam kilka dni dłużej niż ostatnio hehe Zyczę powodzienia i mam nadzieje ze damy rade chociaż kilka kg:):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała niunia 0 Napisano Kwiecień 26, 2006 Młoda 18 oby tak dalej!!! Ja tez sie staram jak tylko moge. dzis zjadlam na sniadanie serek waniliowy, na obiad zupke, mandarynke i niestety 2 kuleczki czekoladowe (urodzinki mojego taty), a na kolacje zjadlam znowu serek waniliowy. Powiem Ci, ze zauwazylam po sobie, ze latwiej mi sie chudnie, gdy nie mieszam za bardzo ze soba produktow. Tzn zjadam na jeden posilek tylko serek, tylko zupe, tylko ryz, tylko... Wtedy nie jem tego az tak duzo bo mi sie juz nie chce, nudzi mi sie smak. Niekomu nie polecam, bo to raczej nie jest zdrowe. Ale odpada nam w tym przypadku problem laczenia lub nielaczenia wegli, tłuszczow i bialek. Jestem genialna :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 27, 2006 hejjjjj!!!!!:D:D:D:D:D no więc miałam bardzo ambitny cel nie pić kawy i zastąpić ją zieloną herbatą ale to poszło w las bo zauważyłam że kawą rozpuszczalną z odrobiną mleczka można sie łatwo \"zapchać\":D:D więc bede pić:):)ciągle chodze głodna i dziwie sie sobie jak kiedyś mogłam wytrzymać np: 2 tygodnie na 500kcal hahaahahha wtedy miałam zapał a teraz ciepło nudno...głodno:P:P:P:D hehehe no a to nie-łączenie to chyba dobry sposób bo jest taka dieta:)nietety u mnie niemożliwa ze względu na obiady mojej mamy:(:( ostatnio spostrzegłam że przez to całe odchudzanie to w krytycznym momencie(czyt.napad na lodówke:P)potrafie tyle pożreć że wstyd sie przyznać:P:D:D ale miejmy nadzieje że nie pękniemy wytrzymamy i damy rade!!!!!!:D pozdro!!!!!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała niunia 0 Napisano Kwiecień 29, 2006 grunt to sie nie poddawac :) Ja teraz szukam w necie cwiczen na wyszczuplenie udek. Tak sobie mysle, ze ogyby nie te uda (w w drugiej kolejnosci pupa i boczki) to bylaby ze mnie niezla laska ;) Ale... przeciez wszystkie grubasy, nawet te najwieksze maja w sobie szczupla osobke, czas ja wylowic spod tego tluszczu :) młoda18 - jak bedziesz miala jakas nowa motywacje do walki to pisz pisz pisz....... Trzymaj sie cieplutko! Wierze w Ciebie ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
młoda18 0 Napisano Kwiecień 29, 2006 witammmm!!!!!!jest dobrze:D:D:D dziś czwarty dzień ograniczania kalorii dziennie jadłam tak ok 400:)wiec nie ma źle, nawet stwierdziłam że głód to fajne uczucie człowiek wie że chudnie:) i na rowerku codziennie byłam i chciałabym tak z dwa miechy pociągnąć:P:Pale boje sie ze znowu zrobie napad na lodówke:P ale póki co wole o tym nie myśleć:)poprostu na śniadanie pije kawe i czasem jabłko potem obiad (nie za dużo)potem rowerek i wracam późnoe to już nic nie jem:)ahhhhhh oby to trwało jak najdłużej. Hehehe a apropo tej laski to powiem Ci że też nie czuje sie brzydka tylko że ten tłuszcz wrrr twarz jak miś:P:P alllllllllleeee to sie zmieni:P (motywacja ciągle ta sama-utrata ok20 kg przez moją życiową rywalke:(:D:D:D:P) pozdrawiam trzymamy siem nie damy siem!!!:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach