GINEKOLOG SOSNOWIEC

Najlepszym ginekologiem, położnikiem, cytologiem jest pani dr Anita Olejek mieszka w Będzinie na ul. Długiej to osiedle po prawej stronie cmentarza na Małobądzu. Niestety jak pamiętam wizyta u Niej kosztowala 300 zl, ale jak ktoś ma naprawdę problem warto się do Niej udać.

mogę odradzić - dr Jerzy Chrobak- wywiad robi ....praktycznie żaden, jest niedelikatny w czasie badania

dr grazyna nowak podobno nie zyje a gdyby zyla tez bm nie polecila

Dr. Grazyna Nowak nie żyje

Polecam gabinet ginekologiczno-położniczy Mirosława Pilawa - świetny lekarz! :) https://www.facebook.com/GabinetGinekologicznoPolozniczyMiroslawaPilawa

polecam panią ginekolog Gorczycę :)

Moglby mi ktos pomoc? Mam 16 lat chcialabym isc do ginekologa lecz sama chcialabym wiedziec ktory mnie tak przyjmie bo raczej nie chce wejsc i wysluchac jakiejs opini. Dziekuje

A lekarz Olaf Lindert ? przyjmuje taki w Sosnowcu ??

Witam mam pytanie czy pani doktor Katarzyna Zawadzka przyjmuje także na NFZ? z góry dziękuje za szczere odpowiedzi.

jestem w ciąży 38 tydzień chodze do dr dzedzyka na wawel swietny ginekolog troszczy si o swoje pacjentki polecam

Ornowski zostal zawieszony w funkcji ordynatora

Maciej Ornowski - http://www.sosnowiec.pl/urzad_miejski/artykuly/k1,12,samorzad/k2,298,radni_miasta_sosnowca/id,30,maciej_ornowski.html

odświeżam trochę temat, bo nigdzie nie mogę znaleźć info- czy jest gdzieś w sosnowcu ginekolog który przyjmuje w ramach nfz i ma w gabinecie usg?? chodziłam kiedyś do Gałązki, ale dawał mi skierowania na usg bo sam takowego w gabinecie nie miał, a i tak nic mi to skierowanie nie dawało bo musiałam płacić za usg w szpitalu 30zł..

Ja z cała pewnością mogę polecić dr Leksa. Jest bardzo zaangażowany, zależy mu na pacjentce. Przyjmuje w S-wcu na Teatralnej 10. W gabinecie ma USG. Pierwszy raz spotkałam się z tak profesjonalnym lekarzem.

Napewno odradzam dr Jędrzejko!!!!! Facet moze i miły na początku prowadzenia ciąży - poźniej wymyśla sto wad u dziecka i każe chodzić odpłatnie do swoich kolegów fachowców!! Do tego każe leżeć u siebie w szpitalu w Tychach gdzie pracuje jak nie ma takiej potrzeby. Chytry na pieniądze - uważajcie na niego!!! Dr Trzaska - miły lekarz :) Prowadził moją pierwszą ciaże wszystko było ok. Doktor jest bardzo wyluzowany przez całą ciąże miałam tylko 3 usg. Nie miałam robionego testu obciążenia glukozą itp. Z zagrozoną ciążą bym do niego nie poszła. Ale ogólnie jest ok jak się oczywiście nic nie dzieje :) Dr Klimczyk - przyjmuje w Dabrowie G bardzo dobra Pani doktor Aktual;nie do niej chodzę i ją Polecam :)

Tamlinka, mam do Ciebie pytanie. Te dwie ciąże co poroniłaś u jakiegoś jak nazwałaś konowała, w około 4-5 tydzień, który był z Dąbrowy G., (więc dlatego nie pisałaś jego nazwiska), to mogę z ciekawości dowiedzieć się jak się nazywał? Bo mam zamiar teraz iść do dr. Michalczyka, i słyszałam o nim dobre opinie, z tym że jeżeli to o niego chodzi, to chciałabym wiedzieć. Oby nie chodziło o niego, bo jest miły i rzetelny jako lekarz, robił mi USG w szpitalu nr.1 w Sosn. na Zegładowicza, i nie trzeba było go za język ciągnąć, i w ogóle sama rozmowa 100% profesjonalizmu. Będę wdzięczna za odpowiedź :)

Witam, w jaki dni dr Dobrosz przyjmuje w Sosnowcu ul. Gospodarcza?

Ja osobiście polecam doktora A.Wikarka pracuje w szpitalu na Zegadłowicza w Sosnowcu oraz na Naftowej też w Sosnowcu mily sympatyczny i super specjalista poświęca pacjętką dużo czasu i rzeczowo wszysko wyjaśnia godny polecenia

POLECAM dr.Marka Włosowicza ! Nareszcie dostałam się do normalnego lekarza.Nie jest wyniosły,nie patrzy na zegarek,uważnie słucha na co pacjentka się skarży.Podczas badania robi wymaz,nie bagatelizuje żadnych dolegliwości.Nie pozbył się mnie jak inni,ale /jako jedyny/ wysłał na badania krwi,USG... Na prośbę o zapisanie leku,który zawsze bez problemu dostawałam--odmówił!!!...Oświadczył,że może mi zrobić jeszcze większą krzywdę zamiast pomóc-sprawdziłam w necie i rzeczywiście!!!Powiedział,że chce mi pomóc dlatego najpierw chce widzieć wyniki badań, poznać przyczynę dolegliwości,a później porozmawiamy o lekach...U dr. Włosowicza byłam w styczniu ,w Przychodni Unia Bracka, w Zagórzu na Dmowskiego /na NFZ/. tel 32-298 89 37 wew.306 .Nie czeka się tam miesiącami na wizytę lecz wchodzi z tzw. marszu,a dr przyjmuje dotąd ,dopóki są pacjentki.Pozdrawiam i szczerze polecam.

hey czy ma ktoś może numer telefonu do dr Tadeusza Trzaski??? bardzo proszę bo nie mogę nigdzie znaleźć

Może mi ktoś polecić jakiegoś DOBREGO ginekologa, który się zna i nie ma do niego długich terminów oczekiwań (prywatnie, kobieta, usg w gabinecie)? Z moich doświadczeń: dr Karaś - niezbyt miła, ale mnie wyleczyła, więc da się jakoś przeboleć, raczej nie za wiele tłumaczy, zbiera średni wywiad jakiś facet na 11 listopada (zagórze) - nazwiska nie pamiętam, poszłam tam na usg piersi - w sumie się dowiedziałam tylko, że nic mi nie jest (do dzisiaj nie wiem co mi jest, ale dałam sobie spokój, skoro w usg nic nie wyszło), usłyszałam parę seksistowskich komentarzy (może niektórym kobietom to pasuje, ja jako młoda osoba czułam się zażenowana), zero wywiadu, na szczęście nie badał mnie ginekologicznie (a chciał ;) dr Katarzyna Zawadzka (Sante) - jak dotąd najlepszy gin, byłam tam raz, ale zrobiła pełny wywiad, zbadała gin, badała piersi, przepisała odpowiednie leki, w sumie bardzo konkretna. Jedyny minus to długie terminy oczekiwań ;( z tego względu szukam kogoś na prędce dr Ewa Puchała (Katowice) -odradzam. Byłam u niej z konkretnym problemem (dalej mam problem), a ona zamiast badania wcisnęła mi cytologię. Z cytologii nic nie wynikło. Poza tym namawiała mnie na szczepienia HPV (ewidentne parcie na kasę u tej pani), poza tym opuszczała gabinet w trakcie przyjmowania klientów, szła na ploteczki do recepcji (słyszałam wszystko, nic pilnego), zrobiła niby super szybki wywiad, ale w ogóle nie słuchała co mi dolega, strata kasy jak idziecie prywatnie. Każdej pacjentce mówiła chyba to samo (cytologia +hpv) bo słyszałam jak dziewczyna, która od niej wyszła opowiadała przez telefon jak przebiegła wizyta.

Czy któraś z Pań chodzi może do dr Wróbla

Ja chodziłam ale na mój gust trochę za szary.... ;)

Witam dziewczyny :) Niedawno przeprowadziłam się do Sosnowca i poszukuję dobrego ginekologa, bo jestem w 4 miesiącu ciąży :) Teraz jeżdżę do Bytomia, ale to jednak prawie 30km w jedną stronę i mąż mi marudzi, że zbankrutujemy z paliwem jak tak dalej pójdzie :) Dodam, że obecnie jestem na L4 bo w tej jak i poprzedniej ciąży mam mocne bóle brzucha i plamienia, więc szukam takiego lekarza, który nie będzie olewał tego i bagatelizował tylko podejdzie do sprawy poważnie. ( W poprzedniej ciąży jeden pierwszy ginekolog stwierdził, że bóle brzucha i plamienia to nie problem, a norma i mam się nie migać od pracy...:( ) Polećcie kogoś, proszę! :)

Zapomniałam dodać, że chodzi o ginekologa z nfz, obojętnie czy kobieta czy mężczyzna :)

Dr Dobrosz to rzetelny i fachowy specjalista. Faktycznie czasami zwraca się per "koteczku", ale leżąc na oddziale zauważyłam , ze on tak mówi do pielęgniarek, do Pani doktor itd. wiec nie sadze, żeby jakoś specjalnie " podrywał" pacjentki

Mnie na oddział w Sosnowcu przyjmowała taka młoda pani doktor, blondynka, bardzo miła ,wszystko mi dokładnie wyjaśniła i uspokoiła, nie wiem jak sie nazywa, czy ktos wie gdzie przyjmuje?

Do ginekologa powinno się iść z osobą bliską by widzala całe badanie i czy po założeniu rękawiczek nie dotyka coś w gabinecie potem bada i zakaza pochwie. Ja mam zawsze męża przy każdym badaniu nawet pochwy i wspierał porody.Dlaczego przy Każdej wizycie u ginekologa robi się badanie palpacyjne? ??Tego unika się w cywilizowanych państwach by nie ingerować w pochwe i krepowac pacjentki .Raz się bada przy osobie bliskiej lub akuszerce i wpisuje w kartoteke położenie jajowodow itp...i więcej się nie pcha palców do pochwy bo co to daje skoro i tak robi usg!!!Mamy prawo do obecności osoby bliskiej nawet w szpitalu przy badaniu i zabiegu ust 2008 art 21 prawo pacjenta!

dr M. Włosowicz Sosnowiec - NIE POLECAM!!! Byłam u niego (napisanie "lekarza" lub "człowieka" to dla mnie zbyt wiele) dwa razy i są to najbardziej traumatyczne doświadczenia z kontaku z służbą zdrowia (a mam 28 lat i przez liczne przeprowadzki miałam do czynienia z naprawdę wieloma ginekologiami, poza tym nie mam wygórowanych wymagań co do zachowania się lekarzy - wiadomo, każdy może mieć gorszy dzień itp.). Za pierwszym razem umówiłam się na kontrolną wizytę. Fakt, kolejek nie ma, ale wcale mnie to nie dziwi. Pan Włosowicz był delikatnie mówiąc NIEMIŁY. Chamsko zapytał się mnie, czy w Dąbrowie Górniczej już nie m lekarzy. na początku nie zrozumiałam co ma na myśli, a chodziło mu o to, że nie podoba mu się fakt, że jako mieszkanka tego miasta miałam czelność zapisać się do przychodni w Sosnowcu. Dodam, że przed jego gabinetem nie czekała ani jedna pacjentka. Wywiad zrobił minimalny, ogólnie nie był zainteresowany mną - taka nudna jestem, przyszłam zdrowa na kontrolę. Poza tym bardzo nie podobał mu się fakt, że moja wizyta była jednorazowa - niedawno się przeprowadziłam, a w planach miałam wyjazd za granicę. Ja rozumiem, że lekarz woli znać pacjentkę niż mieć kogoś "z doskoku" o kim nic nie wie, ale chyba nie musi być z tego powodu chamem? Druga wizyta. Dwa dni przed wyjazdem za granicę zaczęłam odczuwać bóle w dole brzucha. Niestety miałam już doświadczenie z zapaleniem przydatków, więc następnego dnia udałam się do przychodni. Nie byłam zapisana, więc musiałam zapytać pana W., czy mnie przyjmie. Siedział w gabinecie z mężczyzną, który pokazywał mu coś na tablecie (dla mnie wyglądał na przedstawiciela handlowego, ale to tylko moje przypuszczenia - może to zestresowany ojciec, któy chciał skonsultować ciężę swojej żony, kto wie). Pan W., nie był zadowolony z mojego wtargnięcia do gabinetu. Powiedziałam mu, że sprawa jest pilna i bardzo proszę o wizytę. On kpiąco zaczął dopytywać się o szczegóły przy tym mężczyźnie (profesjonalizm, delikatność, kontakt z pacjentem). Jakimś cudem pozwolił mi skorzystać z wizyty. Gdy opisałam mu objawy skwitował "I to jest ta pilna sprawa?!". Kij z tym, że przy pierwszym w moim życiu zapaleniu przydatków wylądowałam na SORze, bo przez 3 tygodnie żaden lekarz nie zdiagnozował moich bólów brzucha. Nie mogę napisać, że był niedelikatny, badanie wykonał sprawnie, chociaż przy poziomie mojego spięcia spowodowanego jego zachowaniem naprawdę mnie to zaskakuje. Podczas badania stwierdził stan zapalnyi i powiedział, że muszę zrobić markry nowotworowe jajników. Następnego dnia o świcie miałam wyjechać z Polski na kilka miesięcy, więc tym bardziej spanikowana zaczęłam się dopytywać, czy mam to odwoływać, czy sprawa jest na tyle poważna itp. Pan W. stwierdził, że "Jeśli faktycznie wyjeżdżam (?!) to niech sobie jadę", "on nie będzie mi mówił co mam robić". Zaczęłam pytać o to, czy jako lekarz może mi powiedzieć jak poważne są wskazania do tych markerów, a on na to "on mi nic nie może powiedzieć, jak się nie chcę leczyć, to już moja sprawa". Trwało to kilka minut. Wyszłam z płaczem. Poza tym w aptece dowiedziałam się, że na zapalenie przydatków przepisał mi lek z penicyliną, na którą mam uczulenie (co jest zapisane w każdej karcie, mówię o tym przy każdej pierwszej wizycie u lekarza i przy wypisywaniu recepty - tu z tych emocji zapomniałam się jeszcze przy wypisywaniu recety upewnić, ale w karcie na pewno to miał). Od razu po byłam u lekarza pierwszego kontaktu, (żeby wystawił mi receptę na lek, przez który nie wyląduję w szpitalu), który powiedział, że jeśli pan W. nie widział guza/cysty to przy stanie zapalnym jajników ich powiększenie (które jak sądzę było wskazaniem do zrobienia markerów) i nie ma co panikować z markerami. To samo potwierdziła ginekolog, u której byłam jakiś czas później. Markery oczywiście zrobiłam, nie wykazały niczego niepokojącego. Oczywiście wiem, że nawracające stany zapalne są przesłanką do badań pod kątem nowotworu, ale CZY TRZEBA TAK TRAKTOWAĆ PACJENTA? NIE ODPOWIADAĆ NA PYTANIA? DOPROWADZIĆ KOGOŚ DO PŁACZU? BYĆ NIEUPRZEJMYM I NIECZUŁYM? Wierzę, żę Pan W., potrafi być lekarzem, może mieć wiedzę i kompetencje, ale to w jaki sposób mnie potraktował naprawdę nie mieści mi się w głowie. Oczywiście chciałam złożyć skargę na pana Włosowicza, ale niestety nie było kierownika przychodni (Unia Bracka Sosnowiec ul. Dmowskiego - samą przychodnię bardzo lubię, trafiłam tam na innych świetnych specjalistów), a jest to jedyna osoba, która może taką skargę przyjąć.

Czy w przchodniach pracująkompetentni godni polecenia lekarze.? Jeśli tak to gdzie.?