szczęśliwi?

czy jesyescie szczesliwi, tak ogolnie, na dzien dzisiejszy??....ja nie za bardzo. opowiedzcie, co rozumiecie pod słowem-SZCZĘŚCIE

ja jestem a definicja? hmmm jest mi dobrze, jestem zadowolona z siebie i z tego, że żyję idzie wiosna mam kochanego i kochającego mężczyznę jestem zdrowa i to chyba dla mnie oznacza, ze spokojnie mogę się czuć szczęśliwa

nie. szczęścia nie ma. czysta abstrakcja, złudzenie, mieszanka hormonów. mija, spala się i wraca beznadzieja- równie abstrakcyjna.

istnieje szęście

no tak, ale prawdą jest to, ze ludzie, nie zauważają małego szczęścia, ponieważ daremnie czekają na duże.

nie. Jestem sama, mam problemy z samą sobą, kłopoty w pracy, marne szanse na przyszłość.

popieram-szczescia nie ma,bo to skrajnosc.jest jedynie zadowolenie,radosc........

ja nie! bo ,nie zostawil!