Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dżennisi

Najohydniejszy sposób zerwania....

Polecane posty

do Pawełekełek oczywiscie ze nie bylo idealnie ale zle tez nie.jezeli bylo cos nie tak to tlumaczylam to po swojemu.a ze pisze prace ,ze duzo nauki,ze to ze tamto.myslalam ze to sie skonczy i znow bedzie ok,jak dawniej.kochalam i mialam klapki na oczach,przyznaje.ale dopoki nie ma jednoznaczych znakow to zawsze tak jest ,ze nie oczekujesz najgoprszego.myslalm-gdyby chodzilo o mnie to przeciez by powiedzial,porozmawial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amperka
Oneta to jest bardzo smutne i bardzo ciezkie ale obie jestesmy w sytuacji bez wyjscia! Wykonanie jakiegokolwiek ruchy w strone takiego Pana nie polepszy sytuacji a moze wrecz pogorszyc (nie wiesz co mozesz uslyszec i czy nie zrani Cie jeszcze bardziej) a dodatkowo w swoich oczach bedziesz na przegranej pozycji, bo wyciagnelas reke (niezaleznie jaki byl by cel takiego telefonu, on i tak by to w taki sposob odebral)! Ja w swoim zyciu zaufalam trzy razy i trzy dostalam po dupie! W pewnym momencie zaczelam winic sama siebie, ze jestem nienormlana itp! Kiedy poznalam tego faceta wylozylam kawe na lawe...jaka jestem, co sie dzialo w moim zyciu a on zaakceptowal mnie i uwazal za najcudowniejsza istote a w momencie telefonicznych oskarzen wypalil z tym o czym mu kiedys opowiadalam! Dzis czuje sie jak kompletne zero ale chyba mam jeszcze troche sily aby znowu komus zaufac "co Cie nie zabije to Cie wzmocni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fudzi
tak czytam to i obrzydliwe to wszytko tzn. zachowania facetów. Ja na waszym miejscu gdyby sie odezwał za jakiś czas i ściemniał wogóle bym na smsa nie odpowiadała ani nie odbierała tel. Jak ktoś raz się tak zachowa to i drugi też może....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak czesto widywałyście
się ze swoimi były w trakcie znajomości???????Może częstotliwość spotkań odpowiedzią na pytanie...nie wiem....przed zamilknięciem czesto proponował spotkania?jak czesto sie odzywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z takimidoswiadczeniami
zlać ich ciepłym moczem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie dziewczyny - ja chciałam sie za wszelką cene dowiedziec co sie stało przy ostatnim rozstaniu. Nie odbierał telefonów więc wysłałam mu esa. No i cóż dowiedziałam się żebym mu dała spokój i sama zaczęła żyć własnym życiem i że to ja nie pozwalam zakończyć tego związku. Poczułam sie tak jakby ktoś uderzył mnie w twarz. Uczucie paskudne - wierzcie - mi i do tego dalej gdzieś we mnie w środku siedzi niesmak. Bo aby było zabawniej to nie ja wracałam po naszych poprzednich milczących zerwaniach :( A keidy tak Was czytam to myślę, że faceci po prostu boją się kobiet które szczerze potrafią określić czego chcą a czego nie i oczekują od niego tego samego. A jak wiadomo trudno oczekiwać odwagi od tchórza. Zdecydowanie - frajerom mówimy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amperka
Ja sie widywalam ze swoim facetem codziennie! Mieszkam sama i po pracy obojga spotykalismy sie...on szedl spac ja sie krzatalam po domu, potem spacerek, wspolne gotowanie, wpolna noc, wspolny poranek! Poniewaz on mieszka z rodzicami jeszcze, to czasem na skutek ich sprzeciwow na jego nieobecnosc-nawet sie nie raz im postawil w mysl tego aby spedzac nadal tyle samo czasu ze mna! W zasadzie mozna powiedziec ze mieszkalismy ze soba. A co dla mnie najdziwniejsze w tamten wieczor kiedy sie wszystko posypalo w zlosci i w wypominaniach caly czas powtarzal ze strasznie mnie kocha po tym dodajac, ze tyle dla mnie zrobil a ja sobie z tego nic nie robie (aby nie wyjsc tu na okrutna kobiete sprostuje, ze to tak wiele co dla mnie zrobil to chodzilo o to ze byl przy mnie, zmywal gary, sprzatal, rozpieszczal prezentami, gotowal itp....wiem bo na moje pytanie "co takiego zrobil" taka uzyskalam odpowiedz )! Iwez tu badz czlowieku madry :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amperka
blue_rose rozumiem ze Ty taka sytuacje juz odchorowalas?? Ciekawa jestem czy po tym wszystkim jeszcze szukal kontaktu z Toba czy rozeszlo sie to po kosciach?? Czy cokolwiek wskazywalo na taki rozwoj wypadkow?? No a przede wszystkim....jak sobie z tym poradzilas, bo u mnie to jest nadal tak swieze ze czasem nawet piszac tutaj az sie wrzeszczec chce zeby ten cholerny telefon zadzwonil??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem na takim etapie ze chyba nie chce zeby dzwonil ani pisal.zerkam co pawda na telefon ale zburzylby moj umiarkowany spokoj.nie chce go widziec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amperka
Oneta tak trzymaj, za to ja wlasnie zrobilam krok w tyl :( mam faze na wyjasnienia i molestuje wyciszona komorke wzrokiem! Dobrze ze jedno wiem iz sama nie odezwe sie ale sms od niego z wyjasnieniami chodzi mi po glowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja historia___
siedzi ten bol we mnie jeszcze tak gleboko, ze budze sie ze lzami w oczach. Moj facet zrywal ze mna w bardzo zwierzecy sposob ponad rok czasu. (bylismy razem 5 lat)Wtedy oczywiscie nie wiedzialam, ze mnie oklamuje, Zmienil sie. Tlumaczylam to jego problemami w pracy ,na studiach itd. Rzeczywiscie je mial i bardzo to przezyl ale niestety jego doly nie byly powodem tego , ze zaniedbywal mnie. przez ponad rok czasu wierzylam jego slowom ze mnie kocha, ze jego problemy rzutuja na nasz zwiazek. Nadal byl czuly ,kochany chociaz widywalismy sie rzadziej. przelom nastapil jak trafilam do szpitala na wyciag po wypadku, 3 miesiace z noga w gorze:( cala posiniaczona. Znajomi przyszli, on raz sie pojawil po tygodniu czasu, wiedzial 1 dnia,po 7 dniach sie zainteresowal :( ,potem zadzwpnil po 10 dniach.... znajomi byli codziennie,potem juz nie chcialam go widziec, chciaz serce nadal go kochalo i nadal kocham . drania. Ale to juz koniec. to ja zerwalam niby ale on na to czekal:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam
do moja historia- niektorzy faceci nie maja odwagi zerwac sami,wiec taks ie zachowuja,aby to kobieta z nimi zerwala. coraz rzadsze spotkania, teleony, wiekszy dystans-a juz nie wytrzymjesz i zrywasz-a on nie ma sobie nic do zarzucenia-to tez okrutny sposob na zrywanie, bo dawkowanie powoli. najlepiej chyba po prostu powiedziec-co lezy na sercu, skonczyc i juz a nie powolne oddalanie sie lub calkowite milczenie-tak uazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutniara...
a ja zerwałam sama z siebie, nie czekałam na jego kopa kiedy zobaczyłam jak mój facet (byly juz) przy mnie wptruje się obsliniony w tyłek jakiegoś paszteta idącego po alejce i nic go nie bchodziło że na to patrze..co wy nato?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amperka
moja historia_strasznie przykre to co piszesz. Duzo juz czasu minelo od kiedy nie jestescie ze soba?? Kiedy z nim zerwalas jaka byla jego reakcja i co bylo przyczyna takiego stanu rzeczy...wypalilo sie czy inna kobieta ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z takimidoswiadczeniami
bo Wy czekacie bo nie wiecie co zrobić.. a to mozna tak czekac nawet pół roku jak czlowiek glupi, bo niedoświadczony ale spoko...trafią oni kiedys na wyrachowaną zdzirę, co im da popalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amperka- dobrze ze molestujesz komorke a nie jego!tak trzymaj. ja teraz dopiero widze duzo rzeczy na ktore bylam wczesniej slepa.smutno mi bardzo ze takie cos zafundowala mi osoba ktora kochalam i ufalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coraz rzadziej pisal,dzwonil,w koncu to juz tylko ja sie staralam i niby wiedzialm ze cos jest nie tak i ze nie chce takiego traktowania ale wiadomosc o tej dziewczynie po prostu sciela mnie z nog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amperka
Oneta...jakby czlowiek nie byl madry to i tak nic tu nie wymysli! Serce nie sluga a moje to do tego jeszcze takie naiwne ze ciagnie go do tego drania! Troche nieprzespanych nocy, poduszek mokrych od placzu, klebiacych sie wpomnien (jak na zlosc pamieta sie te najlepsze chwile) , rozterek az moze w koncu ta cholerna milosc zdusi sie sama! Zapomnialabym o paru kilogramach mniej a to akurat pocieszajace tuz na wiosne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś o tym wiem....
czy któraś z Was jest z Warszawy? Ja jestem i zapraszam prywatnie: rossa12@go2.pl Takiego koszmaru jak ja nie przeżyłyście... A może wogóle warto się jakoś spotkać / te dziewczyny z tego samego miasta/, pogadać, poznać się lepiej i może pomóc sobie nawzajem. Ja chyba Was wszystkie przebijam....🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amperka
Ja jestem z Warszay i chetnie sie do Ciebie zglosze! Dzis potrzeba mi duzo ludzi, bo wslepianie sie w telewizor i bieg po zdrowie do drugiego pokoju aby podpatrzec komorke-to kiepska rozrywka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z takimidoswiadczeniami
coś o tym wiem----> dawaj tutaj, chociaz nakreśl sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amperka- ja tak samo jak ty chcialabym zeby ta milosc sie skonczyla tu i teraz.chce sily,spokoju i zapomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja historia___
minelo 9 miesiecy, to bylo wypalenie i mega tchorzostwo.... Bog mi chyba celowo dal ten wyciag abym zobaczyla ,ze mialam do czynienia z potworem:( Sadzilam, ze on mnie wesprze duchowo, ja jego problemy bralam do siebie i jak mial grype lecialam z lekami , pomoc mu. A on po 7 dniach zajrzal od tak na godzine. Wyszlam ze szpitala, znajomi zrobili mi uczte a ja sie rozryczalam bo mialam ochote pojsc do niego z piesciami. Wiedzialam, ze zaczynam nowe zycie. Jak on zareagowal na moje zerwanie? przeciez wiesz, ze jest mi tez ciezko. Zalezy mi na tobie. Wiem, ze bylo mu ciezko ale poza tym juz mu na mnie nie zalezalo i swietnie wykorzystal swoje doly w naszym zwiazku. Ja sobie wtedy pomyslalam: ty pieprzony egoisto, ponad rok zylam twoimi problemami a jak ja leze na wyciagu to nadal trabisz o sobie. jeszcze wydzwanial potem ale urwalam to , ryczac cale noce po takich rozmowach. Dzwonil bo mial urazona dume, od tak gadal ze mna, chcial sie spotkac itd.Teraz juz nie ufam facetom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do cos o tym wiem-opowiadaj,mi zrobilo sie lepiej jak sie troche wygadalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amperka
Oneta wiesz to u mnie trwa od poniedzialku i czesto lapie siebie na tym, ze sama nie wiem czego chce! Zbyt duzo emocji poki co jest we mnie i raz nienawidze go, tlumaczac sobie ze tak bedzie lepiej a raz zdaje sobie sprawe z absurdalnosci tej sytuacji i najchetniej pobieglabym sie z nim godzic! Dobrze ze duma to silnie rozwiniety u mnie czynnik, bo inaczej pewnie narobilabym juz glupot! Jest jeszcze jeden maly problem ale wole o nim nie pisac.....bo to chyba jest sednem calosci ale mysl o tym przytlacza mnie jeszcze bardziej a poza tym wyslalybyscie mnie na inny topik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amperka-pierwszy tydz ,dwa sa najgorsze.potem zdajesz sobie sprawe ze za duzo czasu minelo zeby bylo znow normalnie.chyba domyslam sie co to za problem. ehh ide do kolezanki piwa sie napic :) i fajke zajarac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amperka
Oneta dzieki za slowa otuchy! Pozostaje mi wiec zyczyc Ci milego wieczorka a sama musze tez cos pokombinowac zeby jakos sobie dzis zycie urozmaicic (jeszcze mi malo wrazen :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z takimidoswiadczeniami
no i oddzielną rzecza są takie skur...co mają żonę a dowiadujesz sie o tym ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amperka
cos o tym wiem....jaki byl ten Twoj mail??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z takimidoswiadczeniami
dziewczyny, miejcie ich w dupie..zróbcie sobie maseczkę na twarz, włosy..pomyślcie co kupicie sobie, zeby fajnie wyglądać na wiosnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×