Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natalia_02

o mnie. czyli o płytkiej idiotce

Polecane posty

głupie i chore takie gadanie \"stać cię na coś lepszego\".. nie znasz faceta, nie wiesz jaki jest, nie widziałaś go.. obyś się kiedyś nie przejechała.nie życzę ci tego.. do niski brzydal-------------> masz złe podejście.. jak ma się coś udać jeżeli już od samego początku zakładasz żę nic z tego nie będzie..sam przyznasz żę to raczej bez sensu.. pamiętaj każdy ma na świecie swoją drugą połóweczkę, ty też, wystarczy się dobrze rozejrzeć, może jest koło ciebie taka osoba, ale ty tego nie widzisz...? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niski brzydal
Nie ma bo ja nigdzie nie wychodzę. Cały czas siedze w domu. Do zadnej dziewczyny nie zagdauje, nie podrywam, nie zdobywam, bo wiem ze to nic nie da. Nie chce byc natrętem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm mój misio nie jest bogaty, pochodzi z biednej rodziny ale nie ma to znaczenia.. studiuje tak jak ja.. ma cięzkąsytuację w domu, jego ojciec jest alkoholikiem:(matka nie pracuję. . . sam musi sobie radzić.. zdaję sobie sprawę brzydalku żę czujesz się źle, ale nie starsz się nic zmienić w swoim życiu, weź się w garść co?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
dobra, no to dalej o brzydalu... Miał wielki urok osobisty i poczucie humoru ( fragmentami potrafił być błyskotliwy), smialiśmy sie od rana do wieczora;-) Poza tym jest niezłym podrywaczem;-) I mówił zawsze tak: cóz, wiem, ze nie jestem przystojny, a mimo wszystko mam powodzenie u kobiet... Ale co ja sie musze nagadać !!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niski brzydal
Łatwo powiedzieć... wez sie w garść :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to jest twój błąd.. powinieneś wychodzić.. poznawać ludzi.. w śmieszny sposób poznałam się z moim misiem.. bał się do mnie podejśc, więć jakimś cudem zdobył mój numer.. jak zadzwonił strasznie się jąkał .. był zestresowany.. dzownił tak z miesiąc i umówiłam się z tym małym natręciuchem.. i nie żałuje..🌻 kochał mnie 2 lata zanim się pozanliśmy.. szkoda żę straciłam te dwa cenne lata:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że łatwo powiedzieć trudniej wykonać... ale początki zawsze są trudne.. zamierzasz całe życie siedzieć w domu i użalać się nad sobą..? przecież tak się nie da:(.. nie mam pojęcia jak cię jeszcze przekonać... do very :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niski brzydal
kiedyś próbowałem ale nic z tego. Wszystkie mnie odrzuciły, oczywiscie z powodu wygladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niski brzydal
I to nie byly jakies piekności ale zwyczajne, niezbyt urodziwe dziewczeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu nie trafiłeś na taką na którą powinieneś.. nie zrażaj się z powodu tych kilku dziewczyn..one nie świadczą o tym żę wszystkie jesteśmy takie.. myslisz żę ja mojemu misiowi nie dałam kosza..i to kilka razy.. ale zależało mu na mnie i próbował dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
myśle ,ze w mężczyznach najbardziej pociągający jest błysk o oku;-) wygląd wtedy nie jest aż tak ważny;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie mój ma śliczne brązowe oczka..echh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z tobą vey..;) każdy ma w sobie coś interesującego..🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niski brzydal
ja mam szare, podobno ładne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
kolor oczu? każdy jest ładny;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz brzydalku.. już mały kroczek poszedłeś do przodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was ponownie dziewczyny, no i Ciebie niski brzydalu;) nie wiem już sama co zrobić:( nigdy dotąd nie byłam w takiej sytacji...niegdy wcześniej nie byłam w prawdziwym związku, bo zwyczajnie byłam zbyt wybredna....koleżanki zawsze mi powtarzały, )gdy narzekałam,że nie mogę znależć nikogo do kogo bym coś poczuła,) że nie mam się martwić, bo gdy w końcu kogoś pokocham to to będzi naprawdę wyjątkowy facet... hmmm...no i stało się jak się stało...tylko,że ze mną sprawa wygląda trochę inaczej...on nie jest typowym brzydalem...z pewnością może się podobać...jest wysoki, ma ładną cerę, śliczne zęby, łagodne ciepłe oczy, jest niespotykanie inteligentny...no coż i chyba to właśnie tym najbardziej \"nadrabiał\" do tej pory...ale ja i tak po prostu nie mogę przezwyciężyć wstydu:(... tak jak pisałam gdy jestem z nim nie ma to żadnego znaczenia...gdy jednak dochodzi do wyjścia wpadam w panikę... wiem, że łatwo jest powiedzieć \"rzuć go\", ale ja za nim tak cholernie tęsknię...innym łatwo będzie powiedzieć natomiast \"skoro jest Ci z nim tak dobrze olej innych...\", jednak to uczucie wstydu, ta świadomość, że mógłby wyglądać inaczej...tak strasznie trudno zwalczyć:o przyjaźń to było by rozwiązanie idealne, ale nie wyobrażam sobie mu tego powiedzieć...nie chcę żeby wiedział co jest prawdziwym powodem mojego dziwnego zachowania jestem rozdarta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja cie rozumiem. bo tez taka bylam... sama wcale jakas piekna nie jestem, ale był taki okres, ze patrzylam na ludzi przez pryzmat ich wygladu fizycznego. moze sie to wydac sztuczne, ale pokochalam chłopaka, ktory na brak powodzenia nie narzeka... jest b. przystojny... ale kocham go za wnetrze. poznalismy sie na tyle, ze nawet nasze (jak sie okazalo) liczne defekty wyszły na jaw. i oboje je akceptujemy. moja przyjaciolka zas, byla w sytuacji niemalze identycznej jak ty. pokochala mezczyzne, ale nie ptrafila z nim byc. swoje zerwanie motywowala brakiem pociagu fizycznego. swoj blad zrozumiala dopiero wtedy, kiedy tym \"brzydalem\" ;) zaczely interesowac sie inne dziewczyny.... podsumowujac - wydaje mi sie, ze powinnas sprobowac ponownego zwiazku z tym facetem. powinnas sie przemoc i nie myslec o jego fizycznosci. a moze zmienic w nim to, co ci sie nie podoba? albo dostrzec detale, ktore urzekna cie :) wierze, ze sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki \"ó\" (fajny nick:) )...wiem jak to zadziałało by na mnie gdyby moim brzydalem zaczęły interesować się inne dziewczyny - jak płachta na byka...jestem jak pies ogrodnika-sama nie chcę ale innym nie dam:o naprawdę nie wiem jak postąpić....usłyszałam tyle różnych opini.... najgorsze jest to że jakąś godzinę temu do mnie zadzwonił i zaproponował spotkanie. powiedział że beze mnie nic już go nie cieszy, że jestem dla niego najważniejsza....powiedziałam mu że ja niestety nie mogę mu odpowiedzieć tym samym bo za nim nie tęsknie(o zgrozo gdyby tęsknota mogła mnie unieść, wznosiłabym się bez końca:( )....nie chciałam mu robić nadziei, ale to nic nie zmienia, bo i tak widzę, że go ranię...będąc z nim moimi ciagłymi wahaniami, a gdy z nim nie jestem moją obojetnością... cholera może powinnam do niego wrócić...z drugiej strony jednak może być tak jak pisała \"yjar\"...gdy teraz do niego wrócę może już nie być odwrotu...ja ani on nie zniesie kolejnego rozstania... kur*wa zachowuje sie jak 15latka z burzą chormonów:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalko zacznij
od siebie, sproboj znalezc korzen Twojego "zachowania" - z nim jest wszystko ok, zatem Ty masz pewna blokade ktora jest skutkiem czegos...poszukaj skutku, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem facetem, ale twoj problem wcale nie jest mi taki obcy.niedawno moja dziewczyna zerwala ze mna dokladnie z tego samego powodu.wydawalo mi sie to poczatkowo dziwne(mam 25 lat i widocznie jestem starej daty:) ).ona ma 19 wiec nie przejalem sie za bardzo jej humorami bo stwierdzilem ze wkrotce jej minie.ale jak narazie cisza.poprostu stwierdzile ze bardzi mnie kocha ale niestety nie jestem w jej typie:o moze ty mi w takim razie wytlumaczysz bo zdaje sie zrobilas tak samo. jak mozna kochac i rozstac sie z takiego blachego powodu???????????????????????????????? kobiety na litosc boską co sie z wami porobilo??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalko zacznij
poszukaj powodu mialo byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujjaa
No nie wiem, ja myślę, że gdybys go kochałą , to miałąbyś gdzies co sądzą o tym inni, dla ciebie byłby najpiękniejszy na świecie i już. Ty go po prostu nie kochasz, nie ma tej chemii między wami, co nie oznacza, że zawsze tak musi byś.Może nie nalezysz do tych kochliwych i potrzeba ci dłuzszego czasu na wyklucie uczucia. Z drugiej strony szkoda chłopaka, on sie angazuje, ty kalkulujesz.Na nic tu nasze rady, sama musisz podjąć decyzję. Moim zdaniem z twojej strony to przyjażn, ale zawsze moge się mylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie zerwałam z nim z wytłumaczeniem \"nie jesteś w moim typie\"....nigdy nie powiedziałabym mu czegoś takiego...powiedziałam że musze przemyslec parę spraw i potrzebuję czasu... ja naprawdę czuję do niego wiele.nie wiem czy to milosc bo jak pisalam nigdy nikogo nie kochalam, nigdy nawet nie bylam w prawdziwym związku!Ados to co zrobiła Twoja dziewczyna to jest coś zupełnie innego. może faktycznie w końcu do Ciebie wróci, bo możliwe że sama nie wie czego chce (jak ja:o ) i wkrótce zatęskni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allelujjaa
Adoś, 19 lat to niewiele, dziewczyna gubi sie w emocjach.Nie ma takiej możliwości, ze ktoś kocha i zrywa ,bo nie jestes w jego typie.Chyba, ze w grę wchodzi patologiczne zachowanie, typu nadużywanie alkocholu, agresja, narkotyki, powiązania z grupa przestepczą. Ona młoda jeszcze bardzo, ty masz 25 lat i powinnienes zrozumieć, ze cos nie tak z tym tłumaczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allelujjaa masz rację... nie po raz pierwszy ktoś mi tu radzi bym sama podjęła decyzję...wiem ze powinnam poradzic z tym sobie samodzielenie, ale ja nie potrafię tego ogranąć.. tak szczerze liczyłam na to że zostanę zjechana za swoją powierzchowność i wtedy od razu zacznę yśleć trzeźwo i wrócę do niego a tu proszę...pojawiły się też głosy że nie powinnam z nim być... \"Moim zdaniem z twojej strony to przyjażn, ale zawsze moge się mylić.\" ---> bardzo prawdopodobne że się nie mylisz...ale przyjaźn odpada...uświadamiam to sobie co raz mocniej i boleśniej...on nigdy by tego nie zrozumiał.....cholera ostatnio mi napisał, że go wykańczam, ale on jest w stanie znieść wszystko, bo stałam się dla niego najważniejsza:(....matko...ja mu nigdy nie powiedziałam nawet \"kocham Cię\", a on się tak zaangażował.... nie chcę żeby ktoś pomyślał że jestem zadufana w sobie, że mam o sobie wysokie mniemanie....o nie! wcale nie uważam się za wyjątkową piękność która nie może być z brzydkim facetem, bo mogłaby mieć każdego:o po prostu nie potrafię się zdystansować do tego co myślą inni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego co mi powiedziałą nie kupiłem oczywiście. takie tłumaczenie to tłumaczenie niedojrzałej małolaty i odrazu wyczułem że coś tu brzydko pachnie...no ale co zrobić. tak to jest gdy bestia zakocha się w pięknej:( natalio myśle że z toba było podobnie. z mojej strony jedna rada: NIE RAN CHLOPAKA bonawet nie wiesz jaka mozesz mu wyrzadzić szkodę. taki chlopak i tak ma juz niskie mniemanie o sbie a co dopiero gdy zostanie olany z takiego powodu! katastrofa!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jericho
"po prostu nie potrafię się zdystansować do tego co myślą inni...." A co zrobisz ze swoim dzieckiem, gdy ludzie powiedzą że jest brzydki? Porzucisz go? Zabijesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zlała
brzydala po co sie narazać na siare nie?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o boże to absolutnie nie jest dobry przyklad :o przeciez dziecko kocha sie bezwarunkowo. nie jestem bez serca...on nie jest moim dzieckiem a ja nie jestem bezwzględną matką która go zabija na litość Boską!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×