Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Nemasu

Seroxat - początki..

Polecane posty

Gość TEZ NEUROTYCZKA
JA MAM 24L I NIEZŁE JAZDY SEROXAT ASENTA ZOLOFT FLUOKSETYNA.... worek kasy wydany na psychiatrow a zaczeło sie tak niewinnie od ataku paniki :(....mam nerwice N, z nasileniem lęków a w sumie to chyba tez depresje juz trace nadzieje ze kiedys sie polepszy budze sie i licze minuty zeby znow zasnac, zmuszam do pracy studia podyplomowe rzuciłam bo nie moglam wysiedziec tak dziwne poczucie derealizacji miałam na wykładach.... na randkach dopada mnie dziwny ucisk i mysli ze zaraz strace kontrole wiec tez porzuciłam te strefy zycia Boje sie ze zwariuje ze to nie tylko nerwica i naprawde nie wiem juz co robic... jestem na skraju załamania wiem ze te lęki są nastepstwem szeregu traum jakie przezyłam w dziecinstwie tak bardzo chce i staram sie ZYC aaa to gowno dopada mnie kiedy paradoksalnie jest juz dobrze POMOCY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga neurotyczko! Nie rozpaczaj! Pamiętaj, że nie jesteś sama... Ja przezywam to samo, co ty.. Nie jest lekko. Jestem w trakcie zmiany leków i też już nie wyrabiam. To fakt, że najczęściej to gówno się pojawia, kiedy już jest całkiem nieźle. Ale cholera, człowiek tak bardzo jakoś się tego życia trzyma. Nawet gdy już nie ma siły i chce ja skończyć (...) to w ostatnim momencie rezygnuje, bo jakoś rozpala się kolejna wątła iskierka nadziei. I tej iskierki trzeb się trzymać. Ja tak robię. Nie wiem, czy słusznie, bo to męczy dalej, ale kuźwa, KOCHAM CIę żYCIE!!! Odwagi dziewuszki, przetrwałyśmy facetów, przetrwamy i nerwicę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maggieg67
cześć!mam nerwicę od 12 lat-z nią jest jak z alkoholizmem-niby jesteś wyleczona ale ona czasami sie przypomina. Powiem w skrócie-na początku nie wychodziłam z domu, nie chodziłam do pracy , na zakupy czy do lekarza szłam tylko z męzżem, nie jeździłam ani autobusem ani tramwajem-miałam lęki i sensacje somatyczne. Leki tylko to zagłuszały-wyrzuciłam wszystko po roku. Dziś mija 8 lat jak jem tylko ziółka i stale pracuję nad sobą. Bardzo pomogła mi książka "Potęga podświadomośći" i tkie zaparcie się , że sama dam radę. I dałam.Pracuję , córka ma już 7 lat, jeżdżę środkami lokomocji itp. Delikatne lęki czasami powracają ale wiem , że to tylko moja "stara, dobtra"nerwica płata figle i nie przejmuję się tym w ogóle. Zyczę powodzenia w pozbyciu się tej przypadłości!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej...
Witam wszystkich ponownie w tym nowe osoby które odnowiły ten topik, bo już wydało mi się że zaczął obumierać. To znów ja - ta na którą Seroxat nie podziałał i ta która ma pieprzoną fobie społeczną. Jak już pisałam chyba jestem jednostką wybitnie oporną na leki. Przez 2,5 miesiąca brałam Seroxat który w sumie nic a nic mi nie pomógł a jedynie wzmógł moje ogólne objawy nerwicowe, tzn. nie tylko moja fobia społeczna nie minęła ale doszło do tego jeszcze drżenie rąk (do tego stopnia że nie mogłam zjeść zupy przy rodzinie mojego chłopaka i chyba oni to widzieli...:O), roztrzęsienie i tego typu sprawy. Brałam to przez ponad 2 miechy. Potem odstawiłam w sposób nagły i z tego powodu miałam takie zawroty głowy jakich jeszcze nigdy w życiu nie miałam + zbieranie na wymioty. Tym razem kupiłam kolejne opakowanie ale już tylko dlatego żeby nie czuć zawrotów głowy a nie dlatego żeby fobia minęła bo to już wiem że mi nie pomoże. Tak więc już chyba ze 2 tyg odstawiam Seroxat. Najpierw ponad brałam o połowe mniejszą dawkę tzn. pół tabletki, a teraz biorę pół tabletki co drugi dzień i nie czuję żadnych zawrotów głowy ani skutków ubocznych odstawiania :) Jak chodzi o fobie społeczną to jest tak samo jak było :O Szykuje się nowa wizyta u psychiatry gdzie mam dostać recepte na jakiś inny lek. Nie sugerujcie się zbytnio moimi doświadczeniami z Seroxatem bo z tego co czytałam to zdecydowanej większości ludzi on jak najbardziej pomaga, a ja chyba jestem jakąś inną jednostką poza schematem odporną na leki. Sama już nie wiem. Ostatnio weszłam na forum o fobii społecznej i nerwicy i napotkałam coś co mnie zainteresowało. Oto 2 linki które być może warto by było przemyśleć. http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23191&w=61778506 http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23191&w=61963812 http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23191&w=62849957 Może byśmy tak spróbowali ? Jesteśmy przecież tonącymi którzy brzytwy się chwytają. Tylko tu taki problem. Trzeba odstawić wszystkie leki, kawe, herbate, alkohol i nie wiem co jeszcze... A ja mam zamiar próbować kolejne leki. Pije wszystkie te świństwa łącznie z alkoholem... Hmm... :O W każdym razie kiedy to czytam to widzę dla siebie światełko w tunelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej...
Sorry za błędy w poście. 3 linki tam w sumie zapodałam. Tak to jest jak się nie czyta drugi raz tego co się wstukiwało w klawiaturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaton
zaglądam, bo znów mi trochę gorzej. parę dni temu byłam u lekarza - zdecydowaliśmy, że najwyższy czas na rozpoczęcie psychoterapii... a ja się tak boję. wiem, że bez tego kuracja lekami nie ma sensu, ale kurde... dodatkowo lekarz kazał mi zwiększyć dzienną dwakę do 2 tabletek! na razie jeszcze to olewam, biorę jedną, bo boję się, że źle to przyjmę. ale ważna informacja: zamiast Seroxatu przepisał mi odpowiednik, innej firmy: ParoMerck. jest dużo tańszy, za 3 opakowanie (po 30 tabl.) zapłaciłam 39zł!! tylko trudniej było mi go dostać w aptekach, nigdzie nie mieli, musieli zamawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaton
Hej --> znam to forum, do którego podałaś linki. kiedyś, dzięki nim, ściągnęłam sobie podręcznik do terapii metodą EFT. polega to na opukiwaniu różnych kości (np. przy brwiach) i jednoczesnym przewracaniu oczami, liczeniu, nuceniu. początkowo nawet się w to wkręciałam, ale szybko się poddałam - dochodząc do wniosku, że takie opukiwanie się raczej mnie nie wyleczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie kupiłam sobie książkę, którą tutaj polecała któraś z Was: \"Zrozumieć lęki. Pokonać panikę.\" Pe Jacobi Książka jest naprawdę super. Trochę medycyny, trochę psychologi i trochę doświadczeń z prawdziwego zdarzenia... W końcu zrozumiałam, czemu oddycha się do papierowej torebki :) No i sobie troszkę przy niej popłakałam, bo okazało się, że jestem jednym z cięższych przypadków (bo ja już prawie wcale z domu nie wychodzę, nawet z kimś. Dzisiaj byłam zapisana do lekarza 2 ulice dalej, ale wymiękłam i odwołałam...) Dziewczynki naprawdę polecam!!! I kupiłam jeszcze jedną: \"Lęk i depresja. Jak radzić sobie z lękiem i depresją\" Shitley Trickett Jeszcze nie przeczytałam, więc na razie bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pół godziny temu wzięłam pierwsze pół tabletki Seroxatu... Wiem, że powinnam całą, ale wymiękłam, jestem zbyt wystraszona skutkami ubocznymi tego leku. W ogóle miałam zacząć od wczoraj, ale... No i minęło już pół godziny i naprawdę dziwnie się czuję. Zaczyna mi się kręcić w głowie i robię się jakaś rozstrzęsiona, nerwowa. I taka dziwnie przytłumiona jednocześnie. Chyba zaraz wrócę do łóżka. A jutro spróbuję wziąć całą tabletkę. Oczywiście jeśli przeżyję dzisiejszą dawkę... Trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lissis
Ja brałem Seroxat przez pół roku. Na początku brania nie miałem żadnych ubocznych objawów, gorzej było z odstawieniem tego leku :) Czułem się jak po Oxozepamie - każde spojrzenie w inną stronę powodowało występowanie dziwnego uczucia zawrotów głowy a każdy średnio głośny dźwięk przeszywał głowę jak strzała i powodował taki chwilowy lęk, jakby ktoś mi z pistoletu strzelił pół metra od ucha. Niestety niepotrzebnie odstawiłem Seroxat... lęki powróciły, zaczynam znów brać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej...
"każde spojrzenie w inną stronę powodowało występowanie dziwnego uczucia zawrotów głowy" Mam dokładnie takie same objawy związane z odstawianiem. Jest to uczucie wręcz nie do zniesienia. Jeszcze niedawno wydawało mi się że pół tabletki co drugi dzień pomoże mi odstawić Seroxat i przez 1 tydzień takiego brania rzeczywiście czułam się dobrze. Jednak teraz mija już 2 tydzień jak próbuje odstawić ten lek i coś mi to nie wychodzi. Kiedy zażywam te pół tabletki np. wieczorem to na następny dzień fizycznie czuję się dobrze, ale po dwóch dniach gdzieś tak już około południa zaczynam się już powoli czuć dziwnie. Przez pierwsze godziny były są to delikatne jeszcze i rzadkie zawroty głowy, które z godziny na godzine robią się coraz silniejsze. Kiedy wracam do domu z pracy to nie czuję się już najlepiej. Jednak robie co mogę żeby tylko nie zażywać tabletki. Staram się wytrzymywać jak najdłużej ten stan. Wieczorem gdzieś tak około 18 czuję się już beznadziejnie. Zawroty głowy są tak silne, że nie mogę się podjąć nawet najprostszych czynności. O żadnym sprzątaniu nie ma mowy. Zresztą nawet siedzenie przy kompie jest dla mnie trudne. Czuję się jakbym była bardzo pijana, totalnie ogłupiała jak po narkotykach. Okropność! W końcu nie wytrzymuję. Łykam te pół tabletki, żeby sobie ulżyć w cierpieniu i po godzinie znów czuję się normalnie. Dziś znów minął 2 dzień jak nie brałam leku więc byłam ciekawa o której godzinie się zaczną objawy uboczne odstawiania. I po południu się zaczęło ale inaczej niż zwykle. Siedziałam w pracy i zaczęła boleć mnie głowa. Troszkę mi też było niedobrze. Po pracy jeszcze jakoś się trzymałam ale czułam potworne zmęczenie. To nieludzkie zmęczenie dostrzegam zresztą u siebie od kilku dni. Nie wiem do czego to porównać. Mimo że pracę mam umysłową i lekką to po pracy czuję się tak skonana jakbym w kamieniołomach robiła. Po prostu leżę w łóżku i nie mam siły nawet ruszyć ręką. Wiem że ma to związek z tym lekiem. Dziś około 17 zaczęły się już silne, nie do wytrzymania zawroty głowy. Więć wzięłam te cholerne pół tabletki. Rozmawiałam dziś z moim chłopakiem przez komórkę i zaczęłam się skarżyć że nie mam na nic siły że jestem bardzo zmęczona, ale on to skomentował jakimś gorzkim żartem że to zwykłe lenistwo... Rozdrażniło mnie to tylko. On nic o tym nie wie że biorę takie leki..., że chodzę do psychiatry... i nie może się o tym dowiedzieć! :( Znam jego charakter. On ma trudny charakter i wiem że tego nie zrozumie... On na kazdego kto łyka choćby głupie witaminy patrzy jak na nienormalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej...
A najgorsze jest to że już w godzine po zażyciu połówki tabletki wszelkie objawy takie jak zawroty głowy, ból głowy, nudności, zmęczenie całkowicie ustępują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lissis
Ja odstawiałem to przez jakieś 3-4 tygodnie. Brałem na początku jedną tabletkę dziennie, potem pół i potem nic i po dwóch dniach pojawiły się te upierdliwe zawroty głowy, do których już byłem przyzwyczajony bo po citalu miałem to samo. Po paru dniach były coraz mniejsze aż zupełnie przeszły. Teraz kiedy znów zacząłem brać Seroxat to czuję już taką charakterystyczną "blokadę" strachu, która oczywiście ma swoją "siłę". Skutków ubocznych prawie nie mam - lekkie nudności rano i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej...
No to przynajmniej tyle że czujesz że lek Ci pomaga. Ja najbardziej nie znoszę tego eksperymentowania. Boję się każdego nowego leku. Seroxatu też się bałam ale miałam trudny okres w życiu związany z poszukiwaniem pracy i chcialam czegoś na moje lęki i fobie społeczną. Naczytałam się dużo dobrego o tym. Postanowiłam spróbować i nie dość że wyrzuciłam kasę w błoto to jeszcze się tylko namęczyłam przez to bo stany nerwicowe chyba przez 1 miesiąc brania wyraźnie nasiliły się. Teraz psychiatra mi przepisała inny lek Velafax (czytałam że to podróba Efectinu, ponoć też zachwalanego leku którego osobiście nigdy nie brałam). Nie mogę się jakoś przekonać do brania tego. Boję się że przez pierwszy tydzień lęki mi się nasilą, a ja nie moge sobie teraz na to pozwolić bo w pracy muszę jak najmniej okazywać strach, co i tak samo w sobie jest dla mnie cholernie trudne,a co dopiero jakby miało być jeszcze gorzej. Boje się ludzi z którymi pracuje i nie chcę wylecieć z pracy z powodu mojej fobii społecznej i zachowań nerwicowych. Zresztą oni już chyba widzą po mnie że coś ze mną nie tak.. Ech... Szkoda gadać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impresja*
witam tez mam rp na seroxat ale nie mam odwagi wykupic-czy ktokolwiek z Was czul sie dobrze juz od pierwszej tabletki?chyba nie i to mnie przeraza! poki co dla mnie zbawienny jest afobam i wkrotce zaczynam psychoterapie-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolo
Witam, a ile kosztuje ten seroxat? Ile trwa terapia tym lekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaton
paolo - 50-60 zł, terapia trwa przynajmniej pół roku. co będzie po upływie tego czasu - zdecyduje lekarz. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaton
paolo - 50-60 zł, terapia trwa przynajmniej pół roku. co będzie po upływie tego czasu - zdecyduje lekarz. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaton
paolo - 50-60 zł, terapia trwa przynajmniej pół roku. co będzie po upływie tego czasu - zdecyduje lekarz. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dawno temu piłem dosyć dużo po 10 dniach melanżu doszło do nerwicy lękowej i leków ze cos komuś zrobie itd itp.Męczyłem sie bez lekarstw rok wziołem seroxat i mineło po 15 dniach brania. Teraz ten ból powraca po 3 latach i mam znowu lęki ale mocno poszerzone + do tego że to kara za jakieś moje grzechy, depresję ze tam casem coś grzesze itd itp sprawy duchowe bo zyciowe problemy zawsze potrafiłem rozwiązywac pozatym wszystko sie układa ok .Dodam że to znowu przyplątało się po piciu wódki. Niewiem czy znowu się męczyć z tym lekarstwem i uczyciem że głowa znajduje sie 100km o ciała czy może jakaś terapia ale nie widzę zbytnio specjalistów w moim rejonie. CO robić praca studia a tu juz 3 tygodnie się w łebie miesza pozdro i powodzenia dla pozostałych !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghj
Ludzie nie łykajcie tego świństwa, ja to prawie rok bralam, bylo super ale czas lecial bardzo szybko i bylam bardzo zamulona. teraz nie biore i czuje sie duzo lepiej, wreszcie wiem co sie dzieje i mysle racjonalnie, a nie glupieje jak na tym leku. strajacie sie sami sobie radzic z problemami, bez lekow, zycie ejst ciekawsze wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie!!!! ja juz na seroxacie jakies pół roku i jest cudownie. Bo bez lęków, ataków paniki i przerażenia, że nie mogę sama wyjść z domu bo pewnie gdzieś zemdleję po drodze i nikt mi nie pomoże...i umrę...i takie tam jazdy...a teraz to minęło, pozostał tylko lęk przed lękiem, co jest ponoć normalne o czym zapewnił mnie mój psychiatra...a od przyszłego tygodnia terapia:)dopiero... no a dziś byłam u fryzjera, ścięłam włosy z bardzo długich na krótkie i czuję się jeszcze lepiej:)Nie ma to jak małe zmiany:) Pozdrawiam wszystkich zagubionych!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej...
Witam. Dziś jest 10 lipca i właśnie minął mój rekord 7 dzień bez tabletki. W głowie się dalej kręci ale najwazniejsze że te 7 dni udało się wytrzymać. Cały czas walczę by odłożyć to gówno które i tak nic mi nie pomogło. Zazdroszczę innym którym lek pomógł. Ja jestem jednostką wybitnie oporną na leki. Mi jedynie alkohol jest w stanie stłumić lęk, choć to też w różnym stopniu. Zależy od rodzaju i ilości alkoholu oraz wielkości lęku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doberek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doberek
Witam serdecznie. co prawda troszkę się juz nikt nie odzywał ale może mi ktoś odpowie. Czy mozliwe żebym była zle zdiagnozowana.Stwierdzono u mnie nerwicę lękowa. Biorę seroxat od 2 dni.Żadnych objawów ubocznych nie mam. moja psychiatra kazała rozpocząc od dawki 1/4 tabletki co kilka dni zwiekszac o 1/4 az do całej dziennie. Dodam że nie mam żadnych natrectw moim objawem była pustka i chaos w głowie kołatanie serca nie moge wtedy zebrac myśli nie umiem się wypowiedzieć. czy to napewno nerwica lekowa? Przeciez się niczego nie boję. Czy u kogoś podobnie się zaczęło? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj \"doberek\"!! U mnie też zdiagnozowano nerwicę lękową, ale ja ewidentnie miałam lęki. Strach przed samotnym wyjściem z domu, przed podróżą tramwajem czy czymkolwiek innym, strach przed dużą grupą ludzi no i lęki nocne...budziłam się, drętwiało mi całe ciało, byłam zlana zimnym potem momentalnie, serce chciało wyskoczyć...umierałam...bez powodu...seroxat postawił mnie na nogi, ale i tak potrzebuję psychoterapi. Nie chcę zamulać się lekami całe życie...Co do Twoich objawów ciężko jasno stwierdzić nerwicę lękową, ale myślę, że po dobrym wywiadzie na temat twoje choroby lekarz nie powinien się mylić. Seroxat u mnie zaczął działać po ok 2 miesiącach! Pozdrawiam i głowa do góry!! Pamietaj, że to wszystko dzieje się tylko w Twojej głowie i nie prowadzi do niczego groźnego, jeśli potrafisz nad sobą zapanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfsbhrgnngnf
witam z wiadomych wzgledów kurcze czemu sie zastanawiac nad barniem leku jak sie choruje i to utrudnia zycie to co tu sie zastanawiac przeciez zyje sie tylko raz na tym świecie wkoncu nie? wiec tak mam hyba fobie społeczna w kontaktach interpersonalnych odczuwam wieczne nerwy jestem bardzo nerwowoa :( ale najbardziej boje sie czerwienieeni twarzy nawet jak juz sie troche zdenerwuje jak jestem nawet ssama w domu to juz zsie zaczyna cąłą twarz mam czerwoną i wogóle czy7uje jak mi serducho wali i juz koniec troche narazie pomagaja mi tabletki walerianowe uspokajajace nie mam depresji ale mam te straszne stany lekowe przed wyjsciem gdzie a nóz spotkam kogos bede musiała cos z nim zagadac spale buraka i dół >czt seroxat by mij pomógł bo podkreslam ze ciagłe uczucie tego leku wyprowadza mnie juz równowagi naprawde juz nie dakje rady nie wychodze z domu wogóle nie wiem co robić czy seroxat by mi pomógł,,muse spróbować sie leczyc nie tyle dla siebie co dla rodziców ale sama tez mam straszne chec do zycia do czabawy i wogóle do wszystkiego ale przez te le

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWONA78
dDOBRY WIECZÓR. JA RÓWNIEŻ CHCIAŁABYM DOŁĄCZYC DO WASZEGO GRONA. POCZUŁAM OGROMNĄ ULGĘ CZYTAJĄC WASZE WYPOWIEDZI. JSTEM NA SEROXACIE OD 5 DNI. PIERWSZEGO DNIA NAWET NIE PAMIĘTAM. NUDNOŚCI, NIEREALNOŚĆ I SEN. DZIŚ PO 5 DNIACH JEST LEPIEJ. NIE MAM JUŻ TYCH OKROPNYCH ZAWROTÓW GŁOWY, KTÓRE TOWARZYSZYŁY MI OD MIESIĄCA. PSYCHIATRA ZDIAGNOZOWAŁA U MNIE ZABURZENIA LĘKOWO DEPRESYJNE Z NAPADAMI LĘKU. NIE DAWAŁAM JUŻ SOBIE RADY.LĘK DOPADAŁ MNIE GDZIE CHCIAŁ I KIEDY CHCIAŁ. MUSIAŁAM ZREZYGNOWAĆ Z PRACY BO PIERWSZY RAZ DOPADŁO MNIE WŁAŚNIE TAM. CAŁĄ MNIE SPARALIŻOWAŁO.. AŻ STRACZ WSPOMINAĆ.. NA RAZIE BOJĘ SIĘ TAM WRÓCIĆ.. DZIĘKI WASZYM WYPOWIEDZIOM WIERZĘ, ZE BĘDZIE LEPIEJ. BOJĘ SIĘ DNA JUTRZEJSZEGO, BO MUSZĘ ZWIĘKSZYĆ DAWKĘ Z POŁOWY TABLETKI NA CAŁĄ. ALE MOŻE JAKOŚ TO BĘDZIE. JEŻELI O MNIE CHODZI, TO SKUTKI UBOCZNE SEROXATU NIE SĄ GORSZE OD PARALIŻUJĄCYCH MNIE ATAKÓW PANIKI, WCZASIE KTÓRYCH WYDAWAŁO MI SIĘ ZE ZARAZ UMRĘ. OGROMNE DZIĘKI ZA SŁOWA OTUCHY I ZA POZYTYWNE NASTAWIENIE DO ŻYCIA. DOBRZE WIEDZEĆ, ŻE NIE JEST SIĘ SAMEMU. POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfsbhrgnngnf
A JAK SIE BEIRZE SEROXAT TO MOZNA PIC ALKOHOL? BO ŚŁYSZĄŁĄM ZE TO NIC NIE PRZESZKADZA POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfsbhrgnngnf
CZY SERROXTA POMOZE NA NAPADOWE CZERWIENIENEI SIE I TO CIAGŁE UCZUCIE GORĄCA ?POLEĆĆIE JAKIEGOS DOBREGO PSYCHIATRE Z WOJ. ŁDZKIEGO PLISSSSS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×