Seroxat - początki..

Do Panna de: Ja biorę seroxat 16 dni. Mam dokładnie takie same objawy o jakich piszesz. Śpię i śpię, a jak się obudzę to trzęsą mi się ręce. Psychiatra twierdzi, że jak organizm przyzwyczai się do leku, to wszystko minie. Jednak ile to będzie trwało nie potrafii powiedzieć, bo to zależy indywidualnie od każdego organizmu. Może miesiąc, może dwa... I tak łykam ten seroxat i są dni lepsze i gorsze. Ale przynajmniej nie mam lęków, które mnie paraliżowały i mogę wychodzić z domu co jeszcze miesiąc temu było nie do pomyślenia. Jedynie jak wchodzę do jakiegoś sklepu to czuję jak zaczyna oblewać mnie pot... No i czasami czuję się tak dziwnie nierealnie...

ja pierdziu: nie wiem ile jeszcze będe to 'łykać' co nie zmienia faktu,ze ja swojemu lekarzowi ufam, a to własnie on najlepiej wie, ile powinnam czasu to brać i czy w ogóle. Seroxat nie jest lekiem tymczasowym, więc nie przesadzaj. A to czy ja zabrnęłam w ślepy zaułek, to wiem jedynie tak naprawdę ja, a nie Ty. Zresztą lek działa tak jak powinien bo miałam masakryczne stany lękowe i agarofobii, które doprowadziły mnie do zawalenia roku szkoły, więc lek ten bardzo mi pomógł, tak jak już wspominałam. Leki to nie wszystko, nie załatwiają całej sprawy, wiadomo.

Ten lek jest OK, jesli sie przebrnie przez okres adaptacji.Potem jest równo. Ale.... Moja nowa lekarka potwierdziła, ze jest to narkotyk i kazał mi go odstawić. Nie będe opowiadała, co przeżywałam, horror, mimo, ze odstawiałam po okruszku. Po odstawieniu wszystkie lęki, nerwica, fobie wróciły. Dzięki, może musiałabym go łykać do końca zycia, żeby równo działał. Ale nie o to mi chodzi. Bóg zapłać. Teraz lecę na innych lekach, świetnie się czuję, o wiele lepiej, niż na Seroxacie. Może, moze rzucę to wszystko....

poczytać dziewczyny obowiązkowo!!! http://www.benzo.org.uk/polman/index.htm ja jadę na efectinie, a na terapi spotkałam laskę totalnie uzaleznioną od benzo... i to wszystko przepisywał jej lekarz!

do podnosimy - może, ale idź do niego z ta niewykupioną receptą i wytłumacz. Mnie rodzinny przepisał efectin na podstawie wypisu ze szpitala,gdzie małam to w zaleceniach.

witam dziewczyny to okropne co piszecie o skutkach ubocznych naczytałam sie i już mam nogi jak z waty i serducho mi wali i już lek przed braniem leku psycholog zabrała mi ulotke żebym nie czytała a ja i tak czytam dzisiaj jeste przed 1 dawka poł tabletki na noc boże jak sie boje piszecie że to koszmar, ale da sie wytrzymac? jak to znosiłyscie chodziliscie do sklepów sprzataliscie dom i.t.p czy da sie normalnie funkcjonowac? może nie bede miała skutków ubocznych ale jak czytam to każdy z was miał boje sie ja wogóle sie boje brac tabletek i nie wiem czy jak bede sie zle czuć to nie mam pojecia czy dalej wezme jutro sobota wiec nie bede miała jak sie zkontaktowac z pania doktor a wam jak sie coś działo to zaraz poinformowaliscie lekaża i co wam powiedział?że to normalne albo że odstawić? ja już sie denerwuje i jeszcze tabletki nie wziełam nie wiem co robic? pomocy

nie wziełam dzisiaj jeszcze tabletki panicznie sie boje dzisiaj wziełam pramolan jeszcze a jutro napewno wieczorem wezme moż bedzie w domu to może nie bede sie tak bała tak wogóle to mam depresje ale bardziej nachodzą mnie leki i jestem bardzo nerwowa ja chciałabym brac tylko po pół ale nie wiem czy moge jak lekarz kazał inaczej 2 dni po pół a potem po 1

udac po recepte?? potrzebne jest skierowanie od rodzinnego? bo ja zadnego nie dostalam. lekarz powiedzial tylko zebym poszukala psychologa.. a mnie nie stac na to. i nie mam pojecia gdzie szukac. czy istnieja jakies poradnie nieplatne?

'pysia_79' nie obawiaj się Seroxatu aż tak, nie jest powiedziane,ze każdy musi miec skutki uboczne, tym bardziej,ze mają być one nie dozniesienia. Skoncentruj sie na tym,ze ma Ci on pomóc. Początkowe funkcjonowanie może być nieco trudniejsze, ale tylko na początku, w pierwszych dniach. Jest to mocny lek, więc skutki uboczne są czymś zrozumiałym, oczywiście jeśli nie są one jakieś przeogromne. I uważam,że powinnaś brać zgodnie z zaleceniami lekarza, nic po swojemu. ----- 'do jakiego lekarze trzeba sie' nie jest potrzebne żadne skierowanie, psychiatra jest lekarzem do, którego skierowania mieć nie trzeba. Oczywiście na początku polecany jest psycholog, bo jednak psychiatra dość groźnie i poważnie brzmi. Zależy też co Ci jest i jakie masz problemy. Uważam też,ze w kazdym miescie są bezpłatne poradnie terapeutyczne. Poszukaj w internecie czy coś. Pozdrawiam Was.

Pysia 79; W zupełności podpisuję się pod słowami panny de. Łykaj seroksat zgodnie z zaleceniami lekarza i nie nastawiaj się odrazu tak negatywnie. Ja biorę seroxat 4 tydzień. Pierwsze dni były ciężkie ale nie gorsze od ataków lęku, podczas których myślałam, że umrę. Po tygodniu brania seroxatu zaczęłam sama wychodzić z domu. nawet moja psychiatra była zdziwiona, bo myślała, że w moim przypadku będzie konieczne zwiększenie dawki przy następnej wizycie. Cierpię na to samo schorzenie co Ty. Przez miesiąc nie wychodziłam z domu bo doslownie paraliżował mnie lęk. Dziś po 4 tyg. nie jest źle. Wiadomo, że są dni lepsze i gorsze. Depresja niestety ma to do siebie.Ale Minęły mi zawroty głowy i to uczucie ciągłej derealizacji. Myślałam, że od tego zwariuję. Seroxat mnie od tego uwolnił. Głowa do góry i myśl pozytywnie. pamiętaj, że im wcześniej zaczniesz go łykać, tym wcześniej zacznie działać. Pozdrawiam serdecznie.

czy można korzystać z solarium albo słonka podczas brania leku? psycholog zabrałam mi ulotke i nie wiem czy tam pisze czy nie? można też brac ibuprofen na ból głowy mam czesto.

Pysia 79; Pytałam o solarium moją doktor rodzinną i twierdzi, że nie ma przeciwskazań, nie jest to lek fotouczulający. I jak tam? Łyknęłaś pierwszą tabletkę? Jak się czujesz?

Co do tabletek, mnie też głowa boli często. Biorę ibuprom max i nic mi nie jest.

dzieki wam jeszcze nie wziełam ale zaraz to zrobie oj jak sie boje brrr

Pysia, bardzo dobrze, ze pani doktor zaleciła Ci zacząć od połówki. wydaje mi się, że to pomoże Ci lepiej znieść początki ;) głowa do góry, ten lek na pewno Ci pomoże, nawet jeśli parę pierwszych dni nie będzie kolorowych... ja już po tygodniu czułam się jak nowo narodzona! czego i Tobie życzę ;)

jestem o pierwszej połówce narazie o jest ok nic sie nie dzieje wieczorem sie denerwowałam i myslałam o leku dlatego może żle spałam w nocy sie budziłam,i córka w nocy marudziła przykryj mnie krzyczała hehe pozdrawiam was i dziekuje za wsparcie

to są chore panny :o które nie chcą się przyznać do tego, że są chore :o seroxat tylko maskuje ich chorobę, zobaczymy, co będzie, jak go odstawią :o

"nie słuchaj ich biedaku" Dlaczego straszysz ludzi? Jestem chora na nerwicę lękową i otwarcie się do tego przyznaję sama przed sobą i przed całym światem. Nie rozumiesz, że seroxat wyciąga ludzi z głębokich depresji? niczego nie maskuje. Uwalnia od lęków, żebyśmy mogły normalnie żyć i dalej się leczyć. Wiesz co to znaczy napad lęku? Co znaczy nie wychodzić całymi tygodnaimi z domu? Seroxat właśnie na to pomaga. Nie boisz się wyjść z domu i iść do lekarza. żeby móc się leczyć i nie maskować problemu. Lekarze najlepiej wiedzą komu przepisać seroxat i w jakich dawkach i kiedy i jak go odstawić. Leczenie depresji trwa długo. Nie martwcie się dziewczyny na zapas co będzie jak go odstawimy. Przebrnęłyśmy przez okres przyzwyczajania się do leku, przebrniemy i przez okres odstawienny jak przyjdzie na to czas. DAMY RADĘ.

--> "nie słuchaj ich biedaku" szkoda że skoro już tu wpadłeś/wpadłaś i raczyłe/aś zostawić komenatarz nie chciało Ci się dogłębniej przejrzeć tego wątku. każda z nas zdaje sobie sprawę, że leki to dopiero pierwszy krok, a całkowite wyleczenie zapewnić może dopiero terapia. leki pomagają dojrzeć do tej decyzji, spojrzeć na siebie i swoją chorobę z dystansu, bez wiecznego dołowania się. kuracja seroxatem nie trwa zbyt długo, za to terapia tak. i, wierz mi, niełatwo jest ot tak, "z ulicy", pójść do psychoterapeuty i opowiedzieć o swoich dolegliwościach.

Witam:)cierpie na lek napadowy z objawami paniki lekowej i cos tam jeszcze..nawet sobie nie wyobrazacie jak mi ulzylo gdy znalazlam to forum:)tak sie ciesze ze nie Jestem sama..seroxat biore od miesiaca i poza jednym incydentem nie mialam objawow ubocznych..biore rowniez cloranxen i afobam..prosze napiszcie mi ze bez tych napadow lekow mozna zyc,ze one moga odejsc..mieszkam sama z corka..i nie chcialabym by ona kiedys byla swiadkiem mojego ataku:(

W zasadzie to chce jeszcze cos dodac...ja nie boje sie wyjsc z domu,ja boje sie w nim byc:(chodze na psychoterapie...A co do seroxatu..to po miesiacu nie bardzo widze nic pozytywnego:(raczej Afobam bardziej mnie wycisza..czy seroxat moze dzialac az tak pozno?Nie zostawiajcie mnie:"(

I jeszcze cos..jestem juz na 2 tabl,dziennie.....jedyne co oczuwam to to ze strasznie mni sie trzesa rece rano...poza tym nic..nadal mam leki...wtedy biore cloranxen lub afobam...smieszne..a moze przykre,Wy boicie sie wyjsc z domu..Ja boje sie w nim Byc....dlaczego?gdy mam atak mysle ze umieram..to wykrecanie rak,nog...serce,poczucie nierealnosci,i natychmiast chce uciekac:(smuci mnie ze nikt tego nie rozumie..nawet tata males twierdzi ze panikuje,a to przychodzi samo,bez ostrzezenia,tak nagle...zawsze mysle ze mam zawal///prose powiedzcie ze ktos tez ma takie objawy?

witam. Cierpię na fobię, która uniemożliwia mi badanie się /chodzi o pobieranie krwi/, a mam wiele chorób, które powinnam kontrolować. Może ktoś słyszał o skutecznej terapii? Proszę o kontakt iwnax6@02.pl

jestem po drugiej połówce i nic mi nie dolega poprostu nie czuje że je biore ale w nocy budze sie z lekiem i mysle o tabletce i nie potrafie wtedy zasnąc dzisiaj biore całą i dopiero sie boje to jednak cała tabletka wczoraj dobrze sie czułam byłam w wesołym miasteczku i zjechałam tic tac tornado coster hehe

Wiecie co tak was czytam i troche chyba chcialabym ostrzec przed przyjmowaniem lekow antydepresyjnych i przeciwlekowych w przypadku nieznaczniej depresji. Od 3 lat bylam na takich srodkach bo mialam zaburzenia nastroju, niska samoocene etc. Lekarz psychiatria przepisal mi leki i tak to ciagnelam bo balam sie odstawic. Ale czy bylo lepiej raczej nie. Teraz sytuacja zmusila mnie zebym odstawila leki i zaczal sie horror: zawroty glowy, wscieklosc etc. Ale jestem na prostej jest juz lepiej i ciesze sie ze nic nie biore. To jest jedno wielkie g.... i warto sie zastanowic nad tymi lekami zwlaszcza, ze lekarze bardzo chetnie je przepisuja. A to nie sa cukierki. Takze jesli nie musicie brac, ze wzgledu na postepujaca chorobe psychiczna, polecam DEPRIM.

ABC.....123 dla mnie afobam jest tez wybawieniem ale z drugiej str wiem ze to wielkie G....O masakrycznie uzaleznia a niestety nie leczy na seroxat mialam rp lecz nie wykupilam-wczesniej wzielam jedno opak efectinu er ale ze nie widzialam ZADNYCH efektow wiec zaprzestalam zazywania teraz znow zastanawiam sie nad tym seroxatem ale....wlasnie wciaz mam jakies ale do tego leku..... afobam dziala od razu a przy efectinie,seroxacie potrzeba czasu dlugo zazywasz afobam?iw jakich dawkach? Beatea-kawal fajny -chociaz przyznam Ci sie ze zalapalam dopiero po 3 min,heh teraz jak jest u nas burza zawsze mam na mysli Ciebie i to co przezyliscie Bianka120-trzymaj sie i nie dobieraj sobie do glowy pomaranczowych wpisow synek sie obudzil wiec wiecej teraz niepopisze:(

pomylily mi sie fora troche za duzo napisalam na tym sorki:) reszta miala byc gdzie indziej a tu tylko do ABC

witam, ponownie drogie koleżanki, ja to wszystko znam, jestem chora na zespół lęku uogólnionego, czyli na wszystko agorafobię, fobię społeczną, boję się zostawać sama w domu, boję się pobierania krwi, boję się wszystkiego i co z tego, czy to, że się naćpam lekami coś zmieni???? od 5 miesięcy próbuję wyjść z uzależnienia od xanaxu, życzę Wam, żeby Wam było łatwiej wyjść z tego bagna, jakim jest lekomania a raczej narkomania, wszystko to są leki narkotyczne, taki badziew rząd USA rozdawał swojej armii podczas wojny w Wietnamie, po to, zeby nie myśleli o lęku, taki samo działanie jak morfina jak skończyli? większość w psychiatryku albo na detoxie, pozdrawiam

temat:HEMOFOBIA OLII, JUSTA007. dzięki za odzew, doskonale was rozumiem. Moje objawy są jeszcze gorsze i dlatego ten problem jest ogromny. Rozmawiałam z psychologiem,, poza hipnozą nie zna innych metod. A przecież taka fobia uniemożlwia leczenie innych chorób, poza tym często sama jest przyczyną depresji. Ja też nie robiłam badań ok 15 lat. OLII nie martw się na zapas przyszłym porodem , bo w takim momencie organizm tak się mobilizuje, że ta fobia trochę ustępuje. Szukam pomocy gdzie się da, ale z marnym skutkiem. Pozdrawiam