Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nemasu

Seroxat - początki..

Polecane posty

Gość Sylwiaaa23...
Pieknie, leki powoli mnie opuszczcaja, jeszcze nie jest cudownie ale juz o wiele lepiej:) Najgorszy jest chyba totalny upadek mojego libido, z czym nigdy nie mialam problemu.A jak u was to wyglada? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tak mam z org. łechtaczkowego nici. Ale ogólnie nie jest tak tragicznie idzie się przyzwyczaić zdrowie jest ważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABC..123
Czesc dziewczynki..Jestem zalamana:(Wczoraj bylam u lekarza,i powiedzialam jej ze cos sie ze mna ostatnio dzieje,straszne zaburzenia nastroju,jestem niezdecydowana,wciaz zmieniam zdanie..sama nie wiem....i ona powiedzila ze nie poradze sobie bez stabilizatora nastroju..przepisala mi Depakine..:(Ale przeciez to lek przeciwpadaczkowy,lub stosuje sie go przy chorobie dwubiegunowej...Po co mi on??Czy mi nie zaszkodzi,gdy biore xetanor(seroxat)...Mam brac rano i wieczorem..nie wiem,moze zle szukam,ale nigdzie nie znalazlam by byl lekiem stosowanym w Napadach lękowych,Prosze pomozcie mi..Pozdrawiam Goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalissta
Depakine chrono, choć stricte jest lekiem przeciwpadaczkowym, stabilizuje nastrój. Nie ma się czego obawiać, takie sa teraz srandarty leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notak
bralam seroxat przez kilka lat z przerwami i po zakonczeniu kuracji po jakims czasie niestety wszystko wraca, czy to swinstwo mozna wyleczc calkowicie zawsze trudno jest lek odstawic, teraz sama nie wiem brac to czy nie, zastanawim sie czy sa jakies leki homeopatyczne na depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiaaa23...
ABC...123 nie martw sie, leki napewno ci pomoga, skoro doktor je przepisala.Badz dobrej mysli.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABC..123
Kalissta Sylwiaaa23 Bardzo wam dziekuje..jeszcze Nie wzielam tego leku,ale chyba To zrobie poprostu zaufam Lekarzowi..dziekuje wam dziewczyny:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boidudka
Witam Was wszystkich.Przeczytałam to forum chyba od deski do deski i w końcu odważylam sie napisać.Cierpie chyba na nerwice lękową od ok 4 lat.Na samym poczatku dostałam tych ataków w autobusie po tem zaczęły sie pojawiac równiez na ulicy i w pracy.Czułam sie tak jakbym wariowała Zaczełam sobie wmawiac ze to schizofenia że zaraz cos mi sie stanie ze zwariuje albo zemdleje z tego całego leku i nikt mi nie pomoze albo sama nie wiem co sie stanie...Poszłam do lekarza i przepisła mi seroxat ale po przeczytaniu ulotki juz przestraszyłam sie na dobre..i nie wziełam ani jednej tabletki Zaraz potem okazalo sie ze jestem w ciązy no i to jakby na jakis czas rozwiązało sytuacje ze seroksatem bo w ciazy nie mozna brac Nie rozwiązało to sytuacji z z lękami.Przesiedziałm calą ciąze w domu Jak wychodziłam to tylko z kims i to najlepiej zeby wsiasc doi samochodu itpPo urodzeniu dziecka jest ociupinke lepiej tzn wychodze na dwór ale tylko z jakąs osoba Do autobusu raczej nie wsiade kilka razy mi sie zdarzyło ale tylko zeby przejechac kawałeczek (oczywiscie z kimś)O wyjsciu samej nie ma mowy (czasami do sklepulub na spacer koło bloku ale to rzadko)Chciałabym zmienic swoje zycie Isc do pracy do ludzi cos robic Ale lek przed wyjsciem z domu paralizuje mnie.Wiem ze powinnam udac sie do lekarza zacząc przyjmowac jakies leki (moze własnie seroxat)ale tu pojawia sie kolejny problem Panicznie boje sie ze jak wezme tabletke to mi odbije ze cos mi sie po niej stanie ze bede miała atak lęku nie do opanowania ze nie dzwigne psychicznie skutków ubocznych Wiecie o co mi chodzi ??Co zrobic zeby choc odrobine przełamac sie Juz mam dosyc siebi swojego użalania nad sobą ..czy te leki naprawde pomagaja Jak jest w zyciu codziennym Jakie macie relacje z bliskimi I widac ze cos bierzecie ... Przepraszam ze tak sie rozpisałam ale tylko tutaj moge to wszystko powiedziec ..Tak naprawde nikt do konca nie wie co mi jest jakos udało mi sie to maskowac przez tyle czasu..Maz tam cos wie ze mam jaks tam depresje ale w ogóle tego nie rozumie Mówi ze ona tez ma ale jakos musi dawac rade a szkoda slów...Pomózcie mi proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice z Krainy.....
Boidudka, jeśli masz jeszcze te lekarstwa, i nie są przeterminowane to spróbuj, co masz do stracenia. Szkoda każdej chwili życia żeby się tak męczyć. Też miałam obawy po przeczytaniu ulotki, dwa tygodnie się zbierałam,żeby połknąć pierwszą tabletkę. Namówiła mnie koleżanka która znalazła właśnie to forum w internecie. To są świetne prochy. Zebrała sie tu już spora grupka osób zadowolonych z ich działania. Dołącz do nas! Poczatek jest ciężki, ale warto to przetrwać, żeby później żyć pełnią życia. Nie jest taki diabeł straszny, naprawdę. Ja pierwszą tabletkę wzięłam w sobotę, nie brałam w pracy zwolnienia "ciężki początek" przetrwałam normalnie pracując, a moja praca wymaga koncentracji. Nie było lekko, ale teraz mam ochotę góry przenosić.Jeśli nie spróbujesz, nie będziesz wiedziała, czy lek Ci pomoże, a to tylko metodą prób i błędów można sprawdzić. Będę Ci tu kibicować i codziennie zaglądać. Nie ma się czego wstydzić, depresja choroba jak każda, a lepsza niż wiele innych, zobaczysz też zaczniesz tak myśleć. Lęki towarzyszą depresji, są charakterystyczne dla tej choroby, ale mijają. Teraz kiedy sama na to choruję, wiem ilu moich znajomych też przeżywa takie uczucie, myślałam, że jestem z tym sama. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boidudka
dzieki Alicja z słowa otuchy.mam rzeczywiscie seroxat ale termin minał 2007 w marcu wiec pewnie bede musiała isc do lekarza Nie wiem po co go jeszcze trzymam Czytam ulotkę i sie tylko wkrecam tymi skutkami ubocznymi.Wiem ze jak nie spróbuje to moje zycie bedzie stało w miejscu a nie chce tego .Chciałabym kontynuwac studia isc do pracy ale starch mnie paralizuje Wiem ze to irracjonalne uczucie ale jest silniejsze ode mnie .Jeszcze w tym tygodniu zadzwonie do psychiatry zarejsestrowac sie .I musze poprosic męża zeby mnie zawiózł bo sama nie pójdę :( Alicjo a czy sama jak zostane w domu po zażyciu tabletki to bedzie ok czy lepiej zeby mąz był przy mnie.Dodam ze mam małe dziecko (2 latka)i mieszka z nami jeszcze babcia Osoba schorowana którą równiez sie zajmuję Czy dam radę Czy bedzie widac jakąs zmiane na ze w moim zachowaniu ze co`s wziełam Czy nie bede jak naćpana czy pijana?moze to glupie pytania ale jesli mozecie powiedziec to plis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notak
nie boj sie, to jest jedyny ratunek na normalne zycie, ja tez kiedys bardzo balam sie lekow tego typu, wszyscy mnie straszyli dookola, ze uzaleznie sie a to zepsuje zoladek a jeszcze tysiace innych powodow i tez meczylam sie strasznie w koncu trafilam do fajnej lekarki i wypisala seroxat, od razu nic nie czulam a potem coraz lepiej i lepiej, postamil mnie na nogi a bylam wrakiem wyszlam za maz, urodzilam dwoje dZieci i zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice z Krainy.....
Nie martw się zmianą w zachowaniu, z tego co piszesz to i tak nie jest dobrze skoro boisz się wychodzić z domu, i naprawdę szkoda każdego dnia. Może rzeczywiście lepiej by było, żeby przez pierwsze dni ktoś z Tobą był, bo bardzo się chce spać. Najlepiej w ogóle by było przespać te pierwsze dni, ale reakcje bywają różne i inni nie mają problemów z sennością. Ja też mam maleńkie dziecko (wtedy miało rok) i jakoś dałam radę, choć wata w głowie była. Najgorszy był pierwszy dzień (zadzwoniłam po mamę) później już było coraz lepiej. Trzeba tylko to przetrwać. Najgorsza ta ulotka. Wszyscy mieliśmy z nią tu dylemat. Występują tylko niektóre reakcje uboczne z tej długiej listy tam wymienionych i naprawdę mijają. A producent musi się jakoś chronić. Nawet krople do nosa mają długą listę skutków ubocznych. Odwagi, jak już się to połknie pierwszy raz, to reszta zleci szybko. Pozdrawiam i dzwoń do doka:-) Nie mogę się doczekać, kiedy napiszesz, że cieszysz się spacerami z maluszkiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boidudka
Naprawde dodajecie mi otuchy tymi słowami.I chyba mniej sie boje Wiem że wszyscy mieli obawy przed tymi lekarstwami ale wiekszości sie udało jednak czytałam tutaj tez o strasznych przypadkach poczatków brania seroxatu I oczywiscie wkrecam sobie ze ja napewno bede miała tak samo ...Wyobrazam sobie ze ,mnie tak powygina ze nic tylko do wariatkowa trafię..ale z drugiej strony wiem ze to nierwica i że sama sobie to wszystko wkrecam i wyobrażam najgorsze Masz racje Alicja mój obecny stan jest opłakany.Jakoś funkcjonuję ale to wszystko tak jakby mechanicznie wszystko mnie przerasta.Nie moge sie na niczym skupić Ciagle mam pretensje do wszystkich a to dlatego że sama ze soba juz nie daje rady Nie daje rady z tym lękiem i wszechogarniajaco niemocą I do tego ta maska na twarzy że niby wszystko jest ok .Chyba jutro zadzwonie do lekarza bo pewnie na wizyte tez troche poczekam... Kurcze boje sie tych psychotropów ...Powiedzcie jakie było wasze pierwsze odczucie po zazyciu jak wchodzilo to lekarstwo do glowy ze sie tak wyraże .. I czy jak pójde do lekarza powiedziec zeby mi dał tez cos na poczatek na uspokojenie i wyciszenie żeby mnie ten seroxat nie wykrecił za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boidudka
A jeszcze mam jedno pytanko .czy wiecie mopze jak to jest z braniem leku i znieczuleniem ogólnym.Prawdopodobnie bede miała operacje i czy nie ma przciwskazan Bo rozumiem ze gdyby cos to anestezjolog przeprowadza wywiad i pyta sie o choroby i przyjmowane lekarstwa.Operacja za jakis rok moze 1,5 Ale wam tu truje ...zadzroszcze osoba którym udało sie pokonac nerwice chociazby na chwilę Jestescie odwazni ze walczycie z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwiaaa23...
Boidudka jesli nie wezmiesz tego leku to sie nie przekonasz.Zdecyduj sie jaknajszybciej, bo takim rozmyslaniem, gdybaniem nic nie zdzialasz, robisz sobie dodatkowy stres.Ja tez przeczytalam ulotke, internet od ''deski do deski'' i mimo tego co przeczytalam o skutkach ubocznych bylam zdeterminowana :D Biore ten lej juz prawie miesiac.Rzeczywiscie pierwszy tydzien byl bardzo meczacy, ciagle chcialo mi sie spac, rano mialam dreszcze i lekkie zawroty glowy.A potem bylo juz coraz lepiej.Przez pierwsze dwa tygodnie bralam tez afobam i mysle ze to bardzo mi pomoglo przetrwac ten najgorszy okres.Ja nie czulam zadnego ''uderzenia'' po wzieciu pierwszej tabletki.Jest coraz lepiej, od jakiegos czasu spie spokojnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice z Krainy.....
Boidudka? Co u Ciebie?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boidudka
dziekuje Alicjo całkiem całkiem jesli bchodzi o moja nerwicę.Jesliw ogóle moze z nia byc "calkiiem calkiem"Dzisiaj poszłam nawet sama do dentysty fakt że niedaleko domu ale zawsze.Trochę miałam ostatnio zamieszania bo babcia męza miała zawał i była w szpitalu i tak na zmiane z innymi wnukami bywalismy u niej całe dnie.Moja wizyta u psychiatry ciagle jest odsuwana na dalszy plan ale obiecuje Wam i przede wszystkim sobie że w tym tygodniu zapisze sie i do konca lutego napewno pójdę do lekarza a co za tym idzie zaczne walczyc z tym wykańczajacym chorobskiem.Juz 4 lata sie z nia mecze Mojke zycie to egzystencja glównie w domu gdzie czuje sie bezpiecznie Ale powiem Wam że straaaasznie sie boja tych psychotropów tak sie boję jak prawie wyjscia z domu Błedne kolo ale wiem ze akurat ten strach musze szybko przełamac bo zwariuje. jeszcze w wakacje mamy jechac z męzem i dzieckiem za granicę I to na kilka lat Chciałabym jechac ale jak ja sie tam odnajde Chcialabym isc tam do pracy ale przeciez nie dam rady A jak sie zaczne leczyc to jak potem bedzie z lekarstwami czy dostane recepte Ale chyba najwazniejsze to zaczac leczenie ale ja sie ciagle boję co mi sie stanie po zazyciu tej tabletki Obłed poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LeifErikson
witam biore rexetin (paroksetyne) poki co 6 dni, mam dwa malutkie efekty uboczne - zmniejszone nieco laknienie i nieco tylko niewiele zmniejszone libido - czy zeby lek podzialal to przedtem musza byc efekty uboczne powazniejsze? czy sa osoby, ktore nie mialy efektow ubocznych, a u ktorych lek zadzialal? po jakim czasie zaczal na was dzialac seroxat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice z Krainy.....
leki antydepresyjne działają po ok 2 tyg, dziś czytałam w tego typu artykule, że nawet 6 tyg trzeba czekać na efekty działania leku, a że nie masz skutków ubocznych to tylko się cieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beliss.
Czy jest mozliwe, ze lek wcale nie zadziala i nie pomoze np w przypadku fobi spolecznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beliss.
Hej, czy jest ktos jeszcze na tym topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice z Krainy.....
poczytaj ulotkę, można ją znaleźć w internecie. myślę, że leki antydepresyjne mają właśnie takie działanie, więc ten też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice z Krainy.....
tzn ich działanie nie jest zawężone tylko do jego nazwy, na mnie wpływa jakoś ogólnie, wstawia mnie na właściwy tor, wydaje mi sie, że z fobia społeczną powinien sobie poradzić, jej elementy są też u nerwicowców, większe lub mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć,rzadko tu zagladam teraz.Po półtora rocznym zazywaniu seroxatu,odstawiłam go 3 miesiace temu.Nic sie nie dzieje ,czuje sie dobrze.Pozdrawiam wszystkich i zyczę zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice z Krainy.....
Ammarylis, napawasz mnie nadzieją, że ja też nie będę kiedyś tego łykać i że było warto się zdecydować na leczenie w ten sposób. Napisz w wolnej chwili jak się czułaś po odstawieniu. Czy zmniejszałaś dawki? Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alice z krainy.. Nic sie nie działo po odstawieniu seroxatu,odstawiłam go z dnia na dzień.Nie zmniejszałam dawki.sama jestem w szoku,że tak to łatwo mi poszło ;-) Lekarz mi mówił,że to lek nowoczesnej generacji i nie uzaleznia i chyba miał rację ;-) Zyczę Ci zdrówka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusska1991
Na poczatku bralam seroxat i xanax a po 2 tygodniach sam seroxat i czulam sie swietnie bralam te tabletki tylko 3 miesiace jak odstawialam to wszystko zaczelo wracac ale mialam bardzo dobrego psychologa i dzieki niemu dalam rade . Ludzie wierzcie mi tabletki mozna odstawic tylko trzeba bardzo chciec. ja wygralam z ta choroba i wiem ze mozna. tylko nie bojcie sie lekow jesli one przychodza to traktujcie je jak goscia: sam przyszedl, sam pojdzie tak sobie mowcie caly czas i w koncu wam przejdzie na poczatku jest ciezko ale ja tak wyszlam z tej choroby wierze w was wszystkich powodzenia:D:D:D:D:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przestańcie się sami wkręcać
Ludziska!! Powiem wam coś:) Na nerwicę lękową choruje już 3 lata. 2 lata biorę seroxat. I mówię wam... nie ma. Powtarzam NIE MA lepszego leku na ten syf:) Na początku wiadomo, jest ciężko zacząć go brać bo człowiek sobie wyobraża Bóg wie co:) Ja też przez to przechodziłem:) 2 tygodnie patrzyłem na te tabletki i bałem się spróbować:) Aż którejś pięknej nocy miałem taką zwałę, że myślałem że wyskoczę przez okno żeby to zakończyć. Ale powiedziałem sobie dość strachu!! Zaczynam się leczyć a nie srać w gacie;) Z dnia na dzień było coraz lepiej. Wszystkie skutki nerwicy powoli ustępowały. Minęły już 2 lata jak to biorę i czuję się jak kiedyś kiedy nie byłem w ogóle chory:) Mało tego!!! Dorosłem już do tego, że czuje, że ten lek nie jest mi już chyba potrzebny i powoli zaprzestaje go brać. Naprawdę, nie czytajcie ulotek od tych leków, nie czytajcie wpisów na necie które piszą jakieś głąby co za dużo filmów się naoglądało, albo ludziom którzy dopiero odkryli swoją chorobę i srają w gacie patrząc na swoje odbicie w lustrze. Zaufajcie nowoczesnej medycynie:) Seroxat to wybawienie dla takich jak my:) Zero uzależnienia, zero skutków ubocznych. To jest lek który ułatwi i poprawi wam życie. Ja biorąc ten lek robie wszystko. Pracuje, podróżuje, śmigam samochodem, PROWADZĘ NORMALNE ŻYCIE!!! Wy sami i nikt obcy nigdy nie zauważy że jesteście pod wpływem seroxatu!! To nie jest narkotyk:) Po prostu będziecie czuli się NORMALNIE!!! POZDRAWIAM SERDECZNIE i proszę was na Boga.... PRZESTAŃCIE SIĘ WKRĘCAĆ :O)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO PRZESTANCIE SIE SAMI WKRECAC..... Masz rację w 100%. Brałam seroxat półtora roku,nie biorę od pół roku,jest oki.Chciałam sie dowiedzieć,czy nie tyłeś po tym leku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiniowawa
No tak ja też uważam że seroxat to bardzo dobry lek, biore go od 2004 roku i przez te cztery lata moje życie było cudowne, znaczy bez zadnych problemów lękowo nerwicowych... Ale od paru dni jest mi o wiele gorzej, mam lęki głowa mi pęka...boje sie ze zwariuje...nie wiem moze seroxat przestałd ziałąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×