Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Nemasu

Seroxat - początki..

Polecane posty

KINIOWAWA musisz poradzić się swojego lekarza,nie ma innej rady.Brałaś go tak długo,że może organizm przestał reagować na niego?Odezwij się jeszcze,jak sobie poradziłaś...Życzę Ci zdrowia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiniowawa
Dziękuje, ale musze sprostować , że jestem "FACETEM" :)) Lekarz mi powiedział że to przejdzie, zwiększylismy dawke seroxatu i po około tygodniu ma byc lpiej zobaczymy...licze na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przestańcie się sami wkręcać
Troszkę przytyłem a owszem:) Ale jak przestałem mieć lęki to wziąłem się za siebie i powróciłem do normalnej wagi. Tzn. mam sporą mobilizację bo mam ślub za jakiś czas i muszę się jakoś normalnie prezentować:) Olać nerwicę! Seroxat + normalne myślenie + życie z ludźmi = cudowne życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestańcie sie sami wkręcać :-) Gratuluję!! Ślub to faktycznie bardzo ważne wydarzenie w życiu każdego człowieka,kto wie,czy nie jedno z najważniejszych....Masz rzeczywiście powód do mobilizacji ;-) Ja to już dawno,dawno po tym wydarzeniu,ale zdjęcia chociaż pozostały ;-) Życzę CI wiele ,wiele szczęścia no i zdrówka.Jesteś młody,będzie oki . KINIOWAWA hihihi myślałam,ze dziewczyną jesteś,zmylił mnie Twój nick.Jak lekarz tak mówi to na pewno lepiej będzie,pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiniowawa
PRZESTAŃCIE SIĘ SAMI WKRĘCAĆ - masz racje seroxat mi też ułatwił życie bardzo, przez 4 lata byłem normalnym chłopakiem, czułem, że moglem prawie wszystko...żadnych lęków, normalnie pracowałem, troche imprezowałem, bawiłem się i cieszyłem życiem...jakis czas temu oświadczyłem się swojej dziewczynie, mamy duże plany, ale ja od paru dni znowu jestem wrakiem człowieka...znowu nie umiem sobie z tym poradzić...a przez te 4 ostatnie lata poprostu zapomniałem o nerwicy i lekach, nie pamietałem ze mam tą chorobę :) A teraz....dlaczego teraz kiedy jestem naprawdę szczęśliwy to choróbsko musiało dac znac o sobie??:(( boję się że już mi to nie przejdzie i że tak zostanie do konca...i nie będe w stanie utrzymac rodziny...i wogóle tragedia... teraz lekarz mi zwiekszył dawke seroxatu...Powiedział że będzie dobrze, więc mam nadzieje ze tak jak kiedys i teraz seroxat uratuje mi mój świat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABC..123
czesc sloneczka:)dlugo sie nie odzywalam..w zasadzie wszystko bylo ok..jestem na xetonarze(seroxat)i wszystko bylo ok..ale wczoraj...znow mialam atak..i gdyby nie cloranxen..pewnie znow bym pojechala do szpitala...znow zaczynam byc na etapie ze to nie nerwica lekowa..tylko ze mam objawy zawalu serca..bo to pierwsza mysl o ktorej mysle przy ataku..i jeszcze mnie prawa reka bolala wiec juz wogole swirowalam...dlaczego atak znow przyszedl?skoro tyle miesiecy mialam spokoj?zaczynam znow naprawde swirowac..moze mam jakas chorobe?nawet nie wierze ze to pisze,tyle czasu poswiecilam by zrozumiec,ze to nerwica:(Ale ten atak mnie z rownowagi wyprowadzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiniowawa
Widzisz słoneczko, ja miałem spokój 4 latka...i nagle wszystko wróciło...i psuje mi życie...też wydaje mi się że świruje...tylko że ja mam dziwne akcje w głowie...czegos sie boje i sam dokłądnei nie wiem czego...lipa ! ! ! Ja chce aby znowu było dobrze ! ! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABC..123
Ja tez chce zeby bylo dobrze:(Tylko to mnie tak zaskakuje w nieodpowiednich momentach ze boje sie iz kiedys umre zeczywiscie na zawal ze strachu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiniowawa
Jak każdy z nas tu obecnych wie, NERWICA nas nie zabije...zobacz ja od kilku dni mam codzienie rano przedewszystkim takie samo tępe uczucie w głowie, i przy tym kłębi mi sie milion mysli że a to zwariuje a to ze juz mi nie przejdzie itp....strasznie mi to utrudnia funkcjonowanie, lekarz zwiekszyła mi dawke seroxatu i powiedziała że przejdzie, tylko trzeba poczekać ..dała mi dwa tygodnie...jestem teraz zaręczony, mam dziecko, i nie moge stac się wrakiem człwieka, tym bardziej że przez 4 lata żyłem jak normalny młody człwoiek bez zadnych idiotyzmów...a teraz codzień rano jak sie budze i znowu czuje to samo to mam ochote WYC Z ROZPACZY!!! Mimo to mam szczerą nadzieję że wszystko mis ie w główce ułozy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KINIOWAWA- ułozy się,zobaczysz.Jest takie powiedzenie ,ze ,,co Cię nie zabije to Cię wzmocni\" Na nerwicę się nie umiera,ale trudno z nią zyć;-( To siedzi w nas, w naszej głowie :-( A moze psychoterapeuta cos by Ci mógł pomóż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllla
błagam napiszcie mi czy miewacie na tle nerwowym mdłosci ale na wymioty mi sie nie zbiera Tylko takie głupie uczucie raz mdłosci raz jakby zgaga nie biore antydepresantów......narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek krakow
Witajcie!! seroxat jem od 4 dni. narazie jest masakra...zle sie czuje.mam problem z wzrokiem- jak patrze w dal to nie moge skupic wzroku i nie lapie ostrosci- to mi dokucza najbardziej.poza tym mam zmiany nastroju-raz dobrze raz zle.jak ide ulica to czuje sie jakbym byl wyalienowany, nie z tej planety.czuje sie troche(nawet bardzo) jak po narkotykach- objawy bardzo przypominaja dzialanie amfetaminy.Do psychiatry trafilem z innego powodu.Ogolnie bylem baaardzo komunikatywna osoba, z duzym poczuciem humoru i z duzymi pomyslami na zycie...Mialem wypadek samochodowy w grudniu 2005 i wszystko mi pryslo. Jestem zupelnie inna osoba. Czasem sie czuje dobrze,czasem sam sie nie poznaje.Zmienia mi sie to bardzo. Ale najwiekszy problem mam z panoweaniem nad soba- jestem strasznie nerwowy- jadsac samochodem zawsze mnie ktos wkurzy,czesto wychodze z samochodu i reaguje impulsywnie, tak samo w sklepie,banku..wystarczy impuls i wpadam w szał- denerwuje mnie tak wiele rzeczy,sytuacji ze nie daje sobie z tym rady.Wszystko biore do siebie,kazde slowo ,kazdy gest,analizuje...A moja druga twarz tez sie pojawia- potrafie byc bardzo mily,uprzejmny,grze4czny.Poprostu nier do poznania. Czy seroxat pomoze?? czy ma ktos ten sam problem?? Piszcie.pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakrecona głowa
Te leki nie zawsze sa dobrze dobrane i nie kazdy reaguje na nie tak samo Prosze napiszcie za którym razem lekarz trafił w odpowiedni lek który wam pomógł bo czesto czytam ze ktos bierze jakis antydepresant i czuje sie po nim zle i nalezy go zmienic czy jest sznasa na to aby lekarz od razu wstrzelil sie w odpowiedni lek czy to trzeba dopasowywac metoda prób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejbusska
Piotrek Kraków-> niestety, to sa uboczne skutki brania leku, po dwóch tygodniach powinny minąć. Jeśli to nie nastąpi, zmień lek. Jeśli masz zmienny nastrój z wybuchami agresji, lekarz powinien dołączyć ci jakiś stabilizator nastroju:Neurotop, Depakine chrono, Lamitrin np. Zakręcona głowa--> bardzo często lek nie jest dobrze tolerowany i nie pomaga. Bywa, że trzeba próbować długo, nie ma reguły ile razy. Jeśli nie widać pozytywnych eefektów po 4-6 tygodniach brania, lek należy zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek krakow
Bajbussska> czy mogę razem z seroxatem brać depakine chrono? wiecie, ja nigdy nie byłem zwolennikiem takich leków.Teraz czuję się nie swój. Powiedzcie jak się powinienem poczuć jak już miną te skutki uboczne i wszystko bedzie przebiegać prawidłowo? Jedyny plus to taki że jestem troche wyciszony ale dziś np wziąłem seroxat o 7.00( poczułem go szybko-7.15) ale na drodze znów robiłem cyrki:/ Za nerwowy jestem... I ostatnie pytanie,czy razem z xanaxem można brać seoxat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Espino
Witam Brałem seroxat 2lata i dzięki niemu normalnie funkcjonowałem a dokuczał mi lęk z atakami lęku panicznego. Było już u mnie tak dobrze że odsatwiłem ten lek co potrwało rok czasu i w tej chwili ponownie rozpoczynam leczenie ponieważ obiawy zaczęły powracać więc nie będe czekał aż znowu to się rozwinie. Wziąłem dziś trzecią tabletkę i jest koszmarnie łapia mnie tak silne lęki paniczne ze bez Xanaxu bym chyba oszalał. Myślę że jak już wszystko bedzie tak jak przy poprzednim leczeniu to już nie bede przerywal brania nawet jak już będzie dobrze bo ten lek mi w niczym nie przeszkadzał nawet zdażało mi się upić na imprezie i nic sie nie dzialo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrek Krakow
Hej, ja pierwszy raz siegam po ten lek. Przez 6 dni jadlem po pół tabletki (opakowanie 20mg) i dzis 7dnia wzialem cala. ale czuje sie jak po jakiejs amfetaminie, poza tym mam ciarki i nie mija problem ze wzrokiem,nie moge skupic sie jak patrze w dal.To mi przeszkadza.Nigdy ze wzrokiem problemu nie mialem,moj ojciec jednak chorowal na jaskre.ale ja narazie nic nie mialem.. Kiedy te objawy mina i jak sie czul bede jak juz bedzie tak jak ma byc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejbusska
Piotrek Krakow -->mam pytanie, czy w wypadku miałeś poważniejszy uraz głowy. Seroxat, to lek antydepresyjny. Z tego, co napisałeś cierpisz na niestabilność emocjonalną. To może być rodzaj nerwicy, zaburzenia osobowości. Tu by się przydał dobry psychoterapeuta. Trudno mi powiedzieć, czy Seroxat Ci pomoże, ale spróbuj jeszcze przemęczyć się ze dwa tygodnie. Jeśli nadal będziesz się źle czuł, rozwaz wspólnie z lekarzem odstawienie leku. Te akurat nieprzyjemne odczucia, to efekty uboczne charakterystyczne dla tego leku. Możesz wspomagać się Xanaxem, ale nie za długo. Można łączyć Seroxat z Depakine. Skąd znasz działanie narkotyków, a konkretnie amfetaminy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrek Kraków
Bejbusska - wypadek miał miejsce w tunelu.To co niemiło wspominam to ten odgłos jadących samochodów.Jak wjeżdzam do tunelu to odrazu mam przed oczami ten wypadek. Niestabilnośc emocjonalna moge miec...nie wiem ale mam tak przeróżne maski, potrafię się diametralnie zmienić w ułamku sekundy.CZasem tak we mnie zagotuje że nie potrafie sie powstrzymać.Wydawało mi się że to nic złego i każdy tak ma.Nie panuje nad tym, potrafię być bardzo złośliwy na drodze, w sklepie,banku..A co do narkotyków...próbowałem- nawet więcej niż próbowałem..Amfetaminę przed obroną pracy licencjackiej wziąłem 1raz i wkęciłem się na 6miesiecy(to było w 2000/01 roku) poza tym paliłem przez kilka lat trawke..Myślisz że to ma wpływ na to moje zachowanie? Szczerze powiem że miałem dość duży związek z narkotykami ale teraz nic nie biorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuja ci pomoże
za parę miesięcy skończysz gdzieś na jakiejś gałęzi, a przynajmniej będziesz mial taką chęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejbusska
Piotrek, nie przejmuj się idiotami. Bardzo prawdopodobne, że Twoje problemy, to efekt narkotykowej przygody. Ale tez nie musi tak być. Mówiąc w skrócie narkotyki osłabiają odporność psychiczną i duży epizod stresowy może wywołać różnego rodzaju nieprzyjemne następstwa. Po prostu poszukaj psychiatry wyspecjalizowanego w leczeniu uzależnień. Są przy poradniach zajmującymi się tym problemem. Tam sa tez odpowiednio przygotowani psycholodzy. Musisz im wszystko bardzo dikładnie opowiedzieć o swojej przeszłości i o swoich niepokojach. Wklejam Ci linki, poczytaj: http://www.insomnia.pl/amfetamina_a_osobowosc%2C_zdrowie_psychiczne-t191944.html http://niesmialosc.net/amfetamina.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejbusska
I bądź pełen nadziei, że z tego wyjdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejbusska
Nie, nie jestem lekarzem. Problem znam z autipsji (narkotyków nie brałam, natomiast inne używki owszem), doświadczeń innych osób, obserwacji na oddziałach psychiatrycznych, rozmów z lekarzami, wiedzy nabytej z mediów i poradników. Doświadczenie z Seroxatem też miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejbusska
Pamiętam, mniej więcej po około trzech tygodniach. Zamroziłam się na emocje, i te dobre i te złe. Niestety, nie mogłam się pozbyć drzenia mięśniowego i się wspomagałam benzodiazepinami. Za długo. Nie wiem więc, co bardziej mi pomagało, Seroxat, czy benzo. Będę szczera, w trakcie brania leku zdarzało mi się pić alkohol. Za dużo. Alkohol powoduje, ze laki przestaja działać i kurację nalezy zaczynać od początku. Zaczynałam, ale lek przestał działać. Bardzo trudno było mi z niego zejć.Musiałam przejść na inne leki. Tak więc, Elu, moje doświadczenia z tym lekiem nie są wiele warte. Są przeróżne opinie na temat Seroxatu. Spróbuj. Życzę Ci, żeby okazał się dla Ciebie pomocny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABC..123
wiecie co...Ja wiem ze Xetanor to to samo co seroxat...teoretycznie..ale praktycznie chyba jest inaczej..Ja nie czuje tego co czulam biorac seroxat...czy to mozliwe?czy tylko moj wymysl?Pozdrawiam..ps..napady leku znow mam co 2 dzien... xetatoru nie biore juz 3 dzien(brak recepty)skutek:Chodze tak jakbym miala zemdlec...jakby za chwile mialo mnie nie byc...chwile bez Krecenia sie w glowie,na palcach moge policzyc:9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejbusska
ABC...takie sa objawy nagłego odstawienia tego leku. Paroksetynę odetawia się powoli, np jakiś czas bierze się połówkę, potem ćwiarteczkę...a i tak niektórym jest nie fajnie. Takteż odstawia się również inne antydepresanty. Tylko nieliczni odstawiaja lek z dnia na dzień i nie mają zjazdu, przynajmniej tak piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrek Kraków
Hej Bejbussska, no wiec problemu z narkotykami juz nie mam. Na pewno nie taki jaki mialem. Umiem z tym sobie radzic.ale jeden ból pozostał i martwi mnie to- zawsze pod wplywem czegos staram sie byc..Amfa to juz dlegla przeszlosc.Nie zdazyla mi zrobic dziur w mózgu,w odpowiednim momencie zaprzestalem,ale potem dluugo palilem trawke i szcerze to 3 miesiac nie pale. Czuje sie duzo lepiej.nie potrzebuje,ale za to mialem ciagopty do papierosow.jak przestalem papierosy to musze piwa sie napic i jem duzo slodkiego.ze chodze do psychologa i psychiatry to zaczalem =brac seroxat. Ja tak w ogole to nie jestem zamkniety w sobie.ale mam dziwne stany. Moze narkotyki troche pobrudzily.. wiem ze jestem nerwowy baaaardzo.wpadam w niekontrolowany szal najczesciej na drodze jadac samochodem. w sklepie,w banku tez. Ranie najblizszych. Mam tez duzo natrectw. to wlasnie natrectwa pochlaniaja mi najwiecej energii. Mysle,mysle,mysle,przetwarzam,przetwarzam,przetwarzam. snuje rozne teorie....z tym sobie nie radze..biore seroxat chyba 10-11 dzien.chyba bo najpiewr po pol,teraz po calej biore. ale nadal czuje sie dziwnie,wyalienowany.piszcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×