przyszła dziwka??

Zastanawiam sie co jest ze mną nie tak...mam 19lat i jestem przysłowiowym singlem , nie o to chodzi ze nie moge nikogo znaleźć ale chyba po prostu nie chce , bo nie chce sie angazowac. Mam siostre o 15 lat starsza i to wlasnie ona wykreowała we mnie wizerunek kobiety do ktorej w przyszlosci chcialabym sie upodobnic !. Magda skonczyła prawo jest bogata i ładna i kasa jej w zyciu wystarcza , nie potrzebuje faceta , mowi ze nie chce zakładac rodziny i miec dzieci a facet jest jej potrzebny od czasu do czasu jak to ona mowi \"zeby zrobil jej dobrze\" i jej to wystarcza. nie wiem dlaczego ale chciałabym byc taka sama bo tak naprawde nie chce dopuscic blizej do siebie na stałe faceta , tu jest chyba moj problem

a na starosc jak nie bedzie kto mial jej zakupow zrobic zacznie zalowac:o

a czy swoja siostre uważasz za dziwkę??

sadze ze jej takie zycie odpowiada , i raczej nie uwazam jej za dziwke po prostu zastanawiam sie czy takie podesjcie do zycia jest wlasciwe

skoro jej tak odpowiada

co jest w miare moralne i nie krzywdzi innych... a ze nie cchemy miec dzieci i meza ktoremu trzeba uslugiwac...? a ciekawe ktory pozaostaje z toba do starosci, okolo 40stki szuka sonbie nowej mlodej kochanki popieram siostre ja mam 27 lat...i byc moze tez sybiore taki styl zycia...

nie rozumiem tego slowa \"dziwka\" w tytule :O Co ma wspolnego bycie singlem z byciem dziwka?

hmm nie mowie ze singiel to dziwka, tylko ona nie ma stałego partnera a jesli chodzi o 2 stwierdzenie watpie zeby tu najbardziej chodziło o sex no błagam

faceci sie szybciej starzeja wiec zakupow raczej na starosc jej robil nie bedzie !! dobre ma dziewczyna podejscie

narazie jest młoda i korzysta z zycia ma kase jezdzi gdzie chce po calym swiecie jest atrakjcyjna a kumpli z branzy kazdy jej pozazdrosci im to sie chyba zazdrosci tylko portfela i urody , poza tym co tak w przyszlosc lecimy po co ma sie uzerac z pieluchami i mezem prac mu skarpetki i siedziec przy garach????

madziuniu ja mialam na mysli rodzine - dzieci, wnukow, a nie faceta:o troche wyobrazni:o

dzisiaj sa juz pralki kochana wiec nie ma co sie tak entuzjazmowac:) poza tym faceci tez potrafia cos ugotowac - trzeba tylko sobie odpowiedniego znalezc, a nie narzekac ciagle i potepiac zwiazki:)

bez przesady , nie mowie tutaj zeby potepiac zwiazki tylko brac z zycia ile trzeba , a faceci to dupki

jasne, najlepiej tak uogolniac:)

Ty jestes jeszcze mlodziutka i chyba nie chcesz jeszcze wychodzic za maz? Na razie sie nie przejmuj, masz czas na przemyslenie tych rzeczy. Pozyjesz jeszcze troche, zobaczysz jakie zycie Ci odpowiada i czego pragniesz.

oj no sorry wiem moze zle do tego podchodze i najlepiej mi wybrac zycie singielki ale po tym co odwalał facet zabawiajac sie mna po prostu nie chce mi sie myslec o zwiazkach a teraz sama zabawiam sie nimi

ale historyjki wymyslasz, co jeden topic to lepszy zyciowy problem :O http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3203863 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3203770

ty sonka....moze sie zacznij uczyc do matury, a nie siedzisz tu i wymyslasz jakies surrealistyczne problemiki....

czytajac twoje topiki wnioskuje ze piszesz je nie bardzo wiedzac o co Ci smej wlasciwie chodzi.a biorac pod uwage to,ze niby przespalas sie z nauczycielem to moje prognozy sa takie ze chyba zostaniesz ta dziwka w przeciwienstwie do siostry.noze tez nie rezygnuj z tej medycyny do ktorej zmusza cie rodzina-wybierz ginekologie-przyda ci sie.jestes jakas taka pusciutka,niestety,a moze to wiek.....takie moje zdanie

a po co się kimś przejmować?? a niech se bedaa singielkami ile dusza zapragnie aż w końcu pomarszczone,wykończone swoja nudną samotnoscią beda łapały sie pierwszego lepszego z brzegu,los nie rychliwy ale sprawiedliwy :D

Jest coś takiego, iż to jak postępujesz kształtuje Ciebie. Podam Ci przykład, mam kolegę, który spotyka się z kilkoma dziewczynami, jednocześnie marzy o rodzinie, o jednej kobiecie, która by mu odpowiadała, twierdzi, że takiej jeszcze nie spotkał, jednak z drugiej strony to, że spotyka się z kobietami, których nie kocha powoduje, iż cześciowo niszczy w sobie zdolność do stworzenia właśnie takiego związku o którym marzy, i być może jest to błędne koło, bo spotyka się szuka a to co robi mu to uniemożliwia, musiałby zrezygnować ze swojego życia, musi minąć czas i wtedy jak będzie gotowy może spotkać kogoś jeśli będzie miał szczęście ale wtedy ma możliwość, tak to ma o wiele mniejsze szanse, pożyje sobie jako singiel i tak już mu zostanie Myślę, że jesteś na takim etapie że pragniesz świadomie zadecydować co chciałabyć w życiu osiągnąć, jak żyć, masz przykład siostry, która jest niezależna, nikt już jej nie krytykuje jak kiedyś, wydaje się szcześliwa i masz też innych ludzi, któzy żyją inaczej (nie wiem jak jest u Ciebie w domu), myślę że podświadomie oczekujesz normalnego zycia, rodziny ale też pociągają Cię uroki życia, wątpie żeby do Twoje wyobraźni przemawiało obecne to co będzie za 15 lat, ale na pewno już zdajesz sobie sprawę że to co będziesz robić będzie Cię kształtować, i jeśli były np, braki w domu, to sama musisz je nadrobić, czy będziesz zdolna do głębszych uczuć czy żyć płytko, zależy od Ciebie, co będziesz robić, myślę że każdy chce się bawić, poznać uroki życia, teraz siotra wydaje się dla Ciebie przykładem, kto wie, może kiedyś to Ty będziesz dla niej przykładem udanego zycia?, może też wiele zależy od osób, które się spotka na swojej drodze, ale przyznaj że miłą jest Ci świadomość że możesz wybrać to jaką chcesz być, jaką być a zupełnie inną sprawą jest czy osiągniesz cele w życiu, to są rodzielne rzeczy wynikające jednak jedne z drugich, to jaką bedziesz nikt Ci nie odbierze, patrz na siebie, nie musisz być taka jak siostra, czy to uczyni Cię szczęśliwą?

Myśłe ze to niedojrzałośc i wielkie wygodnictwo....... strach przed związkiem?, strach przed odpowiedzialnością?

Myślę, że nie każda kobieta marz o ślubie, dzieciach i dużej rodzinie. Są kobiety, które pragną spokojnego, ustabilizowanego życia. Ja chcę, mieć ciekawą pracę, dzięki której mogłabym pomóc rodzicom, własnej rodziny mieć nie chcę, ponieważ nie wierzę w jej trwałość. Myślę, że określenie "dziwka" skojarzyło Ci się z tym, że siostra często zmienia partnerów seksualnych, jej wybór, ale to nie oznacza, że jest łatwa. Ja za sexem nie przepadam, więc nie szukam wrażeń, ale skoro jej takie życie odpowiada, to wystarczy ją podziwiać. Ja bardziej podziwiam kobietę, która zdecydowała się na samotność, aniżeli taką, która ma rodzinę, a wiecznie pijany mąż maluje jej twarz na niebiesko:P