JAK ODZYSKAC SWOJAN MILOSC?

CZESC WAM WSZYSTKIM piszac tutaj nie oczekuje ze znajde po prostu odpowiedz na moj bol smutek utrate sensu we wszystko, mam jedynie nadzieje ze znajdzie sie ktos kto przezyl podobna sytuacje i moze udzieli mi jakis porad ktore moze sprawia ze moze choc lepiej sie poczuje moja sytuacja jest nastepujaca 3 miesiace temu poznalem wspaniala kobiete pelna pogody ducha milosci radosci zakochalismy sie w sobie spotykalismy sie codziennie zaczelismy mowic o wspolnym zyciu o dzieciach kazde z nas mowilo to samo czuje ze jestes moja druga polowa, wszystko szlo jak we snie czulem sie jakbym byl w jakies bance ktora chroni mnie od swiata zewnetrznego ta osoba sprawila ze kazdego dnia wstawalem z checia do zycia ciagle o sobie myslelismy i tak bylo do momentu kiedy odwiedzilismy jej rodzicow . spotkanie trwalo raptem 15 minut pojechalismy odebrac paczke wypilismy kawe i pojechalismy potem zaczely sie telefony do nie ze nie ma mowy zeby ten zwiazek trwal i ze jezeli tak dalej pojdzie to moze sie u nich nie pojawiac moze tez zapomniec o rodzinnym weselu od tamtej pory zaczela ona wpadac w watpliwosci zaczela sie zastanawiac po tygodniu czulem ze powoli ode mnie odchodzi zaczela dziwnie sie zachowywac tak jakby chciala mnie do niej zniechecic w koncu powiedziala ze przestala mnie kochac i nie widzi nas razem za 10 lat i z tego powodu konczy z nami po tym wszystkim zaczalem do niej wydzwaniac pisac sms blagac prosic plakac bo zyc bez niej nie moge czuje wewnatrz mnie cos takiego co mi mowi ze ona wlasnie jest ta osoba ze jestesmy dla siebie stworzeni i musze cos zrobic bo wiem ze nadejdzie taki czas kiedy powiem sobie patrzac wstecz moglem jeszcze powalczyc cos zrobic jednak nie wiem co. staralem sie jej tlumaczyc i tlumaczyc ona jednak wogole mnie sluchala mialem wrazenie jakbym to nie z nia rozmawial jakby ktos za nia stal i jej doradzal wplywal na nia mija drugi tydzien kiedy jej nie widze i pograzam sie coraz bardziej Co mozna jeszcze zrobic ???????? (mam 31 lat ona 6 lat mniej Prosze mi cos powiedziec co mam zrobic?

tez to widze ale wciaz mysle i jestem przekonany ze mozemy sobie zyc i napewno jezeli rodzice zobacza ze jest ze mna szczesliwa to w koncu to zaakceptuja

Pucio zgadzam sie z Tobą :). Najgorzej jest jak w zycie młodych wpieprzają sie staryzy a nie ma juz nic gorszego jak manipulują kimś i wybierają męża, zonę czy nawet znajomych. Przeciez ty jesteś z nią a nie z jej starymi, to wy snluiście palny na przyszłośc razem we dwójke a nie ze starymi na dokładkę. Powiem Ci jedno wazne słowo - jezeli ją kochasz WALCZ o nią :) ale musisz być w 100% pewien że ona czuje do Ciebie to samo :) jeżeli nie daj sobie z nią spokój :P Trzymam kciuki i napisz czy jestes pewnien jej uczuc do siebie:) Pozdrawiam

wiem tylko jedno w zyciu nie czulem sie tak dobrze jak przy niej ona tez mi to mowila do momentu .... nie wierze w to ze mozna kogos strasznie kochac a za chwile miec go gdzies, chce o nia walczyc ale nie wiem jak ona mnie nie chce sluchac przynajmniej mi tak mowi bo nie wyglada na osobe ktora by byla zadowolona zsiebie

wiem tylko jedno chce o nia walczyc nie wiem jednak co mam robic przestac sie odzywac nie wiem wczoraj wyslalem jej kwiaty cisza myslalem ze nie dostarczyli wyslalem esa z kwiatkiem ze jezeli tamte nie doszly to wysylam ten odpowiedz byla krotka doszly dziekuje jest osoba bardzo ciepla wrazliwa nie rozumiem czemu jest taka zima miedzy nami

a może faktycznie wstrzymaj sie na kilka dni?? Może ona potrzebuje czasu, a moze zobaczy że milczysz i sama za Tobą zatęskni? w życiu czasem jest tak popieprzone ... :( niestety.

moze powinienem nie wiem cos musze zrobic bo zaczynam wariowac nie spie po nocach pije pale paczke za paczka a 8 miesiecy nie palilem gdzie moj wzrok nie spojrzy widze ja jej usmiech a moje serce przestaje bic

moze powinienem nie wiem cos musze zrobic bo zaczynam wariowac nie spie po nocach pije pale paczke za paczka a 8 miesiecy nie palilem gdzie moj wzrok nie spojrzy widze ja jej usmiech a moje serce przestaje bic

zakochany na maxa jesteś kolego :) piękne uczucie :) ale nie jaraj tyle fajek bo laska jak zmadrzeje i bedzie chciała do ciebie wrócicic to juz nie bedzie miala do czego :P wróci mówie ci to a ja sie na tym znam ;)

to co mam po prostu sie nie odzywac a co mam zrobic z jej rzeczami spakowac i wyslac bez slów boje sie ze wtedy juz wiecej jej nie zobacze

pucio ja jestem babeczką :P :D

tomanti nie pakuj jej ubrań niech sama po nie wróci !!!!!!! A co do słów pucia zgadzam sie z nimi w 99 % ;) nie wolno nic robic na siłe odpuśc sobie a zobaczysz ze wróci do ciebie jak zmądzreje

* zmądrzeje heh

moze masz racje ty jako kobieta powiedz mi dlaczego niektore z was maja tak nakopane gadaja ze chca normalnego faceta ktory je szanuje kocha dba jest wierny ma perspektywy ze chcecie cieplego domu, a jak wam go podaja na talerzu to wtedy sie odkrecacie problem jest tez taki ze nie sadze abym mogl komus zaufac tak jak to zrobilem bo po co odkryc sie zeby dostac nozem w plecy z drugiej strony co to za zwiazki ze trzeba grac w jaks durna gre typu nie pokazuj za duzo badz twardy nie mozna po prostu zyc normalnie w szczerosci

tomanti nie każda kobieta jest taka sama inna doceni to co sie dla niej robi a inna odwróci sie dupa i odejdzie :P

a co chcialas mi zasugerowac

Wolałbyś żeby powiedziała Ci szczerze nie chcę z Tobą być, bo zdanie mojej rodziny jest najważniejsze. A do tego Ty jesteś beksa a mi się to nie podoba ? ;) Taka oto szczerość...

tomati ja nic nie sugeruje musisz wziąść na luz i tyle NIE WŁAŹ DLA NIEJ W DUPE jak Ci radził pucio bo skończy sie katastrofą

pewnie bym wolal bo nie znosze jak ktos kreci a poza tym nie mowi sie komus czegos a potem odwrotnie

nie moge z nia rozmawiac bo nie chce ze mna rozmawiac zapiera sie nogami ze mnie nie kocha juz ze tam niby obiektywnie na nas popatrzyla i ze nas nie widzi dobra przyjmuje tylko ze jej decyzja opiera sie o to jak bylo wlasnie po wizycie trudno zeby bylo cudownie ona miala zly humor wiec napewno nie moglem sie cieszyc ja po prostu nie rozumiem jej zachowanie pare dni przed jej odejsciem zabrala mnie do kina najpierw na tylko mnie kochaj potem na ja wam pokaze potem kupila mi plyte cd z filmow ja z mojej strony obkupilem ja w ciuchy po czym slysze juz cie nie kocham bylo dobrze zadnych klotni

co do słów Pucia NIC DODAC NIC UJĄĆ tomati zrób tak a przekonasz sie .... :D trzymam kciuki :)

a swoja droga pucio skad u ciebie takie mądrości??? tylko pogratulowac

dzieki za te porady nie powiem ze mnie wyleczyly ale napewno pomoga mozecie dalej pisac to naprawde jest pomocne wielkie dzieki mam nawet ochote wam powiedziec CO JA BYM BEZ WAS ZROBIL dzieki wielkie

jestem po prostu normalnym czlowiekiem ktory troche w zyciu przeszedl ktory ma praktycznie wszystko procz najwazniejszego JEJ

dzieki mysle ze niektore kobiety po prostu sa zle i takie chyba trzeba wlasnie tak podchodzic do nich jak mowisz Zawsze tak jest w tym zyciu ze to co jest cenne jest rzadkie i pewnie tak jest i z kobietami i z facetami

Bede sie staral ale to wszystko strasznie mnie boli brak snu ciagle jaranie w pracy nie moge sie skupic nic mi sie nie chce a moja praca wymaga koncentracji i spokoju ile to bedzie trwalo ....

tak was czytam i czytam :) i dochodze do wniosku że jestescie fajnymi chłopakami z jajami :D hahaha Tomanti trzymam kciuki :) Pucio nie uwazam tego za przechwalanie sie to co piszesz - wręcz przeciwnie podoba mi sie to bardzo taki punkt widzenie POZDRAWIAM CHŁOPAKI I BEDE ZAGLĄDAŁA TUTAJ CZYTAŁA KOMENTARZE I CZASEM COS DORZUCE OD SIEBIE TOMATI GŁOWA DO GÓRY :)

dzieki ddill pisz jak czesto masz ochote twoje wnioski i porady jakos do mnie trafiaja tym bardziej ze jestes kobieta a z drugiej strony mam komentarze faceta co tez jest dobre czasem przychodzi mi mysl ze chcialbym zasnac i obudzic dopiero po jakims dlugim czasie i zobaczyc jak to wszystko wyglada....

Pucio powiedz jak ty to robisz ze masz takie twarde spojrzenie na takie sprawy chcialbym sobie powiedziec stracilas wiele zostawiajac mnie i isc dalej do przodu ale nie potrafie tego zrobic mam wrazenie ze to ja wiele stracilem tracac ja a ona nie zaczynam po prostu przestawac wierzyc w siebie mam wrazenie ze gdy tylko komus zaufam i sie otworze automatycznie brne ku koncowi ale ja nie potrafie po prostu grac

DObra sprobuje i tak nie mam innego wyjscia jedna rzecz mi sie tylko tak specjalnie nie podoba bo taki juz jestem Bede stosowal plan strategie wobec osoby ktora kocham i to takby ona byla pionkiem w grze z drugiej strony mam swiadomosc ze niestety musze tak zrobic