Czy warto emigrować?Czy nie żałujecie?

18.10.13 takich ludzi jest mało. A i tacy ludzie sa zadowoleni wszedzie,w kazdym miejscu,bo mają kase i moga zyc jak im sie tylko podoba.

To zależy czy chcę zarabiać więcej i mieszkać w miejscu którego nienawidzę? czy zarabiać mniej i mieszkać tam gdzie sobie wymarzyłem ? Kwestia charakteru delikwenta :)

ja wybralam to drugie plus ta kasa i to co juz osiagnelam jak dla mnie starczy a do grobu tego co jeszcze moglabym nie zabiore liczy sie kazdy dzien bo te uplywaja szybko dla mnie wazniejszy jest spokoj i harmonia w zyciu oraz zgodnosc mnie samej z otoczeniem a tego tutaj nie znajde nigdy jesli po tylu latach sie nie przyzwyczailam to juz raczej nie przyzwyczaje.

A co ja mam zrobić jak mój mąż nie chce wrócić? Nie wiem czy potrafię się tak dla niego poświęcić. Kiedy jesteśmy w Pl wszyscy nam zazdroszczą, że tutaj jesteśmy i tylko narzekają a nie zdają sobie sprawy jak to jest tak tęsknić. Nie mam jeszcze dzieci, ale często myślę o tym, że one nie będą nawet znały swoich dziadków.

Oczywiście, że emigrować!!! Ja żałuję , że czekałam do końca studiów i zwlekalam z wyjazdem, mogłam zawijać się od razu po studiach. I co z tego, że na początku trzeba swoje odpracować jako pracownik fizyczny najniższego szczebla? Jeśli uczysz się języka i starasz się zdobyć nowe umiejętności to można osiągnć sukces na emigracji. Ja po 5 latach w Norwegii , otwieram właśnie swoją firmę i jestem b szczęśliwa! nie zamierzam wracać.

Oczywiscie ze warto, ale nie chcialabym przechodzic przez trudne poczatki jeszcze raz. Teraz po 10ciu latach moge powiedziec, ze jako tako mi sie uklada (na pewno lepiej niz byloby w Polsce).

zupelnie sie z tym zgadzam to doskonaly pomysl emigrowac 333 www.youtube.com/watch?v=aNC-LLh2dn4

a orientuje sie ktos czy oplacalnie jest wracac przynajmniej raz w miesiacu weeekendowo do polski ?

Kurwa debilu, internet masz na zetony czy co? Linie lotnicze maja strony internetowe, firmy przewozowe tez, wszystko mozesz znalexc i przeliczyc sobie czy ci sie oplaca. Jednemu sie oplaca innemu nie... Co za debilne pytanie... Liczyc nie umiesz?...

Eve555 skad pomysl na biznes? jaki otwierasz?:)nie przerazaja cie formalnosci? jednak to nie POlska...

jakie formalności??? firmę otwierasz przez internet boszszszsze - ale jesteś zacofana

Matylda- mam oszczędności i nie chcę ich roztrwonić, dlatego pomysł na biznes, chcę zainwestować. Formalności mnie przerażają, dlatego szukam doradcy zawodowego, biura rachunkowego, które przeprowadzi mnie jak dziecko we mgle:) Otwieram firmę sprzątającą:):):)

Oczywiscie ze nie emigrowac. Bo jezeli emigrujesz to juz do konca zycia zachorujesz na ta chorobe i rozdarcie cie czeka niesamowite. Nigdy nie bedziesz juz u siebie ani tu ani tam.

Droga Eve555, jeśli boisz się sama przechodzić przez formalności związane z otworzeniem działalności to faktycznie biuro rachunkowe jest najlepszym rozwiązaniem. Ja kiedy miałem problem z rozliczeniem podatku to byłem w norwegia consulting, to polska firma, która świadczy usługi dla firm, może tam spróbuj.

Zabawne. Gdy emigrowalam z Polski ponad 20 lat temu to bylam pewna, ze za 20 lat czyli teraz juz nikt nie bedzie musial emigrowac :O Uwazam wiec, ze skoro przez 20 lat nadal niestety emigracja jest dla wielu ludzi jedynym rozwiazaniem to oznacza, ze nie ma sie co zastanawiac tylko brac byka za rogi i emigrowac bo za 20 lat pewnie tez nie bedzie lepiej :( Najlepsza rada jaka moge dac to zeby przed wyjazdem maksymalnie nauczyc sie jezyka kraju do krorego jedziemy. Zrobic intensywny kurs, rozmawiac z ludzmi online w tym jezyku itd. Reszta sama przyjdzie :) Co do mnie to nie wyobrazam sobie zycie w Polsce. Wszystko mnie tam wkurza. Nie moge tam nawet tygodnia wytrzymac.

Ja także wyemigrowałam.Osobą, która pierwsza zdecydowała się na ten krok był mój mąż. Ja dołączyłam do niego po dwóch latach. Mieszkamy w Walii. I Walia zachwyciła mnie totalnie, tak bardzo,że tęsknota za ukochanym podlasiem jest mniejsza-:)Tu po raz pierwszy mam swój dom,kominek, ogródek.A z okna widzę rozpościerające się doliny! Coś pięknego! Nie wiem czy to był błąd w nas, czy realia ściany wschodniej są tak trudne,ale my nie daliśmy rady przebić się przez tę ekonomiczną BLOKADĘ dla ludzi młodych. Marzyliśmy o własnym domu.Nie na kredyt. Teraz, po kilku latach mamy dwa domy( za gotówkę).Jeden wynajmujemy. Zastanawiamy się nad kupnem mieszkania w Polsce.Również za gotówkę. Mój mąż pracuje jako pielęgniarz( 3 noce, 4 noce w tygodniu),ale ma także własną małą firmę remontową. Ja jestem grafikiem i pracuję zdalnie. Mogłabym mieszkać wszędzie-:) Walię kocham i ogromnie mi się podoba to miejsce na ziemii. Mamy tutaj znajomych, Polaków. Wszyscy to ludzie około 30 lat. Wielu z nich ma tu własne nieruchomości, inwestycje w kraju. My ciągle śledzimy z uwagą to co się dzieje w Polsce i nie zamykamy sobie drogi powrotu-:).Myślę,że warto emigrować, jeśli ktoś marzy o NIEZALEŻNOŚCI finasowej. Za granicą ogromnie docenia się zdolnych ludzi-:) Mój mąż zdobył sobie markę jako budowlaniec-:) Chwalą nas obcokrajowcy i dziwią się,że młodzi, zdolni ludzie wyjeżdżają z Polski....ja sama się zastanawiam co jest NIE TAK W POLSCE,że ludzie szukają szans gdzie indziej:( W Polsce od 19 roku życia pracowaliśmy. W wieku 21 lat mój mąż wyjechał do Anglii.Ja rok później w tym samym wieku. Obecnie mamy -ja 27...już za miesiąc 28-:).On 29 lat. W Polsce pomagamy trochę rodzinie- ukochanej babci na Podlasiu i wujkowi choremu na schizofrenię, który nie ma renty. Moi przyjaciele w kraju nadal się męczą z rzeczywistością:( Ściana wschodnia nie rozpiescza i nie wiem kiedy się to zmieni.

co ty pieprzysz kłamczucho? jakie domy za gotówkę? gó/wno tam macie a nie domy, a w Polsce jest cudownie i bogato!

Mamy 3 dzieci i z chęcia bym wyjyechała. Mamy firmę, kiedys było rewelacyjnie, teraz klienci płaca z opoźnieniem, niektórzy nie płacą, a gdzie utrzymanie pracownikow, zus, us, zycie??? Musielismy pozwalniac ludzi. I tak tu jest "uroczo" Rodzina nas przekonuje żeby wyjechac, że mąż z fachem w ręcę będzie miał pracę. Ja mogłabym jechac już dzis, ale wiadomo na początku nie jest kolorowo i się z tym liczę, dlatego jeszcze tu "wegetujemy ". Może do połrocza w szkole coś zmienimy bo dłużej tu nie wytrzymam

Ja wyjechalam 10 lat temu i nie zaluje ani jednej chwili spedzonej za granica. Mimo, ze poczatki byly ciezkie, to moje wysilki zostaly szybko decenionie. Po 10 latach moge spokojnie powiedziec, ze osiagnelam bardzo duzo i to tylko dzieki swojej ciezkiej pracy i zdolnoscia. Bez zadnych znajomosci i przekretow. Do Polski jezdze co roku spotkac sie z rodzina i znajomymi, ale nie mam checi powrotu.

Wyjechałem. Znam język, zachodnia kultura nie jest mi obca a totalne wkur.... sytuacją w Polsce i brak perspektyw wręcz zmusiło do "upragnionego" wyjazdu. Ot, statystyczny emigrant. Byłem przygotowany na trudności, których jest tu naprawdę sporo ale w ŻYCIU NIE SPODZIEWAŁEM SIĘ, że dopadnie mnie taka melancholia i dziwne, niewyjaśnione uczucie pustki. To coś co naprawdę ciężko opisać. Człowiek patrzy przez okno widzi te piękne auta, ładne domy, porządek na ulicy i podświadomie marzy by zobaczyć chociaż Polskiego żula pod budką z piwem. Nie wszyscy tak mają. Moi znajomi nawet nie myślą o powrocie. Znam jednak wielu ludzi, którzy rzucili dostatnie życie by ponownie spróbować żyć w ojczyźnie. Brzmi szaleńczo nieprawdaż? Ta tęsknota za krajem jest chora i skrajnie irracjonalna. To coś z czego śmiałem się przed wyjazdem a co po raz pierwszy poczułem wsiadając do samolotu i spoglądając "po raz ostatni" za siebie. Z tej perspektywy Polska wydaje się jeszcze z 10 razy chu...wsza. To naprawdę patologiczny i posrany kraj. Tylko, że to NASZ kraj. Zostawiając go zostawiamy w nim część siebie. To jak cyrograf z diabłem. Cena, którą płacimy za życie w dobrobycie. Ja nie żałuje emigracji bo nie miałem wyboru. Firma w której pracowałem dogorywa a po wysłaniu wielu CV nie znalazłem innej pracy. To była więc decyzja być albo nie być.

Czy warto to sie okaze po 5, 10 czy 15 latach. Gdyby nie obecny maz poznany na urlopie, w zyciu bym nie wyemigrowala! Kazdemu sie wydaje, ze wyjedzie, zarobi szybko pieniadze i wroci. To nie takie proste. Wszedzie trzeba sie starac, pracowac, prowadzic normalne zycie. Na rezultaty trzeba czekac czasami latami

Gdybym miała inna opcje realizacji moich celów zyciowych nigdy bym nie wyjezdzała z Polski ! wiadome, chodziło o pieniądze owszem , przypłaciłam to swoimi latami pobytu w tym chorym nudnym obrzydliwym kraju zostały mi jeszcze dwa lata i jeśli zdrowie zachowam to w końcu będę mogła żyć tak jak zawsze chciałam

Warto wyemigrowac. Niczego nie zaluje. Zawsze bede czuc sie Polka. Ale Polska nie byla w stanie zapewnic mi godnego zycia. Teraz zyje zupelnie jak przecietny obywatel Danii, ale w Polsce takie zycie byloby luksusem. Nie martwie sie, ze zostane bez pracy, bo w razie czego nie pozostane bez srodkow do zycia. Wszystkim wahajacym sie radze, zeby sprobowali. Bo warto. Do Polski mozna zawsze powrocic......

O

a kto was na tej emigracji trzyma??? dzisiaj każdy może podróżować i mieszkać gdzie tylko chce, więc skończcie pieprzyć o wielkich tęsknotach za ojczyzną - tak tęsknić to sobie mogli w dawnych czasach ludzie wygnani bez prawa powrotu! a wam jak się za granica nie podoba to w samolot i w półtorej godziny możecie być w swojej cudownej ojczyźnie, więc w czym problem?

Warto! http://dojrzalejestpyszne.blogspot.co.uk/2015/02/emigracja-dlaczego-warto.html

Ja nie żałuje, gdyz teraz mam mieszkanko z widokiem na polskie morze, mieszkam i pracuje w PL, znam jezyk i mam kase na koncie. Emigracja to ogromna szansa, ten kto ja umie wykorzystać, to wiedzie super zycie w PL, a ten kto jest niemota, yo siedzi w UKa na wynajmowanym domu z dykty i pluje jadem jaka to PL jest zła.

W obecynm swiecie bez granic to przeciez nie ma najmniejszego problem mieszkac tu czy tam, pracowac gdzie sie chce, jezdzic do Polski co tydzien albo wrocic. Nie rozumiem w czym problem? Niech kazdy zyje jak mu pasuje, za Ciebie zycia nikt nie przyzyje. Lubisz w Polsce, mieszkaj w Polsce. Kroacja lepsza to do Kroacji :-D Ja wyemigrowalam dawno temu I NIGDY tego nie zalowalam. Ba, nawet do Polski nie jezdze bo doslownie nic ale zupelnie nic mnie tam nie ciagnie. Wakacji ma w roku troche ale w Polsce z pogoda nigdy nie wiadomo wiec nie chce mi sie tam jezdzic. Czy sie oplacilo? W moim przypadku jak najbardziej choc trudno by mowic co by bylo gdybym zostala w Polsce. Jednak patrze czasem na innych ludzi w moim wieku i widze, ze mi bylo na obczysznie znacznie latwiej pewne rzeczy osiagnac niz im. Wszystkiego dorabialam sie sama i na emigracji bylo to jak najbadrziej mozliwe. Wydaje mis ie, ze w Polsce ciezko jest wystartowac bez jakies pomocniczej bazy.

nie warto emigrować na stałe ! zarobić i uciekać ! żałuje i mam doła na maksa kiedy myślę jak dennie tutaj wygląda moje życie i tylko nie piszcie mi o urlopach kasie pracy mam to w tyłku ! wielki mi urlop dwa tygodnie i cały rok z życia góffno !

to nie nasza wina, że na eksport się nie nadajesz