Hmm MoZe I tAki ToPiK jEsT alE cO TAm 20-LATKI ŁĄCZMY SIĘd

no widzisz anielko skoro twoja nauczycielka zauwazyla takie zmiany na gorsze to moze czas zmiany na lepsze

No teraz moj nosek to jest wykrywacz dymu...jak tylko poczuje to mi sie niedobrze robi....ale nie zaprzeczam ze czasami mi sie zdazy zapalic..:P ale to żadko.....a on codziennie....w sumie popoludniu juz nie pali...jak jest ze mna...ale on jak rano w pracy nawet jednego zapali to pozniej nawet mycie zebow nie pomoze...moze dlatego ze on juz kupe lat pali....i caly jest pochloniety tym swinstwem...a cere jaka ma zniszczona.....chociaz dla urody moglby rzucic nie??;P

ja musze narazie leciec pa:)

Fajnie tak powspominać o czasach licealnych ach ale się działo :D Nie???

no wlasnie a moze mu wjedz na ambicje powiec ze nie chcesz zeby sie szybko zestarzal a cera robi mu sie coraz gorsza na pewno do niego to dojdzie bo kazdy facet to w jakiejs czesci prozniak maly moj misiek to w 80% jest strasznym prozniakiem w zwiazku z uroda:)

pa giga ale pozniej sie odezwij buzka! Nio ja tez nie lubie jak facet pali... z cera to jest roznie, zalezy chyba od genow ale od fajek napewno tez? ale widac po nim ze pali?

technikum bylo super ale nie chcialbym juz tam wracac mam paczke ze szkoly sredniej 4 dziewczyny i co jakis czas sie spotykamy to mi wystarczy:) wole co jest teraz:)

właśnie....i to mnie martwi...mysle, ze jak już zacznę się realizowac w swoich zamierzeniach to się zmieni mój nastrój:) ty to masz fajowo:D studia, ukochanego mężczyznę....czego tu więcej chcec?? w sumie każda jest szczęśliwa nie?? anussia- swojego Witka kchanego który zawsze ją wspiera.... owieczka- to już w ogóle wielka gwiazda która promienieje szczęściem, tyle jest z mężczyzną a teraz już niedługo wychodzi za niego... kig- też już powoli się układa... bomba- to wiadomo, tryska energią.....:D i marudzi że przytyła....chyba jej uszy..:)

no juz naprawde musze isc a sie nie moge oderwac :)

pa gabi.... no jak ja sobie powspominam czasy licealne....ehhhh....czlowiek wolny bez problemów.....:Pimprezki....no i czas 18 i studniówka....ale się rozmarzyłam:)

ale jak sie chyba zaczniesz realizowac to sie nastroj zmieni na lepsze:) wiec trzeba dazyc do szczescia:) anielico

no zmykaj giguśka:P jeszcze pogadasz z nami, znaczy popiszesz...:)pamietaj o nas:) a co się dzieje z anussią???biedaczka nawet nie ma czasu by do nas zaglądnąc:(

to tak wlasnie jest ze sie pozniej utrzymuje kontakkt z kims albo nie. ze mna to bylo tak; ja mieszkalam przez 3 lata w internacie z 2 kumpelami, moje psiapsiolki ale dopiero teraz sie okazalo kto jest moja przyjaciolka. jedna wogole jest chyb azazdrosna ze wyjechalam i sie nie odzywa a druga jest caly czas przy mnie i czesto piszemy. takze dopiero jesli sie z kims rozstanie mozna sie przekonac kto jest twoim prawdziwym przyjacielem, tak bylo ze mna

dzięki gabi...:) kocham Cie:* mam nadzieję, ze wszytsko się ulozy..;)pierwszy krok do szczescia to studia....a na werdykt musze czekac przynajmniej pół roku...:(

tak gabi ma racje, zobaczysz ze sie wszystko ulozy. ja tez mialam problemy i to duzo jak tu przyjechalam i jakos zaczelam je rozwiazywaci jest duzo lepiej dlatego musisz wierzyc i miec nadzieje bo to trzyma i daje wiare misku

widzisz Julka, tak to bywa w życiu,.,..czesto ludzie tlumia w sobie prawdziwe \"ja\" a my nie jestesmy na tyle dobrymi \"psychologami\" zeby zrobic przeglad drugiej osoby by sprawdzic jaka naprawde ona jest.... ja mam jedna , jedyna przyjaciolke i to od serca:D od Liceuma caly czas razem....ona w drugiej klasie wyjechala do Polkowic, bo tam miala mozliwosc trenowac kosza....oczywiscie musowa przyjezdzala co tydzien i spotkania....bardzo czesto smsy....a pierwsze wakazcje to chyba caly miesiac bylam tam u niej...normalnie bylo super...zjezdzalysmy tylko na weekenfd, ktory i tak spedzalysmy razem i powrot.....oczywiscie zjazdy to tylko po kase....a osczedzalysmy na biletach i na stopa jezdzilismy....jeny co to sie dzialo....ale mi tego brakuje.... po liceum wyjechala do Irlandii.....oczywiscie telefony, smsy....a jak bylam na turneee w irlandii to ponad 100km przejechala by mnie zobaczyc na pare godzin i pogadac....mowie wam ona jest cudowna:D

No i mysle ze taka prawdziwa przyjaciolke mozna miec tylko jedna:D a reszte to kolezanki i znajome:D Nawet dobry psycholog zawodzi sie na ludziach...:)

to sie ciesze ja tez mam taka zaufana przyjaciolke i jestesmy w ciaglym kontakcie takze moge na niej polegac a ona na mnie. na wakacjach bylam u niej, rodzice mnie cieplo przyjeli... ciagle mi pisze ze mnie kocha i teskni ale rozumiem ja bo w zeszlym roku chlopak ja zostawial 3 miesiace przed slubem i byla zrozpaczona....

Kazdy czlowiek powinnien miec kogos takiego kogos:) dobrze miec osobe, ktora moze na ciebie liczyc i odwrotnie:) ja nie wiem co bym zrobila bez mojej Beatki...czasami mnie wyciagala z takich humorków ze szkoda gadac....ale zawsze jest przy mnie...;)

dwa razy \"kogos: ehhh co sie ze mna dzieje:P ale nuda:) chyab pojde do mojego P i poprostu pogram w Eurobiznes...wiecie co???ja sie nawet nudze z moim P...wole w domu posiedziec na kompie i z wami popisac niz....ja juz niew iem....to chyba juz sie zle dzieje co??

nudzisz sie z nim misku ale dlaczego? a moze ty cos wymys zeby wam czas urozmaicic, jakis romantyczny wieczorek np?

albo wyljscie do kina? ja nie mam kina na wyspie :(

czesc] jestem wykonczona, nie wiem kiedy was poczytam, znowu 2 stronki przybyly, fajnie ze tak duzo piszemy ostatnio:D wlasnie sie wykapalam i ide se duchnac bo padam, a jutro do 19 mam zajecia:O buuuziam was wszystkie

Widzę ze tylko ja sie nudze i spedzam czas przed kompem,ale juz taki jest los samotnej dziewczyny... :D

no co to kurde, brak spacji i juz pomarancza buuuuuuuu

Dziewczyny przesadzacie :P:P A tak naprawdę to się cieszę, że Was mam :) Ale teraz idę spać bo po 11 godz totalnej harówy mój mózg jest wyeksploatowany na maxa :P Nadrobię zaległości we wtorek bo jutro zapowiada mi się uroczy dzionek i wieczór z Miśkiem :D BUUUUUUUUZI gorrrrrrrrące Dobranoc..

w koncu przeczytalam:) oj wy to jestesie no ale to sie chwali piszcze moje kochane piszcze ja bylam dzis rozwiez zaproszenia tzn u babaci i dziaka od mojego :) i niedawno wrcoilam :) co to przyjaciolek to juz sie wypoadawalam na ten temat na tym topiku ale powtorze to teraz z pelna odpowiedzialnoscia nie wierze w przyjazn juz nie:(

ide bo jest mi jakos zimno bardzo i chyba bede choraaaaaaaaaa wrrrrrrrrrrr

dzien dobry:)

hej dziewczyny:( mieszkam w UK i leje wlasnie deszcz:( mam dolaaa:( a poza tym czuje sie strasznie starooo :( niedlugo 21. lat mi stuknie i normalnie...:( juz nigdy wiecej nie bedzie nastu:( ehhh, i do tego ta angielska weather. No nic...zaraz zmykam do kina sie umowilam. Musze sobie chyba znalezc jakiegos faceta, bo mi odpieprza, ale z drugiej strony jak mnie on kiedys rzuci dla mlodszej to bedzie kapa:( pozdro:(