25 lat, nadal dziewica

Matko Święta;) Mi też chodziło o ten właśnie post.... 23:33 fakt,potem też o inne, ale one były wcześniej - zanim napisałeś to, co napisałeś...no nieważne i tak Ty myślisz co myślisz i ja też myślę,co myślę.... Znów się gubię.... Pozdrawiam wszystkich!

Witam Wszystkich :) Uliczka --> (i inni zaintersowani) wróciła we wtorek, odebrałm ją ze stacji, witajac bukietem róż. I tak spotykamy się codziennie lub prawie codziennie, chodzimy na spacerki, do kawiarni, trzymamy się za rączki, całujemy, przytulamy i ... rozmawiamy dużo rozmawiamy i tak i na gg :) Co jeszcze? Budzimy się telefonami, posyłamy sms-y, dzwonimy do siebie... ehhh :D Żyć nie umierać :D

3 grosze---> Ehhh.. Super!!! Gratuluję Wam z całego serca!!! Wasz przykład daje wiarę w to,że niemożliwe może stać się możliwe:) Pozdrawiam i dawaj znać,jak się sprawy toczą;) Pa

Zastanawia mnie pewna rzecz... ...bo wiadomo, że każdy człowiek ma swoje potrzeby; takie...hm...seksualne. Mężczyźni podobno większe niż kobiety. Ale jak to jest z dwudziestokilkuletnimi dziwicami? No bo niby, że nie mają doświadczenia...Ok. Nie mają doświadczenia w związku, z partnerem. No ale chyba same jakoś sobie radzą, tzn. dogadzają :) Czyli mają doświadczenie. Sorry za może głupie przemyślenia, ale jakoś mnie naszło. Uliczko---> buzi

odnośnei ostatniego wpisu:P, kiedyś uprawiałem seks z 18 latką, która była już "doświadczona" i 23 letnią dziewicą. Ta dziewice była o o mln razy lepsz niż ta 18:P. Te dziewice po 20 chyba jednak jakoś samej te dośw. zodbywają albo oglądają porno , no a może są poprostu juz taka napalone:P. Fajnie w każdym bądż razie było.

Hihi :) To ja zdecydowanie wybieram taką 23 letnią spragnioną dziewicę :P

hahahahahaha, ja mam dokładnie 23 lata. Ale wole nie komentować..... :p Jak na dziewice przystało jestem wstydliwa. ;)

a czy dwudziestokikluletnie prawiczki tez sobie same dogadzają? bo nieatpliwie faceci maja swoje potrzeby a skoro nie mieli dotychczas okazji z kobietą, to chyba tylko \"robotki ręczne\" im pozostają? ;)

ja myślę,że każdy sobie jakoś tam dogadza, jak nie czynem to myslą :-P

......... ale myśli i pragnienia muszą mieć swoje ujście

dziewczyny jesli jestescie dziewicami to nie ma sie czym przejmowac nawet jesli macie 30 lat dziewictwo u kobiety to wielka cnota

takikoles---> dzięki:)

może i cnota, ale nie ma czego gratulować:O. Bo ja można komuś gratulować (tej 30letniej np.), że nie spotkała na swej drodze kochanego mężczyzny, że nikomu na tyle nie zaufała, że nie przeżyła tego:P wszystkiego. Raczej można wtenczas tylko współczuć:O

zycie to nie bajka nie kazdemu sie wszystko udaje i układa jak by tego chcial ale predzej czy pozniej kogos spotka wyjatkowego ktory doceni to ze jest dziewica ja bym docenil

...dziewica... jestem coraz to bardziej spragniona......:( może jeszcze troszkę wytrzymam ale nie wiem! trzymajcie kciuki;)

Cześć wam dziewczyny wbrew temu co sugeruje nick mam już 19 latek :) i nigdy nie miałam faceta = zero czułości, całowania, trzymania się za ręce , że o seksie już nie wspomnę ;) no całowałam się dwa razy na imprezie po alkoholu :O pierwszy raz to było spowodowane wyłącznie działaniem mieszanki przeróżnych trunków za drugim razem to chłopak mi się podobał, ale się nie odezwał więc jak sądze wszystko jest jasne :( pomijając dekamenty mojej urody ( 162 cm 59 kg) to raczej jestem przeciętna, baaaaardzo nieśmiała + zero pewności siebie czyli pewnie co to miłość się nie dowiem :( Ale jak was czytam to widze, że nie nie tylko ja tak mam, chociaż nawet jeśli ładne dziewczyny nie mają chłopaków to co dopiero taki kaszalot jak ja :P

nie ma reguły w kwestii posiadania faceta - zarówno ładne jak i brzydkie mogą go mieć ale również i nie mieć.. tu nie chodzi o urodę ale o to, by feromony sobie spasowały :p a nie ma ładnych czy brzydkich feromonów więc... :D

Ciekawa teoria.

nie tyle ciekawa, co prawdziwa :p pzreciez nasze zainteresowanie drugą osobą nie bierze sie z powietrza ale jest wynikiem skutecznego oddzaiływania feromonów tej drugiej osoby (i odwrotnie) --> czyli tzw. CHEMIA ;) gdyby nie ona, to w brzydkim facecie nie zakochałaby sie na zabój piękna kobieta i odwrotnie; kobieta lubiaca blondynów nie zakochałaby sie w brunecie, a 2-metrowy dryblas nie wybrałby sopbie na zonę panny mającej 1,45 cm wzrostu ;)

witajcie! Nie uważam, żeby fakt bycia dziewicą był powodem kompleksów. Ja mam 21 lat i nadal jestem dziewicą- jestem z tego dumna:) Miałam kiedyś chłopaka... ale to nie była prawdziwa miłość. Ja ze swoim dziewictwem poczekam na tego jedynego! Dziewictwo jest jak róża: jeśli będziesz każdemu partnerowi po jednym płatku, to już nigdy Róża nie będzie taka jak na początku. Ja chcę kwiat swojego dziewictwa oddać tylko jednemu mężczyźnie!

a nie przeraza Was fakt, ze Wasz partner bedzie doswiadczony w tej kwestii? Ja na sama mysl o tym juz czuje zazdrosc, nie zwiazuje sie z nikim gdy mam swiadomosc ze ten ktos juz z kims sypial lub kogos bardzo kochal....Chcialabym miec faceta dla ktorego bede pierwsza. gdzies to chyba juz przegralam. mam 23 lata i co..gdzie ja znajde normalnego prawiczka?

natomiast co do radeznia sobie samej..to rzeczywiscie tak jest ;) potrzeby mam i jakos musze sobie z tym radzic, a nie zamierzam isc do lozka z pierwszym lepszym poznanym na ulicy

Mało jest prawiczków na tym świecie? Musisz się rozejrzeć.

Ale skąd mam wiedzieć ze facet jest prawiczkiem?

No wlasnie :/ zakladam ze jak ktos ma lat 23-25 to juz zazwyczaj nim nie jest..szczegolnie jezeli wiem ze byl w jakims zwiazku

A skąd ja mam wiedzieć, że kobieta jest dziewicą? I że była w związku,skoro albo nie chce powiedzieć, albo kłamie?

Paszczak jestes niepoprawny...:P

Nie chciałabym wiązać się z facetem, który ma za sobą stosunki seksualne z innymi kobietami. Nie wierzę, że wszyscy faceci mający po te 25 lat nie są już prawiczkami. Chciałabym wreszcie poznać mężczyznę o zasadach podobnych do moich.

a ja chyba sie wstydze (albo krępuje) faktu bycia dziewicą.. :o tyle dziewczyn dookoła juz dawno nie jest dziewicami, ze czuję się momentami jak wyrzuitek społeczny... :o i niestety, nie zanosi sie w ogole na szybka zmianę \"statusu spoełcznego\"...