Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaja9

Kto wazy 79kilo?i ma zamiar ze mna sie odchudzac od jutra?

Polecane posty

Gość amita
Cześć dziewczyny!Ja nic nie stosuję,wystarczy, że faszeruję się hormonami.Nie znoszę tabletek, choćby nawet witamin.Poza tym moja przysadka leży obok mózgu a wolałabym jeszcze z nich pokorzystać:)))Słuchajcie, tak jakby odrobinę lużniej w spodniach...chyba, że się dżinsy rozciągnęły:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie, nie, to nie spodnie, to TY!!! :P Ale wiem jak ciężko w to uwierzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amita
No, czyli jest dla mnie nadzieja:)Ale rozczarowana jestem tempem, chciałabym szybciej!Cóż, wiem, że tyłam sobie latami to i nie schudnę w tydzień.Dobrze, że nie mam dużo bo trwałoby to do uśmiechniętej śmierci:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie możecie chudnąć zbyt szybko, bo ja potrzebuję towarzystwa do chudnięcia w ślimaczym tempie! :) Tzn. chętnie bym przyspieszyła, ale jakoś nie mogę. :o Cóż, organizm wie, co robi, ogłupiać go nie będę. ;) Olu, jak bym już chciała 69. Ale moja waga uparcie pokazuje 70... Może zepsuta? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, pocieszę cię, że jutro na 100% będzie znowu 70. Lub więcej! :) Cały dzień dziś jadłam, straszne! A waga na pewno zepsuta :D. One wszystkie mają tendencje do psucia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amita
Waga zepsuta, a ciuchy się kurczą:))) Miś, na mnie możesz liczyć, w takimtempie to jak już pisałam, dłłłuuugo mi zajmie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i super kolejndy dzionek za nami ;) mnie teraz tylko ssie piciu tak potwornie sie chce:( czasem jak tak siedze do 1,2 rano to przez ten czas potrafie wypic ok 2 L wody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amita
Spokojnie, od wody to tylko ja tyję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to ? no nie strasz mnie ;) mozna podobno puchnac ale to chyba jak naprawde duzo sie pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amita
Na coś trzeba zrzucić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam w super ofercie i tylko teraz, zanim dzieci wyzdrowieją. Oddam za free. Gigant zmutowany wirus grypy żołądkowej. Nic nie pozwala zjeść, w razie jednak gdyby ktoś spróbował -wszystko natychmiast zostaje wydalone... Trzeba się pospieszyć, bo jedna z córek zaczyna zdrowieć!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amita
Misiu, a Tobie jeszcze chce się żartować? Chore dzieci to straszne, ale chory facet w domu to kataklizm:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynają zdrowieć, jestem dobrej myśli. :) Tonia już zjadła kilka słonych paluszków i zaglądała do lodówki. Ogląda bajkę i podśpiewuje. :D Jutro będzie tańczyć! Na szczęście (czego najbardziej się obawiałam) nie ma objawów odwodnienia. Zosia jeszcze gorączkuje, ale też jest lepiej. Te linki do spalaczy i ogłupiaczy, takie skojarzenie wywołały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczelam od lutego z 86 wiadomo czego cwiczenia pilates i takie tam inne karnitynka, herbata czerwona pur- eh, dieta, wiecej ruchu nie za duzo ale schudlam 83. Lepiej sie czuje i wazne widac!!!!! Dobrej motywacji wszystkim zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amita
Joan:) Tak trzymać!Miśku-dzieci mało co może pokonać na dłużej, ale fakt, odwodnienie kończy się szpitalem.I strasznie szybko postepuje,nie ma dziwne, wszak to maleńkie ciałka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amita
Cześć dziewczyny!Co słychać? U mnie pada śnieg, niezła wiosna, ale rzucam sobie farbę na łepetynę, tak wbrew aurze:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przed chwilą miałam akcję: Zosia obudziła się z taką gorączką, że zupełnie nie kumata. Szybka kąpiel w nieco chłodniejszej niż ona wodzie i czopek paracetamolu i koszmar się skończył. Dziecię się uśmiecha. Młodsza już je bułkę. Jak wyzdrowieją pójdę do fryzjera, kosmetyczki... Zosia mówi, że widziała muchę. Nie wiem, czy naprawdę, czy w gorączce. Jak już mucha jest, to i wiosna będzie. :) A na jedzenie nie mam czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amita
U nas na szczęście nie panuje ta żołądkówka, ale jak znam życie to się przywlecze.Moje laski Bogu dzięki dość odporne, więc nie łapią często chorób.To zasługa "zimnego wychowu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małe też na ogól są odporne, to ich pierwsza prawdziwa infekcja w tym roku przedszkolnym... Ale teraz zmogło je porządnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amita
Hej, kolorek wyszedł dość fajny, choć troszkę ciemny. Muszę się przyzwyczaić, bo ostatnio miałam dłuższy czas miedziany.Teraz rubin.No i optymistyczny akcent- zauważyłam, że mam jakby mniejszy celulit.Czyli jednak kosmetyk działa. Muszę być tylko bardziej systematyczna. Słyszałam, że powinno się owijać folią tylko jaką???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klmnł
Taką do art. spożywczych. Co się przylepia do obwijanego :), przezroczysta, samoprzylegająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amita
Dobrze, że nie aluminiową:)Długo tak trzeba siedzieć w tej folii?rany, rodzina skona za śmiechu, już i tak dziwnie na mnie patrzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki;) muszé sié pochwalic,,UDALO SIÉ:D narazie 3 kg w ciágu tygodnia, suppppperrrr!!:D spodnie troszeczke wiszá na pupie:D teraz to na pewno sié nie poddam;) Idé pocwiczyc:) pozdrowka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, miałam rację! Dziś rano było już prawie 70. Musiałam sie ponownie zawziąć :) Amita, jakiego kosmetyku używałaś? Chyba też sobie musze coś sprawić... e-w-e-l-i-n-k-a, 3kg w ciagu tygodnia to dużo!!! Jak to zrobiłaś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amita
Używam oliwki lipocell bloker z ziaji.I masuję sobie udka takim przyrządem co był kiedyś dołączony do gazetki.Siniaki mi się robią:)))Tylko, że ja to robię jak mi się przypomni, a powinno się codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amita
Ewelinka, gratulacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej - 75 kilo wagi, obwodow dokladnych nie umie podac - cos okolo 96 - 80 - 104. ale musze sie dokladnie zmierzyc.. na diecie jestem 3-ci dzien... i ciezko mi ciezko.. moja dieta to mneij jesc ;) zobaczymy czy mi sie uda... w kazdym razie czytam wasz topic, trzymam kciuki i pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm myslalam ze to normalnie, ale jezeli mowisz ze ro duzo to jestem tym bardziej zadowolona:D na sniadnie jem platki owsiane (lyzka) zaparzam mlekiem, + 2 sliwki po 2 gdz jem jajko ze szczypiorkiem i mala kromke brazowego chleba z otrebami, za jakis czas znowu 2 sliwki, po godznie pije kubek slim fasta bananowego, po 2 gdz jem pol grilowanej piersi z kurczaka z 2lyzkami groszku zielonego, troché ogorka, pol pomidora, po 2 gdz slim fast, 2 sliwki, a jak jestem jeszcze glodna to jem tak oklo 2 gdz przed snem kanapke z indykiem, + 2 litry wody na caly dzien, i 10 min cwiczen na nogi, réce i brzuch, aha, jak chcé mi sié czegos slodkiego , to kupuje sobie male opakowanie (125 gr- 100 kcal) mieszanki z rodzynek , agrestu suszonego, borowek, Od nastepnego tygodnia doláczam czerwoná cherbatké, Mam nadzieje ze w tym tygodniu uda mi sié pozbyc chociaz 2 kg,, Powodzenia:)!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinka, nie dość że wymyśliłaś sobie dietę skuteczną to jeszcze całkiem rozsądną :) Gratulacje! Muszę teraz tylko pójść za twoim przykładem, bo przez ostatnie dwa dni niemiłosiernie sie opychałam. Na szczęście zaczynam za chwilę popołudnie pełne korepetycji więc nie będę myślała o jedzeniu :) A czerwoną herbatę szczerze polecam! Nie wiem właściwie w jaki sposób pomaga w spalaniu sadełka, piję ją bo cytrynowa jest fantastyczna (ta naturalna już nie tak bardzo...)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×