Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cacharelll

Mamy siedzące w domu z dziecmi

Polecane posty

No właśnie, co się dzieje z naszym topikiem??????? Ja jak na złość nie miałam przez ostatnie dni neta, ani w domu, ani w pracy, ale dziś wracam do Was i obiecuję meldować się codziennie - w miarę możliwości nawet po kilka razy....ciekawe, czy mi się uda? ;) U mnie narazie bez zmian, nadal mam lenia i nic mi się nie chce, ale już przynajmniej fizycznie lepiej się czuję. Jutro Paulinka idzie ostatni dzień do żłobka, a od poniedziałku idzie do przedszkola. Trochę mi smutno, że już kończy się kolejny etap w życiu mojej córci :( W pracy trochę nerwówki, za sprawą \"koleżanek\" :( ale ostatnio trochę nerwy mi się uspokoiły i jakoś tak lżej do wszystkiego podchodzę. To chyba tyle, ściskam Was mocno i czekam na wpisy 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj byliśmy z chłopakami w przedszkolu na dniu zapoznawczym. od rana nie mogli się doczekać a jak trzeba było wychodzić to już nie chcieli w samochodzie płacz, że się boją . Ogólnie było bardzo fajnie i im się podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuziu ja też mam lenia. Życzę powodzenia w pracy. Margaret fajna ta Twoja Iza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ostatniego dnia sierpnia i wakacji:(:(:( POzdraiwam wszystkie mamuśki:) Zuziu właśnie sie zastanawiałm gdzie sie podziewasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Dziś mam bardzo słodki dzień w pracy - dwie osoby częstują ciastem, mniammmm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj calutki dzień sprzątałam i prasowałam jestem padnięta jutro jedziemy z mężem do kuzynki będziemy pomagać przy przeprowadzce więc mnie nie będzie Marcin nie chce przyjmować kropli do oczu podajemy mu w 3 osoby i ledwo dajemy radę Dziewczyny gdzie się podziewacie Mańka to pewnie budowy pilnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja renament w ubrankach robiłam. Wczoraj musiałam piec ziemniaki w ognisku, bo moje dziewczyny stwierdziły, że innych niebędą. Niechcę zapeszać, ale skoro już po zachodzie słońca to powiem wam, że moja Oleńka ma lepszy apetyt, tak że atmosfera przy posiłkach jest fajniejsza:) Ola obcięta u tej samej fryzjerki- fryzura ciut gorsza niż ostatnio mało tego, cięcie kosztowało tym razem 2 razy tyle:O Iza była bardzo dzielna u dentysty:) Pani stomatolog kazała nam przyjść za 3 miesiące do kontroli. A mój chłop we środę jak zwykle mnie publicznie upokożył, do dziś mnie nie przeprosił, bo on sprawy nie widzi:( Brylka cierpliwości przy bliźniakach, mi napewno by się przydała, będąc na twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekałam aż któraś zWas sie wpisze nie tylko ja i ja:( Zuziu❤️ Brylka 🖐️ Margarett 👄 fajne masz te córcie,historia z malowaniem panokci była niezła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ :) Gumijagoda, Ty się nie denerwuj na nas tylko się wpisuj!!! 😘 Margaret, olej chłopa!!! Oni nigdy nie widzą problemu, jak nas obrażą :( Widzę, że Twoje córcie to już małe damy, nawet po fryzjerach latają; ja póki co sama ścinam Paulince tylko grzyweczkę. Brylka miłej \"przeprowadzki\". Ja wybrałam się dziś na małe zakupy, choć małe to chyba nienajlepsze słowo - kasy mnóstwo ubyło, głowa mnie boli, zmęczona jestem, a kupiłam jedynie czapeczkę i majteczki dla Paulinki i 3 reklamówki jedzenia. Teraz szybka kawka, i zaraz biegnę obiad gotować, bo wieczorem mam firmową imprezkę. Chyba jednak troche opóźni się gotowanie, bo Paula wskoczyła mi na kolana i każe się usypiać - oczywiście ulegnę jej, bo tak mało ze sobą jesteśmy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:)Witam wieczorową porą:) Zuziu miłej imprezki:classic_cool: Bylismy dzisiaj na zakupkach i w domu szaleństwo:D Bartek ma pościel w pieski a JUlka w Smerfy:):):)jaka radośc. MY z męzusiem kupiliśmy sobie adidiasy,oczywiście nie obyło sie bez problemów,bo mój mężu ma nietypowy rozmiar buta:(,suma sumarum kupilismy:) Zuziu też wydaliśmy mnóstwo pieniędzy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu tylko ja? :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(: Dzisiaj ostatnia wakacyjna niedziela i powoli zaczyan mnie ogarniać nerwówka:(w związku z jutrzejszym dniem i nie tylko. Normalnie bym sie nie stresowała ,martwi mnie tylko na kogo JUlka trafi ,na jaką panią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumisia, już biegnę dotrzymywać Ci towarzystwa... Ja po prostu dziś odsypiałam wczorajszą imprezę. Bawiłam się do 1! Rano córcia pozwoliła pospać mi do 10, z małą pobudką na siku i kakao. A po obiedzie znów drzemka. Po południu spacer, a wieczorem pakowanie wyprawki do przedszkola. I tak w skrócie wyglądała moja niedziela. A jutro mam wolne!!!! Rano jedziemy do żłobka podziękować paniom Paulinki, bo nie było ich ostatnio, a potem do przedszkola. A ja mam tyle rzeczy zaplanowanych na to przedpołudnie, że aż się boję, co z tego wyniknie...pewnie przesiedzę trochę przy kompie, trochę sobie pośpię i już trzeba będzie jechać po dziecko. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumisia, wierzę, że wydaliście wczoraj dużo kasy, ale jak to mówią w reklamie \"radość dzieci była bezcenna\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola ma ogromnego stersa przed jutrzejszym dniem z wrażenia nie mogła usnąć. Chłopacy to chyba do końca jeszcze nie wiedzą że to już jutro jadą do przedszkola na dłużej. Jutro zdam relację jak nam poszło w szkole, przedszkolu i u okulisty Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkie zestresowane mamuśki i dzieciaczki rozpoczynające dzisiaj nowy etap życia :) JUlka wstała juz po 5,więc nie miałam problemu z pobudką:) Sama nie spałam cała noc,ciekawe dlaczego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello:) Witam wszystkich:) Gumisiu-ja też dziś nie spałam całą noc....Kamilek właśnie poszedł do nowej grupy 4-latków....rano płakał troszkę ale już inaczej niż w tam tym roku....nie krzyczał,nie robił awantur tylko po cichu szlochał...myślałam że serce mi pęknie...ale jednak to serce może dużo znieść..bardzo dużo... Pozdrawiam Wszystkie dzieciaczki -trzymam kciuki ,żeby sobie poradziły bo to dla nich bardzo trudne...myślę,że tak samo jak dla nas...może nawet trudniejsze.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Gumisia, Ty biedna zestresowana mamusiu będzie dobrze 😘 Marteczka, super, że się odezwałaś. Cieszę się, że Kamilek już lepiej reaguje na przedszkole. Trzymam kciuki za pracę ❤️ i odzywaj się częściej. Dziekuję za podsyłane co jakiś czas zdjęcia, postaram się wkrótce odwdzięczyć naszymi. Moja Paulinka poszła do przedszkola bardzo chętnie, w szatni wręcz krzyczała, żeby ją szybko przebierać, bo chce iść na salę. Na sali to już wcale nie zauważała mojej obecności i choć pozwolono być rodzicom to z przykrością wyszłam :( (nie chciałam robić niepotrzebnego tłumu). A ja jednak nie przesiedzę chyba całego przedpołudnia przy kompie, bo mam zapał do pracy...taki, że robię kilka rzeczy naraz...skończę kawkę i lecę sprzatać i gotować, a potem jeszcze pranie, prasowanie i chciałam jeszcze zrobić porządki w szafach - \"wyrzucić\" letnie i za małe ubrania. Pozdrawiam i życzę miłego dnia, jak najmniej łez Waszych i dzieciaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałyście opisywać jak poszło w przedszkolach, zerówkach, i szkołach, ale nikogo ni chu chu, pewnie biegacie po sklepach i dokupujecie wyprawkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margaret nie pisałam wcześniej bo ja dostęp do kompa mam tylko wieczorami. Chłopacy byli bardzo dzielni po wejściu do przedszkola zobaczyli kolegę (znają młodszego chłopca) i mama nie była im już potrzebna. Ja wróciłam do domu i nie mogłam nerwowo wytrzymać. Na godz 10 pojechałam z Olą i tez poszło gładko. A z kolei u okulisty nie było już tak wesoło Marcin ma wadę +1,75 a ola bardzo dużą +3. A ja poszłam tylko tak bo babcia z dziadkiem też szli. Jestem w szoku wadą Oli i Marcina bo to Przemkowi oczko uciekało a ma najmniejszą wadę. Za 10 dni mamy pojechać na dobranie szkieł. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczęło się od tego ,że wcale nie spałam:( Po 8 wyszliśmmy do szkoły i stamtąd mam raczej dobre wrażenia:)Julka ma bardzzo miła panią ,wiec myśłe że będzie dobrze. W cklasie jest jeden chłopiec bardzo nadpobudliwy i już isę czepiał JUlci:( Na pocżatku Córcia była wystraszona ale ,nowych uczniów dyrekcja przywitała cukierkami więc uśmiech zagościł na jej twarzy. I tyle było miłego dnia ,potem sie zaczęło!!! Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr..... Wróciliśmy do domu i okazało sie ,żę JUlka zostawiłą na mieście swój ukochanay kuferek z kredkami,całe szczęscie ,że wiedziałam gdzie i dobre kobitki schowały to na przechowanie.Poleciąłm szybko[pod góre] zmachałą msie jak pies...i odzyskałąm kuferek. Oczywiście wydarłam sie w domu na dziecko ,że nie pilnuje swoich rzeczy i takie tam.... No i...mój kochany pies pogryzł kabel zasilacza od laptopa,wrrrrrrr Mój mąz z pretensjami ,żę nie pilnowałam i wymówki do mnie. Poszedł kupił nowy za 180zł,kur...........aaa i nie działa coś!!Mam nadzieje,że wadliwy zasilacz a nie komp sie posypał bo mnie szlag trafi. DZiewczyny pozdrawiam serecznie. Brylka to wszystkie dzieci będą nosiły brylki?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×