Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cacharelll

Mamy siedzące w domu z dziecmi

Polecane posty

Hej kobitki Jak tam po Sylwestrze? Chyba jeszcze nie wszyscy doszli do siebie bo tak tu pusto ;) Ja zniknelam na dluzej bo od razu po swietach pojechalysmy z mezem do Łodzi bo mial dyzur i sam zostal w mieszkaniu, wiec trzeba bylo wykorzystac czas, w ktorym moglismy byc razem. Co do postanowien to tez ich nie mam, bo w koncu i tak z nich nie wychodzi, chociaz przydalaby sie jakas dieta po tym swietowaniu, bo co nieco przybralam na wadze ;) Co do pojscia do pracy to w trakcie klotni z mezem tez mi wypomina to ze nie pracuje. Tyle ze ja chce a nie moge nic znalezc :( U nas w ogole nie ma zadnych ofert pod moim katem - sami przedstawiciele, itd. ;( A niestety jako ze jestem sama to nie kazda prace moge przyjac :( Bo jak mam isc do pracy ktorej godziny sa dluzsze niz godziny pracy zlobka? Przez to juz 3 ofert przeszly mi kolo nosa - musialam zrezygnowac. Co innego jakby moj maz pracowal na miejscu. Bo jak to by mialo wygladac? Ja koncze prace o 18-ej albo pozniej (mialam i zmianowa do 21-ej) w tym czasie dziadkowie odbieraja mala, zanim bym po nia przyjechala i wrocila do domu to juz po 19-ej, a o 20-ej ona juz dawno spi :( Na takie warunki pracy nie moge sobie pozwolic ze wzgledu na dziecko - bo to by bylo jej kosztem. Juz w ogole rodzicow by nie miala, tylko wychowywali by ja inni. A przeciez nie po to sie ma dzieci. Tak wiec musze miec prace ktora konczy sie o 16-ej, zeby zdazyc po Agatke do zlobka. A to nie jest latwe taka znalezc...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuska trzymaj sie cieplutko i mysl o tym ze wszystko sie ulozy a Twoje najwieksze szczescie jest przy Tobie :) Ja tez ostatnio mysle o wielu rzezczach w naszym zwiazku i niekiedy mam juz wszystkiego dosyc i zastanawaim sie co jest lepsze byc razem i miec ciagle wzloty i upadki, czy zaczac zyc od nowa normalnie bez ciaglych sprzeczek. I co jest lepsze w tej sytuacji dla dziecka. Ciagle klebia mi sie w glowie rozne mysli i nie wiem jak sie z tym wszystkim uporac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze 🌼 ja o do pracy planuję wrócić dopiero we wrześniu.. ale już teraz wem, że będzie mi bardzo ciężko.. do starej niechce, a nawet to oni mnie nie będą chceli, bo ja na tych zasadach co poprzednio nie dam rady pracowac.. praca 2 zmianowa.. co drugi weekend pracujący.. :( a przecież złobki, przedszkola są czynne do 17 :o no nic będziemy szukać, aż znajdziemy.. Mamuśka będzie dobrze zobaczysz.. dziewczynki, a może jakaś kawka, herbatka?? dobra, lece malować ściane.. :P paaaaaaaa......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuska997 nie martw sie nim, na pewno dobrze zrobilas, teraz na pewno bedzie wam tylko lepiej :) agaa na pewno z czasem cos znajdziesz. ja szukalam 8 miesiecy zanim ta moja znalazlam. fakt, tylko 9 godzin tygodniowo, ale to juz zawsze cos :) sosenka nie zniechecaj sie ejsli po kilku tygodniach nic nie znajdziesz ;) a ja mam angine a buuu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za pocieszenia ale naprawde ciezko tak samej nie chodzi o finanse tylko ogolnie o brak osoby :( nie wiem co teraz zrobic ,jak zyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuska wyrazy współczucia napewno jest Ci ciężko,ale masz dzidzię przy sobie,trzymaj się cieplutko. A jak on teraz się zachowuje,nie dzwoni,nie pisze ? Ja po sylwestrze tak byle jak,mąż zasnął o 23 a ja siedziałam do 1 z rodzicami,mąż wypił 6 piw i nie dotrwał północy. Dziś byliśmy na zakupach bo Sebek powyrastał ze wszystkich ubrań i przy okazji sobie coś kupiłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuska na pewno jest Ci bardzo cięzko,ale dobrze zrobiłas.Nie wiem jakie były między wami relacje wcześniej,niestety mam jak najgorsze zdanie o Twoim partnerze.Co to za czlowiek,który zostawia rodzinę,chore dziecko samych i idzie sie bawić.Dla mnie jest to nie do pomyslenia.Mój mąz zawsze na pierwszym miejscu stawia naszą córkę,nie twierdze ,że jest ideałem,ale wie co w zyciu najważniejsze,jakie wartości cenić.Ktoś kto postępuje w taki sposób jak Twój partner jest dla mnie niedojrzałym emocjonalnie gówniarzem,w takim człowieku nie miałabys oparcia.Niewykluczone,że Twoja decyzja nim wstrząśnie,zrozumie swoje błędy i naprawi je,zmieni sie i bedzie jeszcze próbował o Was zawalczyc?Ale pamietaj nic na siłę,szanuj siebie i dziecko.Trzymaj się,dasz radę:) Z pracą to rzeczywiście mamy nie mają łatwo,mój mąż nigdy mi nie wypomniał siedzenia w domu,ale ja sama czasami miałam takie poczucie winy.Dlatego kiedy trafiła sie okazja pracy na pół etatu postanowiłam ją wykorzystać i nie żałuję.Nadia miała wtedy 1,5 roku,dobrze znosiła rozłąkę 5 godzinną,było ok.teraz jestem w ciazy i nadrabiamy stracone chwile,jest super i dzięki pracy mam wszystkie swiadczenia.Myślę,że praca na pół etatu jets najlepszym wyjściem:D My sylwestra spedzilismy w domu,ale bylo przyjemnie.Wypiliśmy Piccolo;) wystrzelilismy sztuczne ognie i potańczyliśmy z Nadią.Lubię szczególne dni spedzać przy swojej córeczce,a bale zostawiam na późniejsze lata:) a może postawię kawkę??Kto sioę skusi??z mleczkiem:D...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorzucę jeszcze sernik na zimno z truskawkami:)Sama robiłam,jest pyszny ,zapraszam:)...\_____/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nie było mnie długo bylam na wsi u mamy duze mam zaległosci w czytaniu waszych opisów:(swieta minely mi spokojnie i sylwester tez maly zdrowiutki a ja stwierdzilam ze znow przytylam:(pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Nie bylo mnie pare dni bo w sobote moja przyjeciolka z facetem wracali z sylwestra nad morzem i zabrali nas do siebie. Wrocilismy dopiero dzis rano, bo maz musial byc w pracy. Wyskoczylam z nia na zakupy i wreszcie kupilam wystrzalowa kiecke na to weselicho :D . Naprawde dawno nie bylam tak zadowolona z zakupow; sukienka swietnie maskuje to co chcialabym ukryc (brzuszek) a eksponuje to czym moge sie pochwalic. Jeszcze tylko bucikow mi brakuje :) A w sylwestra bylo u nas szesc osob i dwoje dzieci, takze i Maja miala frajde. Zasnela po 23 a my bawilismy sie do 3. Bylo bardzo milo, choc nastepnego dnia to odchorowalam. :( Martwie sie troche o moja mala. Pisalam Wam kiedys, ze zrobila sie strasznie marudna, zle spi itp. Okazalo sie, ze ida jej juz siekacze pierwsze tzw.czworki. Wydaje mi sie, ze to za wczesnie, chos moj stomatolog mnie uspokaja, ze to normaly objaw i swiadczy tylko o tym, ze mala ma wszystkie niezbedne witaminki i ze dobrze sie rozwija. Macie moze jakias wiedze w tym temacie??? mamuska, moge sobie tylko wyobrazac ja sie teraz czujesz. Jednakze, uwazam, ze mimo wszystko postapilas slusznie. Moze to go otrzezwi. Wiesz mam takiego kumpla, ktory wolal isc na piwko z kolegami niz siedziec w domu z zona i malym dzieckiem. Ktoregos dnia ta zona spakowala siebie i swoja corcie i wyjechala do rodzicow do monachium. Kumpel wytrzymal bez nich tylko kilka dni, pozamykal swoje sprawy w kraju i dojechal do nich. Odcial sie od beztroskich znajomych(a mamy takich pelno) i zyje im sie zupelnie inaczej. Takze glowa do gory, musisz byc dzielna! :):):) ivette, zdrowka zycze 🌼 Ale sie rozpisalam. Uciekam narazie, bo mam mnostwo pracy. Musze przede wszystkim rozebrac choinke, bo strasznie obleciala przez te kilka dni. Milego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️🖐️ witam nowa mamusie dziewczyny ja tez siedzialam w domku troche wczesniej posiedzialam u tesciowej z dziecmi a reszta wieczoru w domku Daria z wujkiem postrzelala z petard a ja nie wychodzilam bo Kuba zasnal i balam sie zeby sie nie obudzil jak zaczna strzelac ale spal jak kamien :) ja tez nie mam zadnych postanowien noworocznych bo prawda nic z nich nie wychodzi :) dominikanka jestem tego samego zdania usiadzcie i postarajcie sie wyrysowac koszty i zarobki i pewnie nic z tego nie zostanie wiec sprawa zalatwoina :) ja tez chce isc juz do pracy ale nie ma nigdzie moj byly szef obiecal mi co prawda ze jak zasilek mi sie skonczy a firma jeszcze bedzie prosperowac to przyjmie mnie spowrotem ale watpie w to szczerze chcialabym tam wrocic bo to na miejscu no i pracowalam tam 10 lat troche sie przyzwyczailam no i latwo by mi bylo nawet teraz kiedy nie ma mojego meza bo przedszkole jest obok wiec konczylabym prace o 15 i odrazu moglabym malego odebrac a Daria po lekcjach posiedzialaby sama w domku albo u ktorejs z babc no ale to tylko moje marzenia :) mamuska szczerze ci wspolczuje rozstac sie jeszcze w takim dniu to podwójnie bolesne :(ale dziewczyny maja racje to nieodpowiedzialna osoba i moze taki kop jest mu potrzebny a jak to nic nie da to poprostu nie warto ratowac czegos czego nie ma bo chciec tzreba we dwoje sama nic nie zwojujesz ale trzymam kciuki ze partner przejrzy na oczy i przemysli sobie co nieco i wszystko skonczy sie dla was dobrze :)trzymaj sie kochana i napisz czy sie odezwal jak na to zareagowal ? Agaa to pewnie sie dzialo co :):):):) pewnie ochrzciliscie cale mieszkanie :):) ivette jak zdrowko fluidki dla ciebie na ta angine tez nie miala sie do kogo przyczepic 🌻:) kasbak jak tam dzidzia pewnie juz daje ci popalic co moje tak kopaly jak by tam w pilke graly zawsze sie smialam ze mam siniaki na zebrach a u mnie po staremu dalej jestem sama nie wiem kiedy maz wroci planujemy jechac do niego w lutym na kilka dni bo bedzie mial urlop ale jeszcze nie wiadomo co nam wyjdzie z tych planow bo jutro jade do Gdanska i Kuba bedzie zapisany na operacje nozki bo jednak noga sie wykrzywila i to bardzo nie wiem zobacze co jutro lekarz powie i kiedy ta operacja jak da rade w lutym to nici z naszego wyjazdu bo wtedy przez 3 tyg. bedzie musial miec gips na nodze przed operacja no ale z drogiej strony im szybciej tym lepiej z drogiej strony watpie zeby tak szybko dali rade go zoperowac bo wczesniej lekarz mowil ze rok w kolejce sie czeka na taka operacje ale teraz w styczniu zapisuja do kolejki dzieci najbardziej potrzebujace wiec moze sie uda trzymajcie kciuki a tak poza tym to u nas ogrom sniegu codziennie chodzimy na sanki a do domu wracamy jak balwany :)Kuba w 7 niebie tarza sie po najwiekszych zaspach :):):) dzis po szkole idziemy lepic balwana na podworku :) dobra ja zmykam brac sie za porzadek w domku i na jakies zakupy musze wyskoczyc a potem umyc lodowke czego za bardzo nie lubie ,odezwe sie jeszcze dzis :) papapapapa 🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaaa, ty jestes z woj.lodzkiego??? Ja mieszkam jakies 35km od lodzi. supermama, a co sie dzieje z nozka Kubusia? Pewnie pisalas o tym wczesniej, ale chyba nie doczytalam. Napisz tez co powiedzial lekarz. Trzymam kciuki :):):) Aaaa, zapomnialam sie pochwailic - Maja powolutku stawia swoje pierwsze kroczki i sprawia jej to ogromna frajde! My tez jestesmy bardzo szczesliwi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pulaa Kuba urodzil sie z tak zwana stopa końsko- szpotawa (wpisz sobie w wyszukiwarke to tam sa zdjecia dzieci z ta choroba ) to jest taka deformacja stopy mial szczescie bo przewaznie sa wykrzywione dwie stopy a on ma jedna no i od urodzenia mial nozke w gipsie przez 1,5 roku nawet zaczal stawiac swoje pierwsze kroki z gipsem na nodze :) potem mial nacinane sciegna rozne szyny korygujace buty specjalne i juz myslelismy ze bedzie dobrze bo nozka sie prostowala ale jakis czas temu na nowo zaczela sie krzywic juz nawet jak chodzi to mu przeszkadza bo skerca ja bardzo mocno do srodka jesli nie zrobia mu operacji to nie wiem co bedzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
supermama kurcze malutkie biedactwo że takie dzieci muszą już od maleńkości cierpiec,jakoś tak dziwnie to wszystko ułożone jest. Trzymam kciuki mam nadzieję że wszystko się ułoży i Kubuś będzie startował jeszcze w konkursie biegania będzie taki zdrów jak rybka. Ja dziś cały dzień w domu siedziałam i powiem Wam że jestem strasznie zmęczona,24 na dobę jedno i to samo,Kuba budzi się w nocy bardzo często a ja jestem padnięta :( Chciałabym pujśc już do pracy,wyjśc trochę do ludzi,odpocząc psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ciezko dzis bylo mialam migrene :(saama bylam w domu ledwo zyje,duzo zdrowka dla kuby;)mam nadzieje ze wszystko sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki, Stawiam kawke na dobry poczatek dnia, a dla brzuszkow soczek :) Dopiero styczen a ja juz mam dosyc tej zimy ;) Jestem zmarzluchem i ciagle mi zimno. Suuupermama - bylo wesolo, zwlaszcza ze moj maz ma lozko, ktore slychac chyba w calym bloku. Wiec nie moglam sie przestac smiac :) Ja wczoraj bylam z Agatka u ortopedy - bo wykrzywia nozki do srodka jak chodzi. Powiedzial ze to jest wina koslawosci kolan. Moze byc tak ze minie to samo, a jak nie to i tak za wczesnie na jakies leczenie. Zalecil jedynie pilnowanie jej zeby nie siadala z nogami podkulonymi pod siebie, chodzila na paluszkach i jezdzila na rowerze bo to wplywa na miesnie lydek, ktore wypychaja nozki ku prawidlowej postawie. Ale co ja przezylam u tego ortopedy....Mala urzadzila mi istna histerie, krzyk, rozbieranie na sile bo nie chciala zdjac spodni, nie chciala stanac, nic nie pomagalo. Takze wyszlysmy z tego gabinetu obydwie czerwone, mokre a wszysscy w poczekalni sie na nas patrzyli bo Agata sie darla na cala przychodnie jakby ja ktos maltretowal. Wstydzila sie pana doktora, a byl taki sympatyczny ;) Paula, nie nie jestem z Łodzi, tylko z Kielc. Po prostu moj maz pracuje teraz akurat w Łodzi (jezdzi po Polsce - tam gdzie firma w danym momencie buduje). A ze mial dyzur i byl sam w mieszkaniu, to pojechalismy razem. Gratulacje dla Mai!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) Kawunie z chęcią poproszę ;) tylko taką słabiutką.... Kasbak a w którym tyg. ciąży jesteś? dużo zdrówka dla Was :) Supermamo napewno wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki... Agaaa mój synek też się bardzo wstydzi a jest rok starszy od Twojej córeczki.. ważne, że lekarz zbadał, zobaczył co i jak i wogóle.. :) Paulla to super,że Maja zaczyna juz maszerować.. u mnie tak będzie za jakieś 8-9 m-cy :) Dziewczyny widzę, że z woj. łódzkiego też jesteście.. ;) Sylwek był w Łodzi.. a ja i tak oglądałam TVP2 a niby daleko nie było.. :P U nas ciągle pada, jest biało... nic tylko na sanki i bałwana lepić.. gorzej tylko jak ktoś jest ciepłolubny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ DZIEWCZYNY DAWNO MNIE NIE BYŁO NA FORUM,NIE MIAŁAM ZA DUŻO CZASU AJAK ZNALAZŁAM TO MIAŁAM WCZORAJ ATAK MIGRENY A NA DODATEK BYLAM SAMA Z MATIM W DOMU ALE JAKOŚ MINĄŁ TEN BÓL TRWAŁ TYLKO POŁ DNIA A NIE TAK JAK OSTATNIO 3DNI:(WITAM NOWA MAME:)GRATULACJĘ DLA MAI ,MAMUŚKA MYŚLĘ ŻE DOBRZE ZROBIŁAŚ Z PARTNEREM ZACHOWAŁ SIĘ JAK DZIECIAK,ZMYKAM NA CHWILE MUSZĘ OGARNĄC MIESZKANIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) suuupermamo mam nadzieję,że z nóżką będzie w przyszłości wszystko ok,i operacje i zabiegi będą tylko niemiłym wspomnieniem:) a Dzidzia kopie,oj kopie:)ale miło to czuć,taka spokojniejsza jestem,że wszystko ok kiedy czuję ruchy:D sosenka jestem w 19 tyg ciąży:) przepis na sernik na zimno: spód:biszkopt z 2 jajek. 800 g serka homogenizowanego 30 g żelatyny(2 czubate łyżki) 400 ml śmietany 36% 4 łyżki cukru pudru żelatynę do kubeczka i zalać wodą tak aby była przykryta,wymieszać i dodac troszkę gorącej wody.śmietanę ubić z cukrem ,dodac serek,miksować,powoli dodając żelatynę.wylać na biszkopt. rozpuścić 2 galaretki w gorącej wodzie,dodać truskawki mrożone,gdy troszke "puszczą" całość rozdrobnic malakserem,zmiksować i tężęjące na wierzch ciast

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc moj synek wstał dziś o 7.30super ale w nocy przychodzi do łóżka i śpi ze mna nic nie pomaga odkładanie go do łozeczka z powrotem bo i tak wraca:(co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wszystkie zajete, zapracowane :) Siedze sama, sprzatam, piore, podlalam kwiatki a mam ich na prawde sporo bo uwielbiam zielen w mieszkaniu i mi troche smutno. Jakiegos dola zlapalam. Wczoraj sie dowiedzialam ze moj maz zjezdza w piatek do Kielc i na pewno bedzie tu okolo miesiaca. Ciesze sie, tylko jedno mnie martwi. Przez caly dzien do 16,17-ej bede sama, no i Agatka bedzie musiala byc dluzej w zlobku. Bo maz bedzie ja rano zabieral samochodem kolo 7-ej i bedzie odbieral dopiero kolo 16-ej :) Ja ja zawsze zaprowadzam tylko na pare godzin. Szkoda ze jest tak zimno, bo odbieralabym ja pieszo wczesniej. Mysle tez nad zalozeniem jakiejs wlasnej dzialalnosci - sa teraz te dotacje z UE na pierwsza dzialalnosc. Tylko nie mam zadnego pomyslu, ktory mialby rece i nogi. Moze Wy mi podsuniecie jakis pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonka moja mala tez tak kursowala na poczatku jak ja uczylam spac samej, w swoim lozku pokoju. Jedyne co Ci moge poradzic to wytrwalosc i stanowczosc. Ja Agatke potrafilam odprowadzac do lozka po kilknascie razy, trwalo to moze kilka tygodni ( coraz rzadziej ja odnosilam) ale efekty byly. Teraz to nawet nie chce spac z nami tylko u siebie. Jest to troche meczace i zal dziecka ale innego sposobu chyba nie ma. Powodzenia zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuję za radę tak muszę zrobic bo to męczące jest mąż codzien laduje na kanapie w salonie, przez to że on tak wędruje z lóżka swojego do naszego a oza tym troche czasu mija zanim zaśnie znow:(ja niedawno też myślałam o jakiejs działalnosci ale jakiej nie wiem wszędzie wszystkiego pełno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u mnie bez zmian tzn dalej sama u rodziców..a dzis senna jestem jakas nie wiem czemu mała obudziła sie przed 4 nad ranem i wstała zeszła z łozka i bawiła sie zabawkami i tak chyba do 6 z nia walczyłam zeby zasneła masakra .Nie wiem co na obiad mam robic a Wy co robicie?Na dworze tak okropnie zimno;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ U MNIE NA OBIAD DZIŚ KARKÓWKA W SOSIE ZIEMNIAKI I SURÓWKA Z CZERWONEJ KAPUSTY:)JUŻ PRAWIE GOTOWA,MATI MÓJ WSTAŁ O 7.30 A ZASNĄŁ O 12.20NIERAZ JUŻ O TEJ PORZE WSTAJE A DZIŚ DOPIERO ZASNĄŁ...U MNIE TEŻ ZIMNO,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️:D:D:D a na początku witam nową mamusię sosenkę 🖐️ Sylwunia nie śpi bo Ci stronki kradną :P:P:D:D👄 Mamuśka bardzo mi przykro widać że on jeszcze pewnie nie dorósł żeby mieć rodzinę zamiast zostać z Wami to sobie poszedł na salę normalnie bym mu tyłek skopała mam nadzieję że się opamięta i będzie dobrze 🌻 ivette wracaj szybko do zdrowia 🌻 supermama dużo zdrówka dla Kubusia 👄 trzymam mocno kciuki :) Agaaa moja mama właśnie pochodzi ze Świętokrzyskiego a dokładnie rodzinkę mam w Stąporkowie :) Paulaa Gratulacje dla Mai jeszcze trochę i zacznie biegać po całym mieszkaniu :) Kasbak ale ten czas leci już 19 tydz:D Julka gratuluje mieszkanka :D Sosenka a z którego roku jest Twój synek bo moja córka jest z 24 lutego 2005 no i druga jest z 7 września 2009 :) Justysia widzę że synek urodził się też we wrześniu jak moja Dominika :D a co do świąt ja miałam trochę stresów mała zaczęła mi 18 grudnia robić luźne kupki podawałam jej lacidofil i nic 21 grudnia byliśmy w przychodni pani doktor przepisała jej kropelki bio gaia i jak by nie pomogły to kazała wykupić zawiesinę i jej podawać jeszcze ją zważyła i mała ważyła 7.400 miała też robioną morfologię wszystko wyszło ok po tych kropelkach nic nie pomagało to kupiliśmy zawiesinę dawaliśmy i nadal tak robiła ja już opadałam z sił zaczęłam w końcu płakać bo nie wiedziałam co jej jest 28 grudnia poszliśmy do pediatry na kontrolę zważyła ją i ważyła 7.600 przez tydzień przytyła 200g okazało się że te luźne stolce były od przejedzenia a jest tylko karmiona piersią lecę bo mała wstała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×