Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrotka 23

MóJ PARTNER JEST DUŻO STARSZY...

Polecane posty

Gość delancey
w moim przypadku związek ze starszym mężczyzna o wiele bardziej mnie usatystwakcjonował. Byłam 3 lata z chłopakiem 2 lata starszym ode mnie , ale teraz wiem że zniszczył mnie psychicznie. Był niedojrzały, uważał się za najlepszego we wszystkich dziedzinach i chorobliwie zazdrosny. Teraz wiem że byłam z nim z przyzwyczajenia i bałam się samotności. Kiedy wkońcu postanowiłam odejsc poznałam przypadkowo mężczyzne, wtedy jeszcze nie wiedziałam że jest 10 lat starszy (ja 21, on 31) Nasza znajomość zaczęła się bardzo dziwnie , sami nie dawaliśmy szans temu związku, ale zakochaliśmy się w sobie. Jesteśmy razem prawie dwa lata i jest cudownie, dopełniamy się , wreszcie czuje sie beziecznie, mam na kim polegać. Zaprzyjaźniłam się z jego przyjaciółmi praktycznie odrazu, większość z nich jest już po ślubie niektórzy maja dzieci . Ostatnio najlepszy przyjaciel mojego faceta powiedział mi że na początku nie dawał nam wogóle szans ale szybko zmienil zdanie bo widzi jak nam na sobie zależy. Nie wyobrażamy sobie teraz zycia bez siebie. Dlatego nie należy przekreślać takich związków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Delancey - u mnie jest tak samo ja 21 on 31 Jestśmy razem krótko i narazie kwitnie między nami uczucie :) moi rodzice oczywiście są przeciwni temu związkowi - głównie mama, tłumaczy mi że stara świnia pcha się z łapami do młodej dziewczyny i napewno chodzi mu tylko o sex- nie pozwala mi się z nim spotykać, a przez to się kłócimy, wiem że ona nigdy go nie zaakceptuje. Dodam jeszcze że mój facet ma dziecko z poprzedniego związku (wtedy trwało to ok5 lat i teraz jest już po rozwodzie,a mieli tylko cywilny, więc moje marzenia o białej sukience nie nikną) jego córka mieszka z nim i jeszcze jej nie znam, narazie ukrywamy nasz związek przed całym światem, bo tak nam łatwiej, ale prędzej czy później ktoś się dowie i będzie afera. Też mam z tym problem bo nie chcę wybierać pomiędzy nim a rodziną, a wiem że będę musiała :( co wtedy zrobię... nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAni Dorotka
Moja historia jest jak każda inna: ja 22 on 34 lata. Zanamy się już 6-7 lat. A jednak nie możemy do siebie trafić. Ja nie mam nikgo on też a jednak. Widujemy się dość często ale tylko na zakupach. Mieszkamy w innych miejscowościach. Jednak jak już się spotkamy to oprócz "cześć" nic innego nie mówimy. Mnie paraliżuje strach jak go widzę a jego? nie wiem co. Raczej nie jest nieśmiały bo już kilka krotnie z nim rozmawiałam. Mam jego nr telefonu i wiem o nim wszystko i wiem że mu się podobam: jak bym mu się nie podobała to nie ogladał by się za mną na ulicy i nie uśmiechał by :) Jestem idiotką bo nie zrobie pierwszego kroku bo się boję odrzucenia. Wiem że 12 lat to nie mało ale mi to nie przeszkadza. Byłam już z chłopakiem 11 lat starszym. Dziewczyny co wy byście w mojej sytuacji zrobiły? Pewnie nie były byście takimi idiotkami jak ja;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kcalb
Może tak z męskiego punktu widzenia odpowiem 3 lata byłem z 10 lat młodszą młodziutką dziewczyną znajomosc ta polegala bardziej na braterskim uczuciu a dokładnie wyciagania jej z kłopotów narkotyki usilne dażenie do anoreksji a na dodatek się cieła bo rodzice nezauwazali jej potrzeb nie rozumieli i nie rozmawiali z nia. Spadło to na mnie niestety osobnika najmniej do tej roli odpowiedniego. Znałem konsekwencje doliczając to że uzależniona jest od samogwałtu miałem przekopane. Ale wytrzymałem i nie tknołem jej. Co wiecej teraz dopiero gdy staje sie kobietą. Doszedłem do wniosku że im mniejszy mamy kontakt tym lepiej. Ukształtowałem w niej dażenie do sukcesu potrzebe nauki celu w życiu pomogłem odkryc wiele talentów samodzielnośc rujnujac zwiazek z rówieśniczka. powiedziałem jej że musi poznac teraz świat na własne oczy to ten czas. Tym samym obiecałem sobie że przyjdzie czas gdy zaryzykuje uczucie jak pomiedzy dojrzałymi ludźmi bo wiem że cześc mnie kocha ja inna miłościa niż rodzicielska czy braterska. Tu też jestem tak wychowany że jeżeli juz jej wyznam to co kryje serce to około jej pełnolecia czyli jeszcze troche. Nie wyznaje prawa 16 i sex głupie co ale taki jestem dowód ma byc mam własne zasady i pomimo jej nachalnosci nie raz nie dwa wyżekłem sie pragnień. Tym samym wiem że teraz ma chłopaka 2 lata starszego powiedziała mi. Cieszy mnie to bardzo ale troche boli cuż. Nie jest to mój czas. Cala kwestia w zrozumieniu poza tym praca zajmuje i ręce i myśli a na tamten świat mi sie nie śpieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za to w 100% zgadzam się z autorką tematu - stokrotką uważam że miłość nie wybiera jeśli uczucie jest prawdziwe to nie patrzy na wiek wiadomo że należy myśleć racjonalnie i zdawać sobie sprawę z konsekwencji trwania w takim związku. To może być brak akceptacji ze strony otoczenia - niektórzy sobie z tym radzą inni nie... Niezadowolenie rodziny myślenie typu dlaczego moja córeczka ma być z kimś kto mógłby być jej, niekiedy, ojcem lub wujkiem - w kazdym razie nie partnerem życiowym... Ważna też jest świadomośc tego że jeśli partner jest sporo starszy to może mieć inne potrzeby niż my. Istotny jest też fakt, że najprawdopodobniej aczkolwiek nie zawsze tak musi być - nasza druga połówka odejdzie z tego świada jakiś czas przed nami... Mam 17 lat i jestem hmm... coś więcej niż zauroczona, a chyba mniej niż zakochana w facecie starszym o 16 lat - czyli prosty rachunek on ma 33 lata. Zdaję sobie w 100% sprawę z konsekwencji naszego potencjalnego związku i mimo to nie potrafię Go sobie wybić z głowy, myślę, że chciałabym z nim być na stałe... Nie będę tu wnikać w szczegóły, ale to co ważne to fakt, że mu się podobam - dał mi to wybinie odczuć, mówił to wielokrotnie... Do MŁODA@@ więc widzisz nie rozumiem tego co napisałaś - serce nie sługa nie decydujesz o tym kto Ci się podoba... jak dla mnie opinia otoczenia nie powinna mieć w ogóle wpływu na Twoje decyzje - na moje nie ma... ale to ja - prawda :) może jednak się przełamiesz i stworzycie z tym facetem coś pięknego :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kghghggghgghgggh
A dajesz chłopcom kwiaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój partner jest starszy ode mnie o prawie 30 lat. A teraz możecie mnie zjechać, mam to gdzieś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka czerwonego wina
Moj partner jest 14 lat odemnie starszy.Nie odczuwamy wogole roznicy wieku.On jest bardzo opiekunczy ale nie tatusiuje mi,to poprostu taki typ faceta co potrafi zadbac o kobiete.Czasami czuje sie jak ksiezniczka ale tylkoo wtedy gdy chce to poczuc bo jestesmy partnerami i nikt z nas nie probuje ;zadzic;.Kocham go ponad wszystko,zrobilismy wiele by byc razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mnie zaleca się facet dużo starszy. Mianowicie ja mam 17lat, a on 34. Nie dość, że jest starszy to jeszcze dość wpływowy w naszej mieścinie, kilka razy siedział.Jakieś 4-5mies temu oznajmił mi, że ,mnie kocha. Ja jak to ja- nie uwierzyłam. Teraz już wierzę, bo od 3 miesięcy się bardzo stara i ciągle mnie czeka. Tu mówi, że urywa kontakt, bo się nie potrafię określić co do jego osoby i się nim bawię, a tu powraca... Ma dziecko i do niedawna mieszkał z dzieckiem i swoją ex. Powiedział, że wyprowadził się od niej dla mnie, żebym zobaczyła, że na prawdę mu zależy. Sama nie wiem czy coś do niego czuje czy nie, czy chcę z nim być czy nie. Raz za nim tęsknię, myślę o nim, a raz wolałabym żeby sobie znalazł inną. Od jakiegoś czasu mam na niego wy*e*a*e, nie odzywam się do niego pierwsza, bo wiem, że on zrobi pierwszy krok. Z drugiej strony narobiłam mu dożo nadziei i nie chcę pierwsza pisać czy dzwonić by nie robić mu niepotrzebnych nadziei. No, trochę się rozpisałam, ale dodam jeszcze, że na pewno nie chciałabym z nim urywać kontaktu. Chciałabym żebyśmy byli dobrymi kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyuiop
w niczym wiek nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maminwas
Kapica mam nadzieję że to co piszesz to tylko żart. Jak się ma 17 lat to chyba nie warto wchodzić w układ , bo to nie będzie związek, z facetem z taką przeszłością. Jeśli to nie żart to weź proszę gumkę i wymaż z głowy wszystkie myśli o tym facecie jeśli nie chcesz sobie spaprać życia i zapewniam Cię że nie chodzi tu o wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapica8989 w Twoim przypadku
wiek jest marginalną kwestią, choć jesteś niemal dzieckiem i ewidentnie chce to wykorzystać cwaniak z kryminalną przeszłością, obarczony byłą i dziećmi. Dziewczyno, nie pakuj się w to, spieprzysz sobie życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxi1520
Nie dla kasy jasne:D Jak mozna wybrac starego oblecha,zamiast np.slicznego blondynka,poprostu chyba bym musiala na glowe upasc. I nie wciskaj kitu ze nie dla kasy,bo jeszcze 2 lata i on kaput,a ty bewisz z innymi za jego kase.I nie mow ,ani nie zaprzeczaj ze nie bo tak bendzie,Tak jest zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokololo32
a ja mam 32 lata moj maz ma 23 czyli jest o 9 lat mlodszy wiec u nas jest akurat odwrotnie niz w temacie :) od roku jestesmy malzenstwem na dodatek moj maz jest Turkiem i kochamy sie na zaboj jesli ktos ma problem ze wzgledu na wiek czy inne rzeczy moge mu powiedziec tylko jedno-ze nie wie co to prawdziwa milosc skoro zadaje takie pytania :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie to nie jest żart. Mi się wydaje, że on na prawdę mnie kocha. bo może mieć niejedną a tak długo tkwi przy mnie. Np dzisiaj się widzieliśmy, ale nie powracał do tematu bycia ze sobą. Czemu myślicie, że będąc z nim spapram sobie życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevermind2222559
ja mam partnera starszego o 19 lat..wiek nie ma znaczenia, bo się kochamy..a co inni powiedzą nigdy mnie nie intersowało, bo to moje życie i to ja jestem nie inni. Razem już 2 lata i myślę sobie, że nawet jeśli miałoby się to kiedyś zakończyć to i tak warto, bo nic piękniejszego mnie już nie spotka. To TEN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maminwas
Nevermind masz rację , nie ważna jest różnica wieku, trzeba żyć tu i teraz i liczy się każdy szczęśliwie przeżyty dzień i oby to trwało jak najdłużej.....jednak....po jakimś czasie się przekonasz że nie jesteś do końca szczęśliwa i wtedy po prostu odejdziesz, ale mam nadzieję że będziecie razem bardzo długo. Kapica jesteś jeszcze dzieckiem które nie zna życia i można nim manipulować . To co on pokazuje to jedno a to co Ty widzisz to drugie. Poza tym choćbyś nawet z nim była , to jaka jest Twoja z nim przyszłość ? Pewnie powiesz że smęcę ale moim zdaniem skup się bardziej na wewnętrznym rozwoju, zajmij się nauką bo na to teraz jest czas a nim daj sobie spokój i nawet nie patrz w jego stronę. Z tym że faceci tak mają im bardziej laska jest niedostępna to chcą ją zdobyć, tak że nie mam pewności czy takie zachowanie nie spotęguje jeszcze bardziej jego determinacji a Twojego przez to zaślepienia. Zresztą to jest Twoje życie i Ty decydujesz. Szkoda tylko że nie miałaś okazji poczytać tego topiku ze 3 lata temu, kiedy ten topik żył pełnią rozkwitu. Niestety prawie połowę wpisów zostało usuniętych a szkoda bo dziś miałabyś szerszą perspektywę spojrzenia na sprawę . Jednak zastanawiam się czy poczytałaś choć trochę wpisów, zanim napisałaś o sobie . A może przyciągnął Cię sam tytuł i bez znaczenia jest dla Ciebie to co inni piszą ,chciałaś tylko się pochwalić swoją sytuacją . Przemyśl to wszystko jeszcze raz ,pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dixxxxxa
zalozylam nowy temat ale jak widze jest juz identyczny,moze jest ktos w podobnej sytuacji do mojej... Ja 38 on 60, 12 lat jestesmy ze soba na poczatku nie odczuwalam tej roznicy wieku, poprostu zakochalam sie w facecie starszym ode mnie, fizycznie nikt by nie powiedzial ze ma 60 lat ale ma. Nigdy nie myslalam o powiekszeniu rodziny , ale od pewnego czasu spedza mi sen z oczu mysl o ciazy, czy jestem egoistka chcac dziecko od 60 letniego mezczyzny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrrrr
chyba 22 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dixxxxxa
przeskoczyl mi watek 12 lat razem, 22 roznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Mała_
Sama jestem w takim związku, tylko nasi najbliżsi wiedzą o nas, nasze rodziny traktują nasz związek jedynie jako partnerstwo dwojga przyjaciół. Moi rodzice w ogóle go nie tolerują, nawet jako dobrego znajomego. Nie jest to łatwy związek, nie zamieszkamy razem, nie pocałujemy się razem w parku, nie obejmiemy się w restauracji...wbrew pozorom społeczeństwo nie akceptuje takiego związku Ale Go kocham, poznaliśmy nawzajem nasze własne wady, dotarliśmy do siebie...i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie. Razem pracujemy, więc widzimy się codziennie przez kilkanaście godzin, do domu wracamy tylko na noc. Jesteśmy razem od 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dixxxxa
Mala nie wiem co Ci odpowiedziec to wszystko o czym piszesz wydaje mi sie niewiarygodne w XXIw. Ja mieszkam we Wloszech i 12 lat temu poznalam mojego M od 10 lat jestesmy malzenstwem fakt ,ze sobie super wyglada ale wszyscy wiedza ze ma 60 lat. Jak moji sie dowiedzieli i cala rodzina to o malo zawalu nie dostali a jak go zobaczyli i poznali to wszyscy sie zakochali poczawszy od przyjaciol, rodziny, rodzicow. Rodzice z czasem pogodzili sie z faktem, ze tak jest bo przyznam z ojcem mialam troche problemow jest starej daty. Spokojnie spotykamy sie z 40,50,60 latkami i nie odczuwa sie zadnej roznicy nasi przyjaciele sa w roznym wieku w PL jak i we Wloszech, ale ja nie chce sie chwalic jakie mam przecudowne zycie bo nad ciaza sie zastanawiam i mysle o tym czesto. Mala ja pochodze z miasta ktore liczy 60.000 tys ludnosci czyli nie za duze i rozwiniete jak mogloby byc miasto wojewodzkie. Wierz mi nigdy nie spotkalam sie ze spojrzeniami lub komentarzami innych typu Pani ojciec lub podobne a jestesmy goraca para, nawet nigdy sie nad tym nie zastanawialam ze ktos moze cos zlego sobie pomyslec. Malutka nie uwazasz, ze powinnas wyluzowac i zaczac cieszyc sie zyciem zaakceptowac w pierwszej kolejnosci Ty zwiazek ze starsza wiekowo osoba. Moze wstyd przed innymi doprowadza cie do myslenia, ze innych obchodzi z kim jestes z kim sie obejmujesz i z kim calujesz. Wiem trzeba zyc sytuacje zeby zrozumiec, ale w ten sposob czlowiek strasznie sie meczy. Pomysl nad tym bo jezeli to Twoj partner na dluzsza mete to warto popracowac nad tym zwiazkiem. Co do mnie to M kilka lat temu chcial potomka a ja nie chcialam dzieci teraz jak dobrnal do 60 to powiedzial, ze z choinki sie urwalam, chociaz wiem, ze dla naszego szczescia jest gotowy na wszystko. Myslalam ze moze tu wypowiedza sie pary ktore w podobnym wieku zdecydowaly sie na ten krok ale to chyba nie mozliwe. Wiem,ze to trodna decyzja i nikt za mnie jej nie podejmnie buuuu, nie wiem juz nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce nie sługa..
Moj partner jest starszy.. Ja 19 on 26, znamy sie od 3lub2 lat, ale jestesmy razem od 6miesiecy:) On kiedys mi wyznał ze nigdy by nie sadził ze zakocha sie w młodszej dziewczynie od siebie, i ze jestem dojrzała na swój wiek:)... Nie wiem czy coś z tego wyjdzie.. On zna moich rodzicow,a ja jego:) A wy jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaa...
Tak sobie czytam to co piszecie... Jeszcze jakiś czas temu sama bym się z tym wszystkim zgodziła... Mam 28 lat, on 25 więcej. Na początku wszystko było super, kwitnąca miłość, magia, wyrozumiałość, sex... A teraz kiedy pojawiło się dziecko wszystko ucichło. Czar prysł... Mimo że nadal bardzo kocham swojego męża to gdybym miała szansę jeszcze raz wybierać to na pewno nie zdecydowałabym się na taki związek. Może to nie jest wcale zależne od wieku ale od temperamentu, niestety mojemu ukochanemu go brakuje... Zostały tylko pretensje, wymówki, nie jestem szczęśliwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tto jest w
Tak właśnie to jest Jak piszesz Jaa Przed tym co wiąże się z dużą różnicą wieku , starają się ostrzec ci doświadczeni , znający życie Ale jak dotrzeć do kogoś będącego w fazie amoku, magii i zakochania///????? A amok mija i ...........zostaje życie.........i skrzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce nie sługa..
Do Jaa faktycznie różnica miedzy tobą a twoim mężczyzną jest duża. ALe gdybyś mogła cofnąć czas i wszystko zmienić to nie chciałabyś przeżyć tego wszystkiego o czym piszesz? miłość, magia? a z waszej miłosci dziecko? Jesteś jeszcze młoda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaa...
Serce nie sługa- tą całą magię można przeżyć również u boku młodszego partnera, ale uwierz mi są sprawy i problemy których na pewno nie doświadczy ktoś żyjący poza takim związkiem. Czasem czuję że mnie to przerasta, chciałabym się gdzieś schować, uciec... Wiem, że wybierając sobie taką drogę w życiu zrobiłam błąd, rzuciłam się na zbyt głęboką wodę. Ludzie w moim wieku nie powinni mieć takich problemów jakie ja mam teraz... Zawsze jednak pocieszam się że mam z tego wszystkiego największy skarb jaki mogłam sobie wymarzyć _mam syna_ moją największą miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce nie sługa..
Do Jaaa Strasznie ci współczuje, Kiedy ma się problem-to właśnie partner powinien nas wspierać a czy on to robi? z tego co piszesz to z problemami zostajesz sama. Masz racje jesteś za młoda na problemy, niech on je rozwiązuję, w końcu on też ma jakąś role w związku. Nie ma co się poddawać:) Mam jeszcze pytanie: czy możliwe jest zauroczyć się osobą mężczyzny, kimś starszym od siebie który na pierwszy rzut oka-jest dojrzały, dający poczucie bezpieczeństwa? czy jednak to miłość?... Ile synek ma lat?:) Jesteś fajną kobietą i na pewno wychowasz go bardzo dobrze:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaa...
Problemy które mam są tak naprawdę jego problemami, ale żyję z nim i one mnie również dotyczą, nie można być obojętnym wobec problemów człowieka z którym jest się tak blisko. A w wieku 52 lat troszkę ma już za sobą więc i problemów więcej... Była żona, dziecko z poprzedniego związku, wiele jeszcze można by wymieniać... Wydaje mi się że takie zauroczenie starszym mężczyznom jest możliwe i to bardzo... Sama "poleciałam" na jego dojrzałość, otaczał mnie takim ciepłem i zrozumieniem, czułam się bezpiecznie..,. Jak w ramionach matki, tu raczej ojca... No a teraz to nawet czasem sobie myślę że nasz związek przypomina bardziej relacje między córką a ojcem. Przykre, bo nie tego chciałam:( Ja potrzebowałam stabilizacji, bezpieczeństwa, on pewnie przechodził kryzys wieku średniego;) Nie myślałam wtedy o tym w ten sposób, nie wierzyłam że coś może się zmienić-na gorsze. Nadal go bardzo kocham ale już ma tego ognia... Nie takiego życia chciałam:( Synek ma roczek... Jest moim najukochańszym mężczyznom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce nie sługa..
Masz racje, wspólny związek, wspólne problemy.. i masz racje im człowiek starszy tym więcej problemów..niestety. Ano widzisz.. czasami to co na pozór wydaje się dobre w rezultacie może takie nie być. Ja ostatnio też się zastanawiam czy na prawdę kocham chłopaka czy to tylko zauroczenie.. chodź miedzy nami nie ma wielkiej różnicy(7lat) to i tak w środku coś mnie niepokoi ;p To o czym piszesz i czego pragnełaś... to wszystkie dziewczyny tego pragna:) mieć oparcie:) Pozdrowienia dla Ciebie i Synka:) mam nadzieje ze wszystko sie ułoży:*:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×