Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POROZMAWIAJMY O TYM

TWOJ FACET I JEGO WYJSCIA Z KUMPLAMI- WEJDZCIE KOBIETKI

Polecane posty

Gość kipila
no widzisz aga on sie zwyczajnie czai nie ma odwagi prosic o spotkanie kiedys sie odwazyl nie zareagowalam moze boi sie ze odmowie czy jak... agus super ze jestes szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
po takim zachowaniu mozna mniemac ze jemu zalezy jestem pewna ale okazuje to w sposob dziecinny nie wie jak sie za to zabrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze moze i faktycznie się boi ze znowu dasz mu kosza....w koncu ja go nie znam i nie wiem jaki tak naprawde jest.No to moze jak będziecie gadac przez gg to daj mu tak delikatnie znac,że moze pasowało by się spotkac i pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
no wlasnie gadamy widze ze bardzo chce rozmwaiac dopytywac sie o dzisiaj , zartowac staram sie mu nie pokazac ze jest mi zle jestem wesola i dowcipna:p niech wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a masz jakis opisik związany z dzisiejszym wieczorkiem?Moze kiedy zobaczy ze Ty znowu gdzies wychodzisz...to moze wtedy sam zaproponuje w koncu jakies spotkanie bo będzie sie obawiał ze Cie moze stracic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
w kazdym razie ja nie wychodze z zadna propozycja ja musze zobaczyc na ile jest w stanie sie przelamac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga ma racje. Najlepiej szczerze z nim pogadaj, tylko nie bądź nachalna :P Osobiście nie lubie takich dziecinnych zachowań, ale jeśli ty coś do niego czujesz to spróbuj przekonać go do siebie :) Mój Misiek zjawił się wczoraj koło północy i też było super...Aleeeee jestem niewyspana :P No może przesadzam, tylko trochę :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci bywają bardzo uparci (bardziej niż kobiety), no i czasem poprostu nie myślą, nie analizują swoich czynów, dopiero pewne emocje skłaniają ich do tego. Wiec może naprawde zamieść jakiś opis, niech będzie zazdrosny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
nie mam ale dalam sobie wczoraj w nocy opis dajacy do myslenia nic za wiele nie bylo a jednak sugerowal jakies dzialanie dnia dzisijeszego on musial go zobaczyc rano kiedy ja jeszcze spalam dlatego pewnie zagadal z zapytaniem co porabiam w kazdym razie jeszcze nic nie mowilam o wieczorze i nie wiem czy rzucac opis troche wydaje mi sie to sztuczne rzuca oips przed jego oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tup- tup moj tez często się zjawia poznym wieczorem....;) Widze ze narazie jestesmy tutaj tylko we dwie ktore mają facetów:) Dobra ja teraz znikam na troche dłużej ale wieczorem się zjawie.Kipila trzymam kciuki i mam nadzieje ze w koncu jakos się dogadacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kipila to rzuc sobie opis kiedy będziesz juz z gg wychodziła.Teraz to nie kiedy gadacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam tego problemu bo zawsze mam jakiś opis na gg :P kipila - jakby co masz we mnie wsparcie :D pisz jak coś postanowisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:):):) to znowu ja:P kipila widze ze cos wreszcie ruszylo:D:D:D musiscie szcerze pogadac jak ten caly szok maturalny sie skonczy oby ci sie udalo a moja menda chce przyjechac za tydzien:|ciekawe po co jak na razie pwoeidzialam mu ze sie nie zgadzam i nie chce go widziec ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
witaj kfiatuszku wiesz co j wlasnie sie obawiam ze nie straczy mu odwagi zeby zaproponowac spotkanie no przeciez co on juz wyprawia czai sie i nic wiecej jak dlugo jeszcze? zostal mu jeszcze jezyk wiec praktycznie jest juz po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
rozmawialismy na gg ale ja musialam zejsc teraz widze ze ma na opisie smutna mine i tkekst ze mnie nie ma tzn tak mysle ze to o mnie ( gorzej jak sie myle ale nie sadze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kipila ile mozna sie bawic w kotka i myszke pogadajcie wreszcie szcerze mam nadzieje ze mlody zroumie co jest wazne i sie ulozy czego wam zycze:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
kfiatuszku no ale jak pogadac jak widzisz ze on sie nie umie przelamac nie wiem w co on gra a widzisz ja nie chce pytac bo nigdy sie nie dowiem czy mu zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ladnie, sie rozpisalyscie znowu:) kipila, zapodaj jakis fajny opis na wieczor, a w ogole to on rzeczywiscie jak dziecko sie zachowuje, nie wiem o co loto, smieszne troche z tymi opisami i tym miganiem na Twoj widok. no ale moze taka ma metode, nie mam pojecia, ale ciekawa jestem czy w koncu zaproponuje jakies sptkanie, bo to juz za dlugo trwa troche. kfiatuszek, a czy Twoj facet probowal jakos zmienic Twoja decyzje czy caly czas tylko wyrzuty i nic wiecej? no ale moze bedzie probowal jak przyjedzie, tzn moze wlasnie po to chce przyjechac? oby. bede trzymac kciuki;) tylko sobie uloz wszytsko w glowie czy na pewno chcesz go jeszcze i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do owen wiesz sama nie wiem czy go chce kocham go ale co z tego???nie wiem czy chce jeszce dawac druga szanse bo drugi raz ttego samego nie chce przechodzic nie wiem tez czy sie zgodzic zeby przyjechal zobaczymy co zrobi zeby tylko nie bylo niezapowiedzianej wizyty bo stane przed faktem dokonanym;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
owen a juz wkoncu nie wiem czy to do mnie opisy tzn an poczatku napewno do kolezanki z klasy bo zyczyl jej powodzenia ale nie musial jej juz az tak nazywac ( ja sobie to tak mysle ze moze wcale z nia nie gadal a migal tymi opisami zebym widziala ja go znam on lubi jak jestem o niego zazdrosna ) pozniej i dzisiaj to juz bylam przekonana ze opisy skierowane do mnie bo naprawde wygladalo to tak ze weszlam a on taki uradowany odrazu z usmiechem do mnie co robilam czy cos juz ciekawego sie wydarzylo dzisiaj u mnie ( to pewnie przez opis ktory wczoraj w nocy zostawilam) kiedy zeszlam odrazu zmiana opis na smutny kiedy sie pojawilam zmiana na wesoly no ewidentnie to bylo do mnie no chyba ze to zbieg okolicznosci ale nie mozliwe ..... nie smialam zapytac ale no jestem ciekawa czy to faktycznie do mnie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
owen kto wie czy to wlasnie miganie to nie jego metoda pamietam jak dopytywal sie niedawno o moje opisy dociekal strasznie ja mowilam okreżnie zeby dac mu do myslenia, a on powiedzial cos takiego ,ze i tak ma swoja teorie na te opisy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
no wiec zarzucilam sobie wczoraj tajemniczy opis wlasciwie skroty nie wiem czy cokolwiek rozszyfrowal , w kazdym razie dający do myslenia , poczym zniknęłam wiem , ze nigdzie wczoraj nie wychodzil, bo przez caly czas mial właczone gg, jak sie pozniej okazalo ogladal filmy..no wiec ja pojawilam sie kolo polnocy i zaraz mnie zaczepil , ze wlasnie skonczył ogladać film akurat wtedy jak sie pojawiłam:) no ale nic nie mówie:P... chwile pogadalismy ale dosłownie chwile bo ja chcialam sie polozyc .. tak sobie mysle ( znowu zostawil sobie opis ze ........nie ma i smutna minę) moze on teskni za jakas koleznka z klasy , ktora lubil bo pamietam kiedys mial smutny opis tuz po wreczeniu swiadectw zapytalam dlaczego jest smutny odparł, ze szkola sie skończyla, ze teskni za kumplem z ławki, ze tego juz nie będzie( zartow z klasa itd.) on bardzo jest za kolegami i kolezankami z klasy moze zżył sie z jakas koleznka i ten opis to do niej:(.. jedno jest pewne strasznie nagmatwał tymi opisami zrboil tak , ze nie mozna sie połapac do kogo wlasciwie jest kierowany . najpierw byl do koleznaki , potem do mnie a teraz albo do mnie albo do kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
no i co najwazniejsze zauważcie , ze ja w kólko o tym opisie czy ja zwariowałam?? przecież można sie wykonczyć taki ciągłym myśleniem..musze wyluzować bo przecież to zaczyna byc chore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka555
witam wszystkim!! z jednej strony ulga ze znalazlam pare osob ktore maja takie problemy z facetami.Myslalam ze zostalam sama jak palec bo w zwiazku facet jest dla mnie najwazniejszy ale nie wiem co robic bo to nie wychodzi na dobre. Streszcze szybko moj zwiazek; no wiec jestesmy prawie dwa lata ja bylam wczesniej w toksycznym zwiazku 4lata(powroty, rozstania) az po kolejnej klotni poznalam swojego obecnego i tak sie zaczelo na poczatku bylo cudownie nikt tak mnie nie traktowal i czulam sie taka szczesliwa mialam do niego zaufanie sama moglam gdzies wychodzic-choc nigdy nie bylam rozrywkowa( moj byly nie byl zachwycony jak gdzies wychodzilam a on owszem) po jakis 8 miesiacach i meczeniu mnie przez swojego bylego oh jaka bylam glupia ... wrocilam do bylego ale strasznie tego zalowalam.Po paru dniach chcialam odzyskac obecnego chlopaka i tak sie stalo. Bylam bardzo szczesliwa chcialam nawet zebysmy sie zareczyli ale po 3tygodniach on mnie rzucil pewnie sie niedziwicie! Stwierdzil ze nie moze tego zniesc ze go zostawilam(i jeszcze pojawila sie jego znajoma z ktora probowal sie zwiazac po swoim 4letnim zwiazku z panna z leceum-pozniej mial przerwe 2letnia az sie zwiazal ze mna). W koncu po szlochach i zapewnieniu ze to sie nigdy nie powtorzy wrocilismy do siebie.I tak sie zaczelo; wkurzam sie jak gdzies wychodzi z kolegami a przewaznie jest to gra w kosza, lawka przed blokiem ale i tak mnie to wkurza ze ja siedze w domu a on nie- fakt ze mieszkamy 2h od siebie i w weekendy sie spotykamy nocujemy u siebie ale ja wariuje nie wiem dlaczego tak jest. Wkurza mnie gdy on mowi ze jak byl ze swoja byla to zrezygnowal z kolegow i nie chce juz tak miec bo jak sie z nia rozstal to zostal sam. Ja sama jestem juz 6lat bo w poprzednim zwiazku stracilam wszystkie kolezanki. Ciagle gadam o slubie dzieciach i nigdy nie daje mu sie popisac z jakims wyjazdem czy planem bo on mowi ze wszystko psuje odrazu fochuje i sie czepiam. Ostatnio mi powiedzial ze przez rok bylo wszystko dobrze przed zostawieniem go bo widocznie jeszcze mi tak nie zalezalo a teraz wariuje.Nie przyznalam sie do tego ale czy to mozliwe ze tak wlasnie jest ze czym bardziej go kocham tym nie daje mu zyć??? heheh Wiem ze faceci uciekaja jak sie mowi o slubie itd.On uwaza ze chce tylko musi przyjsc odpowiedni moment, boje sie ze jak bedziemy jeszcze 2 lata to wszystko prysnie, dlatego mowie o zareczynach i takich rzeczach tak jakbym chciala miec pewnosc ze mnie nie zostawi. Nigdy nie ma pewnosci po czy przed slubem wszystko o tym wiem ale jak to zrobic zeby go nie zameczyc i przy okazji siebie.Czy macie jakies sposoby na zabicie rytyny, na to zeby on szalal z milosci i pozadania i zebym przestala sie tak czepiac, wyprzedzac jego pomysly i dac mu szanse??? Zdaje sobie sprawe ze czepiam sie bezsensu bo sa jeszcze gorsze zwiazki np.moj poprzedni on oprocz wyjscia z kolegami na kosza czy spedzaniu czasu w pracy nic takiego nie robi, zawsze przyjedzie jest pomoze a ja szukam dziury w calym! jak sie nie pogubilyscie prosze o rady. pozdrawiam wszystkie zakochane i kochanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan
nie ma na to rady najlepsze co to odpuscic dac mu wolna reke wychodzi to nie marudzic a z biegiem czasu obroci sie to na dobre dla ciebie zobaczy ze nie jestes czepliwa i wkoncu bedzie chcial tylko ciebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka555
no tak ale jak sobie z tym poradzic moze jakas terapia heheh bo napewno problem tkwi we mnie :-) brak znajomych ale jak ich poznac, jestem po studiach lecz nie pracuje w swoim zawodzie bo prowadze maly sklepik z mama na osiedlu w ktorym mieszkam czyli jest tak dom-sklep-dom w tygodniu nic sie nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan
a nie masz zadnej przyjaciolki czy koleznka z ktora moglabys gdzie w sobote np wyskoczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka555
jest jedna ale wlasnie zwiazala sie z facetem i tak czsem do siebioe dzwonimy i mowimy; musimy sie spotakc.. no i tak sie spotykamy heheh przez telefon druga wyjechala do stanow ale no fajna jest tylko jest zwiazana z kolega mojego bylego i ciagle slysze o nim< trudno jej sie odzwyczaic> wiec tak naprawde takiej bliskiej bliskiej kolezanki nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
migotka ja tez cierpie przez te jego wyjscia tez nie mam za bardzo z kim wyjsc dwie kolezanki z ktorymi gdzies tam wychodzilam wyjezdzaja w czerwcu do anglii kolezanka z ktora sie przyjaznilam wyszla za maz dziecko w drodze a to oznacza koniec wspolnych wypadow zostalam sama a moj byly ma wielu kolegow z ktorymi uwielbia wychodzic w plenery , na piwko czy na grilla np teraz wiem ze wyszedl na grilla bo jego kolega ma taki opis a on zostawil sobie smutny ten o ktorym wczesniej pisalam ... ciagle mnie korci jak sie dowiedziec o kim pisze ( strasznie chcialabym zeby okazalo sie ze to opis o mnie) moze napisal ogolnie skoro nie jestesmy razem to tez mnie nie ma bo tak ma napisane " i nie ma mojego ....... i smutna minka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka555
ah ci faceci ... dziewczyny lzy wylewaja a oni dobrze sie bawia przewaznie . to jest tak- jak sa z kuplami zapominja o calym swiecie a my czekamy az zadzwonia napisza odbiora telefon. wiem ze przewaznie nie robia tego podswiadomie ale tak juz maja! za bardzo sie przejmujemy drobiazgami a oni nawet nie zwracaja na to uwagi i czesto nie wiedza (dziwia się) o co nam chodzi - taka jest prawda. moze zalozyc tak klubik kobiecy heheh jak zrobic zeby jedli nam z rak i to tak zeby nie wiedzieli jak nimi manipulujemy. ktos napisal ze jestesmy sprytniejsze i mozna faceta wychowac ale czasami tak jak u mnie emocje i uczucia biora gore (co nie zawsze dobrze wychodzi) i trudno byc taka sprytna przebiegla istotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×