Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POROZMAWIAJMY O TYM

TWOJ FACET I JEGO WYJSCIA Z KUMPLAMI- WEJDZCIE KOBIETKI

Polecane posty

Gość kipila
owen wiem, ze mnie nie chce , teraz nie chce bo jest dzieciak :( ale mowie o tym , ze jesli kiedys wkoncu pojmie i zrozumie , ze jednak stracil osobe ktora go kochala .. ok zostaje przy tym , ze mnie nie chce , ma mnie w nosie a ja tup tup juz wiecej nie analizuje a robie to bo ja go kocham no zrozumcie nie latwo jest wyplenic to uczucie ... ok juz milcze owen milej zabawy pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
ale mi dzisiaj cięzko.... wczoraj było duzo duzo lepiej , czułam sie normalnie , bez żadnych ukłuć w sercu , on wczoraj zostawil jakies imie dziewczyny na opisie dzisiaj kiedy tylko weszlam na gg zniknął i zostawil opis, ze cos sobie gdzies tam robi blee pięknie gra .... jakby o tym nie myslał nie robilby takich zwodów , nie znikałby odrazu kiedy mnie zobaczy , nagle po naszym rozstaniu tyle imion na opisie , nagle nazywa kogos kochaniem nagle ma tyle zajęc przeciez czuc , ze to udawane, miota sie ze soba , udaje twardziela ja tez ustawiłam sobie opis na wieczór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
uwaga miota sie co nie znaczy , ze zmięknął .. a próbowalam wykasowac jego numer gg nawet wykasowalam ale odszukalam i zapisalam ponownie:/ chyba jeszcze nie ten moment, nie potrafie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kipila - sorki, że pytam ale czy tobie sprawia satysfakcje czytanie tych opisów? Jeśli nie potrafisz z nim skończyć raz na zawsze to zapisz sobie gdzieś jego numer, ale usuń go z gg! Tylko cierpisz niepotrzebnie, no chyba, że to lubisz :o ale nie sądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
tup tup nie wiem czemu czuje , ze musze zobaczyc go chociaz w tej postaci nie umiem tego wytlumaczyc nawet jesli jego opisy uderzaja we mnie.... przeciez ja go kocham a nie widzialam tak dawno wyobrazasz to sobie ja mnie ciagnie to jest silniejsze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to cale szczescie, ze chociazz sie nie odzywa do Ciebie, bo to juz bylby maks. ale chyba masz jakies masochistyczne sklonnosci, ze to tak czytasz;) mam nadzieje, ze nastepnym razem usuniecie z gg skonczy sie sukcesem, faktycznie zapisz sobie gdzies ten numer i najwyzej go dodasz jak zajdzie potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
owen a Ty po rozstaniu z facetem zaraz usunęłas jego numer z gg czy komorki kurcze czemu potraficie to zrobic a ja nie umiem czy ja faktycznie zachowuje sie jak masochistka :( nie chce a nie potrafie jak widze go na gg jakos mi łatwiej , oddycham spokojniej o ile nie ma opisow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie zaraz po. dopiero jak ostatecznie przegial. i tylko z gg, ale i tak znam ten nr na pamiec. jest mi lzej, naprawde. i przynajmniej nikt juz nie bedzie mial pretensji o moje opisy. a jak juz bedzie mi wszystko jedno, to dam go z powrotem. troche dziwnie bylo na poczatku, ale teraz juz przywyklam, mam nadzieje, ze tez dojdziesz do takiej decyzji. a sama mowisz, ze on ciagle opisy ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
nie bardzo zrozumialam tzn, ze on mial pretensje o Twoje opisy? i to ze usunelas jego numer nie znaczy , ze on zrobil to samo wiec widzi jakie opisy sobie ustawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest troche skomplikowane. po rozstaniu jak sie widzielismy, to zawsze lecialy hasla, ze ja mam opisy takie, a nie inne i ze on by zagadal do mnie, ale zniechecaly go moje opisy. bzdura, bo nie wiem co opisy maja do tego, jak ktos chce to zagada i tyle. w kazdym razie jest taka opcja - status tylko dla znajomych, czyli to co masz na gg i czy w ogole jestes, widza tylko Ci ktorych masz na liscie. ustawilam to. wiesz co, bylo mi przykro na poczatku, ze robie takie cos, ale jak pomysle, jak mnie potraktowal ostatnio, to mi przechodzi. zreszta jemu to zwisa i tak, wiec co za roznica. ale przynajmniej mnie to duzo dalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
no wlasnie moj byly tez pewnie by zagadal ale przez opisy tego nie zrobi ... nie uwierze , ze nie ruszaja go bo wiem jak bylo kiedy bylismy razem kazdy moj opis przezywal , dopytywal sie do kogo , analizowal je i wogole ... nie wiem czy potrafie zrobic tak jak Ty owen to zrobilas bo wkoncu moje opisy po to by zobaczyl , ze nie placze po nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
wiesz ja mysle , ze faktycznie te opisy mogly go zniechcecac i dawal sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
owen czyli jesli ja sobie ustawie status tylko dla znajomych to jak bedzie to wygladalo u niego bedzie mnie widzial ale moich opisów juz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec wlasnie, u Ciebie jest inna sytuacja, bo te opisy maja czemus sluzyc, a ja juz powoli osiagam etap obojetnosci i juz nie sugeruje sie tym, co kto pomysli. jesli ustawisz tylko dla znajomych i nie bedziesz miala go na liscie, to on bedzie Cie mial caly czas jako niedostepna. wiec wiesz. zalezy w sumie co chcialabys osiagnac, jest jeszcze taka opcja w power gg, ze mozesz kogos miec nawet na liscie, ale tej specjalnej funkcji, mozesz ustawic, zeby Cie nie widzial. kiedys sie w to bawilam nawet;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
czuję niedosyt , czuję niedosyt nic nie poradze ... przeciez wkoncu on zaproponowal spotkanie a ja nie zareagowalam teraz zaluje bo mogloby sie to potoczyc inaczej chociaz juz wiem , ze nie kocha ale jesli mam byc szczera nie wierze w to do konca , te slowa pisal nie mnie, a obcej osobie mnie bezposrednio nie powiedzial , ze nie kocha , napisal tylko, ze nie czuje tego co na poczatku, a nie czuje bo odzwyczail sie poszedl na impreze raz , poszedl na impreze dwa i tak sie wciagnal mnie olał to musze powiedziec sobie szczerze , a zrobil to bo jest niedojrzaly ale ja go kocham czy ja naprawde wszystko zrobilam co mozliwe naprawde mam juz to zostawic i czekac na cud albo wogole nie czekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czekaj
jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Junona
Hej. Mój mężczyzna też chętnie wychodzi czasem wieczorem z kumplami 'na piwko' i nie byłoby w tym nic złego, gdybym raz się nie dowiedziała, że jedne takie wyjście skończyło się imprezą do białego rana u jakiś znajomych znajomych, gdzie jakaś dziewczyna pięknie grała na gitarze (!!!). I oczywiście dla niego to normalne, ale żebym ja szlajała się z nieznajomymi, to dla niego nie do pomyślenia. Poza tym za każdym "spotkaniem kumpli" drżę w obawie, na jaki genialny pomysł tym razem wpadnie taki jeden. Ostatio do wiedziałam się, że planują męski wyjazd pod namioty. MAM TEGO DOŚĆ!!! Nikt mu nie kazał się zaręczać! Dlaczego nie może zrozumieć, że jest ze mną a nie z kumplami?? Ze mną ma wyjeżdżać a nie z nimi! I oczywiście gdy moja grupa z roku planowała wyjazd z promotorami, a on w tym czasie miał mieć mecze (SPORT PRZEDE WSZYSTKIM, na drugim miejscu ja) to nie podobał mu się pomysł żebym pojechała sama, ale wspaniałomyślnie mi POZWOLIŁ!!! Choć jak stwierdził kilka tygodni wcześniej on mojego pozwolenia nie potrzebuje, tylko mnie łaskawie informuje. Ale może to ja przesadzam? Jestem zbyt zaborcza? Bo to, że mu nie ufam to wiem. Ale uwierzcie przy każdej takiej sytuacji coś mnie gniecie w środku, tłamszę to w sobie, ryczę po nocach w poduszkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej junona:) nie wiem co Ci poradzic tak szczerze, bo na dobra sprawe wiekszosci stalych bywalczyn topiku ten problem juz nie dotyczy, stalysmy sie singlami:P chyba oprocz agi i tup tup, nie wiem jak tam kfiatuszek sie ma. faktycznie, skoro jestescie zareczeni, to sprawa rzeczywiscie wyglada troche inaczej. z jednej strony pojechalas gdzies tam sama, fakt, on nie mogl, no ale skoro tak, to on tez teoretycznie moze. jesli to meski wyjazd, a nie ze znajomymi po prostu, to chyba wszytsko ok, zreszta zalezy, czy jego znajomi sa spoko i czy nie przeszkadza CI fakt, ze beda lezec zalani w trupa, bo wyobrazam sobie o co chodzi w takim wyjezdzie:O a najlepszym sposobem na takie cos jest chyba wyjscie na impreze ze swoimi znajomymi czy tez wyjazd ze znajomymi, jesli masz taka mozliwosc. chyba nie jestes zaborcza, chyba masz prawo miec pewne wymagania. kipila, widze, ze znow CIe dopadlo cos takiego. ech. pomysl, ze obcej osobie latwo mu bylo powiedziec prawde, Tobie to powiedziec musialo mu byc bardzo trudno, wedlug mnie, to co powiedzial Tobie, to po prostu ladniejsza wersja tego co powiedizal julce. moze sie mysle, ale tak to wszytsko wyglada. a ze spotkaniem trudno, bylo minelo. nie wiem czy to by cos zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
pewnie masz racje Owen :( jestem juz naprawde na siebie zła , ze nie potrafie sobie odpuscic myslenia o nim :(: ( a niech to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo to jest calkiem normalne. ale zobaczysz, minie troche czasu i bedzie lepiej. miesiac, potem dwa, zaczniesz dostrzegac zalety bycia samej czy tez braku jego. wiem, ze Wy sie i tak dlugo nie widzieliscie, ale to tylko dziala na Twoja korzysc. bedzie lepiej, a czasem pojawia sie kolejn dni, kiedy bedziesz myslala o nim mniej i mniej. a w koncu nadejdzie i taki dzien, ze sama twierdzisz, ze to i tak nie mialo sensu. tego Ci zycze wlasnie, jeszcze troche czasu musi minac, ale na pewno tak bedzie i na pewno poznasz kogos, kto bylby Ciebie wart:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
owen ja chcialabym , zeby wrocil:( ja nie wyobrazam sobie byc z kims innym nawet nie chce wiem , ze to chore ale tak wlasnie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
tylko , ze wlasnie on juz nie wroci , nie odezwie sie bo czeka az ja to zrobie a ja tego nie zrobie chociaz z ledwoascia sie powstrzymuje dzisiaj cos mnie dopadlo ze chcialam juz pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem. ale to minie. uwierz mi. jeszcze troche i zaczniesz dostrzegac innych naokolo. musisz tylko chciec wydostac sie z tego dolka. i musisz przestac go idealizowac (bylego, nie dolek:P), bo potraktowal Cie po chamsku i tego sie trzymaj. to jest taki poczatkowy wstrzas, nie mozesz uwierzyc, ze tak sie stalo i myslisz pod wplywem emocji. ale jak zaczniesz myslec na trzezwo, to bedzie coraz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
owen a ty postanowilas sie tak definitywnie odciac od niego ? bo ja jestem na tyle slaba ze jesli nie mozemy byc razem to chociaz ta przyjazn , zeby jakikolwiek kontakt byl:( juz w tych kategoriach mysle bo sie wykoncze jak on sie nie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcialam tego. chcialam, zeby sie ulozylo i bylam gotowa na wiele, ale on naobiecywal sie i zamilkl. tak, przyjazni tez chcialam w razie, gdyby nie wyszlo. no ale coz, jedni maja odwage powiedziec prawde, inni nie. dlatego paradoksalnie zazdroszcze Ci Twej sytuacji, chociaz jest straszna, to jednak uwierz mi, ze wolalabym uslyszec, ze mnie nie kocha niz sluchac tych klamstw miesiac temu. tak, postanowilam definitywnie sie odciac. nigdy wiecej takiego traktowania, a ze klamal to juz sama do tego doszlam, no i co, zyje, bawie sie, maluje u nog paznokcie i jest fajnie, czasem przykro, ale to mija, czasem jakas pustka no i co z tego. zwycieze to i jeszcze bede kochala, kurcze, mloda jestem przeciez;) i Ty tez. na poczatku jest najgorzej, musisz to przetrwac, a potem, no moze nie z gorki, ale robi sie fajnie. a przyjazni nie bedzie, dopoki u ktoregos z was jest uczucie. moze kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
kurcze troche zaluje , ze kazalam mu sie nie odzywac , moglam nic nie powiedziec moze mialby odwage sie odezwac a tak wie , ze nie zycze sobie tego , malo tego wie , ze nienawidze wkoncu nazwalam go w taki sposob , ze mam wyrzut choc nie powinnam po tym co mi zrobil , moze gdybysmy wiecej rozmawiali byloby inaczej moze doszlibysmy do jakiegos porozumienia ... pierwszy raz cos takiego zawsze po klotni odzywal sie pierwszy do tego skruszony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Junona
Dzięki za odpowiedź. Nie pojechałam na ten studencki wyjazd sama - pojechaliśmy razem, bo przełożyli mu te mecze (opatrzność czuwa :P) Nie wyobrażam sobie, że miałabym jechać bez niego i tego samego wymagam. Nie ummiem z nim o tym rozmawiać, bo od razu becze. W ogóle się taka płaczliwa zrobiłam, nie wiem czy przez tabletki anty, czy wpadam przez niego w depresję i tłamsze to w sobie, wiecie jak to jest. Dobrze że jest to forum, można się komuś pożalić, czuje się, że jest ktoś kto bardzo dobrze Cię rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
kfiatuszku co sie zToba dzieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny.Troszke ostatnio milczałam ale necik mi nie chodził. Kipila nadal sobie nie radzisz z tym wszystkim?Kurcze koniecznie musisz się czyms zająć aby nie myslec ciągle o nim, bo to jest najgorsze. Junona=>Doskonale Cię rozumię.Ja też bym nie potrafiła jechac gdzies sama albo zeby moj facet pojechał z kolegami beze mnie...bo oczywiste jest to że taki wypad z kolegami może się źle zakonczyć:(.Ja na całe szczęście nie mam takiego problemu,jezeli gdzies jedziemy to jedziemy zawsze razem.Jego kumple mnie dobrze znają(rowniez mają dziewczyny,choc nie wszyscy)ale zawsze staramy się jezdzic całymi grupkami razem. Ale za to mam troche inny problem.Czasami umawiamy się ze gdzies sobie pojedziemy cos zrobimy....i nagle dzwoni do mnie i mowi ze nie da rady...a jak pytam jaka jest tego przyczyna to się okazuje ze jego dobry kumpel akurat go poprosil aby go gdzies podwiozł albo skoczyl z nim cos załatwic....strasznie mnie to wkurza (bo ostatnio zdarza mu sie to coraz częściej)czuję się wtedy ze jestem odstawiana na drugi plan.Często się o to klócimy ....i do niego nie potrafi dotrzec to jak mu mowie ze mnie to boli kiedy tak mnie traktuje. Wiesz co ja ostatnio tez na wszystko zaczynam reagowac placzem.I nie wiem czym to moze byc spowodowane. Dziewczyny a co tam u was słychac? Buziolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Junona
Ech Ja też znam jego kumpli, byliśmy w jednej klasie w liceum. Zadałaś dobre pytanie... ..dlaczego oni nie rozumieją, że niektore ich zachowania tak nas bolą, a dla nich to normalne, jeszzce się dziwią o co chodzi.. Dlaczego nasze psychiki aż tak się róznia? ..chyba rzeczywiście jesteśmy z innych planet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×