Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Larsa

Zmniejszenie piersi

Polecane posty

paniusia 1 witam cie:-)powiesdz mi ty mialas mniec 4.04 u kufy czy mi sie cos pomyrdalo?????pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka0707
Ewa, napisz, że przetrwałaś, bo chyba nie tylko ja jedna czekam na ciebie. Jak poszło??? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bojąca się operacji
Witajcie wszystkie towarzyszki niedoli. Wasz problem jest i moim, czytam wasze wypowiedzi od jesieni zeszłego roku i wierzcie mi, rozumiem was doskonale. Moje piersi zawsze byly duże (za duże) choć najgorsze mam za sobą. Najgorsze, czyli obleśne spojrzenia i komentarze. To najbadziej dołuje osoby nastoletnie, niepewne siebie. Taka byłam. Teraz wyglądam dużo gorzej, lata zrobiły swoje + grawitacja+ nadwaga, a przejmuję się dużo mniej. Moi faceci lubili moje "atuty", mój mąż też twierdzi, że są ok, ale ja widzę, co widzę i chciałabym to zmienić.No właśnie: chciałabym, a boję się. Przez filmik z operacji nie przebrnęłam, bo zrobiło mi się niedobrze już przy pierwszym nacięciu skalpelem otoczki sutka. Na samo wspomnienie robi mi się słabo... No ale może lepiej nie widzieć, tylko się po prostu położyć na stół operacyjny? Ale ja nie o tym. Mam ważne (dla mnie) pytanie, na które nie znalazłam odpowiedzi we wszystkich waszych postach. Niepokoi mnie możliwy skutek uboczny, o którym wyczytałam w ogólnych info o operacjach zmniejszania piersi. Chodzi o brak czucia w brodawkach i niekiedy w piersiach. To może dla niektórych nieważne, ale dla mnie stymulowanie moich piersi jest bardzo ważnym elementem dochodzenia do orgazmu. Co będzie, jak stracę tam czucie? Wiem, że lekarze piszą o MOŻLIWOŚCI utraty czucia żeby się zabezpieczyć "w razie wojny", ale jakie jest ryzyko procentowe? Czy któaś z was o tym rozmawiała w czasie konsultacji przedoperacyjnych? Napiszcie proszę. Wszystkim zdecydowanym na ten wielki krok życzę wszystkiego dobrego i ....... zazdroszczę determinacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaja8
Do - Bojacej sie operacji - jesli chodzi o brak czucia a brodawkach. Ja moge ci opowiedziec na swoich przykladzie. Lekarz mnie uprzedzil ze ryzyko utraty czucia wzrasta wraz z odlegloscia o jaka nalezy przemiescic sutek. Wiec czym wieksze i bardziej zwieszone piersi, tym wyzej bedzie trzeba przemiescic brodawke i wtedy ryzyko jest wieksze. U mnie przemiescili brodawke o 4cm w gore. kobietce ktora ze mna lezala o 7cm. Lekarz owil tez ze im wieksza brodawka (u mnie byly ogromne) tym wieksza szansa na ich obumarcie (podczas operacji zostaja zmniejszone). Jednak u mnie nie bylo zadnych problemow. Przyjely sie wspaniale. Nie widac blizn bo sa na granicy otoczki brodawki. Przez pierwszy rok po operacji wogoel nie mialam czucia w brodawkach. W piersiach tak ale nie w brodawkach. Po jakims 1.5 roku zaczely moje sutki reagowac na dotyk. Jednak tylko bolem. Wiec nawet jak maz dotykal bardzo delikatnie moje brodawki to ja czulam tylko irytujacy i nieprzyjemny bol. Dopiero teraz po dwoch latach po operacji moje brodawki zaczynaja reagowac na zimno i przestaja reagowac bolem na dotyk. Dopeiro teraz zaczynam odczuwac ''przyjemne'' wrazenia przy dotyku brodawek. Nie wiem jakie doswiadczenia maja inen dziewczyny, ale u mnie tak to przebiegalo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bojaca sie operacji:-) mi powiedzial pan kufa bo tez sie o to pytalkam,se tuz po operacji wogole nie bende miala czucia i powili z casem to czucie wraca ale to jest indywidualna sprawa...on u siebie nie mial jeszcze sytulacji ze ktos stracil czucie na zawsze!!rozne powiklania jakie istnieja to naprawde jest indywidualna sprawa kazdej dziewczyny nie mozna brac tego ogolnie bo to zalezy od organizmu itd...musisz sobie przemyslec za i przeciw bardzo dokladnie ogladaj zdjecia czytajsobie na ten temat rozmawoiaj z mezem przedewszystkim daj sobie czasu i zdecyduj co byloby dla ciebie najwazniejsze!!a ja jak sie nie balam na poczatku wogole to teraz coraz blizej zaczynam sie bac ale mysle normalne....ale nic mnie od tego nie odpedzi nawet strach:-)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajaja a zjakie rozmaru na jaki zmniejszelas jesli moge spytac??i powiedz mi brosdawki wygladaja normlalnie?wiesz co poznalam dziewczyne ktora jest 8 miesiecy po operacji i jej brodawka jest bardzo malutka i jakby troszke wklesnieta tzn jest jakas taka innaa??!pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaja8
Do - kasia75E/F - ja zmniejszalam z rozmiaru 85F przy 168 cm i 70 kg. I teraz mam 80D. Wiec dla niektorych moze nie byly takie duze ale mnie bardzo przeszkadzaly. Poza tym lekarz powiedzial ze moje piersi sa bardzo ''miesne'' (malo tluszczu a duzo budulca) wiec nawet odchudzanie wiele by nie pomoglo. I poniewaz sa miesne, byly takie ciezkie i zrobily sie obwisle. Sutki maja rozmiar jakos 3 cm srednicy w ''stani spoczynku'' a jak jest zimno itd to sa troszke mniejsze. Wygladaja normalnie, nie sa wklesle itd. Pamietam tylko ze jakos pierwszy miesiac po operacji jedna byla bardziej wypukla, wygladala jakby nie byla wszyta tylko naklejona. Ale wszystko sie wyrownalo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaja8
Do - kasia75E/F Przeczytalam jeszcze twoj wczesniejszy wpis. Nie boj sie naprawde. Jesli jestes zdecydowana z powaznych i racjonalnych powodow, to juz nie ogladaj zdjec i filmow. To jest skomplikowana operacja bo piers trzeba ''ulepic'' na nowo. Moj ekarz mowiz ze dlatego taka operacja daje lekarzom rowniez duzo satysfakcji bo robia cos ladnego z czegos co czesto ladne juz nie bylo. Naprawde nie ma sie czego bac. Jak bedzie po wszystkim to bedziesz taka szczesliwa, zobaczysz. Bedzie wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaja8
Do - kasia75E/F Przeczytalam jeszcze twoj wczesniejszy wpis. Nie boj sie naprawde. Jesli jestes zdecydowana z powaznych i racjonalnych powodow, to juz nie ogladaj zdjec i filmow. To jest skomplikowana operacja bo piers trzeba ''ulepic'' na nowo. Moj ekarz mowiz ze dlatego taka operacja daje lekarzom rowniez duzo satysfakcji bo robia cos ladnego z czegos co czesto ladne juz nie bylo. Naprawde nie ma sie czego bac. Jak bedzie po wszystkim to bedziesz taka szczesliwa, zobaczysz. Bedzie wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivonnebest
Witajcie dziewczyny:) Czytam wasze posty i coraz bardziej chcę operacji. Boję się jak każda ,ale jak czytam jakie jesteście zadowolone po, to też bym tak chciała. U mnie jest taki problem że moja rodzina jest temu przeciwna. Mąż mówi że mam sobie głowę zmniejszyć heh No ale on nie rozumie co to jest żyć z takimi dużymi piersiami. Nigdy nie musiał czuć na sobie tych głupich spojrzeń heh nie mówiąc już o tym żeby pokazać się na plaży w stroju kąpielowym. Zawsze mnie to krępowało i przeszkadzało chyba najbardziej. Półtora roku temu urodziłam dziecko, piersi zrobiły się jeszcze większe heh teraz to już wogule mam problem ze stanikiem. Akutalnie kupuję przez neta angielskie 32 gg heh to polskie K czy J już się pogubiłam:( Niestety u mnie jest jeszcze jeden problem. Mam nadciśnienie, jestem pod opieką lekarza kardiologa ale wiem że to może być przeciwskazanie do takiej operacji. Czy któraś z Was miała taki problem? No nic narazie czytam wasze pozytywne wrażenia po:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za informację. Takie \"z pierwszej ręki\" są najlepsze. Inna rzecz, że mam już 44 lata i zastanawiam się, (taki ze mnie hytrusek :) ) , czy mi się \"opłaca\" . zanim uzbieram te 8 tysięcy chwilę czasu upłynie. Potem rekonwalescencja i brak czucia na ok 2 lata... to już będę całkiem do niczego, z mniejszymi czy większymi \"atutami\"... Pozdrawiam wszystkie biuściaste bardzo gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaja8
Do - Bojacej sie operacji - 44 lata to jeszcze kawal zycia przed toba! Jesli jestes nieszczesliwa sama z soba to rozwaz plusy i minusy. Kwestia finansowa z pewnoscia rowniez gra role. Dla mnie najwazniejsze chyba bylo to ze zrobilam to jedyne dla siebie. Fakt ze maz mi nie odradzal (rowniez nie namawial) lecz po prostu powiedzial ze to moje cialo i on je kocha ale jesli duze piersi to dla mnie uciazliwosc - to powinnam cos z tym zrobic. Powiem szczerze ze (choc moze to dla niektorych brzmi dziwnie) ta operacja pokazala mi inny swiat. Najpierw chodzilo mi tylko o to ze piersi mi dokuczaly swoim ciezarem itd, kwestie estetyczne graly drugoplanowa role. Teraz, kiedy nowe piersi rozwiazaly problem garbienia itd, mam wrazenie ze moglabym taka operacje przejsc tylko po to zeby po prostu cos w sobie poprawic. Dlatego wiem ze jesli za 10 albo 15 lat bedzie taka potrzeba (grawitacja zrobi swoje) to zdecyduje sie na kolejna operacje. Nie zmniejszania ale podwieszania piersi. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa1976
Witajcie...już po. :) Ja też się bardzo bałam ale powiem wam szczerze, że nawet jak leżałam na stole operacyjnym to nie czułam strachu tylko ulgę,że obudze sie znowymi piersiami i tak też się stało.:D Boleć boli , bo wiadomo, musi!!! Ale leki przeciwbólwoe robią swoje. Co do Dr Polaka to komentarze ,ze jest super lekarzem potwierdzam w 100%. Opieka po operacyjna fantastyczna.Jutro jadę na pierwsza wizytę kontrolną.Trochę gorączkowałam i w nocy nie mogę spać. Ale jak wezmę ketonal to usypiam. Pomomo bólu zrobiłabym to jeszcze raz. Cudownie się czuje w za dużej pidżamie heheheh ( tak dziwnie) ,że coś na mnie wisi. Pozdrawiam was wszystkie i dziekuję za to że byłyście ze mną . Oczywiście odezwę się jeszcze nie raz na forum . Jak macie pytania to piszcie, chętnie odpowiem Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 75JJ
Witaj Ewa! Cieszę się, że się wszystko udało i jestes zadowolona. Napisz proszę wszystko z detalami jak się to odbyło. Ile trwała operacja, ile Ci wycieli, co z bielizną po operacji, ile się będzie goić, jak wygląda pobyt w klinice itd. Ja też się wybieram do dr. Polaka więc napisz ile to kosztuje, czy coś musialaś dopłacać pomimo ustalonych kosztów. Ja jestem z Warszawy więc zastanawim się jak tam dojechać i jak długo trzeba zostać? Napisz wszystko jak już wydobrzejesz. Bardzo Ci zazdroszczę i cieszę się Twoim szczęściem :o)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 75JJ
Witaj Ewa! Cieszę się, że się wszystko udało i jestes zadowolona. Napisz proszę wszystko z detalami jak się to odbyło. Ile trwała operacja, ile Ci wycieli, co z bielizną po operacji, ile się będzie goić, jak wygląda pobyt w klinice itd. Ja też się wybieram do dr. Polaka więc napisz ile to kosztuje, czy coś musialaś dopłacać pomimo ustalonych kosztów. Ja jestem z Warszawy więc zastanawim się jak tam dojechać i jak długo trzeba zostać? Napisz wszystko jak już wydobrzejesz. Bardzo Ci zazdroszczę i cieszę się Twoim szczęściem :o)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 75JJ
miał być uśmiech na końcu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 75JJ
miał być uśmiech na końcu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajajaj8 dzieki za te slowa:-)ja sie nigdzy nie rozmysle ja jestem strasznie zdecydowna na operacje jak na nic na swiecie.....wkurza mnie tylko to czekanie na nia dopiero w lipcu:-( do Ewy fajnie jestes po???fajnie trzymam kcuiuki za jak najszypswzy powrot do zdrowia tzn zebys jak najszypciej zalozyla albo kupila pierwszy ;ladny sytaniczek:-) no i ja mam pare pytacn bo ja robie tez w czechach w pradze u kufy po do tegopolaka mi troche zadaleko,potem np.na szczescie szfow albo wizyty kontrolne ale ja tak z ciekawosci sie spytam ile placilas za OP i po jakim czasie od konsultacji mialas operacje??itrzymaj sie kochana i pozdrawiam serdecznie WSZYSTKIE KOCHANE CYCATKI I TE JUZ NIE CYCATKI:-):-)pozdraiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ewa Super ,że wszytko się udało i że już masz to wszystko za sobą. Ból jak to ból w końcu minie a piękne małe cycuszki zostaną. :) Proszę opisz wszystko za szczegółami , Ja już za równe 2 tygodnie też będę już po :) Pozdrawiam i zdrowiej szybko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dziękuję serdecznie tym, które dały za mną głosy poparcia :) 65J 🌼 cmok i w ogóle :) :) „Polemiczki\" pozdrawiam i proszę o spojrzenie na moje wpisy z dystansu, tak, jak ja staram się patrzeć na was – ja naprawdę nie wchodzę wam w drogę ani w temat, a jedynie staram się przedstawić alternatywną drogę, która może w wielu aspektach pomóc (nie wykluczając przecież chirurga), a o której wy nie wspominacie. To chyba fair? Agnieszko0707, próbowałaś sportowych Shock Absorberów? Dziewczyny na Lobby bardzo sobie chwalą i działanie, i wytrzymałość. Te staniki mają 4 różne stopnie podtrzymania, 4 nadaje się do jazdy konnej, tańca irlandzkiego i podobnych biustozabójczych ;) sportów. Dodatkowa zaleta to to, że praktycznie nie trzeba w nich zaniżać obwodów - są piekielnie ścisłe :) Asymetrię pomagają rozwiązać 2 tricki (przy zasadzie, że miskę dobierasz do większej piersi, tak, żeby ona nie bułkowała): - większe skrócenie ramiączka od strony mniejszej piersi - i dołożenie do niej wkładek Stanikowałam jakiś czas temu dziewczynę w okolicach bryt. 70H-HH (jakieś 110 cm w biuście, koło 75 pod o ile pamiętam) – taki rozmiar mniej więcej pasował na większą pierś. Mniejsza potrzebowała ok. 2 miseczek mniej. Podciągnięcie ramiączka i wkładka silikonowa (taka, jaką na allegro sprzedają do „powiększenia biustu o 3 rozmiary” ;) ) plus materiałowa wkładeczka z puszapa (do łagodnego wyrównania „schodka”) wystarczyły do wizualnego zniwelowania tej różnicy pod ubraniem (choć nie pod bardzo obcisłym bo wtedy wkładki w miękkim staniku mogą się trochę odznaczać). == Ewa1976, przede wszystkim gratuluję udanej operacji! :) Będzie coraz lepiej :) Co do Twoich pytań: forumki o operacjach na Lobby Biuściastych pisały, są tam dziewczyny aktywnie uczestniczące w forum i będące już po. Na Lobby jak ze mną ;), jeśli nosisz dobrze dobrany rozmiar i nadal źle się czujesz ze swoim biustem to nikt Ci złego słowa nie powie, a jeśli będzie trzeba to dziewczyny będą trzymać kciuki i kibicować Twojej rekonwalescencji :) Ale jeśli trafisz tam uparcie odmawiając podania wymiarów i twierdząc, że musisz zmniejszyć bo nosisz 90D, 80E etc. to nie dziw się, że pierwszą odpowiedzią jaką dostaniesz będzie link do wątku rozmiarowego ;) Polecam wątek http://tnij.org/c5zx , a w nim długą wypowiedź Dadaczki i krótką Kasicy - tę drugą cytuję: „Na poczatek powiem, ze bardzo ciekawie i obiektywnie piszesz o operacjach i motywacjach do nich sklaniajacych. Mysle, ze nasze \"protesty\" przeciwko decyzjom o operacjach motywowane są przede wszystkim podejrzeniem, że osoby te po prostu nigdy nie próbowały, ile ten stanik może, bo nigdy nie mialy na sobie dobrego, ale to naprawde dobrego stanika. A wiele z nas z własnego doświadczenia wie, że stanik potrafi również ten obraz samej siebie i stosunek do swojego wyglądu bardzo zmienic. Wiele osob poczatkowo w to nie wierzy... Jasne, ze nie zawsze pomoze, ale warto przynajmniej sprobowac.” Dalej myślisz, że na Lobby by Cię ktoś zlinczował? ;) == Mamitko, ta różnica 6 cm w obwodzie w staniku i bez to może dlatego, że masz miękki biust, kompresowalny w miseczkach? Możesz napisać (na priv jeśli wolisz) wymiary i rozmiar stanika? Pytam z „zawodowej” ciekawości, bo efekt mnie zaciekawił – częściej bywa tak, że po założeniu stanika obwód w biuście wzrasta bo piersi są podniesione i zebrane w przód, stan odwrotny tłumaczyłaby właśnie kompresowalność :) == Passi, przy jakich wymiarach to Ci wyszło? Bo mi np. na 95/124 wyrzuca polskie 85L a centymetr dalej „nie produkują”. W brytyjczykach przy 138 cm w biuście (teoretyczne 85N ichnie) pojawia się „nie ma”. 85Q nie umiem uzyskać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Passi
Best słonko 80pod biustem i 121 w biuście :) jak zobaczyłam to Q to zwątpiłam :):) Ewka pisz jak tylko możesz co i jak ja jestem tez zdecydowana tyle ze na NFZ i dr Kubasika - słyszała któras cos o nim? operuje w Poznaniu w szpitalu i we Wrzesni w klinice - chętnie bym porozmawiała z dziewczyna która jest w temacie - pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka0707
Witam Was wszystkie Ciąg dalszy mojej relacji: od razu zaczynam od przestrogi. Postarajcie się nie przeziębić po operacji, co mnie niestety się przydarzyło. Moim błędem było, to że zaczęłam brać aspirynę i niestety wzięłam jej trochę za dużo. Wykurowałam się w miarę szybko, ale zaczęłam mieć dziwne bóle pod piersiami. Okazało się, że zaczęły mi się robić zakrzepy. Dostałam leki i maść do smarowania i we wtorek mam kolejną wizytę. Wczoraj od operacji minęły 3 tygodnie. Tak naprawdę od mojego ostatniego opisu zeszłotygodniowego nic się w moim zdrowiu nie zmieniło. Czuję się dobrze, chociaż staram się jeszcze nie forsować i tak chyba jeszcze zostanie przez parę tygodni. Zdarzyło mi się parę razy podnieść cięższą torbę, nic nie bolało. Myślę, że gdybym musiała być bardziej aktywna fizycznie, to pewnie dałabym radę, ale szybciej bym się męczyła. Wczoraj weszłam do wanny po raz pierwszy. Miałam pewne obawy, ale pani doktor powiedziała, że mogę próbować. Nie moczyłam piersi za długo, po prostu umyłam się i bardzo delikatnie wytarłam miękkim ręcznikiem. Strupki z brodawek powoli zaczynają odpadać, szczególnie z lewej piersi, na prawej te strupki są większe i jeszcze chyba potrzebują kilka dni. Prawa pierś jest nadal zasiniaczona, ale mam wrażenie, że ten siniak trochę schodzi. Miejsc szycia pod piersiami nie widzę jeszcze za bardzo bo plastry ściągające trzymają się dość dobrze i mam ich nie ściągać do momentu aż same odpadną. Ale w dotyku miejsce szycia jest grube i twarde. Piesi za to są coraz bardziej miękkie zwłaszcza na górze i po bokach. Według pani doktor nie jest źle i ma być coraz lepiej. Cały czas noszę mój gorsecik i na razie nie będę go zmieniać na inny stanik, chociaż już bym bardzo chciała. Jeżeli chodzi o kwestię czucia, to powoli wraca, w lewym sutku czuję dotyk i mam wrażenie, że z dnia na dzień jest coraz lepiej. Gorzej jest z prawą piersią, chociaż córka mnie ostatnio za mocno „poklepała” i poczułam ból. Więc chyba też to czucie będzie wracać tylko trochę wolniej. Dzięki BEST BRA za rady co do asymetrii, myślę, że przydadzą się wielu dziewczynom, choć wydaje mi się, że wszystkie kobiety z asymetrią chciałyby raczej „dopasować” większą pierś do mniejszej, a nie odwrotnie. Bardzo dziękuję za posty dziewczyn, które są już rok i dłużej po operacji. Dobrze jest poczytać, że wszystko u Was jest OK i że nie żałujecie swojej decyzji. Bo to często też budzi wątpliwość – co będzie za rok, dwa lata, czy pięć. Ewa: jak było z tym pozytywnym nastawieniem??? Przydało się??? Trzymam teraz kciuki za zdjęcie szwów, bo to jeszcze trochę poboli, ale za to efekt końcowy……. Zresztą sama zobaczysz. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny przed operacją i po, a najbardziej, te które się boją (bo chyba nie ma czego tak bardzo się bać). Agnieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamitka
Da Best bra: Oj mam miekkie piersi. Bez stanika moge je polozyc na stole. I leza takie splaszczone ochydy. Sa asymertyczne i czesto prawa bulkuje. Mam Melisse 70 J a ostatnio zamowilam Panache 65 HH. A moze mam za duzo skory? Po dwoch ciazach i 2 latach karmienia moje piersi wielokrotnie zmienialy rozmiar. Czasami po zalozeniu stanika musze tam dobrze powciskac skore i ulozyc sutki na swoim miejscu. Moze zle sie mierze. Nie wiem jak mam mierzyc te dwa zwisy. Robie to w najszerszym miejscu. Z kupnem ubran nie mam problemy. Czasami nawet z gory 36 pasuje. Jestam wysoka i dosc szczupla i nie ma osoby, ktora by nie zwrocila uwagi, ze mam czym oddychac. Mimo dobrego kamuflarzu. Zastanawiam sie czy po operacji nie bede musiala zamawiac stanikow.Trudno znalezc 70 C, a co dopiero D. A nie wiadomo czy do takiego rozmiaru mi zmniejsza. To by byla ostra redukcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!ja mam juz rozmiar G nie poprostu kupuje kris lline i akurat ich rozmiarowka odpowiada mojemy rozmiarowi G!I TAK SOBIE MYSLE TUI SA DZIEWCZYNY PO CIAZY A JA JESTEM PRZED TO JA PO CIAZY BYM MIALA ROZMIAR XYZ:-)))hihihihi pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka0707
Mamitko droga, widzę w Tobie wszystkie moje przeszłe problemy: Dwa wiszące” wymiona” (przynajmniej ja tak widziałam swoje piersi). W moim przypadku też były dwie ciąże, karmiłam w sumie ok. 1,5 roku, więc troszkę krócej niż Ty. A sztukę kamuflażu, czyli układania albo upychania piersi w stanikach opanowałam do perfekcji. Tylko „wtajemniczeni” wiedzieli o sporej asymetrii, ale to mnie było z tym bardzo ciężko funkcjonować. Podobno sporo zależy od budowy piersi, tzn. czy jest sporo tłuszczu, czy przerost gruczołu. W moim przypadku w lewej (tej mniejszej) było w miarę normalnie czyli gruczoł i tłuszcz. Prawa pierś (większa), to był praktycznie sam gruczoł. Miałam bardzo duży przerost gruczołu i to właśnie przez te zastoje pokarmowe - głównie przy pierwszym dziecku. Z tłuszczu można piersi odchudzić i wyćwiczyć mięśnie, żeby piersi się trochę „podniosły”. Z gruczołem nie zrobisz nic, gubiąc wagę będzie tylko bardziej wisiał. Wiesz może jak jest z budową piersi w Twoim przypadku?? Pozdrawiam Agnieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 65J
ja jednak nie zdecyduję się na operację, nie chciałabym tego przezywać, nie czuję, aż takiej potrzeby, bardziej tą potrzebę czuje mój narzeczony ale niech spada :P ja mieszkam w bydgoszczy i raczej nie chcialabym nigdy wyjezdzac zeby zrobic operacje u mnie jest klinika dr bienkowskiego i jakos nie moge sie do niego przekonac widzialam ze dziewczyna napisala ze miala u niego operacje i ma bardzo rozlegle blizny zawsze sie spieszy przez co ludzie maja poczucie ze ich olewa. ja raczej nie uwazam ze mam wielki biust moze gdybym wyszla z siebie i stanela obok to bym to zauwazyla moje piersi bez stanika nie sa az takie obwisle koncza sie gdzies w polowie zeber. krepuje mnie lato kiedy wszyscy na mnie patrza czasem mi sie to podoba, kiedys gosciu mi powiedzial ze jestem piekna kobieta, a czasem nie kiedy sie pytaja czy to sztuczne czy prawdziwe, wtedy takich gosci uwazam za pacanow ;] moj narzeczony zastanawia sie do jakieo rozmiaru urosna mi piersi jak bede w ciazy, moze po ciazy sie na to zdecyduje, narazie nie czuje potrzeby :) cieszy mnie to ze zaczela pojawiac sie rozmiarowka na moj biust jesli chodzi o stroj kapielowy :) niedlugo zaczne poszukiwania :) chyba bardziej mnie krepuje to ze mimo tego ze jestem szczupla mam oponke na brzuchu przez to ze nie mam zadnej aktywnosci fizycznej od dzis zaczynam biegac zeby do lata dumnie zalozyc stroj kapielowy :) zeby nie doszlo do tego ze brzuch bede miala zlany z piersiami pozdrawiam wszystkie odwazne i potrzebujace operacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia920op.pl
Ja mam 16lat i miseczke D. Zawsze miałam duże piersi, ale jakoś ostatnio strasznie sie do nich zniechęciłam ;/ Strasznie duze sa ;/ Jestem niska(160cm) i bardzo drobna dziewczyna. z wielkimi cyckami ;/ mam na nich rozstepy czego sie wstydze, sa obwisłe :( nie wiem co mam z nimi zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika33
W końcu...odkad znalazłam to forum mineło 2 tygodnie,dzieki niemu pokonałam wiele watpliwości które miałam przez 32 lata.Ogromny biust,spojrzenia dziwaczne ludzi i podteksty aż do wczoraj...w końcu będe miała to za sobą.Umówiłam się na konsultacje do Dr.Pastucha w Szczecinie,który otrzymał od kobiet order dla "doktora z sercem".25 maja mam wyznaczony termin operacji,jestem taka szczęsliwa choć mam w sobie mnóstwo obaw.Dzięki waszym wpisom decyzja o operacji była nie unikniona,kazde wasze doświadczenia które opisujecie są dla mnie skarbnicą nieocenionej wiedzy.Bardzo wam dziekuje!!!!!!!!! Będe codziennie śledzić wasze wpisy bo są one dla mnie bardzo ważne i traktuje je bardzo osobiście.Pozdrawiam i dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika33- gratuluję podjęcia decyzji. Mi zajęło to kilka lat. przez ten czas było sporo lęku przed samym zabiegiem, badaniami, bliznami itd. myślę że każda z nas miała takie wahania. na szczęście wszelkie obawy już dawno zniknęły i jeszcze tylko 11 dni dzieli mnie od zabiegu. nie mogę się już doczekać. :) będę trzymać kciuki 25 maja ewa 1976- mam nadzieję,że wszystko w porządku, daj znać jak się czujesz, bo się niepokoję tą ciszą :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×