Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Larsa

Zmniejszenie piersi

Polecane posty

Gość Mussuka
Witam, o jeden dzien blizej ale juz sie tak nie stresuje odkad odkrylam to forum i czytam jakie jestescie zadowolone z efektow. Co do reakcji partnerow to jasne, ze robimy to dla siebie a nie dla nich ale mnie bardziej chodzilo o to, czy jakos nie wystraszyl ich Wasz biust zaraz po:), no wiecie..nieco pokiereszowany:), bo po pol roku to pewnie cali w ochach i achach. Zgadzam sie tez, ze dyndajace piersi to zadna strata na rzecz nawet nieco pokiereszowanych ale malych i zgrabnych:) Tez mam nadzieje na male blizny a jak bedzie to wyjdzie w praniu. Niestety u mnie lekarka zapowiedziala normalna metode "na kotwice", chyba nie stosuja tej z jednym cieciem, moze w prywatnych klinikach anle nie w panstwowych szpitalach. Chociaz ta blizna i tak jest najmniej chyba widoczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiol2013
czesc dziewczyny, telefon w orlowskim nadal zajety lub nie odbieraja, jakos nie chce mi sie jechac 3 godz zeby poswiecic 3 min w rejestracji, ma moze ktoras jakis inny numer tel-prosze!!! a teraz z innej strony-tej fajniejszej-jak z sexem, ile od operacji mozna zaczac-moj maz, zaraz po pierwszym zdaniu ze bedzie mnie wspieral zapytal ile bedzioe od operacji musial czekac :) kolejne pytanie to (jak bylam na konsultacji w berliscki w lodzi-gdzie sie okazalo ze nie ma na nfz-powiedzieli mi ze w moim przypadku, tak dluzej ilosci wyciecia piersi- na 99% procent nie bede miala czucia w sutkach)-jakie jest wasze odczucie co do tej kwestii- wielkie dzieki za odpowiedz i za to ze jest to formu i takie kobiety jak wy, ktore wspieraja i dziela sie swoimi doswiadzczeniami,l dzieki temu jest latwiej pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mussuka
No wlasnie kasio - jak to z tym seksem:) o to mi tez poniekad chodzilo. Bo moj partner ma fiola na punkcie tulenia, calowania i takich tam z moim biustem i ciutke go martwi, ze mu zabawke odbiora, popsuja;) i nie wiadomo kiedy zwroca:). To zaden dla mnie stres, tylko czysta ciekawosc dlatego pytam te z Was, ktore juz ten etap maja za soba:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimini ......jestem w Lublinie, chętnie dołaczylabym do Was ale praca nie wciągneła. Daj znać jak tam Zuza po operacji, strasznie jestem ciekekawa jej opini o doktorze. Moje cycuchy coraz lepiej, leżę sobie własnie na brzuchu i nie muszę ich pod pachami upychać:). Blizna się wygładza, wszystko goi się całkowicie bez żadnych problemów. Żyć nie umierać. Ale pamiętajcie dziewczny, to bardzo poważna oparacja, różnie może być. Czasami blizny goją się nie tak jak powinny, czasami ktoś czuję się gorzej po operacji niż innny. Każda z nas jest inna i inaczej reaguje. Ale małe cycyszki są warte wszystkich trudności!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mussuka, co do aktywności, przyznam się że ja już po 10 dniach od operacji ćwiczyłam w domu, ogólnie bez nadwyrężania, brzuszki, przysiady takie tam. Teraz jestem 4 tygodnie po zabiegu i od poniedziałku wracam do biegania, choć chyba zacznę od lekkiego truchtu. Robię już lekką gimnastykę na klatkę piersiową, wracam do aktywności. Dziś po 4 tygodniach od zabiegu przestalam odczuwać ciągnięcie blizn. Zniknęła także przeczulica brodawek i wokół blizn. Bo po mimo tego co się mówi mam całkowicie zachowane czucie w sutkach. Ale cóż - Doktor Kulicki podobno to potrafi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki:) Czy któraś z was była operowana przez dr Mazana lub dr Olender? Czy są jeszcze jakieś dziewczyny oprócz dzwonaeczka, które miały operację na śląsku? Jeśli tak to bardzo proszę o odpowiedź- bardzo zależy mi na waszej opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asix28
Po wielkich bojach sciagneli mi szwy PLATNIE w szpitalu w Krakowie, ale 60zl moglam zaplacic i miec juz z glowy a wszyscy chwalili jak super sie goi(chodz prawa jakos szybciej niz lewa) , chociaz bylo marudzenie przy szwach poniewaz moj chirurg zszywal jakas metoda swojego pomyslu "szydelkowa" chyba. Jestem 13 dni od operacji, a strupki zaczynaja schodzic i prawie nie ma sladu po szwach, a mialam ciecia na kotwice :D Mi od razu powiedzieli ze nie bede miala czucia, a ja w otoczkach brodawek mam czucie, a w samych sutkach jeszcze nie moge wykminic hehehe, ale z czasem wszystko przyjdzie ;) Jesli chodzi o sex, to ja pozwolilam sobie na ta przyjemnosc jak juz sie lepiej poczulam, czyli tydzien po operacji ;) CHodz caly czas uwazalismy aby biust nie byl tkniety hehe Mojemu chlopakami strasznie brakuje, ze nie moze sie do mnie przytulic, ale gdy widzi moj biust(nawet w opatrunkach) jest w niebo wziety,a szczegolnie jak ja mu pokazuje staniki jakie bedzie mogl mi w koncu kupic lub jakie sukienki bede nosic latem achh WARTO jest poczekac ;) Dziewczyny mam pytanie, konczy mi sie Neomecyna, a lekarz w Krakowie nie mial przy sobie pieczatek zeby mi wypisac nowe recepty i powiedzial ze rownie dobra mascia bez recepty jest jakas Bralnowidor ??? Wiece co to????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycastaaga
kasiol2013 Ja we wtorek będę w orłowskim to mogę Ci coś załatwić jak chcesz??? Elviskowa ja do warszawy a Ty do lublina ale się mijamy musimy się spotkać Mimimimimimi jak samopoczucie spotykamy się w poniedziałek.......... ciekawe jak Zuzuzanna już się cieszy małymi cycuchami a jutro będzie jeszcze bardziej jak zobaczy na zmianie opatrunku. Pielęgniarki w Orłowskim na oddziałe plastycznym 2 piętro to SUPEROWE BABECZKI !!!!!!! Pozdrawiam Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, prawda! Pielęgniarki w Orłowskim pierwsza klasa! Przemiłe, uczynne, anioły wręcz! Dajcie znać co u Zuzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny Przeczytałam juz wszystkie strony tego forum i dzięki Wam się zdecydowałam na zabieg:) Operacje mam 25 marca w Gdańsku, ale wariuje z nerwów. Nie mogę myśleć, jeść i przeżywam to bardzo. Gdyby nie Wy i Wasze słowa dla nas wszystkich PRZED to nie wiem czy dałabym rade!!! Dzięki dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycastaaga
A ja mimo małych komplikacji z lewą piersią polozłabym się na stół operacyjny nawet bez głupiego jasia bo życie z przed operacji a to po jest nie do opisania ja jeszcze cały czas nie mogę uwierzyć ze to ja z tymi pięknymi wysoko podniesionymi cycuszkami !!!!!!!!!!!!!!!miałam J-K MAM D SUPER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiol2013
cycastaaga napisz mi prosze swojego maila z checia skorzystam z twojej propozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elviskowa a ty masz jeszcze szwy na tym "marszczeniu"? nie wiem czy o to chodzi bo ciężko opisać:) ale ja miałam marszczenia na końcach blizn ale w tym cięciu poziomym. Jak przyjechałam na zdjęcie szwów to powiedziałam dr że mam chyba bliznowca bo takie to pomarszczone. Uśmiał się ze mnie przedmio i wyjaśnił, że to szew tak trzyma skórę i jak wyjmie szwy to mi się to wyprostuje. Jeszcze z tydzień miałam takie dziwne marszczenia a potem faktycznie wszystko się wyprostowało:) tego ci życzę:) Mussuka na serio nie jest tak źle:) w sumie ja jakoś nie miałam czasu się denerwować, decyzję podjęłam błyskawicznie- myślałam o operacji ładną dekadę ale jak się zdecydowałam w maju tak w 3tygodnie miałam operację:) a tak szybko mnie zawinęli na salę że jakoś nie zdążyłam pomyśleć a już mi narkozę podawali. Po narkozie zazwyczaj trzymają te 7h w szpitalu, dlatego jest możliwość, że jeśli operacja jest rano to jedzie się do domu tego samego dnia. Ja miałam operację o 17tej więc w nocy nie chcieli mnie wyganiać i dopiero o 8mej rano mnie zawieźli do domku:) Swoje dni "po" opisywałam maju 2012 jakby ci się chciało poszukać:) A wspominam rewelacyjnie. Operacja w piątek o 17tej, w sobotę o 8mej w domku, troszkę osłabiona po narkozie, wzięłam sobie pyralginę tak na zaś i oglądałam z siostrą filmiki, byłam oczywiście pod prysznicem bo dr polecił codzienne prysznice i normalne mycie rany- byle nie moczyć. Niedziela już super, żadnych problemów, jedynie ograniczałam się jeszcze w podnoszeniu dzieci. W poniedziałek spacerek z dziećmi, normalne funkcjonowanie ale jeszcze miałam do pomocy męza a we wtorek zostałam już z dziećmi (4latka i 1,5roczku) sama i nie miałam żadnego problemu. Leków żadnych nie brałam już:) Do poniedziałku udało mi się spać na plecach, ale we wtorek obudziłam się prawie na brzuchu (przez sen się tak kręciłam) i nic mi nie było. Od tamtej pory spałam jak mi wygodnie. Sport hmm no zależy jaki:) ale myślę że 3-4 tyg można działać w tych lżejszych sportach, a 5-6 to już chyba wszystko mozna robić... ale się nie wypowiadam bo sportowcem nie jestem:) Joan gratulacje! to teraz kalendarzyk i odliczanko:) Mussuka hmm nie wiem czy tak mogę bezpośrednio ale jeśli chodzi o reakcję męża- to nie demonizuj tych swoich nowych bąbli:) na serio nie są złe, nie ma tragedii. Poza szwami- akurat ja nie miałam siniaków, lekkie takie żółte przez kilka dni a potem gites więc nie było czym straszyć. Od razu ładny kształt, opuchlizna niewielka, to nie rzeźnia a sztuka:D Po zdjęciu szwów to już bajeczka:) a "kontakt" niekoniecznie musi być ograniczony przez całe tygodnie:P powiedziałabym że w pełnej krasie to 3-4tygodnie max:) mój mąż bardziej przeżywał okres poporodowy niż pooperacyjny:P Psiarka u mnie mąż wiedział, do tego mama, siostra i przyjaciłka. Najśmieszniejsze jest to, że po operacji nadal wiedzą tylko te osoby:) nie wiem czy ludzie nie patrzą na biust czy myślą że tak schudłam? ale nikt się jeszcze nie zorientował...aż dziwne. Ale jak to moja rodzinka stwierdziła- zawsze byłam szczupła, dół rozmiar 36, z tymi balonami ważyłam jakieś 56kg, no tak akurat. Ale zawsze wyglądałam na przy kości, na rozmiar spokojnie 40. W sklepie jak prosiłam o 36 to się ekspedientki patrzyły jak na dziwadło. Po operacji przecież ważyłam tyle samo (minus te kg z piersi) a nagle okazało się że "schudłam" wizualnie o 2 rozmiary.. więc faktycznie może myślą że skoro schudłam 2 razmiary to i piersi mi "spadły"? sama nie wiem jak mogłyby aż tyle spaść ale się nie tłumaczę:) Mussuka (bo tak po kolei odpisuję hehe) biust nie jest pokieeszowany- na pewno nie jak od rzeźnika, to jest na serio ładne zgrabne cięcie, nie ma szoku ani tragedii, nie ma omdleń na ten widok- a mówię tutaj o pierwszym dniu po operacji! Moja siostra jest straszną panikarą, płakała prawie jak krew oddawałam, jak zobaczyła "igłę" :D Przy niej brałam prysznic (bo się bała że zemdleję hehe) i aż się trzęsła i oczy zakrywała jak zdejmowałam opatrunki (w sumie to sama się bałam co zobaczę), a jak jej pokazałam jak wyglądają to była w szoku! Była zachwycona:) a po pół roku? matko, po pół roku to się nie pamięta (zazwyczaj), że coś się miało robione:) to już są takie "moje":) toż to kawał czasu:) Kasiol pewna nie jestem, ale to chyba zależy od wysokości brodawki- jak wysoko muszą przenieść. Czy da radę na szypule (bez wycinania) czy z wycięciem. Jeśli z wycięciem to też słyszałam, że w 99% nie ma czucia. Na szypule to już mniejszy odsetek. Ja miałam na szypule i czucie miałam tuż po przebudzeniu... nie wiem czy tak jest zawsze czy ja miałam farta? Mussuka a żebyś wiedziała jak mój mąż się ucieszył kiedy "zobaczył" że "dziewczynki działają jak dawniej" hehehe:D Andzik bez paniki:) Cycastaa prawda? ja oglądałam ostatnio zdjęcia z "przed" to aż nie mogłam uwierzyć że tak chodziłam:( 165cm, 56kg plus miska J. tragedia:( aż mi się szkoda zrobiło...SIEBIE. To było najlepsze co mogłam dla siebie zrobić! Ale nie tylko dla siebie, a dla całej rodziny. Teraz jestem tylko sobą a nie Natalią z monstrualnym biustem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycastaaga
kasiol2013 Podaję Ci mojego maila agaozim9706@o2.pl Ciekawe jak Zuzuzanna?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mussuka
No Natal, usmialam sie i otuchy nabralam, teraz to juz czekam az i ja bede mogla napisac: jestem po i jestem dumna:) Dzieki za wszystkie posty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimimimimimi
Zuzuzanna się odezwała :) Wszystko u Niej Ok i ma super cycuszki :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka
Widocznie gdzieś tą skórę muszą zebrać, może przy cięciu poziomym robią to na końcu tej blizny, a jak nie ma poziomego cięcia to to marszczenie jest na bliźnie pionowej. W końcu to trochę taka krawiecka robota :) Gdzie by nie było ładnie się wygładza. Słusznie pisze Natal, że to wszytsko po operacji wcale nie wygląda jakoś dramatycznie. Ja miałam długo dreny więc siniaków też nie miałam, po zdjęciu nitek już było ok, a jak odpadły strupki to już luksus. Miałam (i jeszcze mam) trochę brzydszy kawałek bo rozerwałam szew i tu mam bliznę trochę szerszą, ale będzie korekta tego. Mimimimimi dzięki za info i przekaż Zuzannie pozdrowienia, czekamy na jej relację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mussuka będziemy miały w tym samym dniu zabieg:) jakoś mi tak razniej jak sobie myślę, że w tym samym czasie będziemy pozbywały się tych dwóch balastów! Dziewczyny czy któraś była operowana przy niedoczynności tarczycy??? Czy anestazjolog może odmówić znieczulenia przy niedoczynności? Natallodz dzięki za tak wyczerpujące posty i pełne otuchy słowa:) Jakoś tak łatwiej w grupie jak wiem, ze tu nikt nie ocenia, nie osądza i nie puka mnie w czoło mówiąc , ze to jakies chore fanaberie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki :-) Jestem tu z Marika2702 :-) Operacje mialysmy w tym samym czasie, czujemy sie dobrze, male cycuszki pieknie stoja. Jestesmy juz chodzace, ale nie biegajace:-) Pozdrawiamy i odpoczywamy dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka
hej dziewczynki, wiedziałam, że się spotkacie, cudownie, że dajecie znać i że jesteście zadowolone, czekamy na Was i pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asix28
Kobitki prosze podajcie nazwe masci, ktora moze zastapic Neomecyne, poniewaz konczy mi sie a nie mam mozliwosci zalatwienia recepty i musze kupic cos bez recepty!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asix ja ci nie doradzę niestety, nie zalecono mi smarowania rany. Tylko mycie. Dopiero po zdjęciu szwów polecono mi masowanie oliwką i tyle. Sama smaruję się już chyba z przyzwyczajenia NoScar. To jest maść z antybiotykiem? A jest stan zapalny bądź zagrożenie stanem zapalnym? Dziewczyny pozdrawiam, super że wszystko dobrze poszło i wracacie do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dzis mamy sie jeszcze lepiej :-) W szpitalu opieka jest fantastyczna, pielegniarki przemile, a lekarze to mega-fachowcy. Nie widzialysmy dokladnie cycuszkow, jedynie z gory - takie sterczace piekne piramidki :-) Jesli macie jakies pytania, to piszcie. Mamy czasu pod dostatkiem, zeby Wam wszystko opisac. Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endolka
neomecyne kupowałam bez recepty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzuzanna i Marika2702 Gratuluję cycuszków!!!!! Życzę teraz szybkiego powrotu do formy;) Dawajcie znać jak się goicie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna40
Hej:)dziewczyny:)jestem po redukcji piersin juz rok,niestety mialam robione w dwoch etapach,trudno tak wyszlo(zachodniopomorskie)ale mam pytanie czy ktoras z was dopadl problem opadniecia jednej piersi????to znaczy,ze jedna z nich nieco obwisla,chyba,mniemam,ze miesnie poscily:(((((jak to teraz poprawic????zastanawiam sie czy zrobia poprawke na nfz!!!!bo z taka asymetra nie chce pozostac,jestem rozgoryczona:((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa-K
Zuzuzanna i Marika! Super że wszystko poszło OK. Gratulacje! szybkiego i pięknego zagojenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycastaaga
Piersi zawsze trochę opadną ja jestem prawie 2 miesiące po i są teraz takie naturalne nie sterczą jak na początku takie rakietki tylko takie super a jeśli asymetria jest duża to w orłowskim to robią jak ja leżałam to 2 kobietki miały robiona asymetrię ale to musi minąć z tego co wiem pól roku od operacji Zuzuzanna Marika2702 cieszę się razem z wami ciekawe kiedy wyjdziecie za szpitala jeśli będziecie jeszcze w poniedziałek to was odwiedzę !!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam i szybkiego gojenia Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwonki
Zuzuzanna i Marika2702 serdecznie gratuluję... Fajnie że jesteście razem ;-) Trzymajcie się, radujcie i gojcie! Asix Ja też miałam antybiotyk na receptę, więc nie doradzę, ale dodatkowo smarowałam i masowałam oliwką dla dzieci Johnson's w żelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marika2702 wychodzi w poniedzialek i mnie tu zostawia :-( Jej Doktor zalozyla jej juz stanik i ma w nim takie fajne male buleczki. Przymierzala swoje ubrania w ktorych przyjechala do szpital - wisza na niej takie wielkie worki. Super :-) Cycastaga wpadaj do mnie w poniedzialek koniecznie! O ktorej bedziesz w szpitalu? Dziewczyny PRZED: walczcie o operacje i pozbywajcie sie tego balastu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×