Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
jarzyneczka

NEURALGIA MIĘDZYŻEBROWA

Polecane posty

Gość dnbdmnsbdsamnd
neuralgia nerwu trójdzielnego to niegrozne gowno i sami niczego nie róbcie na własną reńkę nie wkręcajcie sobie ze umieracie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnbdmnsbdsamnd
a mi w aptece mowili ze pyralginy juz sie nie stosuje tylko ibuprom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie....
Czy przy neuralagi międzyżebrowej można się dotknąć klatki piersiowej nie odczuwając bólu, który jest od wewnętrznej strony. Bo ja mam bóle klatki piersiowej od wewnątrz, a zewnątrz mogę się dotykać żeber, ugniatać i nic mnie nie boli. Natomiast przy kasłaniu kichnięciu czy gwałtownym ruchu, bardzo boli. Jeszcze nie byłem u lekarza, bo ten objaw wystąpił w sobotę, gdzie lekarze POZ nie pracują. Może inna choroba powoduję taki sam objaw jak tu opisujecie. Bardzo proszę o wypowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosinka
witajcie, mam 18 lati stwierdzono neuralgię miedzyżebrową, potem nadwrażliwość jelita itp. Pierwszy ból pojawił się 4 lata temu. Skończylo się na ketonalu domięśniowo i wrociłam do domu. Od pół roku czuje się gorzej, jestem wiecznie przemęczona, śpiąca moja wydolnośc znacznie spadła (intensywnie trenuję jeździectwo). W maju w czasie zawodów trafiłam do szpitala we Wrocławiu. Nie byłam w stanie wstać z podłogi jak już upadłam po bólu. Tam nawet nie pobrali mi krwi. Podali 3 zastrzyki odesłali do hotelu. Na drugi dzień po powrocie do Poznania trafiłam na oddzial ratunkowy, ból nie przechodził. RTG, USG, EKG, krew, mocz wszystko w normie, a ból okropny. Podali mi ketonal w kroplówce. Wróciłam do domu zmagając się z bólem przez kolejny tydzień. Potem pojawiały sie duszności, większe lub mniejsze ataki bólu które po ketonalu forte przechodziły. 21 września znów trafiłam na oddzial ratunkowy, mdlałam już z bólu. Znów te same badania które były w normie (dwa odczynniki krwi nieco podwyższone świadczące o uszkodzeniu komórek wątroby bądz trzustki), po podaniu ketonalu tym razem nie przechodziło, więc podali mi jeszcze silniejszą kroplówkę doprowadzającaa do wymiotów i zaburzeń widzenia. (do dzisiaj mam problemy z żołądkiem po tej kroplówce, 27 październiak mam badanie - gastrologię) ból trochę ustąpił. Wczoraj znów się pojawił. Wzięłam FEBROFEN ale nie pomógł. ból przy wdechu i wydechu. Lekarze sugerują mi że zmyślam, że mam problemy w życiu osobistym bądź że migam się od szkoły. To przechodzi samo siebie. Ja chce tylko zatrzymac te cholerne bóle, które niepokojąco nasiliły się w przeciągu 5 miesięcy. Ale od każdego lekarza słyszę "nie potrafimy Pani pomóc".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwracam się do WAS jako ekspertów... Mieszkam w UK,mam 33 lata-7 miesięcy temu miałam cesarkę i od tej pory zaczęło się....1 atak jakiś tydzień po cc a potem regularnie co 3-4 tygodnie ten sam scenariusz..ból pojawia się nagle,zaczyna ściskać w plecach i promieniuje do klatki piersiowej,ściska i boli tak że ciężko oddychać,nie wiem czy chodzić czy siedziec czy leżeć,jakby cały tułów był obolały,jestem blada (może ze strachu) czasami dochodzi biegunka i zimny pot :-( również przy uciskaniu z przodu międy piersiami czuję cały czas lekki ból a po ataku nawet kilka dni klucie w płucach...nie wiem czy to serce czy NEURALGIA???pomożcie proszę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosinka
KU PRZESTRODZE! przez pół roku zmagania się z silnymi atakami bólu, dusznościami, wymotiami, krwiopluciem. zdiagnozowano mi neuralgię potem nadwrażliwość jelita a na koniec podano mi psychotropy sugerując że jestem hipochondryczką. Dopiero gastroskopia, którą wykonałam na własną rękę stwierdziła u mnie przepukline rozworu przełykowego z czym wiążą się wszystkie objawy.... taka oto historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złapało niewiadomo kiedy...nagle...czytałam gazetę. Ataki mam okropne. Nie mogę oddychać. Duża pyralgina, ketonal, myolastan, olfen, millgamma. Po dwóch dniach troszku pomaga. Pozdrawiam cierpiących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opensky
Bardzo dobrze znam to wszystko o czym piszecie, mam 23 lata i pierwszy raz złapało mnie jakieś 2 miesiące temu. Najprawdopodobniej przyczyną był stres i zrotowana dwunastnica. Najpierw mnie zwyczajnie bolało w łopatce i jakby pod nią, ale pewnego dnia z godziny na godzine było coraz gorzej, w końcu zdrętwiała ręka i kłopoty z oddychaniem. Wylądwałam na pogotowiu gdzie podali mi domięśniowo ketonal i coś przeiwzapalnego i stwierdzili neuralgię międzyżebrową. Nic nie pomogło, tylko tyle że jescze usiąść nei mogłam - tak mnie tyłek bolał od zastrzyku. Następnego dnia poszłam do osteopaty i już po pierwszej wizycie było duzo lepij, ale oczywiście dopiero po paru dniach, bo początkowo stan się zaostrzył, gdyz organizm został pobudzony do regeneracji. Jestem z Wrocławia i mamu tutaj cos takiego jak centrum leczenia bólu, gdzie przyjmuja właśnie osteopaci. Każdemu kto ma problemy bólowe polecam właśnie wizyty u nich. Żadnych leków, żadnych bolesnych zabiegów a bardzo pomaga gdyż uaktywnia samoleczące właściwiści organizmu. Jak czytam co piszą ludzie tutaj, wymieniają nazwy leków i wycieczki na pogotowie to aż mi sie włos na głowie jeży. Przeciez tumienie tego lekami do niczego nie prowadzi. Trzeba znaleźć przyczynę bólu i ją zlikwodować, wtedy ból odpuści na długo bądź na zawsze i to bez trucia się lekami. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opensky
aha jeszcze parę słów do ktosinka Szczerze radzę Ci wizytę u dobrego osteopaty. Jak sama widzisz lekarze tylko pakuja w ludzi leki a nic to nie daje poza zniszczonymi organami wydzielania wewnętrznego. Jeśli nie znajdziesz w Poznaniu nikogo polecanego to zadzwoń do Centrum Leczenia Bólu we Wrocławiu (ul Wejherowska) i zapytaj czy nie znaja jakiegoś dobrego osteopaty w Poznaniu. To dosyć małe środowisko więc raczej wszyscy specjaliści sie znają, przynajmniej ze słyszenia więc moze kogoś Ci polecą. Jak nie to wybierz się do Wrcoawia, myślę że Ci pomogą. Ja chodziłam na wizyte raz w tygodniu, byłam na 4. 3 razy u p. Marcina a czwarty u dr Mularczyka, ale byłam "trudnym przypadkiem" dlatego musiałam być kilka razy. U większości wystarcza jedna dwie wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cierpiący
Czy RTG klatki piersiowej wykaże neuralgię międzyżebrową? Cierpię na obustronne bóle żeber od 2 miesięcy, żadne leki nie pomagają, a kolejni lekarze nie mogą mnie zdiagnozować. Dzisiaj odbieram zdjęcie RTG i wyniki badań krwi. Pomocy ludzie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i ahhh
Mnie dopada raz na rok,dwa. Ale jak już dopadnie to rodzina myśli że zawał mam, zawsze jest ekg itp, po czym dostaję jakieś zastrzyki kilka dni. W sumie to dość męczące, bo nigdy nie wiadomo na 100% czy to nie serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cierpiący
Mnie dopadło pierwszy raz w życiu. Mam 33 lata, a to przecież nie jest wiek na umieranie :D. Przetestowane przez mnie mazidła: Neo-capsiderm, maść końska rozgrzewająca forte, DipRilif (ibuprofen), Ketonal żel, Dicloziaja, Naklofen. Do tego plaster rozgrzewający Capsiplast. Przetstowane prochy: Ibuprom max, Ketonal, Nimesil, Dexak. Spać mogę jedynie w pozycji leżącej. Koszmar jakiś. EKG prawidłowe, USG jamy brzusznej prawidłowe, ASPAT, ALAT - prawidłowe. Jak pisałem, dzisiaj odbieram wyniki RTG klatki, morfologii i rozmazu krwi. Zaznaczam, że ból żeber współwystępuje u mnie z przewlekłym przeziębieniem, które mnie dopada od kilku miesięcy. Nigdy wcześniej tyle nie chorowałem co obecnie. Jakieś pomysły, co by tu zasugerowac lekarzowi rodzinnemu? Skierowanie do neurologa może, a może do ortopedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okazało się, że to ropniak płuc pomylony z neuralgią...zróbcie koniecznie zdjęcie płuc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cierpiący
Właśnie odebrałem zdjęcie RTG klatki piersiowej i co???? Bez zmian radiologicznych. Płuca zdrowe, żebra w porządku. Jutro odbieram wyniki badań krwi i zasuwam do rodzinnego wymusić skierowanie do neurologa. Zwariować można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cierpiący
Wiesiu, a jakie miałaś objawy przy tym ropniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzech lekarzy stwierdziło neuralgię. To były ataki bólu w całym tułowiu+brak możliwości złapania tchu. Szczególnie bolało lewe ramie, okolice żołądka, pod lewym żebrem. W stanie średnim przyjęto mnie do szpitala z zaburzeniami oddychania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cierpiący
Ja zaburzeń oddychania nie mam, nic z tych rzeczy, bolą mnie żebra po obu stronach klatki piersiowej, mam też kilka miejsc, które sa bardzo wrażliwe na dotyk. Przy ich dotykaniu ból promieniuje w kierunku kręgosłupa i ramion. Natomiast od listopada jestem ciągle przeziębiony (katar, kaszel, ból gardła o różnym stopniu nasilenia, epizody gorączki). Morfologia i rozmaz prawidłowe, nieco podwyższone MCV. RTG - radiologicznie bez zmian więc raczej to nie ropień. Zaznaczam, że miewam problemy z żołądkiem (bóle niewiadomego pochodzenia), wzdęcia, zaparcia. Często mam problemy ze snem z dość częstymi epizodami nocnych potów. Często rano mam opuchnięte dłonie. Czy te objawy mogą mieć jakiś ze sobą związek? Nerualgia, nerwica czy hipochondria?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cierpiący
Lekarz rodzinny stwierdził neuralgię międzyżebrową i dał skierowanie do neurologa w celu leczenie. A mnie jak boli tak boli. Pomocy !!!! Czy Wy się wszyscy tutaj wyleczyliście ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam,mam to samo co Wy,neuralgie miedzyzebrowa, wczoraj mnie zlapal straszny bezdech,nie moglemm zlapac oddechu i mam do dzis dusznosci okrutne,poce sie...powiedzcie mi czy moze na to miec wplyw alkohol ? bylem przedwczoraj na imprezie,troche pobalowalem,mam 22 lata....i jak Wy sobie radzicie z tymi dusznosciami jesli tez je macie ? bole sa niewielkie,ale dusznosci wczoraj byly masakryczne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cierpiący
Ja duszności nie mam, no i generalnie po intensywnej kuracji u neurologa w końcu jest lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam za to bardzo nieznaczne bole....a dusznosci wieksze...miesnie mam strasznie napiete...i te dusznosci mnie lapaia coraz czesciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola9125
Tak banalnej rozczulamy sie nad sabą?wiesz co ten kto to przezywa wie czy tak prosto jest funkcjonowac,w moim przypadku ledwo sie na nogach trzymam i nie oddycham w pelni tylko podaczas ziewania udaje mi sie czasem pelny oddech zlapac. cos strasznego ja mam to od roku wraca co ok miesiac trzyma ponad tydziec,biore teraz lek pramolan na nerwice i dziala antydepresyjnjie i polrazol i pomaga czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammaryliss
Ale sie naczytałam :-) i ciesze sie,że nie jestem z tym paskudztwem sama.Boli mnie od trzech tygodni pod lewa piersią w okolicach serca.Mocno,czasem nawet głosno krzyknę.Przy głebokim wdechu,kaszlu,kichaniu,skretu ciała w lewo,a nawet przy podniesieniu czegos lewa reka.Byłam juz u 3 lekarzy.Kazdy inny srodek przeciwbólowy zapisywał i nic.Brałam Ketonal duo,myolastan,sirdulad,jakies inne paskydztwa tez.Ból jest usmierzony,ale nie znika do konca.Dodam ,że od 2 miesiecy chodze przeziebiona i to takie powikłanie po grypie nie wylezonej.Od poniedziałku mam zapisaną jonoforezę i ostrzykiwanie tego nerwu miedzy zebrami,taka blokada po prostu.Boję się!!!! czy miał ktoś ostrzykiwany ten nerw? Przeciez tam same zebra sa,gdzie on mi igłe wpakuje?Napiszcie cos proszę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammaryliss
Zapomniałam napisac ,z ekg i przeswietlenie płuc w porządku,tylko ktegosłup mam zwichrowany niezle,ale teraz to sie cholernie boje tych ostrzykiwan nerwu.Wogóle igły sie boje,a jeszcze zastrzyki w takie miejsce bolące i to co dzien przez tydzien.Chyba zemdleje tam ze strachu heheh ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cierpiący
Mnie boli wzdłuż żeber, taka różnica. Neurolog zapisał mi Tegretol, Mydocalm (rano) i Myolastan (na noc). W końcu poczułem ulgę !!!! Ale jeszcze pobolewa, od 4 miesięcy jestem a tabletkach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammaryliss
Cierpiący a miałeś ostrzykiwany ten nerw?Myslę,że to po prostu taka blokada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×