Gość etan Napisano Kwiecień 11, 2008 mam bardzo duza prosbe czy ktos ubiegał sie o uniewaznienie małzenstwa kościelnego w łodzi bardzo mi zalezy na radach gdzie trzeba sie udac co robic ,ja mam nowe zycie a z tamta kobieta łanczylo mnie tylko dziecko i na nie na sile wcisneła mi obraczke na palec prosze o pomoc !!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel_81 0 Napisano Kwiecień 11, 2008 mirage, strasznie sie to u Was ciagnie, ja czekalam 2 miesiace na publikacje akt od rozmowy z psychologiem. Jade w p rzyszlym tygodniu :) . w miedzyczasie przyszlo jeszcze pismo do mnie, czy chce akta ogladac, czy nie. Moze zadzwoncie tam ? etan - TRYBUNAŁ METROPOLITALNY ŁÓDZKI 90-458 Łódź, ul. ks. I. Skorupki 3, tel. 042 66-48-748, 042 66-48-724 e-mail: trybunal (at) archidiecezja. lodz. pl tam Ci wszystko (za darmo ! ) powiedzą . Powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tomny25 Napisano Kwiecień 11, 2008 Wszystkim , którzy piszą, ze ktoś ich zmusił do wzięcia ślubu, a byli już pełnoletni proponuje dobrego lekarza psychiatrę. Nie użalajcie się na forum tutaj. To forum służy do pomocy w sprawie, jak ,gdzie, kiedy, ile , ile czasu itp. Tu nie jest poradnia dla złamanych serc, tylko tu staramy się pomóc sobie żeby proces trwał szybko i skutecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiki27 0 Napisano Kwiecień 11, 2008 tomny ale tonący brzytwy się chwyta. Zrozum ich ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mirage 0 Napisano Kwiecień 11, 2008 Sandra 99 u mojego chłopaka biorą udział w procesie dwie strony i nie wiem czy to ma jakieś znaczenie bo kiedyś czytałam, że brała udział tylko jedna strona i sprawa trwała tylko rok, a więc pewnie wpływ mają jakieś inne czynniki. Dzięki Angel, warto może znowu zadzwonić, tylko jak dzwonił w styczniu to biskup go potraktował jak intruza i powiedział że jak robi się błąd w życiu to trzeba za niego płacić i niestety ale to jeszcze potrwa i kazał mu być cierpliwym. On oczywiście nic złego mu nie powiedział bo by sobie mógł zaszkodzić, ale w środku to wkurzył się. Nie wiem czy będzie chciał jeszcze dzwonić po ostatniej rozmowie. Spróbuje go namówić. Angel podałaś numer do Łodzi a nasza sprawa toczy się w Poznaniu. Czy można dzonić w inne miejsca?/ niż sprawa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel_81 0 Napisano Kwiecień 11, 2008 podalam numer do Lodzi, bo Etan sie pytal o diecezje lodzka ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tomny Napisano Kwiecień 11, 2008 a może psychiatra tobie by sie przydał....... jest to wątek o unieważnieniu a etan o to pyta.... więc nie rozumiem o co Tobie chodzi...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sandra 99 Napisano Kwiecień 12, 2008 złozylam w listopadzie o uniewaznienie a wczoraj mi przyszlo ze w maju mam stawic sie na rozmowe :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Martula-mama Napisano Kwiecień 13, 2008 Hej. Chciałam prosić o namiar na kanonistę internetowego, który poradzi i napiszę mój wniosek. Dopiero składam pozew o rozwód cywilny, ale to chyba nie stoi na przeszkodzie, by zacząć i tutaj. Chcę unieważnić kościelne małżeństwo, bo uważam, że mój mąż nie ma Boga w sercu. Jest niedojrzały. Mamy dziecko, urodzone przed ślubem. On ma 2 z wcześniejszego związku, z tamtą kobietą też nie zbudował rodziny. Zawsze dyrygowała nim mama, nie inaczej było w czasie naszego małżeństwa. Nie wiem jakie mam szanse, ale zrobię wszystko co tylko mogę. Z góry dziękuję za wszelka pomoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
megik 0 Napisano Kwiecień 13, 2008 ale czy to prawda że mąż nie ma obowiążku przyjśc na to przesłuchanie jeśli nie chce?? jakos to mnie przeraża Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana Napisano Kwiecień 20, 2008 Witam! Dzisiaj powiadomił mnie proboszcz, że ja i moi świadkowie mamy zostać wyspowiadani. Odbędzie się to w obecności jego i drugiego księdza. Może ktoś napisze mi o co dokładnie chodzi, czemu to służy i jak to wygląda? Z góry dzięki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel_81 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 MArtula-mama - idz do wlasciwego sadu biskupiego i tam dadzą Ci wzor pozwu. Za darmo. Sama tez mozesz to napisac . A jak chcesz szukac kanonisty-prawnika , to moze wpisz w google ? :) Megik - tak , strona pozwana nie musi zeznawac . Moj ex zeznawal, ale juz na badanie do psychologa sie nie pofatygowal :O . zatroskana - pierwszy raz sie z czyms takim spotykam... Ani ja ,ani moi swiadkowie nie musieli byc wyspowiadani . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewa 33 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 jako strona pozwana miałam na wezwaniu na przesłuchanie zapisek, że mam ieć ze sobą zaświadczenie o odbytej spowiedzi i jeszcze coś chyba, nie pamiętam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiki27 0 Napisano Kwiecień 21, 2008 Moj znajomy niczego takiego nie miał.Aż będe musiala się go o to zapytać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana Napisano Kwiecień 21, 2008 Mnie też wydaje się to dziwne, ale jak chcą to proszę bardzo, ja nie mam nic do ukrycia. Jakie to wszystko denerwujące. Już prawie 11 lat temu rozstałam się z nim, a ciągle muszę to sobie przypominać i zastanawiam się, czy to wszystko jest coś warte. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Martula-mama Napisano Kwiecień 22, 2008 Pójdę do tego sądu. Wiem, że on nie przyjedzie na żadne przesłuchanie, znam go, oleje cała sprawę po całości. Czy mimo to jest dla mnie nadzieja? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marrotino Napisano Maj 1, 2008 Chcę napisac ze przede wszystkim nie nalezy podchodzic do tego procesu jak do sprawy cywilnej, bo to jest proces w ktorym "zeznaje się przed samym Bogiem" i to jest tu najwazniejsze. Strona duchowa odgrywa tu tak na prawde najwazniejsza role, jak równiez zaangazowanie w zycie Kosciola jako wspolnoty. Jesli ktos wierzy i modli sie , a popelnil kiedys blad albo zwiazal sie z osoba ktora sie tego dopuscila przed czy podczas zawierania sakramentu malzenstwa, to ksieza na prawde staraja sie pomoc takim osobom. Znam to z "autopsji" niejako w bliskim mi otoczeniu i moge powiedziec , ze sprawa sprawą , dowody dowodami i inne zwiazane z tym formalnosci, ale najwazniejsze jest to , aby podczas trwania takiego procesu wierzyc i modlic sie duzo, bo po co komu rozwiazanie malzenstwa koscielnego skoro jest slabo wierzacy albo nieuczeszczajacy do kosciola. W takiej sytuacji staranie sie o to staje sie poniekad niedorzecznoscia i rzeczywiscie ma wielkie szanse zakonczyc sie niepowodzeniem. Mam tu na mysli przede wszystkim strone powodowa, bo to postawa tej osoby w calym procesie jest najwazniejsza, jak i poglady jakie soba reprezentuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiki27 0 Napisano Maj 2, 2008 święte słowa. Zgadzam się:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anet27 Napisano Maj 4, 2008 pierwszy raz jestem na tym forum i jeszcze szczerze mówiąc nie wczytałam sie dokładnie. Ale ja tego wszystkiego nie rozumiem wychodząc za mąż miałam 19 lat i wydawało mi sie że jestem zakochana a gdy po roku okazało sie że nie jestem jedyną ukochaną mojego wybranka załamałam się doszczetnie ale ponieważ jestem katoliczką i tak mnie wychowano dałam mu jeszcze jedną szansę. Z tego romansu ma córke tylko niewiele starszą od mojej. Po kilku latach znów okazało sie ze koszmar wrócił i ma a raczej miał przez 5 lat kolejną kobietę z którą stwierdził ze chce spędzić reszte życia. Wiem że wielu z Was stwiedzi ale głupia nie zauważyła i trochę macie racji ale to długa historia. W ubiegłym roku wystąpił o rozwód i już na 2 sprawie otrzymaliśmy go. Z naszego związku mamy 13 letnią córkę. Ja chciałabym ja wychować w wierze i miłości. Dlaczego nie miałabym ułożyć sobie życia na nowo i żyć w zgodzie z Bogiem. Wg mnie on po prostu nie dorósł do małżeństwa i rodziny, do kościoła chodził tylko od wielkiego dzwonu czyli komunia czy pogrzeb o spowiedzi i przyjmowaniu komunii nawet nie marzyłam a ja chciałabym czynnie uczestniczyć we wszystkich sakramentach. Dlaczego tak to sie dzieje że raczej nie mam na to szansy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marrotino Napisano Maj 6, 2008 Aneto przy próbie unieważniania małzeństwa koscielnego, bierze sie pod uwage okres przed zawarciem slubu jak i sam slub, tu jest w odwrotnosci do rozwodu cywilnego. Moze mozesz sprobowac uniewaznic to malzenstwo ze wzgledu na niedojrzalosc psychiczna do podjecia obowiazków malzenskich bylego męża, ale najpierw musisz udac sie po porade do swojego ksiedza proboszcza albo do Kurii Metropolitalnej (Są Metropolitalny), pod krora podlega Twoja parafia, gdzie udziela Ci najkonkretniejszych porady. Generalnie probowac mozesz zawsze, poza tym jesli czujesz sie na silach po dostaniu porady w Kurii, mozesz nawet sama sprobowac napisac taka "skargę powodową" . Jak potrzebujesz porady to pisz ! POzdrowienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mitek Napisano Maj 7, 2008 ratunku !!!15 maja mam pierwsze zeznania w sprawie niewaznosci małzenstwa, czego moge sie spodziewac? prosze o pomoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana Napisano Maj 7, 2008 Cześć! Chciałabym Wam napisać, że ta spowiedź, o której pisałam okazała się przesłuchaniem. Ponieważ ja i moi świadkowie jesteśmy z jednej parafii to przesłuchanie nie odbyło sie w Trybunale tylko w mojej parafii. Zastanawia mnie tylko jedno, czy to dla mnie lepiej, czy nie. Dla Mitka mam taka radę, żebyś się nie przejmował, bo odpowiadasz na przygotowane pytania, krotko i zwięźle. Na końcu możesz dodać wszystko to, czego nie powiedziałeś na zadawane wczesniej pytania. Nie jest źle, bo własnie dzisiaj to przeżyłam. Trzymaj się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sandra 99 Napisano Maj 9, 2008 Czesc wczoraj mialam przesłuchanie, po wszystkim czułam sie jak wymamlany tofik :))) zadawali pytania zwiazane z calym moim zyciem od a do z WSZYSTKO nawet te najbardzej prywatne sprawy. Ale juz po wszytkim, powiedzieli mi ze sprawa bedzie trwala jeszcze rok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mitek Napisano Maj 9, 2008 sandara 99 a coś konkretnego prosze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mitek Napisano Maj 9, 2008 sandra 99 przepraszam za przekreciłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość popolo7 Napisano Maj 10, 2008 Czy na tym forum jest ktoś z Warszawy? Pozew złożyłam w grudniu 2007 r i do tej pory nie dostałam z Kurii żadnej odpowiedzi. Trochę się już niepokoję. Czy ktoś może mi napisać ile w jego przypadku trwał ten pierwszy etap w Kurii Warszawskiej? I ile trwa tam całość procesu? Mam też pytanie o obecność strony pozwanej. Mój były nie jest katolikiem i powiedział, że w związku z tym nie jest całą sprawą zainteresowany, więc nie stawi się w sądzie, ale może napisać tego typu wyjaśnienie do Kurii. Czy ktoś wie czy można tak zrobić i czy to będzie lepsze niż gdyby nie stawił się bez żadnych wyjaśnień? I kolejne pytanie: Jestem bezrobotna i wychowuję dzieci, czy ktoś był w podobnej sytuacji i mógłby mi napisać ile płacił? I ostatnia kwestia: czy ktoś mógłby się ze mną podzielić opinią na temat pomocy kanonisty? Czy to się przydaje czy raczej jest to strata pieniędzy? Jak na razie bardzo miła Pani mecenas ze Stalowej Woli napisała mi pozew, ale jak napisałam wyżej nie powodzi mi się najlepiej, były ma ogromne długi za alimenty, więc każdy grosz się liczy. Będę wdzięczna za odpowiedzi. Pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sandra 99 Napisano Maj 10, 2008 Głupie pytania: co czulam jak pierwszy raz kochalam sie z bylym?? Czemu sie rozstalam z pierwszym chlopakiem ?? itp beznadziejaaa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mitek Napisano Maj 11, 2008 oj to strasznie ciekawi byli, wszystkiego sie mozna spodziewac, a powiedz mi jeden ksiadz był czy trzech? bo ja na dekrecie mam 3 +obronca węzła małzenskiego, a paniusie z sekertariatu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiki27 0 Napisano Maj 11, 2008 popolo 7 mojego znajomego sprawa toczy się w Warszawie. Wniosek złozony był w lipcu 2006 r a teraz czeka na I instancje. Jak dobrze pamiętam przesłucanie mial w maju 2007r. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yxy Napisano Maj 12, 2008 Czesc mam pytanie do sandry 99, ile bylo osob na Twoim przesluchaniu i jak dlugo to trwalo, dzieki pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach