Gość exx Napisano Luty 13, 2010 moj znajomy ani jego byla nie maja klauzuli, czy to ,mozliwe,czy moze zle zinterpretowal? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimi234 0 Napisano Luty 14, 2010 kasiko80 gratuluje!!!!!!!!!!!! super ze masz to za sobą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimi234 0 Napisano Luty 14, 2010 kasiako80 gratuluje!!!!!!!!!!!! super ze masz to za sobą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel_81 0 Napisano Luty 15, 2010 exx - nie wiem, czy zawsze jest tak, ze ktos musi dostac taka klauzule ... To na pewno zalezy od sprawy, powodu stwierdzenia niewaznosci i in. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość exx Napisano Luty 15, 2010 tyt. stwierdzenie niewazności małżeństwa z niedojrzałości psychologicznej kobiety i mezczyzny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karol2 0 Napisano Luty 15, 2010 zabrzmi tautologicznie ale podstawą dołączenia klauzuli zabraniającej zawarcia małżeństwa jest istnienia podstawy. 1. ktoś był 20 lat temu niezdolny d wypełniania obowiązków i wtedy jego związek sie rozpadł, teraz od 10 lat jest w nowym zmienił się wyszedł cudem z nałogu itp no to już mu nie ma co zabraniać. ktoś zawarł dwa lata temu małżeństwo i był niezdolny do obowiązków no to dzisiaj też jest więc mu klauzule sie dołączy jeśli się zmieni to klauzulę uchylą, nie zmieni sie to klauzula zostaje 2. ktoś nie chciał mieć dzieci (symulacja potomstwa) a) nie chciał mieć z tym partnerem bo go np. nie kochał czy nie pociągał fizycznie - ale teraz już jest w nowym związku z inna osobą i ma trójkę dzieci to mu się klauzuli nie doda b) nie chciał mieć zupełnie dzieci - dostaje zakaz. jeśli mu sie potem zmieni pogląd to zakaz mu cofną. jeśli nie będzie chciał mieć dalej to zakazu nie cofną nigdy z grubsza tak to wyglada Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel_81 0 Napisano Luty 15, 2010 my bralismy slub 8 lat temu i klauzula z tytulu niezdolnosci natury psychicznej zostala dolaczona (mojemu bylemu) , mimo tego ,ze tyle czasu juz minelo (no ale on to przejawial nie tylko przed slubem, ale tez po) . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimi234 0 Napisano Luty 16, 2010 pomocy!!! jak odpowiedzieć na uwagi Obrońcy węzła małżeńskiego!!! potrzebuje porady prawnej!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ania12 Napisano Luty 16, 2010 Witam wszystkich. Czytając Wasze wpisy, każdy się martwi o pozytywne rozstrzygnięcie swojej sprawy. Gdy składałam swoją skargę też tak myślałam. Ale jest też druga strona. Gdy ktoś do tego ma poważny stosunek to może czekać go przykra niespodzianka. Dla mnie to zachwianie mojej wiary w Boga, ludzi i Kościół jako instytucji, która jest tak skostniała, jakby jeszcze tkwiła w średniowieczu. Jeżeli moje czekanie to jakaś próba, to dosyć dotkliwa i niewspółmierna do tego, co przeżyłam. Teraz gdy się zastanawiam, czy było warto, to myślę, że nie. Spokój ducha jest ważniejszy niż ten ich wyrok. Tak myślę!! Pani, która czeka na wyrok 15 lat serdecznie współczuję. Słowa,że będzie dobrze pewnie dla Pani straciły już znaczenie, dla mnie niestety też. Nie będę wskazywała, w którym trybunale toczy się moja sprawa, bo to i tak nic nie da. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość my czekamy rok na II Napisano Luty 16, 2010 Przestaję mieć nadzieję, że odpiszą. Prowadzą sprawę od początku więc coś im nie pasowało w I i ciągnie się to strasznie, wszyscy przesłuchani i czekamy i czekamy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karol2 0 Napisano Luty 16, 2010 muminkowa koleżanko jakiej pomocy? ania z grubsza masz rację, ale pamietaj jesteśmy też kościołem i naszą skorupę ruszajmy. jakoś możemy pomagać sobie to zmieniać :) a zwłaszcza że jesteśmy polaki więc rozpierdówę mamy w krwi :) my czekamy tez ich poganiajcie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość my czekamy rok na II Napisano Luty 16, 2010 Karol dzwoniliśmy tam 2 razy, pisma nie wysyłaliśmy i chyba się nie odważymy bo skoro prowadzą sprawę czyli coś im nie pasuje w wyroku I to lepiej ich nie wkurzać, chcielibyśmy, że wszystko poszło dobrze. Zadzwonimy znowu ale tam odbiera jakiś gość, który siedzi w jakby sekretariacie i nic nie wie tylko mówi, żeby czekać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość łomzynianka Napisano Luty 17, 2010 Mam wyrok w ręku - uczucie powalające; życzę wszystkim wytrwałości i takiego rezultatu jak mój. Teraz tylko II instancja wprawdzie jest szansa że nie będą rozkopywać sprawy ale zawsze istnieje ryzyko, co tam już teraz wiem że dam radę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość łomzynianka Napisano Luty 17, 2010 Moim skromnym zdaniem źle odbieracie fakt dobijania się o swoją sprawę spójrzcie na to oczami sędziów - ktoś wysyła papiery w tak ważnej dla niego życiowej sprawie i nie dobija się w związku z nią, nie dzwoni nie pyta to tak jakby nie do końca był przekonany o słuszności swojej tezy, jakby w nią nie do końca wierzył. Za mną 3 razy pierwsza instancja dwa wyroki do tyłu jeden do przodu - dzięki czemu tylko i wyłącznie dzięki mojej determinacji. Nie wolno wątpić trzeba pukać, dzwonić i upominać się o swoją rację i tyle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość my czekamy rok na II Napisano Luty 17, 2010 Problem taki, że nie mamy jak rozmawiać z sędziami itd. zawsze się łączymy tylko z tkaim facetem co to siedzi i odbiera telefony i on nic nie wie, tylko w papierach sprawdza i mówi, że czekać ale on tego nie powie, tam sędziom, że my się pytamy, interesujemy i że to dla nas ważne. Nie mamy jak zdobyć telefonu, zresztą nawet szczerze nie wiemy do kogo, do jednego z sędziów, którzy to rozpatrują czy gdzie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karol2 0 Napisano Luty 17, 2010 jak nie jest to utrudnione odległością pracą czy czymś to iść do sądu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karol2 0 Napisano Luty 17, 2010 a iść do oficjała, albo sędziego przewodniczącego w waszej sprawie w dekrecie powinniście mieć jego nazwisko. coż to za sąd? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość my czekamy rok na II Napisano Luty 17, 2010 sąd katowice Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karol2 0 Napisano Luty 17, 2010 pismo, pismo, wyślijcie pismo! :) ostatnio komuś przygotowałem pismo do czcigodnego sadu metropolitalnego w podobnej sprawie. jak chcesz to ci je prześlę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość my czekamy rok na II Napisano Luty 17, 2010 Karol jak możesz to podeślij, my się troche boimy wysyłać coś takiego, żeby ich nie wkurzyć, w końcu i tak im chyba nie pasuje ten wyrok z I. Mój mail daniel75@buziaczek.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bo katowice Napisano Luty 17, 2010 to jakaś pomyłka! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość my czekamy rok na II Napisano Luty 17, 2010 Dlaczego pomyłka, proszę mnie nawet nie straszyć :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bo katowice Napisano Luty 17, 2010 No bo jak to możliwe, żeby tyle czekać?! U mnie też już za chwilę minie rok (nie licząc wcześniejszych lat oczekiwania). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość my czekamy rok na II Napisano Luty 17, 2010 Wcześniejszych lat? W katowicach czy gdzie indziej? My chyba zadzwonimy w tym tygodniu jeszcze a wy dzwoniliście ponaglaliście? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bo katowice Napisano Luty 17, 2010 Tak, jedyna zasłyszana wskazówka to :"cierpliwości". Już nie dzwonię, bo po co. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karol2 0 Napisano Luty 19, 2010 a takie pytanie: czy ktoś spotkał się w którymś z sądów z praktyką limitów? tzn. że przyjmują ileś tam spraw powiedzmy 80, a następnych zapraszają w styczniu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość analoba Napisano Luty 19, 2010 My się nie spotkaliśmy, aczkolwiek jak wysłaliśmy w sierpniu to przyjęli nas prawie za rok i nie wiemy dlaczego więc może tak było jak piszesz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karol2 0 Napisano Luty 19, 2010 wielkie dzięki ale jak to było dokładniej i w jakim sądzie jeśli można? możesz napisac priv jak chcesz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karol2 0 Napisano Luty 19, 2010 bo wiem że w którymś sądzie jest taka praktyka. nawet mam wrażenie że to coś w okolicach kielc-tarnowa, ale nie pamiętam, a przydałaby mi się ta informacja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość prinzeska Napisano Luty 20, 2010 pewnie się trochę ośmieszę tym pytaniem - czy w sprawie można wykorzystać dowody zdobyte nielegalnie ? Chodzi mi tu o maile świadczące o pozwanej, zdobyte z jej skrzynki pocztowej bez jej wiedzy ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach