Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Gość łomżynianka
Do kwiatwisnii moim skromnym zdaniem demonizujesz koleżanko i to aż nadto, na takie ciągłe myślenie polecam antydepresanty i do przodu; moja "niesakramentalna" córka ma dziś 13 lat i żadnych deficytów ani intelektualnych ani duchowych u niej nie zauważam. Oczywiście szanuję twoją postawę, ale pamiętaj jedno Pan Bóg jest nieskończenie miłosierny i jako jedyny kocha nas bezwarunkowo. Ja doczekałam się upragnionych sakramentów ale w czasie oczekiwania na nie starałam się być dobrym człowiekiem, dobrą matką, dobrą siostrą, partnerką i to myślę też jest ważne. Żyłam w związku niesakramentalnym 16 lat i gdybym cofnęła czas zrobiłabym to znowu po stokroć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczka1
Bardzo mądra wypowiedź łomżynianki. ja wprawdzie mam zdecydowanie mniejszy staż w niesakramentalnym związku a do tego ciągle jeszcze nie nie zakończyłam procedury stwierdzenia nieważności małżeństwa ale tak jak łomżynianka staram się być po prostu dobrym człowiekiem, również mam cudowną córkę z niesakramentalnego związku i myślę o kolejnym dziecku niezależnie od tego czy zniosą mi klauzule że nie mogę zawrzeć małżeństwa kościelnego czy nie (bo na takim jestem etapie) i łomżynianka ma świętą rację że Bóg jest miłosierny to on będzie decydował czy nasze życie było dobre. Pozdrawiam a do osoby która kryje się pod nikiem kwiatwisni: nie możesz cały czas tylko czekać i myśleć o jednym, zacznij żyć a proces niech będzie w tle Twojego życia. Wiem że to trudne ale jeżeli nie zmienisz myślenia to oszalejesz. Pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie. Nasuneło się mi teraz takie pytanie, czytając ostatnie watki: jestem teraz w ciaży, dziecko nie będzie ze związku małżeńskiego gdyż sprawa w kurii jest w toku. Czy będe mogła przyjąć Komunię Św. podczas chrztu dziecka, czy nie dostanę rozgrzeszenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gekona, wszystko zależy od spowiednika oraz (nawet w większym stopniu) od Twojej uczciwości.. jeśli nie masz zamiaru wrócić do życia w czystości, to moim zdaniem przyjmowanie Komunii św. nie byłoby uczciwe. Piszę to, ponieważ równo rok temu byłam w takiej samej jak Ty sytuacji, i wtedy nie byłam gotowa na powrót do sakramentalnego życia.. miedzy innymi ogromny żal, jaki poczułam w sercu, nie mogąc przystąpić do Komunii św. w dniu Chrztu św. mojego ukochanego dziecka skłonił mnie do rozmyślania razem z niesakramentalnym mężem i w pojedynkę nad życiem w czystości.. efekt tego rozmyślania jest taki, że od października żyjemy w czystości, przyjmujemy Sakramenty i ...jeszcze bardziej nie możemy doczekać się sakramentalnego ślubu ;-) Życzę Ci samych dobrych (uczciwych) decyzji :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owczarnia dziękuję za odpowiedź i wielki ukłon dla Was za takie postanowienie życia w czystości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiakasia
Witam, na początku maja złożyłam w Sądzid w Gnieźnie skargę (po uprzednim uważnym czytaniu forum i książeczki) teraz otrzymałam pismo i podano tytuły a z jednym z nićh się nie zgadzam. Piszą że mam 14dni na odp. Czy mogę się nie zgodzić z zaproponowanym tytułem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta Bolesta
Do Przedmówczyni. Witam, jak przypuszczam, strona pozwana również odpowiadając na P. pozew zaproponowała swoją wersję, a wraz z nią też swoje tytuły (tytuł). Naturalnie P. ma prawo, aby nie zgodzić się z tym, ale trzeba liczyć się także z tym, iż Sąd tak naprawdę nie wie: która ze stron ma rację, zatem może przyjąć wszystkie tytuły. Natomiast tak jak mówiłam, jeżeli nie zgadza się P. z tym tytułem - może P. to w swoim piśmie napisać plus naturalnie uzasadnić, aby przyszły wyrok Sądu był jak najbliższy prawdy. Pozdrawiam dr Arletta Bolesta adwokat kościelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiakasia Prośbę składałam ja (niezdolność psychiczna po stronie pozwanego) ale mój ex po ustosunkowaniu się do prośby sprawił, że tytuł zmieniono na niezdolność po obu stronach- jednak wiele osób, które już przez to przechodziły poleciły, żeby to zostawić (ja też nie chciałam się z tym zgodzić). To wszystko wyjdzie w trakcie przesłuchania i Sąd sam będzie wiedział co ma z tym zrobić, a jak zaczniesz teraz wypisywać do Kurii pisma to automatycznie wydłuża się czas oczekiwania na termin przesłuchania. Jednak to serducho i sumienie powinno Ci podpowiedzieć co masz z tym zrobić. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiakasia
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Życzę miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważne
Pani Arletto Witam, chciałbym uzyskać wstępne informacje na temat ogólnych kosztów procesu i prawdopodobieństwa otrzymania przeze mnie unieważnienia slubu kościelnego. Jestem spod Łomży,(podlaskie) w tej chwili przebywam za granicą. Opiszę ogólnie moją historię i bardzo prosiłbym o szczerą odp. Mając 22 lata po około 4 latach związku, ożeniłem się mając złudną nadzieję na poprawę zachowania i stylu życia mojej żony (imprezowania, niedojrzałości emocjonalnej, ). Idąc do ołtarza a nawet tydz przed ślubem, byłem na 100% pewny że nie chcę być z tą kobietą ale ponieważ całe przedsięwzięcie zostało nakręcone, zdecydowałem sie ponieść ryzyko(zmotywowała mnie równiez perspektywa zycia w dostatku ze względu na zamożność Jej rodziny), Małżeństwo trwało 3 lata, z czego połowę czasu spędziliśmy oddzielnie, ja mieszkałem u swoich rodziców, oddzielnie spędzalismy święta, wakacje itp. Przez ten czas zarówno w moim życiu, jak i w życiu zony pojawiali się partnerzy(zdrady spowodowane brakiem współżycia, oziębłością żony a jak się okazało oziębła była tylko dla mnie) w końcu żona zdecydowała się wyjechać do Anglii za miłością- oficjalnie do pracy. Złożyłem dokumenty i bardzo szybko uzyskałem rozwód. Żona kilkukrotnie telefonicznie próbowała się tłumaczyć, nie dopuścić do rozwodu ale ostatecznie zgodziła się. Nie mamy dzieci, nie było nawet dzieci w planach. W tej chwili, od 6 lat jestem w związku partnerskim teraz kocham, jestem szczesliwy no i to zmotywowało mnie do podjęcia kroku w celu unieważnienia byłego związku. Może jest Pani w stanie po tym krótkim opisie określić moją sytuację, jeżeli okaże się że mam szanse na unieważnienie, podejmę się. Z góry dziękuję pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważne
bedę wdzięczny za odpowiedz Może jest Pani w stanie polecić jakiegoś księdza z powołania, który pomógłby mi w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta Bolesta
Do Przedmówcy, jeżeli nie chciał P. zawierać małżeństwa - być może miała msc. - symulacja zgody małż. przez P.; jeżeli Oboje P. nie chcieliście dzieci - na zasadzie alternatywy do poprzedniego tytułu - wykluczenie potomstwa po Obu stronach; plus: niezdolność nat. psychicznej do podjęcia istotnych obow. małż. po Obu stronach. To tylko wstępne propozycje bez podawana szczegółów! Miłej ndz. dr Arletta Bolesta adwokat kościelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważne
Dziękuję bardzo za odpowiedz. Czyli według Pani szanse są? Nie chciałbym aby okazało sie ze żona dostanie unieważnienie, a ja nie chodzi mi tu o sytuację kiedy zostanie stwierdzone że ja nie byłem, nie jestem i nie będe zdolny do założenia rodziny jezeli wiekszość winy wezmę na siebie. Przecież podobno jest taka możliwość. Jeszce jedno pytanie, czy fakt brania na weselu amfetaminy przez moją żonę ma znaczenie? Nie jestem w stanie tego udowodnić, są świadkowie którzy mogliby to potwierdzić. Czy na wszystkie zarzuty musze mieć dowody. Np kiedys znalazlem w dzinsach żony kilkanaście tabletek tzw piguł, mam dobry kontakt z chłopakiem z którym moja była żona była w Anglii. Możliwe że zgodziłby się zeznawać i powiedziec ze podczas trwania naszego małżeństwa, była z nim , mieszkali razem, sypiali żyjąc właśnie za granicą? Jak wygląda sprawa narkotyków w małżeństwie? czy można to ująć jako niedojrzałość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta Bolesta
Sięganie po narkotyki podpada pod niezdolność na. psych. Proszę P., P. syt. wymaga jednak dogłębnej analizy, aby zaproponować to, co jest najb. odpowiednie. Mogą mieć msc. też inne powody, które domniemuję. O szczegóły proszę zapytywać już w swoim Sądzie. dr A. Bolesta adw.k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważne
Rozumiem dziękuję bardzo za odpowiedzi. pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważne
Pisaliście tu wcześniej oo jakiejś książeczce, czy mógłbym prosić o namiary na nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważne
kasiako80 bardzo Cię proszę o wysłanie książeczki. Moj mail, tzn nie moj ale z tego skorzystam;) olapink@poczta.onet.pl Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamdziwne pytanie
Mam dziwne pytanko; czysto teoretyczne-czy w Polsce jest możliwość,złożenia skargi na działanie Sądów Biskupich np.na opieszałość ,gdzie można się odwołać ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie
może Pani Arletta odpowie. Dla mnie też jest niezrozumiałe dlaczego w jednym mieście dostaje się wyrok po roku od czasu złożenia skargi a w innych po trzech latach - i wcale nie chodzi o skomplikowane sprawy, tylko sądy tak działają. Czy prawo nie powinno tego regulować? Czytałem kiedyś, że prawo przewiduje rok na I instancję, a pół na II. Dobrze wiemy, że to fikcja. No ale co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta Bolesta
Czas zależy od il. rozpatrywanych spraw. dr A. Bolesta adw.k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1pytanie
Witam, słyszałam że w diecezji Łomżyńskiej sprawy toczą się o wiele dłużej niż w Warszawskiej. Czy jestem zmuszona mieszkająć 30 km od Łomży starać się w tej właśnie diecezji, czy moge skierować moją sprawę do Warszawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łomżynianka
W Łomży sporo się zmieniło na lepsze, doszli nowi Sędziowie i z tego co wiem sprawy nabrały tempa. Poprzednio Sędziowie mieli dużo obowiązków innego typu - wykładali w seminarium i inne, obecnie sytuacja zdecydowanie ewoluuje w dobrym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam.moja sprawa toczy się właśnie w lomży i myslę że nie jest tak żle jakby się mogło wydawac..po kilku miesiacach zastoju teraz wszystko idzie mozna powiedziec błyskawicznie:).w inny sadach pewnie jest o wiele gorzej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka2000
Do 1pytanie Musisz złożyć sprawę do właściwego Sądu Biskupiego,tak aby proces ruszył . -Do-tego,- do którego przynależych diecezjalnie w sensie zawierania małżeństwa np.jeśli zawierałaś ślub w diecezji łomżyńskiej to tam składasz skargę,lub pod ten sąd przynależy strona pozwana z racji miejsca zamieszkania.W ostateczności może być Sąd właściwy dla strony powodowej.Nie można natomiast złożyć np.skargi do Warszawy,bo tak nam jest wygodnie np.ten Sąd chcesz sobie wybrać. To jest niezgodne z przepisami kan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1pytanie
Dzieki wszystkim za odpowiedz. Za miesiąc mam zamiar złożyć dokumenty no i wygląda na to że do Łomży:). Boję się tylko konfrontacji z byłym. Ile razy musiałyście stawiać się na rozprawach i widywać byłego? Szczerze mówiąc to wolałabym wogóle go nie widzieć, Co dzieje się w sytuacji jezeli całkowicie zaprzeczy oskarżeniom w mojej skardze??? Łomżynianka, ja dokładnie jestem z Ostrołęki. Wydaje mi się że moja sprawa jest prosta. Czytałam cały ten topik i wiem że Twoja sprawa długo trwałą, Wszystkiego Naj z okazji doprowadzenia sprawy do pomyślnego końca. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1pytanie
Do z piekła rodem: Twoja sprawa chyba też już się troszke ciągnie? Ja na czerwiec 2012 zaplanowałam ślub cywilny z weselem, szkoda że teraz się zebrałam na odwagę, może gdybym wystartowałam z tym unieważnianiem z 4 lata temu to w czerwcu może miałabym i kościelny i cywilny a tak lipka, ale to nic. Mam nadzieję ze poradze sobie z tą sprawą bezboleśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do 1pytanie: w czasie trwania sprawy prawdopodobnie nie spotkasz byłego ani razu, albo co najwyżej miniesz się z nim w korytarzu..zeznania składane są osobiście, bez asysty osób 3-cich. Jeśli były zaprzeczy Twoim zeznaniom, to zawsze masz wsparcie w postaci świadków (każda ze stron może powołać do 3 osób), poza tym jest jeszcze osoba biegłego sądowego, którego - przynajmniej w mojej sprawie - osąd miał decydujące znaczenie dla wyroku. Pamiętaj, że sprawa o stwierdzenie nieważności sakramentu to nie przepychanka na argumenty pomiędzy dwoma stronami...macie za zadanie udowodnić, że tego sakramentu nigdy nie było i nie mogło być (jeśli oczywiście jest nieważnie zawarty). Powodzenia i odwagi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łomżynianka
Do 1 pytanie ja jestem obecnie z Wyszkowa, a Ty skoro z Ostrołęki to masz dwa kroki do Sądu. Ja tam byłego nie widziałam nawet kątem oka. Nigdy się też nie minęłam na zeznania na pewno nie wzywają w tym samym dniu a co do publikacji akt to wyznaczają termin dwutygodniowy więc trzeba mieć nieziemskiego pecha żeby się spotkać. Na brak współpracy są sposoby mój "cudowny, wspaniały, zrównoważony mąż i syn swojej mamy" też robił wszystko aby się oczyścić i Pani psycholog położyła go na łopatki w pierwszej rundzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NNowa23.08.2011
Nie czytałam wcześniejszych postów, mam zamiar, ale opiszę swój przypadek. Znamy się z mężem 4,5 roku z czego 3 lata jesteśmy małżeństwem. Gdy się poznaliśmy mąż nie pił od czasu do czasu piwo i przy wekendzie czasem więcej. Okres narzeczeństwa był zbyt krótki, żeby stwierdzić czy on jest alkoholikiem, czy nie. To on odrazu się oświadczył, ja nie byłam pewna, ale jak to ktoś wcześniej pisał wszystko było już nakręcone, a sparawy przecież załatwia się rok wcześniej. Nie byłam pewna czy dobrze robię, że wychodzę za kogoś kto lubi wypić i miałam rację, on pije coraz więcej, mogłam się domyślić że ma problem, jednak gdy spytałam wprost czy go ma on zaprzeczył. Nie miałam odwagi odwołać ślubu, wesela,zaliczki były powpłacane itd.i poprostu zabrakło mi odwagi. Wiem głupia byłam. Dziś jesteśmy 3 lata po ślubie, mam synka 1,5 roku, a on pije dalej. Chcę odejść, ale chciałabym też uzyskać unieważnienie małżeństwa. Czy mam jakieś szanse? Pewnie jak dziecko jest to nie bardzo? Dodam że on nie chce się leczyć i nadal uważa że nie ma problemu z alkoholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1pytanie
Owczarnia- dzieki za dobre słowa:) Przesłanki do unieważnienia są jak najbardziej z tym że moj były jest bardzo sprytny i przebiegły i obawiam się ze każde moje słowo zostanie podważone. Mam nadzieję ze mnie również trafi się dobry psycholog jak Łomżyniance i rozgryzie byłego w pierwszej minucie.Jeżeli w skardze uzasadnię kilka powodów do nieważności to wszystkie są brane pod uwagę przez sąd? Moje przesłanki to symulacja całkowita małżeństwa z mojej strony: przymuszenie do zawarcia związku- do tego przyczynili sie rowniez moi rodzice, niezdolnośc psychiczna byłego, rownież niechęć do seksu z jego strony, wkońcu odejscie bylego do kochanki. Małżenstwem bylismy 2 lata, okres narzeczenstwa tragiczny, slub niewypał, to wszystko oczywiście wina mojego tchórzostwa, ale teraz mam zamiar to naprawić. Słuchajcie: czy jeżeli wezmę winę na siebię, dla świetego spokoju np z tą symulacją to jest możliwość abym nie otrzymała unieważnienia? Łomżynianka- bardzo Ci dziękuję za odpowiedzi na moje pytania, już myślałam że topik powolutku umiera.Dobrze że jesteście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×