UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

siostra tego gościa powyżej załatwia to lepiej niż Poczmański :-) (tym razem nie zapomniałem nicka wpisać) :-))))))))

badziewie na tym forum polak polaka w d.... harata

Chociaż raz ruszcie głową a nie organami dolnymi, i pomyślcie sami, jakiś adwokat ma wroga, nawet nie własnego klienta, ale o dajmy kumpla z klasy, i teraz on jest wpirzony, bo temu tak i tak fajnie, no to co zrobić, no to huzia na józia, jest forum, to ja pod nickiem, że on taki i owaki, za chwilę zjawia się ten adwokat i dawaj pod nickiem, że on jest super i te inne tegesy. co innego: nazywam się taki i taki, byłem u tego i tego, zapłaciłem tyle i tyle, otrzymałem to i to, a on mi obiecywał to i tamto, dołaczam dowody. ludzie ruszcie głową, mózgiem, bezmózgowce to inna bajka, chyba że jednak darwin miał rację

Na tym forum MY rozmawiamy na temat stwierdzenia nieważności małżeństwa a nie na temat jacy są ludzie. Do zbędnych spraw proszę zakładać inne fora. Takie jest moje zdanie. Nie rób drugiemu co Tobie nie miłe.

Ile razy na tym forum napisałem jak wyglądała u mnie pomoc tzw.adwokata kościelnego, spotkałem się z atakiem wściekłości zanickowanych osobników. Każdy ma swój rozum i może wybierać. Oczywiście leniuszki i osiołki są zmuszone do kożystania z wszelkich pomocy, bo taki ich los. Zostaje im wtedy atak na forumowicza i pomoc siostry:-))) A to takie proste: 1.Przeczytać dokładnie księżeczkę ks.Sobczaka 2.Wybrać się do kanclarii SM i porozmawiać na temat kanonu z jakiego się chce pisać, i poprosić o wskazówki na temat treści swojego pozwu. 3.W trakcie pisania można skorzystać z pomocy znajomego księdza lub swojego proboszcza. Można też poczytać czyjś pozew jeżeli ma się taką możliwość. 4.Dać swój napisany pozew do sprawdzenia w kanclarii SM, ewentualnie poprawić to co kazali i oddać. Tak robiły forumowiczki z tego forum i dziś mają już wyroki!!! Ja ich nicki pamietam bo warto czytać było porady osób na poziomie. Nigdy nie zrobią tego moneye i i inne wyzyskiwacze siostrzanej wiedzy. Bo to ich przerasta! No a teraz spadam już bo ja już zakończyłem ten temat.

ondre ty to chyba księżulo, widzisz, ty tak zrobiłeś i masz co masz, a jak masz sraczkę to też się sam leczysz? czytasz jakiś podręcznik dla medyków, gratuluję, nie rób tego, bo kite można odstwwić szybciej, trzeba mówić jacy ludzie są, bo niektórzy są ślepo przekonani o swojej wiedzy i świetości, a faktycznie to nic nie warte, no w kazdym razie nie dziwota, że odszedł od was ktoś, rozum nie ma co

do : xpanix Twoja I instancja jest w Pelplinie? 1,5 i już czekasz na wyrok? - dobrze rozumiem? ja też mam tam sprawę, zaraz rok minie i nie miałam jeszcze świadków przesłuchiwanych.... powiedzieli mi że tam I instancja trwa ok 4 lata.... super że u Ciebie szybciej :) napisz mi jeszcze po jakim czasie miałaś przesłuchanych świadków ? ja przesłuchana byłam na początku września, maż miesiąc później bo nie stawił sie na przesłuchanie i był przesłuchany w swojej parafii

ondre, ondre tak z francuska, a wisz chopie ty tak po jednym zniechęciłeś się do wszystkich, a zobacz miałeś żonkę, i jakoś baby dalej lubisz, no bo jakiś kobitę chyba masz, dwa, może przyczynę dałeś nie tą, no po jej stronie, a może powinna być po twojej, trzy, wisz chopie ty taki kumaty, albo udajesz takiego a o sztychmillerze słyszałeś, on jest adwokatem, ja se te twoje posty pokopiowałem, bo to sf, cztery, wisz co przez ciebie przemawia żal, bo się innym udało, a tobie nie, no i jak tu se nie iść do komunii na boże narodzenie, oj chopie, chopie,

Juz 9 miesiąc idzie jak czekam na wyrok.Mam dość!

a ja od listopada 2007 i cóż - pozytywnego końca nie widać niestety :) zobaczymy co dalej, poki co mąż jest po ponownym badaniu psychologicznym i na szczęście nie musiał rysować drzewka owocowego hehehe

dziekuje bardzo osobom ktore mi pomogly, to z tego watku otrzymalam ksiazke, napisalam skarge czekalam od maja 2011 i dzis dostalam wyrok I instancji orzekajacy malzenstwo za nie waznie zawarte, dziekuje Wam bardzo. Wiadomo ze jeszcze kolejne stopnie do pelnej radosci ale juz peien etap za mna:)

gość powyżej . Gratulacje :)

Otrzymalam dzis dekret. Nie bylam na okazaniu akt,bo chcialam oszczedzic sobie nerwow.ale to co zobaczylam w zeznaniach swiadkow totalnie ma wstrzasnelo,bylo klamstwo na klamstwie!tak,jakby wszyscy sie zmowili...sluchajcie,a mozna nie upubliczniac swoje zeznania? Ciesze sie,ze mimo tego wszystkiego co dzis przeczytalam wyrok jest pozytywny.ale zdegustowalam.sie tym,co zobaczylam...

bo jak on lał ją, ćpał i pijusem był, to bez książeczki się da, albo jak ona była latawcem, ale są jak widzicie inne też problemy a tam książeczka nie pomoże tylko święty boże, aha ciekawym czy odre też tak myśli o autorze książki jak napisał, a teraz robi reklamy: ludzie sami se unieważniajcie, moja c***a też kupiła taki poradnik jak zrobić samemu operację, bo widziała że doktor house sam se zrobił., no zrobił tyle że trza było go do szpitala brać, a zrobił częsciowo bo był lekarzem

Maguniu, gratulacje ogromne:) jak widzisz-kłamstwo sobie nie poradziło......i cale szczescie:)!!!! pozdrowienia serdeczne

u jednych sobie nie poradziło u drugich poradziło, ale nie o to chodzi, książka osławiona tu ma swoje lacisze, a jak widać forum i tak istnieje, jakby załatwiała ona wszystkie sprawy, to by forum nie było:) proste jak but. a na maraginesie: kupujecie coś na mikołajki, dziadka mroza i innych czy robicie sami:) bo ja zasadziłem choinkę, aby nie kupować, karpia też hoduję, po co kupować, mak uprawiać też, na makowce, po co wyliczać:) oj bidaczyska

Haneczko, Zenku, W końcu doczekałam się na pismo o okazaniu akt. Nareszcie coś się ruszyło. Ufff

Magunia, gratuluję!!!

Magunia, gratuluję:-) Adka! No wreszcie. Cieszę się bardzo, ze się ruszyło. Ja zadzwoniłem sobie dziś do Warszawy. Pani mi powiedziała, od moje akta są u przewodniczącego. I powiedzcie mi, przewodniczący bada sprawę jako pierwszy, ostatni czy to nie ma reguły?

Magunia . Gratulacje :)

Zenekxxx . Ja odnośnie swojej II instancji zrozumiałam że najpierw bada przewodniczący i okazuje się jakim trybem idzie sprawa czy dekretem czy na nowo dowody. Jest potem OWM i potem wyrok. No tak zrozumiałam.

Dzięki za odp mkewa:-) no pewnie skoro tak piszesz to tak jest. Mam nadzieję, ze moja sprawa potoczy się tym krótkim trybem. Boję się jak nie wiem:-)

Zenekxxx . No ja też mam nadzieje że z moją tak będzie. Pewnie w grudniu znów tam zadzwonię do II instancji i będę pytać gdzie się moja sprawa już obraca :)

Witajcie, zajmuję się unieważnieniami ślubów kościelnych, mogę pomóc. Jeśli ktoś jest zainteresowany niech napisze na e-mail tasiorek1234@o2.pl z numerem telefonu to oddzwonie i się dogadamy. Pozdrawiam

jeżeli zajmujesz się unieważnieniami to dziękujemy ci, bo my stwierdzeniami o nieważność, czyli brak c***odstawowych terminów, popatrz na wpisy ondre, on nienawidzi jak ktoś bierze kasę,

Adko: super kochana, cieszę się, ze się ruszyło:) ściskam mocno

Witam. Piszę pierwszy raz na forum. Moja sprawa rozpoczęła się jakieś 2 lata temu w Katowicach. Ostatnie przesłuchanie, jakie miało miejsce miało miejsce w czerwcu (przesłuchanie mnie, męża, świadków). Teraz miało przyjść wezwanie do psychologa. I cisza. Proszę o informację, jak długo to może jeszcze potrwać, czy zadzwonić do sądu i ewentualnie dopytać szczegóły?

Anet999 . Pewnie że zadzwoń i zapytaj na jakim etapie jest Twoja sprawa i kiedy psycholog.

Zenexxx, trzymam kciuki za szybki koniec sprawy w przyśpieszonym trybie :) Haneczko, Zenku dzisiaj jadę zapoznać się z aktami. Czuję lekki niepokój, ale chcę już to mieć za sobą. Napiszę co i jak. Pozdrawiam wszystkich cieplutko.

Adko, trzymam kciuki mocno, myslami jestem z Tobą-bedzie dobrze:)